SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Od wybuchu epidemii zniknęło ponad 20 czasopism. „Rynek coraz trudniejszy”

Burda Media Polska kończy wydawanie magazynów „Focus”, „Focus Historia”, „Focus Coaching”, „Elle Man” i „Samo Zdrowie”. Od początku pandemii z rynku zniknęły już papierowe wydania takich tytułów jak „Wprost”, „Logo”, „Avanti”, „Podróże”, „Żagle”, „Gala”, „Flesz. Gwiazdy & Styl”, „Uroda Życia” czy „PC Format”. I zapewne znikną kolejne. - To nie są wydawnictwa sponsorowane przez państwo z budżetu, muszą utrzymać się z gry na rynku, który staje się coraz twardszy i trudniejszy - komentuje Zbigniew Napierała.

Burda Media Polska tydzień temu poinformowała, że zdecydowała się zamknąć tytuły „Focus”, „Focus – Historia”, „Focus Coaching”, „Elle Man” i „Samo Zdrowie”. Wydawnictwo tłumaczy, że przyczyną zakończenia wydawania tytułów były rosnące ceny papieru, energii i usług oraz zmiany w zachowaniach konsumenckich.

Inaczej sprawę widzi Paweł Nowacki, niezależny konsultant rozwiązań dla wydawców i e-commerce (DigitalFlow.pl). - Zastanawiałbym się raczej, jaki to ma związek z zakupem Edipresse. Moim zdaniem to raczej przygotowanie do uporządkowania portfolio po połączeniu – jeśli UOKiK wyrazi zgodę – z Edipresse. Nie szukałbym drugiego dna. Oczywiście mogły przesądzić wyniki, których nie znam – dodaje jednak.

W połowie ub.r. Burda porozumiała się z Edipresse Group w sprawie kupna Edipresse Polska. Strony nie podały kwoty transakcji, oczekuje ona teraz na zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W poniedziałek UOKiK przekazał nam, że postępowanie nadal jest w toku.

Współzałożyciel i wieloletni prezes Edipresse Polska Zbigniew Napierała jest jednak zdania, że powody są czysto rynkowe. - Może to być wynik tego, że nakład „Samego Zdrowia” był niski, a ceny papieru wzrosły o 50 czy nawet 80 procent – mówi.

- Wydawcy decydują się na zawieszenie czy zamknięcie tytułów, które ledwo wiążą koniec z końcem, a wymagają dużej energii, żeby nimi zarządzać czy je utrzymać. Może w przypadku Burdy to element taktyki, ale w dużej mierze to sprawa rynku, który dla wydawców gotuje coraz trudniejsze warunki. Papiernicy nie kochają już wydawców, ale e-commerce - zaznacza Napierała.

Wydawcy zamykają papierowe wydania

Magazyny Burdy to kolejne tytuły zamknięte w czasie pandemii. Wiosną 2020 roku „Wprost” przeniósł się całkowicie do internetu, Agora zakończyła wydawanie tytułów „Logo” i „Avanti”, a ZPR Media - „Podróży” i „Żagli”. Siedem magazynów i 27 wydań specjalnych zamknęło Wydawnictwo Bauer.

Sama Burda w 2021 roku zakończyła wydawanie „Gali”. Edipresse Polska w styczniu ub. r. zamknęło „Flesz. Gwiazdy & Styl”, a w kwietniu - „Urodę Życia”.

W styczniu tego roku poinformowano natomiast, że po 22 latach na rynku zniknie „PC Format” (pozostanie jako serwis i kanał na YouTubie), zaś „CD-Action” zmieni się w kwartalnik (oba tytuły w 2020 roku kupiła od Bauera agencja gamingowa Fantasyexpo).

Od lat zmniejsza się także rynek reklamy w prasie drukowanej. W pierwszych trzech kwartałach ub.r. przy wzroście całego rynku reklamowego w Polsce o 18 proc. wydatki w magazynach zmalały o 3,8 proc. do 121 mln zł, a w dziennikach o 5,9 proc. do 82 mln zł.

