SFP pomaga filmowcom w czasie pandemii: ruszyły wypłaty zaliczek i stypendiów

Charakter pracy w przemyśle filmowym jest projektowy, w związku z czym pandemia koronawirusa - jak mówią twórcy - wręcz zdemolowała plany i finanse branży, a wielu jej przedstawicieli znalazło się z dnia na dzień w trudnej sytuacji finansowej. Mając to na uwadze, SFP-ZAPA (organizacja zbiorowego zarządzania będąca częścią SFP), uruchomiła proces wypłaty specjalnych zaliczek na poczet przyszłych tantiem dla niema pięciu tysięcy autorów i producentów.

Dodatkowo Stowarzyszenie podjęło działania, aby w 2020 roku przyspieszyć wszystkie terminy repartycji i wypłat dla uprawnionych. - Liczba złożonych wniosków o wypłatę zaliczek od pierwszych dni funkcjonowania tego nowego mechanizmu oraz głosy środowiska pokazują jak ważna to była inicjatywa, aczkolwiek podjęcie jej nie było proste - mówi Jacek Bromski, prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich.

Spora część członków organizacji reprezentuje zawody filmowe, które nie posiadają prawa do tantiem. Takich zawodów jest 27, m.in. charakteryzatorzy, reżyserzy castingu, kierownicy produkcji, drudzy reżyserzy, oświetlacze czy kaskaderzy. Brak pracy pozostawia ich bez źródła utrzymania i stawia w szczególnie trudnej sytuacji. Objęcie ich ochroną było szczególnie ważne, dlatego SFP wspólnie z Polskim Instytutem Sztuki Filmowej uruchamiają też program bezzwrotnych stypendiów.

- Tworzymy specjalny Fundusz, do którego o stypendia mogą aplikować filmowcy. Budżet Funduszu będzie pochodził ze środków PISF i SFP, będziemy też starali się pozyskać inne źródła jego finansowania. O stypendium będą mogli ubiegać się członkowie Stowarzyszenia, którzy reprezentują nierepartycyjne profesje. - Podania będzie rozpatrywać wspólna komisja, do której zaprosiliśmy również przedstawicieli Gildii Reżyserów, Stowarzyszenia Artystów Rzeczpospolitej, Akademii Filmowej i KIPA. Cieszę się, że udało nam się taki mechanizm stworzyć i tak szybko go uruchomić - opisuje Jacek Bromski.

Swoim członkom, którzy zaliczają się do grupy podwyższonego ryzyka zarażeniem koronawirusem bądź są objęci kwarantanną, Stowarzyszenie Filmowców Polskich dostarcza też obiady przygotowywane przez restaurację Cinema Paradiso. Pomoc ta objęła już ponad 300 osób, a wciąż zgłaszają się kolejne. Realizacja tej pomocy możliwa jest dzięki zaangażowaniu pracowników restauracji, biura Stowarzyszenia Filmowców Polskich oraz Koła Młodych SFP.

- Sytuacje kryzysowe są zawsze najlepszym testem dla każdej organizacji. Nasze Stowarzyszenie zdało ten test na najwyższą ocenę - ocenia Marta Broczkowska, konsultant muzyczny, montażystka dźwięku, mająca na koncie pracę przy ponad 350 filmach dokumentalnych i animowanych i z górą 60 fabułach, korzystająca obecnie z pomocowych obiadów. - Jak się ma ponad 80 lat, to w obecnej sytuacji warto potraktować poważnie hasło „zostań w domu". Zgodnie z zaleceniami wspólnie z żoną zabarykadowaliśmy się w domu. Wychodzenie byłoby igraniem z losem. SFP oddaliło od nas to ryzyko - mówi z kolei Andrzej Chodakowski, reżyser głośnego dokumentu „Robotnicy '80".

Epidemia uniemożliwiła też organizację tradycyjnego wielkanocnego spotkania filmowców, więc w Wielką Sobotę do wszystkich, którzy zgłoszą taką potrzebę trafią w zamian za to specjalne świąteczne zestawy śniadaniowe. - Mam nadzieję, że w ten sposób sprawimy, iż wbrew okolicznościom w wielu domach będzie mogła zagościć świąteczna atmosfera - mówi Ewa Ziembicka, dyrektor Biura Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Doraźna pomoc Stowarzyszenia nie ogranicza się tylko do dostarczania obiadów. W wyjątkowych sytuacjach pracownicy biura SFP pomagają członkom w zakupie leków czy wyręczają ich w drobnych zakupach spożywczych.

Półtora tygodnia temu Jacek Bromski zaapelował do prezesa Telewizji Polskiej, żeby nadawca emitował w swoich kanałach i serwisach internetowych więcej rodzimych filmów i seriali. - Wsparcie TVP przyczyni się do poprawy sytuacji w jakiej znaleźli się ludzie filmu - przekonywał Bromski.