Michał Adamczyk nie jest prezesem TVP. Sąd odmawia wpisu do KRS
Sąd Rejonowy w Warszawie odmówił wpisania do Krajowego Rejestru Sądowego jako członków zarządu Telewizji Polskiej osób powołanych tam przez Radę Mediów Narodowych. Oznacza to, że prezesem TVP nie jest Michał Adamczyk.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wydanym w sobotę komunikacie poinformowało, że w miniony czwartek Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy wydał trzy orzeczenia dotyczące zmian w zarządzie Telewizji Polskiej.
- Umorzył postępowania w sprawie wniosków panów Macieja Łopińskiego, Michała Adamczyka i Tomasza Owsińskiego o ich wpis do KRS jako członków zarządu TVP, uznając że wobec skutecznego otwarcia likwidacji i wpisania pana Daniela Gorgosza jako likwidatora Spółki, wszelki spór korporacyjny został zakończony - opisał resort.
Łopiński, Adamczyk i Owsiński do zarządu Telewizji Polskiej zostali powołani po tym, jak 24 grudnia ub.r. rezygnację złożył prezes spółki Mateusz Matyszkowicz. Na kilka dni na stanowisko szefa nadawcy z rady nadzorczej został oddelegowany Maciej Łopiński.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Natomiast 26 grudnia Rada Mediów Narodowych, w której większość głosów mają przedstawiciele PiS, na prezesa wybrali Michała Adamczyka (poprzednio szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej), a w pierwszej połowie styczna do zarządu powołali Tomasza Owsiński (poprzednio szefa portalu tvp.info).
TVP z likwidacją wpisaną do KRS
W praktyce Telewizją Polską od 20 grudnia zarządzają menedżerowie wybrani przez nową radę nadzorczą, powołaną przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych (szef resortu kultury i dziedzictwa narodowego sprawuje nadzór właścicielski z ramienia Skarbu Państwa nad spółkami mediów publicznych). Początkowo prezesem został Tomasz Sygut, zaś pod koniec grudnia, gdy minister kultury postawił spółki mediów publicznych w stan likwidacji, Sygut przeszedł na stanowisko dyrektora generalnego, a likwidatorem został Daniel Gorgosz.
W drugiej połowie stycznia Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w osobnych decyzjach odmówił wpisania do KRS tego, że Telewizja Polska i Polskie Radio zostały postawione w stan likwidacji. Referendarz rozpatrujący wniosek w sprawie TVP przywołał orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z grudnia 2016 roku stanowiący, że wyłączenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z procesu powoływania władz TVP, Polskiego Radia i regionalnych stacji publicznych jest niezgodne z konstytucją.
CZYTAJ TEŻ: Trzech konsultantów doradza szefowi TVP
W efekcie złożonych odwołań na początku kwietnia zdecydował, że postawienie TVP i Polskiego Radia w stan likwidacji wpisano do KRS. Ze stanowiska prezesa TVP wykreślono Mateusza Matyszkowicza.
- Decyzja ta nie jest dla nas zaskoczeniem. Działamy zgodnie z zasadami prawa, praworządności i uczciwości. Jeżeli ktoś uważał inaczej, to teraz nie powinien mieć żadnych wątpliwości. Tak jak wątpliwości nie powinno budzić to, że każdy może wyrobić sobie pieczątkę prezesa TVP, ale nie każdy może nim być - skomentował Daniel Gorgosz w komunikacie prasowym.
Michał Adamczyk w TVP przez ponad 20 lat
W połowie stycznia br. Michał Adamczyk, Samuel Pereira i Marcin Tulicki zostali zwolnieni z TVP w trybie dyscyplinarnym. - W przypadku Pana Samuela Pereiry, zwolnienie podpisane kwalifikowanym podpisem elektronicznym zostało wysłane na jego adres e-mailowy, z którego kontaktował się w bieżącym miesiącu z Działem Zasobów Kadrowych Spółki, a w pozostałych dwóch przypadkach złożenie oświadczeń nastąpiło osobiście - przekazało nam wtedy centrum informacji nadawcy.
