Dziennik Bałtycki w prokuraturze
"Dziennik Bałtycki" kontra politycy
"Dziennik Bałtycki" złożył w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osoby, które od 1997 roku nie podejmują decyzji o rozpoczęciu budowy autostrady A1. W uzasadnieniu dokumentu napisano:
- Autostrady są bezpieczniejsze od innych rodzajów dróg - nie ma na nich zakrętów, skrzyżowań i pieszych. Dzięki temu jest na nich mniej wypadków, w związku z tym mniej zabitych i rannych, według specjalistów nawet do 80 procent.
Pierwszy odcinek autostrady A-1, z Rusocina do Nowych Marzów, przebiegający w większości przez teren województwa pomorskiego, miał powstać cztery lata temu. Przejąć miał on ruch głównie z dwu głównych dróg krajowych - z "jedynki" do Łodzi i "siódemki" do Warszawy. Według danych z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku i gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w latach 1999-2003 na obu tych drogach, na terenie województwa pomorskiego, doszło do 865 wypadków, w których zginęło 135 osób a 1118 zostało rannych. Oznacza to, że powstanie pierwszego odcinka autostrady A-1 mogłoby uratować życie kilkudziesięciu osobom i oszczędzić cierpienia kilkuset następnym.
Zgodnie z kodeksem postępowania karnego mamy obowiązek powiadomienia prokuratury albo policji o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. W związku z tym zwracamy się z prośbą o zbadanie, czy osoby, w których gestii leżało podjęcie decyzji o rozpoczęciu budowy autostrady A-1, nie popełniły przestępstwa zabójstwa określonego w art. 148 par. 1 kodeksu karnego.
Przypuszczamy, że podejrzani mogą nadal prowadzić działalność zagrażającą życiu i zdrowiu. Wydaje się zatem uzasadnione zastosowanie wobec nich środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania - informuje nadawca.
Złożenie doniesienia w prokuraturze to kolejny element społecznej akcji pod hasłem "Po pierwsze A1". Od 1 sierpnia codziennie "Dziennik Bałtycki" zadaje kolejne pytania decydentom z Warszawy o postępy w pracach przy budowie autostrady. Redakcja zbiera też wypełnione przez czytelników kupony z poparciem dla akcji. Wszystkie kupony mają trafić do premiera RP.
Dołącz do dyskusji: Dziennik Bałtycki w prokuraturze