SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Telewizja Polska odpowiada „Faktowi”: Jacek Kurski zwrócił kilka tys. zł za prywatne przejazdy samochodem służbowym, wasze teksty to szczucie

„Fakt” opisał, że Jacek Kurski korzystał z samochodów służbowych Telewizji Polskiej także w celach prywatnych, oceniając, że „traktuje TVP jak prywatny folwark”. TVP zapewnia, że Kurski za takie użycie auto spółki zwrócił jej już kilka tys. zł kosztów.

Jacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej / fot. tvpJacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej / fot. tvp

W artykule „Limuzyny TVP jak taksówki. Woziły dzieci Kurskiego i kochanki!” w środowym wydaniu „Faktu” opisano, że Jacek Kurski i jego partnerka życiowa Joanna Klimek (od stycznia do października ub.r. pracowała w TVP jako dyrektor biura programowego i marketingu) korzystali z przysługujących im samochodów służbowych także w celach prywatnych. Autami były odwożone ich dzieci, m.in. z Warszawy do Gdańska.

Autor artykułu Radosław Gruca zaznaczył, że Telewizja Polska nie odpowiedziała na jego pytania dotyczące tej sprawy. Przypomniał, że Jacek Kurski w lipcu przyjechał służbowym autem na rozprawę sądową w byłą żoną. Rozliczył to w ramach delegacji służbowej, dopłacił za koszt samego dojazdu do sądu. - Czy dopłacał też za odwożenie syna Klimek? I czy limuzyny TVP to taksówki, a jeśli tak to kto małe dziecko puszcza samo w tak długą trasę? - zapytał Gruca na końcu artykułu.

W środę przed południem Telewizja Polska w oświadczeniu odniosła się do tego tekstu. Zaznaczyła, że w ub.r. z inicjatywy Jacka Kurskiego po raz pierwszy wprowadzono w firmie „regulacje umożliwiające transparentne rozliczanie kosztów w sytuacjach, kiedy mogło nastąpić incydentalne wykorzystanie zasobów Spółki (np. służbowego samochodu lub czasu pracy kierowcy, itp.) do celów prywatnych”.

- Wszystkie takie zdarzenia (wynikające ze specyfiki obowiązków i pracy zarządu TVP - praktycznie w trybie ciągłym przez 7 dni w tygodniu) są ewidencjonowane, a TVP otrzymuje z ich tytułu zwrot kosztów na podstawie wystawionej faktury - poinformowała firma. - Prezes Jacek Kurski zapłacił już z tego tytułu na rzecz TVP kwotę kilku tysięcy złotych. Zaznaczyć należy, że w przypadku odwrotnym tj. użycia prywatnego auta do celów służbowych, prezes Jacek Kurski nie obarcza telewizji jakimikolwiek kosztami - dodała.

Do tekstu załączono skan potwierdzenia przelewu z 1 czerwca br., w którym Jacek Kurski zwrócił TVP nieco ponad 2 tys. zł kosztów podróży prywatnych samochodami służbowymi, na podstawie sześciu wystawionych wcześniej faktur.

- TVP szeroko informowała media o powyższym w lipcu 2017, co jak widać nie przeszkadza „Faktowi” w wprowadzeniu zorganizowanej kampanii szczucia na TVP i jej Prezesa - podkreślił nadawca publiczny w oświadczeniu.

Dołącz do dyskusji: Telewizja Polska odpowiada „Faktowi”: Jacek Kurski zwrócił kilka tys. zł za prywatne przejazdy samochodem służbowym, wasze teksty to szczucie

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
rozbawiony socjalistami z piSSu
Wzorowo.
To jest wzór do naśladowania. Teraz każdy będzie mógł sobie jeździć służbowym autem, wozić kochanki i pasierbów, podjeżdżać pod sąd służbowym autem a potem....samemu ustalać jak to rozliczać.
Mam nadzieję, że za jazdę z kochanką na miesięcznicę nie będzie trzeba zwracać !!!Wszak to obowiązek każdego niepokornego patrioty: brać kochankę pod pachę i dawaj się modlić :D
Słodkie:)
I jakie pisowskie:)
odpowiedź
User
widz
pewnie i tak taniej wychodzi niż za taksówkę :D :D :D
odpowiedź
User
ciekawy
A co z kosztami eksploatacji samochodów? Liczony jest tylko koszt paliwa?
odpowiedź