Paulina Smaszcz straszy byłą szefową PR Anny Lewandowskiej prawnikami. Nazywa ją hipokrytką
Paulina Smaszcz nie zniosła słów krytyki, które w kontekście jej stylu komunikacji wypowiedziała na łamach Wirtualnemedia.pl Barbara Krysztofczyk, CEO agencji Krystal Point, ekspertka PR i była szefowa sztabu PR Anny Lewandowskiej oraz Szymona Hołowni. Zagroziła ekspertce prawnikami, po czym nazwała też hipokrytką i stwierdziła, że Krysztofczyk "kocha się w Jarosławie Kaczyńskim".
Po tym, jak od kilku tygodni Paulina Smaszcz - była dziennikarka, do niedawna szefowa marketingu i PR w JLL Polska, wieloletnia ekspertka public relations w kilku firmach, zajmująca się szkoleniami i określająca się mianem doradczyni - króluje w serwisach plotkarskich, bo publicznie komentuje nowy związek byłego męża Macieja Kurzajewskiego zwróciliśmy się do ekspertów z branży PR o ocenę jej zachowania właśnie w kontekście jej doświadczenia zawodowego.
Szukaliśmy odpowiedzi na pytanie, czy osobie z tak sporym doświadczeniem w zakresie public relations i dbania o wizerunek wypada publicznie - i często niezbyt elegancko - komentować związek byłego męża, zachowania jego nowej partnerki Katarzyny Cichopek czy też prywatne życie innych znanych osób (np. Izabeli Janachowskiej). Paulina Smaszcz komentując te kwestie nie przebiera w słowach, a także pozwala sobie na publiczną ocenę zachowań innych.
Komunikacja jak dziki koń, który urwał się z lejców
Jedną z ekspertek, która zabrała głos na łamach Wirtualnemedia.pl w tym temacie była Barbara Krysztofczyk, CEO agencji Krystal Point i była szefowa sztabu PR m.in. Anny Lewandowskiej czy Szymona Hołowni.
Ta przyznała, że w jej ocenie takie zachowanie Pauliny Smaszcz nie wygląda na zaplanowaną strategię. - Jej sposób komunikacji jest jak dziki koń, który urwał się z lejców i biega gdzieś po polach medialnego absurdu wywijając niezgrabnie kopytami we wszystkich możliwych kierunkach. Z boku wygląda to po prostu desperacko - stwierdziła Barbara Krysztofczyk.
Oceniła, że wszystko w zachowaniu Pauliny Smaszcz w ostatnim czasie jest złe. - Jedyna ciekawa rzecz w przypadku jej zachowania to to, że udowodniła, że jednak pierwsze wrażenie nie jest przesądzające. Po pierwszym swoim wpisie pani Paulina uzyskała bowiem duży kapitał wsparcia społecznego, który następnie niestety wzięła w swoje coachowskie ręce, zgniotła i wywaliła do kosza. Jest taka ballada Wojciecha Młynarskiego o ludziach, którym jedna myśl wciąż chodzi po głowie "Co by tu jeszcze spieprzyć, Panowie?"... mam wrażenie, że zacytowany fragment trafnie opisuje działania medialne, które w tym momencie podejmuje pani Smaszcz - skomentowała Barbara Krysztofczyk.
Smaszcz: hipokrytka wylewa na mnie wiadro pomyj
Nie umknęło to uwadze Pauliny Smaszcz, która głos zabrała w serwisie LinkedIn zwracając się bezpośrednio do Barbary Krysztofczyk: "Szanowna Pani, nie zna mnie pani i moich osiągnięć. Napisała pani o mnie obrzydliwy komentarz jako czytelniczka portali plotkarskich. To panią przekreśla jako eksperta. Powinna pani poznać prawdę, a nie czytać plotki jak rasowa plotkara. Skontaktuje się z panią moja kancelaria. Niestety sianie nienawiści i kłamstw wobec mnie w biznesie nie uchodzi nikomu na sucho. Nie wiem, za kogo się pani uważa, niszcząc inną kobietę, która znajduje się w kryzysie zdrowotnym i życiowym. Czy ma pani satysfakcję, wylewając na mnie wiadro pomyj? - napisała Paulina Smaszcz.
Barbara Krysztofczyk spokojnie starała się wytłumaczyć Paulinie Smaszcz, że nie komentuje jej prywatnego życia, a jedynie odnosi się do stylu komunikacji, który od pewnego czasu ta uprawia w mediach społecznościowych i nie tylko.
" Pani Paulino, ma Pani rację - nie znamy się osobiście. Dlatego nie wypowiadam się ani o Pani jako o osobie, ani o tym, kto ma racje w tych konfliktach, w których bierze Pani udział, ani o tym co Pani myśli, kogo kocha a kogo nienawidzi, ani o Pani motywacjach, ani o Pani karierze. Pani zaś to właśnie wszystko robi w odniesieniu do mnie. Ja wypowiadam się jedynie o Pani stylu komunikacji - a ten cechuje się na pewno… hmm… konsekwencją. Konsekwentnie jest niskiej jakości. Obraża Pani tu nie tylko mnie, ale też wszystkie inne osoby, które „śmiały” wyrazić inną opinię niż by sobie Pani tego życzyła - ale to nie świadczy o nas. To wizytówka, którą wystawia Pani sobie. Bez pomocy mediów, mnie, czy kogokolwiek innego. Autonomicznie. I autodestrukcyjnie" - napisała Barbara Krysztofczyk.
Do Pauliny Smaszcz jednak nic nie przemawiało. Stwierdziła, że co z niej (przyp.red. Krysztofczyk) za ekspertka, skoro bazuje na serwisach plotkarskich, stwierdziła, że szefowa Krystal Point "czyta i połyka social media jak masło maślane" oraz, że "pani CEO jest wrogiem kobiet a wylewanie na inne kobiety pomyj to jej pasja".
Paulina Smaszcz nazwała Barbarę Krysztofczyk "hipokrytką" i stwierdziła, że "kopanie chorej kobiety w trudnej życiowej sytuacji jest rozrywką innych, co widać po pani „CEO” i jej profilu oraz opiniach o innych kobietach".
Dołącz do dyskusji: Paulina Smaszcz straszy byłą szefową PR Anny Lewandowskiej prawnikami. Nazywa ją hipokrytką
A wczesniej moze nawet jakis roczny wyjazd na odwyk do kraju bez internetu.