Ukraińska tłumaczka w niemieckiej telewizji popłakała się w czasie przemówienia Wołodymyra Zełenskiego
W niedzielę rano tłumaczka na antenie niemieckiej telewizji Welt popłakała się pod koniec przemówienia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Natomiast ukraińska dziennikarka BBC w piątek opowiedziała, że zbombardowano blok, w którym się wychowała.
Wołodymyr Zełenski pod koniec swojego wystąpienia opublikowanego w niedzielę rano podkreślił, że Rosjanie muszą wycofać się z terytorium Ukrainy, a Ukraińcy będą się dalej bronić. - Chwała każdemu naszemu żołnierzowi, chwała Ukrainie - podkreślił.
W niemieckiej telewizji Welt (należącej do koncernu Axel Springer) tłumacząca do kobieta, prawdopodobnie pochodząca z Ukrainy, nie mogła powstrzymać wzruszenia. Hamowała, płacz zdołała jeszcze powiedzieć po niemiecku „przepraszam”.
Ganz viel Liebe an die Übersetzerin von Welt!💔 #Ukraine #StopWar pic.twitter.com/h3MLVG2Y07
— lucy (@lcijni) February 27, 2022
Wołodymyr Zełenski od początku inwazji rosyjskiej na Ukrainę wypowiada się każdego dnia. Podaje najważniejsze informacje o walkach, apeluje do państw z Unii Europejskiej i NATO o pomoc, zachęca Rosjan, żeby sprzeciwili się Władimirowi Putinowi.
Zełenski dementuje też nieprawdziwe informacje o sytuacji Ukraińców. W piątek wieczorem, publikując wideo ze swoimi najbliższymi współpracownikami, zaprzeczył fake newsowi, jakoby miał opuścić Kijów.
Prezydent Ukrainy przez wielu polityków i publicystów jest chwalony, że z jednej strony stara się podtrzymać rodaków na duchu i zachęca do walki, a z jednocześnie jest opanowany i nie przyczynia się do wzrostu paniki.
Najnowsze nagranie z prezydentem Ukrainy. @ZelenskyyUa: Jesteśmy tutaj. Jesteśmy w Kijowie. Bronimy Ukrainy#wojna #Ukraina #wieszwięcej pic.twitter.com/6mcRuwz37b
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) February 25, 2022
Rodzinny dom dziennikarki BBC zniszczony
W piątek na antenie BBC prowadząca pasmo informacyjne z rozmawiała z Olgą Malchevską, ukraińską dziennikarką pracującą w stacji. Malchevska powiedziała, że w czasie nocnego ostrzału Kijowa jeden z rosyjskich pocisków trafił w blok, w którym jest mieszkanie jej rodziny.
Dziennikarka z ulgą stwierdziła, że rozmawiała ze swoją matką, której na szczęście w nocy nie było w mieszkaniu. Przyznała, że dalej nie może uwierzyć, że blok, w którym się wychowała został zbombardowany.
Wołodymyr Zełenski zwrócił się do Białorusinów
W toczącej się obecnie wojnie niestety nie stoimy po tej samej stronie, z waszego terytorium startują rakiety uderzające w Ukrainę; a jesteśmy waszymi sąsiadami, dokonajcie właściwego wyboru, bądźcie Białorusinami, nie Rosjanami - powiedział w niedzielnym wystąpieniu Wołodymyr Zełenski.
"Z waszego terytorium oddziały Federacji Rosyjskiej strzelają rakietami kierowanymi na Ukrainę. Z waszego terytorium zabijane są nasze dzieci, niszczone są nasze domy, oni (Rosjanie - PAP) starają się wysadzić w powietrze wszystko, co zostało zbudowane przez dziesięciolecia - i nie tylko przez nas, ale przez naszych ojców i dziadów" - podkreślił ukraiński prezydent w opublikowanym na swojej stronie w niedzielę przemówieniu.
"To wszystko jest dla was, Białorusinów, praktycznym referendum. Decydujecie, kim jesteście. Decydujecie, kim chcecie być. Jak spojrzycie w oczy waszym dzieciom, jak spojrzycie w oczy swoim sąsiadom. A my jesteśmy waszymi sąsiadami. Jesteśmy Ukraińcami. Wy Białorusinami, nie Rosjanami! Dokonujecie tego wyboru teraz. Dzisiaj" - zaznaczył Zełenski.
Prezydent Zełenski z apelem do obywateli Białorusi#wojna #Ukraina #wieszwięcej pic.twitter.com/ro2lLvnrlg
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) February 27, 2022
Wołodymyr Zełenski odrzucił w niedzielę możliwość prowadzenia z Rosją rozmów pokojowych na terytorium Białorusi, zaznaczając, że ten kraj pomógł Moskwie w inwazji. Zapewnił jednak, że jest otwarty na negocjacje, które mogłyby się odbyć w innym miejscu np. Warszawie, Bratysławie, Stambule, Budapeszcie czy Baku.
Rozmowy w Mińsku byłyby możliwe, gdyby Rosja nie zaatakowała Ukrainy z białoruskiego terytorium - zaznaczył Zełenski w opublikowanym na Facebooku przemówieniu, w którym odrzucił możliwość pertraktacji z Rosjanami na Białorusi.
Jako inne możliwe lokalizacje rozmów pokojowych Zełenski wymienił Warszawę, Bratysławę, Stambuł, Budapeszt i Baku. Zaznaczył, że strona ukraińska jest gotowa do rozmów również w innych miejscach, ale nie na Białorusi.
Przedstawiciel biura ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolak potwierdził w niedzielę, że rosyjska delegacja przybyła już do białoruskiego Homla, by tam spotkać się z Ukraińcami, chociaż zdawała sobie sprawę z tego, że do rozmów nie dojdzie.
Ukraina zgodzi się tylko na "prawdziwe" rozmowy z Rosjanami, bez stawiania Kijowowi ultimatum - powiedział w rozmowie z agencją Reutera Podolak. Decyzję Rosji o wysłaniu negocjatorów na Białoruś nazwał "propagandową".
Przybycie rosyjskiej delegacji do Homla, składającej się z przedstawicieli MSZ, MON i administracji prezydenta Władimira Putina potwierdził również w niedzielę rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow.
Zełenski w piątek zaproponował Putinowi rozmowy, "by powstrzymać śmierć kolejnych ludzi". Rosja poinformowała Ukrainę o zgodzie na rozmowy. Kreml zaproponował, by odbyły się w Mińsku, strona ukraińska - by doszło do nich w Warszawie.
W piątek wieczorem rzecznik ukraińskiego prezydenta Serhij Nikiforow przekazał, że Ukraina i Rosja rozmawiają o miejscu i czasie negocjacji.
Dołącz do dyskusji: Ukraińska tłumaczka w niemieckiej telewizji popłakała się w czasie przemówienia Wołodymyra Zełenskiego