SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Poseł PiS rezygnuje z bloga na NaTemat.pl. Brak czasu i stronnicze wpisy Lisa

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Wipler nie będzie już prowadził bloga w serwisie NaTemat.pl. Uzasadnia to brakiem czasu oraz zniechęceniem „stronniczymi, emocjonalnymi i niesprawiedliwymi” wpisami Tomasza Lisa.

„Muszę tę nieudaną próbę zakończyć przeproszeniem praktycznie wszystkich: osób które zaproponowały mi pisanie w NaTemat.pl, tych którzy cieszyli się, że przyjąłem propozycję i tych, którzy mieli do mnie o to żal” - tak swój pożegnalny wpis zaczyna Przemysław Wipler. Polityk przyznaje, że ostatnio nie znajdował czasu na regularne prowadzenie bloga, ponieważ miał wiele innych zobowiązań. „Zwodziłem redaktorów natemat.pl (i siebie) z kolejnymi dniami, tygodniami w których próbowałem usiąść i zrobić wpis, a jedynym medium którego regularnie używałem był mój własny mikroblog na Facebooku” - opisuje.

>>> NaTemat.pl przez pierwszy miesiąc: 760 tys. użytkowników, 8 mln odsłon

Wipler dodaje, że do dalszego blogowania w serwisie zniechęcały go również wpisy zamieszczane na swoim blogu przez Tomasza Lisa. „Żal mi było (i jest) patrzeć, jak ładny graficznie, technicznie świetnie i nowatorsko robiony serwis jest topiony stronniczymi, emocjonalnymi i niesprawiedliwymi wpisami jego twórcy” - ocenia. Przytacza dla przykładu teksty, w których Lis mocno krytykuje opinie Jarosława Kaczyńskiego o podniesieniu wieku emerytalnego oraz komentuje przegraną Marka Rymkiewicza w procesie z Agorą. „Panie Tomaszu, mnie jako posłowi mniej wypada niż kiedyś jako publicyście, happenerowi czy działaczowi Kolibra. Panu - jako liderowi poważnego projektu - wypada dużo mniej, niż krewkiemu i ostro zaangażowanemu w spór publicystyczny blogerowi - przynajmniej tak mi się wydaje. Niech Pan bez straty dla projektu zostawi takie wpisy Nergalowi, Wojewódzkiemu, Hołdysowi…!” - apeluje poseł PiS.

>>> Interaktywni o NaTemat.pl: elegancja, chaos i ... Pudelek

Przemysław Wipler zastrzega przy tym, że nie kończy zupełnie z blogowaniem w serwisie. „Będę zamieszczał u Was wpisy jedynie będące polemikami do innych wpisów w NaTemat.pl bądź sprostowaniami zawartych w nich nieścisłości” - deklaruje. „Wiem, że nie tak się umawialiśmy, więc uszanuję skasowanie mojego profilu i zakończenie udziału w projekcie” - dodaje.

Redaktor naczelny NaTemat.pl Tomasz Machała w odpowiedzi na decyzję Wiplera ocenia, że polityk „uległ politycznej logice wojny totalnej”. „Niektóre środowiska i serwisy wciągają dziś posła Wiplera na sztandar. Mam nadzieję, że Pan poseł zdaje sobie sprawę, jak jest to krótkotrwałe i cyniczne. Jest dziś Pan potrzebny jako pałka do walnięcia Machały, Lisa i naTemat w głowę. Za jakiś czas, jak będzie trzeba walić w inne głowy, stanie się Pan mało użyteczny, a więc i mało promowany” - podkreśla Machała.

Jednocześnie Tomasz Machała przypomina, że w ostatnim czasie przekonywał go wraz z innymi osobami z redakcji o napisaniu tekstu o deregulacji zawodów, a ten mimo zapewnień, że przygotuje taki wpis, ostatecznie tego nie zrobił. „To tak jakby w Sejmie, mając zaplanowane wystąpienie, postanowił nie wchodzić na mównicę” - uważa dziennikarz.

>>> Ludzie mediów o serwisie NaTemat.pl: czy blogi celebrytów „chwycą”?

Machała zaznacza przy tym, że Wipler może w każdej chwili wrócić do zamieszczania wpisów na NaTemat.pl. „Bloga nie skasujemy, będziemy czekać, że kiedyś wznowi robotę” - podkreśla.

Dołącz do dyskusji: Poseł PiS rezygnuje z bloga na NaTemat.pl. Brak czasu i stronnicze wpisy Lisa

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ekspert
bardzo mądra decyzja
0 0
odpowiedź
User
Q
no właśnie, nie wchodzi się do wychodka, bo można się pobrudzić
0 0
odpowiedź
User
Q
no właśnie, nie wchodzi się do wychodka, bo można się pobrudzić
0 0
odpowiedź