SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Według PR-owców próby oczerniania Jacka Kurskiego nie mają nic wspólnego z public relations

Jeśli informacje zawarte w publikacji „Gazety Finansowej” są prawdą, to ci udający PR są warci tych udających dziennikarzy. To pokrętna mechanika domniemanego działania, która z public relations nie ma nic wspólnego. Z pewnością jednak jest to kolejny policzek chyba nie do końca świadomie wymierzony branży PR - informacje o domniemanych próbach oczerniania prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego komentują dla Wirtualnemedia.pl Piotr Czarnowski, Norbert Ofmański i Ryszard Solski.

Jacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej / fot. tvp Jacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej / fot. tvp

Przed weekendem „Gazeta Finansowa” podała, że agencje public relations oferują bardzo duże kwoty za materiały kompromitujące prezesa Telewizji Polskiej Jacka Kurskiego. Według zawartych w artykule informacji chodzi nawet milion złotych, a pieniądze te mają pochodzić od firm producenckich, z którymi obecnie TVP renegocjuje kontrakty na produkcje kolejnych sezonów seriali i programów.

O komentarz na temat doniesień „Gazety Finansowej” poprosiliśmy szefów czołowych agencji public relations w Polsce. Grzegorz Szczepański, CEO agencji Hill+Knowlton Strategies, uznał materiał „GF” za bzdury, których nie warto w żaden sposób komentować.

Dla Piotra Czarnowskiego, prezesa agencji First PR, przywołana przez Wirtualnemedia.pl publikacja „Gazety Finansowej” to klasyka. - Same sugestie, żadnego konkretu ani dowodu - ocenia. - Opisane działania wobec Kurskiego to nie PR. Więc jeśli to prawda, to ci udający PR są warci tych udających dziennikarzy. Czy to wpłynie na obraz PR - chyba nie, to przede wszystkim ilustruje branżę dziennikarską - mówi nam Piotr Czarnowski.

Jakub Dmitrowski, wiceprezes Związku Firm Public Relations, nie kryje zdumienia artykułem „Gazety Finansowej” - Gdybym nie zobaczył całego materiału, tobym pomyślał, że to jakiś kolejny żart lub prowokacja, rodem z prześmiewczych portali internetowych, jakich teraz pełno… Niestety wygląda na to, że materiał został przygotowany w zupełnie poważnym tonie. Nie chciałbym się wypowiadać na temat niezrozumiałego dla mnie procederu i jakiejś pokrętnej mechaniki domniemanego działania, która z public relations nie ma nic wspólnego. Natomiast z pewnością jest to kolejny policzek, chyba nie do końca świadomie wymierzony, branży PR - twierdzi Jakub Dmitrowski.

Przy tej okazji przypomina, że branża PR w Polsce obchodzi w tym roku swoje 25-lecie, a 15 lat temu założono Związek Firm Public Relations, w ramach którego został między innymi opracowany „Kodeks Dobrych Praktyk PR”, do którego przestrzegania zobowiązały się wszystkie agencje członkowskie oferujące usługi profesjonalne i etyczne zarazem. - Dlatego stanowczo odcinamy się od tego typu, opisanych w publikacji praktyk, które podkreślam jeszcze raz nie powinny być w ogóle z PR-em utożsamiane  - mówi Dmitrowski.

Z kolei Ryszard Solski, prezes agencji Solski Burson Martsteller od Wirtualnemedia.pl, usłyszał o informacjach opublikowanych przez „Gazetę Finansową” . - Jest oczywiste, że - prawdziwe czy domniemane - działania mające na celu zaszkodzenie osobie publicznej czy instytucji nie mają nic wspólnego ani z profesjonalnym PR ani z rzetelnym dziennikarstwem. Niestety, zapotrzebowanie na tego typu działania istniało i nadal będzie istnieć, jednak prawdziwi PR-owcy i profesjonalne agencje kategorycznie powinni stać od takich zleceń z daleka. Nie mam jednak złudzeń - zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał na tym zarobić - czy to w dosłownym, czy w politycznym tego słowa znaczeniu. I niestety, wizerunek branży PR po raz kolejny ucierpi - komentuje dla Wirtualnemedia.pl Ryszard Solski.

Dołącz do dyskusji: Według PR-owców próby oczerniania Jacka Kurskiego nie mają nic wspólnego z public relations

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Hipolit Smutniak
Nie wierze, w informacje Fazety FInansowej. Za tym artykułem stoi na 100% sam J. Kurski.
0 0
odpowiedź
User
I tyle
Na naszych oczach powstaje paskudne państwo z paskudnymi ludźmi...
0 0
odpowiedź
User
V-V
To jest tak żenujące, jak żenujący jest sam Kurski. Bez klasy, nawet bez wiarygodnego pomysłu, brudna ustawka na oczach całej Polski, kosztem wizerunku TVP.
0 0
odpowiedź