Sąd zakazuje odsprzedania tygodnika „Wprost” do końca procesu z Giertychem
Warszawski sąd okręgowy zakazał wydawcy „Wprost” sprzedaży tego tytułu innemu podmiotowi do końca procesu wytoczonego pismu przez Romana Giertycha. Wnioskował o to Giertych, który domaga się od tygodnika wysokiego odszkodowania i kosztownej publikacji przeprosin.
Proces wytoczony „Wprost” przez Romana Giertycha dotyczy opublikowania przez pismo na początku lipca br. podsłuchanej rozmowy sprzed trzech lat Giertycha z dziennikarzami Piotrem Nisztorem i Janem Pińskim dotyczącej m.in. przygotowywanej przez Nisztora biografii Jana Kulczyka. Według tygodnika były minister edukacji chciał odkupić prawa do tej książki, żeby szantażować nią Kulczyka, a potem podobnie postępować z innymi najbogatszymi polskimi biznesmenami.
Roman Giertych domaga się od wydawcy „Wprost” oraz redaktora naczelnego Sylwestra Latkowskiego i Piotra Nisztora publikacji przeprosin we wszystkich mediach, w których doniesienia z podsłuchanej rozmowy zostały podane (a także trzykrotnych przeprosin na okładce „Wprost”), oraz w sumie 500 tys. zł odszkodowania (więcej na ten temat). Przeprosin od tygodnika chce się również wspominany w podsłuchanej rozmowie Leszek Czarnecki, reprezentowany w tej sprawie przez Giertycha. - Jest to próba kompletnego zaklinania rzeczywistości. To Roman Giertych powinien się tłumaczyć, a nie „Wprost” - skomentował te roszczenia Marcin Dzierżanowski, zastępca redaktora naczelnego tygodnika (więcej o tym).
Giertych złożył wniosek o zakaz sprzedaży „Wprost”, ponieważ obawiał się, że jeśli wygra, wydawca tygodnika ze względu na swoją sytuację finansową, która zdaniem byłego ministra edukacji jest fatalna, nie będzie w stanie sfinansować publikacji przeprosin. Były lider LPR szacuje, że może to kosztować nawet 7-8 mln zł.
Jak podała „Gazeta Wyborcza”, sąd przychylił się do wniosku Giertycha, uzasadniając, że dostatecznie uprawdopodobnił on naruszenie jego dóbr osobistych i roszczenia finansowe, a ponadto istnieje „znaczne prawdopodobieństwo, że materiały »Wprost « zostały zgromadzone, a następnie opublikowane w sposób bezprawny”.
- W razie czego, gdy wygram, ja ten tytuł sprzedam, i z tego opłacę wydrukowanie przeprosin - powiedział Giertych „Gazecie Wyborczej”.
Platforma Mediowa Point Group, większościowy właściciel wydającej „Wprost” spółki AWR Wprost, w I połowie br. zanotowała 30,55 mln zł wpływów, o 10 proc. mniej niż rok wcześniej, oraz 5,88 mln zł zysku netto, o 62,5 proc. więcej niż przed rokiem (zobacz szczegóły).
W I połowie br. średnia sprzedaż ogółem „Wprost” wynosiła 61 484 egz. (według ZKDP - zobacz wyniki wszystkich tygodników opinii). Przy czym w samym czerwcu tygodnik sprzedawał się średnio w 108 650 egz., głównie dzięki rekordowemu zainteresowaniu wydaniami zawierającymi stenogramy podsłuchanych rozmów polityków i biznesmenów (więcej na ten temat).
Dołącz do dyskusji: Sąd zakazuje odsprzedania tygodnika „Wprost” do końca procesu z Giertychem