Online i modele subskrypcyjne jako rozwiązanie

Czy obecna sytuacja na rynku może przyspieszyć proces cyfryzacji prasy? - Oczywiście. Internet to największy czynnik, który tu działa, to rewolucja dla magazynów pisanych. Ale do tego dochodzi polityka czy skupienie firm papierniczych na e-commerce – mówi Napierała.

- To nie są wydawnictwa sponsorowane przez państwo z budżetu, muszą utrzymać się z gry na rynku, który staje się coraz twardszy i trudniejszy – dodaje Napierała. Jak zaznacza, dodatkowo agencje reklamowe i niektórzy wielcy reklamodawcy unikają tytułów „niesłusznych politycznie”. - Dają reklamy w tytułach z gorszymi rezultatami niż te, które mają tytuły niezwiązane z PiS. To sprzeczne z zasadami właściwego gospodarowania spółką. Spółka może kupić reklamę, jeśli pismo spełnia określone warunki, choćby koszt dotarcia powinien być lepszy niż w innych tytułach – podkreśla.

Zdaniem byłego prezesa Edipresse Polska, chodzi tu głównie o tytuły stricte zajmujące się polityką. - One są ważnym elementem wolności prasy i demokratycznego państwa. Ale może też być tak, że nielubiani są wydawcy na przykład niemieccy, mimo że w ich pismach brak jakichkolwiek treści politycznych – zaznacza Napierała.

– Pewnym rozwiązaniem jest przenoszenie się do online'u i budowanie modeli subskrypcyjnych – ocenia Paweł Nowacki. - Dla wielu wydawców to na pewno niejedyna droga przychodu, ale atrakcyjna. To może tylko przyspieszyć takie procesy. Scenariusze na rynku mogą być jeszcze bardzo różne, jeśli chodzi o prasę. To nie jest produkt skazany na zagładę. Patrząc jednak całościowo na rynek, pewne procesy są nieuniknione. Za chwilę miną dwa lata od początku pandemii - przez ten czas można było zacząć budować przyczółki w online'ie, na przykład wejść w modele subskrypcyjne. To moim zdaniem idzie na naszym rynku wciąż relatywnie wolno – uważa Nowacki.

Ekspert rynku proszący o anonimowość nie wieszczy jednak prasie śmierci. - Bauer wyciska wszystko z kolorówek, wypuszcza kolejne tytuły, a online'em się za bardzo nie interesuje, jak widać. Da się? Da się - stwierdza.

Pod koniec grudnia Bauer poinformował, że z początkiem lutego przejmie od firmy Rozrywka prawa do wydawania trzynastu magazynów krzyżówkowych.

Wzrost kosztów to wyższe ceny dla czytelników

Przy skokowym wzroście cen papieru i energii oraz malejącym rynku reklamy prasowej wydawcy muszą coraz większą część podwyżek przerzucać na czytelników. Widać to było w grudniu i styczniu, gdy znacząco podrożało wiele tytułów (niektóre pierwszy raz od kilku lat), zwłaszcza z segmentu dzienników i tygodników opinii.

Od początku stycznia cena „Gazety Wyborczej” we wtorki, środy i czwartki dziennik wzrosła 3,99 do 4,99 zł, a w piątki - z 5,99 do 6,99 zł. Natomiast „Puls Biznesu” podrożał o 50 groszy do 8 zł.

Wzrosły też ceny 13 dzienników regionalnych wydawanych przez Polska Press oraz tygodników "Newsweek Polska", "Do Rzeczy" i "Polityka", "Angora" i "Gość Niedzielny".

Z początkiem grudnia 2021 roku wzrosły ceny egzemplarzowe dzienników „Rzeczpospolita” i „Parkiet”. Wydająca je spółka Gremi Media uzasadniła to m.in. skokową podwyżką cen papieru. W październiku podwyższono ceny „Dziennika Gazety Prawnej”, a w połowie listopada podrożał „Tygodnik Powszechny”.