Twórca serialu "Squid Game": nie jestem aż tak bogaty. W trakcie pracy nad serialem stracił 6 zębów

Pytany przez dziennikarza "The Guardian" twórca serialu "Squid Game" przyznał, że - pomimo tego, iż produkcja mogła przynieść platformie streamingowej Netlfix zyski rzędu 900 mln dolarów, jak wynika z danych ujawnionych przez Bloomberg - sam znacząco się na tym sukcesie nie wzbogacił. - Nie jestem aż tak bogaty. Ale mam wystarczająco. Wystarczająco, by położyć jedzenie na stole. I to nie jest tak, że Netflix zapłacił mi premię. Netflix zapłacił mi zgodnie z pierwotnie zawartym kontraktem - mówił.

Jak zauważa autor artykułu, nie wydaje się to być sprawiedliwe. "Ten 50-letni filmowiec z Korei Południowej zarobił dla nich setki milionów" - czytamy.

Przypomnijmy zresztą, że pierwszy sezon hitowego serialu "Squid Game" przez pierwsze cztery tygodnie od premiery obejrzało 142 miliony subskrybentów platformy. Główne role w południowokoreańskiej produkcji zagrali: Jung-jae Lee, Hae-soo Park, Ho-yeon Jung, Tripathi Anupam, Soo Oh-young oraz Ha-joon Wi. Serial szybko znalazł się na pierwszych miejscach rankingów oglądalności w 94 krajach.

W publikacji wskazano również, że być może Hwang Dong-hyuk powinien był w początkowej umowie zawrzeć klauzulę, obejmującą dodatkowe wydatki poniesione z tytułu rozwijającej się pracy nad produkcję. Zwłaszcza, że pisanie scenariusza i samo reżyserowanie serialu - jak wskazuje rozmówca "The Guardian"- związane było z ogromnym stresem, w wyniku którego twórca stracił sześć zębów.

- Ciągle miałem nowe pomysły i poprawiałem odcinki, gdy kręciliśmy. Tak więc ilość pracy się zwiększała - relacjonował dziennikarzowi "The Guardian".

Twórca "Squid Game" o stresie podczas pracy nad serialem. Stracił 6 zębów

Reżysera słynnej produkcji  do stworzenia "Squid Game" zainspirowała własna historia rodzinna z 2009 roku. W obywateli Korei Południowej bardzo mocno uderzył wówczas ogólnoświatowy kryzys gospodarczy, który miał miejsce w latach 2007-2009. Jak opowiadał Hwang Dong-hyuk, sytuacja finansowa w jego rodzinie był wtedy bardzo ciężka. W 2009 roku jego matka musiała odejść na emeryturę, zaś on sam pracował nad filmem, na który nie udało mu się zdobyć żadnego dofinansowania. Był wyłączony z rynku pracy przez rok.

- Musieliśmy wszyscy zaciągnąć pożyczki - moja mama, ja i moja babcia - mówił.

Pytany o to, czy serial "Squid Game" jest swojego rodzaju głęboką krytyką krwiożerczego kapitalizmu, odpowiedział: - To nie jest głębokie.

- To jest bardzo proste. W ogólnoświatowym porządku gospodarczym są nierówności i 90 procent ludzi uważa, że jest to niesprawiedliwe. W trakcie pandemii biedniejsze kraje nie mogą wyszczepić swoich obywateli. Zarażają się wirusem na ulicach, a nawet umierają. Próbowałem więc przekazać przesłanie o współczesnym kapitalizmie - uściśla południowokoreański reżyser.

Reżyser "Squid Game" odpowiada na zarzuty gwiazdy amerykańskiej koszykówki, LeBrona Jamesa

50-latek zaznaczył też jednak, że "Squid Game" nie jest tylko i wyłącznie "pocztówką" czy też migawką z jego ojczyzny.

- Chciałem stworzyć coś, co będzie rezonowało nie tylko na Koreańczyków, ale na cały świat. To było moje marzenie - wyznał rozmówca "The Guardian". "W tej walce na śmierć i życie deptane są normy społeczne, rywale uwiezięni są w wojnie 'wszyscy przeciw wszystkim', a ludzkie życie jest paskudne, brutalne i krótki" - czytamy na łamach dziennika.

- Żyjemy w świecie "Squid Game" - podsumowuje Hwang Dong-hyuk podkreślając jednocześnie, że nie wszyscy bohaterowie serialu czerpią korzyści z tragedii innych.

Jednakże wielu widzom serialu nie przypadło do gustu nietypowe zakończenie serii , w którym zwycięzca "Squid Game" podejmuje dwie zaskakujące decyzje, dotyczące rodziny i otrzymanej nagrody pieniężnej. Skomentował je nawet ogromny fan serialu, legenda amerykańskiej koszykówki, LeBron James słowami: "Zakończenie mi się jednak nie podobało. Co ty robisz?".

Pytany o tę reakcję przez "The Guardian" Hwang Dong-hyuk nawiązuje z kolei do jednego z najważniejszych momentów w karierze LeBrona Jamesa. - Widziałeś Space Jam 2? - pyta dziennikarza. - Nie do końca - odpowiada Jefrries.

- LeBron James jest w porządku i może mówić, co chce. Szanuję to. Jestem mu bardzo wdzięczny za to, że obejrzał cały serial. Ale nie zmieniłbym swojego zakońćzenia. To moje zakończenie. Jeśli ma pomysł na własne, które by go zadowoliło, mógłby zrobić swój własną kontynuację. Przyjrzę się jej i być może wyślę mu wiadomość o treści "podobał mi się cały Twój serial, z wyjątkiem zakończenia" - śmieje się Hwang Dong-hyuk.

Ogromny sukces "Squid Game". Netflix odnotowuje zyski

Warto również odnotować, że w zeszłym kwartale Netflix osiągnął wzrost przychodów o 16,1 procent do 7,5 mld dolarów. Zysk netto platformy streamingowej zaś zwiększył się z 790 mln do 1,45 mld dolarów. Liczba subskrybentów Netflixa zwiększyła się natomiast o 4,4 mln - do 213, 56 mln.

Średni przychód od pojedynczego subskrybenta platformy podniósł się o 7 procent, bez uwzględniania zmienności kursów walutowych - o 5 procent.  Marża operacyjna wyniosła 23,5 proc., o 3,1 pkt proc. więcej niż przed rokiem.

Ponadto spektakularny sukces "Squid Game" popchnął szefow Netflixa do wprowadzenia znaczących zmian, dotyczących pomiaru oglądalności materiałów, dostępnych w ofercie platformy. "Uważamy, że zaangażowanie mierzone liczbą godzin oglądania jest nieco lepszym wskaźnikiem ogólnego sukcesu naszych tytułów i zadowolenia użytkowników" - napisali szefowie Netflixa w liście do akcjonariuszy serwisu, podsumowującym trzeci kwartał 2021 roku.