SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Polska jednym z najważniejszym rynków zagranicznych dla Portugalii

Portugalskie firmy w czasie kryzysu szukają nowych rynków do inwestowania i coraz częściej wybierają Polskę. W ciągu ostatnich 7 lat z Portugalii napłynęło do nas ok. 1,4 mld euro bezpośrednich inwestycji zagranicznych. Portugalczyków przyciąga przede wszystkim duży, chłonny rynek w Polsce oraz dogodne położenie kraju w centrum Europy.

Ostatnie lata dla przedsiębiorców z Portugalii nie były łatwe. Mimo kryzysu w gospodarce poziom inwestycji napływających do Polski nie spadł. To zasługa m.in. stabilnej sytuacji gospodarczej naszego kraju.

– Polska będzie zawsze interesującym rynkiem dla Portugalii. Tam co prawda panuje obecnie kryzys, ale mimo to ciągle są firmy, które chcą inwestować w Polsce. Polska jest czwartym największym rynkiem zagranicznym dla Portugalii. Dla nas to jest duża szansa, żeby rozwijać swój biznes – mówi Tiago Costa, sekretarz generalny Polsko-Portugalskiej Izby Gospodarczej (PPCC).

Wiele portugalskich firm od lat z powodzeniem działa w Polsce i zbudowało tu już silną markę. Dotyczy to różnych sektorów, m.in. handlu, bankowości, energetyki odnawialnej czy nieruchomości.

– Mamy na przykład w sektorze handlu detalicznego Jeronimo Martins, właściciela sieci Biedronka oraz grupę Eurocash, w sektorze bankowym Bank Millennium i Banco Espirito Santo Investment, w energetyce odnawialnej EDP Renovaveis,  największe w tej branży przedsiębiorstwo  w Polsce, mamy też Mota-Engil w sektorze budowlanym. To są prawdopodobnie największe w tej chwili firmy portugalskie w Polsce – wymienia Tiago Costa.

Od 2005 roku Portugalczycy zainwestowali 1,4 mld euro w Polsce. Jednak – jak podkreślają przedstawiciele Polsko-Portugalskiej Izby Gospodarczej – polskim rynkiem interesują się nie tylko duże koncerny. Większość członków Izby stanowią małe i średnie firmy, które chcą współpracować z polskimi przedsiębiorcami.

– Są wśród nich np. firmy, które eksportują produkty spożywcze, mają sklepy z ubraniami oraz takie, które eksportują wino.  Do portugalskich firm należy 8 proc. rynku wina w Polsce – podkreśla Costa.

Działająca od przeszło czterech lat Polsko-Portugalska Izba Gospodarcza rośnie w szybkim tempie. W 2008 roku zakładały ją 22 firmy, dziś należy do niej już 200 różnej wielkości firm z różnych regionów Polski i Portugalii.

 – Osiągnięcie liczby 200 firm członkowskich to wielki sukces i kolejny kamień milowy w rozwoju Izby. Osiągnięcie masy krytycznej jest niezmiernie istotne, aby nadal rozwijać naszą działalność oraz konsolidować naszą instytucję w regionie jako jedną z najbardziej dynamicznych izb gospodarczych w Polsce – podkreśla Pedro Pereira da Silva, prezes Polsko-Portugalskiej Izby Gospodarczej.

Polsko-Portugalska Izba Gospodarcza jest szóstą co do wielkości międzynarodową izbą gospodarczą działającą w Polsce i jedną z największych na świecie spośród portugalskich Izb.

– Dla naszych firm bardzo ważna jest lokalizacja Polski. To kraj pośrodku Europy, kraj, z którego przedsiębiorcy mogą rozwijać swoje inwestycje także na Ukrainie, w Czechach, na Słowacji, więc to jest też bardzo dobry punkt dla inwestora z Portugalii. Polska jest też dużym rynkiem – 38 milionów ludzi. To dla nas bardzo ciekawy rynek i duża szansa, by rozwijać biznes w innych branżach – podkreśla sekretarz generalny Izby.

Od 2008 roku PPCC wzmacnia dwustronne relacje między dwoma krajami, m.in. poprzez dostęp do najważniejszych informacji, pomoc w nawiązywaniu kontaktów handlowych i biznesowych, wsparcie prawne, organizację seminariów i konferencji czy też dialog między firmami a instytucjami państwowymi w obu krajach. Prezydentem zarządu administracyjnego jest Pedro Pereira da Silva, country manager Jeronimo Martins w Polsce.

Dołącz do dyskusji: Polska jednym z najważniejszym rynków zagranicznych dla Portugalii

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
poznanianka

jasne, powstają kolejne Biedronki, które teraz nazywają w reklamach "polskie biedronki". Jakie one polskie? Cały zysk wyjeżdża z kraju, Za chwilę nie będziemy mieli nic innego tylko biedronki,które nie są wcale tanie,a sprzedaje się tam byle gówno nic nie warte. Ludzie czytajcie składy i gramatury,a przekonacie się sami. Ja kupuję tylko w małych, prywatnych sklepikach, które wcale nie są drogie, bo żeby mieć klienta musza mieć niskie ceny,a towar jest dobrej jakości. Z własnego kraju, czyli z Portugalii ich wyrzucili, jak nie chcieli płacić wyższych podatków i przerejestrowali Biedronki. Portugalczycy przestali kupować w Biedronkach, a głupi Polak idzie i nie rozumie, że Polska z tego nic niema, a jedynie cały łańcuszek doprowadzi do upadku producentów, hurtownie itd. Ludzie bojkotujcie Biedronki bo pewnego dnia budzicie się i nie kupicie nigdzie dobrego pieczywa w dobrej cenie, bo Biedronka tak podniesie ceny, że się zdziwicie. Dlaczego? Bo zostaną same Biedronki i totalne bezrobocie. Wszyscy związani z drobnym handlem będą bezrobotni. Ludzie opamiętajcie się. Czy ten kraj już dla Was nic nie znaczy?
0 0
odpowiedź