Michał Adamczyk w marcu br. został pozwany przez TVP za “szkody, jakie spółka poniosła” w związku z jego “bezprawnymi działaniami, które pozbawiły TVP możliwości korzystania z infrastruktury znajdującej się w budynku przy Placu Powstańców Warszawy 7 (tam mieści się siedziba Telewizyjnej Agencji Informacyjnej - przyp.)”. Chodziło o okupację budynku TAI przez Adamczyka, Samuela Pereiry i Marcina Tulickiego od 20 do 29 grudnia ub.r., kiedy nie działały TVP Info i TVP3. To spowodowało odpływ pieniędzy z reklam i świadczeń sponsorskich. TVP domaga się od Adamczyka, Pereiry i Tulickiego 1,33 mln zł. Pozew został złożony do Sądu Okręgowego w Warszawie.
Na przełomie marca i kwietnia Daniel Gorgosz złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Michała Adamczyka. Według ustaleń Radia Zet Adamczyk, podając się za prezesa Telewizji Polskiej, próbował otworzyć rachunek bankowy na rzecz publicznego nadawcy. Na to konto miały prawdopodobnie wpłynąć zamrożone przez KRRiT środki z abonamentu radiowo-telewizyjnego - twierdzi likwidator TVP. Mowa o ponad 100 milionach złotych. Razem z Adamczykiem miał działać Tomasz Owsiński.
CZYTAJ TEŻ: Bartłomiej Sienkiewicz zbojkotował zaproszenie KRRiT
Michał Adamczyk, Samuel Pereira i Marcin Tulicki do dyrekcji Telewizyjnej Agencji Informacyjnej zostali awansowali wiosną ub.r., po odwołaniu Jarosława Olechowskiego z funkcji szefa TAI. Adamczyk z TVPbyłt związany od 2001 roku, Przez kilka lat był reporterem i gospodarzem krótszych wydań „Wiadomości”, a do jesieni 2004 roku - także głównego wydania. Przez rok prowadził program reporterski „Na celowniku” w TVP1, przez kilka miesięcy „Teleexpress”, a w latach 2006-2009 był korespondentem TVP w Brukseli. Potem był m.in. gospodarzem serwisów informacyjnych i programu „Godzina po godzinie” w TVP Info, znów prowadził krótsze „Wiadomości” oraz współprowadził „Kawę czy herbatę”.
Od stycznia 2016 roku był jednym z gospodarzy głównego wydania „Wiadomości” i cotygodniowego magazynu „Strefa starcia”. Zniknął z obu na początku września ub.r., po tym jak Onet opisał, że dwie dekady temu został oskarżony o pobicie kochanki, a sąd warunkowo umorzył sprawę (Adamczyk pozwał w tej sprawie wydawcę Onetu i byłą dziennikarkę TVP Info Karolinę Pajączkowską oraz skierował prywatny akt oskarżenia o zniesławienie wobec autora tekstu Mateusza Baczyńskiego).
Gospodarzem głównego wydania „Wiadomości” został w styczniu 2016 roku, na początku prezesury Jacka Kurskiego w TVP.
Dołącz do dyskusji: Michał Adamczyk nie jest prezesem TVP. Sąd odmawia wpisu do KRS
Aby dokonać zmian w działalności telewizji publicznej konieczne jest przeprowadzenie zmian zgodnych z prawem czyli zmian obowiązujących ustaw i rozporządzeń na co potrzebna jest zgoda prezydenta. Działania Sienkiewicza bez żadnego rozporządzenia z pominięciem obowiązujących ustaw na podstawie uchwały Sejmu (taki sam skutek prawny jak wypowiedzi uczestniczek konkursu Konkurs Miss Polonia w sprawie pokoju na świecie) jedynie na podstawie prawa ogólnego czyli Kodeksu Spółek Handlowych to jawna kpina z przestrzegania prawa. TK z jego ówczesnym prezesem prof. Andrzejem Zollem wydalo w 1995 roku orzeczenie, które jasno mowi, że minister kultury nie może samodzielnie decydować o kształcie rad nadzorczych spółek medialnych.