SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Biuro prasowe NBP publikuje kalendarium „ataków fake news”. „Nie wiadomo, czy odpowiadać”

Dział prasowy Narodowego Banku Polskiego zamieścił na Twitterze grafikę, wyliczającą - jak to określono - „ataki fake news”, które przypuściły media w ostatnich tygodniach na tę instytucję. Jest wśród nich m.in. materiał „Polityki” o kamerach czy informacja o osłabianiu złotego przez NBP. Dziennikarze kontrują, przytaczając komunikaty prasowe Banku.

Departament komunikacji NBP świeżo zamieszczoną grafikę ulokował na Twitterze jako swoje „zdjęcie w tle”. Na wyrysowanej osi czasu znalazły się tam informacje, które NBP uznał za fake newsy, a także tytuły je zamieszczające. I tak jest np. informacja „Gazety Wyborczej” o domach Adama Glapińskiego (na osi: wrzesień 2021 r.), news o „szarży na złotego” (3 listopada, TVN24), o prywatnych prawach prezesa do wizerunku banknotów (28 listopada, Wyborcza.biz) czy wreszcie informacja sprzed dwóch dni podana przez „Politykę” - o kamerach w siedzibie NBP.

W nowym numerze „Polityki” zamieszczono tekst „NBP pod nadzorem kamer” opisujący starania prezesa o wybór na drugą sześcioletnią kadencję szefa Narodowego Banku Polskiego. „Ostatnio Adam Glapiński zarządził, by na terenie centrali NBP zamontowano ok. 600 kamer z możliwością nagrania głosowego” – czytamy w tekście.  Kamery mają być nawet w bufecie, „który ostatnio przez te kamery opustoszał. Ludzie nie mają ochoty, aby prezes słyszał, o czym rozmawiają przy zupie” - opowiada informator „Polityki”.

„Aż śmieszne, że trzeba tłumaczyć”

Komentując swoją grafikę, dział prasowy NBP napisał, przytaczając słowa Adama Glapińskiego z konferencji prasowej: „Wiele takich rzeczy w ostatnim okresie się pojawia w mediach. Nie wiadomo, czy na nie odpowiadać czy nie. (…)To aż śmieszne, że to trzeba tłumaczyć”.

Dziennikarze w odpowiedzi zamieszczają jednak źródła, z których wynika, że nie ma mowy o fake newsach. - Kretynów z ludzi też trzeba umieć robić. Wy nawet tego nie umiecie – napisał trójmiejski reporter Radia Zet, Maciej Bąk, zamieszczając screen z komunikatu NBP, mówiącego o „szarży banku na rynku walutowym w celu osłabienia złotego”. Bąk zestawił to z fragmentem grafiki, gdzie to samo twierdzenie nazwano „fake newsem”.

Głos zabrała też dziennikarka „Polityki”, Anna Dąbrowska, autorka tekstu o kamerach w banku. - Notatka związków zawodowych ze spotkania z prezesem„Pytanie zz w sprawie podejrzenia założenia podsłuchu w pokojach pracowników. Prezes poinformował, że na terenie Centrali zamontowano ok. 600 kamer z możliwością nagrania głosowego. Opcja nagrywania jednak nie jest wykorzystywana” - napisała.

Biuro dba o przekaz komunikacyjny

W połowie listopada br. departament komunikacji Narodowego Banku Polskiego w obszernym komunikacie zapewnił, że „nie dopuści do zaburzania przekazu komunikacyjnego przez toczącą się poza bankiem walkę polityczną”. 7 listopada biuro prasowe Narodowego Banku Polskiego na swoim profilu twitterowym zamieściło kilka wpisów o „kierowniku polowania”, który miał rozpocząć nagonkę na prezesa NBP Adama Glapińskiego.

Kilka dni temu z kolei biuro prasowe zaapelowało do dziennikarzy, by „zaprzestali ataków) na prezesa Adama Glapińskiego”. - Jaki może być cel upowszechniania takich bzdur? Czy są jakieś granice absurdu w kampanii ataków na Prezesa NBP? - pytano w komunikacie.

Dołącz do dyskusji: Biuro prasowe NBP publikuje kalendarium „ataków fake news”. „Nie wiadomo, czy odpowiadać”

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl