Dzieci jedzą śmieci.

Ikselka Data ostatniej zmiany: 2011-01-16 01:40:35

Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-04 02:40:40 - Ikselka

www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96857,6998084,Dzieci_jedza_smieci.html
Że to w USA? - spoko, niebawem i u nas.
Polecam.

(...)Groza - inaczej nie da się nazwać tego, czym żywione są amerykańskie
dzieciaki. Przykład? Najbardziej uroczysty obiad w roku, przed Świętem
Dziękczynienia. Rodzina przychodzi do szkoły i za niewielką opłatą zjada
posiłek z dziećmi i nauczycielami. Nasza szkoła publiczna w hrabstwie
Fairfax pod Waszyngtonem, które słynie z jednego z najlepszych w USA
systemów nauczania, tak jak każda inna w Ameryce na rodzicach stoi. Pomagam
więc w kuchni, która przygotowała tego dnia przeszło tysiąc obiadów. W
białym fartuchu, siatce na włosach i gumowych rękawiczkach pośród
aluminiowych szaf wyglądam jak laborantka w fabryce chemicznej. Żadnych
palników, żadnych garnków, prawdziwego jedzenia ani widu, ani słychu. Nikt
nic nie kroi, nie doprawia, nie sieka, nie próbuje, nie obiera. Obiad nie
pachnie, zupa nie kipi, sos nie bulgocze. O, coś tam bełtają. Pan
(kucharz?) do aluminiowej brytfanny wlewa zimną wodę i sypie ze srebrnego
wora granulki wyglądające jak trutka na szczury, tyle że białe.
Brytfanna-szuflada wjedzie za chwilę do wielkiej szafy-podgrzewarki, gdzie
skrobiowo-chemiczne granulki zamienią się w ziemniaczane purée. Pani obok
przekłada z wielkiej torby do aluminiowego pojemnika mrożoną zieloną
fasolkę, inna odbezpiecza aluminiowe megapuchy z gotowym posiekanym
indykiem w burym sosie. Do tego żurawina ze słoika i 'nadzienie' indyka -
bułka tarta rozbełtana z wodą.(...)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-04 11:52:37 - JaMyszka

On 4 Sty, 02:40, Ikselka wrote:
> www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96857,6998084,Dzieci_jed...
> e to w USA? - spoko, niebawem i u nas.
> [...]

Ależ w tym artykule jest pomieszane z poplątaniem. Nie mówię, że nie
jest poruszany ważny problem, ale nie w ten sposób. I pierwsze co mi
przyszło do głowy, to dowcip:
Idzie facet koło drewnianego płotu i nagle widzi, że ktoś na nim
namalował dupa. Nie mógł się powstrzymać i zaczął ją głaskać. No i
drzazga mu w rękę weszła.
Morał - nie zawsze słowo pisane jest prawdą.

No bo gotują tam potrawy liofilizowane. Takie jak w naszej armii, na
wyprawach wysokogórskich, czy też w kosmosie.
Poza tym, pierwsza zupka była gotowana dla niewielkiej ilości osób i
szkoła posiadała zaplecze dla sporządzenia takiej uroczystej
potrawy. A dziś 1000 rodziców, to przyjmijmy min. 500 dzieci, to ile
trzeba tej zupki nagotować, by każdy te 0,5 l dostał? Poza tym, przy
tej ilości osób i mentalności amerykańskiej, należy się spodziewać, że
w śród nich ukryta jest czarna owca, która ulegnie pokusie i nie
wiadomo co wrzuci do gara, który dość długo stoi na ogniu. Toż nie na
darmo w filmach pokazywane są sceny plucia do czyjegoś talerza.
A to, że Amerykanie są podatni na reklamę, to nie znaczy, że my też
nie. Tylko w państwie trzeba sobie wyrobić bezłapówkarski system
kontroli. IMHO u nas prawo do zaskarżania reklam mogłoby coś zmienić.
biznes.onet.pl/firma-dannon-zaplaci-21-mln-dol-odszkodowania,18566,4083532,1,news-detal
ciekawe, że tylko Amerykanie dostaną tę kasę...
Inną sprawą są produkty gotowe - kupowane już dla niemowlęcia. Bo
matka jest pracująca. Kiedyś pracowało się do 15, a dziś? I te ładne,
kolorowe opakowania! Moje dziecko też wolało sok z kartonika niż
domowy ze słoika. To przelewałam do kartonu i w ten sposób przemycałam
swój.
Ech... Ale to chyba NTG

--
Pozdrawiam :)
JM
www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): zwijaj.pl/



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-04 13:18:43 - Ikselka

Dnia Tue, 4 Jan 2011 02:52:37 -0800 (PST), JaMyszka napisał(a):

> No bo gotują tam potrawy liofilizowane.

Wcale nie gotują. I o to chodzi, żeby nie.
Liofilizowane to pełnowartościowe? Najlepsze dla dzieci? Chyba żartujesz.

> Takie jak w naszej armii, na
> wyprawach wysokogórskich, czy też w kosmosie.

W armii, na wyprawach czy w kosmosie bywają zwykle DOROŚLI, w pełni sił i w
pełni już ukształtowani biologicznie ludzie, ponadto takie ich żywienie
jest PRZEJŚCIOWE, na krótki czas, po czym wraca się do pełnowartościowego
pożywienia.
O ile się ma takie przyzwyczajenie, no i własnie tu sie zgina dziób
pingwina, bo...

....skoro ci dorośli już jako dzieci przyzwyczajAni są do lifilizowanej brei
i innego wysokoprzetworzonego śmiecia bez witamin, to co będzie potem, do
czego będą WRACAĆ po tych wyprawach kosmicznych i po tym wojsku? - było
wspomniane w artykule, że dzieciaki te już dziś patrzą na warzywa i
tradycyjną pełnowartościową żywność jak na wroga.

O TO biega, a nie o to, że komuś gdzieś tam na jakiś tam obiad raz czy
drugi podano lifilizowane żarcie. Tam się podaje takie jedzenie non stop,
wszędzie, gdzie są zgromadzone DZIECI. I zbrodnia polega własnie na tym, ze
one już niczego innego nie (u)znają.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-04 16:28:13 - Ikselka

Dnia Tue, 4 Jan 2011 13:18:43 +0100, Ikselka napisał(a):

> Dnia Tue, 4 Jan 2011 02:52:37 -0800 (PST), JaMyszka napisał(a):
>
>> No bo gotują tam potrawy liofilizowane.
>
> Wcale nie gotują. I o to chodzi, żeby nie.
> Liofilizowane to pełnowartościowe? Najlepsze dla dzieci? Chyba żartujesz.
>
>> Takie jak w naszej armii, na
>> wyprawach wysokogórskich, czy też w kosmosie.
>
> W armii, na wyprawach czy w kosmosie bywają zwykle DOROŚLI, w pełni sił i w
> pełni już ukształtowani biologicznie ludzie, ponadto takie ich żywienie
> jest PRZEJŚCIOWE, na krótki czas, po czym wraca się do pełnowartościowego
> pożywienia.
> O ile się ma takie przyzwyczajenie, no i własnie tu sie zgina dziób
> pingwina, bo...
>
> ...skoro ci dorośli już jako dzieci przyzwyczajAni są do li

o

> filizowanej brei
> i innego wysokoprzetworzonego śmiecia bez witamin, to co będzie potem, do
> czego będą WRACAĆ po tych wyprawach kosmicznych i po tym wojsku? - było
> wspomniane w artykule, że dzieciaki te już dziś patrzą na warzywa i
> tradycyjną pełnowartościową żywność jak na wroga.
>
> O TO biega, a nie o to, że komuś gdzieś tam na jakiś tam obiad raz czy
> drugi podano li

o

> filizowane żarcie. Tam się podaje takie jedzenie non stop,
> wszędzie, gdzie są zgromadzone DZIECI. I zbrodnia polega własnie na tym, ze
> one już niczego innego nie (u)znają.

j.p.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-04 19:08:09 - Stalker

W dniu 2011-01-04 16:28, Ikselka pisze:

>> O TO biega, a nie o to, że komuś gdzieś tam na jakiś tam obiad raz czy
>> drugi podano li
>
> o
>
>> filizowane żarcie.

Bez względu na to czy to było liofilizowane, lififlizowane, czy
filifryzowane mamy szansę przeskoczyć ten etap, bo nawet na tym
zfiliflolizowanym zachodzie coraz częściej i głośniej mówi się o
powrocie do zdrowego żywienia.

Ciekawie się np. rozwija ta inicjatywa:

www.jamieoliver.com/campaigns/jamies-food-revolution

Oglądałem serię programów, kiedy Olivier próbował zmienić zwyczaje
żywnościowe w angielskich szkołach. Mało nie przypłacił tego depresją :-)

I owszem, przyzwyczajenie było jednym z jego wrogów, ale warto pomyśleć
nad innymi praktycznymi problemami związanymi z tą próbą: czasem i
pieniędzmi. Życie bardzo boleśnie zweryfikowało wtedy zamierzenia
zmieszczenia się w budżecie** i wyrobienia się w czasie*...

Nie mniej na pewno warto wspierać jak się da np. takie inicjatywy:

tinyurl.com/39cslfn

Stalker

* u nas ten problem jeszcze nie istnieje, bo IMO w Anglii problemem było
przygotowanie zawodowe kucharek, a u nas szkolne kucharki jakoś sobie
radę dają :-)

** no a ten to chyba wszędzie występuje...




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-04 19:42:08 - Ikselka

Dnia Tue, 04 Jan 2011 19:08:09 +0100, Stalker napisał(a):

> W dniu 2011-01-04 16:28, Ikselka pisze:
>
>>> O TO biega, a nie o to, że komuś gdzieś tam na jakiś tam obiad raz czy
>>> drugi podano li
>>
>> o
>>
>>> filizowane żarcie.
>
> Bez względu na to czy to było liofilizowane, lififlizowane, czy
> filifryzowane mamy szansę przeskoczyć ten etap, bo nawet na tym
> zfiliflolizowanym zachodzie coraz częściej i głośniej mówi się o
> powrocie do zdrowego żywienia.
>
> Ciekawie się np. rozwija ta inicjatywa:
>
> www.jamieoliver.com/campaigns/jamies-food-revolution

Oby do czegoś doszła.

>
> Oglądałem serię programów, kiedy Olivier próbował zmienić zwyczaje
> żywnościowe w angielskich szkołach. Mało nie przypłacił tego depresją :-)

Oglądałam kiedyś program, w którym właściciele firmy cateringowej czy
czegoś w tym rodzaju dostarczali zdrowe jedzenie do szkół. Ich usiłowania
były bezowocne, zdaje się inicjatywa zupełnie spaliła na panewce. Dzieciki
chciały jeść tylko hamburgery. warzywka, sałateczki, jogurciki lądowały w
koszach.

> I owszem, przyzwyczajenie było jednym z jego wrogów, ale warto pomyśleć
> nad innymi praktycznymi problemami związanymi z tą próbą: czasem i
> pieniędzmi. Życie bardzo boleśnie zweryfikowało wtedy zamierzenia
> zmieszczenia się w budżecie** i wyrobienia się w czasie*...
>
> Nie mniej na pewno warto wspierać jak się da np. takie inicjatywy:
>
> tinyurl.com/39cslfn

Owszem, warto.

>
> Stalker
>
> * u nas ten problem jeszcze nie istnieje, bo IMO w Anglii problemem było
> przygotowanie zawodowe kucharek, a u nas szkolne kucharki jakoś sobie
> radę dają :-)

Coraz gorzej. Podobno wprowadzono albo ma być wprowadzone zarządzenie o
cateringowaniu szkół... Analogicznie jak szpitali.

>
> ** no a ten to chyba wszędzie występuje...

Hmmm, jedyna nadzieja w... DOMU.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-04 21:24:42 - panta_rei

Dnia 04.01.2011 Stalker napisał/a:
>
> www.jamieoliver.com/campaigns/jamies-food-revolution
>
> Oglądałem serię programów, kiedy Olivier próbował zmienić zwyczaje
> żywnościowe w angielskich szkołach. Mało nie przypłacił tego depresją :-)
>

Jeszcze ciekawiej było jak walczył w Stanach ;)

> * u nas ten problem jeszcze nie istnieje, bo IMO w Anglii problemem było
> przygotowanie zawodowe kucharek, a u nas szkolne kucharki jakoś sobie
> radę dają :-)

Mi, jako ojcu dwoje gimnazjalistów marzy się na początek maleńka zmiana,
obowiązkowe i ogólne- w sensie dla wszystkich, dokarmianie w szkole,
najlepiej obiad. Potem możemy się martwić czipsami w sklepiku :/

Nie ma u nas zwyczaju ani kultury jedzenia obiadów w szkole, a szkoda...

Pozdrawiam!
--
Sławomir Frąc- Braniewo LRU #271189 *Polska Grupa Freesco*
N:54°22'18 E:19°49'31 jid:panta_rei(at)jabber.org
Wasz Windows tego nie potrafi...:P
********** Sygnaturka na licencji GNU GPL wersja 2 *************



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-04 22:07:37 - medea

W dniu 2011-01-04 19:08, Stalker pisze:

> * u nas ten problem jeszcze nie istnieje, bo IMO w Anglii problemem było
> przygotowanie zawodowe kucharek, a u nas szkolne kucharki jakoś sobie
> radę dają :-)

Stalker, a gdzie Ty szkolną kucharkę widziałeś? U nas (we Wrocławiu) w
większości szkół i przedszkoli posiłki pochodzą z cateringu. Moja córka
jeszcze miała to szczęście chodzić do przedszkola z prawdziwą kucharką,
dzięki czemu mogła liczyć czasami na zamiennik, jeśli bardzo czegoś nie
lubiła, ale w szkole już nie ma gotowania - obiady są przywożone przez
firmę i odgrzewane przez szkolną kucharkę. Oczywiście nie staram się
nawet za bardzo córki na te obiady namówić. Je w domu.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-04 22:32:26 - Stalker

W dniu 2011-01-04 22:07, medea pisze:
> W dniu 2011-01-04 19:08, Stalker pisze:
>
>> * u nas ten problem jeszcze nie istnieje, bo IMO w Anglii problemem było
>> przygotowanie zawodowe kucharek, a u nas szkolne kucharki jakoś sobie
>> radę dają :-)
>
> Stalker, a gdzie Ty szkolną kucharkę widziałeś? U nas (we Wrocławiu) w
> większości szkół i przedszkoli posiłki pochodzą z cateringu.

Moje pociechy chodzą do przedszkola z kucharkami, z tego co się
orientuję większość przedszkoli w ZG tak działa. Po paru innych
mniejszych znanych mi osobiście miejscowościach i szkołach też są
kucharki...

Ale sam fakt dostarczania posiłków przez catering nie jest problemem
chyba? Ważne co ten catering oferuje? Niejeden catering dostarczy lepsze
jedzenie niż szkolna kucharka i na odwrót...

Stalker



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-04 22:46:40 - Stalker

W dniu 2011-01-04 22:32, Stalker pisze:
> W dniu 2011-01-04 22:07, medea pisze:
>> W dniu 2011-01-04 19:08, Stalker pisze:
>>
>>> * u nas ten problem jeszcze nie istnieje, bo IMO w Anglii problemem było
>>> przygotowanie zawodowe kucharek, a u nas szkolne kucharki jakoś sobie
>>> radę dają :-)
>>
>> Stalker, a gdzie Ty szkolną kucharkę widziałeś? U nas (we Wrocławiu) w
>> większości szkół i przedszkoli posiłki pochodzą z cateringu.
>
> Moje pociechy chodzą do przedszkola z kucharkami, z tego co się
> orientuję większość przedszkoli w ZG tak działa. Po paru innych
> mniejszych znanych mi osobiście miejscowościach i szkołach też są
> kucharki...
>
> Ale sam fakt dostarczania posiłków przez catering nie jest problemem
> chyba? Ważne co ten catering oferuje? Niejeden catering dostarczy lepsze
> jedzenie niż szkolna kucharka i na odwrót...
>
> Stalker

Tak mi się przypomniał pewien fragment z tych programów. Jak już Oliver
miał serdecznie dość, to lubił jeździć do Włoch.

I pokazywał pewien przykład, uwidaczniający różnicę pomiędzy dziećmi
angielskimi i włoskimi (chociaż może trochę stronniczy).

Do klasy włoskiej i takiej samej angielskiej przynosił kosz pełen
różnych warzyw, wyciągał po kolei i pytał dzieciaki co to jest.
Włoskie bambini znały całą zawartość kosza, angielskie kidsy wypadły
beznadziejnie :-)

Stalker, proponuje podobny test w domu, a jeszcze lepiej na obcych
dzieciach przeprowadzić :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-04 23:03:18 - Maciek

W dniu 2011-01-04 22:46, Stalker pisze:
> Stalker, proponuje podobny test w domu, a jeszcze lepiej na obcych
> dzieciach przeprowadzić :-)
A co taki test da? Pytam, bo moje opowiedzą Ci dokładnie jak co się w
koszyku nazywa, po czym jedno zje z niego raptem parę rzeczy, a drugie
ograniczy się do ogórków i kapusty, pod warunkiem, że będą kiszone :->

--
Pozdrawiam
Maciek



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-04 23:10:54 - Stalker

W dniu 2011-01-04 23:03, Maciek pisze:
> W dniu 2011-01-04 22:46, Stalker pisze:
>> Stalker, proponuje podobny test w domu, a jeszcze lepiej na obcych
>> dzieciach przeprowadzić :-)

> A co taki test da? Pytam, bo moje opowiedzą Ci dokładnie jak co się w
> koszyku nazywa, po czym jedno zje z niego raptem parę rzeczy, a drugie
> ograniczy się do ogórków i kapusty, pod warunkiem, że będą kiszone :->

Że wiedzą, to już ważny pierwszy krok. A skąd wiesz, że powiedzą, jak
nie wiesz co miał Oliver w koszyku? ;-)

Stalker, kabaczka od cukinii odróżnią? :-)




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-04 23:26:17 - Maciek

W dniu 2011-01-04 23:10, Stalker pisze:
> Że wiedzą, to już ważny pierwszy krok. A skąd wiesz, że powiedzą, jak
> nie wiesz co miał Oliver w koszyku? ;-)
> Stalker, kabaczka od cukinii odróżnią? :-)
Kabaczki to im z ręki jadły :->
--
Pozdrawiam
Maciek, to nie wystarczy jak odróżnią pomidora od ogórka???



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 08:45:02 - Qrczak

Dnia dzisiejszego niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-01-04 23:03, Maciek pisze:
>> W dniu 2011-01-04 22:46, Stalker pisze:
>>> Stalker, proponuje podobny test w domu, a jeszcze lepiej na obcych
>>> dzieciach przeprowadzić :-)
>
>> A co taki test da? Pytam, bo moje opowiedzą Ci dokładnie jak co się w
>> koszyku nazywa, po czym jedno zje z niego raptem parę rzeczy, a drugie
>> ograniczy się do ogórków i kapusty, pod warunkiem, że będą kiszone :->
>
> Że wiedzą, to już ważny pierwszy krok. A skąd wiesz, że powiedzą, jak nie
> wiesz co miał Oliver w koszyku? ;-)
>
> Stalker, kabaczka od cukinii odróżnią? :-)


Większość mężczyzn w mojej rodzinie myli pora z selerem. Czy mogę taką
ewentualnie pomyłkę zrzucić na barki genetyki?

Qra
--
nielimitowana




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 08:58:10 - Panslavista

Qrczak wrote in message
news:4d24217a$0$2445$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-01-04 23:03, Maciek pisze:
>>> W dniu 2011-01-04 22:46, Stalker pisze:
>>>> Stalker, proponuje podobny test w domu, a jeszcze lepiej na obcych
>>>> dzieciach przeprowadzić :-)
>>
>>> A co taki test da? Pytam, bo moje opowiedzą Ci dokładnie jak co się w
>>> koszyku nazywa, po czym jedno zje z niego raptem parę rzeczy, a drugie
>>> ograniczy się do ogórków i kapusty, pod warunkiem, że będą kiszone :->
>>
>> Że wiedzą, to już ważny pierwszy krok. A skąd wiesz, że powiedzą, jak nie
>> wiesz co miał Oliver w koszyku? ;-)
>>
>> Stalker, kabaczka od cukinii odróżnią? :-)
>
>
> Większość mężczyzn w mojej rodzinie myli pora z selerem. Czy mogę taką
> ewentualnie pomyłkę zrzucić na barki genetyki?
>
> Qra

Z jaką przestajesz takim się stajesz... Zostaniesz sprowadzony do roli
kapłona...





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 17:30:47 - medea

W dniu 2011-01-04 23:10, Stalker pisze:
> W dniu 2011-01-04 23:03, Maciek pisze:
>> W dniu 2011-01-04 22:46, Stalker pisze:
>>> Stalker, proponuje podobny test w domu, a jeszcze lepiej na obcych
>>> dzieciach przeprowadzić :-)
>
>> A co taki test da? Pytam, bo moje opowiedzą Ci dokładnie jak co się w
>> koszyku nazywa, po czym jedno zje z niego raptem parę rzeczy, a drugie
>> ograniczy się do ogórków i kapusty, pod warunkiem, że będą kiszone :->
>
> Że wiedzą, to już ważny pierwszy krok. A skąd wiesz, że powiedzą, jak
> nie wiesz co miał Oliver w koszyku? ;-)
>
> Stalker, kabaczka od cukinii odróżnią? :-)
>

Nie za dużo wymagasz? Tego to nawet ja nie odróżniam.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 17:47:20 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 17:30:47 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-04 23:10, Stalker pisze:
>> W dniu 2011-01-04 23:03, Maciek pisze:
>>> W dniu 2011-01-04 22:46, Stalker pisze:
>>>> Stalker, proponuje podobny test w domu, a jeszcze lepiej na obcych
>>>> dzieciach przeprowadzić :-)
>>
>>> A co taki test da? Pytam, bo moje opowiedzą Ci dokładnie jak co się w
>>> koszyku nazywa, po czym jedno zje z niego raptem parę rzeczy, a drugie
>>> ograniczy się do ogórków i kapusty, pod warunkiem, że będą kiszone :->
>>
>> Że wiedzą, to już ważny pierwszy krok. A skąd wiesz, że powiedzą, jak
>> nie wiesz co miał Oliver w koszyku? ;-)
>>
>> Stalker, kabaczka od cukinii odróżnią? :-)
>>
>
> Nie za dużo wymagasz? Tego to nawet ja nie odróżniam.
>

Kabaczki są bladożółtawe lub bladozielone i takie przysadziste, bez
wcięcia w talii, a cukinia jest smukła, jasnozielona lub ciemnozielona z
cętkami lub bardzo ciemnozielona niemal bez cętek i zawsze ma mniejsze lub
większe wcięcie, no taka subtelniejsza w kształcie jest.
Chyba że stara, to wtedy można ją nazwać ty kabaczku! ;-)
Generalnie to ta sama rodzina, wiec i podobieństwa są spore.

www.mojeprzepisy.pl/Artykul/cukinia_czy_kabaczek/

Kabaczek, taki typowy:
tiny.pl/hcrwk
www.warzywa.roslina.info/images/4.jpg

Cukinia, taka typowa:
tiny.pl/hcrw8
tiny.pl/hcrwv
I to też cukinia:
tiny.pl/hcrws





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 19:28:13 - medea

W dniu 2011-01-05 17:47, Ikselka pisze:

> Kabaczki są bladożółtawe lub bladozielone i takie przysadziste

Aha, a ja myślałam, że to rodzaj cukinii.

> a cukinia jest smukła, jasnozielona lub ciemnozielona z
> cętkami lub bardzo ciemnozielona niemal bez cętek i zawsze ma mniejsze lub

Cukinia to akurat wiem, jak wygląda, ale nie wiedziałam, czym się od
niej różni kabaczek. Pewnie dlatego, że cukinia nie należy do naszych
ulubionych warzyw.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:33:12 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 19:28:13 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 17:47, Ikselka pisze:
>
>> Kabaczki są bladożółtawe lub bladozielone i takie przysadziste
>
> Aha, a ja myślałam, że to rodzaj cukinii.
>
>> a cukinia jest smukła, jasnozielona lub ciemnozielona z
>> cętkami lub bardzo ciemnozielona niemal bez cętek i zawsze ma mniejsze lub
>
> Cukinia to akurat wiem, jak wygląda, ale nie wiedziałam, czym się od
> niej różni kabaczek. Pewnie dlatego, że cukinia nie należy do naszych
> ulubionych warzyw.
>

Hmmm... już nawet nie mam śmiałości polecać mojej nadziewanej w sosie
cukiniowym. A na moich oczach, bo u mnie w domu, zdeklarowani przeciwnicy
przy tym daniu nie posiadali się ze zdziwienia, jak pyszna moze być
cukinia.
Albo przy błyskawicznej jarzynce z cukini... Moje dziewczyny to się samą tą
jarzynką zajadają nawet, kiedy zostanie.
Albo przy cukini grillowanej...
Albo przy zupie cukiniowej... placuszkach z cukini...
Ach, rozmarzyłam się :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:47:25 - Justyna Vicky S.


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:18qjkgrv6yhya$.1lu85ivn1j4nl$.dlg@40tude.net...
> Albo przy błyskawicznej jarzynce z cukini... Moje dziewczyny to się samą
> tą
> jarzynką zajadają nawet, kiedy zostanie.

A zdradź przepis :) Bo ja cukienię lubię. Zwykle robię kotlety z cukinii,
leczo, albo faszerowaną :)

Pozdrawiam,
Justyna Vicky S.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:22:30 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 22:47:25 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:18qjkgrv6yhya$.1lu85ivn1j4nl$.dlg@40tude.net...
>> Albo przy błyskawicznej jarzynce z cukini... Moje dziewczyny to się samą
>> tą
>> jarzynką zajadają nawet, kiedy zostanie.
>
> A zdradź przepis :) Bo ja cukienię lubię. Zwykle robię kotlety z cukinii,
> leczo, albo faszerowaną :)
>


To jarzynka raczej dla starszych dzieci i dorosłych, bo używa się do niej
Vegety. No wiec: cukinie młode (góra 30 cm, dosyć cienkie i jędrne) obrać
ze skórki, ale niedokładnie, tak pi razy oko. Jeśli są 30-centymetrowe, to
przekroić wzdłuż na pół, potem w półplastry grubości 1 cm do półtora, jesli
mniejsze to tylko na plastry. Wymieszać w misce z vegetą i oliwą
(potrząsając), przed samym wrzuceniem na rozgrzaną patelnię. Nie
przetrzymywac cukini w misce z tą Vegetą, bo puści sok i będzie pryskać z
tłuszczem.
Podsmażać na dosyć ostrym ogniu chwilkę, mieszajac energicznie, do
uzyskania żywej zieleni i lekkiej szklistości cukini. Cukinia ma lekko
zmięknąć, nie rozpadac się, być półsurowa, nie usmażona całkiem. Wysypać na
salaterkę. Smacznego.

Zadziwiająco smaczna gorąca jarzynka do obiadu, nadmiar po ostygnięciu
można zużyć na kolacyjną sałatkę - z kurczakiem, kukurydzą itp wg własnego
pomysłu.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:29:11 - Justyna Vicky S.


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1k0jxymk0k95k.1i1d28cbedbft$.dlg@40tude.net...
>>
> To jarzynka raczej dla starszych dzieci i dorosłych, bo używa się do niej
> Vegety. No wiec: cukinie młode (góra 30 cm, dosyć cienkie i jędrne) obrać
> ze skórki, ale niedokładnie, tak pi razy oko. Jeśli są 30-centymetrowe, to
> przekroić wzdłuż na pół, potem w półplastry grubości 1 cm do półtora,
> jesli
> mniejsze to tylko na plastry. Wymieszać w misce z vegetą i oliwą
> (potrząsając), przed samym wrzuceniem na rozgrzaną patelnię. Nie
> przetrzymywac cukini w misce z tą Vegetą, bo puści sok i będzie pryskać z
> tłuszczem.
> Podsmażać na dosyć ostrym ogniu chwilkę, mieszajac energicznie, do
> uzyskania żywej zieleni i lekkiej szklistości cukini. Cukinia ma lekko
> zmięknąć, nie rozpadac się, być półsurowa, nie usmażona całkiem. Wysypać
> na
> salaterkę. Smacznego.


Myślałam, że to będzie coś bardziej skomplikowanego :) Ale dzięki za pomysł.
Wypróbuję w najbliższym czasie jak spotkam cukinię w sklepie albo w sezonie
:)


Pozdrawiam,
Justyna Vicky S.S.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:48:35 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 23:29:11 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):

> Myślałam, że to będzie coś bardziej skomplikowanego :)

Przeciez pisałam, że szybka :-)

PS. Nie rumienić! - tylko zeszklić cukinię. I niech taki sosik puści...



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 11:05:29 - Witek

Ikselka brought next idea :
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 22:47:25 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):
>
>>
>
> To jarzynka raczej dla starszych dzieci i dorosłych, bo używa się do niej
> Vegety. No wiec: cukinie młode (góra 30 cm, dosyć cienkie i jędrne) obrać
> ze skórki, ale niedokładnie, tak pi razy oko. Jeśli są 30-centymetrowe, to
> przekroić wzdłuż na pół, potem w półplastry grubości 1 cm do półtora, jesli
> mniejsze to tylko na plastry. Wymieszać w misce z vegetą i oliwą
> (potrząsając), przed samym wrzuceniem na rozgrzaną patelnię. Nie
> przetrzymywac cukini w misce z tą Vegetą, bo puści sok i będzie pryskać z
> tłuszczem.
>
Nie boisz się używać przypraw typu Vegeta? Mówie poważnie, przecież
to mieszanina niemal chemiczna, przy tym koszmarnie słona.
Witek





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 14:18:50 - Aicha

W dniu 2011-01-06 11:05, Witek pisze:

>> Wymieszać w misce z vegetą i oliwą
>> (potrząsając), przed samym wrzuceniem na rozgrzaną patelnię. Nie
>> przetrzymywac cukini w misce z tą Vegetą, bo puści sok i będzie pryskać z
>> tłuszczem.
>>
> Nie boisz się używać przypraw typu Vegeta? Mówie poważnie, przecież to
> mieszanina niemal chemiczna, przy tym koszmarnie słona.

I z uzależniającym i ekscytotoksycznym glutaminianem.

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 16:04:41 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 14:18:50 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-06 11:05, Witek pisze:
>
>>> Wymieszać w misce z vegetą i oliwą
>>> (potrząsając), przed samym wrzuceniem na rozgrzaną patelnię. Nie
>>> przetrzymywac cukini w misce z tą Vegetą, bo puści sok i będzie pryskać z
>>> tłuszczem.
>>>
>> Nie boisz się używać przypraw typu Vegeta? Mówie poważnie, przecież to
>> mieszanina niemal chemiczna, przy tym koszmarnie słona.
>
> I z uzależniającym i ekscytotoksycznym glutaminianem.

Oczywiście, ze z uzależniającym - jak się go żre w domu i w fastfudach 3
razy dziennie przez 7 dni.
Ja używam Vegety jakieś... 5 razy w roku.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 17:31:49 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:e9tnfzokh4uw$.upbltbmfd84t.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 06 Jan 2011 14:18:50 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-06 11:05, Witek pisze:
>>
>>>> Wymieszać w misce z vegetą i oliwą
>>>> (potrząsając), przed samym wrzuceniem na rozgrzaną patelnię. Nie
>>>> przetrzymywac cukini w misce z tą Vegetą, bo puści sok i będzie pryskać
>>>> z
>>>> tłuszczem.
>>>>
>>> Nie boisz się używać przypraw typu Vegeta? Mówie poważnie, przecież to
>>> mieszanina niemal chemiczna, przy tym koszmarnie słona.
>>
>> I z uzależniającym i ekscytotoksycznym glutaminianem.
>
> Oczywiście, ze z uzależniającym - jak się go żre w domu i w fastfudach 3
> razy dziennie przez 7 dni.
> Ja używam Vegety jakieś... 5 razy w roku.

Tak samo inni jedzą pizze 5 x w roku.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 23:40:06 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:e9tnfzokh4uw$.upbltbmfd84t.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 06 Jan 2011 14:18:50 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-06 11:05, Witek pisze:
>>
>>>> Wymieszać w misce z vegetą i oliwą
>>>> (potrząsając), przed samym wrzuceniem na rozgrzaną patelnię. Nie
>>>> przetrzymywac cukini w misce z tą Vegetą, bo puści sok i będzie pryskać
>>>> z
>>>> tłuszczem.
>>>>
>>> Nie boisz się używać przypraw typu Vegeta? Mówie poważnie, przecież to
>>> mieszanina niemal chemiczna, przy tym koszmarnie słona.
>>
>> I z uzależniającym i ekscytotoksycznym glutaminianem.
>
> Oczywiście, ze z uzależniającym - jak się go żre w domu i w fastfudach 3
> razy dziennie przez 7 dni.
> Ja używam Vegety jakieś... 5 razy w roku.


to rzadko cos jesz ta potrawe z cukinii. Szczegolnie kiedy rodzinie tak
smakuje.
Poza tym taka kucharka jak Ty to chyba nie powinna uzywac Vegety nawet
raz w roku.....
i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:09:41 - Ikselka

Dnia Thu, 6 Jan 2011 16:40:06 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> Ikselka wrote in message
> news:e9tnfzokh4uw$.upbltbmfd84t.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 14:18:50 +0100, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-06 11:05, Witek pisze:
>>>
>>>>> Wymieszać w misce z vegetą i oliwą
>>>>> (potrząsając), przed samym wrzuceniem na rozgrzaną patelnię. Nie
>>>>> przetrzymywac cukini w misce z tą Vegetą, bo puści sok i będzie pryskać
>>>>> z
>>>>> tłuszczem.
>>>>>
>>>> Nie boisz się używać przypraw typu Vegeta? Mówie poważnie, przecież to
>>>> mieszanina niemal chemiczna, przy tym koszmarnie słona.
>>>
>>> I z uzależniającym i ekscytotoksycznym glutaminianem.
>>
>> Oczywiście, ze z uzależniającym - jak się go żre w domu i w fastfudach 3
>> razy dziennie przez 7 dni.
>> Ja używam Vegety jakieś... 5 razy w roku.
>
>
> to rzadko cos jesz ta potrawe z cukinii. Szczegolnie kiedy rodzinie tak
> smakuje.

Robię tyle innych rzeczy, a rok ma tylko 365 dni. I tak nie zdążam zrobić w
danym roku wszystkiego, co bym chciała i mogła.

> Poza tym taka kucharka jak Ty to chyba nie powinna uzywac Vegety nawet
> raz w roku.....

Dlaczego? - mam soli nie używać? Nie przesadzasz? Mięsa też? Mąki też?



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:46:51 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:oewghg62wyjp.1jxmiy7a6574w$.dlg@40tude.net...
>> to rzadko cos jesz ta potrawe z cukinii. Szczegolnie kiedy rodzinie tak
>> smakuje.
>
> Robię tyle innych rzeczy, a rok ma tylko 365 dni. I tak nie zdążam zrobić
> w
> danym roku wszystkiego, co bym chciała i mogła.

ojej, no ale corki sie zajadaja a Ty tylk5 razy do roku?????

>
>> Poza tym taka kucharka jak Ty to chyba nie powinna uzywac Vegety nawet
>> raz w roku.....
>
> Dlaczego? - mam soli nie używać? Nie przesadzasz? Mięsa też? Mąki też?


taka kucharka jak Ty i nie widzi roznicy miedzy Vegeta a sola, maka, i
miesem...
ojojoj

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 01:00:19 - Aicha

W dniu 2011-01-07 00:46, Iwon(K)a pisze:

>>> Poza tym taka kucharka jak Ty to chyba nie powinna uzywac Vegety nawet
>>> raz w roku.....
>>
>> Dlaczego? - mam soli nie używać? Nie przesadzasz? Mięsa też? Mąki też?
>
> taka kucharka jak Ty i nie widzi roznicy miedzy Vegeta a sola, maka, i
> miesem...
> ojojoj

To nie jest reductio ad absurdum. To jest ekstrapolacja absurdu do
nieskończoności :)

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 01:04:31 - Iwon(K)a

Aicha wrote in message
news:ig5l2k$7ou$1@news.onet.pl...
>>> Dlaczego? - mam soli nie używać? Nie przesadzasz? Mięsa też? Mąki też?
>>
>> taka kucharka jak Ty i nie widzi roznicy miedzy Vegeta a sola, maka, i
>> miesem...
>> ojojoj
>
> To nie jest reductio ad absurdum. To jest ekstrapolacja absurdu do
> nieskończoności :)

tak to zwykle bywa z ixi :) love it! ....sometimes lol

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 08:52:12 - medea

W dniu 2011-01-07 01:04, Iwon(K)a pisze:
> Aicha wrote in message
> news:ig5l2k$7ou$1@news.onet.pl...
>>>> Dlaczego? - mam soli nie używać? Nie przesadzasz? Mięsa też? Mąki też?
>>>
>>> taka kucharka jak Ty i nie widzi roznicy miedzy Vegeta a sola, maka, i
>>> miesem...
>>> ojojoj
>>
>> To nie jest reductio ad absurdum. To jest ekstrapolacja absurdu do
>> nieskończoności :)
>
> tak to zwykle bywa z ixi :) love it! ....sometimes lol

lol
Słownik poczytaj, może coś zrozumiesz, chociaż wątpię, bo tu jeszcze
przydałaby się umiejętność logicznego myślenia.
Jesteś głupsza, niż sądziłam.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 15:59:33 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 11:05:29 +0100, Witek napisał(a):

> Ikselka brought next idea :
>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 22:47:25 +0100, Justyna Vicky S. napisał(a):
>>
>>>
>>
>> To jarzynka raczej dla starszych dzieci i dorosłych, bo używa się do niej
>> Vegety. No wiec: cukinie młode (góra 30 cm, dosyć cienkie i jędrne) obrać
>> ze skórki, ale niedokładnie, tak pi razy oko. Jeśli są 30-centymetrowe, to
>> przekroić wzdłuż na pół, potem w półplastry grubości 1 cm do półtora, jesli
>> mniejsze to tylko na plastry. Wymieszać w misce z vegetą i oliwą
>> (potrząsając), przed samym wrzuceniem na rozgrzaną patelnię. Nie
>> przetrzymywac cukini w misce z tą Vegetą, bo puści sok i będzie pryskać z
>> tłuszczem.
>>
> Nie boisz się używać przypraw typu Vegeta? Mówie poważnie, przecież
> to mieszanina niemal chemiczna, przy tym koszmarnie słona.
> Witek

Nie przedawkowuję zatem. Używam Vegety tyle, ile dałabym soli - czyli i tak
mniej tej soli, bo tam jeszczze są inne składniki. No i nie do wszystkiego
- TYLKO do 2-3 potraw.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 16:05:49 - Witek

Ikselka submitted this idea :
> Dnia Thu, 06 Jan 2011 11:05:29 +0100, Witek napisał(a):
>

>>>
>> Nie boisz się używać przypraw typu Vegeta? Mówie poważnie, przecież
>> to mieszanina niemal chemiczna, przy tym koszmarnie słona.
>> Witek
>
> Nie przedawkowuję zatem. Używam Vegety tyle, ile dałabym soli - czyli i tak
> mniej tej soli, bo tam jeszczze są inne składniki. No i nie do wszystkiego
> - TYLKO do 2-3 potraw.

Ok, rozumiem ;-)
Witek





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:47:46 - medea

W dniu 2011-01-05 22:33, Ikselka pisze:

> Hmmm... już nawet nie mam śmiałości polecać mojej nadziewanej w sosie
> cukiniowym.

Cukinia w cukiniowym sosie?

> Albo przy błyskawicznej jarzynce z cukini... Moje dziewczyny to się samą tą
> jarzynką zajadają nawet, kiedy zostanie.
> Albo przy cukini grillowanej...
> Albo przy zupie cukiniowej... placuszkach z cukini...
> Ach, rozmarzyłam się :-)

Placuszki z cukinii raz zrobiłam. Wyglądały bardzo ładnie, ale niestety
ten smak nam zupełnie nie odpowiada. Może jakby się cukinię skremowało
w zupie, to dla nas (dorosłych) byłaby dobra.

A, zapomniałabym! Latem, kiedy były świeże cukinie i bakłażany, robiłam
coś w rodzaju bruschetty z ratatują, czyli takie włoskie grzanki z
nadzieniem z podsmażonej cukinii, bakłażanów, cebulki, pomidorów z
czosnkiem. Pychotka! Myśmy się tym zajadali, ale Maja nie chciała.

Ewa




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:04:15 - medea

W dniu 2011-01-05 22:47, medea pisze:

> A, zapomniałabym! Latem, kiedy były świeże cukinie i bakłażany, robiłam
> coś w rodzaju bruschetty z ratatują, czyli takie włoskie grzanki z
> nadzieniem z podsmażonej cukinii, bakłażanów, cebulki, pomidorów z
> czosnkiem. Pychotka! Myśmy się tym zajadali, ale Maja nie chciała.

No i oczywiście to nie było na obiad.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:25:21 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:47:46 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 22:33, Ikselka pisze:
>
>> Hmmm... już nawet nie mam śmiałości polecać mojej nadziewanej w sosie
>> cukiniowym.
>
> Cukinia w cukiniowym sosie?
>
>> Albo przy błyskawicznej jarzynce z cukini... Moje dziewczyny to się samą tą
>> jarzynką zajadają nawet, kiedy zostanie.
>> Albo przy cukini grillowanej...
>> Albo przy zupie cukiniowej... placuszkach z cukini...
>> Ach, rozmarzyłam się :-)
>
> Placuszki z cukinii raz zrobiłam. Wyglądały bardzo ładnie, ale niestety
> ten smak nam zupełnie nie odpowiada. Może jakby się cukinię skremowało
> w zupie, to dla nas (dorosłych) byłaby dobra.
>
> A, zapomniałabym! Latem, kiedy były świeże cukinie i bakłażany, robiłam
> coś w rodzaju bruschetty z ratatują, czyli takie włoskie grzanki z
> nadzieniem z podsmażonej cukinii, bakłażanów, cebulki, pomidorów z
> czosnkiem. Pychotka! Myśmy się tym zajadali, ale Maja nie chciała.
>

Grillowana na półsurowo posmarowana vegetą i oliwą cukinia, to jest dopiero
smakołyk!
A zupę zrób na rosole, rozgotowując w nim podduszoną z cebulą i czosnkiem
oraz pieprzem cukinię, zapraw lekko mąką, żadnej śmietany, może być mąka
ziemniaczana. Do tego grzanki domowe, złociste. Ach... 3-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:07:00 - Qrczak

Dnia 2011-01-05 22:33, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 19:28:13 +0100, medea napisał(a):
>> W dniu 2011-01-05 17:47, Ikselka pisze:
>>
>>> Kabaczki są bladożółtawe lub bladozielone i takie przysadziste
>>
>> Aha, a ja myślałam, że to rodzaj cukinii.
>>
>>> a cukinia jest smukła, jasnozielona lub ciemnozielona z
>>> cętkami lub bardzo ciemnozielona niemal bez cętek i zawsze ma mniejsze lub
>>
>> Cukinia to akurat wiem, jak wygląda, ale nie wiedziałam, czym się od
>> niej różni kabaczek. Pewnie dlatego, że cukinia nie należy do naszych
>> ulubionych warzyw.
>>
>
> Hmmm... już nawet nie mam śmiałości polecać mojej nadziewanej w sosie
> cukiniowym. A na moich oczach, bo u mnie w domu, zdeklarowani przeciwnicy
> przy tym daniu nie posiadali się ze zdziwienia, jak pyszna moze być
> cukinia.
> Albo przy błyskawicznej jarzynce z cukini... Moje dziewczyny to się samą tą
> jarzynką zajadają nawet, kiedy zostanie.
> Albo przy cukini grillowanej...
> Albo przy zupie cukiniowej... placuszkach z cukini...
> Ach, rozmarzyłam się :-)

U mnie cukinia cały rok. Właściwie to zastąpiła mi ziemniaki.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 00:17:28 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 17:30:47 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-04 23:10, Stalker pisze:
>>> W dniu 2011-01-04 23:03, Maciek pisze:
>>>> W dniu 2011-01-04 22:46, Stalker pisze:
>>>>> Stalker, proponuje podobny test w domu, a jeszcze lepiej na obcych
>>>>> dzieciach przeprowadzić :-)
>>>
>>>> A co taki test da? Pytam, bo moje opowiedzą Ci dokładnie jak co się w
>>>> koszyku nazywa, po czym jedno zje z niego raptem parę rzeczy, a drugie
>>>> ograniczy się do ogórków i kapusty, pod warunkiem, że będą kiszone :->
>>>
>>> Że wiedzą, to już ważny pierwszy krok. A skąd wiesz, że powiedzą, jak
>>> nie wiesz co miał Oliver w koszyku? ;-)
>>>
>>> Stalker, kabaczka od cukinii odróżnią? :-)
>>>
>>
>> Nie za dużo wymagasz? Tego to nawet ja nie odróżniam.
>>
>
> Kabaczki są bladożółtawe lub bladozielone i takie przysadziste, bez
> wcięcia w talii, a cukinia jest smukła, jasnozielona lub ciemnozielona z
> cętkami lub bardzo ciemnozielona niemal bez cętek i zawsze ma mniejsze lub
> większe wcięcie, no taka subtelniejsza w kształcie jest.
> Chyba że stara, to wtedy można ją nazwać ty kabaczku! ;-)

A w młodości bywa z ogórkiem przez niektórych mylona...

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 00:24:42 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 00:17:28 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał:
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 17:30:47 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-04 23:10, Stalker pisze:
>>>> W dniu 2011-01-04 23:03, Maciek pisze:
>>>>> W dniu 2011-01-04 22:46, Stalker pisze:
>>>>>> Stalker, proponuje podobny test w domu, a jeszcze lepiej na obcych
>>>>>> dzieciach przeprowadzić :-)
>>>>
>>>>> A co taki test da? Pytam, bo moje opowiedzą Ci dokładnie jak co się w
>>>>> koszyku nazywa, po czym jedno zje z niego raptem parę rzeczy, a drugie
>>>>> ograniczy się do ogórków i kapusty, pod warunkiem, że będą kiszone :->
>>>>
>>>> Że wiedzą, to już ważny pierwszy krok. A skąd wiesz, że powiedzą, jak
>>>> nie wiesz co miał Oliver w koszyku? ;-)
>>>>
>>>> Stalker, kabaczka od cukinii odróżnią? :-)
>>>>
>>>
>>> Nie za dużo wymagasz? Tego to nawet ja nie odróżniam.
>>>
>>
>> Kabaczki są bladożółtawe lub bladozielone i takie przysadziste, bez
>> wcięcia w talii, a cukinia jest smukła, jasnozielona lub ciemnozielona z
>> cętkami lub bardzo ciemnozielona niemal bez cętek i zawsze ma mniejsze lub
>> większe wcięcie, no taka subtelniejsza w kształcie jest.
>> Chyba że stara, to wtedy można ją nazwać ty kabaczku! ;-)
>
> A w młodości bywa z ogórkiem przez niektórych mylona...

Nie wiem, jak to możliwe, ale widocznie bywa :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 23:43:08 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:id5t2wmqa8uc.2cz6exk8gfnf$.dlg@40tude.net...
>> A w młodości bywa z ogórkiem przez niektórych mylona...
>
> Nie wiem, jak to możliwe, ale widocznie bywa :-)


moze przez to, ze nalezy do tej samej rodziny.

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:10:16 - Ikselka

Dnia Thu, 6 Jan 2011 16:43:08 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> Ikselka wrote in message
> news:id5t2wmqa8uc.2cz6exk8gfnf$.dlg@40tude.net...
>>> A w młodości bywa z ogórkiem przez niektórych mylona...
>>
>> Nie wiem, jak to możliwe, ale widocznie bywa :-)
>
>
> moze przez to, ze nalezy do tej samej rodziny.
>
> i.

Murzyni i Biali należą do tego samego gatunku i co z tego wynika - można
kolor i wyglad pomylić?



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:47:52 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:sbvl7xccpuyy$.cg8css8j2cof$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 6 Jan 2011 16:43:08 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> Ikselka wrote in message
>> news:id5t2wmqa8uc.2cz6exk8gfnf$.dlg@40tude.net...
>>>> A w młodości bywa z ogórkiem przez niektórych mylona...
>>>
>>> Nie wiem, jak to możliwe, ale widocznie bywa :-)
>>
>>
>> moze przez to, ze nalezy do tej samej rodziny.
>>
>> i.
>
> Murzyni i Biali należą do tego samego gatunku i co z tego wynika - można
> kolor i wyglad pomylić?

ja bym miala problem (z rozroznieniem) gdybys stanela przy malpie....

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 18:21:26 - Panslavista

medea wrote in message
news:4d249cb2$0$2454$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Nie za dużo wymagasz? Tego to nawet ja nie odróżniam.
>
> Ewa

Niemożliwe?! Kabaczek zwykły i kabaczek Zucchino to jedna rodzina...





Re: Dzieci jedz? ?mieci.

2011-01-05 19:28:42 - medea

W dniu 2011-01-05 18:21, Panslavista pisze:
> medea wrote in message
> news:4d249cb2$0$2454$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Nie za du?o wymagasz? Tego to nawet ja nie odr?niam.
>>
>> Ewa
>
> Niemo?liwe?! Kabaczek zwyk?y i kabaczek Zucchino to jedna rodzina...

Dlatego nie zauważyłam różnicy. ;)

Ewa



Re: Dzieci jedz? ?mieci.

2011-01-05 22:33:40 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 19:28:42 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 18:21, Panslavista pisze:
>> medea wrote in message
>> news:4d249cb2$0$2454$65785112@news.neostrada.pl...
>>>
>>> Nie za du?o wymagasz? Tego to nawet ja nie odr?niam.
>>>
>>> Ewa
>>
>> Niemo?liwe?! Kabaczek zwyk?y i kabaczek Zucchino to jedna rodzina...
>
> Dlatego nie zauważyłam różnicy. ;)
>

A różnica taka jak między Białym a Murzynem - subtelna ;-PPP



Re: Dzieci jedz? ?mieci.

2011-01-05 22:48:41 - medea

W dniu 2011-01-05 22:33, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 19:28:42 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 18:21, Panslavista pisze:
>>> medea wrote in message
>>> news:4d249cb2$0$2454$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>
>>>> Nie za du?o wymagasz? Tego to nawet ja nie odr?niam.
>>>>
>>>> Ewa
>>>
>>> Niemo?liwe?! Kabaczek zwyk?y i kabaczek Zucchino to jedna rodzina...
>>
>> Dlatego nie zauważyłam różnicy. ;)
>>
>
> A różnica taka jak między Białym a Murzynem - subtelna ;-PPP

Chodzi o to, że ja sądziłam, że to żółte to odmiana cukinii jest.

Ewa



Re: Dzieci jedz? ?mieci.

2011-01-05 23:25:59 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:48:41 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 22:33, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 19:28:42 +0100, medea napisał(a):
>>

> Chodzi o to, że ja sądziłam, że to żółte to odmiana cukinii jest.
>

No bo jest i żółta - ale mi nie smakuje.



Re: Dzieci jedz? ?mieci.

2011-01-06 01:28:53 - Panslavista


Ikselka wrote in message
news:1hnznd0uh6hzd$.13auyv9zizw7l$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:48:41 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 22:33, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 19:28:42 +0100, medea napisał(a):
>>>
>
>> Chodzi o to, że ja sądziłam, że to żółte to odmiana cukinii jest.
>>
>
> No bo jest i żółta - ale mi nie smakuje.

Dobra - kolorowe leczo, paella. Ja nawet dynię dodaję...





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 00:21:41 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Panslavista napisał:
> medea wrote in message
> news:4d249cb2$0$2454$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Nie za dużo wymagasz? Tego to nawet ja nie odróżniam.
>>
>> Ewa
>
> Niemożliwe?! Kabaczek zwykły i kabaczek Zucchino to jedna rodzina...

I ogórek, i arbuz (różnica smakowa pilkli z ogórków wv. pikle z cukini,
różnica smakowa arbuza vs. ogórek z cukrem)...

Akurat cukinia ma dwa oblicza - można ją, jak kabaczka, w stanie
dojrzałym, można jak ogórka, na zielono.

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 19:21:50 - Szpilka


Użytkownik medea napisał w wiadomości
news:4d249cb2$0$2454$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-01-04 23:10, Stalker pisze:
>> W dniu 2011-01-04 23:03, Maciek pisze:
>>> W dniu 2011-01-04 22:46, Stalker pisze:
>>>> Stalker, proponuje podobny test w domu, a jeszcze lepiej na obcych
>>>> dzieciach przeprowadzić :-)
>>
>>> A co taki test da? Pytam, bo moje opowiedzą Ci dokładnie jak co się w
>>> koszyku nazywa, po czym jedno zje z niego raptem parę rzeczy, a drugie
>>> ograniczy się do ogórków i kapusty, pod warunkiem, że będą kiszone :->
>>
>> Że wiedzą, to już ważny pierwszy krok. A skąd wiesz, że powiedzą, jak
>> nie wiesz co miał Oliver w koszyku? ;-)
>>
>> Stalker, kabaczka od cukinii odróżnią? :-)
>>
>
> Nie za dużo wymagasz? Tego to nawet ja nie odróżniam.

Jak jeszcze dołożę do tego bakłażana to już całkiem głupieję :-)

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 19:46:43 - medea

W dniu 2011-01-05 19:21, Szpilka pisze:
>
> Użytkownik medea napisał w wiadomości
> news:4d249cb2$0$2454$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2011-01-04 23:10, Stalker pisze:
>>> W dniu 2011-01-04 23:03, Maciek pisze:
>>>> W dniu 2011-01-04 22:46, Stalker pisze:
>>>>> Stalker, proponuje podobny test w domu, a jeszcze lepiej na obcych
>>>>> dzieciach przeprowadzić :-)
>>>
>>>> A co taki test da? Pytam, bo moje opowiedzą Ci dokładnie jak co się w
>>>> koszyku nazywa, po czym jedno zje z niego raptem parę rzeczy, a drugie
>>>> ograniczy się do ogórków i kapusty, pod warunkiem, że będą kiszone :->
>>>
>>> Że wiedzą, to już ważny pierwszy krok. A skąd wiesz, że powiedzą, jak
>>> nie wiesz co miał Oliver w koszyku? ;-)
>>>
>>> Stalker, kabaczka od cukinii odróżnią? :-)
>>>
>>
>> Nie za dużo wymagasz? Tego to nawet ja nie odróżniam.
>
> Jak jeszcze dołożę do tego bakłażana to już całkiem głupieję :-)

Bakłażan akurat jest najprostszy do rozpoznania, bo taki
ciemnofioletowy, w kształcie gruszkowaty, błyszczący.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 08:46:24 - Qrczak

Dnia dzisiejszego niebożę Maciek wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2011-01-04 22:46, Stalker pisze:
>> Stalker, proponuje podobny test w domu, a jeszcze lepiej na obcych
>> dzieciach przeprowadzić :-)
> A co taki test da? Pytam, bo moje opowiedzą Ci dokładnie jak co się w
> koszyku nazywa, po czym jedno zje z niego raptem parę rzeczy, a drugie
> ograniczy się do ogórków i kapusty, pod warunkiem, że będą kiszone :->


Wiedza. Świadomość. Na przykład, że kiszonki są bardzo zdrowe.

Qra
--
limitowana




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 09:00:09 - Panslavista


Qrczak wrote in message
news:4d2421cb$0$2447$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia dzisiejszego niebożę Maciek wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> W dniu 2011-01-04 22:46, Stalker pisze:
>>> Stalker, proponuje podobny test w domu, a jeszcze lepiej na obcych
>>> dzieciach przeprowadzić :-)
>> A co taki test da? Pytam, bo moje opowiedzą Ci dokładnie jak co się w
>> koszyku nazywa, po czym jedno zje z niego raptem parę rzeczy, a drugie
>> ograniczy się do ogórków i kapusty, pod warunkiem, że będą kiszone :->
>
>
> Wiedza. Świadomość. Na przykład, że kiszonki są bardzo zdrowe.
>
> Qra

Nie jest smaczna?!
Jako dzieci wyrywalismy sobie większe kawałki liści, jakie spadły z
szatkownicy do beczki, nie mówiac o uszkodzonych liściach na gołąbki,
zwanych przez Makłowicza szegedyńskimi...
Moje były gorlickie.





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 10:56:17 - Maciek

W dniu 2011-01-05 08:46, Qrczak pisze:
> Wiedza. Świadomość. Na przykład, że kiszonki są bardzo zdrowe.
O rany! Wychodzi na to, że mam w domu jakieś wykształciuchy. Czym je
lać, żeby przeszło? :->

--
Pozdrawiam
Maciek



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 11:50:51 - Szpilka


Użytkownik Maciek napisał w wiadomości
news:4d24404d$0$2440$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-01-05 08:46, Qrczak pisze:
>> Wiedza. Świadomość. Na przykład, że kiszonki są bardzo zdrowe.
> O rany! Wychodzi na to, że mam w domu jakieś wykształciuchy. Czym je
> lać, żeby przeszło? :->

Książką ;-)

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 15:00:37 - Maciek

W dniu 2011-01-05 11:50, Szpilka pisze:
>> O rany! Wychodzi na to, że mam w domu jakieś wykształciuchy. Czym je
>> lać, żeby przeszło? :->
> Książką ;-)
Kucharską? Gruba jest. Mogłoby im na zdrowie nie wyjść ;-)

--
Pozdrawiam
Maciek



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 15:08:00 - Szpilka


Użytkownik Maciek napisał w wiadomości
news:4d247991$0$2438$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-01-05 11:50, Szpilka pisze:
>>> O rany! Wychodzi na to, że mam w domu jakieś wykształciuchy. Czym je
>>> lać, żeby przeszło? :->
>> Książką ;-)
> Kucharską? Gruba jest. Mogłoby im na zdrowie nie wyjść ;-)

Jakąkolwiek książką. Dla młodszych wybierz lżejsze pozycje.
Za jakiś czas na widok owej będą uciekać, i wtedy im przejdzie :-)

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-04 23:14:07 - medea

W dniu 2011-01-04 22:46, Stalker pisze:

> Tak mi się przypomniał pewien fragment z tych programów. Jak już Oliver
> miał serdecznie dość, to lubił jeździć do Włoch.
>
> I pokazywał pewien przykład, uwidaczniający różnicę pomiędzy dziećmi
> angielskimi i włoskimi (chociaż może trochę stronniczy).
>
> Do klasy włoskiej i takiej samej angielskiej przynosił kosz pełen
> różnych warzyw, wyciągał po kolei i pytał dzieciaki co to jest.
> Włoskie bambini znały całą zawartość kosza, angielskie kidsy wypadły
> beznadziejnie :-)
>
> Stalker, proponuje podobny test w domu, a jeszcze lepiej na obcych
> dzieciach przeprowadzić :-)

Bo akurat we Włoszech jedzenie wszelkiego rodzaju zielska jest na
porządku dziennym. Tam w każdym sklepie masz milion rodzajów samej
sałaty, nie licząc innych rzeczy. Po prostu kuchnia śródziemnomorska to
jest to.
A w Anglii z warzyw to chyba tylko ziemniaki, fasolkę i bekon się jada. ;)

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-04 23:12:15 - medea

W dniu 2011-01-04 22:32, Stalker pisze:

> Moje pociechy chodzą do przedszkola z kucharkami, z tego co się
> orientuję większość przedszkoli w ZG tak działa. Po paru innych
> mniejszych znanych mi osobiście miejscowościach i szkołach też są
> kucharki...

A ja przed zapisaniem Mai do przedszkola wypytywałam właśnie o kuchnię -
czy jedzenie jest gotowane. Na 5 przedszkoli w mojej okolicy + 1 spoza
jedzenie gotowane było w jednym - tym, do którego poszła, w dodatku
okazało się najbliższe i jedyne, do którego ją przyjęli, ale to już inna
sprawa.

> Ale sam fakt dostarczania posiłków przez catering nie jest problemem
> chyba? Ważne co ten catering oferuje? Niejeden catering dostarczy lepsze
> jedzenie niż szkolna kucharka i na odwrót...

Sam fakt dostarczania jest problemem o tyle, że jedzenie jest
odgrzewane, a potrafisz sobie chyba wyobrazić odgrzewane warzywa np.
marchewkę, ziemniaki itd. W cateringu poza tym nie byłoby nic złego,
gdyby był na poziomie, a zazwyczaj ten dostarczający do szkół i
przedszkoli jest taki sobie.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-04 23:25:41 - Rafał Maszkowski

In pl.soc.dzieci Stalker wrote:
> Ale sam fakt dostarczania posiłków przez catering nie jest problemem
> chyba? Ważne co ten catering oferuje? Niejeden catering dostarczy lepsze
> jedzenie niż szkolna kucharka i na odwrót...

Przypuszczam, że jedzenie może mniej stracić dojeżdżając kilka km niż
np. leżąc kilka godzin na dnie wielkiego gara (oczywiście możliwe jest
też połączenie obu wersji). Zdarzało mi sie jeść całkiem dobre jedzenie
dowożone, natomiast ze stołówek mam wspomnienia traumatyczne, z
obrzydliwymi szarymi sosami ze starej ścierki na czele.

R.
--
Tą bronią zabójczą są media, które robią ludziom wodę z mózgu. I tą bronią
macie walczyć i zwyciężać. (kpt. Z. Sulatycki do uczniów WSKSiM)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 00:30:21 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Rafał Maszkowski napisał:
> In pl.soc.dzieci Stalker wrote:
>> Ale sam fakt dostarczania posiłków przez catering nie jest problemem
>> chyba? Ważne co ten catering oferuje? Niejeden catering dostarczy lepsze
>> jedzenie niż szkolna kucharka i na odwrót...
>
> Przypuszczam, że jedzenie może mniej stracić dojeżdżając kilka km niż
> np. leżąc kilka godzin na dnie wielkiego gara (oczywiście możliwe jest
> też połączenie obu wersji). Zdarzało mi sie jeść całkiem dobre jedzenie
> dowożone, natomiast ze stołówek mam wspomnienia traumatyczne, z
> obrzydliwymi szarymi sosami ze starej ścierki na czele.

To sobie wyobraź szary sos ze starej ścierki albo szpinak z mąki
wrocławskiej trzymany kilka godzin w kotle - bo tak wygląda
rzeczywistość firm cateringowych obsługujących szkoły i przedszkola.
Nie myl ich z firmami cateringowymi obsługującymi imprezy Lions Club.

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 23:37:13 - Iwon(K)a


Stalker wrote in message
news:ig03k2$hea$1@news.dialog.net.pl...
> Ale sam fakt dostarczania posiłków przez catering nie jest problemem
> chyba? Ważne co ten catering oferuje? Niejeden catering dostarczy lepsze
> jedzenie niż szkolna kucharka i na odwrót...


niemozliwe, przeciez bedzie podgrzewane w mikrofalowce!!!!!
i.





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 00:52:14 - Aicha

W dniu 2011-01-04 22:07, medea pisze:

> Stalker, a gdzie Ty szkolną kucharkę widziałeś? U nas (we Wrocławiu) w
> większości szkół i przedszkoli posiłki pochodzą z cateringu. Moja córka
> jeszcze miała to szczęście chodzić do przedszkola z prawdziwą kucharką,
> dzięki czemu mogła liczyć czasami na zamiennik, jeśli bardzo czegoś nie
> lubiła, ale w szkole już nie ma gotowania - obiady są przywożone przez
> firmę i odgrzewane przez szkolną kucharkę. Oczywiście nie staram się
> nawet za bardzo córki na te obiady namówić. Je w domu.

Hm... jeśli moje dziecię powie mi, że się zwolniła kucharka, pierwsza
zwolnię ją z obowiązku chodzenia na obiady :)

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 00:58:10 - masti

Dnia pięknego Wed, 05 Jan 2011 00:52:14 +0100 osobnik zwany Aicha
wystukał:

> Hm... jeśli moje dziecię powie mi, że się zwolniła kucharka, pierwsza
> zwolnię ją z obowiązku chodzenia na obiady :)

a HACCP to się sam zrobi? :)
bo to jest powód outsourcowania kuchni




--
mst gazeta <.> pl
-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija! T.Pratchett




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 01:22:23 - Aicha

W dniu 2011-01-05 00:58, masti pisze:

>> Hm... jeśli moje dziecię powie mi, że się zwolniła kucharka, pierwsza
>> zwolnię ją z obowiązku chodzenia na obiady :)
>
> a HACCP to się sam zrobi? :)
> bo to jest powód outsourcowania kuchni

Cytuje młodą jak ma przyjść sanepid, to jest mydło w łazienkach, a tak
to nie ma. O Hacap wolę nawet nie pytać ;)

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 01:30:55 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 01:22:23 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 00:58, masti pisze:
>
>>> Hm... jeśli moje dziecię powie mi, że się zwolniła kucharka, pierwsza
>>> zwolnię ją z obowiązku chodzenia na obiady :)
>>
>> a HACCP to się sam zrobi? :)
>> bo to jest powód outsourcowania kuchni
>
> Cytuje młodą jak ma przyjść sanepid, to jest mydło w łazienkach, a tak
> to nie ma. O Hacap wolę nawet nie pytać ;)

I słusznie. HACCP w kuchni szkolnej - dobre sobie.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 01:30:27 - Ikselka

Dnia Tue, 4 Jan 2011 23:58:10 +0000 (UTC), masti napisał(a):

> Dnia pięknego Wed, 05 Jan 2011 00:52:14 +0100 osobnik zwany Aicha
> wystukał:
>
>> Hm... jeśli moje dziecię powie mi, że się zwolniła kucharka, pierwsza
>> zwolnię ją z obowiązku chodzenia na obiady :)
>
> a HACCP to się sam zrobi? :)
> bo to jest powód outsourcowania kuchni

A odkąd to jest obowiązek hacapowania się byle kuchni?
To jest wymysł POLSKICH nadgorliwych urzędasów, żeby tłuc forsę na
szkoleniach.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 10:55:38 - medea

W dniu 2011-01-05 00:52, Aicha pisze:
> W dniu 2011-01-04 22:07, medea pisze:
>
>> Stalker, a gdzie Ty szkolną kucharkę widziałeś? U nas (we Wrocławiu) w
>> większości szkół i przedszkoli posiłki pochodzą z cateringu. Moja córka
>> jeszcze miała to szczęście chodzić do przedszkola z prawdziwą kucharką,
>> dzięki czemu mogła liczyć czasami na zamiennik, jeśli bardzo czegoś nie
>> lubiła, ale w szkole już nie ma gotowania - obiady są przywożone przez
>> firmę i odgrzewane przez szkolną kucharkę. Oczywiście nie staram się
>> nawet za bardzo córki na te obiady namówić. Je w domu.
>
> Hm... jeśli moje dziecię powie mi, że się zwolniła kucharka, pierwsza
> zwolnię ją z obowiązku chodzenia na obiady :)

Wyjątki pewnie są, ale chyba nieliczne. Do której szkoły chodzi Twoja
córka? Na Góreckiego?

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 11:22:18 - Aicha

W dniu 2011-01-05 10:55, medea pisze:

>>> Stalker, a gdzie Ty szkolną kucharkę widziałeś? U nas (we Wrocławiu) w
>>> większości szkół i przedszkoli posiłki pochodzą z cateringu. Moja córka
>>> jeszcze miała to szczęście chodzić do przedszkola z prawdziwą kucharką,
>>> dzięki czemu mogła liczyć czasami na zamiennik, jeśli bardzo czegoś nie
>>> lubiła, ale w szkole już nie ma gotowania - obiady są przywożone przez
>>> firmę i odgrzewane przez szkolną kucharkę. Oczywiście nie staram się
>>> nawet za bardzo córki na te obiady namówić. Je w domu.
>>
>> Hm... jeśli moje dziecię powie mi, że się zwolniła kucharka, pierwsza
>> zwolnię ją z obowiązku chodzenia na obiady :)
>
> Wyjątki pewnie są, ale chyba nieliczne. Do której szkoły chodzi Twoja
> córka? Na Góreckiego?

Na Prusa. Górnickiego to nasza szkoła rejonowa, ale jakoś mnie od
początku zniechęciła tym betonem wszędzie, nawet nie zaglądałam do środka.

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 11:33:42 - Panslavista


Aicha wrote in message
news:ig1goq$qvm$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-01-05 10:55, medea pisze:
>
>>>> Stalker, a gdzie Ty szkolną kucharkę widziałeś? U nas (we Wrocławiu) w
>>>> większości szkół i przedszkoli posiłki pochodzą z cateringu. Moja córka
>>>> jeszcze miała to szczęście chodzić do przedszkola z prawdziwą kucharką,
>>>> dzięki czemu mogła liczyć czasami na zamiennik, jeśli bardzo czegoś nie
>>>> lubiła, ale w szkole już nie ma gotowania - obiady są przywożone przez
>>>> firmę i odgrzewane przez szkolną kucharkę. Oczywiście nie staram się
>>>> nawet za bardzo córki na te obiady namówić. Je w domu.
>>>
>>> Hm... jeśli moje dziecię powie mi, że się zwolniła kucharka, pierwsza
>>> zwolnię ją z obowiązku chodzenia na obiady :)
>>
>> Wyjątki pewnie są, ale chyba nieliczne. Do której szkoły chodzi Twoja
>> córka? Na Góreckiego?
>
> Na Prusa. Górnickiego to nasza szkoła rejonowa, ale jakoś mnie od początku
> zniechęciła tym betonem wszędzie, nawet nie zaglądałam do środka.
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha

A mały do którego przedszkola?





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 11:45:55 - medea

W dniu 2011-01-05 11:22, Aicha pisze:
> W dniu 2011-01-05 10:55, medea pisze:
>
>>>> Stalker, a gdzie Ty szkolną kucharkę widziałeś? U nas (we Wrocławiu) w
>>>> większości szkół i przedszkoli posiłki pochodzą z cateringu. Moja córka
>>>> jeszcze miała to szczęście chodzić do przedszkola z prawdziwą kucharką,
>>>> dzięki czemu mogła liczyć czasami na zamiennik, jeśli bardzo czegoś nie
>>>> lubiła, ale w szkole już nie ma gotowania - obiady są przywożone przez
>>>> firmę i odgrzewane przez szkolną kucharkę. Oczywiście nie staram się
>>>> nawet za bardzo córki na te obiady namówić. Je w domu.
>>>
>>> Hm... jeśli moje dziecię powie mi, że się zwolniła kucharka, pierwsza
>>> zwolnię ją z obowiązku chodzenia na obiady :)
>>
>> Wyjątki pewnie są, ale chyba nieliczne. Do której szkoły chodzi Twoja
>> córka? Na Góreckiego?
>
> Na Prusa.

Aha.

> Górnickiego

Sorry za przejęzyczenie.

> to nasza szkoła rejonowa, ale jakoś mnie od
> początku zniechęciła tym betonem wszędzie, nawet nie zaglądałam do środka.

A to fakt, rzuca się w oczy, bo to jedyna z tamtego rejonu, którą
pamiętam. ;)

Ewa




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 09:47:48 - Szpilka


Użytkownik medea napisał w wiadomości
news:4d238c16$0$2500$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-01-04 19:08, Stalker pisze:
>
>> * u nas ten problem jeszcze nie istnieje, bo IMO w Anglii problemem było
>> przygotowanie zawodowe kucharek, a u nas szkolne kucharki jakoś sobie
>> radę dają :-)
>
> Stalker, a gdzie Ty szkolną kucharkę widziałeś? U nas (we Wrocławiu) w
> większości szkół i przedszkoli posiłki pochodzą z cateringu.

U mojego Pitera w szkole jest kucharka, posiłki sa przygotowywane i gotowane
w szkole. (W-wa)


Moja córka
> jeszcze miała to szczęście chodzić do przedszkola z prawdziwą kucharką,
> dzięki czemu mogła liczyć czasami na zamiennik, jeśli bardzo czegoś nie
> lubiła,

Przedszkola, dwa różne na jednym osiedlu, Piotrek miał katering, Maciek ma
kucharki.





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 10:59:52 - medea

W dniu 2011-01-05 09:47, Szpilka pisze:

> U mojego Pitera w szkole jest kucharka, posiłki sa przygotowywane i
> gotowane w szkole. (W-wa)

> Przedszkola, dwa różne na jednym osiedlu, Piotrek miał katering, Maciek
> ma kucharki.

No to macie szczęście. Jestem ciekawa, jak to faktycznie wygląda - ile
szkół w dużych miastach ma prawdziwą kuchnię.
Nieraz słyszałam opinię - właśnie w tych przedszkolach, którymi byłam
zainteresowana - że utrzymywanie kuchni się po prostu nie opłaca. Trzeba
zatrudniać personel, mieć dodatkowe pomieszczenie, dbać o sprzęt i
czasem go wymieniać itd.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 15:31:15 - E.


> No to macie szczęście. Jestem ciekawa, jak to faktycznie wygląda - ile
> szkół w dużych miastach ma prawdziwą kuchnię.
> Nieraz słyszałam opinię - właśnie w tych przedszkolach, którymi byłam
> zainteresowana - że utrzymywanie kuchni się po prostu nie opłaca. Trzeba
> zatrudniać personel, mieć dodatkowe pomieszczenie, dbać o sprzęt i
> czasem go wymieniać itd.

W zwykłej podstawówce jest kuchnia, ale kucharka jedna i jak sie
pochoruje, to gotowanie spada na pomoc kuchenną, która niestety co
najwyżej wodę umie zagotować. Zwykle wtedy dzieciaki jadły jakieś nędzne
zupy.

W obecnej szkole córki jest coś ala mini restauracja. Są kucharze, i
jedzenie jest podobno b. smaczne. Są zupy i drugie dania, zwykle do
wyboru 2-3 potrawy, bar sałatkowy, raz w tygodniu kurczak pieczony z
frytkami sie trafia (choć na frytki trzeba zdążyć, bo zwykle nie dla
wszystkich wystarcza). Są ziemniaki i kasza lub ryż - jak kto woli.
Płacimy ok. 6 zł/dzień. Jest mozliwośc tzw. pełneg wyżywienia - 12
zł/dzień - w tym śniadanie, deser, obiad, podwieczorek i kolacja ale z
tego pakietu zwykle korzystają tylko dzieciaki z internatu.

E.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 11:13:24 - Marchewka

Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
sniadanie z dziecmi. I przerabialismy tez Warszawski Dzień Dobrego
Jedzenia. Klasie corci przypadla kuchnia wloska. Jedni rodzice
przyniesli pizze... Cieszyla sie najwiekszym powodzeniem ze wszystkich
potraw, jakie przygotowalismy.
I.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 11:17:02 - Stalker

On 5 Sty, 11:13, Marchewka wrote:
> Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
> sniadanie z dziecmi. I przerabialismy tez Warszawski Dzie Dobrego
> Jedzenia. Klasie corci przypadla kuchnia wloska. Jedni rodzice
> przyniesli pizze... Cieszyla sie najwiekszym powodzeniem ze wszystkich
> potraw, jakie przygotowalismy.
> I.

Ale dobra pizza nie jest zła :-)

Stalker, kwestia składników i ich jakości

P.S. Ostatnio w Niemczech afera była, bo niby na pizzy ser, a w
rzeczywistości produkt seropodobny



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 12:10:35 - Aicha

W dniu 2011-01-05 11:17, Stalker pisze:

> P.S. Ostatnio w Niemczech afera była, bo niby na pizzy ser, a w
> rzeczywistości produkt seropodobny

Ale to nie chodzi o tęczową mozzarellę?
wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/do-sklepow-trafila-rozowa-mozarella,1,3694894,wiadomosc.html

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 12:20:27 - Stalker

On 5 Sty, 12:10, Aicha wrote:
> W dniu 2011-01-05 11:17, Stalker pisze:
>
> > P.S. Ostatnio w Niemczech afera by a, bo niby na pizzy ser, a w
> > rzeczywisto ci produkt seropodobny
>
> Ale to nie chodzi o t czow mozzarell ?wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/do-sklepow-trafila-rozowa-mozar...
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha

Nie, chodzi o te takie produkty, co sie do ich produkcji używa
tłuszczy roślinnych, mleka w proszku itd.
To jest bardzo podobne w smaku do żółtego sera, ale dużo tańsze. No i
oczywiście łudząco podobnie do żółtego sera oznaczone :-)

Stalker



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 12:24:01 - Aicha

W dniu 2011-01-05 12:20, Stalker pisze:

> Nie, chodzi o te takie produkty, co sie do ich produkcji używa
> tłuszczy roślinnych, mleka w proszku itd.
> To jest bardzo podobne w smaku do żółtego sera, ale dużo tańsze. No i
> oczywiście łudząco podobnie do żółtego sera oznaczone :-)

A, ser analogowy :) Znaczy, analog sera. Przy okazji:
www.hotmoney.pl/artykul/fala-trefnej-zywnosci-zalewa-polskie-sklepy-17519
I znów ta Łódź ;)

--
Pozdrawiam - Aicha






Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 00:35:23 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Aicha napisał:
> W dniu 2011-01-05 12:20, Stalker pisze:
>
>> Nie, chodzi o te takie produkty, co sie do ich produkcji używa
>> tłuszczy roślinnych, mleka w proszku itd.
>> To jest bardzo podobne w smaku do żółtego sera, ale dużo tańsze. No i
>> oczywiście łudząco podobnie do żółtego sera oznaczone :-)
>
> A, ser analogowy :) Znaczy, analog sera. Przy okazji:
> www.hotmoney.pl/artykul/fala-trefnej-zywnosci-zalewa-polskie-sklepy-17519

W odróżnieniu od metalu który jest analogiczny? (z czego zrobiona jest
komora nabojowa...)

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 01:34:10 - Aicha

W dniu 2011-01-06 00:35, Dariusz K. Ładziak pisze:

>>> Nie, chodzi o te takie produkty, co sie do ich produkcji używa
>>> tłuszczy roślinnych, mleka w proszku itd.
>>> To jest bardzo podobne w smaku do żółtego sera, ale dużo tańsze. No i
>>> oczywiście łudząco podobnie do żółtego sera oznaczone :-)
>> A, ser analogowy :) Znaczy, analog sera.

blog.yano.ws/2005/04/15/ser-analogowy/
I też widziałam, ale nie zrobiłam fotki, niestety.

> W odróżnieniu od metalu który jest analogiczny? (z czego zrobiona jest
> komora nabojowa...)

Poproszę jeszcze jedną podpowiedź.

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 11:17:22 - Marchewka

W dniu 2011-01-05 11:13, Marchewka pisze:
> Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
> sniadanie z dziecmi.

Kiedys podjechalam do szkoly w trakcie trwania przerwy sniadaniowej.
Podchodze do otwartej klasy, a tam taka cisza, ze sadzilam, ze dzieciaki
sa gdzies indziej. A one palaszowaly sniadanie. :)
I.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 11:43:54 - medea

W dniu 2011-01-05 11:13, Marchewka pisze:
> Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
> sniadanie z dziecmi. I przerabialismy tez Warszawski Dzień Dobrego
> Jedzenia. Klasie corci przypadla kuchnia wloska. Jedni rodzice
> przyniesli pizze... Cieszyla sie najwiekszym powodzeniem ze wszystkich
> potraw, jakie przygotowalismy.

To przy okazji mi się przypomniało, że u mojej córki w szkole jest akcja
jedz zdrowo (czy coś w tym stylu). W ramach tej akcji dzieci dostają
codziennie porcję owoców, warzyw i soczek owocowy. Akcja finansowana z
funduszów UE. Inna sprawa, że to akcja typu pojawiam się i znikam -
czasami przerywają, a potem znowu się pojawiają, tak już od października
chyba.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 12:03:54 - Justyna Vicky S.


Użytkownik medea napisał w wiadomości
news:ig1i1g$ti$1@news.onet.pl...
> To przy okazji mi się przypomniało, że u mojej córki w szkole jest akcja
> jedz zdrowo (czy coś w tym stylu).

Jedz warzywa i owoce.

W ramach tej akcji dzieci dostają
> codziennie porcję owoców, warzyw i soczek owocowy. Akcja finansowana z
> funduszów UE. Inna sprawa, że to akcja typu pojawiam się i znikam -
> czasami przerywają, a potem znowu się pojawiają, tak już od października
> chyba.

Ta akcja pojawia się i znika z różnych powodów. Bodajże w listopadzie
zniknęła na krótko, bo okazało się, że z warzywami coś jest nie tak. Po
interwencji rodzica, któremu dziecko przyniosło do domu ukiszoną paprykę
(warzywa są pakowane w woreczki strunowe). Innym razem marchewka/papryka
były zwiędnięte.

Największym powodzeniem cieszą się jabłka i soczki.


Pozdrawiam,
Justyna Vicky S.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 12:15:56 - medea

W dniu 2011-01-05 12:03, Justyna Vicky S. pisze:

> Ta akcja pojawia się i znika z różnych powodów. Bodajże w listopadzie
> zniknęła na krótko, bo okazało się, że z warzywami coś jest nie tak. Po
> interwencji rodzica, któremu dziecko przyniosło do domu ukiszoną paprykę
> (warzywa są pakowane w woreczki strunowe). Innym razem marchewka/papryka
> były zwiędnięte.

A racja, jeśli dziecko nie zje od razu, to te warzywa się kiszą. Ja
zwykle niestety je wyrzucam, bo Maja mi przynosi do domu. Jabłka
przetrzymują.

> Największym powodzeniem cieszą się jabłka i soczki.

Fakt. Swoją drogą dziwi mnie, skąd oni biorą tyle tych małych jabłuszek
jednakowej wielkości.
Soczki są najlepsze, pod warunkiem, że nie są warzywne. ;)

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 12:32:19 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 12:15:56 +0100, medea napisał(a):

> Fakt. Swoją drogą dziwi mnie, skąd oni biorą tyle tych małych jabłuszek
> jednakowej wielkości.

Z sortowni, od producenta np. Jabłka, pomidory, ziemniaki itp automatycznie
sortuje się pod względem wielkości, kalibracją się to nazywa. Że małe i
jednaakowe - to najmniejszy, najtańszy kaliber, a tu przydatny, bo dziecko
przynajmniej zje cały owoc i nie wyrzuci.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 12:22:49 - Szpilka


Użytkownik medea napisał w wiadomości
news:ig1i1g$ti$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-01-05 11:13, Marchewka pisze:
>> Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
>> sniadanie z dziecmi. I przerabialismy tez Warszawski Dzień Dobrego
>> Jedzenia. Klasie corci przypadla kuchnia wloska. Jedni rodzice
>> przyniesli pizze... Cieszyla sie najwiekszym powodzeniem ze wszystkich
>> potraw, jakie przygotowalismy.
>
> To przy okazji mi się przypomniało, że u mojej córki w szkole jest akcja
> jedz zdrowo (czy coś w tym stylu). W ramach tej akcji dzieci dostają
> codziennie porcję owoców, warzyw i soczek owocowy. Akcja finansowana z
> funduszów UE. Inna sprawa, że to akcja typu pojawiam się i znikam -
> czasami przerywają, a potem znowu się pojawiają, tak już od października
> chyba.

No właśnie u mojego w szkole też coś takiego było w zeszłym roku. Jakaś
porcja mecheweczek, jabłuszko czy gruszka, oraz sok. W tym roku nie
zauważyłam podobnej akcji. Może to akcja sezonowa?

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 12:27:15 - Aicha

W dniu 2011-01-05 11:43, medea pisze:

> To przy okazji mi się przypomniało, że u mojej córki w szkole jest akcja
> jedz zdrowo (czy coś w tym stylu). W ramach tej akcji dzieci dostają
> codziennie porcję owoców, warzyw i soczek owocowy. Akcja finansowana z
> funduszów UE. Inna sprawa, że to akcja typu pojawiam się i znikam -
> czasami przerywają, a potem znowu się pojawiają, tak już od października
> chyba.

U nas też, dla klas 1-3, ale bez soku, sama surowizna ;)

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 12:29:48 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 11:43:54 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 11:13, Marchewka pisze:
>> Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
>> sniadanie z dziecmi. I przerabialismy tez Warszawski Dzień Dobrego
>> Jedzenia. Klasie corci przypadla kuchnia wloska. Jedni rodzice
>> przyniesli pizze... Cieszyla sie najwiekszym powodzeniem ze wszystkich
>> potraw, jakie przygotowalismy.
>
> To przy okazji mi się przypomniało, że u mojej córki w szkole jest akcja
> jedz zdrowo (czy coś w tym stylu). W ramach tej akcji dzieci dostają
> codziennie porcję owoców, warzyw i soczek owocowy. Akcja finansowana z
> funduszów UE. Inna sprawa, że to akcja typu pojawiam się i znikam -
> czasami przerywają, a potem znowu się pojawiają, tak już od października
> chyba.
>
> Ewa

A ten soczek owocowy to jaki? Ma coś wspólnego z sokiem? Patrzyłas?



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 12:48:42 - medea

W dniu 2011-01-05 12:29, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 11:43:54 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 11:13, Marchewka pisze:
>>> Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
>>> sniadanie z dziecmi. I przerabialismy tez Warszawski Dzień Dobrego
>>> Jedzenia. Klasie corci przypadla kuchnia wloska. Jedni rodzice
>>> przyniesli pizze... Cieszyla sie najwiekszym powodzeniem ze wszystkich
>>> potraw, jakie przygotowalismy.
>>
>> To przy okazji mi się przypomniało, że u mojej córki w szkole jest akcja
>> jedz zdrowo (czy coś w tym stylu). W ramach tej akcji dzieci dostają
>> codziennie porcję owoców, warzyw i soczek owocowy. Akcja finansowana z
>> funduszów UE. Inna sprawa, że to akcja typu pojawiam się i znikam -
>> czasami przerywają, a potem znowu się pojawiają, tak już od października
>> chyba.
>>
>> Ewa
>
> A ten soczek owocowy to jaki? Ma coś wspólnego z sokiem? Patrzyłas?

Sok 100%, bodajże hortexu.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 00:40:27 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik medea napisał:
> W dniu 2011-01-05 12:29, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 11:43:54 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-05 11:13, Marchewka pisze:
>>>> Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
>>>> sniadanie z dziecmi. I przerabialismy tez Warszawski Dzień Dobrego
>>>> Jedzenia. Klasie corci przypadla kuchnia wloska. Jedni rodzice
>>>> przyniesli pizze... Cieszyla sie najwiekszym powodzeniem ze wszystkich
>>>> potraw, jakie przygotowalismy.
>>>
>>> To przy okazji mi się przypomniało, że u mojej córki w szkole jest akcja
>>> jedz zdrowo (czy coś w tym stylu). W ramach tej akcji dzieci dostają
>>> codziennie porcję owoców, warzyw i soczek owocowy. Akcja finansowana z
>>> funduszów UE. Inna sprawa, że to akcja typu pojawiam się i znikam -
>>> czasami przerywają, a potem znowu się pojawiają, tak już od października
>>> chyba.
>>>
>>> Ewa
>>
>> A ten soczek owocowy to jaki? Ma coś wspólnego z sokiem? Patrzyłas?
>
> Sok 100%, bodajże hortexu.

Czyli lekko dosadzany roztwór wodny koncentratu. Też dobrze - bo co
gorsi producenci sprzedają farbowaną sokiem z buraków wodę z aspartamem
i kwaskiem cytrynowym.

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 12:28:40 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 11:13:24 +0100, Marchewka napisał(a):

> Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
> sniadanie z dziecmi. I przerabialismy tez Warszawski Dzień Dobrego
> Jedzenia. Klasie corci przypadla kuchnia wloska. Jedni rodzice
> przyniesli pizze... Cieszyla sie najwiekszym powodzeniem ze wszystkich
> potraw, jakie przygotowalismy.
> I.

Tia, dooobra pizza, doooobra!
:-/



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 12:49:46 - medea

W dniu 2011-01-05 12:28, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 11:13:24 +0100, Marchewka napisał(a):
>
>> Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
>> sniadanie z dziecmi. I przerabialismy tez Warszawski Dzień Dobrego
>> Jedzenia. Klasie corci przypadla kuchnia wloska. Jedni rodzice
>> przyniesli pizze... Cieszyla sie najwiekszym powodzeniem ze wszystkich
>> potraw, jakie przygotowalismy.
>> I.
>
> Tia, dooobra pizza, doooobra!
> :-/

Czego chcesz od pizzy? Domowa pizza jest bardzo dobra. Prawdziwa włoska też.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 12:54:30 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 12:49:46 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 12:28, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 11:13:24 +0100, Marchewka napisał(a):
>>
>>> Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
>>> sniadanie z dziecmi. I przerabialismy tez Warszawski Dzień Dobrego
>>> Jedzenia. Klasie corci przypadla kuchnia wloska. Jedni rodzice
>>> przyniesli pizze... Cieszyla sie najwiekszym powodzeniem ze wszystkich
>>> potraw, jakie przygotowalismy.
>>> I.
>>
>> Tia, dooobra pizza, doooobra!
>> :-/
>
> Czego chcesz od pizzy? Domowa pizza jest bardzo dobra. Prawdziwa włoska też.
>

Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu z
ciasta jej dorównuje.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 12:57:00 - medea

W dniu 2011-01-05 12:54, Ikselka pisze:

> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu z
> ciasta jej dorównuje.

A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z przygotowanym w
domu nadzieniem?

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:00:17 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 12:57:00 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 12:54, Ikselka pisze:
>
>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu z
>> ciasta jej dorównuje.
>
> A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z przygotowanym w
> domu nadzieniem?
>

Nadmiar węglowodanów i braki witaminowe - wszystko upieczone. Do menu
codziennego nie polecam.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:07:37 - Stalker

On 5 Sty, 13:00, Ikselka wrote:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 12:57:00 +0100, medea napisał(a):
>
> > W dniu 2011-01-05 12:54, Ikselka pisze:
>
> >> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu z
> >> ciasta jej dorównuje.
>
> > A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z przygotowanym w
> > domu nadzieniem?
>
> Nadmiar węglowodanów i braki witaminowe - wszystko upieczone. Do menu
> codziennego nie polecam.

Eeeeee tam....

Pizza jest normalnym obiadowym daniem, jak każde inne.
Dobrze skomponowana będzie bogata w to co chcesz i z proporcjami takie
jakie Ci potrzebne

I nikt nikomu nie każe jeść pizzy codziennie :-)

Stalker



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:24:06 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 04:07:37 -0800 (PST), Stalker napisał(a):

> Pizza jest normalnym obiadowym daniem, jak każde inne.

Pizza na OBIAD? Chyba sobie żarty robisz.
3-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:09:41 - Aicha

W dniu 2011-01-05 13:00, Ikselka pisze:

>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu z
>>> ciasta jej dorównuje.
>>
>> A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z przygotowanym w
>> domu nadzieniem?
>
> braki witaminowe - wszystko upieczone.

A to jest jakiś zakaz podawania do pizzy sałat/ek oraz sosów?

> Do menu codziennego nie polecam.

Kto pisze o codziennym?

--
Pozdrawiam - Aicha



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:15:06 - Agnieszka

Użytkownik Aicha napisał w wiadomości
news:ig1n26$ldt$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-01-05 13:00, Ikselka pisze:
>
>>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu z
>>>> ciasta jej dorównuje.
>>>
>>> A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z przygotowanym w
>>> domu nadzieniem?
>>
>> braki witaminowe - wszystko upieczone.
>
> A to jest jakiś zakaz podawania do pizzy sałat/ek oraz sosów?

Ja to chyba wprowadzę w domu zakaz podawania sałatek do obiadu. Bo zawsze
najpierw znikają sałatki, a dopiero potem ewentualnie reszta. Nieważne czy
to jest kotlet, pizza czy pierogi ;-)

Agnieszka




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:27:18 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 13:15:06 +0100, Agnieszka napisał(a):

> (...) Bo zawsze
> najpierw znikają sałatki, a dopiero potem ewentualnie reszta. Nieważne czy
> to jest kotlet, pizza czy pierogi ;-)


I tak trzymać! - widocznie UMIESZ robić sałatki.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 15:19:45 - E.

Agnieszka pisze:

> Ja to chyba wprowadzę w domu zakaz podawania sałatek do obiadu. Bo
> zawsze najpierw znikają sałatki, a dopiero potem ewentualnie reszta.
> Nieważne czy to jest kotlet, pizza czy pierogi ;-)

Bo sałatki do obiadu to polski zwyczaj.
Niemcy, Grecy tudzież inni podają najpierw sałatę na pobudzenie apetytu
a dopiero jak ją zjesz dostaniesz drugie danie.
Też mnie to dziwiło :)

E.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 18:54:18 - czeremcha

On 5 Sty, 14:19, E. wrote:

> Niemcy, Grecy tudzie inni podaj najpierw sa at na pobudzenie apetytu
> a dopiero jak j zjesz dostaniesz drugie danie.

Moi znajomi Niemcy podają sałatę po drugim daniu - na poprawę
trawienia...

Ania



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:17:42 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 09:54:18 -0800 (PST), czeremcha napisał(a):

> On 5 Sty, 14:19, E. wrote:
>
>> Niemcy, Grecy tudzie inni podaj najpierw sa at na pobudzenie apetytu
>> a dopiero jak j zjesz dostaniesz drugie danie.
>
> Moi znajomi Niemcy podają sałatę po drugim daniu - na poprawę
> trawienia...
>

...a na pobudzenie apetytu to ja wolę aperitif :)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 01:07:41 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Agnieszka napisał:
> Użytkownik Aicha napisał w wiadomości
> news:ig1n26$ldt$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-01-05 13:00, Ikselka pisze:
>>
>>>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w
>>>>> kluchu z
>>>>> ciasta jej dorównuje.
>>>>
>>>> A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z przygotowanym w
>>>> domu nadzieniem?
>>>
>>> braki witaminowe - wszystko upieczone.
>>
>> A to jest jakiś zakaz podawania do pizzy sałat/ek oraz sosów?
>
> Ja to chyba wprowadzę w domu zakaz podawania sałatek do obiadu. Bo
> zawsze najpierw znikają sałatki, a dopiero potem ewentualnie reszta.
> Nieważne czy to jest kotlet, pizza czy pierogi ;-)

Proste rozwiązanie - podawaj sałatki na deser.
W końcu antipasti, pasta i primi piatti służą w kuchni włoskiej temu
żeby wstępnie pobudzic apetyt, napchać tanio brzuch węglowodanami z
białkiem roślinnym i na koniec zjeść trochę konkretnego białka
zwierzęcego - inaczej za dużo mięsa by zjadali a w ichnim klimacie nie
zawsze to na zdrowie wychodzi (Anuici mogą się żywić samym mięsem
zagryzając sadem, klimat im na to pozwala...)

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:25:08 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:09:41 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 13:00, Ikselka pisze:
>
>>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu z
>>>> ciasta jej dorównuje.
>>>
>>> A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z przygotowanym w
>>> domu nadzieniem?
>>
>> braki witaminowe - wszystko upieczone.
>
> A to jest jakiś zakaz podawania do pizzy sałat/ek oraz sosów?
>
>> Do menu codziennego nie polecam.
>
> Kto pisze o codziennym?

Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:31:37 - Aicha

W dniu 2011-01-05 13:25, Ikselka pisze:

>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>
>> Kto pisze o codziennym?
>
> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
> Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/

Kanapki już też są be? To co jeść - jogurt przekłuwany, mięso
nastrzykiwane, chleb beż drożdży? Fotosynteza zostaje. Albo energia z
powietrza :)

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:36:35 - Panslavista


Aicha wrote in message
news:ig1ob9$o2l$4@news.onet.pl...
>W dniu 2011-01-05 13:25, Ikselka pisze:
>
>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>
>>> Kto pisze o codziennym?
>>
>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>> Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/
>
> Kanapki już też są be? To co jeść - jogurt przekłuwany, mięso
> nastrzykiwane, chleb beż drożdży? Fotosynteza zostaje. Albo energia z
> powietrza :)

Knedliczki, haluski, budynie warzywne, potrawy z woka, paellę...





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:39:14 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 13:36:35 +0100, Panslavista napisał(a):

> Aicha wrote in message
> news:ig1ob9$o2l$4@news.onet.pl...
>>W dniu 2011-01-05 13:25, Ikselka pisze:
>>
>>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>>
>>>> Kto pisze o codziennym?
>>>
>>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>>> Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/
>>
>> Kanapki już też są be? To co jeść - jogurt przekłuwany, mięso
>> nastrzykiwane, chleb beż drożdży? Fotosynteza zostaje. Albo energia z
>> powietrza :)
>
> Knedliczki, haluski, budynie warzywne, potrawy z woka, paellę...

Mięso i warzywa.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 15:05:35 - Panslavista


Ikselka wrote in message
news:1vwb7bu80chd5$.3qz7ay632075$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 13:36:35 +0100, Panslavista napisał(a):
>
>> Aicha wrote in message
>> news:ig1ob9$o2l$4@news.onet.pl...
>>>W dniu 2011-01-05 13:25, Ikselka pisze:
>>>
>>>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>>>
>>>>> Kto pisze o codziennym?
>>>>
>>>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>>>> Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/
>>>
>>> Kanapki już też są be? To co jeść - jogurt przekłuwany, mięso
>>> nastrzykiwane, chleb beż drożdży? Fotosynteza zostaje. Albo energia z
>>> powietrza :)
>>
>> Knedliczki, haluski, budynie warzywne, potrawy z woka, paellę...
>
> Mięso i warzywa.

Węglowodany też potrzebne, a w wymienionych także mięso i warzywa...





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 01:19:25 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Panslavista napisał:
> Ikselka wrote in message
> news:1vwb7bu80chd5$.3qz7ay632075$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 13:36:35 +0100, Panslavista napisał(a):
>>
>>> Aicha wrote in message
>>> news:ig1ob9$o2l$4@news.onet.pl...
>>>> W dniu 2011-01-05 13:25, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>>>>
>>>>>> Kto pisze o codziennym?
>>>>>
>>>>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>>>>> Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/
>>>>
>>>> Kanapki już też są be? To co jeść - jogurt przekłuwany, mięso
>>>> nastrzykiwane, chleb beż drożdży? Fotosynteza zostaje. Albo energia z
>>>> powietrza :)
>>>
>>> Knedliczki, haluski, budynie warzywne, potrawy z woka, paellę...
>>
>> Mięso i warzywa.
>
> Węglowodany też potrzebne, a w wymienionych także mięso i warzywa...

Ważne żeby czasowo nie mieszać w większej ilości węglowodanów z
tłuszczami - takie mieszanie wymusza odkładanie przez organizm tłuszczu
w tkankach (bo tłuszcz można bardzo długo odkładać, węglowodany można
gromadzić w wątrobie ale to mały zasobnik, co się nie zmieści czym
prędzej trzeba metabolizować bo ketonoza grozi...). I żeby dać czas
organizmowi na strawienie i przepalenie tego co się zjadło -
statystyczny chudy Francuz zjada dużo więcej tłuszczu niż gruby
Amerykanin - zeżre udziec barani, brode z tłuszczu obetrze, winem
popije, poklepie się po brzuchu i do kolacji nic więcej nie zje. A
Amerykaninowi się gęba nie zamyka - frytki, chipsy, cola, hamburger,
frytki... Ciągle zasilany węglowodanami organizm nie ma kiedy się zabrać
za zużywanie tłuszczu, musi odkładać.

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:45:35 - Aicha

W dniu 2011-01-05 13:36, Panslavista pisze:

>> Kanapki już też są be? To co jeść - jogurt przekłuwany, mięso
>> nastrzykiwane, chleb beż drożdży? Fotosynteza zostaje. Albo energia z
>> powietrza :)
>
> Knedliczki,

Mąka

haluski,

Mąka

budynie warzywne,

Mąka

:D

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:48:36 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:45:35 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 13:36, Panslavista pisze:
>
>>> Kanapki już też są be? To co jeść - jogurt przekłuwany, mięso
>>> nastrzykiwane, chleb beż drożdży? Fotosynteza zostaje. Albo energia z
>>> powietrza :)
>>
>> Knedliczki,
>
> Mąka
>
> haluski,
>
> Mąka
>
> budynie warzywne,
>
> Mąka
>


I brzuszysko.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 15:21:41 - Panslavista


Ikselka wrote in message
news:1261880qaqs13$.1ir3q5zq98702$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:45:35 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 13:36, Panslavista pisze:
>>
>>>> Kanapki już też są be? To co jeść - jogurt przekłuwany, mięso
>>>> nastrzykiwane, chleb beż drożdży? Fotosynteza zostaje. Albo energia z
>>>> powietrza :)
>>>
>>> Knedliczki,
>>
>> Mąka
>>
>> haluski,
>>
>> Mąka
>>
>> budynie warzywne,
>>
>> Mąka
>>
>
>
> I brzuszysko.

Po ziemiorach...





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 01:25:11 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Panslavista napisał:
> Ikselka wrote in message
> news:1261880qaqs13$.1ir3q5zq98702$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:45:35 +0100, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-05 13:36, Panslavista pisze:
>>>
>>>>> Kanapki już też są be? To co jeść - jogurt przekłuwany, mięso
>>>>> nastrzykiwane, chleb beż drożdży? Fotosynteza zostaje. Albo energia z
>>>>> powietrza :)
>>>>
>>>> Knedliczki,
>>>
>>> Mąka
>>>
>>> haluski,
>>>
>>> Mąka
>>>
>>> budynie warzywne,
>>>
>>> Mąka
>>>
>>
>>
>> I brzuszysko.
>
> Po ziemiorach...

Równie dobrze jak ziemniaki można jeść glukozę łyżką. Skrobia
ziemniaczana to jest coś pośredniego między skrobią zbożową a dekstryną
- i chyba bliżej jej do dekstryny bo z ciepłą (a specjalnie preparowana
nawet z zimną) wodą daje przejrzyste żele... Przecież skrobia
ziemniaczana zaczyna hydrolizować już w gębie, kończy w żołądku - do
jelit przechodzi w postaci roztworu czystej glukozy. Skrobia zbożowa
jest znacznie twardsza (dłuższy łańcuch), lepiej otoczką białkową
osłonięta - hydroliza (a zatem i wchłanianie) trawa długo, jeszcze w
jelitach. Nie daje tak nagłego wzrostu glukozy we krwi jak skrobia
ziemniaczana.

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 03:27:02 - Aicha

W dniu 2011-01-06 01:25, Dariusz K. Ładziak pisze:

> Równie dobrze jak ziemniaki można jeść glukozę łyżką. Skrobia
> ziemniaczana to jest coś pośredniego między skrobią zbożową a dekstryną
> - i chyba bliżej jej do dekstryny bo z ciepłą (a specjalnie preparowana
> nawet z zimną) wodą daje przejrzyste żele...

Przykład:
japonskakuchnia.blogspot.com/2010/05/warabimochi.html

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 01:33:31 - Panslavista


Aicha wrote in message
news:ig1p5g$t06$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-01-05 13:36, Panslavista pisze:
>
>>> Kanapki już też są be? To co jeść - jogurt przekłuwany, mięso
>>> nastrzykiwane, chleb beż drożdży? Fotosynteza zostaje. Albo energia z
>>> powietrza :)
>>
>> Knedliczki,
>
> Mąka
>
> haluski,
>
> Mąka
>
> budynie warzywne,
>
> Mąka
>

Biedna Aisza. To pozostaje Ci tylko owies dla konia i otręby...





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 01:47:01 - Aicha

W dniu 2011-01-06 01:33, Panslavista pisze:

>>>> Kanapki już też są be? To co jeść - jogurt przekłuwany, mięso
>>>> nastrzykiwane, chleb beż drożdży? Fotosynteza zostaje. Albo energia z
>>>> powietrza :)
>>>
>>> Knedliczki,
>>
>> Mąka
>>
>> haluski,
>>
>> Mąka
>>
>> budynie warzywne,
>>
>> Mąka
>
> Biedna Aisza. To pozostaje Ci tylko owies dla konia i otręby...

Na szczęście mam autorski program, nie Ikselkowy i jem to, na co mam
ochotę :) Jak jestem sama w domu, to nawet bułę 3 razy dziennie :D

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 15:34:14 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 01:47:01 +0100, Aicha napisał(a):

> Na szczęście mam autorski program, nie Ikselkowy i jem to, na co mam
> ochotę :) Jak jestem sama w domu, to nawet bułę 3 razy dziennie :D

Hmmm... Strzelam: 12 kg nadwagi?



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 16:40:35 - Aicha

W dniu 2011-01-06 15:34, Ikselka pisze:

>> Na szczęście mam autorski program, nie Ikselkowy i jem to, na co mam
>> ochotę :) Jak jestem sama w domu, to nawet bułę 3 razy dziennie :D
>
> Hmmm... Strzelam: 12 kg nadwagi?

Bez kozery powiem pińcet :)

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 17:47:02 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 16:40:35 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-06 15:34, Ikselka pisze:
>
>>> Na szczęście mam autorski program, nie Ikselkowy i jem to, na co mam
>>> ochotę :) Jak jestem sama w domu, to nawet bułę 3 razy dziennie :D
>>
>> Hmmm... Strzelam: 12 kg nadwagi?
>
> Bez kozery powiem pińcet :)

Spokojnie zakładam najmniej 7.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 01:12:37 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Panslavista napisał:
> Aicha wrote in message
> news:ig1ob9$o2l$4@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-01-05 13:25, Ikselka pisze:
>>
>>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>>
>>>> Kto pisze o codziennym?
>>>
>>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>>> Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/
>>
>> Kanapki już też są be? To co jeść - jogurt przekłuwany, mięso
>> nastrzykiwane, chleb beż drożdży? Fotosynteza zostaje. Albo energia z
>> powietrza :)
>
> Knedliczki, haluski, budynie warzywne, potrawy z woka, paellę...

Pizzę z kamiennego pieca, kebab pieczony nad węglami, bigos z porządnej
kapusty bigosowej, golonkę ze świniaka pasionego w bukowym lesie...

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:38:46 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:31:37 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 13:25, Ikselka pisze:
>
>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>
>>> Kto pisze o codziennym?
>>
>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>> Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/
>
> Kanapki już też są be?

Jako poprzednik i dzienne uzupełnienie pizzy - TAK.
Ileż mozna jeść w końcu tej buły?



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:49:59 - Aicha

W dniu 2011-01-05 13:38, Ikselka pisze:

>>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>>
>>>> Kto pisze o codziennym?
>>>
>>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>>> Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/
>>
>> Kanapki już też są be?
>
> Jako poprzednik i dzienne uzupełnienie pizzy - TAK.
> Ileż mozna jeść w końcu tej buły?

9 stron wyrobów piekarniczych do wyboru w e-Leclercu (właśnie się
zastanawiam czy by zamówienia nie złożyć, bo przed świętem ludzie
poszaleli i sklep pełny), a ty buła. Eee... szkoda klawiszy.

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 01:29:24 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Aicha napisał:
> W dniu 2011-01-05 13:38, Ikselka pisze:
>
>>>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>>>
>>>>> Kto pisze o codziennym?
>>>>
>>>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>>>> Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/
>>>
>>> Kanapki już też są be?
>>
>> Jako poprzednik i dzienne uzupełnienie pizzy - TAK.
>> Ileż mozna jeść w końcu tej buły?
>
> 9 stron wyrobów piekarniczych do wyboru w e-Leclercu (właśnie się
> zastanawiam czy by zamówienia nie złożyć, bo przed świętem ludzie
> poszaleli i sklep pełny), a ty buła. Eee... szkoda klawiszy.

W Leclercu? Buła!

A poszukajcie sobie porządnego pieczywa - chleba na zakwasie,
pumpernikla J.Adama...

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 01:45:03 - Aicha

W dniu 2011-01-06 01:29, Dariusz K. Ładziak pisze:

>>>>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>>>>
>>>>>> Kto pisze o codziennym?
>>>>>
>>>>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>>>>> Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/
>>>>
>>>> Kanapki już też są be?
>>>
>>> Jako poprzednik i dzienne uzupełnienie pizzy - TAK.
>>> Ileż mozna jeść w końcu tej buły?
>>
>> 9 stron wyrobów piekarniczych do wyboru w e-Leclercu (właśnie się
>> zastanawiam czy by zamówienia nie złożyć, bo przed świętem ludzie
>> poszaleli i sklep pełny), a ty buła. Eee... szkoda klawiszy.
>
> W Leclercu? Buła!

Podałam leclerca jako przykład. Z buł jadam grahamki, wieloziarniste,
żytnie, czasem orkiszowe.

> A poszukajcie sobie porządnego pieczywa - chleba na zakwasie,
> pumpernikla J.Adama...

Poszukamy :)

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 15:27:59 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 01:29:24 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

> W Leclercu? Buła!

Buła do siódmej potęgi. I to z truciznami - polepszaczami, z mąki
najgorszego gatunku.

> A poszukajcie sobie porządnego pieczywa - chleba na zakwasie,
> pumpernikla J.Adama...

Znalazłam - świetne pieczywo w kieleckim Piekiełku :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:38:50 - krys

Aicha wrote:

> W dniu 2011-01-05 13:25, Ikselka pisze:
>
>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>
>>> Kto pisze o codziennym?
>>
>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>> Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/
>
> Kanapki już też są be? To co jeść - jogurt przekłuwany, mięso
> nastrzykiwane, chleb beż drożdży? Fotosynteza zostaje. Albo energia z
> powietrza :)

No wiesz, jak się komuś chce, to może jeść jogurt z mleka, mięso ze świni
czy tam kury, i chleb bez drożdży. Ja właśnie rozważam zostanie Amishem - do
opanowania został mi tylko przemysł napojów wyskokowych, bo
kilkunastoprocentowe mam już opanowane;-)
Ale pizza spokojnie robi u mnie za obiad. Tortille, kebaby, pity, też, tyle,
że zamiast chemicznych odpowiedników mięsa robię kurczaka.
J.
>




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 01:09:59 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Aicha napisał:
> W dniu 2011-01-05 13:25, Ikselka pisze:
>
>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>
>>> Kto pisze o codziennym?
>>
>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>> Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/
>
> Kanapki już też są be? To co jeść - jogurt przekłuwany, mięso
> nastrzykiwane, chleb beż drożdży? Fotosynteza zostaje. Albo energia z
> powietrza :)

Fuj, chleb z drożdżami! Prawdziwy chleb robi się na zakwasie, drożdze
dają fajansiarze chcący zrobić szybko i tanio!

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 01:31:54 - Aicha

W dniu 2011-01-06 01:09, Dariusz K. Ładziak pisze:

>>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>>
>>>> Kto pisze o codziennym?
>>>
>>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>>> Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/
>>
>> Kanapki już też są be? To co jeść - jogurt przekłuwany, mięso
>> nastrzykiwane, chleb beż drożdży? Fotosynteza zostaje. Albo energia z
>> powietrza :)
>
> Fuj, chleb z drożdżami! Prawdziwy chleb robi się na zakwasie, drożdze
> dają fajansiarze chcący zrobić szybko i tanio!

Nawiązałam do niedawnej tu dyskusji o drożdżach i białku w kupnym chlebie :)

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 23:47:20 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:1sfrx5gwz583w.99ynb3b2gg34$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:09:41 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 13:00, Ikselka pisze:
>>
>>>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu
>>>>> z
>>>>> ciasta jej dorównuje.
>>>>
>>>> A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z przygotowanym w
>>>> domu nadzieniem?
>>>
>>> braki witaminowe - wszystko upieczone.
>>
>> A to jest jakiś zakaz podawania do pizzy sałat/ek oraz sosów?
>>
>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>
>> Kto pisze o codziennym?
>
> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP


ale nie kazdy na swiecie je polski obiad. Wiec nie dziw sie jakbys
z jakiegos zascianka pochodzila i nosa na swiat nie wystwiala.


i.





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:10:29 - Aicha

W dniu 2011-01-06 23:47, Iwon(K)a pisze:

> ale nie kazdy na swiecie je polski obiad. Wiec nie dziw sie jakbys
> z jakiegos zascianka pochodzila i nosa na swiat nie wystwiala.

Ale kiedy to jest fakt.

--
Pozdrawiam - Aicha



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:19:29 - Ikselka

Dnia Fri, 07 Jan 2011 00:10:29 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-06 23:47, Iwon(K)a pisze:
>
>> ale nie kazdy na swiecie je polski obiad. Wiec nie dziw sie jakbys
>> z jakiegos zascianka pochodzila i nosa na swiat nie wystwiala.
>
> Ale kiedy to jest fakt.

O, nie wiedziałam.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:15:32 - Ikselka

Dnia Thu, 6 Jan 2011 16:47:20 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> Ikselka wrote in message
> news:1sfrx5gwz583w.99ynb3b2gg34$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:09:41 +0100, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-05 13:00, Ikselka pisze:
>>>
>>>>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu
>>>>>> z
>>>>>> ciasta jej dorównuje.
>>>>>
>>>>> A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z przygotowanym w
>>>>> domu nadzieniem?
>>>>
>>>> braki witaminowe - wszystko upieczone.
>>>
>>> A to jest jakiś zakaz podawania do pizzy sałat/ek oraz sosów?
>>>
>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>
>>> Kto pisze o codziennym?
>>
>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>
>
> ale nie kazdy na swiecie je polski obiad. Wiec nie dziw sie jakbys
> z jakiegos zascianka pochodzila i nosa na swiat nie wystwiala.
>

Nie tylko w Polsce istnieje tradycyjna kuchnia - w Niemczech, Francji,
Włoszech, Hiszpanii itd też tradycyjna kuchnia to kuchnia gotowana. Nawet
w Afryce, Meksyku itp. Kociołek nad ogniskiem to rzecz znana w cału=ym
swiecie i jakoś wszędzie kiedyś obecna.
W USA nie, bo to w ogóle wyjątek - tam wszelka tradycja w rozumieniu
przynajmniej kilku wieków ma raczej wątpliwą karierę, a wielokulturowość ją
zabiła, nie stworzyła swojej na jej miejsce. O ile hamburgery i colę oraz
zupy w puszkach można nazywac NOWĄ tradycją...



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:19:35 - Aicha

W dniu 2011-01-07 00:15, Ikselka pisze:

> W USA nie, bo to w ogóle wyjątek - tam wszelka tradycja w rozumieniu
> przynajmniej kilku wieków ma raczej wątpliwą karierę, a wielokulturowość ją
> zabiła, nie stworzyła swojej na jej miejsce. O ile hamburgery i colę oraz
> zupy w puszkach można nazywac NOWĄ tradycją...

A kuchnia kreolska, tex-mex i jeszcze parę innych, których nigdzie
indziej nie znajdziesz? Zresztą wg niektórych amerykańska wersja pizzy
jest lepsza od oryginału.

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:23:51 - Ikselka

Dnia Fri, 07 Jan 2011 00:19:35 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-07 00:15, Ikselka pisze:
>
>> W USA nie, bo to w ogóle wyjątek - tam wszelka tradycja w rozumieniu
>> przynajmniej kilku wieków ma raczej wątpliwą karierę, a wielokulturowość ją
>> zabiła, nie stworzyła swojej na jej miejsce. O ile hamburgery i colę oraz
>> zupy w puszkach można nazywac NOWĄ tradycją...
>
> A kuchnia kreolska, tex-mex i jeszcze parę innych, których nigdzie
> indziej nie znajdziesz? Zresztą wg niektórych amerykańska wersja pizzy
> jest lepsza od oryginału.

Co Ty wiesz o kuchni kreolskiej? Bylaś tam? Przeciez Ty nosa nie
wyściubiłaś nigdzie, a już w tamtym kierunku zwłaszcza :->



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:35:25 - Aicha

W dniu 2011-01-07 00:23, Ikselka pisze:

>>> W USA nie, bo to w ogóle wyjątek - tam wszelka tradycja w rozumieniu
>>> przynajmniej kilku wieków ma raczej wątpliwą karierę, a wielokulturowość ją
>>> zabiła, nie stworzyła swojej na jej miejsce. O ile hamburgery i colę oraz
>>> zupy w puszkach można nazywac NOWĄ tradycją...
>>
>> A kuchnia kreolska, tex-mex i jeszcze parę innych, których nigdzie
>> indziej nie znajdziesz? Zresztą wg niektórych amerykańska wersja pizzy
>> jest lepsza od oryginału.
>
> Co Ty wiesz o kuchni kreolskiej? Bylaś tam? Przeciez Ty nosa nie
> wyściubiłaś nigdzie, a już w tamtym kierunku zwłaszcza :->

O, to już nawet moje pieczątki z paszportu widziałaś w szklanej kuli? :D

--
Pozdrawiam - Aicha



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:37:36 - Ikselka

Dnia Fri, 07 Jan 2011 00:35:25 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-07 00:23, Ikselka pisze:
>
>>>> W USA nie, bo to w ogóle wyjątek - tam wszelka tradycja w rozumieniu
>>>> przynajmniej kilku wieków ma raczej wątpliwą karierę, a wielokulturowość ją
>>>> zabiła, nie stworzyła swojej na jej miejsce. O ile hamburgery i colę oraz
>>>> zupy w puszkach można nazywac NOWĄ tradycją...
>>>
>>> A kuchnia kreolska, tex-mex i jeszcze parę innych, których nigdzie
>>> indziej nie znajdziesz? Zresztą wg niektórych amerykańska wersja pizzy
>>> jest lepsza od oryginału.
>>
>> Co Ty wiesz o kuchni kreolskiej? Bylaś tam? Przeciez Ty nosa nie
>> wyściubiłaś nigdzie, a już w tamtym kierunku zwłaszcza :->
>
> O, to już nawet moje pieczątki z paszportu widziałaś w szklanej kuli? :D

Jak Ty brak moich.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:50:04 - Iwon(K)a



Ikselka wrote in message
news:eoegsp7xfuac.7zeee1m5oelx$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 07 Jan 2011 00:19:35 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-07 00:15, Ikselka pisze:
>>
>>> W USA nie, bo to w ogóle wyjątek - tam wszelka tradycja w rozumieniu
>>> przynajmniej kilku wieków ma raczej wątpliwą karierę, a wielokulturowość
>>> ją
>>> zabiła, nie stworzyła swojej na jej miejsce. O ile hamburgery i colę
>>> oraz
>>> zupy w puszkach można nazywac NOWĄ tradycją...
>>
>> A kuchnia kreolska, tex-mex i jeszcze parę innych, których nigdzie
>> indziej nie znajdziesz? Zresztą wg niektórych amerykańska wersja pizzy
>> jest lepsza od oryginału.
>
> Co Ty wiesz o kuchni kreolskiej? Bylaś tam? Przeciez Ty nosa nie
> wyściubiłaś nigdzie, a już w tamtym kierunku zwłaszcza :->

a Ty bylas w Afryce, ??


i




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:49:05 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:2uph1hr5cfaa$.napfm6wy0lt2$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 6 Jan 2011 16:47:20 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> Ikselka wrote in message
>> news:1sfrx5gwz583w.99ynb3b2gg34$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:09:41 +0100, Aicha napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-01-05 13:00, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w
>>>>>>> kluchu
>>>>>>> z
>>>>>>> ciasta jej dorównuje.
>>>>>>
>>>>>> A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z przygotowanym
>>>>>> w
>>>>>> domu nadzieniem?
>>>>>
>>>>> braki witaminowe - wszystko upieczone.
>>>>
>>>> A to jest jakiś zakaz podawania do pizzy sałat/ek oraz sosów?
>>>>
>>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>>
>>>> Kto pisze o codziennym?
>>>
>>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>>
>>
>> ale nie kazdy na swiecie je polski obiad. Wiec nie dziw sie jakbys
>> z jakiegos zascianka pochodzila i nosa na swiat nie wystwiala.
>>
>
> Nie tylko w Polsce istnieje tradycyjna kuchnia - w Niemczech, Francji,
> Włoszech, Hiszpanii itd też tradycyjna kuchnia to kuchnia gotowana.
> Nawet
> w Afryce, Meksyku itp. Kociołek nad ogniskiem to rzecz znana w cału=ym
> swiecie i jakoś wszędzie kiedyś obecna.


tradycyjna- lol. Pizza tez jest gotowana.


> W USA nie, bo to w ogóle wyjątek - tam wszelka tradycja w rozumieniu
> przynajmniej kilku wieków ma raczej wątpliwą karierę, a wielokulturowość
> ją
> zabiła, nie stworzyła swojej na jej miejsce. O ile hamburgery i colę oraz
> zupy w puszkach można nazywac NOWĄ tradycją...

a jednak Kielce to zascianek.

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 09:32:35 - Qrczak

Dnia 2011-01-07 00:49, niebożę Iwon(K)a wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Ikselka wrote in message
> news:2uph1hr5cfaa$.napfm6wy0lt2$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 6 Jan 2011 16:47:20 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>>> Ikselka wrote in message
>>> news:1sfrx5gwz583w.99ynb3b2gg34$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:09:41 +0100, Aicha napisał(a):
>>>>> W dniu 2011-01-05 13:00, Ikselka pisze:
>>>>>
>>>>>>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w
>>>>>>>> kluchu
>>>>>>>> z
>>>>>>>> ciasta jej dorównuje.
>>>>>>>
>>>>>>> A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z
>>>>>>> przygotowanym w
>>>>>>> domu nadzieniem?
>>>>>>
>>>>>> braki witaminowe - wszystko upieczone.
>>>>>
>>>>> A to jest jakiś zakaz podawania do pizzy sałat/ek oraz sosów?
>>>>>
>>>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>>>
>>>>> Kto pisze o codziennym?
>>>>
>>>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>>>
>>> ale nie kazdy na swiecie je polski obiad. Wiec nie dziw sie jakbys
>>> z jakiegos zascianka pochodzila i nosa na swiat nie wystwiala.
>>
>> Nie tylko w Polsce istnieje tradycyjna kuchnia - w Niemczech, Francji,
>> Włoszech, Hiszpanii itd też tradycyjna kuchnia to kuchnia gotowana.
>> Nawet
>> w Afryce, Meksyku itp. Kociołek nad ogniskiem to rzecz znana w cału=ym
>> swiecie i jakoś wszędzie kiedyś obecna.
>
> tradycyjna- lol. Pizza tez jest gotowana.

O właśnie. Jeszcze nie doprecyzowaliśmy pojęcia gotowany.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-09 17:06:47 - Iwon(K)a


Qrczak wrote in message news:ig6j30$rr5$2@news.onet.pl...
> Dnia 2011-01-07 00:49, niebożę Iwon(K)a wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Ikselka wrote in message
>> news:2uph1hr5cfaa$.napfm6wy0lt2$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Thu, 6 Jan 2011 16:47:20 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>>>> Ikselka wrote in message
>>>> news:1sfrx5gwz583w.99ynb3b2gg34$.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:09:41 +0100, Aicha napisał(a):
>>>>>> W dniu 2011-01-05 13:00, Ikselka pisze:
>>>>>>
>>>>>>>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w
>>>>>>>>> kluchu
>>>>>>>>> z
>>>>>>>>> ciasta jej dorównuje.
>>>>>>>>
>>>>>>>> A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z
>>>>>>>> przygotowanym w
>>>>>>>> domu nadzieniem?
>>>>>>>
>>>>>>> braki witaminowe - wszystko upieczone.
>>>>>>
>>>>>> A to jest jakiś zakaz podawania do pizzy sałat/ek oraz sosów?
>>>>>>
>>>>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>>>>
>>>>>> Kto pisze o codziennym?
>>>>>
>>>>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>>>>
>>>> ale nie kazdy na swiecie je polski obiad. Wiec nie dziw sie jakbys
>>>> z jakiegos zascianka pochodzila i nosa na swiat nie wystwiala.
>>>
>>> Nie tylko w Polsce istnieje tradycyjna kuchnia - w Niemczech, Francji,
>>> Włoszech, Hiszpanii itd też tradycyjna kuchnia to kuchnia gotowana.
>>> Nawet
>>> w Afryce, Meksyku itp. Kociołek nad ogniskiem to rzecz znana w cału=ym
>>> swiecie i jakoś wszędzie kiedyś obecna.
>>
>> tradycyjna- lol. Pizza tez jest gotowana.
>
> O właśnie. Jeszcze nie doprecyzowaliśmy pojęcia gotowany.


gotowana to taka, ktora wymaga odpalenia pieca- czy to palinka,
czy to piekarnika/grila itd- a gotowa, to taka kiedy wciskasz guzik
start
w mikrofalowce.
Takze spoko- jesli tylko pizze wyciagniesz z piekarnika a nie
z mikrofali to juz masz gotowany obiad. Smaczenego! ;)

i.





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 08:48:22 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1sfrx5gwz583w.99ynb3b2gg34$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:09:41 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 13:00, Ikselka pisze:
>>
>>>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu
>>>>> z
>>>>> ciasta jej dorównuje.
>>>>
>>>> A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z przygotowanym w
>>>> domu nadzieniem?
>>>
>>> braki witaminowe - wszystko upieczone.
>>
>> A to jest jakiś zakaz podawania do pizzy sałat/ek oraz sosów?
>>
>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>
>> Kto pisze o codziennym?
>
> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP

Ale nadal nie pisza że codziennie.

> Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/

A kto pisze o czipsach?
A co złego jest w kanapce w szkole?
A w szkole też dzieci jedzą obiady.
I takich 'A' by się jeszcze wiele znalazło.
Nie pogrążaj się


Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 18:02:37 - Ikselka

Dnia Fri, 7 Jan 2011 08:48:22 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:1sfrx5gwz583w.99ynb3b2gg34$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:09:41 +0100, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-05 13:00, Ikselka pisze:
>>>
>>>>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu
>>>>>> z
>>>>>> ciasta jej dorównuje.
>>>>>
>>>>> A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z przygotowanym w
>>>>> domu nadzieniem?
>>>>
>>>> braki witaminowe - wszystko upieczone.
>>>
>>> A to jest jakiś zakaz podawania do pizzy sałat/ek oraz sosów?
>>>
>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>
>>> Kto pisze o codziennym?
>>
>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>
> Ale nadal nie pisza że codziennie.
>
>> Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/
>
> A kto pisze o czipsach?

Ja. Jest na porządku dziennym, ze dzieci w szkole opychają się batonami i
czipsami - kiedy pracowałam w szkole, po lekcjach korytarze były dosłownie
zawalone opakowaniami po. Myślę, że w cigu tych kilku lat na lepsze się nic
nie zmieniło.

> A co złego jest w kanapce w szkole?

W PIZZY. PO kanapkach. I przed.


> A w szkole też dzieci jedzą obiady.
> I takich 'A' by się jeszcze wiele znalazło.
> Nie pogrążaj się
>

Ne przesadzasz z tym pogrążaniem? - ja wiem, co piszę, a Twoje protesty
tylko mnie upewniają. No i - pogrążać się z powodu różnicy w opini9ach na
temat czipsów???
3-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:12:36 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:15xc9d8lr9l4j.a1mycyzd9yr.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 7 Jan 2011 08:48:22 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:1sfrx5gwz583w.99ynb3b2gg34$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:09:41 +0100, Aicha napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-01-05 13:00, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w
>>>>>>> kluchu
>>>>>>> z
>>>>>>> ciasta jej dorównuje.
>>>>>>
>>>>>> A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z przygotowanym
>>>>>> w
>>>>>> domu nadzieniem?
>>>>>
>>>>> braki witaminowe - wszystko upieczone.
>>>>
>>>> A to jest jakiś zakaz podawania do pizzy sałat/ek oraz sosów?
>>>>
>>>>> Do menu codziennego nie polecam.
>>>>
>>>> Kto pisze o codziennym?
>>>
>>> Niby nikt, ale niektórzy polecają jako danie obiadowe ;-PPP
>>
>> Ale nadal nie pisza że codziennie.
>>
>>> Po czipsach czy kanapkach w pracy czy szkole to w sam raz :-/
>>
>> A kto pisze o czipsach?
>
> Ja.

No własnie. Zawsze cos sama dodasz i wmawiasz wszystkich że tak jest.
Moje dziecko np wcale nie je czipsów. My zresztą też. Raz na jakiś czas przy
okazji jakiegoś party trafi się czips to zje ale bez entuzjazmu.

> Jest na porządku dziennym, ze dzieci w szkole opychają się batonami i
> czipsami - kiedy pracowałam w szkole, po lekcjach korytarze były dosłownie
> zawalone opakowaniami po. Myślę, że w cigu tych kilku lat na lepsze się
> nic
> nie zmieniło.

A tu się mylisz. Ostatnio dużo sę mówi o zdrowym żywieniu w szkołach. O
zaopatrzeniu sklepików. Propaguje się w nich zdrowe jedzenie, bez czipsów i
napojów gazowanych. oczywiście pewnie nie w każdej szkole tak jest ale w
wielu tak.
A to że coś było 20 lat temu nie znaczy że tak jest teraz.


>> A co złego jest w kanapce w szkole?
>
> W PIZZY. PO kanapkach. I przed.

No i co z tego?
Przecież nawet jak ten 1x w m-cu dziecko po kanapkach zje pizze w domu to co
się stanie?
Powtórzę po raz kolejny. Nikt tu nie pisze o jedzeniu pizzy dzień w dzień.
Tylko własnie raz na jakiś czas.

BTW mój wcale nie je kanapek w szkole. Nawet mu nie robię bo i tak
przynosił. Mój zjada w szkole obiad. Zupę + II danie.
Mogę mu dac pizze po szkole czy nie?


>> A w szkole też dzieci jedzą obiady.
>> I takich 'A' by się jeszcze wiele znalazło.
>> Nie pogrążaj się
>>
>
> Ne przesadzasz z tym pogrążaniem? - ja wiem, co piszę, a Twoje protesty
> tylko mnie upewniają. No i - pogrążać się z powodu różnicy w opini9ach
> na
> temat czipsów???
> 3-)

Nie. Pogrążasz się uparcie twierdząc że pizza jest be. I wymyslasz co chwila
inne argumenty za swoją tezą.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:22:56 - Ikselka

Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:12:36 +0100, Szpilka napisał(a):

> A to że coś było 20 lat temu nie znaczy że tak jest teraz.

Skończyłam pracować w szkole niecałe 10 lat temu. Czyli w 2001 roku. Co Ty
mi tu...
I nadal widzę dzieci wychodzące ze szkoły z czipsami.
A sprzątaczki, które znam z ostatniej pracy, nadal wynoszą pełne wory
opakowań z koszy. Akurat często o tym rozmawiamy, bo z koszy to akurat
najmniej - głownie zbierają z korytarzy, na co najbardziej narzekają.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:26:15 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1wte66wwvwzc6$.19t5ze1cnuuxl.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:12:36 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> A to że coś było 20 lat temu nie znaczy że tak jest teraz.
>
> Skończyłam pracować w szkole niecałe 10 lat temu. Czyli w 2001 roku. Co
> Ty
> mi tu...

No to co że skończyłaś. Ale 20 lat temu też pracowałaś, co nie?
I co, wtedy papierki się nie walały po korytarzach?


> I nadal widzę dzieci wychodzące ze szkoły z czipsami.
> A sprzątaczki, które znam z ostatniej pracy, nadal wynoszą pełne wory
> opakowań z koszy. Akurat często o tym rozmawiamy, bo z koszy to akurat
> najmniej - głownie zbierają z korytarzy, na co najbardziej narzekają.

To przeczytaj jeszcze raz co napisałam o zmianach w sklepikach. Widocznie w
Kielcach jeszcze tego nie wprowadzono. W warszawie i owszem.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:43:00 - Ikselka

Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:26:15 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:1wte66wwvwzc6$.19t5ze1cnuuxl.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:12:36 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> A to że coś było 20 lat temu nie znaczy że tak jest teraz.
>>
>> Skończyłam pracować w szkole niecałe 10 lat temu. Czyli w 2001 roku. Co
>> Ty
>> mi tu...
>
> No to co że skończyłaś. Ale 20 lat temu też pracowałaś, co nie?
> I co, wtedy papierki się nie walały po korytarzach?
>
>
>> I nadal widzę dzieci wychodzące ze szkoły z czipsami.
>> A sprzątaczki, które znam z ostatniej pracy, nadal wynoszą pełne wory
>> opakowań z koszy. Akurat często o tym rozmawiamy, bo z koszy to akurat
>> najmniej - głownie zbierają z korytarzy, na co najbardziej narzekają.
>
> To przeczytaj jeszcze raz co napisałam o zmianach w sklepikach. Widocznie w
> Kielcach jeszcze tego nie wprowadzono. W warszawie i owszem.
>

To przynoszą z domu.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:50:47 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:ryf4mbs3iz8b.ix6k7p17lsko.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:26:15 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:1wte66wwvwzc6$.19t5ze1cnuuxl.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:12:36 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>> A to że coś było 20 lat temu nie znaczy że tak jest teraz.
>>>
>>> Skończyłam pracować w szkole niecałe 10 lat temu. Czyli w 2001 roku. Co
>>> Ty
>>> mi tu...
>>
>> No to co że skończyłaś. Ale 20 lat temu też pracowałaś, co nie?
>> I co, wtedy papierki się nie walały po korytarzach?
>>
>>
>>> I nadal widzę dzieci wychodzące ze szkoły z czipsami.
>>> A sprzątaczki, które znam z ostatniej pracy, nadal wynoszą pełne wory
>>> opakowań z koszy. Akurat często o tym rozmawiamy, bo z koszy to akurat
>>> najmniej - głownie zbierają z korytarzy, na co najbardziej narzekają.
>>
>> To przeczytaj jeszcze raz co napisałam o zmianach w sklepikach. Widocznie
>> w
>> Kielcach jeszcze tego nie wprowadzono. W warszawie i owszem.
>>
>
> To przynoszą z domu.

Tonami.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:52:39 - Ikselka

Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:50:47 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:ryf4mbs3iz8b.ix6k7p17lsko.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:26:15 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:1wte66wwvwzc6$.19t5ze1cnuuxl.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:12:36 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>
>>>>> A to że coś było 20 lat temu nie znaczy że tak jest teraz.
>>>>
>>>> Skończyłam pracować w szkole niecałe 10 lat temu. Czyli w 2001 roku. Co
>>>> Ty
>>>> mi tu...
>>>
>>> No to co że skończyłaś. Ale 20 lat temu też pracowałaś, co nie?
>>> I co, wtedy papierki się nie walały po korytarzach?
>>>
>>>
>>>> I nadal widzę dzieci wychodzące ze szkoły z czipsami.
>>>> A sprzątaczki, które znam z ostatniej pracy, nadal wynoszą pełne wory
>>>> opakowań z koszy. Akurat często o tym rozmawiamy, bo z koszy to akurat
>>>> najmniej - głownie zbierają z korytarzy, na co najbardziej narzekają.
>>>
>>> To przeczytaj jeszcze raz co napisałam o zmianach w sklepikach. Widocznie
>>> w
>>> Kielcach jeszcze tego nie wprowadzono. W warszawie i owszem.
>>>
>>
>> To przynoszą z domu.
>
> Tonami.
>

Dosłownie.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:54:34 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:51lv19nszyh4.jnm71ug1ph89$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:50:47 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:ryf4mbs3iz8b.ix6k7p17lsko.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:26:15 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>> news:1wte66wwvwzc6$.19t5ze1cnuuxl.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:12:36 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> A to że coś było 20 lat temu nie znaczy że tak jest teraz.
>>>>>
>>>>> Skończyłam pracować w szkole niecałe 10 lat temu. Czyli w 2001 roku.
>>>>> Co
>>>>> Ty
>>>>> mi tu...
>>>>
>>>> No to co że skończyłaś. Ale 20 lat temu też pracowałaś, co nie?
>>>> I co, wtedy papierki się nie walały po korytarzach?
>>>>
>>>>
>>>>> I nadal widzę dzieci wychodzące ze szkoły z czipsami.
>>>>> A sprzątaczki, które znam z ostatniej pracy, nadal wynoszą pełne wory
>>>>> opakowań z koszy. Akurat często o tym rozmawiamy, bo z koszy to akurat
>>>>> najmniej - głownie zbierają z korytarzy, na co najbardziej narzekają.
>>>>
>>>> To przeczytaj jeszcze raz co napisałam o zmianach w sklepikach.
>>>> Widocznie
>>>> w
>>>> Kielcach jeszcze tego nie wprowadzono. W warszawie i owszem.
>>>>
>>>
>>> To przynoszą z domu.
>>
>> Tonami.
>>
>
> Dosłownie.

Straszne. Biedne dzieci. Nie maja juz miejsca na pizze.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-08 08:26:05 - Qrczak

Dnia 2011-01-07 19:50, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:ryf4mbs3iz8b.ix6k7p17lsko.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:26:15 +0100, Szpilka napisał(a):
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:1wte66wwvwzc6$.19t5ze1cnuuxl.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:12:36 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>
>>>> I nadal widzę dzieci wychodzące ze szkoły z czipsami.
>>>> A sprzątaczki, które znam z ostatniej pracy, nadal wynoszą pełne wory
>>>> opakowań z koszy. Akurat często o tym rozmawiamy, bo z koszy to akurat
>>>> najmniej - głownie zbierają z korytarzy, na co najbardziej narzekają.
>>>
>>> To przeczytaj jeszcze raz co napisałam o zmianach w sklepikach.
>>> Widocznie w
>>> Kielcach jeszcze tego nie wprowadzono. W warszawie i owszem.
>>>
>>
>> To przynoszą z domu.
>
> Tonami.

I jeszcze skarżą się, że tornistry za cieżkie. Jak śmią!!

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:48:40 - medea

W dniu 2011-01-05 13:00, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 12:57:00 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 12:54, Ikselka pisze:
>>
>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu z
>>> ciasta jej dorównuje.
>>
>> A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z przygotowanym w
>> domu nadzieniem?
>>
>
> Nadmiar węglowodanów i braki witaminowe - wszystko upieczone. Do menu
> codziennego nie polecam.

Po pierwsze nikt nie mówi o codziennym menu, tylko od czasu do czasu.
Niczego nie powinno się jadać dzień w dzień.
A na mojej pizzy są i warzywa, i wędlina, i ser itd. NB to jedyna
potrawa, w której córka akceptuje od czasu do czasu ser.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:50:05 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:48:40 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 13:00, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 12:57:00 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-05 12:54, Ikselka pisze:
>>>
>>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu z
>>>> ciasta jej dorównuje.
>>>
>>> A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z przygotowanym w
>>> domu nadzieniem?
>>>
>>
>> Nadmiar węglowodanów i braki witaminowe - wszystko upieczone. Do menu
>> codziennego nie polecam.
>
> Po pierwsze nikt nie mówi o codziennym menu, tylko od czasu do czasu.
> Niczego nie powinno się jadać dzień w dzień.
> A na mojej pizzy są i warzywa, i wędlina, i ser itd. NB to jedyna
> potrawa, w której córka akceptuje od czasu do czasu ser.
>

A co jest w niej surowego?



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 14:02:46 - medea

W dniu 2011-01-05 13:50, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:48:40 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 13:00, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 12:57:00 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-01-05 12:54, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu z
>>>>> ciasta jej dorównuje.
>>>>
>>>> A co niedobrego widzisz w drożdżowym domowym cieście z przygotowanym w
>>>> domu nadzieniem?
>>>>
>>>
>>> Nadmiar węglowodanów i braki witaminowe - wszystko upieczone. Do menu
>>> codziennego nie polecam.
>>
>> Po pierwsze nikt nie mówi o codziennym menu, tylko od czasu do czasu.
>> Niczego nie powinno się jadać dzień w dzień.
>> A na mojej pizzy są i warzywa, i wędlina, i ser itd. NB to jedyna
>> potrawa, w której córka akceptuje od czasu do czasu ser.
>>
>
> A co jest w niej surowego?

Nic. Natomiast pizza trafia do pieca na maksimum 15 minut.
Surowe jemy potem, np. owoce.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:05:56 - Bbjk

W dniu 2011-01-05 12:54, Ikselka pisze:

>> Czego chcesz od pizzy? Domowa pizza jest bardzo dobra. Prawdziwa włoska też.
>>
>
> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu z
> ciasta jej dorównuje.

Nie lubisz, twoja sprawa, wtedy napisz: DLA MNIE nie jest dobra, bez
generalizowania.
Nie mówimy o wyrobie z pizzerii w Kielcach, tylko o pizzy włoskiej lub
zrobionej w domu. Co do kebabów to też chyba mówimy o różnych wytworach
i z różnych miejsc, nie ma czegoś takiego jak każdy kebab ;)
W Polsce rzeczywiście większość wytworów lokalnych pizzaiolo jest do
bani, podobnie z kebabami polskimi itd - dania lokalne jada się w ich
ojczyźnie, a wtedy ma się materiał do wypowiedzi na temat ich jakości.

Odrobinka kuchni sycylijskiej tutaj:
bajarka.fotolog.pl/12,2010,archiwum.html
w drugiej pozycji w grudniu.
--
BBjk




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:14:13 - Stalker

On 5 Sty, 13:05, Bbjk wrote:
> W dniu 2011-01-05 12:54, Ikselka pisze:
>
> >> Czego chcesz od pizzy? Domowa pizza jest bardzo dobra. Prawdziwa włoska też.
>
> > Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu z
> > ciasta jej dorównuje.
>
> Nie lubisz, twoja sprawa, wtedy napisz: DLA MNIE nie jest dobra, bez
> generalizowania.
>   Nie mówimy o wyrobie z pizzerii w Kielcach, tylko o pizzy włoskiej lub
> zrobionej w domu. Co do kebabów to też chyba mówimy o różnych wytworach
> i z różnych miejsc, nie ma czegoś takiego jak każdy kebab ;)
> W Polsce rzeczywiście większość wytworów lokalnych pizzaiolo jest do
> bani, podobnie z kebabami polskimi itd - dania lokalne jada się w ich
> ojczyźnie, a wtedy ma się materiał do wypowiedzi na temat ich jakości.

Nic dodać, nic ująć, pełna zgoda

Stalker




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:26:30 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 04:14:13 -0800 (PST), Stalker napisał(a):

> On 5 Sty, 13:05, Bbjk wrote:
>> W dniu 2011-01-05 12:54, Ikselka pisze:
>>
>>>> Czego chcesz od pizzy? Domowa pizza jest bardzo dobra. Prawdziwa włoska też.
>>
>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu z
>>> ciasta jej dorównuje.
>>
>> Nie lubisz, twoja sprawa, wtedy napisz: DLA MNIE nie jest dobra, bez
>> generalizowania.
>>   Nie mówimy o wyrobie z pizzerii w Kielcach, tylko o pizzy włoskiej lub
>> zrobionej w domu. Co do kebabów to też chyba mówimy o różnych wytworach
>> i z różnych miejsc, nie ma czegoś takiego jak każdy kebab ;)
>> W Polsce rzeczywiście większość wytworów lokalnych pizzaiolo jest do
>> bani, podobnie z kebabami polskimi itd - dania lokalne jada się w ich
>> ojczyźnie, a wtedy ma się materiał do wypowiedzi na temat ich jakości.
>
> Nic dodać, nic ująć, pełna zgoda
>

Kluchy, to tylko kolejne kluchy. Czyli mąka. Czyli węglowodany.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:29:29 - Aicha

W dniu 2011-01-05 13:26, Ikselka pisze:

> Kluchy, to tylko kolejne kluchy. Czyli mąka. Czyli węglowodany.

Wszyscy wiemy, że odżywiasz się niezgodnie z obowiązującą piramidą, ale
nie musisz się tym chwalić, naprawdę.

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:37:28 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:29:29 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 13:26, Ikselka pisze:
>
>> Kluchy, to tylko kolejne kluchy. Czyli mąka. Czyli węglowodany.
>
> Wszyscy wiemy, że odżywiasz się niezgodnie z obowiązującą piramidą, ale
> nie musisz się tym chwalić, naprawdę.

Odżywiam się tak, że pizza na obiad to dla mnie i mojej rodziny tzw czysty
śmiech.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 17:47:49 - Qrczak

Dnia 2011-01-05 13:29, niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-01-05 13:26, Ikselka pisze:
>
>> Kluchy, to tylko kolejne kluchy. Czyli mąka. Czyli węglowodany.
>
> Wszyscy wiemy, że odżywiasz się niezgodnie z obowiązującą piramidą, ale
> nie musisz się tym chwalić, naprawdę.

Informacja, że ona obowiązująca, mnie osobiście jakoś nie do końca
przekonuje.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 17:54:55 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 17:47:49 +0100, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2011-01-05 13:29, niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-01-05 13:26, Ikselka pisze:
>>
>>> Kluchy, to tylko kolejne kluchy. Czyli mąka. Czyli węglowodany.
>>
>> Wszyscy wiemy, że odżywiasz się niezgodnie z obowiązującą piramidą, ale
>> nie musisz się tym chwalić, naprawdę.
>
> Informacja, że ona obowiązująca, mnie osobiście jakoś nie do końca
> przekonuje.
>

No więc też o tym obowiązywaniu pierwsze słyszę, jak również o
obowiązywaniu MOICH przyzwyczajeń. Zamiast obowiązywania lepiej mieć
zdrowy (nomen omen) rozsądek.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:42:51 - Stalker

On 5 Sty, 13:26, Ikselka wrote:
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 04:14:13 -0800 (PST), Stalker napisa (a):
>
>
>
> > On 5 Sty, 13:05, Bbjk wrote:
> >> W dniu 2011-01-05 12:54, Ikselka pisze:
>
> >>>> Czego chcesz od pizzy? Domowa pizza jest bardzo dobra. Prawdziwa w oska te .
>
> >>> Je li pizz uwa asz za dobre jedzenie... no to ka dy kebab w kluchu z
> >>> ciasta jej dor wnuje.
>
> >> Nie lubisz, twoja sprawa, wtedy napisz: DLA MNIE nie jest dobra, bez
> >> generalizowania.
> >> Nie m wimy o wyrobie z pizzerii w Kielcach, tylko o pizzy w oskiej lub
> >> zrobionej w domu. Co do kebab w to te chyba m wimy o r nych wytworach
> >> i z r nych miejsc, nie ma czego takiego jak ka dy kebab ;)
> >> W Polsce rzeczywi cie wi kszo wytwor w lokalnych pizzaiolo jest do
> >> bani, podobnie z kebabami polskimi itd - dania lokalne jada si w ich
> >> ojczy nie, a wtedy ma si materia do wypowiedzi na temat ich jako ci.
>
> > Nic doda , nic uj , pe na zgoda
>
> Kluchy, to tylko kolejne kluchy. Czyli m ka. Czyli w glowodany.

No i co z tego? :-)

Węglowodany nie są złem samym w sobie, a niezbędnym składnikiem
żywieniowej piramidy :-)
1. Pizza ma być wkomponowana np. w TYGODNIOWY plan żywieniowy, a nie
być jedynym daniem przez cały tydzień.
2. Pizza doskonale nadaje sie na obiad
3. A zawartość węglowodanów można w niej zmniejszyć, bądź zwiększyć. I
to na wiele sposobów

Równie dobrze można powiedzieć: Pierogi ruskie to nie jest dobre danie
obiadowe, bo za dużo węglowodanów, a za mało witamin. I dobić
przeciwnika: Jedz pierogi przez miesiąc codziennie, a zobaczysz

Stalker, obśmiałem sie jak norka :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:48:12 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 04:42:51 -0800 (PST), Stalker napisał(a):

> On 5 Sty, 13:26, Ikselka wrote:
>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 04:14:13 -0800 (PST), Stalker napisa (a):
>>
>>
>>
>>> On 5 Sty, 13:05, Bbjk wrote:
>>>> W dniu 2011-01-05 12:54, Ikselka pisze:
>>
>>>>>> Czego chcesz od pizzy? Domowa pizza jest bardzo dobra. Prawdziwa w oska te .
>>
>>>>> Je li pizz uwa asz za dobre jedzenie... no to ka dy kebab w kluchu z
>>>>> ciasta jej dor wnuje.
>>
>>>> Nie lubisz, twoja sprawa, wtedy napisz: DLA MNIE nie jest dobra, bez
>>>> generalizowania.
>>>> Nie m wimy o wyrobie z pizzerii w Kielcach, tylko o pizzy w oskiej lub
>>>> zrobionej w domu. Co do kebab w to te chyba m wimy o r nych wytworach
>>>> i z r nych miejsc, nie ma czego takiego jak ka dy kebab ;)
>>>> W Polsce rzeczywi cie wi kszo wytwor w lokalnych pizzaiolo jest do
>>>> bani, podobnie z kebabami polskimi itd - dania lokalne jada si w ich
>>>> ojczy nie, a wtedy ma si materia do wypowiedzi na temat ich jako ci.
>>
>>> Nic doda , nic uj , pe na zgoda
>>
>> Kluchy, to tylko kolejne kluchy. Czyli m ka. Czyli w glowodany.
>
> No i co z tego? :-)
>
> Węglowodany nie są złem samym w sobie, a niezbędnym składnikiem
> żywieniowej piramidy :-)
> 1. Pizza ma być wkomponowana np. w TYGODNIOWY plan żywieniowy, a nie
> być jedynym daniem przez cały tydzień.

Oczywiście.

> 2. Pizza doskonale nadaje sie na obiad

Pizza tp PRZEKĄSKA, a nie obiad.


> 3. A zawartość węglowodanów można w niej zmniejszyć, bądź zwiększyć. I
> to na wiele sposobów
>
> Równie dobrze można powiedzieć: Pierogi ruskie to nie jest dobre danie
> obiadowe, bo za dużo węglowodanów, a za mało witamin.

Mają dosyć białka w serze, a dodatki surowe do nich powinny być. Co dasz
surowego do pizzy? - jeśli dasz surówkę, to może i zastąpi normalny
posiłek.

> I dobić
> przeciwnika: Jedz pierogi przez miesiąc codziennie, a zobaczysz
>
> Stalker, obśmiałem sie jak norka :-)

Uważaj, bo Ci wejdzie w krew. Norkowanie.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 14:04:33 - Bbjk

W dniu 2011-01-05 13:48, Ikselka pisze:

> Mają dosyć białka w serze, a dodatki surowe do nich powinny być. Co dasz
> surowego do pizzy? - jeśli dasz surówkę, to może i zastąpi normalny
> posiłek.

Nie znasz pizzy, na której jest pełno surowej rukoli i pomidorków? Hm.

Toczysz boje ( w obronie pierogów? kotleta?), jakby ktoś tu postulował
jedzenie pizzy na okrągło, a na razie byłaś jedyna, która to proponowała :)
--
BBjk




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 14:10:04 - krys

Bbjk wrote:

> W dniu 2011-01-05 13:48, Ikselka pisze:

> Toczysz boje ( w obronie pierogów? kotleta?), jakby ktoś tu postulował
> jedzenie pizzy na okrągło, a na razie byłaś jedyna, która to proponowała

Przecież to typowe.
J.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 14:52:06 - Stalker

On 5 Sty, 14:04, Bbjk wrote:

> Nie znasz pizzy, na kt rej jest pe no surowej rukoli i pomidork w? Hm.

Właśnie miałem zaproponować :-)
Surowość dodatków na pizzy można sobie tak naprawdę dowolnie
regulować

> Toczysz boje ( w obronie pierog w? kotleta?),

Definicji obiadu jako czegoś dwudaniowego z obowiązkową zupą :-)

> jakby kto tu postulował
> jedzenie pizzy na okrągło, a na razie byłaś jedyna, która to proponowała :)

Coś sobie ubzdurzyć, a potem umrzeć za to w boju, bezcenne ;-)

Stalker



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 16:22:58 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 05:52:06 -0800 (PST), Stalker napisał(a):

> Coś sobie ubzdurzyć, a potem umrzeć za to w boju, bezcenne ;-)

Chętnie jem pizzę - średnio jakieś 2 razy w roku, jak mam konieczność lub
tzw smaka. Ale obiad to obiad, a pizza to pizza, u mnie w domu to dwie
osobne sprawy.
A ubzdurzyć sobie, ze pizza to obiad, jest najłatwiej.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 16:37:09 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1xqxu1sfb65e0$.goso3iyn9svc$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 05:52:06 -0800 (PST), Stalker napisał(a):
>
>> Coś sobie ubzdurzyć, a potem umrzeć za to w boju, bezcenne ;-)
>
> Chętnie jem pizzę - średnio jakieś 2 razy w roku, jak mam konieczność lub
> tzw smaka. Ale obiad to obiad, a pizza to pizza, u mnie w domu to dwie
> osobne sprawy.
> A ubzdurzyć sobie, ze pizza to obiad, jest najłatwiej.

Nie demonizuj.
Jak Ty jesz pizze 2x w roku to nie znaczy że wszyscy co jedzą częściej zaraz
będą się smażyć w piekle.
Pizza raz na jakiś czas może być równie dobrze zjedzona w porze obiadowej
jak udko z kurczaka czy spagetti.
I dla jednego obiad to 2 dania, kompot i deser a dla drugiego sama zupa albo
leczo. Co kto lubi i jak mu z tym wygodnie.


Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 16:49:58 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 16:37:09 +0100, Szpilka napisał(a):

> Jak Ty jesz pizze 2x w roku to nie znaczy że wszyscy co jedzą częściej zaraz
> będą się smażyć w piekle.
> Pizza raz na jakiś czas może być równie dobrze zjedzona w porze obiadowej

Alż oczywiście, a nawet gorsze rzeczy mogą być - w podróży czy w ogóle
zamiast obiadu.

> jak udko z kurczaka czy spagetti.
> I dla jednego obiad to 2 dania, kompot i deser a dla drugiego sama zupa albo
> leczo. Co kto lubi i jak mu z tym wygodnie.

Wolę zjeść samą zupę niż pizzę. Na obiad, oczywiście.
I oczywiście wiem, że niektórzy nie lubią zup, więc wolą pizzę. Powody tego
nie są tak zupełnie nieistotne - ludzie po prostu unikają gotowania, już w
coraz szerszej skali. Znam takie rodziny, które zamawiając pizzę do domu
zamiast gotowania tradycyjnego obiadu uważają się włąśnie z tego powodu za
baaaardzo postępowe, nowoczesne i... dobrze sytuowane, bo je STAĆ :)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 17:01:27 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:k38e2v5b5rnq$.17tzq6q3ksem0.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 16:37:09 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Jak Ty jesz pizze 2x w roku to nie znaczy że wszyscy co jedzą częściej
>> zaraz
>> będą się smażyć w piekle.
>> Pizza raz na jakiś czas może być równie dobrze zjedzona w porze obiadowej
>
> Alż oczywiście, a nawet gorsze rzeczy mogą być - w podróży czy w ogóle
> zamiast obiadu.
>
>> jak udko z kurczaka czy spagetti.
>> I dla jednego obiad to 2 dania, kompot i deser a dla drugiego sama zupa
>> albo
>> leczo. Co kto lubi i jak mu z tym wygodnie.
>
> Wolę zjeść samą zupę niż pizzę. Na obiad, oczywiście.
> I oczywiście wiem, że niektórzy nie lubią zup, więc wolą pizzę. Powody
> tego
> nie są tak zupełnie nieistotne - ludzie po prostu unikają gotowania, już w
> coraz szerszej skali.

No ale zrobienie pizzy w domu, od podstaw, to nie jest unikanie gotowania.
W sobotę pizza, w niedzielę pulpety z kasza i surówką. Oba obiady zrobione w
domu.
I to dobre i to, jeśli cała rodzina tak chce to czemu jej zabraniac i mówic
że to nie obiad?

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 17:31:24 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 17:01:27 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:k38e2v5b5rnq$.17tzq6q3ksem0.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 16:37:09 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> Jak Ty jesz pizze 2x w roku to nie znaczy że wszyscy co jedzą częściej
>>> zaraz
>>> będą się smażyć w piekle.
>>> Pizza raz na jakiś czas może być równie dobrze zjedzona w porze obiadowej
>>
>> Alż oczywiście, a nawet gorsze rzeczy mogą być - w podróży czy w ogóle
>> zamiast obiadu.
>>
>>> jak udko z kurczaka czy spagetti.
>>> I dla jednego obiad to 2 dania, kompot i deser a dla drugiego sama zupa
>>> albo
>>> leczo. Co kto lubi i jak mu z tym wygodnie.
>>
>> Wolę zjeść samą zupę niż pizzę. Na obiad, oczywiście.
>> I oczywiście wiem, że niektórzy nie lubią zup, więc wolą pizzę. Powody
>> tego
>> nie są tak zupełnie nieistotne - ludzie po prostu unikają gotowania, już w
>> coraz szerszej skali.
>
> No ale zrobienie pizzy w domu, od podstaw, to nie jest unikanie gotowania.

Owszem, i w domu można przynajmniej użyć świeżych składników, a nie takich,
co mają kilka miesięcy albo i więcej...


> W sobotę pizza, w niedzielę pulpety z kasza i surówką. Oba obiady zrobione w
> domu.
> I to dobre i to, jeśli cała rodzina tak chce to czemu jej zabraniac i mówic
> że to nie obiad?

A niech im będzie obiad. U mnie by się tylko rodzinka uśmiechnęła, zjadła
i... zapytała To co będzie na obiad?
:-)





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 19:23:42 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:8nft4dv1i18x.vsjmebsdu7ew.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 17:01:27 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:k38e2v5b5rnq$.17tzq6q3ksem0.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 16:37:09 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>> Jak Ty jesz pizze 2x w roku to nie znaczy że wszyscy co jedzą częściej
>>>> zaraz
>>>> będą się smażyć w piekle.
>>>> Pizza raz na jakiś czas może być równie dobrze zjedzona w porze
>>>> obiadowej
>>>
>>> Alż oczywiście, a nawet gorsze rzeczy mogą być - w podróży czy w ogóle
>>> zamiast obiadu.
>>>
>>>> jak udko z kurczaka czy spagetti.
>>>> I dla jednego obiad to 2 dania, kompot i deser a dla drugiego sama zupa
>>>> albo
>>>> leczo. Co kto lubi i jak mu z tym wygodnie.
>>>
>>> Wolę zjeść samą zupę niż pizzę. Na obiad, oczywiście.
>>> I oczywiście wiem, że niektórzy nie lubią zup, więc wolą pizzę. Powody
>>> tego
>>> nie są tak zupełnie nieistotne - ludzie po prostu unikają gotowania, już
>>> w
>>> coraz szerszej skali.
>>
>> No ale zrobienie pizzy w domu, od podstaw, to nie jest unikanie
>> gotowania.
>
> Owszem, i w domu można przynajmniej użyć świeżych składników, a nie
> takich,
> co mają kilka miesięcy albo i więcej...
>
>
>> W sobotę pizza, w niedzielę pulpety z kasza i surówką. Oba obiady
>> zrobione w
>> domu.
>> I to dobre i to, jeśli cała rodzina tak chce to czemu jej zabraniac i
>> mówic
>> że to nie obiad?
>
> A niech im będzie obiad. U mnie by się tylko rodzinka uśmiechnęła,
> zjadła
> i... zapytała To co będzie na obiad?
> :-)

Widocznie robisz za małą tą pizzę. Albo masz żartą rodzinkę ;-P

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 01:46:23 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Ikselka napisał:

> Owszem, i w domu można przynajmniej użyć świeżych składników, a nie takich,
> co mają kilka miesięcy albo i więcej...

To gdzie ty, kurwa, te pizzę jadasz?????????????????????????????

Ja tam pizzę jadam tam gdzie produkty widzę w stanie świeżym.

Tak, wiem, frutti di mare są mrożone i mają parę miesięcy - ale w stanie
głębokiego zamrożenia. I ser ma parę miesięcy - cykl technologiczny,
chciałabyś pizzę ze świeżym skrzepem podpuszczkowym?

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 01:06:39 - Marchewka

W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
> A niech im będzie obiad. U mnie by się tylko rodzinka uśmiechnęła, zjadła
> i... zapytała To co będzie na obiad?
> :-)

Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
nadwagi.
I.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 17:10:30 - krys

Ikselka wrote:

> Wolę zjeść samą zupę niż pizzę.

Na szczęście to, co Ty wolisz nie jest obowiązujące.

> I oczywiście wiem, że niektórzy nie lubią zup, więc wolą pizzę.

Manipulacja. Niektórzy nie lubią zup, więc jedzą co innego. Czasem pizzę,
czasem spagetti, a czasem schabowego z kapustą.

> Powody
> tego nie są tak zupełnie nieistotne - ludzie po prostu unikają gotowania,
> już w coraz szerszej skali.

Mowa była o DOMOWEJ pizzy. I nie chodziło o pizzę z zamrażarki do mikrofali.

J.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 17:32:16 - Stalker

W dniu 2011-01-05 16:49, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 16:37:09 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Jak Ty jesz pizze 2x w roku to nie znaczy że wszyscy co jedzą częściej zaraz
>> będą się smażyć w piekle.
>> Pizza raz na jakiś czas może być równie dobrze zjedzona w porze obiadowej
>
> Alż oczywiście, a nawet gorsze rzeczy mogą być - w podróży czy w ogóle
> zamiast obiadu.
>
>> jak udko z kurczaka czy spagetti.
>> I dla jednego obiad to 2 dania, kompot i deser a dla drugiego sama zupa albo
>> leczo. Co kto lubi i jak mu z tym wygodnie.
>
> Wolę zjeść samą zupę niż pizzę. Na obiad, oczywiście.
> I oczywiście wiem, że niektórzy nie lubią zup, więc wolą pizzę. Powody tego
> nie są tak zupełnie nieistotne - ludzie po prostu unikają gotowania, już w
> coraz szerszej skali. Znam takie rodziny, które zamawiając pizzę do domu
> zamiast gotowania tradycyjnego obiadu uważają się włąśnie z tego powodu za
> baaaardzo postępowe, nowoczesne i... dobrze sytuowane, bo je STAĆ :)

Przecież my wszyscy piszemy o wręcz przeciwnym podejściu do pizzy :-)

Jedna ty się uparłaś, żeby sobie maksymalnie ograniczyć życie
dziwacznymi definicjami i wymaganiami, a później bronisz tego do
upadłego, używając coraz dziwaczniejszych argumentów (jak ten powyżej)

Stalker



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 17:38:45 - medea

W dniu 2011-01-05 16:49, Ikselka pisze:

> I oczywiście wiem, że niektórzy nie lubią zup, więc wolą pizzę. Powody tego
> nie są tak zupełnie nieistotne - ludzie po prostu unikają gotowania, już w

I uważasz, że przygotowanie dobrej domowej pizzy zajmuje mniej czasu,
niż ugotowanie zupy? Robiłaś kiedyś pizzę?

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 17:51:17 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 17:38:45 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 16:49, Ikselka pisze:
>
>> I oczywiście wiem, że niektórzy nie lubią zup, więc wolą pizzę. Powody tego
>> nie są tak zupełnie nieistotne - ludzie po prostu unikają gotowania, już w
>
> I uważasz, że przygotowanie dobrej domowej pizzy zajmuje mniej czasu,
> niż ugotowanie zupy? Robiłaś kiedyś pizzę?
>

Kilka razy. Była pyszna, drożdżowe ciasto to w ogóle moja specjalność, bo
ja robię drożdżowe ciasto do pizzy. Tyle ze już bardziej mi chodzi o jej
skłAd (za dużo węglowodanów) oraz charakter - jako danie obiadowe mi/nam
nie pasuje, no jednak kuchnia tradycyjna u nas króluje w domu. Owszem,
pizza jako przekąska, owszem, nawet kupna. CZASEM.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 19:10:49 - medea

W dniu 2011-01-05 17:51, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 17:38:45 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 16:49, Ikselka pisze:
>>
>>> I oczywiście wiem, że niektórzy nie lubią zup, więc wolą pizzę. Powody tego
>>> nie są tak zupełnie nieistotne - ludzie po prostu unikają gotowania, już w
>>
>> I uważasz, że przygotowanie dobrej domowej pizzy zajmuje mniej czasu,
>> niż ugotowanie zupy? Robiłaś kiedyś pizzę?
>>
>
> Kilka razy. Była pyszna, drożdżowe ciasto to w ogóle moja specjalność, bo
> ja robię drożdżowe ciasto do pizzy.

Napisałaś, że ludzie jedzą pizzę, ponieważ unikają gotowania. Zrobienie
domowej pizzy wymaga więcej czasu, niż ugotowanie zupy. Wyobraź sobie,
że ja TEŻ sama robię ciasto drożdżowe do pizzy. I pewnie ci, którzy
piszą o domowej pizzy, robią podobnie. Jak również sama robię sos
pomidorowy do niej.

> Tyle ze już bardziej mi chodzi o jej
> skłAd (za dużo węglowodanów) oraz charakter

Odpowiedziałam na post, w którym pisałaś o unikaniu gotowania. O
składzie była inna odnoga. A w kluskach, pyzach i cepelinach też są
węglowodany.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 19:26:48 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:ustx40eowr0p.4okw7vk8leen$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 17:38:45 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 16:49, Ikselka pisze:
>>
>>> I oczywiście wiem, że niektórzy nie lubią zup, więc wolą pizzę. Powody
>>> tego
>>> nie są tak zupełnie nieistotne - ludzie po prostu unikają gotowania, już
>>> w
>>
>> I uważasz, że przygotowanie dobrej domowej pizzy zajmuje mniej czasu,
>> niż ugotowanie zupy? Robiłaś kiedyś pizzę?
>>
>
> Kilka razy. Była pyszna, drożdżowe ciasto to w ogóle moja specjalność, bo
> ja robię drożdżowe ciasto do pizzy.

Podejrzewam, że każdy robi drożdżowe ciasto do pizzy.


> Tyle ze już bardziej mi chodzi o jej
> skłAd (za dużo węglowodanów)

Ale w zwykłym polskim obiedzie też masz dużo węglowodanów (ziemniaki, sosy).


> oraz charakter - jako danie obiadowe mi/nam
> nie pasuje,

A innym pasuje. :-)

> no jednak kuchnia tradycyjna u nas króluje w domu. Owszem,
> pizza jako przekąska, owszem, nawet kupna. CZASEM.

I inni tez piszą, że czasem. U Ciebie to czasem masz 2x w roku, ja mam to
czasem 6 x w roku, ktos inny może mieć 12 x w roku.
I git.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 23:50:32 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:ustx40eowr0p.4okw7vk8leen$.dlg@40tude.net...
> Kilka razy. Była pyszna, drożdżowe ciasto to w ogóle moja specjalność, bo
> ja robię drożdżowe ciasto do pizzy. Tyle ze już bardziej mi chodzi o jej
> skłAd (za dużo węglowodanów) oraz charakter - jako danie obiadowe mi/nam
> nie pasuje, no jednak kuchnia tradycyjna u nas króluje w domu. Owszem,
> pizza jako przekąska, owszem, nawet kupna. CZASEM.


moze nie umiesz robic cienkiego ciasta....

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 01:56:55 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik medea napisał:
> W dniu 2011-01-05 16:49, Ikselka pisze:
>
>> I oczywiście wiem, że niektórzy nie lubią zup, więc wolą pizzę. Powody
>> tego
>> nie są tak zupełnie nieistotne - ludzie po prostu unikają gotowania,
>> już w
>
> I uważasz, że przygotowanie dobrej domowej pizzy zajmuje mniej czasu,
> niż ugotowanie zupy? Robiłaś kiedyś pizzę?

Dziesięć minut przygotowania składników plus pół godziny czekania aż
minutnik zadzwoni (zupa) vs. godzina babrania się z ciastem,
wyrastaniem, posiekaniem tego tuzina składników, pieczeniem, patrzeniem
(tu żaden minutnik nie pomoże) jak się piecze (pizza).

Jak chcę coś na szybko zjeść to robię befsztyk - dwie minuty krojenia
cebuli (i na patelnie z rozgrzanym w tym czasie masłem), pół minuty
rozgniatania ręką (broń Boże młotkiem!) mięsa, zgarnąć cebule w kąt
patelni, dwie i pół minuty smażenia z jednej, dwie i pół z drugiej
strony, posolić, popieprzyć z młynka, obrócić, posolić, popieprzyć,
wywalić na wierzch cebulę, posolić, zjeść. Całość procesu zamyka się w
ośmiu minutach. Nawet zupa tego nie przebije.

A i tak najczarniejszą stroną roboty kuchennej jest zmywanie.

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 15:37:14 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 01:56:55 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

> Jak chcę coś na szybko zjeść to robię befsztyk - dwie minuty krojenia
> cebuli (i na patelnie z rozgrzanym w tym czasie masłem), pół minuty
> rozgniatania ręką (broń Boże młotkiem!) mięsa, zgarnąć cebule w kąt
> patelni, dwie i pół minuty smażenia z jednej, dwie i pół z drugiej
> strony, posolić, popieprzyć z młynka, obrócić, posolić, popieprzyć,
> wywalić na wierzch cebulę, posolić, zjeść. Całość procesu zamyka się w
> ośmiu minutach. Nawet zupa tego nie przebije.

No ale mówisz o befsztyku z polędwicy wołowej... Owszem, smakowity. Też tak
robię. Zresztą pizza na obiad dla moich to tylko taki żarcik
kulinarny, a nie posiłek. No cóż, nawet najmłodsza od maleńkości
najchętniej mieśko i kopleciki... :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 17:41:07 - Stalker

W dniu 2011-01-05 16:22, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 05:52:06 -0800 (PST), Stalker napisał(a):
>
>> Coś sobie ubzdurzyć, a potem umrzeć za to w boju, bezcenne ;-)
>
> Chętnie jem pizzę - średnio jakieś 2 razy w roku, jak mam konieczność lub
> tzw smaka. Ale obiad to obiad, a pizza to pizza, u mnie w domu to dwie
> osobne sprawy.
> A ubzdurzyć sobie, ze pizza to obiad, jest najłatwiej.

ROTFL :-D

Moja droga, obiad to jest posiłek, jadany w porze południowej lub
popołudniowej, dostarczający 30-40% dziennego zapotrzebowania na
składniki odżywcze. Jak ty sobie to zapewnisz, to jest już twoja
indywidualna sprawa :-)

Byle było smacznie i zdrowo (bo o to w tej dyskusji chodziło)
A najlepiej żeby dodatkowo było wspólnie, rodzinnie.

I to jest najważniejsze, a nie fakt, że ma być zupa i drugie plus kompot :-)

Stalker, ty do tej pory potrafisz mnie zaskoczyć ciasnotą przekonań :-)






Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 18:57:11 - Qrczak

Dnia 2011-01-05 17:41, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-01-05 16:22, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 05:52:06 -0800 (PST), Stalker napisał(a):
>>
>>> Coś sobie ubzdurzyć, a potem umrzeć za to w boju, bezcenne ;-)
>>
>> Chętnie jem pizzę - średnio jakieś 2 razy w roku, jak mam konieczność lub
>> tzw smaka. Ale obiad to obiad, a pizza to pizza, u mnie w domu to dwie
>> osobne sprawy.
>> A ubzdurzyć sobie, ze pizza to obiad, jest najłatwiej.
>
> ROTFL :-D
>
> Moja droga, obiad to jest posiłek, jadany w porze południowej lub
> popołudniowej, dostarczający 30-40% dziennego zapotrzebowania na
> składniki odżywcze. Jak ty sobie to zapewnisz, to jest już twoja
> indywidualna sprawa :-)
>
> Byle było smacznie i zdrowo (bo o to w tej dyskusji chodziło)
> A najlepiej żeby dodatkowo było wspólnie, rodzinnie.
>
> I to jest najważniejsze, a nie fakt, że ma być zupa i drugie plus kompot
> :-)

Atam. Ważna jest zupka. Np. chińska.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 19:12:12 - medea

W dniu 2011-01-05 17:41, Stalker pisze:

> Byle było smacznie i zdrowo (bo o to w tej dyskusji chodziło)
> A najlepiej żeby dodatkowo było wspólnie, rodzinnie.

No właśnie, zapomniałabym - dodatkowy plus w pizzy, że można ją
przygotowywać wspólnie z dzieckiem ku wielkiej jego uciesze.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:20:30 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 19:12:12 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 17:41, Stalker pisze:
>
>> Byle było smacznie i zdrowo (bo o to w tej dyskusji chodziło)
>> A najlepiej żeby dodatkowo było wspólnie, rodzinnie.
>
> No właśnie, zapomniałabym - dodatkowy plus w pizzy, że można ją
> przygotowywać wspólnie z dzieckiem ku wielkiej jego uciesze.
>

O, no to mój wariant plusa ze wspólnym krojeniem warzyw na surówkę lub na
zupę w przedbiegach odpada :->



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:29:27 - medea

W dniu 2011-01-05 22:20, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 19:12:12 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 17:41, Stalker pisze:
>>
>>> Byle było smacznie i zdrowo (bo o to w tej dyskusji chodziło)
>>> A najlepiej żeby dodatkowo było wspólnie, rodzinnie.
>>
>> No właśnie, zapomniałabym - dodatkowy plus w pizzy, że można ją
>> przygotowywać wspólnie z dzieckiem ku wielkiej jego uciesze.
>>
>
> O, no to mój wariant plusa ze wspólnym krojeniem warzyw na surówkę lub na
> zupę w przedbiegach odpada :->

Dlaczego? Ścigamy się dokądś lub o coś?

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:00:53 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:29:27 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 22:20, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 19:12:12 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-05 17:41, Stalker pisze:
>>>
>>>> Byle było smacznie i zdrowo (bo o to w tej dyskusji chodziło)
>>>> A najlepiej żeby dodatkowo było wspólnie, rodzinnie.
>>>
>>> No właśnie, zapomniałabym - dodatkowy plus w pizzy, że można ją
>>> przygotowywać wspólnie z dzieckiem ku wielkiej jego uciesze.
>>>
>>
>> O, no to mój wariant plusa ze wspólnym krojeniem warzyw na surówkę lub na
>> zupę w przedbiegach odpada :->
>
> Dlaczego? Ścigamy się dokądś lub o coś?
>

Niby nie, ale jeśli chcesz córkę przyzyczaić do surówek, to może się O COŚ
i scigamy...



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:14:56 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 17:41:07 +0100, Stalker napisał(a):

> Stalker, ty do tej pory potrafisz mnie zaskoczyć ciasnotą przekonań :-)

Pamiętaj o względności.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 23:57:16 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:1xqxu1sfb65e0$.goso3iyn9svc$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 05:52:06 -0800 (PST), Stalker napisał(a):
>
>> Coś sobie ubzdurzyć, a potem umrzeć za to w boju, bezcenne ;-)
>
> Chętnie jem pizzę - średnio jakieś 2 razy w roku, jak mam konieczność lub
> tzw smaka. Ale obiad to obiad, a pizza to pizza, u mnie w domu to dwie
> osobne sprawy.
> A ubzdurzyć sobie, ze pizza to obiad, jest najłatwiej.


ale Ty jestes beton.

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 17:51:14 - Qrczak

Dnia 2011-01-05 14:04, niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-01-05 13:48, Ikselka pisze:
>
>> Mają dosyć białka w serze, a dodatki surowe do nich powinny być. Co dasz
>> surowego do pizzy? - jeśli dasz surówkę, to może i zastąpi normalny
>> posiłek.
>
> Nie znasz pizzy, na której jest pełno surowej rukoli i pomidorków? Hm.
>
> Toczysz boje ( w obronie pierogów? kotleta?), jakby ktoś tu postulował
> jedzenie pizzy na okrągło, a na razie byłaś jedyna, która to proponowała :)

Co Wy z tymi literówkami tak? Powinno być: PYZY!

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:51:44 - Iwon(K)a

Qrczak wrote in message news:ig27hv$mqu$2@news.onet.pl...
> Dnia 2011-01-05 14:04, niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-01-05 13:48, Ikselka pisze:
>>
>>> Mają dosyć białka w serze, a dodatki surowe do nich powinny być. Co dasz
>>> surowego do pizzy? - jeśli dasz surówkę, to może i zastąpi normalny
>>> posiłek.
>>
>> Nie znasz pizzy, na której jest pełno surowej rukoli i pomidorków? Hm.
>>
>> Toczysz boje ( w obronie pierogów? kotleta?), jakby ktoś tu postulował
>> jedzenie pizzy na okrągło, a na razie byłaś jedyna, która to proponowała
>> :)
>
> Co Wy z tymi literówkami tak? Powinno być: PYZY!


POLSKIE pyzy


i.





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 11:11:17 - krys

Iwon(K)a wrote:

> Qrczak wrote in message news:ig27hv$mqu$2@news.onet.pl...
>> Dnia 2011-01-05 14:04, niebożę Bbjk wylazło do ludzi i marudzi:
>>> W dniu 2011-01-05 13:48, Ikselka pisze:
>>>
>>>> Mają dosyć białka w serze, a dodatki surowe do nich powinny być. Co
>>>> dasz surowego do pizzy? - jeśli dasz surówkę, to może i zastąpi
>>>> normalny posiłek.
>>>
>>> Nie znasz pizzy, na której jest pełno surowej rukoli i pomidorków? Hm.
>>>
>>> Toczysz boje ( w obronie pierogów? kotleta?), jakby ktoś tu postulował
>>> jedzenie pizzy na okrągło, a na razie byłaś jedyna, która to proponowała
>>> :)
>>
>> Co Wy z tymi literówkami tak? Powinno być: PYZY!
>
>
> POLSKIE pyzy

Tylko polskie pyzy.

J.uścislająca



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 15:51:57 - Aicha

W dniu 2011-01-05 13:26, Ikselka pisze:

>>> W Polsce rzeczywiście większość wytworów lokalnych pizzaiolo jest do
>>> bani, podobnie z kebabami polskimi itd - dania lokalne jada się w ich
>>> ojczyźnie, a wtedy ma się materiał do wypowiedzi na temat ich jakości.
>>
>> Nic dodać, nic ująć, pełna zgoda
>
> Kluchy, to tylko kolejne kluchy. Czyli mąka. Czyli węglowodany.

Rozumiem, że makaron odpada z automatu. O makowcu nie wspomnę :D
A, że tak zapytam nieśmiało, kasze i ryże wolno, czy też na indeksie?

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 16:05:05 - Panslavista

Aicha wrote in message
news:ig20ie$t4p$1@news.onet.pl...
>W dniu 2011-01-05 13:26, Ikselka pisze:
>
>>>> W Polsce rzeczywiście większość wytworów lokalnych pizzaiolo jest do
>>>> bani, podobnie z kebabami polskimi itd - dania lokalne jada się w ich
>>>> ojczyźnie, a wtedy ma się materiał do wypowiedzi na temat ich jakości.
>>>
>>> Nic dodać, nic ująć, pełna zgoda
>>
>> Kluchy, to tylko kolejne kluchy. Czyli mąka. Czyli węglowodany.
>
> Rozumiem, że makaron odpada z automatu. O makowcu nie wspomnę :D
> A, że tak zapytam nieśmiało, kasze i ryże wolno, czy też na indeksie?
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha

Mam na kolację zapiekankę: pęczak z wędzonymi śliwkami (masło, cynamon,
cukier) - pychotka.





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 16:25:31 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 15:51:57 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 13:26, Ikselka pisze:
>
>>>> W Polsce rzeczywiście większość wytworów lokalnych pizzaiolo jest do
>>>> bani, podobnie z kebabami polskimi itd - dania lokalne jada się w ich
>>>> ojczyźnie, a wtedy ma się materiał do wypowiedzi na temat ich jakości.
>>>
>>> Nic dodać, nic ująć, pełna zgoda
>>
>> Kluchy, to tylko kolejne kluchy. Czyli mąka. Czyli węglowodany.
>
> Rozumiem, że makaron odpada z automatu. O makowcu nie wspomnę :D
> A, że tak zapytam nieśmiało, kasze i ryże wolno, czy też na indeksie?

Jako główny składnik posiłku, jak w pizzy? - odpada.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 01:38:23 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 04:14:13 -0800 (PST), Stalker napisał(a):
>
>> On 5 Sty, 13:05, Bbjk wrote:
>>> W dniu 2011-01-05 12:54, Ikselka pisze:
>>>
>>>>> Czego chcesz od pizzy? Domowa pizza jest bardzo dobra. Prawdziwa włoska też.
>>>
>>>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu z
>>>> ciasta jej dorównuje.
>>>
>>> Nie lubisz, twoja sprawa, wtedy napisz: DLA MNIE nie jest dobra, bez
>>> generalizowania.
>>> Nie mówimy o wyrobie z pizzerii w Kielcach, tylko o pizzy włoskiej lub
>>> zrobionej w domu. Co do kebabów to też chyba mówimy o różnych wytworach
>>> i z różnych miejsc, nie ma czegoś takiego jak każdy kebab ;)
>>> W Polsce rzeczywiście większość wytworów lokalnych pizzaiolo jest do
>>> bani, podobnie z kebabami polskimi itd - dania lokalne jada się w ich
>>> ojczyźnie, a wtedy ma się materiał do wypowiedzi na temat ich jakości.
>>
>> Nic dodać, nic ująć, pełna zgoda
>>
>
> Kluchy, to tylko kolejne kluchy. Czyli mąka. Czyli węglowodany.

Węglowodany mają swoje miejsce w zestawie żywieniowym prymatów - chyba
główne, cały cykl szybkiego mobilizowania organizmu do wysiłku się na
nich opiera (przemiana glikogenowa). Ważne żeby właściwie równoważyć
chwilową dawkę węglowodanów i tłuszczy - bo spożywane razem nie mogą być
razem zużyte, węglowodany pójdą na przepał a tłuszcze w odstawkę
(czyniąc z nas ludzika Michelin).
Ponadto - nie ma jedynie słusznego wskaźnika stosunku mięśnie - tłuszcz.
Inny (praktycznie same mięśnie) musi mieć pływak pływający 400 m stylem
zmiennym, inny (dużo, dużo tłuszczu, jak na foce) pływak pływający
Calais - Dover.

--
Darek





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:23:36 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:05:56 +0100, Bbjk napisał(a):

> Nie lubisz, twoja sprawa, wtedy napisz: DLA MNIE nie jest dobra, bez
> generalizowania.

LUBIĘ, ale nadal twierdzę, że to nie jest dobre jedzenie.
Jeśli uważasz inaczej, to się opychaj pizzą choćby i 7 dni w tygodniu.
Zobaczysz już po miesiacu, dlaczego nie jest DOBRA. Czaisz już?


> Nie mówimy o wyrobie z pizzerii w Kielcach,

Choćby i w samym centrum Neapolu. Domową też potrafię zrobić.
Od Kielc się odszczepanikuj - robią tutaj świetną pizzę, ale to nadal nie
znaczy, że to pizza DOBRE jedzenie.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:30:33 - Bbjk

W dniu 2011-01-05 13:23, Ikselka pisze:

> LUBIĘ, ale nadal twierdzę, że to nie jest dobre jedzenie.
> Jeśli uważasz inaczej, to się opychaj pizzą choćby i 7 dni w tygodniu.
> Zobaczysz już po miesiacu, dlaczego nie jest DOBRA. Czaisz już?
> Choćby i w samym centrum Neapolu. Domową też potrafię zrobić.
> Od Kielc się odszczepanikuj - robią tutaj świetną pizzę, ale to nadal nie
> znaczy, że to pizza DOBRE jedzenie.

:D
Dzięki XL, ostojo komizmu grupowego za rozśmieszenie po powrocie na grup
łono :)
--
Bbjk



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:42:09 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:30:33 +0100, Bbjk napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 13:23, Ikselka pisze:
>
>> LUBIĘ, ale nadal twierdzę, że to nie jest dobre jedzenie.
>> Jeśli uważasz inaczej, to się opychaj pizzą choćby i 7 dni w tygodniu.
>> Zobaczysz już po miesiacu, dlaczego nie jest DOBRA. Czaisz już?
>> Choćby i w samym centrum Neapolu. Domową też potrafię zrobić.
>> Od Kielc się odszczepanikuj - robią tutaj świetną pizzę, ale to nadal nie
>> znaczy, że to pizza DOBRE jedzenie.
>
> :D
> Dzięki XL, ostojo komizmu grupowego za rozśmieszenie po powrocie na grup
> łono :)


Proszę, wielbicielko buły.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:55:43 - Bbjk

W dniu 2011-01-05 13:42, Ikselka pisze:
>> Dzięki XL, ostojo komizmu grupowego za rozśmieszenie po powrocie na grup
>> łono :)
>
>
> Proszę, wielbicielko buły.

:)
Jeśli Twoje wszystkie interpretacje są analogiczne, to pogratulować
celności :D
--
BBjk



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:12:08 - Stalker

On 5 Sty, 12:54, Ikselka wrote:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 12:49:46 +0100, medea napisa (a):
>
> > W dniu 2011-01-05 12:28, Ikselka pisze:
> >> Dnia Wed, 05 Jan 2011 11:13:24 +0100, Marchewka napisa (a):
>
> >>> Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
> >>> sniadanie z dziecmi. I przerabialismy tez Warszawski Dzie Dobrego
> >>> Jedzenia. Klasie corci przypadla kuchnia wloska. Jedni rodzice
> >>> przyniesli pizze... Cieszyla sie najwiekszym powodzeniem ze wszystkich
> >>> potraw, jakie przygotowalismy.
> >>> I.
>
> >> Tia, dooobra pizza, doooobra!
> >> :-/
>
> > Czego chcesz od pizzy? Domowa pizza jest bardzo dobra. Prawdziwa w oska te .
>
> Je li pizz uwa asz za dobre jedzenie... no to ka dy kebab w kluchu z
> ciasta jej dor wnuje.

Bo i kebab ma ogromne możliwości. Oczywistym jest, że pizza i kebab,
kojarzą się z fast foodem
(i całym złem z tym związanym), ale to tylko półprawda.

Akurat te dwa dania (przy czym ja mam na myśli tzw. durum kebab,
czyli rolowany nalesnik z nadzieniem)
maja bardzo bogate możliwości i last but not least ich skojarzenie z
fast foodem można wręcz wykorzystać przy zmianach nawyków żywieniowych
u dzieci :-)

Stalker



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:21:31 - Aicha

W dniu 2011-01-05 13:12, Stalker pisze:

> Akurat te dwa dania (przy czym ja mam na myśli tzw. durum kebab,
> czyli rolowany nalesnik z nadzieniem)
> maja bardzo bogate możliwości i last but not least ich skojarzenie z
> fast foodem można wręcz wykorzystać przy zmianach nawyków żywieniowych
> u dzieci :-)

To prawda. Młoda takie kebaby i tortille wsuwa bezresztkowo, chociaż w
domu wyrzuca nielubiane warzywa z talerza :)

--
Pozdrawiam - Aicha



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:52:59 - medea

W dniu 2011-01-05 13:21, Aicha pisze:

> To prawda. Młoda takie kebaby i tortille wsuwa bezresztkowo, chociaż w
> domu wyrzuca nielubiane warzywa z talerza :)

W ogóle tortilla to świetny wymysł. Można spróbować tam przemycić nawet
cebulkę. ;)

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:57:06 - Aicha

W dniu 2011-01-05 13:52, medea pisze:

>> To prawda. Młoda takie kebaby i tortille wsuwa bezresztkowo, chociaż w
>> domu wyrzuca nielubiane warzywa z talerza :)
>
> W ogóle tortilla to świetny wymysł. Można spróbować tam przemycić nawet
> cebulkę. ;)

Nie no... na szczęście cebula jest akceptowalna w każdej postaci.
Natomiast brat z żoną nie lubią i robimy różne eksperymenty, żeby
bratanicę przekonać ;)

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 14:01:40 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:57:06 +0100, Aicha napisał(a):

> Natomiast brat z żoną nie lubią i robimy różne eksperymenty, żeby
> bratanicę przekonać ;)

Otóż i przyczyna, że bratanica nie lubi - bo rodzice nie lubią, więc nie
było przykładu.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 15:26:08 - E.

Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:57:06 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> Natomiast brat z żoną nie lubią i robimy różne eksperymenty, żeby
>> bratanicę przekonać ;)
>
> Otóż i przyczyna, że bratanica nie lubi - bo rodzice nie lubią, więc nie
> było przykładu.

Żaden argument. U nas wszyscy lubia pomidory a młoda nie lubi i koniec.
Śmierdzą jej (mojej ex teściowej również, więc z genami walczyć nie
zamierzam). Za to nielubie kożuchow z mleka a moje dzieci uwielbiały.
Przykladu nie dawałam.

Wymysl inną teorię.

E.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 15:40:15 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:11ko2wmpg3aq7$.15i04txaghw3s.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:57:06 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> Natomiast brat z żoną nie lubią i robimy różne eksperymenty, żeby
>> bratanicę przekonać ;)
>
> Otóż i przyczyna, że bratanica nie lubi - bo rodzice nie lubią, więc nie
> było przykładu.

Bzdurne założenie.
Mój starszy syn nie lubi jeść prawie nic (na palcach jednej ręki policzę co
lubi), a młodszy uwielbia _wszystko_.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 18:59:37 - Qrczak

Dnia 2011-01-05 15:40, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:11ko2wmpg3aq7$.15i04txaghw3s.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:57:06 +0100, Aicha napisał(a):
>>
>>> Natomiast brat z żoną nie lubią i robimy różne eksperymenty, żeby
>>> bratanicę przekonać ;)
>>
>> Otóż i przyczyna, że bratanica nie lubi - bo rodzice nie lubią, więc nie
>> było przykładu.
>
> Bzdurne założenie.
> Mój starszy syn nie lubi jeść prawie nic (na palcach jednej ręki policzę
> co lubi), a młodszy uwielbia _wszystko_.

A zdarzało się w szpitalu zamienić dzieciaki, zdarzało.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 19:18:06 - Szpilka


Użytkownik Qrczak napisał w wiadomości
news:ig2bi6$9ab$2@news.onet.pl...
> Dnia 2011-01-05 15:40, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:11ko2wmpg3aq7$.15i04txaghw3s.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:57:06 +0100, Aicha napisał(a):
>>>
>>>> Natomiast brat z żoną nie lubią i robimy różne eksperymenty, żeby
>>>> bratanicę przekonać ;)
>>>
>>> Otóż i przyczyna, że bratanica nie lubi - bo rodzice nie lubią, więc nie
>>> było przykładu.
>>
>> Bzdurne założenie.
>> Mój starszy syn nie lubi jeść prawie nic (na palcach jednej ręki policzę
>> co lubi), a młodszy uwielbia _wszystko_.
>
> A zdarzało się w szpitalu zamienić dzieciaki, zdarzało.

E, pilnowałam :-P

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 02:42:13 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Qrczak napisał:
> Dnia 2011-01-05 15:40, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:11ko2wmpg3aq7$.15i04txaghw3s.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:57:06 +0100, Aicha napisał(a):
>>>
>>>> Natomiast brat z żoną nie lubią i robimy różne eksperymenty, żeby
>>>> bratanicę przekonać ;)
>>>
>>> Otóż i przyczyna, że bratanica nie lubi - bo rodzice nie lubią, więc nie
>>> było przykładu.
>>
>> Bzdurne założenie.
>> Mój starszy syn nie lubi jeść prawie nic (na palcach jednej ręki policzę
>> co lubi), a młodszy uwielbia _wszystko_.
>
> A zdarzało się w szpitalu zamienić dzieciaki, zdarzało.

Na trzytygodniowym wyjeździe w Polskę siedmiolatka nam się zamienić z
kumplem udało...

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 19:13:41 - medea

W dniu 2011-01-05 15:40, Szpilka pisze:

> Bzdurne założenie.
> Mój starszy syn nie lubi jeść prawie nic (na palcach jednej ręki policzę
> co lubi), a młodszy uwielbia _wszystko_.

Podsunęłaś mi dobry pomysł - sprawię sobie drugie dziecko, będę może
bardziej usatysfakcjonowana kulinarnie. ;)

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 19:19:03 - Szpilka


Użytkownik medea napisał w wiadomości
news:4d24b4d0$0$2495$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-01-05 15:40, Szpilka pisze:
>
>> Bzdurne założenie.
>> Mój starszy syn nie lubi jeść prawie nic (na palcach jednej ręki policzę
>> co lubi), a młodszy uwielbia _wszystko_.
>
> Podsunęłaś mi dobry pomysł - sprawię sobie drugie dziecko, będę może
> bardziej usatysfakcjonowana kulinarnie. ;)

Koniecznie.
Bo aż miło popatrzeć jak wszystko znika z talerza ;-)

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 02:46:01 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik medea napisał:
> W dniu 2011-01-05 15:40, Szpilka pisze:
>
>> Bzdurne założenie.
>> Mój starszy syn nie lubi jeść prawie nic (na palcach jednej ręki policzę
>> co lubi), a młodszy uwielbia _wszystko_.
>
> Podsunęłaś mi dobry pomysł - sprawię sobie drugie dziecko, będę może
> bardziej usatysfakcjonowana kulinarnie. ;)

Przetrenuj pierwsze. Albo daj czasowo na podchowanie obcym, stara
celtycka mądrość - rodzic nie nauczy bo jest zbyt pobłażliwy...

W wątku zamieściłem historie Kamilka.

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 08:30:42 - Qrczak

Dnia 2011-01-06 02:46, niebożę Dariusz K. Ładziak wylazło do ludzi i
marudzi:
> Użytkownik medea napisał:
>> W dniu 2011-01-05 15:40, Szpilka pisze:
>>
>>> Bzdurne założenie.
>>> Mój starszy syn nie lubi jeść prawie nic (na palcach jednej ręki policzę
>>> co lubi), a młodszy uwielbia _wszystko_.
>>
>> Podsunęłaś mi dobry pomysł - sprawię sobie drugie dziecko, będę może
>> bardziej usatysfakcjonowana kulinarnie. ;)
>
> Przetrenuj pierwsze. Albo daj czasowo na podchowanie obcym, stara
> celtycka mądrość - rodzic nie nauczy bo jest zbyt pobłażliwy...

Oddam Młodego. W prawej kieszeni spodni ma listę rzeczy do przetrenowania.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 15:50:17 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 08:30:42 +0100, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2011-01-06 02:46, niebożę Dariusz K. Ładziak wylazło do ludzi i
> marudzi:
>> Użytkownik medea napisał:
>>> W dniu 2011-01-05 15:40, Szpilka pisze:
>>>
>>>> Bzdurne założenie.
>>>> Mój starszy syn nie lubi jeść prawie nic (na palcach jednej ręki policzę
>>>> co lubi), a młodszy uwielbia _wszystko_.
>>>
>>> Podsunęłaś mi dobry pomysł - sprawię sobie drugie dziecko, będę może
>>> bardziej usatysfakcjonowana kulinarnie. ;)
>>
>> Przetrenuj pierwsze. Albo daj czasowo na podchowanie obcym, stara
>> celtycka mądrość - rodzic nie nauczy bo jest zbyt pobłażliwy...
>
> Oddam Młodego. W prawej kieszeni spodni ma listę rzeczy do przetrenowania.
>

Dobra, dawaj :-)
Tydzień mi daj.
:-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 13:57:51 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:52:59 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 13:21, Aicha pisze:
>
>> To prawda. Młoda takie kebaby i tortille wsuwa bezresztkowo, chociaż w
>> domu wyrzuca nielubiane warzywa z talerza :)
>
> W ogóle tortilla to świetny wymysł. Można spróbować tam przemycić nawet
> cebulkę. ;)
>

Moje dziewczyny surową cebulę jedzą od dzieciństwa, ot tak, w piórkach,
jako przegryzkę do kanapki, zwłaszcza zimą bardzo chętnie. Nie
zmuszaliśmy, tylko jedliśmy sami - a dzieci z zazdrości i zaciekawienia
same poprosiły, no i posmakowało. Takoż wszystko inne.
Czasem wystarczy samemu coś jeść ze smakiem, aby dziecko zapragnęło też, na
prostej zasadzie A czemu mi tego nie dali?.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 14:01:43 - medea

W dniu 2011-01-05 13:57, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:52:59 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 13:21, Aicha pisze:
>>
>>> To prawda. Młoda takie kebaby i tortille wsuwa bezresztkowo, chociaż w
>>> domu wyrzuca nielubiane warzywa z talerza :)
>>
>> W ogóle tortilla to świetny wymysł. Można spróbować tam przemycić nawet
>> cebulkę. ;)
>>
>
> Moje dziewczyny surową cebulę jedzą od dzieciństwa, ot tak, w piórkach,
> jako przegryzkę do kanapki, zwłaszcza zimą bardzo chętnie. Nie
> zmuszaliśmy, tylko jedliśmy sami - a dzieci z zazdrości i zaciekawienia
> same poprosiły, no i posmakowało. Takoż wszystko inne.
> Czasem wystarczy samemu coś jeść ze smakiem, aby dziecko zapragnęło też, na
> prostej zasadzie A czemu mi tego nie dali?.

I sądzisz, że nie próbuję takiej metody? To jesteś w błędzie.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 15:34:02 - E.

medea pisze:
drości i zaciekawienia
>> same poprosiły, no i posmakowało. Takoż wszystko inne.
>> Czasem wystarczy samemu coś jeść ze smakiem, aby dziecko zapragnęło
>> też, na
>> prostej zasadzie A czemu mi tego nie dali?.
>
> I sądzisz, że nie próbuję takiej metody? To jesteś w błędzie.

Odpuść. Nie lubi i tyle. Moja ciotka do dziś (50 lat za chwilkę jej
stuknie) wybiera cebulę nawet z kotleta mielonego.

Ostatecznie nie wszystko trzeba lubić.
Znam takich co soli i pieprzu nie lubią i innych przypraw też.
Moja młoda nie jada pomidorów, a ja nie tknę kaszanki.

Spokojnie da się z tym żyć.

E.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 15:43:29 - Aicha

W dniu 2011-01-05 15:34, E. pisze:

> Znam takich co soli i pieprzu nie lubią i innych przypraw też.
> Moja młoda nie jada pomidorów, a ja nie tknę kaszanki.

Ja nie lubię korzeniowych oraz porów. Cała koncepcja wykorzystywania
miejscowych płodów dostępnych w zimie upada. No, oprócz chrzanu i buraka :)

--
Pozdrawiam - Aicha





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 17:43:09 - medea

W dniu 2011-01-05 15:34, E. pisze:

> Odpuść. Nie lubi i tyle. Moja ciotka do dziś (50 lat za chwilkę jej
> stuknie) wybiera cebulę nawet z kotleta mielonego.

Ja nie naciskam akurat na tę cebulę, ale moja córka w ogóle wybredna
jest bardzo, więc do wielu rzeczy muszę przekonywać.
Natomiast bardzo lubi gotowane warzywa - brokuły, marchewkę, kalafior,
fasolkę - i na tym głównie bazujemy.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 17:52:58 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 17:43:09 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 15:34, E. pisze:
>
>> Odpuść. Nie lubi i tyle. Moja ciotka do dziś (50 lat za chwilkę jej
>> stuknie) wybiera cebulę nawet z kotleta mielonego.
>
> Ja nie naciskam akurat na tę cebulę, ale moja córka w ogóle wybredna
> jest bardzo, więc do wielu rzeczy muszę przekonywać.
> Natomiast bardzo lubi gotowane warzywa - brokuły, marchewkę, kalafior,
> fasolkę - i na tym głównie bazujemy.
>

Dobre, ale mało wartościowe, raczej tylko energetyczne, indeks glikemiczny
gwałtownie wzrasta. Powinnaś jakoś ją jednak wdrożyć do jedzenia surówek.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 19:25:26 - medea

W dniu 2011-01-05 17:52, Ikselka pisze:

> Dobre, ale mało wartościowe

Brokuły gotowane na parze mało wartościowe?

>, raczej tylko energetyczne, indeks glikemiczny
> gwałtownie wzrasta. Powinnaś jakoś ją jednak wdrożyć do jedzenia surówek.

Z surówek akceptuje marchewkę z jabłkiem. Czasami da się namówić na
białą kapustę, ale problemem jest majonez, śmietana czy jakikolwiek inny
biały sos. W sezonie może być świeży ogórek, pomidorki koktajlowe,
czerwona papryka - ale to już zależy od aktualnej chętki jaką ma.
W ogóle byś się załamała, gdybyś zobaczyła ilu rzeczy moje dziecko nie
lubi, począwszy od masła a skończywszy na ruskich pierogach. ;)

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 19:30:42 - krys

medea wrote:

> Z surówek akceptuje marchewkę z jabłkiem. Czasami da się namówić na
> białą kapustę, ale problemem jest majonez, śmietana czy jakikolwiek inny
> biały sos.

A próbowałas przyprawiać sosem włoskim? Jest gotowiec(Knorr albo Winiary),
ale ja po spróbowaniu i zaakceptowaniu smaku, zrobiłam sobie podróbę na
własne potrzeby. IMHO do białej kapusty pasuje. Zresztą może być też
vinegret przecież.

A kiszona kapusta? U mnie to jest w zasadzie sztrandarowa zimowa surówka.
J.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:25:35 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 19:25:26 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 17:52, Ikselka pisze:
>
>> Dobre, ale mało wartościowe
>
> Brokuły gotowane na parze mało wartościowe?
>
>>, raczej tylko energetyczne, indeks glikemiczny
>> gwałtownie wzrasta. Powinnaś jakoś ją jednak wdrożyć do jedzenia surówek.
>
> Z surówek akceptuje marchewkę z jabłkiem. Czasami da się namówić na
> białą kapustę, ale problemem jest majonez, śmietana czy jakikolwiek inny
> biały sos.

Zrób surówkę z marchwi i kapusty kiszonej, z jabłkiem (tylko renety lub
boskop), sporo tego jabłka, z oliwą i sokiem z cytryny oraz solą i cukrem
do smaku. Pyszna. Ten sposób przyprawiania jest świetny też do pozostałych
warzyw. Daje wilgoć, a nie ma żadnego ciężkiego sosu. Tez nie cierpię sosów
w surówkach. Majonezu to już w ogóle do nich nie używam - za ciężki. Nawet
śmietany nie - tylko do mizerii.

> W sezonie może być świeży ogórek, pomidorki koktajlowe,
> czerwona papryka - ale to już zależy od aktualnej chętki jaką ma.
> W ogóle byś się załamała, gdybyś zobaczyła ilu rzeczy moje dziecko nie
> lubi, począwszy od masła a skończywszy na ruskich pierogach. ;)
>

Jest takie powiedzenie, ale trochę nieładne: Jak d... zgłodnieje, to
wszystko zje ;-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:31:51 - medea

W dniu 2011-01-05 22:25, Ikselka pisze:

> Jest takie powiedzenie, ale trochę nieładne: Jak d... zgłodnieje, to
> wszystko zje ;-)

Głód owszem, pomaga, ale nie na wszystko, bo w niektórych sprawach jest
twarda. Masło wyczuje chyba we wszystkim.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:32:41 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1di4wn55yz479$.t010sqwhtb6p.dlg@40tude.net...

> Jest takie powiedzenie, ale trochę nieładne: Jak d... zgłodnieje, to
> wszystko zje ;-)

Może i tak.
Ale z drugiej strony po co dziecko zmuszać do jedzenia wszystkiego?
Jeśli je sobie te kilka potraw, jest zdrowe, dobrze sie rozwija to niech tak
będzie.
Sądzę, że mój starszy syn (wybredny) kiedy dorośnie to sam z siebie zacznie
próbowac nowe smaki i jeść potrawy, których teraz nie chce.
Mnie w dzieciństwie zmuszano do jedzenia i na dobre mi to nie wyszło.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:02:02 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 22:32:41 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:1di4wn55yz479$.t010sqwhtb6p.dlg@40tude.net...
>
>> Jest takie powiedzenie, ale trochę nieładne: Jak d... zgłodnieje, to
>> wszystko zje ;-)
>
> Może i tak.
> Ale z drugiej strony po co dziecko zmuszać do jedzenia wszystkiego?

No nie, nie wszystkiego, a WARZYW SUROWYCH.





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:11:09 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:anm2osepw5p0.1xf6p3sw96rwp.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 22:32:41 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:1di4wn55yz479$.t010sqwhtb6p.dlg@40tude.net...
>>
>>> Jest takie powiedzenie, ale trochę nieładne: Jak d... zgłodnieje, to
>>> wszystko zje ;-)
>>
>> Może i tak.
>> Ale z drugiej strony po co dziecko zmuszać do jedzenia wszystkiego?
>
> No nie, nie wszystkiego, a WARZYW SUROWYCH.

Jedyne surowe warzywo jakie je to jest zielony ogórek albo sałata.
Marchewka go uczula.
Jabłko go uczula.
W lato czasem ugryzie kawałek arbuza, ale bez entuzjazmu.
Fasolkę, kalafiora, brokuła, marchewkę zjada chętnie gdy sa zrobione na
parze - w czym są gorsze od surowych?
Cieszę się, że chce je w ogóle jeść.
Mam załamywac ręce bo nie je surowych?
A może do lekarza iść?
Kiedyś dorośnie to sam sobie zaczenie próbowac i jeść co mu smakuje.
Na razie jest zdrowy jak koń i nic mu nie brakuje :-)

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:50:32 - Qrczak

Dnia 2011-01-05 22:25, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Jest takie powiedzenie, ale trochę nieładne: Jak d... zgłodnieje, to
> wszystko zje ;-)

Do jakiego momentu głodzić?

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:54:43 - Szpilka


Użytkownik Qrczak napisał w wiadomości
news:ig2p35$ujr$1@news.onet.pl...
> Dnia 2011-01-05 22:25, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Jest takie powiedzenie, ale trochę nieładne: Jak d... zgłodnieje, to
>> wszystko zje ;-)
>
> Do jakiego momentu głodzić?

Zniknięcia

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:13:23 - Qrczak

Dnia 2011-01-05 22:54, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik Qrczak napisał w wiadomości
> news:ig2p35$ujr$1@news.onet.pl...
>> Dnia 2011-01-05 22:25, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Jest takie powiedzenie, ale trochę nieładne: Jak d... zgłodnieje, to
>>> wszystko zje ;-)
>>
>> Do jakiego momentu głodzić?
>
> Zniknięcia

Tylko jakoś nie znika.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:18:35 - Szpilka


Użytkownik Qrczak napisał w wiadomości
news:ig2qe0$38r$3@news.onet.pl...
> Dnia 2011-01-05 22:54, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Użytkownik Qrczak napisał w wiadomości
>> news:ig2p35$ujr$1@news.onet.pl...
>>> Dnia 2011-01-05 22:25, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> Jest takie powiedzenie, ale trochę nieładne: Jak d... zgłodnieje, to
>>>> wszystko zje ;-)
>>>
>>> Do jakiego momentu głodzić?
>>
>> Zniknięcia
>
> Tylko jakoś nie znika.

No to patrz czy nie podjada jak śpisz.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:27:10 - Qrczak

Dnia 2011-01-05 23:18, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik Qrczak napisał w wiadomości
> news:ig2qe0$38r$3@news.onet.pl...
>> Dnia 2011-01-05 22:54, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>>> Użytkownik Qrczak napisał w wiadomości
>>> news:ig2p35$ujr$1@news.onet.pl...
>>>> Dnia 2011-01-05 22:25, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>>
>>>>> Jest takie powiedzenie, ale trochę nieładne: Jak d... zgłodnieje, to
>>>>> wszystko zje ;-)
>>>>
>>>> Do jakiego momentu głodzić?
>>>
>>> Zniknięcia
>>
>> Tylko jakoś nie znika.
>
> No to patrz czy nie podjada jak śpisz.

Też mi się nie podoba, że ostatnio przestał gadać przez sen.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 02:53:14 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Qrczak napisał:
> Dnia 2011-01-05 22:54, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Użytkownik Qrczak napisał w wiadomości
>> news:ig2p35$ujr$1@news.onet.pl...
>>> Dnia 2011-01-05 22:25, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> Jest takie powiedzenie, ale trochę nieładne: Jak d... zgłodnieje, to
>>>> wszystko zje ;-)
>>>
>>> Do jakiego momentu głodzić?
>>
>> Zniknięcia
>
> Tylko jakoś nie znika.

Mnie w dzieciństwie próbowano brać głodem przez tydzień - wystarczył mi
kran w piwnicy. Rodzice pękli pierwsi.

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:26:19 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:50:32 +0100, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2011-01-05 22:25, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Jest takie powiedzenie, ale trochę nieładne: Jak d... zgłodnieje, to
>> wszystko zje ;-)
>
> Do jakiego momentu głodzić?
>

Zgłodnieć.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 02:51:56 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Qrczak napisał:
> Dnia 2011-01-05 22:25, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Jest takie powiedzenie, ale trochę nieładne: Jak d... zgłodnieje, to
>> wszystko zje ;-)
>
> Do jakiego momentu głodzić?

Tak jak tego konia co go ktoś próbował odzwyczaić od jedzenia. Prawie
się już udało - ale wcześniej koń zdechł...

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 15:49:08 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 02:51:56 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

> Użytkownik Qrczak napisał:
>> Dnia 2011-01-05 22:25, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Jest takie powiedzenie, ale trochę nieładne: Jak d... zgłodnieje, to
>>> wszystko zje ;-)
>>
>> Do jakiego momentu głodzić?
>
> Tak jak tego konia co go ktoś próbował odzwyczaić od jedzenia. Prawie
> się już udało - ale wcześniej koń zdechł...

A o górskim klimacie słyszałeś?
;-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 18:24:57 - Panslavista


medea wrote in message
news:4d249f99$0$2454$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-01-05 15:34, E. pisze:
>
>> Odpuść. Nie lubi i tyle. Moja ciotka do dziś (50 lat za chwilkę jej
>> stuknie) wybiera cebulę nawet z kotleta mielonego.
>
> Ja nie naciskam akurat na tę cebulę, ale moja córka w ogóle wybredna jest
> bardzo, więc do wielu rzeczy muszę przekonywać.
> Natomiast bardzo lubi gotowane warzywa - brokuły, marchewkę, kalafior,
> fasolkę - i na tym głównie bazujemy.
>
> Ewa

Czyli mieszankę warzywną Warzywa na patelnię, albo mieszanka chińska...





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 19:15:16 - medea

W dniu 2011-01-05 18:24, Panslavista pisze:
> medea wrote in message
> news:4d249f99$0$2454$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2011-01-05 15:34, E. pisze:
>>
>>> Odpuść. Nie lubi i tyle. Moja ciotka do dziś (50 lat za chwilkę jej
>>> stuknie) wybiera cebulę nawet z kotleta mielonego.
>>
>> Ja nie naciskam akurat na tę cebulę, ale moja córka w ogóle wybredna jest
>> bardzo, więc do wielu rzeczy muszę przekonywać.
>> Natomiast bardzo lubi gotowane warzywa - brokuły, marchewkę, kalafior,
>> fasolkę - i na tym głównie bazujemy.
>>
>> Ewa
>
> Czyli mieszankę warzywną Warzywa na patelnię, albo mieszanka chińska...

Nie. Jak są świeże, to świeże. A zimą warzywny bukiet kwiatów
najczęściej albo wszystko osobno.

Ewa




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 19:31:13 - Szpilka


Użytkownik medea napisał w wiadomości
news:4d249f99$0$2454$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-01-05 15:34, E. pisze:
>
>> Odpuść. Nie lubi i tyle. Moja ciotka do dziś (50 lat za chwilkę jej
>> stuknie) wybiera cebulę nawet z kotleta mielonego.
>
> Ja nie naciskam akurat na tę cebulę, ale moja córka w ogóle wybredna jest
> bardzo, więc do wielu rzeczy muszę przekonywać.
> Natomiast bardzo lubi gotowane warzywa - brokuły, marchewkę, kalafior,
> fasolkę - i na tym głównie bazujemy.

O, dokładnie jak mój. Toleruje tylko zrobione na parze. Pod postacią surową
nie tknie. Ani warzyw ani owoców. Raz na ruski rok zje banana. Po jabłku i
marchewce go wypryszcza, więc dużo surówek odpada. Zresztą i tak nie lubi. O
jeszcze zje buraczki na gorąco.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 19:44:58 - medea

W dniu 2011-01-05 19:31, Szpilka pisze:

> O, dokładnie jak mój. Toleruje tylko zrobione na parze. Pod postacią
> surową nie tknie. Ani warzyw ani owoców. Raz na ruski rok zje banana. Po
> jabłku i marchewce go wypryszcza, więc dużo surówek odpada. Zresztą i
> tak nie lubi. O jeszcze zje buraczki na gorąco.

Moja buraczków nie lubi, ale za to dość chętnie je owoce. Nawet ostatnio
sama robi sałatkę owocową, choćby dzisiaj: pokrojony banan, jabłko,
mandarynki wymieszane z odrobiną miodu.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:34:40 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:31:13 +0100, Szpilka napisał(a):

> O, dokładnie jak mój. Toleruje tylko zrobione na parze. Pod postacią surową
> nie tknie. Ani warzyw ani owoców. Raz na ruski rok zje banana. Po jabłku i
> marchewce go wypryszcza, więc dużo surówek odpada. Zresztą i tak nie lubi. O
> jeszcze zje buraczki na gorąco.

Horror.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:36:02 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:thkus0r822fl$.r60kll8t54un.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:31:13 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> O, dokładnie jak mój. Toleruje tylko zrobione na parze. Pod postacią
>> surową
>> nie tknie. Ani warzyw ani owoców. Raz na ruski rok zje banana. Po jabłku
>> i
>> marchewce go wypryszcza, więc dużo surówek odpada. Zresztą i tak nie
>> lubi. O
>> jeszcze zje buraczki na gorąco.
>
> Horror.

Co horror? Że nie je, że nie lubi?
Zmuszać mam?

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:51:48 - Qrczak

Dnia 2011-01-05 22:36, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:thkus0r822fl$.r60kll8t54un.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:31:13 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> O, dokładnie jak mój. Toleruje tylko zrobione na parze. Pod postacią
>>> surową
>>> nie tknie. Ani warzyw ani owoców. Raz na ruski rok zje banana. Po
>>> jabłku i
>>> marchewce go wypryszcza, więc dużo surówek odpada. Zresztą i tak nie
>>> lubi. O
>>> jeszcze zje buraczki na gorąco.
>>
>> Horror.
>
> Co horror? Że nie je, że nie lubi?
> Zmuszać mam?

Nie rób mu tego.

Qra
--
powody sama już wcześniej wymieniłaś



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:54:08 - Szpilka


Użytkownik Qrczak napisał w wiadomości
news:ig2p5h$ujr$2@news.onet.pl...
> Dnia 2011-01-05 22:36, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:thkus0r822fl$.r60kll8t54un.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:31:13 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>> O, dokładnie jak mój. Toleruje tylko zrobione na parze. Pod postacią
>>>> surową
>>>> nie tknie. Ani warzyw ani owoców. Raz na ruski rok zje banana. Po
>>>> jabłku i
>>>> marchewce go wypryszcza, więc dużo surówek odpada. Zresztą i tak nie
>>>> lubi. O
>>>> jeszcze zje buraczki na gorąco.
>>>
>>> Horror.
>>
>> Co horror? Że nie je, że nie lubi?
>> Zmuszać mam?
>
> Nie rób mu tego.

No i nie robię.

> powody sama już wcześniej wymieniłaś

Ciekawa jestem sposobów Ikselki.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:59:33 - Justyna Vicky S.


Użytkownik Szpilka napisał w wiadomości
news:ig2pa3$am7$1@inews.gazeta.pl...
>>>>>
>>>> Horror.
>>>
>>> Co horror? Że nie je, że nie lubi?
>>> Zmuszać mam?
>>
>> Nie rób mu tego.
>
> No i nie robię.

Ja też nie zmuszam do jedzenia mięsa czy surówek. Tylko szlag mnie trafia
jak słyszę nie lubię tego, a nawet kęsa nie spróbował...

>> powody sama już wcześniej wymieniłaś
>
> Ciekawa jestem sposobów Ikselki.
>

Też mnie to ciekawi. Bo ja od dawna targuję się o pewne elementy posiłków.
Po prostu umawiam się, że jakąś część zje, resztę odpuszczam. Ostatnio
złośliwa się zrobiłam i ma wybór, albo zje to co dostał na talerze np. 2
łyżki surówki, albo dołożę mu całą miskę. Albo zje te 3-4 kęsy mięsa z
duszonego udka, albo dostanie całe udko :D Działa rewelacyjnie (tfu tfu,
coby nie zapeszyć)

Pozdrawiam,
Justyna Vicky S.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:30:45 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 22:54:08 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Qrczak napisał w wiadomości
> news:ig2p5h$ujr$2@news.onet.pl...
>> Dnia 2011-01-05 22:36, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:thkus0r822fl$.r60kll8t54un.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:31:13 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>
>>>>> O, dokładnie jak mój. Toleruje tylko zrobione na parze. Pod postacią
>>>>> surową
>>>>> nie tknie. Ani warzyw ani owoców. Raz na ruski rok zje banana. Po
>>>>> jabłku i
>>>>> marchewce go wypryszcza, więc dużo surówek odpada. Zresztą i tak nie
>>>>> lubi. O
>>>>> jeszcze zje buraczki na gorąco.
>>>>
>>>> Horror.
>>>
>>> Co horror? Że nie je, że nie lubi?
>>> Zmuszać mam?
>>
>> Nie rób mu tego.
>
> No i nie robię.
>
>> powody sama już wcześniej wymieniłaś
>
> Ciekawa jestem sposobów Ikselki.
>

Na zazdrość (a mnie nie dali???).
Na jadalne kompozycje plastyczne.
Na cierpliwość.
Na różnorodność (w końcu załapie!).
Najlepszy to gotowanie dla taty (no jak to, ugotowałaś dla mnie, a sama
nie zjesz?) itd.


Skoro nawet na noszenie rajstop pod dżinsy namówiłam moje dziewczyny (mało
tego - ich koleżanki podchwyciły, wczesniej równie temu niechętne) jednym
trafionym argumentem, BEZ NAJMNIEJSZEGO TRUDU, swego czasu, to jakas tam
surówka - bedłka przy tym :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:36:52 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:kkgskd4peu8k$.15hv8xbb6qq4r$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 22:54:08 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Qrczak napisał w wiadomości
>> news:ig2p5h$ujr$2@news.onet.pl...
>>> Dnia 2011-01-05 22:36, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>>
>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>> news:thkus0r822fl$.r60kll8t54un.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:31:13 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> O, dokładnie jak mój. Toleruje tylko zrobione na parze. Pod postacią
>>>>>> surową
>>>>>> nie tknie. Ani warzyw ani owoców. Raz na ruski rok zje banana. Po
>>>>>> jabłku i
>>>>>> marchewce go wypryszcza, więc dużo surówek odpada. Zresztą i tak nie
>>>>>> lubi. O
>>>>>> jeszcze zje buraczki na gorąco.
>>>>>
>>>>> Horror.
>>>>
>>>> Co horror? Że nie je, że nie lubi?
>>>> Zmuszać mam?
>>>
>>> Nie rób mu tego.
>>
>> No i nie robię.
>>
>>> powody sama już wcześniej wymieniłaś
>>
>> Ciekawa jestem sposobów Ikselki.
>>
>
> Na zazdrość (a mnie nie dali???).

Nie działa.

> Na jadalne kompozycje plastyczne.

Nie działa.

> Na cierpliwość.

Cierpliwa jestem bardzo. Cały czas czekam :-)


> Na różnorodność (w końcu załapie!).

Też mam taka nadzieję. Myslę że koło 20stki. Więc mi została jeszcze dekada
czekania :-)

> Najlepszy to gotowanie dla taty (no jak to, ugotowałaś dla mnie, a sama
> nie zjesz?) itd.

Nie działa.

On ma 10 lat. Na niego juz dużo rzeczy nie działa ;-)


> Skoro nawet na noszenie rajstop pod dżinsy namówiłam moje dziewczyny (mało
> tego - ich koleżanki podchwyciły, wczesniej równie temu niechętne) jednym
> trafionym argumentem, BEZ NAJMNIEJSZEGO TRUDU, swego czasu, to jakas tam
> surówka - bedłka przy tym :-)

Analogia do jedzenia - mało trafiona.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:04:08 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 22:36:02 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:thkus0r822fl$.r60kll8t54un.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:31:13 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> O, dokładnie jak mój. Toleruje tylko zrobione na parze. Pod postacią
>>> surową
>>> nie tknie. Ani warzyw ani owoców. Raz na ruski rok zje banana. Po jabłku
>>> i
>>> marchewce go wypryszcza, więc dużo surówek odpada. Zresztą i tak nie
>>> lubi. O
>>> jeszcze zje buraczki na gorąco.
>>
>> Horror.
>
> Co horror? Że nie je, że nie lubi?
> Zmuszać mam?
>

Ja nie zmuszałam, a jadły. Bo są inne sposoby, taktyki i metody. No ale to
więcej zachodu kosztuje, niż stanie nad dzieckiem i zmuszanie albo po
prostu niż rezygnacja, ta niech nie ji...



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:12:43 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:2pt41si3eveh$.1s413lovb3sj8.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 22:36:02 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:thkus0r822fl$.r60kll8t54un.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:31:13 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>> O, dokładnie jak mój. Toleruje tylko zrobione na parze. Pod postacią
>>>> surową
>>>> nie tknie. Ani warzyw ani owoców. Raz na ruski rok zje banana. Po
>>>> jabłku
>>>> i
>>>> marchewce go wypryszcza, więc dużo surówek odpada. Zresztą i tak nie
>>>> lubi. O
>>>> jeszcze zje buraczki na gorąco.
>>>
>>> Horror.
>>
>> Co horror? Że nie je, że nie lubi?
>> Zmuszać mam?
>>
>
> Ja nie zmuszałam, a jadły. Bo są inne sposoby, taktyki i metody. No ale to
> więcej zachodu kosztuje, niż stanie nad dzieckiem i zmuszanie albo po
> prostu niż rezygnacja, ta niech nie ji...

I już sobie założyłaś że nie próbowałam różnych metod i sposobów?

Jeden nie je drugi wcina wszystko. Taki egzemplarz i tyle.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:14:23 - Qrczak

Dnia 2011-01-05 23:04, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 22:36:02 +0100, Szpilka napisał(a):
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:thkus0r822fl$.r60kll8t54un.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:31:13 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>> O, dokładnie jak mój. Toleruje tylko zrobione na parze. Pod postacią
>>>> surową
>>>> nie tknie. Ani warzyw ani owoców. Raz na ruski rok zje banana. Po jabłku
>>>> i
>>>> marchewce go wypryszcza, więc dużo surówek odpada. Zresztą i tak nie
>>>> lubi. O
>>>> jeszcze zje buraczki na gorąco.
>>>
>>> Horror.
>>
>> Co horror? Że nie je, że nie lubi?
>> Zmuszać mam?
>>
>
> Ja nie zmuszałam, a jadły. Bo są inne sposoby, taktyki i metody. No ale to
> więcej zachodu kosztuje, niż stanie nad dzieckiem i zmuszanie albo po
> prostu niż rezygnacja, ta niech nie ji...

Jaaakieeee inneeeeee?

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 15:16:32 - medea

W dniu 2011-01-05 23:14, Qrczak pisze:
> Dnia 2011-01-05 23:04, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:

>> Ja nie zmuszałam, a jadły. Bo są inne sposoby, taktyki i metody. No
>> ale to
>> więcej zachodu kosztuje, niż stanie nad dzieckiem i zmuszanie albo po
>> prostu niż rezygnacja, ta niech nie ji...
>
> Jaaakieeee inneeeeee?

Dać porządnie zmarznąć! Dzisiaj przetrenowałam - zjedzona i rolada z
indyka z wędzoną szynką i pieczarkami, całe ziemniaki i full surówki z
marchewki. :)

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 18:42:48 - Qrczak

Dnia 2011-01-06 15:16, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-01-05 23:14, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-01-05 23:04, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>
>>> Ja nie zmuszałam, a jadły. Bo są inne sposoby, taktyki i metody. No
>>> ale to
>>> więcej zachodu kosztuje, niż stanie nad dzieckiem i zmuszanie albo po
>>> prostu niż rezygnacja, ta niech nie ji...
>>
>> Jaaakieeee inneeeeee?
>
> Dać porządnie zmarznąć!

Hłe hłe. Nie działa.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 02:55:51 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Szpilka napisał:
>
> Użytkownik medea napisał w wiadomości
> news:4d249f99$0$2454$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2011-01-05 15:34, E. pisze:
>>
>>> Odpuść. Nie lubi i tyle. Moja ciotka do dziś (50 lat za chwilkę jej
>>> stuknie) wybiera cebulę nawet z kotleta mielonego.
>>
>> Ja nie naciskam akurat na tę cebulę, ale moja córka w ogóle wybredna
>> jest bardzo, więc do wielu rzeczy muszę przekonywać.
>> Natomiast bardzo lubi gotowane warzywa - brokuły, marchewkę, kalafior,
>> fasolkę - i na tym głównie bazujemy.
>
> O, dokładnie jak mój. Toleruje tylko zrobione na parze. Pod postacią
> surową nie tknie. Ani warzyw ani owoców. Raz na ruski rok zje banana. Po
> jabłku i marchewce go wypryszcza, więc dużo surówek odpada. Zresztą i
> tak nie lubi. O jeszcze zje buraczki na gorąco.

Dziecko ze spaczonym smakiem Gotowany kalafior? Fuj, popsuty kalafior,
prawdziwy smak to ma kalafior surowy!

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 03:15:15 - Aicha

W dniu 2011-01-06 02:55, Dariusz K. Ładziak pisze:

>>> Natomiast bardzo lubi gotowane warzywa - brokuły, marchewkę, kalafior,
>>> fasolkę - i na tym głównie bazujemy.
>>
>> O, dokładnie jak mój.
>
> Dziecko ze spaczonym smakiem Gotowany kalafior? Fuj, popsuty kalafior,
> prawdziwy smak to ma kalafior surowy!

:) Ach, sałatka z kalafiora, ogórka, papryki, pomidora i surowych
pieczarek!

--
Pozdrawiam - Aicha



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 02:48:07 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:52:59 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 13:21, Aicha pisze:
>>
>>> To prawda. Młoda takie kebaby i tortille wsuwa bezresztkowo, chociaż w
>>> domu wyrzuca nielubiane warzywa z talerza :)
>>
>> W ogóle tortilla to świetny wymysł. Można spróbować tam przemycić nawet
>> cebulkę. ;)
>>
>
> Moje dziewczyny surową cebulę jedzą od dzieciństwa, ot tak, w piórkach,
> jako przegryzkę do kanapki, zwłaszcza zimą bardzo chętnie. Nie
> zmuszaliśmy, tylko jedliśmy sami - a dzieci z zazdrości i zaciekawienia
> same poprosiły, no i posmakowało. Takoż wszystko inne.

Cieniasy. A jak jabłko tę cebulę zjedzą? Czosnek z główki? Korzeń
chrzanu jak marchewkę? Jak nie to czym się chwalisz!

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 15:48:37 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 02:48:07 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał:
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 13:52:59 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-05 13:21, Aicha pisze:
>>>
>>>> To prawda. Młoda takie kebaby i tortille wsuwa bezresztkowo, chociaż w
>>>> domu wyrzuca nielubiane warzywa z talerza :)
>>>
>>> W ogóle tortilla to świetny wymysł. Można spróbować tam przemycić nawet
>>> cebulkę. ;)
>>>
>>
>> Moje dziewczyny surową cebulę jedzą od dzieciństwa, ot tak, w piórkach,
>> jako przegryzkę do kanapki, zwłaszcza zimą bardzo chętnie. Nie
>> zmuszaliśmy, tylko jedliśmy sami - a dzieci z zazdrości i zaciekawienia
>> same poprosiły, no i posmakowało. Takoż wszystko inne.
>
> Cieniasy. A jak jabłko tę cebulę zjedzą? Czosnek z główki? Korzeń
> chrzanu jak marchewkę? Jak nie to czym się chwalisz!

Podejrzewam, że mogłyby bez trudności. Cebulę pogryzają swobodnie, nawet
samą, czosnek jedzą też, no moze nie z głowki, tylko obrany, w plasterki,
na chlebie z masłem, do tego pomidor. Korzeń chrzanu mówisz, jak marchewkę?
- ale po co, kiedy wolą tak elegancko, dwie łyżki ostrego (nie papatuchy
Polonaise, tylko porządnego) na kromeczkę albo z golonką :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 17:48:22 - Stalker

W dniu 2011-01-05 13:21, Aicha pisze:
> W dniu 2011-01-05 13:12, Stalker pisze:
>
>> Akurat te dwa dania (przy czym ja mam na myśli tzw. durum kebab,
>> czyli rolowany nalesnik z nadzieniem)
>> maja bardzo bogate możliwości i last but not least ich skojarzenie z
>> fast foodem można wręcz wykorzystać przy zmianach nawyków żywieniowych
>> u dzieci :-)
>
> To prawda. Młoda takie kebaby i tortille wsuwa bezresztkowo, chociaż w
> domu wyrzuca nielubiane warzywa z talerza :)

A sama robisz ciasto na taka tortille?

Jeśli tak, to może jakiś specjalny przepis?

Stalker



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 21:52:21 - medea

W dniu 2011-01-05 17:48, Stalker pisze:
> W dniu 2011-01-05 13:21, Aicha pisze:
>> W dniu 2011-01-05 13:12, Stalker pisze:
>>
>>> Akurat te dwa dania (przy czym ja mam na myśli tzw. durum kebab,
>>> czyli rolowany nalesnik z nadzieniem)
>>> maja bardzo bogate możliwości i last but not least ich skojarzenie z
>>> fast foodem można wręcz wykorzystać przy zmianach nawyków żywieniowych
>>> u dzieci :-)
>>
>> To prawda. Młoda takie kebaby i tortille wsuwa bezresztkowo, chociaż w
>> domu wyrzuca nielubiane warzywa z talerza :)
>
> A sama robisz ciasto na taka tortille?

Nie wiem, jak Aicha (sama jestem ciekawa), ale ja kupuję. Kiedyś
próbowałam robić, ale nie wyszły takie jak powinny być. Może miałam zły
przepis, poszperam w necie za innym.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:41:11 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 21:52:21 +0100, medea napisał(a):


> Nie wiem, jak Aicha (sama jestem ciekawa), ale ja kupuję. Kiedyś
> próbowałam robić, ale nie wyszły takie jak powinny być. Może miałam zły
> przepis, poszperam w necie za innym.


Zwykłe ciasto pierogowe, z mąki zaparzonej gorącą wodą, bez jajka, z
odrobiną oliwy, doprawione solą i cukrem, wyleżakowane z godzinę. Podzielić
na porcje wielkosci małej bułeczki. Każdą wałkować i składać ze 2 razy,
znowu rozwalkowując na ksztalt kola. Podsmażyc obustronnie na patelni
posmarowanej tłuszczem w śladowej ilości albo podpiec w piekarniku na
otwartej blasze. Zwijać zaraz po wyjęciu i zawinąć w ściereczkę do momentu
wykorzystania, bo jak zesztywnieją, to koniec z manewrami tego typu.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:57:23 - medea

W dniu 2011-01-05 22:41, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 21:52:21 +0100, medea napisał(a):
>
>
>> Nie wiem, jak Aicha (sama jestem ciekawa), ale ja kupuję. Kiedyś
>> próbowałam robić, ale nie wyszły takie jak powinny być. Może miałam zły
>> przepis, poszperam w necie za innym.
>
>
> Zwykłe ciasto pierogowe, z mąki zaparzonej gorącą wodą, bez jajka, z
> odrobiną oliwy, doprawione solą i cukrem, wyleżakowane z godzinę. Podzielić
> na porcje wielkosci małej bułeczki. Każdą wałkować i składać ze 2 razy,
> znowu rozwalkowując na ksztalt kola. Podsmażyc obustronnie na patelni
> posmarowanej tłuszczem w śladowej ilości albo podpiec w piekarniku na
> otwartej blasze. Zwijać zaraz po wyjęciu i zawinąć w ściereczkę do momentu
> wykorzystania, bo jak zesztywnieją, to koniec z manewrami tego typu.

Dzięki, wypróbuję tak. Ja miałam przepis z mączką kukurydzianą.
Problemem właśnie było to, że zbyt szybko robiły się suche i sztywne.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:35:18 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:57:23 +0100, medea napisał(a):


> Dzięki, wypróbuję tak. Ja miałam przepis z mączką kukurydzianą.
> Problemem właśnie było to, że zbyt szybko robiły się suche i sztywne.
>

Proszę bardzo - raz jadłam, nigdy nie robiłam, a tak sobie wyobrażam
zrobienie tego, co jadłam (podobnie komponuję zapachy i smaki, metodą
symulacji, pisałam, nie?) 3-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 13:52:29 - medea

W dniu 2011-01-05 23:35, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:57:23 +0100, medea napisał(a):
>
>
>> Dzięki, wypróbuję tak. Ja miałam przepis z mączką kukurydzianą.
>> Problemem właśnie było to, że zbyt szybko robiły się suche i sztywne.
>>
>
> Proszę bardzo - raz jadłam, nigdy nie robiłam, a tak sobie wyobrażam
> zrobienie tego, co jadłam (podobnie komponuję zapachy i smaki, metodą
> symulacji, pisałam, nie?) 3-)

Hm, myślałam, że masz doświadczenie w robieniu. Doświadczę w takim razie
za Ciebie. ;)

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 16:03:11 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 13:52:29 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 23:35, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:57:23 +0100, medea napisał(a):
>>
>>
>>> Dzięki, wypróbuję tak. Ja miałam przepis z mączką kukurydzianą.
>>> Problemem właśnie było to, że zbyt szybko robiły się suche i sztywne.
>>>
>>
>> Proszę bardzo - raz jadłam, nigdy nie robiłam, a tak sobie wyobrażam
>> zrobienie tego, co jadłam (podobnie komponuję zapachy i smaki, metodą
>> symulacji, pisałam, nie?) 3-)
>
> Hm, myślałam, że masz doświadczenie w robieniu. Doświadczę w takim razie
> za Ciebie. ;)
>

OK :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:43:21 - Qrczak

Dnia 2011-01-05 22:57, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-01-05 22:41, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 21:52:21 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> Nie wiem, jak Aicha (sama jestem ciekawa), ale ja kupuję. Kiedyś
>>> próbowałam robić, ale nie wyszły takie jak powinny być. Może miałam zły
>>> przepis, poszperam w necie za innym.
>>
>>
>> Zwykłe ciasto pierogowe, z mąki zaparzonej gorącą wodą, bez jajka, z
>> odrobiną oliwy, doprawione solą i cukrem, wyleżakowane z godzinę.
>> Podzielić
>> na porcje wielkosci małej bułeczki. Każdą wałkować i składać ze 2 razy,
>> znowu rozwalkowując na ksztalt kola. Podsmażyc obustronnie na patelni
>> posmarowanej tłuszczem w śladowej ilości albo podpiec w piekarniku na
>> otwartej blasze. Zwijać zaraz po wyjęciu i zawinąć w ściereczkę do
>> momentu
>> wykorzystania, bo jak zesztywnieją, to koniec z manewrami tego typu.
>
> Dzięki, wypróbuję tak. Ja miałam przepis z mączką kukurydzianą.
> Problemem właśnie było to, że zbyt szybko robiły się suche i sztywne.

IMO bez mąki kukurydzianej to nie będą tortille a zwykła maca.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:51:32 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 23:43:21 +0100, Qrczak napisał(a):

> Dnia 2011-01-05 22:57, niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:
>> W dniu 2011-01-05 22:41, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 21:52:21 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> Nie wiem, jak Aicha (sama jestem ciekawa), ale ja kupuję. Kiedyś
>>>> próbowałam robić, ale nie wyszły takie jak powinny być. Może miałam zły
>>>> przepis, poszperam w necie za innym.
>>>
>>>
>>> Zwykłe ciasto pierogowe, z mąki zaparzonej gorącą wodą, bez jajka, z
>>> odrobiną oliwy, doprawione solą i cukrem, wyleżakowane z godzinę.
>>> Podzielić
>>> na porcje wielkosci małej bułeczki. Każdą wałkować i składać ze 2 razy,
>>> znowu rozwalkowując na ksztalt kola. Podsmażyc obustronnie na patelni
>>> posmarowanej tłuszczem w śladowej ilości albo podpiec w piekarniku na
>>> otwartej blasze. Zwijać zaraz po wyjęciu i zawinąć w ściereczkę do
>>> momentu
>>> wykorzystania, bo jak zesztywnieją, to koniec z manewrami tego typu.
>>
>> Dzięki, wypróbuję tak. Ja miałam przepis z mączką kukurydzianą.
>> Problemem właśnie było to, że zbyt szybko robiły się suche i sztywne.
>
> IMO bez mąki kukurydzianej to nie będą tortille a zwykła maca.
>

Będą.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 11:43:02 - czeremcha

On 5 Sty, 21:57, medea wrote:

> Dzi ki, wypr buj tak. Ja mia am przepis z m czk kukurydzian .
> Problemem w a nie by o to, e zbyt szybko robi y si suche i sztywne.

Bo tortille robi się z masa harina:

www.mexican0.republika.pl/tortillas3.html

Ania



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 01:53:11 - Aicha

W dniu 2011-01-05 17:48, Stalker pisze:

>>> Akurat te dwa dania (przy czym ja mam na myśli tzw. durum kebab,
>>> czyli rolowany nalesnik z nadzieniem)
>>> maja bardzo bogate możliwości i last but not least ich skojarzenie z
>>> fast foodem można wręcz wykorzystać przy zmianach nawyków żywieniowych
>>> u dzieci :-)
>>
>> To prawda. Młoda takie kebaby i tortille wsuwa bezresztkowo, chociaż w
>> domu wyrzuca nielubiane warzywa z talerza :)
>
> A sama robisz ciasto na taka tortille?
>
> Jeśli tak, to może jakiś specjalny przepis?

Niestety, tylko imitację, bo te z kukurydzianą mąką też były porażką.
Smażę niezbyt rumiane naleśniki, a na drugi dzień (na przykład)
podsuszam je na teflonowej patelni z obu stron tak, by prawie całkiem
zesztywniały. Potem nakładam farsz, usiłując ich nie połamać i znów się
robią nieco bardziej miękkie.

--
Pozdrawiam - Aicha



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 00:56:22 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 12:49:46 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 12:28, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 11:13:24 +0100, Marchewka napisał(a):
>>>
>>>> Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
>>>> sniadanie z dziecmi. I przerabialismy tez Warszawski Dzień Dobrego
>>>> Jedzenia. Klasie corci przypadla kuchnia wloska. Jedni rodzice
>>>> przyniesli pizze... Cieszyla sie najwiekszym powodzeniem ze wszystkich
>>>> potraw, jakie przygotowalismy.
>>>> I.
>>>
>>> Tia, dooobra pizza, doooobra!
>>> :-/
>>
>> Czego chcesz od pizzy? Domowa pizza jest bardzo dobra. Prawdziwa włoska też.
>>
>
> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu z
> ciasta jej dorównuje.

A co niedobrego widzisz w porządnym pieczonym mięsie baranim z warzywami
na surowo?
Idź zjedz kebab u prawdziwych Turków, zwłaszcza u takich u których masz
chody (tak miałem w kebabie koło kina Bajka w Warszawie - zapytałem
kiedy się ramadan zaczyna bo kolega - muzułmanin niedługo z urlopu
wraca i nie chcielibyśmy nietaktu w firmie popełnić przynosząc jedzenie
z pomieszczenia kuchni na stanowiska pracy - w końcu nie musieliśmy jeść
mu pod nosem, mieliśmy wydzielone pomieszczenie).

Oni naprawdę potrafią nieźle gotować, chyba doświadczenie z pizzą i
kebabem masz z pseudowłoskich i pseudotureckich barw z całkowicie polską
obsługą (gdzieś ktoś widział jak kebab czy pizza wygląda i tworzy
wariacje jak mały Jaś wyobraża sobie kuchnię śródziemnomorską.

W ogóle praktyka kuchni niżu środkowoeuropejskiego do praktyki kuchni
śródziemnomorskiej ma się nijak - jest polski makaron czterojajeczny i
jest włoska pasat z pszenicy durum. Ten pierwszy gotuje się na miękko
(bo jajo go trzyma, bez jaja rozpadł by się od samego zamoczenia w
zimniej wodzie na klej do tapet), te drugą gotuje się al dente bo
takie gotowanie wytrzymuje a dłuższe powoduje że się do zębów klei (ale
na klej do tapet się tak od razu nie rozgotowuje).





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 14:57:24 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 00:56:22 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał:
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 12:49:46 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-05 12:28, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 11:13:24 +0100, Marchewka napisał(a):
>>>>
>>>>> Wlasnie u corci w szkole jat tak, ze nauczyciele jedza wspolnie
>>>>> sniadanie z dziecmi. I przerabialismy tez Warszawski Dzień Dobrego
>>>>> Jedzenia. Klasie corci przypadla kuchnia wloska. Jedni rodzice
>>>>> przyniesli pizze... Cieszyla sie najwiekszym powodzeniem ze wszystkich
>>>>> potraw, jakie przygotowalismy.
>>>>> I.
>>>>
>>>> Tia, dooobra pizza, doooobra!
>>>> :-/
>>>
>>> Czego chcesz od pizzy? Domowa pizza jest bardzo dobra. Prawdziwa włoska też.
>>>
>>
>> Jeśli pizzę uważasz za dobre jedzenie... no to każdy kebab w kluchu z
>> ciasta jej dorównuje.
>
> A co niedobrego widzisz w porządnym pieczonym mięsie baranim z warzywami
> na surowo?
> Idź zjedz kebab u prawdziwych Turków, zwłaszcza u takich u których masz
> chody (tak miałem w kebabie koło kina Bajka w Warszawie - zapytałem
> kiedy się ramadan zaczyna bo kolega - muzułmanin niedługo z urlopu
> wraca i nie chcielibyśmy nietaktu w firmie popełnić przynosząc jedzenie
> z pomieszczenia kuchni na stanowiska pracy - w końcu nie musieliśmy jeść
> mu pod nosem, mieliśmy wydzielone pomieszczenie).
>
> Oni naprawdę potrafią nieźle gotować, chyba doświadczenie z pizzą i
> kebabem masz z pseudowłoskich i pseudotureckich barw z całkowicie polską
> obsługą (gdzieś ktoś widział jak kebab czy pizza wygląda i tworzy
> wariacje jak mały Jaś wyobraża sobie kuchnię śródziemnomorską.
>
> W ogóle praktyka kuchni niżu środkowoeuropejskiego do praktyki kuchni
> śródziemnomorskiej ma się nijak - jest polski makaron czterojajeczny i
> jest włoska pasat z pszenicy durum. Ten pierwszy gotuje się na miękko
> (bo jajo go trzyma, bez jaja rozpadł by się od samego zamoczenia w
> zimniej wodzie na klej do tapet), te drugą gotuje się al dente bo
> takie gotowanie wytrzymuje a dłuższe powoduje że się do zębów klei (ale
> na klej do tapet się tak od razu nie rozgotowuje).

Chyba za daleko odbiegliśmy od tematu Dzieci jedzą śmieci - w szkole.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 15:45:18 - Aicha

W dniu 2011-01-06 14:57, Ikselka pisze:

> Chyba za daleko odbiegliśmy od tematu Dzieci jedzą śmieci - w szkole.

Bo dostałaś kawał wiedzy w odpowiedzi na swoje argumenty od czapy o
kebabie, który nota bene nic ze szkolnym jedzeniem też nie ma wspólnego?

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 16:34:21 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 15:45:18 +0100, Aicha napisał(a):

> Bo dostałaś kawał wiedzy w odpowiedzi

Dobra jesteś :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-11 12:23:45 - JaMyszka

On 4 Sty, 19:08, Stalker wrote:
> [...]
> Bez wzgl du na to czy to by o liofilizowane, lififlizowane, czy
> filifryzowane mamy szans przeskoczy ten etap, bo nawet na tym
> (...)
> zmieszczenia si w bud ecie** i wyrobienia si w czasie*...

Cały dowcip polega na tym, że trzeba mieć wiedzę na temat zaspokajania
potrzeb organizmu i artykułów spożywczych. A do tej wiedzy nie wszyscy
się garną:(

> Nie mniej na pewno warto wspiera jak si da np. takie inicjatywy:
> tinyurl.com/39cslfn

Warto:) Ale ja nie czuję się na siłach, by temu sprostać (nie, nie
mówię, że już mi nie potrzebne).

> * u nas ten problem jeszcze nie istnieje, bo IMO w Anglii problemem by o
> przygotowanie zawodowe kucharek, a u nas szkolne kucharki jako sobie
> rad daj :-)

Szkoła a kursy przygotowania do zawodu różnią się zakresem wiedzy.. U
nas też spadła ilość szkół zawodowych. Będą, więc, kursy.

> ** no a ten to chyba wsz dzie wyst puje...

Ano.

On 4 Sty, 13:18, Ikselka wrote:
> > No bo gotują tam potrawy liofilizowane.
> Wcale nie gotują. I o to chodzi, żeby nie.

No, dobra: przygotowują. Teraz jest O.K.?

> Liofilizowane to pełnowartościowe? Najlepsze dla dzieci? Chyba żartujesz.

Nie, nie żartuję.

> > Takie jak w naszej armii, na
> > wyprawach wysokogórskich, czy też w kosmosie.
> W armii, na wyprawach czy w kosmosie bywają zwykle DOROŚLI, w pełni sił i w
> pełni już ukształtowani biologicznie ludzie, ponadto takie ich żywienie
> jest PRZEJŚCIOWE, na krótki czas, po czym wraca się do pełnowartościowego
> pożywienia.

Wyobrażasz sobie, że ktoś przygotowując milionową inwestycję (w $)
ryzykowałby jej niepowodzenie z powodu niewłaściwego żarcia?

> O ile się ma takie przyzwyczajenie, no i własnie tu sie zgina dziób
> pingwina, bo...

I tu jest pies pogrzebany! Jeśli zmieniliśmy sposób życia, to musimy
zmienić nasze przyzwyczajenia żywieniowe. Tzn. musimy zapomnieć o
obfitych posiłkach, które w swojej ilości dostarczały nie tylko
budulca dla ludzi, ale także energii do wysiłku fizycznego. Tu
przypomina mi się twierdzenie mojego byłego kolegi z pracy ziemniaki
zawierają również witaminę C - zjesz wiadro ziemniaków, to tak, jakbyś
zjadł jedną cytrynę.

> ...skoro ci dorośli już jako dzieci przyzwyczajAni są do lifilizowanej brei
> i innego wysokoprzetworzonego śmiecia bez witamin, to co będzie potem, do
> czego będą WRACAĆ po tych wyprawach kosmicznych i po tym wojsku? -

Te pejoratywne określenia świadczą o tym, że nigdy nie miałaś kontaktu
z posiłkiem liofilizowanym, ani nie znasz technologii liofilizacji.
Liofilizacja to najlepszy sposób na przechowywanie żywności. Omówiona
jest na Wiki, ale tutaj masz także dostęp do produktów
www.zarzyccy.pl/liofilizacja.html

> było
> wspomniane w artykule, że dzieciaki te już dziś patrzą na warzywa i
> tradycyjną pełnowartościową żywność jak na wroga.

A to zależy już od dzieciaków i ich rodziców. Każde dziecko woli jeść
to, co mu bardziej smakuje. A rolą rodzica jest to, by nauczyć go
jeść posiłki, a nie zapychacze.

> O TO biega, a nie o to, że komuś gdzieś tam na jakiś tam obiad raz czy
> drugi podano lifilizowane żarcie.

Zdaje się, że obie mamy to samo stanowisko - należy _świadomie_
spożywać posiłki z uwzględnieniem zapotrzebowań organizmu. Ale aby móc
to czynić konieczna jest wiedza nie tylko na temat produktów, ale i
ich przetwarzania czy sporządzania (jeśli mówimy o półproduktach).. I
dziwny jest fakt, że jesteśmy w stanie zaaprobować dotychczasową
termiczną metodę przechowywania artykułów spożywczych (mam na myśli
słoiki czy konserwy), a do liofilizacji podchodzimy jak do jeża. A
przecież liofilizacja nie pozbawia artykułów ich składników odżywczych
nawet w takiej ilości, w jakiej są tracone w przeróbce termicznej. Ba,
uwodniony liofilizowany produkt, przybiera swój poprzedni kształt.

> Tam się podaje takie jedzenie non stop,
> wszędzie, gdzie są zgromadzone DZIECI.

Skąd to wiesz? Na podstawie tego jednego artykułu?

>I zbrodnia polega własnie na tym, ze
> one już niczego innego nie (u)znają.

Czyżby bezstresowe wychowanie odgrywało tu rolę?
A może unikanie trudności wychowawczych przez rodziców?
Wszak kształtowanie osobowości jest zabiegiem trudnym i (czasami)
bolesnym - niezależnie czy swojej, czy też drugiego człowieka.

--
Pozdrawiam :)
JM
www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): zwijaj.pl



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-11 12:33:39 - Aicha

W dniu 2011-01-11 12:23, JaMyszka pisze:

> Czyżby bezstresowe wychowanie odgrywało tu rolę?
> A może unikanie trudności wychowawczych przez rodziców?
> Wszak kształtowanie osobowości jest zabiegiem trudnym i (czasami)
> bolesnym - niezależnie czy swojej, czy też drugiego człowieka.

Śmieciowe jedzenie jest przede wszystkim tanie - zeznali rodzice
najgrubszej nastolatki w Anglii, sami o średniej wadze ~100 kg/sztukę
bodajże, tudzież najgrubsza na świecie kobieta utrzymująca swoje
bliźniaki z pomocy społecznej.
Oraz nieskomplikowane, wiec można cały dzień oglądać telewizję (vide
pierwsza powyższa rodzina) - ewentualnie zostawić dziecko samo i pójść
do pracy, jak zeznają czarnoskóre matki zapasionych amerykańskich
uczniów, karane sądownie. I co Państwo na to?

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-11 13:15:43 - JaMyszka

On 11 Sty, 12:33, Aicha wrote:
> > Czy by bezstresowe wychowanie odgrywa o tu rol ?
> > A mo e unikanie trudno ci wychowawczych przez rodzic w?
> > Wszak kszta towanie osobowo ci jest zabiegiem trudnym i (czasami)
> > bolesnym - niezale nie czy swojej, czy te drugiego cz owieka.
> mieciowe jedzenie jest przede wszystkim tanie - zeznali rodzice
> najgrubszej nastolatki w Anglii, sami o redniej wadze ~100 kg/sztuk
> bodaj e, tudzie najgrubsza na wiecie kobieta utrzymuj ca swoje
> bli niaki z pomocy spo ecznej.

Żaden surowy produkt (i chyba w żadnym państwie) nie jest droższy od
najtańszego już przetworzonego.
Aby mieć ochotę, by samodzielnie go przetworzyć, to właśnie trzeba
mieć wiedzę na temat celowości i sposobu ich przetwarzana.
Jak widać, uwarunkowanie ekonomiczne nie jest wystarczającym bodźcem.

> Oraz nieskomplikowane, wiec mo na ca y dzie ogl da telewizj (vide
> pierwsza powy sza rodzina) - ewentualnie zostawi dziecko samo i p j
> do pracy, jak zeznaj czarnosk re matki zapasionych ameryka skich
> uczni w, karane s downie. I co Pa stwo na to?

Wygodnictwo, zarówno umysłowe, jak i fizyczne.
Instytucje i organizacje mogą tylko wspomagać rodzinę w wdrażaniu
pracowitości, obowiązkowości i wiedzy. Zamiana tych biegunów
wspomagania wiąże się z indoktrynacją i zmianą ustroju politycznego. A
tego, chyba, byśmy nie chcieli?
Dlatego ważne są te ww. inicjatywy społeczne. Oby ich było jak
najwięcej.

--
Pozdrawiam :)
JM
www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): zwijaj.pl




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-11 13:18:26 - Agnieszka

Użytkownik JaMyszka napisał w wiadomości
news:53a37483-e253-4733-a9a5-7ed3985740f5@g26g2000vbz.googlegroups.com...
> Żaden surowy produkt (i chyba w żadnym państwie) nie jest droższy od
> najtańszego już przetworzonego.

To zależy, czy w przetworzonym znalazł się ten produkt surowy, czy tylko
makulatura ze skupu ;-)

Agnieszka




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-11 13:18:31 - Theli

W dniu 2011-01-11 13:15, JaMyszka pisze:

>
> Żaden surowy produkt (i chyba w żadnym państwie) nie jest droższy od
> najtańszego już przetworzonego.

Ale dawno temu w PRL był czas (być może krótki), gdy rolnik za kg ziarna
w skupie dostawał więcej niż potem płacił za kg mąki w sklepie.


th


--
nitkowo.bloog.pl



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-11 14:46:24 - Misiek


Użytkownik Theli napisał w wiadomości
news:ighhqk$2bml$1@sodden.amu.edu.pl...
>W dniu 2011-01-11 13:15, JaMyszka pisze:
>
>>
>> Żaden surowy produkt (i chyba w żadnym państwie) nie jest droższy od
>> najtańszego już przetworzonego.
>
> Ale dawno temu w PRL był czas (być może krótki), gdy rolnik za kg ziarna w
> skupie dostawał więcej niż potem płacił za kg mąki w sklepie.
>

a mowi ci cos slowo dotacja ?
na calym swiecie tak rolnictwo jak i gornictwo jest dotowane wlasnie, dla
tego sa mozliwe takie paradoksy.
W sumie i tak za wszystko placa podatnicy - wszag dotaje ida z ich podatkow
:-)




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-13 14:04:29 - JaMyszka

On 11 Sty, 13:18, Theli wrote:
> [...]
> Ale dawno temu w PRL był czas (być może krótki), gdy rolnik za kg ziarna
> w skupie dostawał więcej niż potem płacił za kg mąki w sklepie.

.... A w tym czasie na lekcji historii mówiono, jak to przed II WŚ było
źle, bo chłop za kwintal zboża nie mógł sobie kupić butów.

--
Pozdrawiam :)
JM
www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): zwijaj.pl/




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-11 20:35:55 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik JaMyszka napisał:
> On 11 Sty, 12:33, Aicha wrote:
>>> Czy by bezstresowe wychowanie odgrywa o tu rol ?
>>> A mo e unikanie trudno ci wychowawczych przez rodzic w?
>>> Wszak kszta towanie osobowo ci jest zabiegiem trudnym i (czasami)
>>> bolesnym - niezale nie czy swojej, czy te drugiego cz owieka.
>> mieciowe jedzenie jest przede wszystkim tanie - zeznali rodzice
>> najgrubszej nastolatki w Anglii, sami o redniej wadze ~100 kg/sztuk
>> bodaj e, tudzie najgrubsza na wiecie kobieta utrzymuj ca swoje
>> bli niaki z pomocy spo ecznej.
>
> Żaden surowy produkt (i chyba w żadnym państwie) nie jest droższy od
> najtańszego już przetworzonego.

Zapraszam do najbliższego sklepu z mięsem. Kilogram polędwicy wieprzowej
surowej droższy od kilograma polędwicy sopockiej...

Na nieprzetworzonym surowcu dosyć trudno się przekręty jakościowe robi -
widać jaki jest. A produkt przetworzony można choćby z tektury falistej,
trawy czy kryla zrobić erytrozyną podbarwiając na różowo i dziegciem
lakierując żeby wyglądał jak wędzony...

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-13 14:27:05 - JaMyszka

On 11 Sty, 20:35, Dariusz K. Ładziak wrote:
> [...]
> > Żaden surowy produkt (i chyba w żadnym państwie) nie jest droższy od
> > najtańszego już przetworzonego.
> Zapraszam do najbliższego sklepu z mięsem. Kilogram polędwicy wieprzowej
> surowej droższy od kilograma polędwicy sopockiej...

Tak, masz rację. Np. pewna sieć niedługo będzie miała polędwicę
sopocką w cenie 12,45. A i kiedyś zauważyłam, że kiełbasa śląska była
w cenie żywca.
Dlatego moja wiedza nie pozwala mi na kupowanie wędlin. Tym bardziej,
że już parę lat temu, moja znajoma powiedziała dzisiaj to na smak i
rodzaj wędlin nie ma wpływu mięso, ale sztuczne dodatki, które się do
nich dodaje. Surowce są takie same.
Właściwie, to z tego powodu zapomniałam o przetworach mięsnych. Miałam
na myśli warzywa i owoce.
Choć i owoce są niepewne - jabłko stało na blacie w kuchni 2 tyg. i w
ogóle nie zwiędło :(

> Na nieprzetworzonym surowcu dosyć trudno się przekręty jakościowe robi -
> widać jaki jest.

No, można zwiększyć ich objętość;p

> A produkt przetworzony można choćby z tektury falistej,
> trawy czy kryla zrobić erytrozyną podbarwiając na różowo i dziegciem
> lakierując żeby wyglądał jak wędzony...

No i widzisz - za darmo bym jadła trawę i inne trociny;p

--
Pozdrawiam :)
JM
www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): zwijaj.pl/



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-13 15:29:27 - Panslavista

JaMyszka wrote in message
news:8420c9aa-2b9d-4214-8a6d-fd393f52ad5c@z5g2000yqb.googlegroups.com...
On 11 Sty, 20:35, Dariusz K. Ładziak wrote:
> [...]
> > Żaden surowy produkt (i chyba w żadnym państwie) nie jest droższy od
> > najtańszego już przetworzonego.
> Zapraszam do najbliższego sklepu z mięsem. Kilogram polędwicy wieprzowej
> surowej droższy od kilograma polędwicy sopockiej...

Tak, masz rację. Np. pewna sieć niedługo będzie miała polędwicę
sopocką w cenie 12,45. A i kiedyś zauważyłam, że kiełbasa śląska była
w cenie żywca.
Dlatego moja wiedza nie pozwala mi na kupowanie wędlin. Tym bardziej,
że już parę lat temu, moja znajoma powiedziała dzisiaj to na smak i
rodzaj wędlin nie ma wpływu mięso, ale sztuczne dodatki, które się do
nich dodaje. Surowce są takie same.

Nie są.
Nie te same zwierzęta. Polska rasa świń biała zwisłoucha została
przemodelowana z mięsno-słoninowej na niby mięśną-bezsłoninową.Straciliśmy
zdrową słoninę i smaczne mięso na chore mięso unijne.
A teraz nie mamy krów, stado podstawowe wybito w poszukiwaniu kamieni
żółciowych, które zapobiegliwie były skupowane przez Niemców. Arbuzy
przehandlowały kwoty mleczne to nie mamy też mleka, śmietany, masła, sera.
Górale prawie owiec nie mają - nie mają gdzie wypasać.





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-13 18:29:44 - Ikselka

Dnia Thu, 13 Jan 2011 15:29:27 +0100, Panslavista napisał(a):

> Górale prawie owiec nie mają - nie mają gdzie wypasać.

Ale krowy mają gdzie?
Co Ty za bzdety wypisujesz. Górale NIE CHCĄ wypasać owiec.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-13 20:02:06 - Panslavista


Ikselka wrote in message
news:11pcvvgajtz6m$.1xabjbmkq57a0.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 13 Jan 2011 15:29:27 +0100, Panslavista napisał(a):
>
>> Górale prawie owiec nie mają - nie mają gdzie wypasać.
>
> Ale krowy mają gdzie?
> Co Ty za bzdety wypisujesz. Górale NIE CHCĄ wypasać owiec.

Na halach ograniczono, na połoninach zabroniono...





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-13 20:28:04 - Ikselka

Dnia Thu, 13 Jan 2011 20:02:06 +0100, Panslavista napisał(a):

> Ikselka wrote in message
> news:11pcvvgajtz6m$.1xabjbmkq57a0.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 13 Jan 2011 15:29:27 +0100, Panslavista napisał(a):
>>
>>> Górale prawie owiec nie mają - nie mają gdzie wypasać.
>>
>> Ale krowy mają gdzie?
>> Co Ty za bzdety wypisujesz. Górale NIE CHCĄ wypasać owiec.
>
> Na halach ograniczono, na połoninach zabroniono...

No pewno - są INNI HODOWCY.
Kto powiedział, że owca może jeść tylko na hali i połoninie, które akurat
trzeba chronić?
www.agroexpress.pl/doplaty-do-hodowli-owiec.html



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-13 20:39:38 - Panslavista


Ikselka wrote in message
news:1xayd1qsj0x51$.1tatwh6izd4mk$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 13 Jan 2011 20:02:06 +0100, Panslavista napisał(a):
>
>> Ikselka wrote in message
>> news:11pcvvgajtz6m$.1xabjbmkq57a0.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Thu, 13 Jan 2011 15:29:27 +0100, Panslavista napisał(a):
>>>
>>>> Górale prawie owiec nie mają - nie mają gdzie wypasać.
>>>
>>> Ale krowy mają gdzie?
>>> Co Ty za bzdety wypisujesz. Górale NIE CHCĄ wypasać owiec.
>>
>> Na halach ograniczono, na połoninach zabroniono...
>
> No pewno - są INNI HODOWCY.
> Kto powiedział, że owca może jeść tylko na hali i połoninie, które akurat
> trzeba chronić?
> www.agroexpress.pl/doplaty-do-hodowli-owiec.html

Nawet na nizinach grunty i pastwiska ulegają degradacji.
I zachęcają do zakładania stad.





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-11 12:12:25 - JaMyszka

On 4 Sty, 13:18, Ikselka wrote:
> > No bo gotują tam potrawy liofilizowane.
> Wcale nie gotują. I o to chodzi, żeby nie.

No, dobra: przygotowują. Teraz jest O.K.?

> Liofilizowane to pełnowartościowe? Najlepsze dla dzieci? Chyba żartujesz.

Nie, nie żartuję.

> > Takie jak w naszej armii, na
> > wyprawach wysokogórskich, czy też w kosmosie.
> W armii, na wyprawach czy w kosmosie bywają zwykle DOROŚLI, w pełni sił i w
> pełni już ukształtowani biologicznie ludzie, ponadto takie ich żywienie
> jest PRZEJŚCIOWE, na krótki czas, po czym wraca się do pełnowartościowego
> pożywienia.

Wyobrażasz sobie, że ktoś przygotowując milionową inwestycję (w $)
ryzykowałby jej niepowodzenie z powodu niewłaściwego żarcia?

> O ile się ma takie przyzwyczajenie, no i własnie tu sie zgina dziób
> pingwina, bo...

I tu jest pies pogrzebany! Jeśli zmieniliśmy sposób życia, to musimy
zmienić nasze przyzwyczajenia żywieniowe. Tzn. musimy zapomnieć o
obfitych posiłkach, które w swojej ilości dostarczały nie tylko
budulca dla ludzi, ale także energii do wysiłku fizycznego. Tu
przypomina mi się twierdzenie mojego byłego kolegi z pracy ziemniaki
zawierają również witaminę C - zjesz wiadro ziemniaków, to tak, jakbyś
zjadł jedną cytrynę.

> ...skoro ci dorośli już jako dzieci przyzwyczajAni są do lifilizowanej brei
> i innego wysokoprzetworzonego śmiecia bez witamin, to co będzie potem, do
> czego będą WRACAĆ po tych wyprawach kosmicznych i po tym wojsku? -

Te pejoratywne określenia świadczą o tym, że nigdy nie miałaś kontaktu
z posiłkiem liofilizowanym, ani nie znasz technologii liofilizacji.
Liofilizacja to najlepszy sposób na przechowywanie żywności. Omówiona
jest na Wiki, ale tutaj masz także dostęp do produktów
www.zarzyccy.pl/liofilizacja.html

> było
> wspomniane w artykule, że dzieciaki te już dziś patrzą na warzywa i
> tradycyjną pełnowartościową żywność jak na wroga.

A to zależy już od dzieciaków i ich rodziców. Każde dziecko woli jeść
to, co mu bardziej smakuje. A rolą rodzica jest to, by nauczyć go
jeść posiłki, a nie zapychacze.

> O TO biega, a nie o to, że komuś gdzieś tam na jakiś tam obiad raz czy
> drugi podano lifilizowane żarcie.

Zdaje się, że obie mamy to samo stanowisko - należy _świadomie_
spożywać posiłki z uwzględnieniem zapotrzebowań organizmu. Ale aby móc
to czynić konieczna jest wiedza nie tylko na temat produktów, ale i
ich przetwarzania czy sporządzania (jeśli mówimy o półproduktach).. I
dziwny jest fakt, że jesteśmy w stanie zaaprobować dotychczasową
termiczną metodę przechowywania artykułów spożywczych (mam na myśli
słoiki czy konserwy), a do liofilizacji podchodzimy jak do jeża. A
przecież liofilizacja nie pozbawia artykułów ich składników odżywczych
nawet w takiej ilości, w jakiej są tracone w przeróbce termicznej. Ba,
uwodniony liofilizowany produkt, przybiera swój poprzedni kształt.

> Tam się podaje takie jedzenie non stop,
> wszędzie, gdzie są zgromadzone DZIECI.

Skąd to wiesz? Na podstawie tego jednego artykułu?

>I zbrodnia polega własnie na tym, ze
> one już niczego innego nie (u)znają.

Czyżby bezstresowe wychowanie odgrywało tu rolę?
A może unikanie trudności wychowawczych przez rodziców?
Wszak kształtowanie osobowości jest zabiegiem trudnym i (czasami)
bolesnym - niezależnie czy swojej, czy też drugiego człowieka.

--
Pozdrawiam :)
JM
www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): zwijaj.pl



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-11 20:34:06 - Ikselka

Dnia Tue, 11 Jan 2011 03:12:25 -0800 (PST), JaMyszka napisał(a):

> A
> przecież liofilizacja nie pozbawia artykułów ich składników odżywczych
> nawet w takiej ilości, w jakiej są tracone w przeróbce termicznej.

W posiłkach liofilizowanych nie jest dla mnie problemem samo ich
odwodnienie, lecz konieczność dodatkowej konserwacji - nikt mi nie wmówi,
pomimo deklaracji producentów, że worek foliowy jest wystarczajacym
zabezpieczeniem liofilizatu przed zepsuciem. I co z tłuszczami zwierzęcymi
i roślinnymi w takim pożywieniu? - nie jełczeją?
Nie mówiąc o tym, ze smak paskudny, zdolny zniechęcić dzieci w ogóle do
jedzenia warzyw i mięsa:
ngt.pl/forum/jedzenie-w-warunkach-turystycznych-w-tym-liofilizaty,704,13.html
Osobiście oceniłem smak liofila za gówniany, po 2 dniach w górach zimą
wyciągając cudowny ten posiłek i z nabożeństwem czekając na jego dojście,
byłem zmuszony go wypie-przyć .Próbowałem to jeszcze 6 razy ze wszystkimi
smakami.
Nie neguję wartości odżywczych , tylko co mam zrobić jak nie mogę przełknąć
i mnie się cofa.
Wpirniczę sobie koncentacik po którym nie czuję że zdycham, a na dole fajny
objadzik w restauracji.

> Te pejoratywne określenia świadczą o tym, że nigdy nie miałaś kontaktu
> z posiłkiem liofilizowanym,

I nie bedę miała. Właśnie z powodu wiedzy o jego zaletach:
www.ceneria.pl/Liofilizat_Beef_Stroganoff_2_os._TRAVELLUNCH,8115,299,0,0,P,porownaj.html
Beef Stroganoff wołowiną z ryżem, pieczarkami, warzywami i ziołami..
Sposób przyrządzania: Zawartość torebki zalać ok. 700 ml wrzącej wody i
dokładnie wymieszać. Zamknąć torebkę. Pozostawić na ok. 5 ? 10 min.
Skład: ryż, sos z pieczeni w proszku, wołowina ( 7%), tłuszcz roślinny
utwardzony, skrobia częściowo modyfikowana, śmietanka w proszku, masło w
proszku, pieczarki, maltodekstryna, białko serwatki, sól, pomidory,
papryka, zioła, serwatka w proszku, przyprawy, aromat naturalny, ekstrakty
przypraw.

Super sklad: masło w proszku (hue, hue!), tłuszcz roślinny utwardzony
itp. O konserwantach zapomnieli napisać.

Inny cud:
www.liofilizaty.pl/produkt_kurczakcurry.php
Składniki: ryż (56%), pierś drobiowa (8%), śmietana, masło, skrobia,
jodowana sól kuchenna, migdały, curry (2,5%), mięso drobiowe, puree
ziemniaczane, sól, wyciąg z rozmarynu], tłuszcz maślany, śmietana w
proszku, skrobia ziemniaczana, jodowana sól kuchenna, migdały, curry [2,5%
(kolendra, kurkumina, mąka ryżowa, kozieradka pospolita, kmin rzymski,
imbir, goździki)], banany, cukier, ananas, przyprawa korzenna, glukoza,
zagęstnik guma guar, środek aromatyzujący, regulator kwasowości kwas
cytrynowy, przyprawy korzenne, kazeina, laktoza, substancja
przeciwzbrylająca dwutlenek krzemu, emulgator E472b.


Polecam do stałego żywienia dzieci i młodzieży!
:-/

> ani nie znasz technologii liofilizacji.

Jasne, nie miałam kontaktu z sublimacją, no nie, absolutnie nigdy, w całej
karierze szkolnej ani w praktyce :->


Ty chyba uważasz się za wybitnie wy...sublimowaną merytorycznie, podstawową
wiedzę z fizyki uwazając za dar dla jedynie wybranych. Śmiechu warte.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-11 22:07:01 - Panslavista

Ikselka wrote in message
news:1qrm6ca2bow4s.b3dk09y1c1hq$.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 11 Jan 2011 03:12:25 -0800 (PST), JaMyszka napisał(a):
>
>> A
>> przecież liofilizacja nie pozbawia artykułów ich składników odżywczych
>> nawet w takiej ilości, w jakiej są tracone w przeróbce termicznej.
>
> W posiłkach liofilizowanych nie jest dla mnie problemem samo ich
> odwodnienie, lecz konieczność dodatkowej konserwacji - nikt mi nie wmówi,
> pomimo deklaracji producentów, że worek foliowy jest wystarczajacym
> zabezpieczeniem liofilizatu przed zepsuciem. I co z tłuszczami zwierzęcymi
> i roślinnymi w takim pożywieniu? - nie jełczeją?
> Nie mówiąc o tym, ze smak paskudny, zdolny zniechęcić dzieci w ogóle do
> jedzenia warzyw i mięsa:
> ngt.pl/forum/jedzenie-w-warunkach-turystycznych-w-tym-liofilizaty,704,13.html
> Osobiście oceniłem smak liofila za gówniany, po 2 dniach w górach zimą
> wyciągając cudowny ten posiłek i z nabożeństwem czekając na jego dojście,
> byłem zmuszony go wypie-przyć .Próbowałem to jeszcze 6 razy ze wszystkimi
> smakami.
> Nie neguję wartości odżywczych , tylko co mam zrobić jak nie mogę
> przełknąć
> i mnie się cofa.
> Wpirniczę sobie koncentacik po którym nie czuję że zdycham, a na dole
> fajny
> objadzik w restauracji.
>
>> Te pejoratywne określenia świadczą o tym, że nigdy nie miałaś kontaktu
>> z posiłkiem liofilizowanym,
>
> I nie bedę miała. Właśnie z powodu wiedzy o jego zaletach:
> www.ceneria.pl/Liofilizat_Beef_Stroganoff_2_os._TRAVELLUNCH,8115,299,0,0,P,porownaj.html
> Beef Stroganoff wołowiną z ryżem, pieczarkami, warzywami i ziołami..
> Sposób przyrządzania: Zawartość torebki zalać ok. 700 ml wrzącej wody i
> dokładnie wymieszać. Zamknąć torebkę. Pozostawić na ok. 5 - 10 min.
> Skład: ryż, sos z pieczeni w proszku, wołowina ( 7%), tłuszcz roślinny
> utwardzony, skrobia częściowo modyfikowana, śmietanka w proszku, masło w
> proszku, pieczarki, maltodekstryna, białko serwatki, sól, pomidory,
> papryka, zioła, serwatka w proszku, przyprawy, aromat naturalny, ekstrakty
> przypraw.
>
> Super sklad: masło w proszku (hue, hue!), tłuszcz roślinny utwardzony
> itp. O konserwantach zapomnieli napisać.
>
> Inny cud:
> www.liofilizaty.pl/produkt_kurczakcurry.php
> Składniki: ryż (56%), pierś drobiowa (8%), śmietana, masło, skrobia,
> jodowana sól kuchenna, migdały, curry (2,5%), mięso drobiowe, puree
> ziemniaczane, sól, wyciąg z rozmarynu], tłuszcz maślany, śmietana w
> proszku, skrobia ziemniaczana, jodowana sól kuchenna, migdały, curry [2,5%
> (kolendra, kurkumina, mąka ryżowa, kozieradka pospolita, kmin rzymski,
> imbir, goździki)], banany, cukier, ananas, przyprawa korzenna, glukoza,
> zagęstnik guma guar, środek aromatyzujący, regulator kwasowości kwas
> cytrynowy, przyprawy korzenne, kazeina, laktoza, substancja
> przeciwzbrylająca dwutlenek krzemu, emulgator E472b.
>
>
> Polecam do stałego żywienia dzieci i młodzieży!
> :-/
>
>> ani nie znasz technologii liofilizacji.
>
> Jasne, nie miałam kontaktu z sublimacją, no nie, absolutnie nigdy, w całej
> karierze szkolnej ani w praktyce :->
>
>
> Ty chyba uważasz się za wybitnie wy...sublimowaną merytorycznie,
> podstawową
> wiedzę z fizyki uwazając za dar dla jedynie wybranych. Śmiechu warte.

Qry też wp..rzają krzemionkę...





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-13 14:31:07 - JaMyszka

On 11 Sty, 20:34, Ikselka wrote:
> [...]
> Jasne, nie miałam kontaktu z sublimacją, no nie, absolutnie nigdy, w całej
> karierze szkolnej ani w praktyce :->
> Ty chyba uważasz się za wybitnie wy...sublimowaną merytorycznie, podstawową
> wiedzę z fizyki uwazając za dar dla jedynie wybranych. Śmiechu warte.

To ja również pozwolę sobie na wycieczkę osobistą;p
- Nie dziwota, że dzisiejsza młodzież ma tak niską samoocenę, jeśli
niektórzy robiący karierę w szkole mają w tym stylu komentarze.

--
Pozdrawiam :)
JM
www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): zwijaj.pl/



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-13 15:00:32 - Ikselka

Dnia Thu, 13 Jan 2011 05:31:07 -0800 (PST), JaMyszka napisał(a):

> On 11 Sty, 20:34, Ikselka wrote:
>> [...]
>> Jasne, nie miałam kontaktu z sublimacją, no nie, absolutnie nigdy, w całej
>> karierze szkolnej ani w praktyce :->
>> Ty chyba uważasz się za wybitnie wy...sublimowaną merytorycznie, podstawową
>> wiedzę z fizyki uwazając za dar dla jedynie wybranych. Śmiechu warte.
>
> To ja również pozwolę sobie na wycieczkę osobistą;p

Pozwoliłaś sobie PIERWSZA, o mojej nieświadomosci, braku orientacji,
niezetknięciu się z liofilizatami itp. Ja mam prwo odpowiedzieć w tym samym
tonie.
Zetknęłam się - to paskudztwa. Powszechne, niestety, np w kaszkach dla
dzieci, herbatach owocowych, zupach w proszku itp. Paskudztwo. Dobre na
chwilę, ale nie do planowego żywienia, bo paczy zdrowe preferencje i
zniechęca do zdrowego jedzenia poprzez wygodę zastosowania.

> - Nie dziwota, że dzisiejsza młodzież ma tak niską samoocenę, jeśli
> niektórzy robiący karierę w szkole mają w tym stylu komentarze.

Kkarierę w szkole to, wybacz, lekkim bykiem potraktowałam. Praca w szkole
to ograniczenie, a nie kariera.





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:58:59 - Ikselka

Dnia Thu, 6 Jan 2011 17:46:51 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> Ikselka wrote in message
> news:oewghg62wyjp.1jxmiy7a6574w$.dlg@40tude.net...
>>> to rzadko cos jesz ta potrawe z cukinii. Szczegolnie kiedy rodzinie tak
>>> smakuje.
>>
>> Robię tyle innych rzeczy, a rok ma tylko 365 dni. I tak nie zdążam zrobić
>> w
>> danym roku wszystkiego, co bym chciała i mogła.
>
> ojej, no ale corki sie zajadaja a Ty tylk5 razy do roku?????

WSZYSTKIM się zajadają, co tylko zrobię. A cukinią tylko w sezonie, SWOJĄ,
z ogródka, nie tą pędzoną, bez smaku, ze sklepu. Ulubionych potraw z
cukinii, tych którymi się równie zajadają, jest z 8.

>
>>
>>> Poza tym taka kucharka jak Ty to chyba nie powinna uzywac Vegety nawet
>>> raz w roku.....
>>
>> Dlaczego? - mam soli nie używać? Nie przesadzasz? Mięsa też? Mąki też?
>
>
> taka kucharka jak Ty i nie widzi roznicy miedzy Vegeta a sola, maka, i
> miesem...
> ojojoj
>


Jesteś żenująca, kończe z tobą gadkę, bo jest bez sensu.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 01:01:38 - Iwon(K)a

Ikselka wrote in message
news:4yg4qkib1egy.13kc5tiqmmq7b$.dlg@40tude.net...
>>> Robię tyle innych rzeczy, a rok ma tylko 365 dni. I tak nie zdążam
>>> zrobić
>>> w
>>> danym roku wszystkiego, co bym chciała i mogła.
>>
>> ojej, no ale corki sie zajadaja a Ty tylk5 razy do roku?????
>
> WSZYSTKIM się zajadają, co tylko zrobię. A cukinią tylko w sezonie, SWOJĄ,
> z ogródka, nie tą pędzoną, bez smaku, ze sklepu. Ulubionych potraw z
> cukinii, tych którymi się równie zajadają, jest z 8.

tak malo?? ale zeby vegeta, ta chemia, psuc smak cukinii z ogrodka, ktora
podobno ma smak...hm, dziwne.
>
>>
>>>
>>>> Poza tym taka kucharka jak Ty to chyba nie powinna uzywac Vegety nawet
>>>> raz w roku.....
>>>
>>> Dlaczego? - mam soli nie używać? Nie przesadzasz? Mięsa też? Mąki też?
>>
>>
>> taka kucharka jak Ty i nie widzi roznicy miedzy Vegeta a sola, maka, i
>> miesem...
>> ojojoj
>>
>
>
> Jesteś żenująca, kończe z tobą gadkę, bo jest bez sensu.

sie dowiedz cos wiecej o vegecie- kucharko z bozej laski.
bye
i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:05:50 - Iwon(K)a

medea wrote in message
news:4d26c623$0$2445$65785112@news.neostrada.pl...
>>> To nie jest reductio ad absurdum. To jest ekstrapolacja absurdu do
>>> nieskończoności :)
>>
>> tak to zwykle bywa z ixi :) love it! ....sometimes lol
>
> lol
> Słownik poczytaj, może coś zrozumiesz, chociaż wątpię, bo tu jeszcze
> przydałaby się umiejętność logicznego myślenia.
> Jesteś głupsza, niż sądziłam.

bystrzacha z ciebie.

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:58:12 - Ikselka

Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:54:34 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:51lv19nszyh4.jnm71ug1ph89$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:50:47 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:ryf4mbs3iz8b.ix6k7p17lsko.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:26:15 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>> news:1wte66wwvwzc6$.19t5ze1cnuuxl.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:12:36 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> A to że coś było 20 lat temu nie znaczy że tak jest teraz.
>>>>>>
>>>>>> Skończyłam pracować w szkole niecałe 10 lat temu. Czyli w 2001 roku.
>>>>>> Co
>>>>>> Ty
>>>>>> mi tu...
>>>>>
>>>>> No to co że skończyłaś. Ale 20 lat temu też pracowałaś, co nie?
>>>>> I co, wtedy papierki się nie walały po korytarzach?
>>>>>
>>>>>
>>>>>> I nadal widzę dzieci wychodzące ze szkoły z czipsami.
>>>>>> A sprzątaczki, które znam z ostatniej pracy, nadal wynoszą pełne wory
>>>>>> opakowań z koszy. Akurat często o tym rozmawiamy, bo z koszy to akurat
>>>>>> najmniej - głownie zbierają z korytarzy, na co najbardziej narzekają.
>>>>>
>>>>> To przeczytaj jeszcze raz co napisałam o zmianach w sklepikach.
>>>>> Widocznie
>>>>> w
>>>>> Kielcach jeszcze tego nie wprowadzono. W warszawie i owszem.
>>>>>
>>>>
>>>> To przynoszą z domu.
>>>
>>> Tonami.
>>>
>>
>> Dosłownie.
>
> Straszne. Biedne dzieci. Nie maja juz miejsca na pizze.
>

Pizzę to im rodzice SAMI do szkoły przynoszą, na Dzień Dobrego Jedzenia 3-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:59:30 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:12ig9ys00hgv4.16x8rodlt4y8a.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:54:34 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:51lv19nszyh4.jnm71ug1ph89$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:50:47 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>> news:ryf4mbs3iz8b.ix6k7p17lsko.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:26:15 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>>> news:1wte66wwvwzc6$.19t5ze1cnuuxl.dlg@40tude.net...
>>>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:12:36 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> A to że coś było 20 lat temu nie znaczy że tak jest teraz.
>>>>>>>
>>>>>>> Skończyłam pracować w szkole niecałe 10 lat temu. Czyli w 2001
>>>>>>> roku.
>>>>>>> Co
>>>>>>> Ty
>>>>>>> mi tu...
>>>>>>
>>>>>> No to co że skończyłaś. Ale 20 lat temu też pracowałaś, co nie?
>>>>>> I co, wtedy papierki się nie walały po korytarzach?
>>>>>>
>>>>>>
>>>>>>> I nadal widzę dzieci wychodzące ze szkoły z czipsami.
>>>>>>> A sprzątaczki, które znam z ostatniej pracy, nadal wynoszą pełne
>>>>>>> wory
>>>>>>> opakowań z koszy. Akurat często o tym rozmawiamy, bo z koszy to
>>>>>>> akurat
>>>>>>> najmniej - głownie zbierają z korytarzy, na co najbardziej
>>>>>>> narzekają.
>>>>>>
>>>>>> To przeczytaj jeszcze raz co napisałam o zmianach w sklepikach.
>>>>>> Widocznie
>>>>>> w
>>>>>> Kielcach jeszcze tego nie wprowadzono. W warszawie i owszem.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> To przynoszą z domu.
>>>>
>>>> Tonami.
>>>>
>>>
>>> Dosłownie.
>>
>> Straszne. Biedne dzieci. Nie maja juz miejsca na pizze.
>>
>
> Pizzę to im rodzice SAMI do szkoły przynoszą, na Dzień Dobrego Jedzenia
> 3-)

I tak codziennie. Pizza i czipsy, czipsy i pizza. I zasmażka.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 22:24:09 - Panslavista


Szpilka wrote in message
news:ig7nqm$ijk$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:12ig9ys00hgv4.16x8rodlt4y8a.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:54:34 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:51lv19nszyh4.jnm71ug1ph89$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:50:47 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>> news:ryf4mbs3iz8b.ix6k7p17lsko.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:26:15 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>>>> news:1wte66wwvwzc6$.19t5ze1cnuuxl.dlg@40tude.net...
>>>>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:12:36 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> A to że coś było 20 lat temu nie znaczy że tak jest teraz.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Skończyłam pracować w szkole niecałe 10 lat temu. Czyli w 2001
>>>>>>>> roku.
>>>>>>>> Co
>>>>>>>> Ty
>>>>>>>> mi tu...
>>>>>>>
>>>>>>> No to co że skończyłaś. Ale 20 lat temu też pracowałaś, co nie?
>>>>>>> I co, wtedy papierki się nie walały po korytarzach?
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>>> I nadal widzę dzieci wychodzące ze szkoły z czipsami.
>>>>>>>> A sprzątaczki, które znam z ostatniej pracy, nadal wynoszą pełne
>>>>>>>> wory
>>>>>>>> opakowań z koszy. Akurat często o tym rozmawiamy, bo z koszy to
>>>>>>>> akurat
>>>>>>>> najmniej - głownie zbierają z korytarzy, na co najbardziej
>>>>>>>> narzekają.
>>>>>>>
>>>>>>> To przeczytaj jeszcze raz co napisałam o zmianach w sklepikach.
>>>>>>> Widocznie
>>>>>>> w
>>>>>>> Kielcach jeszcze tego nie wprowadzono. W warszawie i owszem.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> To przynoszą z domu.
>>>>>
>>>>> Tonami.
>>>>>
>>>>
>>>> Dosłownie.
>>>
>>> Straszne. Biedne dzieci. Nie maja juz miejsca na pizze.
>>>
>>
>> Pizzę to im rodzice SAMI do szkoły przynoszą, na Dzień Dobrego Jedzenia
>> 3-)
>
> I tak codziennie. Pizza i czipsy, czipsy i pizza. I zasmażka.
>
> Sylwia

Nie umiesz gotować? Choćby jajka na miękko?





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-08 11:35:44 - Szpilka


Użytkownik Panslavista napisał w wiadomości
news:4d27847b$0$2507$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Szpilka wrote in message
> news:ig7nqm$ijk$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:12ig9ys00hgv4.16x8rodlt4y8a.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:54:34 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>> news:51lv19nszyh4.jnm71ug1ph89$.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:50:47 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>>> news:ryf4mbs3iz8b.ix6k7p17lsko.dlg@40tude.net...
>>>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:26:15 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>>>>> news:1wte66wwvwzc6$.19t5ze1cnuuxl.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:12:36 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> A to że coś było 20 lat temu nie znaczy że tak jest teraz.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Skończyłam pracować w szkole niecałe 10 lat temu. Czyli w 2001
>>>>>>>>> roku.
>>>>>>>>> Co
>>>>>>>>> Ty
>>>>>>>>> mi tu...
>>>>>>>>
>>>>>>>> No to co że skończyłaś. Ale 20 lat temu też pracowałaś, co nie?
>>>>>>>> I co, wtedy papierki się nie walały po korytarzach?
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>> I nadal widzę dzieci wychodzące ze szkoły z czipsami.
>>>>>>>>> A sprzątaczki, które znam z ostatniej pracy, nadal wynoszą pełne
>>>>>>>>> wory
>>>>>>>>> opakowań z koszy. Akurat często o tym rozmawiamy, bo z koszy to
>>>>>>>>> akurat
>>>>>>>>> najmniej - głownie zbierają z korytarzy, na co najbardziej
>>>>>>>>> narzekają.
>>>>>>>>
>>>>>>>> To przeczytaj jeszcze raz co napisałam o zmianach w sklepikach.
>>>>>>>> Widocznie
>>>>>>>> w
>>>>>>>> Kielcach jeszcze tego nie wprowadzono. W warszawie i owszem.
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> To przynoszą z domu.
>>>>>>
>>>>>> Tonami.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Dosłownie.
>>>>
>>>> Straszne. Biedne dzieci. Nie maja juz miejsca na pizze.
>>>>
>>>
>>> Pizzę to im rodzice SAMI do szkoły przynoszą, na Dzień Dobrego Jedzenia
>>> 3-)
>>
>> I tak codziennie. Pizza i czipsy, czipsy i pizza. I zasmażka.
>>
>> Sylwia
>
> Nie umiesz gotować? Choćby jajka na miękko?

Nie. Tylko wodę na herbatę.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-08 13:26:53 - Veronika


Użytkownik Panslavista napisał w wiadomości
news:4d27847b$0$2507$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Szpilka wrote in message
> news:ig7nqm$ijk$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:12ig9ys00hgv4.16x8rodlt4y8a.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:54:34 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>> news:51lv19nszyh4.jnm71ug1ph89$.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:50:47 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>>> news:ryf4mbs3iz8b.ix6k7p17lsko.dlg@40tude.net...
>>>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:26:15 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>>>>> news:1wte66wwvwzc6$.19t5ze1cnuuxl.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:12:36 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> A to że coś było 20 lat temu nie znaczy że tak jest teraz.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Skończyłam pracować w szkole niecałe 10 lat temu. Czyli w 2001
>>>>>>>>> roku.
>>>>>>>>> Co
>>>>>>>>> Ty
>>>>>>>>> mi tu...
>>>>>>>>
>>>>>>>> No to co że skończyłaś. Ale 20 lat temu też pracowałaś, co nie?
>>>>>>>> I co, wtedy papierki się nie walały po korytarzach?
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>>> I nadal widzę dzieci wychodzące ze szkoły z czipsami.
>>>>>>>>> A sprzątaczki, które znam z ostatniej pracy, nadal wynoszą pełne
>>>>>>>>> wory
>>>>>>>>> opakowań z koszy. Akurat często o tym rozmawiamy, bo z koszy to
>>>>>>>>> akurat
>>>>>>>>> najmniej - głownie zbierają z korytarzy, na co najbardziej
>>>>>>>>> narzekają.
>>>>>>>>
>>>>>>>> To przeczytaj jeszcze raz co napisałam o zmianach w sklepikach.
>>>>>>>> Widocznie
>>>>>>>> w
>>>>>>>> Kielcach jeszcze tego nie wprowadzono. W warszawie i owszem.
>>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>>> To przynoszą z domu.
>>>>>>
>>>>>> Tonami.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Dosłownie.
>>>>
>>>> Straszne. Biedne dzieci. Nie maja juz miejsca na pizze.
>>>>
>>>
>>> Pizzę to im rodzice SAMI do szkoły przynoszą, na Dzień Dobrego Jedzenia
>>> 3-)
>>
>> I tak codziennie. Pizza i czipsy, czipsy i pizza. I zasmażka.
>>
>> Sylwia
>
> Nie umiesz gotować? Choćby jajka na miękko?


A po co umieć?
Przecież są jajowary.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-08 14:22:13 - Panslavista


Veronika wrote in message
news:4d28581a$0$2455$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik Panslavista napisał w wiadomości
> news:4d27847b$0$2507$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Szpilka wrote in message
>> news:ig7nqm$ijk$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:12ig9ys00hgv4.16x8rodlt4y8a.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:54:34 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>> news:51lv19nszyh4.jnm71ug1ph89$.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:50:47 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>>>> news:ryf4mbs3iz8b.ix6k7p17lsko.dlg@40tude.net...
>>>>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:26:15 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>>>>>> news:1wte66wwvwzc6$.19t5ze1cnuuxl.dlg@40tude.net...
>>>>>>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:12:36 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> A to że coś było 20 lat temu nie znaczy że tak jest teraz.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Skończyłam pracować w szkole niecałe 10 lat temu. Czyli w 2001
>>>>>>>>>> roku.
>>>>>>>>>> Co
>>>>>>>>>> Ty
>>>>>>>>>> mi tu...
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> No to co że skończyłaś. Ale 20 lat temu też pracowałaś, co nie?
>>>>>>>>> I co, wtedy papierki się nie walały po korytarzach?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> I nadal widzę dzieci wychodzące ze szkoły z czipsami.
>>>>>>>>>> A sprzątaczki, które znam z ostatniej pracy, nadal wynoszą pełne
>>>>>>>>>> wory
>>>>>>>>>> opakowań z koszy. Akurat często o tym rozmawiamy, bo z koszy to
>>>>>>>>>> akurat
>>>>>>>>>> najmniej - głownie zbierają z korytarzy, na co najbardziej
>>>>>>>>>> narzekają.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> To przeczytaj jeszcze raz co napisałam o zmianach w sklepikach.
>>>>>>>>> Widocznie
>>>>>>>>> w
>>>>>>>>> Kielcach jeszcze tego nie wprowadzono. W warszawie i owszem.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> To przynoszą z domu.
>>>>>>>
>>>>>>> Tonami.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Dosłownie.
>>>>>
>>>>> Straszne. Biedne dzieci. Nie maja juz miejsca na pizze.
>>>>>
>>>>
>>>> Pizzę to im rodzice SAMI do szkoły przynoszą, na Dzień Dobrego Jedzenia
>>>> 3-)
>>>
>>> I tak codziennie. Pizza i czipsy, czipsy i pizza. I zasmażka.
>>>
>>> Sylwia
>>
>> Nie umiesz gotować? Choćby jajka na miękko?
>
>
> A po co umieć?
> Przecież są jajowary.

Jaja na Ukrainie?!





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-08 08:28:25 - Qrczak

Dnia 2011-01-07 19:59, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:12ig9ys00hgv4.16x8rodlt4y8a.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:54:34 +0100, Szpilka napisał(a):
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:51lv19nszyh4.jnm71ug1ph89$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:50:47 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>> news:ryf4mbs3iz8b.ix6k7p17lsko.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:26:15 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>>>> news:1wte66wwvwzc6$.19t5ze1cnuuxl.dlg@40tude.net...
>>>>>>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:12:36 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>>>>
>>>>>>>> I nadal widzę dzieci wychodzące ze szkoły z czipsami.
>>>>>>>> A sprzątaczki, które znam z ostatniej pracy, nadal wynoszą pełne
>>>>>>>> wory
>>>>>>>> opakowań z koszy. Akurat często o tym rozmawiamy, bo z koszy to
>>>>>>>> akurat
>>>>>>>> najmniej - głownie zbierają z korytarzy, na co najbardziej
>>>>>>>> narzekają.
>>>>>>>
>>>>>>> To przeczytaj jeszcze raz co napisałam o zmianach w sklepikach.
>>>>>>> Widocznie
>>>>>>> w
>>>>>>> Kielcach jeszcze tego nie wprowadzono. W warszawie i owszem.
>>>>>>
>>>>>> To przynoszą z domu.
>>>>>
>>>>> Tonami.
>>>>
>>>> Dosłownie.
>>>
>>> Straszne. Biedne dzieci. Nie maja juz miejsca na pizze.
>>
>> Pizzę to im rodzice SAMI do szkoły przynoszą, na Dzień Dobrego
>> Jedzenia 3-)
>
> I tak codziennie. Pizza i czipsy, czipsy i pizza. I zasmażka.

A ja mam popcorn.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:21:38 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:23:42 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:8nft4dv1i18x.vsjmebsdu7ew.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 17:01:27 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:k38e2v5b5rnq$.17tzq6q3ksem0.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 16:37:09 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>
>>>>> Jak Ty jesz pizze 2x w roku to nie znaczy że wszyscy co jedzą częściej
>>>>> zaraz
>>>>> będą się smażyć w piekle.
>>>>> Pizza raz na jakiś czas może być równie dobrze zjedzona w porze
>>>>> obiadowej
>>>>
>>>> Alż oczywiście, a nawet gorsze rzeczy mogą być - w podróży czy w ogóle
>>>> zamiast obiadu.
>>>>
>>>>> jak udko z kurczaka czy spagetti.
>>>>> I dla jednego obiad to 2 dania, kompot i deser a dla drugiego sama zupa
>>>>> albo
>>>>> leczo. Co kto lubi i jak mu z tym wygodnie.
>>>>
>>>> Wolę zjeść samą zupę niż pizzę. Na obiad, oczywiście.
>>>> I oczywiście wiem, że niektórzy nie lubią zup, więc wolą pizzę. Powody
>>>> tego
>>>> nie są tak zupełnie nieistotne - ludzie po prostu unikają gotowania, już
>>>> w
>>>> coraz szerszej skali.
>>>
>>> No ale zrobienie pizzy w domu, od podstaw, to nie jest unikanie
>>> gotowania.
>>
>> Owszem, i w domu można przynajmniej użyć świeżych składników, a nie
>> takich,
>> co mają kilka miesięcy albo i więcej...
>>
>>
>>> W sobotę pizza, w niedzielę pulpety z kasza i surówką. Oba obiady
>>> zrobione w
>>> domu.
>>> I to dobre i to, jeśli cała rodzina tak chce to czemu jej zabraniac i
>>> mówic
>>> że to nie obiad?
>>
>> A niech im będzie obiad. U mnie by się tylko rodzinka uśmiechnęła,
>> zjadła
>> i... zapytała To co będzie na obiad?
>> :-)
>
> Widocznie robisz za małą tą pizzę. Albo masz żartą rodzinkę ;-P
>

Tradycyjnie żywioną :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 15:33:21 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 01:46:23 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał:
>
>> Owszem, i w domu można przynajmniej użyć świeżych składników, a nie takich,
>> co mają kilka miesięcy albo i więcej...
>
> To gdzie ty, kurwa, te pizzę jadasz?????????????????????????????
> Ja tam pizzę jadam tam gdzie produkty widzę w stanie świeżym.

Aha. Pracujesz w kuchni, w pizzerii? Nie? - to może się zatrudnij na jakiś
czas... Pozbędziesz się złudzeń.


> Tak, wiem, frutti di mare są mrożone i mają parę miesięcy - ale w stanie
> głębokiego zamrożenia. I ser ma parę miesięcy - cykl technologiczny,
> chciałabyś pizzę ze świeżym skrzepem podpuszczkowym?

Nie, ale ze świeżą wędliną na przykład (a nie taką sprzed kilku miesiecy),
ze świeżo zrobionym sosem ze świeżych pomidorów. Chciałabym.

A w ten ser na twojej pizzy to Ty naprawde wierzysz?



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 20:29:34 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Thu, 06 Jan 2011 01:46:23 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał:
>>
>>> Owszem, i w domu można przynajmniej użyć świeżych składników, a nie takich,
>>> co mają kilka miesięcy albo i więcej...
>>
>> To gdzie ty, kurwa, te pizzę jadasz?????????????????????????????
>> Ja tam pizzę jadam tam gdzie produkty widzę w stanie świeżym.
>
> Aha. Pracujesz w kuchni, w pizzerii? Nie? - to może się zatrudnij na jakiś
> czas... Pozbędziesz się złudzeń.

To ty jadasz pizzę robioną gdzieś w kuchni? Bo ja tylko tam gdzie ja na
moich oczach robią, produkty mogę obejrzeć i powąchać...
>
>
>> Tak, wiem, frutti di mare są mrożone i mają parę miesięcy - ale w stanie
>> głębokiego zamrożenia. I ser ma parę miesięcy - cykl technologiczny,
>> chciałabyś pizzę ze świeżym skrzepem podpuszczkowym?
>
> Nie, ale ze świeżą wędliną na przykład (a nie taką sprzed kilku miesiecy),
> ze świeżo zrobionym sosem ze świeżych pomidorów. Chciałabym.

O, wczoraj zrobione salami ci się marzy? Nic z tego, wędlina
dojrzewająca, pizzy nie robi się z serdelkami ani z kiełbasą zwyczajną.
>
> A w ten ser na twojej pizzy to Ty naprawde wierzysz?

Ja widzę co jest kładzione, widzę jak w misie utarte wygląda i nawet
powąchać mam szansę.

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 17:54:57 - Ikselka

Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
>> A niech im będzie obiad. U mnie by się tylko rodzinka uśmiechnęła, zjadła
>> i... zapytała To co będzie na obiad?
>> :-)
>
> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
> nadwagi.
> I.

Córki: 47, 50
Ja: 60 (z tendencją zniżkową)
Mąż: 74

:-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 18:55:25 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1gl1ztbrhwyiy$.tt2oi3xt8b0q$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
>>> A niech im będzie obiad. U mnie by się tylko rodzinka uśmiechnęła,
>>> zjadła
>>> i... zapytała To co będzie na obiad?
>>> :-)
>>
>> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
>> nadwagi.
>> I.
>
> Córki: 47, 50
> Ja: 60 (z tendencją zniżkową)
> Mąż: 74
>
> :-)

To jeszcze zależy ile macie wzrostu ;-P

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 21:41:41 - Marchewka

W dniu 2011-01-07 17:54, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
>>> A niech im będzie obiad. U mnie by się tylko rodzinka uśmiechnęła, zjadła
>>> i... zapytała To co będzie na obiad?
>>> :-)
>>
>> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
>> nadwagi.
>> I.
>
> Córki: 47, 50
> Ja: 60 (z tendencją zniżkową)
> Mąż: 74

No, przeciez napisalam, ze nikt nie ma nadwagi.
I. (liliputy jakies?)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-08 08:32:36 - Qrczak

Dnia 2011-01-07 17:54, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisał(a):
>> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
>>> A niech im będzie obiad. U mnie by się tylko rodzinka uśmiechnęła, zjadła
>>> i... zapytała To co będzie na obiad?
>>> :-)
>>
>> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
>> nadwagi.
>> I.
>
> Córki: 47, 50
> Ja: 60 (z tendencją zniżkową)
> Mąż: 74
>
> :-)

Qrza dupa, mam więcej. Muszę chyba przestać jeść w ogóle.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-09 03:53:01 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:1gl1ztbrhwyiy$.tt2oi3xt8b0q$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
>>> A niech im będzie obiad. U mnie by się tylko rodzinka uśmiechnęła,
>>> zjadła
>>> i... zapytała To co będzie na obiad?
>>> :-)
>>
>> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
>> nadwagi.
>> I.
>
> Córki: 47, 50
> Ja: 60 (z tendencją zniżkową)
> Mąż: 74


jaki wzrost?? bo wiesz tak to mozna robic za krasnala.....

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:19:15 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 19:10:49 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 17:51, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 17:38:45 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-05 16:49, Ikselka pisze:
>>>
>>>> I oczywiście wiem, że niektórzy nie lubią zup, więc wolą pizzę. Powody tego
>>>> nie są tak zupełnie nieistotne - ludzie po prostu unikają gotowania, już w
>>>
>>> I uważasz, że przygotowanie dobrej domowej pizzy zajmuje mniej czasu,
>>> niż ugotowanie zupy? Robiłaś kiedyś pizzę?
>>>
>>
>> Kilka razy. Była pyszna, drożdżowe ciasto to w ogóle moja specjalność, bo
>> ja robię drożdżowe ciasto do pizzy.
>
> Napisałaś, że ludzie jedzą pizzę, ponieważ unikają gotowania. Zrobienie
> domowej pizzy wymaga więcej czasu, niż ugotowanie zupy. Wyobraź sobie,
> że ja TEŻ sama robię ciasto drożdżowe do pizzy. I pewnie ci, którzy
> piszą o domowej pizzy, robią podobnie. Jak również sama robię sos
> pomidorowy do niej.

Dyskusja zaczęła się od momentu, kiedy ktoś napisał o pizzy jako DOBRYM
jedzeniu przyniesionym do szkoły. Nie od Twojej domowej pizzy.

>
>> Tyle ze już bardziej mi chodzi o jej
>> skłAd (za dużo węglowodanów) oraz charakter
>
> Odpowiedziałam na post, w którym pisałaś o unikaniu gotowania. O
> składzie była inna odnoga. A w kluskach, pyzach i cepelinach też są
> węglowodany.
>

I mięso, a obok surówka.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:29:43 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:26:48 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:ustx40eowr0p.4okw7vk8leen$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 17:38:45 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-05 16:49, Ikselka pisze:
>>>
>>>> I oczywiście wiem, że niektórzy nie lubią zup, więc wolą pizzę. Powody
>>>> tego
>>>> nie są tak zupełnie nieistotne - ludzie po prostu unikają gotowania, już
>>>> w
>>>
>>> I uważasz, że przygotowanie dobrej domowej pizzy zajmuje mniej czasu,
>>> niż ugotowanie zupy? Robiłaś kiedyś pizzę?
>>>
>>
>> Kilka razy. Była pyszna, drożdżowe ciasto to w ogóle moja specjalność, bo
>> ja robię drożdżowe ciasto do pizzy.
>
> Podejrzewam, że każdy robi drożdżowe ciasto do pizzy.

No nie, jest też pizza na kruchym spodzie.

>
>
>> Tyle ze już bardziej mi chodzi o jej
>> skłAd (za dużo węglowodanów)
>
> Ale w zwykłym polskim obiedzie też masz dużo węglowodanów (ziemniaki, sosy).
>

To kwestia ilości - w pizzy mączny placek to podstawa w przenośni i
dosłownie, a ziemniaki i sos można zredukowac niemal do zera.


>> oraz charakter - jako danie obiadowe mi/nam
>> nie pasuje,
>
> A innym pasuje. :-)

Wasz problem :-)

>
>> no jednak kuchnia tradycyjna u nas króluje w domu. Owszem,
>> pizza jako przekąska, owszem, nawet kupna. CZASEM.
>
> I inni tez piszą, że czasem. U Ciebie to czasem masz 2x w roku, ja mam to
> czasem 6 x w roku, ktos inny może mieć 12 x w roku.
> I git.
>

Kiedy widzę, jak dzieci niechętnie jedzą tradycyjne dania (zupy, surówki,
gotowane warzywa, mięso inne niż hamburgery i mielone) w stołówkach czy
restauracjach, to wiem, że u nich w domach i poza domem króluje Mc Donalds
z jego frytkami i inną smażeniną.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:40:18 - medea

W dniu 2011-01-05 22:29, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:26:48 +0100, Szpilka napisał(a):

>> A innym pasuje. :-)
>
> Wasz problem :-)

Fajny ten problem. Oby więcej takich. :)

> Kiedy widzę, jak dzieci niechętnie jedzą tradycyjne dania (zupy, surówki,
> gotowane warzywa, mięso inne niż hamburgery i mielone) w stołówkach czy
> restauracjach, to wiem, że u nich w domach i poza domem króluje Mc Donalds
> z jego frytkami i inną smażeniną.

No widzisz, a moja córka nie lubi jadać w stołówkach tradycyjnych dań,
a w Mc Donaldzie to była na urodzinach koleżanek, może ze 3 razy, a i
tak niczego tam nie zjadła. Trochę dziwna ta Twoja diagnoza.

Ewa




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:41:12 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1e1z23tey08y8$.1ir5xjq0e9qzb$.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:26:48 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:ustx40eowr0p.4okw7vk8leen$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 17:38:45 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-01-05 16:49, Ikselka pisze:
>>>>
>>>>> I oczywiście wiem, że niektórzy nie lubią zup, więc wolą pizzę. Powody
>>>>> tego
>>>>> nie są tak zupełnie nieistotne - ludzie po prostu unikają gotowania,
>>>>> już
>>>>> w
>>>>
>>>> I uważasz, że przygotowanie dobrej domowej pizzy zajmuje mniej czasu,
>>>> niż ugotowanie zupy? Robiłaś kiedyś pizzę?
>>>>
>>>
>>> Kilka razy. Była pyszna, drożdżowe ciasto to w ogóle moja specjalność,
>>> bo
>>> ja robię drożdżowe ciasto do pizzy.
>>
>> Podejrzewam, że każdy robi drożdżowe ciasto do pizzy.
>
> No nie, jest też pizza na kruchym spodzie.

Może i jest. Ale większośc głosów tutaj opowiada się za drożdżowym jednak.



>>> Tyle ze już bardziej mi chodzi o jej
>>> skłAd (za dużo węglowodanów)
>>
>> Ale w zwykłym polskim obiedzie też masz dużo węglowodanów (ziemniaki,
>> sosy).
>>
>
> To kwestia ilości - w pizzy mączny placek to podstawa w przenośni i
> dosłownie, a ziemniaki i sos można zredukowac niemal do zera.

Można.
Wszystko w odpowiednich ilościach nie szkodzi zdrowiu człowieka.
Nawet ta pizza ze swoim ciastem raz na jakis czas szkody nie wyrządzi.


>>> no jednak kuchnia tradycyjna u nas króluje w domu. Owszem,
>>> pizza jako przekąska, owszem, nawet kupna. CZASEM.
>>
>> I inni tez piszą, że czasem. U Ciebie to czasem masz 2x w roku, ja mam to
>> czasem 6 x w roku, ktos inny może mieć 12 x w roku.
>> I git.
>>
>
> Kiedy widzę, jak dzieci niechętnie jedzą tradycyjne dania (zupy, surówki,
> gotowane warzywa, mięso inne niż hamburgery i mielone) w stołówkach czy
> restauracjach, to wiem, że u nich w domach i poza domem króluje Mc Donalds
> z jego frytkami i inną smażeniną.

Nie możesz tego wiedzieć.
Nie każde dziecko niejedzące surówki jest od razu zwolennikiem fastfoodów.

A frytki mozna samemu zrobic w domu i są 100x lepsze od fastfoodowych.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:18:42 - Ikselka

Dnia Thu, 6 Jan 2011 16:50:32 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> Ikselka wrote in message
> news:ustx40eowr0p.4okw7vk8leen$.dlg@40tude.net...
>> Kilka razy. Była pyszna, drożdżowe ciasto to w ogóle moja specjalność, bo
>> ja robię drożdżowe ciasto do pizzy. Tyle ze już bardziej mi chodzi o jej
>> skłAd (za dużo węglowodanów) oraz charakter - jako danie obiadowe mi/nam
>> nie pasuje, no jednak kuchnia tradycyjna u nas króluje w domu. Owszem,
>> pizza jako przekąska, owszem, nawet kupna. CZASEM.
>
>
> moze nie umiesz robic cienkiego ciasta....
>

A to grubość ciasta decyduje o przydatności dietetycznej?

Robiłaś kiedyś strudel? Jak zrobisz, to pogadamy o grubości ciasta.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:50:56 - Iwon(K)a

Ikselka wrote in message
news:1bkep46y94ya4.hxnux6tsn9ru.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 6 Jan 2011 16:50:32 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> Ikselka wrote in message
>> news:ustx40eowr0p.4okw7vk8leen$.dlg@40tude.net...
>>> Kilka razy. Była pyszna, drożdżowe ciasto to w ogóle moja specjalność,
>>> bo
>>> ja robię drożdżowe ciasto do pizzy. Tyle ze już bardziej mi chodzi o jej
>>> skłAd (za dużo węglowodanów) oraz charakter - jako danie obiadowe mi/nam
>>> nie pasuje, no jednak kuchnia tradycyjna u nas króluje w domu. Owszem,
>>> pizza jako przekąska, owszem, nawet kupna. CZASEM.
>>
>>
>> moze nie umiesz robic cienkiego ciasta....
>>
>
> A to grubość ciasta decyduje o przydatności dietetycznej?

o ilosci weglowodanow.


> Robiłaś kiedyś strudel? Jak zrobisz, to pogadamy o grubości ciasta.

ale my mowimy o pizzy. Sie lekko pomylilas.

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:11:37 - medea

W dniu 2011-01-05 23:00, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:29:27 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 22:20, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 19:12:12 +0100, medea napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-01-05 17:41, Stalker pisze:
>>>>
>>>>> Byle było smacznie i zdrowo (bo o to w tej dyskusji chodziło)
>>>>> A najlepiej żeby dodatkowo było wspólnie, rodzinnie.
>>>>
>>>> No właśnie, zapomniałabym - dodatkowy plus w pizzy, że można ją
>>>> przygotowywać wspólnie z dzieckiem ku wielkiej jego uciesze.
>>>>
>>>
>>> O, no to mój wariant plusa ze wspólnym krojeniem warzyw na surówkę lub na
>>> zupę w przedbiegach odpada :->
>>
>> Dlaczego? Ścigamy się dokądś lub o coś?
>>
>
> Niby nie, ale jeśli chcesz córkę przyzyczaić do surówek, to może się O COŚ
> i scigamy...

Nie obawiaj się.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 16:32:49 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 15:16:32 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 23:14, Qrczak pisze:
>> Dnia 2011-01-05 23:04, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>
>>> Ja nie zmuszałam, a jadły. Bo są inne sposoby, taktyki i metody. No
>>> ale to
>>> więcej zachodu kosztuje, niż stanie nad dzieckiem i zmuszanie albo po
>>> prostu niż rezygnacja, ta niech nie ji...
>>
>> Jaaakieeee inneeeeee?
>
> Dać porządnie zmarznąć! Dzisiaj przetrenowałam - zjedzona i rolada z
> indyka z wędzoną szynką i pieczarkami, całe ziemniaki i full surówki z
> marchewki. :)
>
> Ewa

Czyli mój sposób zwyciężył - zmarznięcie to ogromny ubytek energii, jak
przy ZGŁODNIENIU (...no tej d...y) :-P



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 17:49:21 - medea

W dniu 2011-01-06 16:32, Ikselka pisze:

> Czyli mój sposób zwyciężył - zmarznięcie to ogromny ubytek energii, jak
> przy ZGŁODNIENIU (...no tej d...y) :-P

No tak, ale na potwierdzenie tej metody musiałabym dać surówkę z rzepy,
bo marchewkę to zawsze jadła, tylko nie w takich ilościach.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 18:20:23 - Stalker

W dniu 2011-01-06 16:32, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 06 Jan 2011 15:16:32 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 23:14, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2011-01-05 23:04, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>>>> Ja nie zmuszałam, a jadły. Bo są inne sposoby, taktyki i metody. No
>>>> ale to
>>>> więcej zachodu kosztuje, niż stanie nad dzieckiem i zmuszanie albo po
>>>> prostu niż rezygnacja, ta niech nie ji...
>>>
>>> Jaaakieeee inneeeeee?
>>
>> Dać porządnie zmarznąć! Dzisiaj przetrenowałam - zjedzona i rolada z
>> indyka z wędzoną szynką i pieczarkami, całe ziemniaki i full surówki z
>> marchewki. :)
>>
>> Ewa
>
> Czyli mój sposób zwyciężył - zmarznięcie to ogromny ubytek energii, jak
> przy ZGŁODNIENIU (...no tej d...y) :-P

Ty to jesteś dobra :-) Nawet takie sposoby są TWOJE :-)

Stalker





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 01:01:33 - Ikselka

Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:00:19 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-07 00:46, Iwon(K)a pisze:
>
>>>> Poza tym taka kucharka jak Ty to chyba nie powinna uzywac Vegety nawet
>>>> raz w roku.....
>>>
>>> Dlaczego? - mam soli nie używać? Nie przesadzasz? Mięsa też? Mąki też?
>>
>> taka kucharka jak Ty i nie widzi roznicy miedzy Vegeta a sola, maka, i
>> miesem...
>> ojojoj
>
> To nie jest reductio ad absurdum. To jest ekstrapolacja absurdu do
> nieskończoności :)

Też tak oceniam powyższą wypowiedź.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 20:33:02 - Stalker

W dniu 2011-01-06 20:29, Dariusz K. Ładziak pisze:

>> A w ten ser na twojej pizzy to Ty naprawde wierzysz?
>
> Ja widzę co jest kładzione, widzę jak w misie utarte wygląda i nawet
> powąchać mam szansę.

Ja pizzę robię normalnie w domu, ale od czasu do czasu odwiedzamy małą
pizzerię, która działa dokładnie tak jak opisałeś.

IMO właściciel słusznie doszedł do wniosku, że w zalewie pizzerii,
warto wyróżnić się jakością...

Stalker





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-08 14:04:06 - Maciek

W dniu 2011-01-07 21:41, Marchewka pisze:
> No, przeciez napisalam, ze nikt nie ma nadwagi.
> I. (liliputy jakies?)
Albo wielkoludy z anoreksją :->
--
Pozdrawiam
Maciek



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-08 14:29:21 - Aicha

W dniu 2011-01-08 08:32, Qrczak pisze:

>> Córki: 47, 50
>> Ja: 60 (z tendencją zniżkową)
>> Mąż: 74
>>
>> :-)
>
> Qrza dupa, mam więcej.

Niż?

> Muszę chyba przestać jeść w ogóle.

Tylko trawkę, zero kłosów.

--
Pozdrawiam - Aicha



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-08 15:34:01 - Qrczak

Dnia 2011-01-08 14:29, niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-01-08 08:32, Qrczak pisze:
>
>>> Córki: 47, 50
>>> Ja: 60 (z tendencją zniżkową)
>>> Mąż: 74
>>>
>>> :-)
>>
>> Qrza dupa, mam więcej.
>
> Niż?

Niż większość.

>> Muszę chyba przestać jeść w ogóle.
>
> Tylko trawkę, zero kłosów.

I bardziej wdychać niż przełykać.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-08 23:37:15 - medea

W dniu 2011-01-08 08:32, Qrczak pisze:
> Dnia 2011-01-07 17:54, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisał(a):
>>> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
>>>> A niech im będzie obiad. U mnie by się tylko rodzinka uśmiechnęła,
>>>> zjadła
>>>> i... zapytała To co będzie na obiad?
>>>> :-)
>>>
>>> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
>>> nadwagi.
>>> I.
>>
>> Córki: 47, 50
>> Ja: 60 (z tendencją zniżkową)
>> Mąż: 74
>>
>> :-)
>
> Qrza dupa, mam więcej. Muszę chyba przestać jeść w ogóle.

Nie przejmuj się, ja też mam więcej. Może w końcu uda mi się rzucić te
zgubne słodycze.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 22:28:29 - medea

W dniu 2011-01-05 22:19, Ikselka pisze:

> Dyskusja zaczęła się od momentu, kiedy ktoś napisał o pizzy jako DOBRYM
> jedzeniu przyniesionym do szkoły. Nie od Twojej domowej pizzy.

Marchewka pisała, że rodzice przynieśli pizzę. Skąd pomysł, że kupną,
skoro było to a' propos zdrowego jedzenia?

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 02:36:27 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Szpilka napisał:

> A frytki mozna samemu zrobic w domu i są 100x lepsze od fastfoodowych.

Pod warunkiem że się najpierw zrobi fryturę - z łoju wołowego, najlepiej
nerkowego, szczegółów szukać u Ćwierczakiewiczowej...

Frytki na oleju roślinnym to kancerogenna (tłuszcze nienasycone w
obróbce termicznej tworzą najdziwaczniejsze konfiguracje z tlenem) i
tłusta (olej, w odróżnieniu od frytury, głęboko nasącza ziemniaki) bomba
żywieniowa.

Czy sądzisz że w McŚmieciu frytki robią na wołowej fryturze?

A najlepsze to nie są frytki a ćwiartki nieobieranych (umytych jedynie)
ziemniaków obsmażone w głębokim tłuszczu - oczywiście we fryturze a nie
oleju rzepakowym albo (o zgrozo) słonecznikowym. Tak samo jak najlepsze
są ziemniaki w mundurkach, jak obierane - to tłuczone ale gotowane bez
soli (solone dopiero przy tłuczeniu), najgorsze - obrane ziemniaki całe
gotowanie z solą. Obranie zabiera więcej niż połowę smaku ziemniaka,
posolenie przed gotowaniem zabiera resztę smaku - obrane ziemniaki
gotowane w posolonej wodzie smakują papką zmieszaną z lekko osoloną wodą.

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:49:56 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 23:36:52 +0100, Szpilka napisał(a):

> Analogia do jedzenia - mało trafiona.

Stopien trudności w punkcie wyjścia - podobny :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:52:27 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:4tvftotjop2c$.ldr9qfu9gj59.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 23:36:52 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Analogia do jedzenia - mało trafiona.
>
> Stopien trudności w punkcie wyjścia - podobny :-)

Można wymienić 100 rzeczy do których się namówiło dziecko, a ono nadal nie
będzie chciało jeść warzyw :-P

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:56:39 - Qrczak

Dnia 2011-01-05 23:52, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:4tvftotjop2c$.ldr9qfu9gj59.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 23:36:52 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> Analogia do jedzenia - mało trafiona.
>>
>> Stopien trudności w punkcie wyjścia - podobny :-)
>
> Można wymienić 100 rzeczy do których się namówiło dziecko, a ono nadal
> nie będzie chciało jeść warzyw :-P

TO JEST MYŚL!

Qra
--
z ideą



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 10:47:29 - krys

Szpilka wrote:

>
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:4tvftotjop2c$.ldr9qfu9gj59.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 23:36:52 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> Analogia do jedzenia - mało trafiona.
>>
>> Stopien trudności w punkcie wyjścia - podobny :-)
>
> Można wymienić 100 rzeczy do których się namówiło dziecko, a ono nadal nie
> będzie chciało jeść warzyw :-P

Ale jakieś je? Moje nastoletnie też wszystkiego nie je. My też wszystkiego
nie jadamy.
Po prostu częściej robię to, co wiem, że zostanie pożarte i tyle. Teraz 100%
znikalności ma marchewka z groszkiem, kiszona kapusta, duszone buraczki, ze
słoika buraczki z białą kapustą robione jesienią, i surówka z kapusty
pekińskiej. Trochę gorzej z białą i modro kapustą.
J.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 20:36:18 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 20:29:34 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał:
>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 01:46:23 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał:
>>>
>>>> Owszem, i w domu można przynajmniej użyć świeżych składników, a nie takich,
>>>> co mają kilka miesięcy albo i więcej...
>>>
>>> To gdzie ty, kurwa, te pizzę jadasz?????????????????????????????
>>> Ja tam pizzę jadam tam gdzie produkty widzę w stanie świeżym.
>>
>> Aha. Pracujesz w kuchni, w pizzerii? Nie? - to może się zatrudnij na jakiś
>> czas... Pozbędziesz się złudzeń.
>
> To ty jadasz pizzę robioną gdzieś w kuchni? Bo ja tylko tam gdzie ja na
> moich oczach robią, produkty mogę obejrzeć i powąchać...
>>
>>
>>> Tak, wiem, frutti di mare są mrożone i mają parę miesięcy - ale w stanie
>>> głębokiego zamrożenia. I ser ma parę miesięcy - cykl technologiczny,
>>> chciałabyś pizzę ze świeżym skrzepem podpuszczkowym?
>>
>> Nie, ale ze świeżą wędliną na przykład (a nie taką sprzed kilku miesiecy),
>> ze świeżo zrobionym sosem ze świeżych pomidorów. Chciałabym.
>
> O, wczoraj zrobione salami ci się marzy? Nic z tego, wędlina
> dojrzewająca, pizzy nie robi się z serdelkami ani z kiełbasą zwyczajną.

Ale z szynką i owszem, taką niezzieleniałą i nie rozmrażaną 5 razy. Salami
też potrafi ładnie zzielenieć i takoż być rozmrażane i zamrażane. Swieże to
niekoniecznie znaczy wczoraj zrobione, tylko niezepsute.

>>
>> A w ten ser na twojej pizzy to Ty naprawde wierzysz?
>
> Ja widzę co jest kładzione, widzę jak w misie utarte wygląda i nawet
> powąchać mam szansę.

Czyli nie wiesz, co jesz, a gadasz.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 23:35:25 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Ikselka napisał:

> Ale z szynką i owszem, taką niezzieleniałą i nie rozmrażaną 5 razy. Salami
> też potrafi ładnie zzielenieć i takoż być rozmrażane i zamrażane. Swieże to
> niekoniecznie znaczy wczoraj zrobione, tylko niezepsute.

Salami? Zzielenieć? W Biedronce to salami kupowałaś? A szynka do pizzy
to też powinna być taka dojrzewana a nie szprycowana z Biedronki - dwa i
pół kilo szynki z kilograma surowego mięsa... Wędliny dojrzewające
przechowuje się podwieszone u powały - nie zielenieją!

Przyznaj się - w TelePizzy zamawiasz.

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:16:36 - Ikselka

Dnia Fri, 7 Jan 2011 18:55:25 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:1gl1ztbrhwyiy$.tt2oi3xt8b0q$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
>>>> A niech im będzie obiad. U mnie by się tylko rodzinka uśmiechnęła,
>>>> zjadła
>>>> i... zapytała To co będzie na obiad?
>>>> :-)
>>>
>>> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
>>> nadwagi.
>>> I.
>>
>> Córki: 47, 50
>> Ja: 60 (z tendencją zniżkową)
>> Mąż: 74
>>
>> :-)
>
> To jeszcze zależy ile macie wzrostu ;-P
>

Trudno Cię zadowolić. Tyle Ci powiem, ze karłami nie jesteśmy, delikatnie
mówiąc. No ale żeby już spowiadac się byle komu także ze wzrostu, co to to
nie, bo goniąc w swój absurd zażądasz badań gęstości kości, mięśni,
procentowej zawartości tkanki tłuszczowej i ciężaru właściwego osocza. A ja
ostatnio tylko krew i mocz oraz cytologię badałam. I zęby... Ach, siet, ten
tytanowy stop w moim implancie sporo chyba waży! Wyraźnie mi głowę
przechyla na prawą stronę :->.
Śmieszna jesteś.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:31:13 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:wxklf0qu0jpb$.ym17l163tdk$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 7 Jan 2011 18:55:25 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:1gl1ztbrhwyiy$.tt2oi3xt8b0q$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
>>>>> A niech im będzie obiad. U mnie by się tylko rodzinka uśmiechnęła,
>>>>> zjadła
>>>>> i... zapytała To co będzie na obiad?
>>>>> :-)
>>>>
>>>> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
>>>> nadwagi.
>>>> I.
>>>
>>> Córki: 47, 50
>>> Ja: 60 (z tendencją zniżkową)
>>> Mąż: 74
>>>
>>> :-)
>>
>> To jeszcze zależy ile macie wzrostu ;-P
>>
>
> Trudno Cię zadowolić.

Nie wymagam zadowolenia.
Chyba w tym swoim amoku nie zauważyłaś emotki na końcu mojego zdania :-/

> Tyle Ci powiem, ze karłami nie jesteśmy, delikatnie
> mówiąc. No ale żeby już spowiadac się byle komu

Tu jak zwykle błysnęłaś swoją kulturą osobistą.


także ze wzrostu, co to to
> nie, bo goniąc w swój absurd zażądasz

Po 1 odezwałam się w tej odnodze dotyczącej wymiarów 1 x.
Chyba mnie z kim mylisz.
Po 2 widac że nie odróżniasz wesołej rozmowy od ataków, które mi imputujesz.



badań gęstości kości, mięśni,
> procentowej zawartości tkanki tłuszczowej i ciężaru właściwego osocza. A
> ja
> ostatnio tylko krew i mocz oraz cytologię badałam. I zęby... Ach, siet,
> ten
> tytanowy stop w moim implancie sporo chyba waży! Wyraźnie mi głowę
> przechyla na prawą stronę :->.
> Śmieszna jesteś.

Nie, to Ty jesteś śmieszna. A nawet żałosna.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-08 15:54:39 - Aicha

W dniu 2011-01-08 15:34, Qrczak pisze:

>>>> Córki: 47, 50
>>>> Ja: 60 (z tendencją zniżkową)
>>>> Mąż: 74
>>>>
>>>> :-)
>>>
>>> Qrza dupa, mam więcej.
>>
>> Niż?
>
> Niż większość.

A to jeszcze trzeba wziąć pod uwagę BMI ;)

>>> Muszę chyba przestać jeść w ogóle.
>>
>> Tylko trawkę, zero kłosów.
>
> I bardziej wdychać niż przełykać.

Ale się nie zaciągać.

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:00:11 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:28:29 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 22:19, Ikselka pisze:
>
>> Dyskusja zaczęła się od momentu, kiedy ktoś napisał o pizzy jako DOBRYM
>> jedzeniu przyniesionym do szkoły. Nie od Twojej domowej pizzy.
>
> Marchewka pisała, że rodzice przynieśli pizzę. Skąd pomysł, że kupną,
> skoro było to a' propos zdrowego jedzenia?
>

A pisała, że upiekli in przynieśli? - już widzę, jak piekli. Ba, mam
pewność, ze kupili w pizzerii, już to widzę, jak domową pizzę zrobili i
gorącą przytaszczyli do szkoły.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:12:06 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:40:18 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 22:29, Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:26:48 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>>> A innym pasuje. :-)
>>
>> Wasz problem :-)
>
> Fajny ten problem. Oby więcej takich. :)
>
>> Kiedy widzę, jak dzieci niechętnie jedzą tradycyjne dania (zupy, surówki,
>> gotowane warzywa, mięso inne niż hamburgery i mielone) w stołówkach czy
>> restauracjach, to wiem, że u nich w domach i poza domem króluje Mc Donalds
>> z jego frytkami i inną smażeniną.
>
> No widzisz, a moja córka nie lubi jadać w stołówkach tradycyjnych dań,
> a w Mc Donaldzie to była na urodzinach koleżanek, może ze 3 razy, a i
> tak niczego tam nie zjadła. Trochę dziwna ta Twoja diagnoza.
>

Ostatnio (przed świętami) dosyć często (niestety) bywałam w restauracjach.
I kolejne spostrzezenie stamtąd: dziewczynka, lat ok. 5-6, je obiad z
ojcem. Ojciec nawet, o dziwo, zamówił jakieś duszone mięso, ziemniaki,
surówkę - a mała jak nie zacznie to solić! Aż ścierpłam. Soliła tak co
chwila, widać że nawykowo - a ojciec na to ani mru-mru, w ogóle nie zwrócił
uwagi. Nie powiem, nawet zjadła mięso, ziemniaki, surówkę zostawiła nie
ruszoną.
Sceny z niejadkami w restauracji raczej mam opanowane (jako widz) i dlatego
kiedy widzę, że siedzi rodzina z dziećmi, szukam miejsca jak najdalej, zeby
się nie denerwować. Generalnie dzieci chcą... frytki. Co będziesz jadł?-
zanim odpowie, ja już wiem: Frytki. Co będziesz pił? - Colę. Przy
zupie zwykle zaczyna się awantura. A rodzice chcą pokazać, jak to normalnie
się u nich je, no są w podróży, to niech dziecko zje zupkę. Dziecko zwykle
szybko demaskuje ten blef...



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:14:03 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:2z6dkmai57ab$.1a1vxwbrmz7b5.dlg@40tude.net...
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:40:18 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 22:29, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:26:48 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>>> A innym pasuje. :-)
>>>
>>> Wasz problem :-)
>>
>> Fajny ten problem. Oby więcej takich. :)
>>
>>> Kiedy widzę, jak dzieci niechętnie jedzą tradycyjne dania (zupy,
>>> surówki,
>>> gotowane warzywa, mięso inne niż hamburgery i mielone) w stołówkach czy
>>> restauracjach, to wiem, że u nich w domach i poza domem króluje Mc
>>> Donalds
>>> z jego frytkami i inną smażeniną.
>>
>> No widzisz, a moja córka nie lubi jadać w stołówkach tradycyjnych dań,
>> a w Mc Donaldzie to była na urodzinach koleżanek, może ze 3 razy, a i
>> tak niczego tam nie zjadła. Trochę dziwna ta Twoja diagnoza.
>>
>
> Ostatnio (przed świętami) dosyć często (niestety) bywałam w restauracjach.
> I kolejne spostrzezenie stamtąd: dziewczynka, lat ok. 5-6, je obiad z
> ojcem. Ojciec nawet, o dziwo, zamówił jakieś duszone mięso, ziemniaki,
> surówkę - a mała jak nie zacznie to solić! Aż ścierpłam. Soliła tak co
> chwila, widać że nawykowo - a ojciec na to ani mru-mru, w ogóle nie
> zwrócił
> uwagi. Nie powiem, nawet zjadła mięso, ziemniaki, surówkę zostawiła nie
> ruszoną.
> Sceny z niejadkami w restauracji raczej mam opanowane (jako widz) i
> dlatego
> kiedy widzę, że siedzi rodzina z dziećmi, szukam miejsca jak najdalej,
> zeby
> się nie denerwować. Generalnie dzieci chcą... frytki. Co będziesz jadł?-
> zanim odpowie, ja już wiem: Frytki. Co będziesz pił? - Colę. Przy
> zupie zwykle zaczyna się awantura. A rodzice chcą pokazać, jak to
> normalnie
> się u nich je, no są w podróży, to niech dziecko zje zupkę. Dziecko zwykle
> szybko demaskuje ten blef...

Dzizas jakie chore wnioski wyciągasz :-/

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:21:07 - medea

W dniu 2011-01-05 23:12, Ikselka pisze:

> Sceny z niejadkami w restauracji raczej mam opanowane (jako widz) i dlatego
> kiedy widzę, że siedzi rodzina z dziećmi, szukam miejsca jak najdalej, zeby
> się nie denerwować. Generalnie dzieci chcą... frytki. Co będziesz jadł?-
> zanim odpowie, ja już wiem: Frytki.

No wiesz, akurat w niektórych miejscach np. typu Mc Donald, to frytki są
IMO jeszcze najlepszym pożywieniem.

Poza tym - nie przyszło Ci do głowy, że dziecko chce frytki, bo w domu
ich nie jada? Ja w domu rzadko robię frytki, ale kiedy jesteśmy w
restauracji i Maja ma do wyboru frytki albo ziemniaki, wybiera frytki.
Nie widzę w tym nic złego, żeby raz na jakiś czas zjadła te frytki.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 02:16:21 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:40:18 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 22:29, Ikselka pisze:
>>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:26:48 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>>> A innym pasuje. :-)
>>>
>>> Wasz problem :-)
>>
>> Fajny ten problem. Oby więcej takich. :)
>>
>>> Kiedy widzę, jak dzieci niechętnie jedzą tradycyjne dania (zupy, surówki,
>>> gotowane warzywa, mięso inne niż hamburgery i mielone) w stołówkach czy
>>> restauracjach, to wiem, że u nich w domach i poza domem króluje Mc Donalds
>>> z jego frytkami i inną smażeniną.
>>
>> No widzisz, a moja córka nie lubi jadać w stołówkach tradycyjnych dań,
>> a w Mc Donaldzie to była na urodzinach koleżanek, może ze 3 razy, a i
>> tak niczego tam nie zjadła. Trochę dziwna ta Twoja diagnoza.
>>
>
> Ostatnio (przed świętami) dosyć często (niestety) bywałam w restauracjach.
> I kolejne spostrzezenie stamtąd: dziewczynka, lat ok. 5-6, je obiad z
> ojcem. Ojciec nawet, o dziwo, zamówił jakieś duszone mięso, ziemniaki,
> surówkę - a mała jak nie zacznie to solić! Aż ścierpłam. Soliła tak co
> chwila, widać że nawykowo - a ojciec na to ani mru-mru, w ogóle nie zwrócił
> uwagi. Nie powiem, nawet zjadła mięso, ziemniaki, surówkę zostawiła nie
> ruszoną.
> Sceny z niejadkami w restauracji raczej mam opanowane (jako widz) i dlatego
> kiedy widzę, że siedzi rodzina z dziećmi, szukam miejsca jak najdalej, zeby
> się nie denerwować. Generalnie dzieci chcą... frytki. Co będziesz jadł?-
> zanim odpowie, ja już wiem: Frytki. Co będziesz pił? - Colę. Przy
> zupie zwykle zaczyna się awantura. A rodzice chcą pokazać, jak to normalnie
> się u nich je, no są w podróży, to niech dziecko zje zupkę. Dziecko zwykle
> szybko demaskuje ten blef...

Dupa nie rodzic.

Wybraliśmy się kiedyś z kumplem w objazd polski wschodnio - południowej
(znaczy z Warszawy na wschód, potem wzdłuż granicy przez Przemyśl aż pod
słowacką granicę na szerokości Rymanowa). Zabraliśmy jego
siedmioletniego siostrzeńca. Na pierwszym postoju, pierwszego dnia
Kamilek łaskawie zjadł frytki z kechupem popijając colą. Potem było
ciekawiej - w Bełżcu został przesadzony tyłem do telewizora w knajpie bo
patrzzył a nie jadł, w Przemyślu w schronisku usłyszał tekst kumpla że
skoro kumpel te kanapki za niego zrobił to równie dobrze może za niego
je zjeść, w Rymanowie Zdroju chyba przez pięć lat pamiętali nas z faktu
że Kamilek zamówił mizerię z pieprzem mimo że pieprzu nie lubił - i
skoro został uprzedzony że to jest z pieprzem i nie lubi to czy naprawdę
chce - to jak potwierdził że chce to musiał zjeść, prawie dwie godziny
nad nią siedział, trzy komplety deserów w tym czasie z kumplem
zjedliśmy... Po powrocie do domu (odwieźliśmy go w porze obiadu, siostra
owego kumpla jest żoną innego kumpla z którym pięć lat w jednej ławce w
technikum przesiedziałem, zgodnie twierdzimy że nie na wszystkich
lekcjach bo zwariować by przyszło) mamusia stwierdziła że jej dziecko
podmieniliśmy - Kamilek usiadł do stołu, zjadł i podziękował, nie
wstawał, nie gapił się w telewizor...

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-08 14:15:13 - Maciek

W dniu 2011-01-05 23:12, Ikselka pisze:
> Ostatnio (przed świętami) dosyć często (niestety) bywałam w restauracjach.
> I kolejne spostrzezenie stamtąd: dziewczynka, lat ok. 5-6, je obiad z
> ojcem. Ojciec nawet, o dziwo, zamówił jakieś duszone mięso, ziemniaki,
> surówkę - a mała jak nie zacznie to solić! Aż ścierpłam. Soliła tak co
> chwila, widać że nawykowo - a ojciec na to ani mru-mru, w ogóle nie zwrócił
> uwagi. Nie powiem, nawet zjadła mięso, ziemniaki, surówkę zostawiła nie
> ruszoną.
I? Moja córka przykładowo uwielbia sól. Mogłaby ją jeść praktycznie
samą. Ze słonych paluszków najbardziej lubi właśnie obgryzać kryształki
soli, u babci uwielbia zupę (bo solona) itd itp. W domu soli nie
używamy. Z surówek zjada kiszonego ogórka i kiszoną kapustę :->

--
Pozdrawiam
Maciek



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:31:55 - Szpilka

On 5 Sty, 23:27, Qrczak wrote:
> Dnia 2011-01-05 23:18, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>
>
>
>
>
>
>
> > Użytkownik Qrczak napisał w wiadomości
> >news:ig2qe0$38r$3@news.onet.pl...
> >> Dnia 2011-01-05 22:54, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
> >>> Użytkownik Qrczak napisał w wiadomości
> >>>news:ig2p35$ujr$1@news.onet.pl...
> >>>> Dnia 2011-01-05 22:25, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> >>>>> Jest takie powiedzenie, ale trochę nieładne: Jak d... zgłodnieje, to
> >>>>> wszystko zje ;-)
>
> >>>> Do jakiego momentu głodzić?
>
> >>> Zniknięcia
>
> >> Tylko jakoś nie znika.
>
> > No to patrz czy nie podjada jak śpisz.
>
> Też mi się nie podoba, że ostatnio przestał gadać przez sen.

Dobrze wychowane dziecko - nie mówi z pełną buzią.

Sylwia



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 17:56:48 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 17:49:21 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-06 16:32, Ikselka pisze:
>
>> Czyli mój sposób zwyciężył - zmarznięcie to ogromny ubytek energii, jak
>> przy ZGŁODNIENIU (...no tej d...y) :-P
>
> No tak, ale na potwierdzenie tej metody musiałabym dać surówkę z rzepy,
> bo marchewkę to zawsze jadła, tylko nie w takich ilościach.
>

Wystarczy jeśli zrobicie surówkę z tej rzepy razem - odcisnąć sok,
przyrządzić ze śmietaną, jak mizerię - pychota. Córka może tylko dodać i
wymieszać składniki. Dla taty np 3-)
I weź córkę do KFC na tę sałatkę Colesław, no niech będzie z frytkami i
skrzydełkami nawet. A potem zrób w domu, razem z córką - kapustę będzie
jadła aż miło :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 18:08:41 - medea

W dniu 2011-01-06 17:56, Ikselka pisze:

> Wystarczy jeśli zrobicie surówkę z tej rzepy razem - odcisnąć sok,
> przyrządzić ze śmietaną, jak mizerię - pychota.

Śmietana nie przechodzi.

> I weź córkę do KFC na tę sałatkę Colesław, no niech będzie z frytkami i
> skrzydełkami nawet. A potem zrób w domu, razem z córką - kapustę będzie
> jadła aż miło :-)

Do fastfooda? W życiu!!!! ;-P

Ewa




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 15:18:59 - Agnieszka

Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:cqbgxrkhhjs6$.1kik07nblwqad$.dlg@40tude.net...
>
> I weź córkę do KFC na tę sałatkę Colesław, no niech będzie z frytkami i
> skrzydełkami nawet. A potem zrób w domu, razem z córką - kapustę będzie
> jadła aż miło :-)

Jak zaserwuję córce w KFC skrzydełka plus colesława, to więcej tam ze mną
nie pójdzie. W sumie to jest myśl...

Agnieszka




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 18:51:23 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 18:20:23 +0100, Stalker napisał(a):

> W dniu 2011-01-06 16:32, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 15:16:32 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-05 23:14, Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2011-01-05 23:04, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>>
>>>>> Ja nie zmuszałam, a jadły. Bo są inne sposoby, taktyki i metody. No
>>>>> ale to
>>>>> więcej zachodu kosztuje, niż stanie nad dzieckiem i zmuszanie albo po
>>>>> prostu niż rezygnacja, ta niech nie ji...
>>>>
>>>> Jaaakieeee inneeeeee?
>>>
>>> Dać porządnie zmarznąć! Dzisiaj przetrenowałam - zjedzona i rolada z
>>> indyka z wędzoną szynką i pieczarkami, całe ziemniaki i full surówki z
>>> marchewki. :)
>>>
>>> Ewa
>>
>> Czyli mój sposób zwyciężył - zmarznięcie to ogromny ubytek energii, jak
>> przy ZGŁODNIENIU (...no tej d...y) :-P
>
> Ty to jesteś dobra :-) Nawet takie sposoby są TWOJE :-)
>

Jeden z wymienionych tutaj na wyraźne czyjeś życzenie. Więc z MÓJ bo MOJEJ
listy.

Owszem - kiedy czasem dzieci nie chciały jeść, to goniłam na spacer, sanki,
lepienie bałwana, tak żeby nie podjadały w trakcie. Po powrocie zjadłyby
konia z kopytami :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 18:03:02 - Ikselka

Dnia Fri, 07 Jan 2011 08:52:12 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-07 01:04, Iwon(K)a pisze:
>> Aicha wrote in message
>> news:ig5l2k$7ou$1@news.onet.pl...
>>>>> Dlaczego? - mam soli nie używać? Nie przesadzasz? Mięsa też? Mąki też?
>>>>
>>>> taka kucharka jak Ty i nie widzi roznicy miedzy Vegeta a sola, maka, i
>>>> miesem...
>>>> ojojoj
>>>
>>> To nie jest reductio ad absurdum. To jest ekstrapolacja absurdu do
>>> nieskończoności :)
>>
>> tak to zwykle bywa z ixi :) love it! ....sometimes lol
>
> lol
> Słownik poczytaj, może coś zrozumiesz, chociaż wątpię, bo tu jeszcze
> przydałaby się umiejętność logicznego myślenia.
> Jesteś głupsza, niż sądziłam.
>

Ba.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 23:14:42 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 20:33:02 +0100, Stalker napisał(a):

> W dniu 2011-01-06 20:29, Dariusz K. Ładziak pisze:
>
>>> A w ten ser na twojej pizzy to Ty naprawde wierzysz?
>>
>> Ja widzę co jest kładzione, widzę jak w misie utarte wygląda i nawet
>> powąchać mam szansę.
>
> Ja pizzę robię normalnie w domu, ale od czasu do czasu odwiedzamy małą
> pizzerię, która działa dokładnie tak jak opisałeś.
>
> IMO właściciel słusznie doszedł do wniosku, że w zalewie pizzerii,
> warto wyróżnić się jakością...
>

Jakość to znaczy dać każdemu klientowi wsadzić nos w miskę? - to jest
TYLKO oryginalne pojmowanie jakości, bo co tak naprawdę jest w tej misce,
tego i tak klient nie wie i wiedzieć nie będzie, a co szkodzi dać mu
powąchać, kiedy to-coś-w-misce ma zapach tego, o czym klient akurat marzy
:->
Kiedy wąchasz czipsy o smaku bekonu, też widzisz bekon? Margaryna o smaku
masła też wydaje Ci się masłem? Miłej konsumpcji. Możesz nawet tam nos
wsadzić, dla pełnego zadowolenia.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 23:49:03 - Stalker

W dniu 2011-01-06 23:14, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 06 Jan 2011 20:33:02 +0100, Stalker napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-06 20:29, Dariusz K. Ładziak pisze:
>>
>>>> A w ten ser na twojej pizzy to Ty naprawde wierzysz?
>>>
>>> Ja widzę co jest kładzione, widzę jak w misie utarte wygląda i nawet
>>> powąchać mam szansę.
>>
>> Ja pizzę robię normalnie w domu, ale od czasu do czasu odwiedzamy małą
>> pizzerię, która działa dokładnie tak jak opisałeś.
>>
>> IMO właściciel słusznie doszedł do wniosku, że w zalewie pizzerii,
>> warto wyróżnić się jakością...
>>
>
> Jakość to znaczy dać każdemu klientowi wsadzić nos w miskę? - to jest
> TYLKO oryginalne pojmowanie jakości, bo co tak naprawdę jest w tej misce,
> tego i tak klient nie wie i wiedzieć nie będzie, a co szkodzi dać mu
> powąchać, kiedy to-coś-w-misce ma zapach tego, o czym klient akurat marzy
> :->
> Kiedy wąchasz czipsy o smaku bekonu, też widzisz bekon? Margaryna o smaku
> masła też wydaje Ci się masłem? Miłej konsumpcji. Możesz nawet tam nos
> wsadzić, dla pełnego zadowolenia.

Nikt tak jak ty nie potrafi sprowadzić dyskusji do granicy absurdu, a
później swobodnie tę granicę przekroczyć i ciągnąć dalej :-)

Stalker



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 08:52:19 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:10edcdon0k93d.rk7jcehzvxvr$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 06 Jan 2011 20:33:02 +0100, Stalker napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-06 20:29, Dariusz K. Ładziak pisze:
>>
>>>> A w ten ser na twojej pizzy to Ty naprawde wierzysz?
>>>
>>> Ja widzę co jest kładzione, widzę jak w misie utarte wygląda i nawet
>>> powąchać mam szansę.
>>
>> Ja pizzę robię normalnie w domu, ale od czasu do czasu odwiedzamy małą
>> pizzerię, która działa dokładnie tak jak opisałeś.
>>
>> IMO właściciel słusznie doszedł do wniosku, że w zalewie pizzerii,
>> warto wyróżnić się jakością...
>>
>
> Jakość to znaczy dać każdemu klientowi wsadzić nos w miskę? - to jest
> TYLKO oryginalne pojmowanie jakości,

Takie miski to za szybką sa oddzielającą kucharza od klienta.


> bo co tak naprawdę jest w tej misce,
> tego i tak klient nie wie i wiedzieć nie będzie, a co szkodzi dać mu
> powąchać, kiedy to-coś-w-misce ma zapach tego, o czym klient akurat marzy
> :->

A Ty jadając w restauracjach masz 100% pewnośc i gwarancję świeżości
wszystkich składników użytych do gotowania?


Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:12:12 - Qrczak

Dnia 2011-01-05 23:00, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:28:29 +0100, medea napisał(a):
>> W dniu 2011-01-05 22:19, Ikselka pisze:
>>
>>> Dyskusja zaczęła się od momentu, kiedy ktoś napisał o pizzy jako DOBRYM
>>> jedzeniu przyniesionym do szkoły. Nie od Twojej domowej pizzy.
>>
>> Marchewka pisała, że rodzice przynieśli pizzę. Skąd pomysł, że kupną,
>> skoro było to a' propos zdrowego jedzenia?
>>
>
> A pisała, że upiekli in przynieśli? - już widzę, jak piekli. Ba, mam
> pewność, ze kupili w pizzerii, już to widzę, jak domową pizzę zrobili i
> gorącą przytaszczyli do szkoły.

Pożycz kulę, mnie się gdzieś zapodziała.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 02:00:29 - Dariusz K. Ładziak

Użytkownik Qrczak napisał:
> Dnia 2011-01-05 23:00, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:28:29 +0100, medea napisał(a):
>>> W dniu 2011-01-05 22:19, Ikselka pisze:
>>>
>>>> Dyskusja zaczęła się od momentu, kiedy ktoś napisał o pizzy jako DOBRYM
>>>> jedzeniu przyniesionym do szkoły. Nie od Twojej domowej pizzy.
>>>
>>> Marchewka pisała, że rodzice przynieśli pizzę. Skąd pomysł, że kupną,
>>> skoro było to a' propos zdrowego jedzenia?
>>>
>>
>> A pisała, że upiekli in przynieśli? - już widzę, jak piekli. Ba, mam
>> pewność, ze kupili w pizzerii, już to widzę, jak domową pizzę zrobili i
>> gorącą przytaszczyli do szkoły.
>
> Pożycz kulę, mnie się gdzieś zapodziała.

Osiem lat w firmie zajmującej się reverse engeeneringiem układów
scalonych prosiłem o zakup służbowej szklanej kuli i się nie doczekałem
- a czasami by się przydała (co hamerykańscy konstruktorzy palili i czy
dadzą telefon do dilera?).

--
Darek




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:12:28 - medea

W dniu 2011-01-05 23:00, Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:28:29 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-05 22:19, Ikselka pisze:
>>
>>> Dyskusja zaczęła się od momentu, kiedy ktoś napisał o pizzy jako DOBRYM
>>> jedzeniu przyniesionym do szkoły. Nie od Twojej domowej pizzy.
>>
>> Marchewka pisała, że rodzice przynieśli pizzę. Skąd pomysł, że kupną,
>> skoro było to a' propos zdrowego jedzenia?
>>
>
> A pisała, że upiekli in przynieśli? - już widzę, jak piekli. Ba, mam
> pewność, ze kupili w pizzerii, już to widzę, jak domową pizzę zrobili i
> gorącą przytaszczyli do szkoły.

To może Marchewka odpowie, bo sama wie najlepiej.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:19:38 - Qrczak

Dnia 2011-01-05 23:14, niebożę Szpilka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:2z6dkmai57ab$.1a1vxwbrmz7b5.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:40:18 +0100, medea napisał(a):
>>> W dniu 2011-01-05 22:29, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:26:48 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>>> A innym pasuje. :-)
>>>>
>>>> Wasz problem :-)
>>>
>>> Fajny ten problem. Oby więcej takich. :)
>>>
>>>> Kiedy widzę, jak dzieci niechętnie jedzą tradycyjne dania (zupy,
>>>> surówki,
>>>> gotowane warzywa, mięso inne niż hamburgery i mielone) w stołówkach czy
>>>> restauracjach, to wiem, że u nich w domach i poza domem króluje Mc
>>>> Donalds
>>>> z jego frytkami i inną smażeniną.
>>>
>>> No widzisz, a moja córka nie lubi jadać w stołówkach tradycyjnych dań,
>>> a w Mc Donaldzie to była na urodzinach koleżanek, może ze 3 razy, a i
>>> tak niczego tam nie zjadła. Trochę dziwna ta Twoja diagnoza.
>>>
>>
>> Ostatnio (przed świętami) dosyć często (niestety) bywałam w
>> restauracjach.
>> I kolejne spostrzezenie stamtąd: dziewczynka, lat ok. 5-6, je obiad z
>> ojcem. Ojciec nawet, o dziwo, zamówił jakieś duszone mięso, ziemniaki,
>> surówkę - a mała jak nie zacznie to solić! Aż ścierpłam. Soliła tak co
>> chwila, widać że nawykowo - a ojciec na to ani mru-mru, w ogóle nie
>> zwrócił
>> uwagi. Nie powiem, nawet zjadła mięso, ziemniaki, surówkę zostawiła nie
>> ruszoną.
>> Sceny z niejadkami w restauracji raczej mam opanowane (jako widz) i
>> dlatego
>> kiedy widzę, że siedzi rodzina z dziećmi, szukam miejsca jak najdalej,
>> zeby
>> się nie denerwować. Generalnie dzieci chcą... frytki. Co będziesz
>> jadł?-
>> zanim odpowie, ja już wiem: Frytki. Co będziesz pił? - Colę. Przy
>> zupie zwykle zaczyna się awantura. A rodzice chcą pokazać, jak to
>> normalnie
>> się u nich je, no są w podróży, to niech dziecko zje zupkę. Dziecko
>> zwykle
>> szybko demaskuje ten blef...
>
> Dzizas jakie chore wnioski wyciągasz :-/

Faaaajneeee.
Jestem patologią a życie zawdzięczamy regularnym transfuzjom i
zastrzykom z witamin.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-08 14:25:45 - Panslavista

Maciek wrote in message
news:4d286371$0$2506$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2011-01-05 23:12, Ikselka pisze:
>> Ostatnio (przed świętami) dosyć często (niestety) bywałam w
>> restauracjach.
>> I kolejne spostrzezenie stamtąd: dziewczynka, lat ok. 5-6, je obiad z
>> ojcem. Ojciec nawet, o dziwo, zamówił jakieś duszone mięso, ziemniaki,
>> surówkę - a mała jak nie zacznie to solić! Aż ścierpłam. Soliła tak co
>> chwila, widać że nawykowo - a ojciec na to ani mru-mru, w ogóle nie
>> zwrócił
>> uwagi. Nie powiem, nawet zjadła mięso, ziemniaki, surówkę zostawiła nie
>> ruszoną.
> I? Moja córka przykładowo uwielbia sól. Mogłaby ją jeść praktycznie
> samą. Ze słonych paluszków najbardziej lubi właśnie obgryzać kryształki
> soli, u babci uwielbia zupę (bo solona) itd itp. W domu soli nie
> używamy. Z surówek zjada kiszonego ogórka i kiszoną kapustę :->

Pracowałem przy chemii fotograficznej - zacząłem jeść sól łyżkami -
Znalazłem w niemieckiej książce, że dla niektórych wywoływaczy jedynym ich
neutralizatorem i odtrutką była właśnie sól...
Temu dziecku brakowało składników mineralnych, niekoniecznie chlorku
sodu...





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 15:44:51 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 02:36:27 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

> Użytkownik Szpilka napisał:
>
>> A frytki mozna samemu zrobic w domu i są 100x lepsze od fastfoodowych.
>
> Pod warunkiem że się najpierw zrobi fryturę - z łoju wołowego, najlepiej
> nerkowego, szczegółów szukać u Ćwierczakiewiczowej...
>
> Frytki na oleju roślinnym to kancerogenna (tłuszcze nienasycone w
> obróbce termicznej tworzą najdziwaczniejsze konfiguracje z tlenem) i
> tłusta (olej, w odróżnieniu od frytury, głęboko nasącza ziemniaki) bomba
> żywieniowa.
>
> Czy sądzisz że w McŚmieciu frytki robią na wołowej fryturze?
>
> A najlepsze to nie są frytki a ćwiartki nieobieranych (umytych jedynie)
> ziemniaków obsmażone w głębokim tłuszczu - oczywiście we fryturze a nie
> oleju rzepakowym albo (o zgrozo) słonecznikowym. (...)

Dokładnie!
Polecam artykuł zlinkowany przeze mnie w wątku Masła i smalcu daj nam
dzisiaj... z 4 stycznia.
Jakoś się nie rozwinął, a szkoda...



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 11:39:55 - czeremcha

On 5 Sty, 22:52, Szpilka wrote:

> Mo na wymieni 100 rzeczy do kt rych si nam wi o dziecko, a ono nadal nie
> b dzie chcia o je warzyw :-P

Margot Fonteyn nie jadała w dzieciństwie nic oprócz fasolki z tostem -
a proszę, jak jej się kariera potoczyła...

Ania



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-08 00:01:26 - Ikselka

Dnia Fri, 07 Jan 2011 23:35:25 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał:
>
>> Ale z szynką i owszem, taką niezzieleniałą i nie rozmrażaną 5 razy. Salami
>> też potrafi ładnie zzielenieć i takoż być rozmrażane i zamrażane. Swieże to
>> niekoniecznie znaczy wczoraj zrobione, tylko niezepsute.
>
> Salami? Zzielenieć? W Biedronce to salami kupowałaś?

Ja? - nie mam pizzerii :-)

> A szynka do pizzy
> to też powinna być taka dojrzewana

Dojrzewajaca. To nie wiesz, jak się taka nazywa? Prosciutto. Kupuję albo mi
sąsiad raz w miesiącu z Włoch przywozi, razem ze świetnym winem - widzisz,
nie muszę podóżować, żeby mieć :-)


> a nie szprycowana z Biedronki - dwa i
> pół kilo szynki z kilograma surowego mięsa... Wędliny dojrzewające
> przechowuje się podwieszone u powały - nie zielenieją!

Nocotypowiesz, niewiedziałam :-)
A Biedronkę ogladam raczej z zewnątrz, byłam tam 3 razy, raz coś kupiłam -
mandarynki. Dobre były.

>
> Przyznaj się - w TelePizzy zamawiasz.

Nie. Na wczasach jadłam. Na wieś nie dowożą :->



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:44:44 - Ikselka

Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:31:13 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:wxklf0qu0jpb$.ym17l163tdk$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 18:55:25 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:1gl1ztbrhwyiy$.tt2oi3xt8b0q$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
>>>>>> A niech im będzie obiad. U mnie by się tylko rodzinka uśmiechnęła,
>>>>>> zjadła
>>>>>> i... zapytała To co będzie na obiad?
>>>>>> :-)
>>>>>
>>>>> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
>>>>> nadwagi.
>>>>> I.
>>>>
>>>> Córki: 47, 50
>>>> Ja: 60 (z tendencją zniżkową)
>>>> Mąż: 74
>>>>
>>>> :-)
>>>
>>> To jeszcze zależy ile macie wzrostu ;-P
>>>
>>
>> Trudno Cię zadowolić.
>
> Nie wymagam zadowolenia.
> Chyba w tym swoim amoku nie zauważyłaś emotki na końcu mojego zdania :-/
>
>> Tyle Ci powiem, ze karłami nie jesteśmy, delikatnie
>> mówiąc. No ale żeby już spowiadac się byle komu
>
> Tu jak zwykle błysnęłaś swoją kulturą osobistą.
>
>
> także ze wzrostu, co to to
>> nie, bo goniąc w swój absurd zażądasz
>
> Po 1 odezwałam się w tej odnodze dotyczącej wymiarów 1 x.
> Chyba mnie z kim mylisz.
> Po 2 widac że nie odróżniasz wesołej rozmowy od ataków, które mi imputujesz.
>
>
>
> badań gęstości kości, mięśni,
>> procentowej zawartości tkanki tłuszczowej i ciężaru właściwego osocza. A
>> ja
>> ostatnio tylko krew i mocz oraz cytologię badałam. I zęby... Ach, siet,
>> ten
>> tytanowy stop w moim implancie sporo chyba waży! Wyraźnie mi głowę
>> przechyla na prawą stronę :->.
>> Śmieszna jesteś.
>
> Nie, to Ty jesteś śmieszna. A nawet żałosna.
>

Oczywiscie. Dostosowuję poziom.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:50:04 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1bifn95pm3ro4$.1fsf99g4mvplc$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:31:13 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:wxklf0qu0jpb$.ym17l163tdk$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 18:55:25 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>> news:1gl1ztbrhwyiy$.tt2oi3xt8b0q$.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
>>>>>>> A niech im będzie obiad. U mnie by się tylko rodzinka uśmiechnęła,
>>>>>>> zjadła
>>>>>>> i... zapytała To co będzie na obiad?
>>>>>>> :-)
>>>>>>
>>>>>> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie
>>>>>> ma
>>>>>> nadwagi.
>>>>>> I.
>>>>>
>>>>> Córki: 47, 50
>>>>> Ja: 60 (z tendencją zniżkową)
>>>>> Mąż: 74
>>>>>
>>>>> :-)
>>>>
>>>> To jeszcze zależy ile macie wzrostu ;-P
>>>>
>>>
>>> Trudno Cię zadowolić.
>>
>> Nie wymagam zadowolenia.
>> Chyba w tym swoim amoku nie zauważyłaś emotki na końcu mojego zdania :-/
>>
>>> Tyle Ci powiem, ze karłami nie jesteśmy, delikatnie
>>> mówiąc. No ale żeby już spowiadac się byle komu
>>
>> Tu jak zwykle błysnęłaś swoją kulturą osobistą.
>>
>>
>> także ze wzrostu, co to to
>>> nie, bo goniąc w swój absurd zażądasz
>>
>> Po 1 odezwałam się w tej odnodze dotyczącej wymiarów 1 x.
>> Chyba mnie z kim mylisz.
>> Po 2 widac że nie odróżniasz wesołej rozmowy od ataków, które mi
>> imputujesz.
>>
>>
>>
>> badań gęstości kości, mięśni,
>>> procentowej zawartości tkanki tłuszczowej i ciężaru właściwego osocza. A
>>> ja
>>> ostatnio tylko krew i mocz oraz cytologię badałam. I zęby... Ach, siet,
>>> ten
>>> tytanowy stop w moim implancie sporo chyba waży! Wyraźnie mi głowę
>>> przechyla na prawą stronę :->.
>>> Śmieszna jesteś.
>>
>> Nie, to Ty jesteś śmieszna. A nawet żałosna.
>>
>
> Oczywiscie. Dostosowuję poziom.

Że niby do mnie?

A własnie, przypomniało mi się. Miałaś po nowym roku poszukać i mi udowodnić
że rzucam epitetami w grupowiczów.
Czekam.


Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-09 18:00:05 - Szpilka

On 8 Sty, 08:32, Qrczak wrote:
> Dnia 2011-01-07 17:54, niebo Ikselka wylaz o do ludzi i marudzi:
>
> > Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisa (a):
> >> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
> >>> A niech im b dzie obiad. U mnie by si tylko rodzinka u miechn a, zjad a
> >>> i... zapyta a To co b dzie na obiad?
> >>> :-)
>
> >> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
> >> nadwagi.
> >> I.
>
> > C rki: 47, 50
> > Ja: 60 (z tendencj zni kow )
> > M : 74
>
> > :-)
>
> Qrza dupa, mam więcej. Muszę chyba przestać jeść w ogóle.

Przerzuć się na dietetyczne ziarno.

Sylwia



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-09 17:55:59 - Szpilka

On 9 Sty, 03:53, Iwon\(K\)a wrote:
> Ikselka wrote in message
>
> news:1gl1ztbrhwyiy$.tt2oi3xt8b0q$.dlg@40tude.net...
>
> > Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisa (a):
>
> >> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
> >>> A niech im b dzie obiad. U mnie by si tylko rodzinka u miechn a,
> >>> zjad a
> >>> i... zapyta a To co b dzie na obiad?
> >>> :-)
>
> >> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
> >> nadwagi.
> >> I.
>
> > C rki: 47, 50
> > Ja: 60 (z tendencj zni kow )
> > M : 74
>
> jaki wzrost?? bo wiesz tak to mozna robic za krasnala.....
>
> i.

Lepiej nie pytaj, bo znowu się koleżanka obruszy. Widac to u niej
drażliwy
temat.

Sylwia



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-09 19:33:05 - Ikselka

Dnia Sun, 9 Jan 2011 08:55:59 -0800 (PST), Szpilka napisał(a):

> On 9 Sty, 03:53, Iwon\(K\)a wrote:
>> Ikselka wrote in message
>>
>> news:1gl1ztbrhwyiy$.tt2oi3xt8b0q$.dlg@40tude.net...
>>
>>> Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisa (a):
>>
>>>> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
>>>>> A niech im b dzie obiad. U mnie by si tylko rodzinka u miechn a,
>>>>> zjad a
>>>>> i... zapyta a To co b dzie na obiad?
>>>>> :-)
>>
>>>> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
>>>> nadwagi.
>>>> I.
>>
>>> C rki: 47, 50
>>> Ja: 60 (z tendencj zni kow )
>>> M : 74
>>
>> jaki wzrost?? bo wiesz tak to mozna robic za krasnala.....
>>
>> i.
>
> Lepiej nie pytaj, bo znowu się koleżanka obruszy. Widac to u niej
> drażliwy
> temat.


Masz dobry nick w nagłówku, pasuje jak ulał :-)

Nie ma dla mnie drażliwych tematów. Figurę trzymam od lat, żadna trudność
ani wysiłek.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-09 23:33:49 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:1nt8mblbzt0d6$.11eruv0arj02.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 9 Jan 2011 08:55:59 -0800 (PST), Szpilka napisał(a):
>
>> On 9 Sty, 03:53, Iwon\(K\)a wrote:
>>> Ikselka wrote in message
>>>
>>> news:1gl1ztbrhwyiy$.tt2oi3xt8b0q$.dlg@40tude.net...
>>>
>>>> Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisa (a):
>>>
>>>>> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
>>>>>> A niech im b dzie obiad. U mnie by si tylko rodzinka u miechn a,
>>>>>> zjad a
>>>>>> i... zapyta a To co b dzie na obiad?
>>>>>> :-)
>>>
>>>>> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
>>>>> nadwagi.
>>>>> I.
>>>
>>>> C rki: 47, 50
>>>> Ja: 60 (z tendencj zni kow )
>>>> M : 74
>>>
>>> jaki wzrost?? bo wiesz tak to mozna robic za krasnala.....
>>>
>>> i.
>>
>> Lepiej nie pytaj, bo znowu się koleżanka obruszy. Widac to u niej
>> drażliwy
>> temat.
>
>
> Masz dobry nick w nagłówku, pasuje jak ulał :-)
>
> Nie ma dla mnie drażliwych tematów. Figurę trzymam od lat, żadna trudność
> ani wysiłek.


taka figure??

pl.123rf.com/photo_4865172_walrus.html


i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-09 23:47:16 - E.

Ikselka pisze:

>>>>> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
>>>>> nadwagi.
>>>>> I.
>>>> C rki: 47, 50
>>>> Ja: 60 (z tendencj zni kow )
>>>> M : 74
>>> jaki wzrost?? bo wiesz tak to mozna robic za krasnala.....
>>>
>>> i.
>> Lepiej nie pytaj, bo znowu się koleżanka obruszy. Widac to u niej
>> drażliwy
>> temat.
>
>
> Masz dobry nick w nagłówku, pasuje jak ulał :-)
>
> Nie ma dla mnie drażliwych tematów. Figurę trzymam od lat, żadna trudność
> ani wysiłek.

Pisałaś rok temu na psychologii, że się roztyłaś bo żarłaś torty i
ciasta własnej roboty, a potem sie odchudzałaś (jakieś 10 kilko
podawałaś zdaje się).
W wątku, w którym się wyśmiewałaś z osób, które utyły na skutek leczenia
lekarstwami, mogącymi spowodowac taki efekt uboczny.

Zapomniał wół jak cielęciem był?

E.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 12:04:21 - Marchewka

W dniu 2011-01-09 23:47, E. pisze:
> Pisałaś rok temu na psychologii, że się roztyłaś bo żarłaś torty i
> ciasta własnej roboty, a potem sie odchudzałaś (jakieś 10 kilko
> podawałaś zdaje się).

Wlasnie mnie zastanawia, kto zjada w rodzinie Ixi te wszystkie
wspanialosci, ktore prezentuje w swojej galerii na Fotosiku. Te
pasztety z wedlina, te kluchy miesne ze skwarami, makowce i inne takie,
ktore mnie przyprawiaja o pewne odruchy. Czyzby cala wies zapraszala na
swieta?
I.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 09:43:20 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1nt8mblbzt0d6$.11eruv0arj02.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 9 Jan 2011 08:55:59 -0800 (PST), Szpilka napisał(a):
>
>> On 9 Sty, 03:53, Iwon\(K\)a wrote:
>>> Ikselka wrote in message
>>>
>>> news:1gl1ztbrhwyiy$.tt2oi3xt8b0q$.dlg@40tude.net...
>>>
>>>> Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisa (a):
>>>
>>>>> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
>>>>>> A niech im b dzie obiad. U mnie by si tylko rodzinka u miechn a,
>>>>>> zjad a
>>>>>> i... zapyta a To co b dzie na obiad?
>>>>>> :-)
>>>
>>>>> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
>>>>> nadwagi.
>>>>> I.
>>>
>>>> C rki: 47, 50
>>>> Ja: 60 (z tendencj zni kow )
>>>> M : 74
>>>
>>> jaki wzrost?? bo wiesz tak to mozna robic za krasnala.....
>>>
>>> i.
>>
>> Lepiej nie pytaj, bo znowu się koleżanka obruszy. Widac to u niej
>> drażliwy
>> temat.
>
>
> Masz dobry nick w nagłówku, pasuje jak ulał

Bardzo mnie to cieszy.

> :-)

O widzę, że używać emotek. A umiesz je odczytywać?



> Nie ma dla mnie drażliwych tematów. Figurę trzymam od lat, żadna trudność
> ani wysiłek.

I myślisz że jedna jedyna masz zgrabną figurę na grupie? Buhahaha

Łatwiej poprawić sobie figurę niż osobista kulturę.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-09 23:31:40 - Iwon(K)a


Szpilka wrote in message
news:2bc2d8dd-3483-429f-a101-27094d389327@z19g2000yqb.googlegroups.com...
> On 9 Sty, 03:53, Iwon\(K\)a wrote:
>> Ikselka wrote in message
>>
>> news:1gl1ztbrhwyiy$.tt2oi3xt8b0q$.dlg@40tude.net...
>>
>> > Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisa (a):
>>
>> >> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
>> >>> A niech im b dzie obiad. U mnie by si tylko rodzinka u miechn a,
>> >>> zjad a
>> >>> i... zapyta a To co b dzie na obiad?
>> >>> :-)
>>
>> >> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
>> >> nadwagi.
>> >> I.
>>
>> > C rki: 47, 50
>> > Ja: 60 (z tendencj zni kow )
>> > M : 74
>>
>> jaki wzrost?? bo wiesz tak to mozna robic za krasnala.....
>>
>> i.
>
> Lepiej nie pytaj, bo znowu się koleżanka obruszy. Widac to u niej
> drażliwy
> temat.

nie sadze zeby powiedziala.....:)

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 09:44:04 - Szpilka


Użytkownik Iwon(K)a napisał w wiadomości
news:igdd08$ghk$1@inews.gazeta.pl...
>
> Szpilka wrote in message
> news:2bc2d8dd-3483-429f-a101-27094d389327@z19g2000yqb.googlegroups.com...
>> On 9 Sty, 03:53, Iwon\(K\)a wrote:
>>> Ikselka wrote in message
>>>
>>> news:1gl1ztbrhwyiy$.tt2oi3xt8b0q$.dlg@40tude.net...
>>>
>>> > Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisa (a):
>>>
>>> >> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
>>> >>> A niech im b dzie obiad. U mnie by si tylko rodzinka u miechn a,
>>> >>> zjad a
>>> >>> i... zapyta a To co b dzie na obiad?
>>> >>> :-)
>>>
>>> >> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie
>>> >> ma
>>> >> nadwagi.
>>> >> I.
>>>
>>> > C rki: 47, 50
>>> > Ja: 60 (z tendencj zni kow )
>>> > M : 74
>>>
>>> jaki wzrost?? bo wiesz tak to mozna robic za krasnala.....
>>>
>>> i.
>>
>> Lepiej nie pytaj, bo znowu się koleżanka obruszy. Widac to u niej
>> drażliwy
>> temat.
>
> nie sadze zeby powiedziala.....:)

Może kiedys jak będzie jakiś flejm o wzroście ;-P

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 09:46:05 - krys

Szpilka wrote:

>
> Użytkownik Iwon(K)a napisał w wiadomości
> news:igdd08$ghk$1@inews.gazeta.pl...

>> nie sadze zeby powiedziala.....:)
>
> Może kiedys jak będzie jakiś flejm o wzroście ;-P

O wyższości niższości nad wyższością ;-)
J.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 16:09:26 - Iwon(K)a


Szpilka wrote in message
news:igegsj$2p7$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik Iwon(K)a napisał w wiadomości
> news:igdd08$ghk$1@inews.gazeta.pl...
>>
>> Szpilka wrote in message
>> news:2bc2d8dd-3483-429f-a101-27094d389327@z19g2000yqb.googlegroups.com...
>>> On 9 Sty, 03:53, Iwon\(K\)a wrote:
>>>> Ikselka wrote in message
>>>>
>>>> news:1gl1ztbrhwyiy$.tt2oi3xt8b0q$.dlg@40tude.net...
>>>>
>>>> > Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisa (a):
>>>>
>>>> >> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
>>>> >>> A niech im b dzie obiad. U mnie by si tylko rodzinka u miechn a,
>>>> >>> zjad a
>>>> >>> i... zapyta a To co b dzie na obiad?
>>>> >>> :-)
>>>>
>>>> >> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie
>>>> >> ma
>>>> >> nadwagi.
>>>> >> I.
>>>>
>>>> > C rki: 47, 50
>>>> > Ja: 60 (z tendencj zni kow )
>>>> > M : 74
>>>>
>>>> jaki wzrost?? bo wiesz tak to mozna robic za krasnala.....
>>>>
>>>> i.
>>>
>>> Lepiej nie pytaj, bo znowu się koleżanka obruszy. Widac to u niej
>>> drażliwy
>>> temat.
>>
>> nie sadze zeby powiedziala.....:)
>
> Może kiedys jak będzie jakiś flejm o wzroście ;-P


ixelkowy bedzie idealny!!!!

i.





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-11 00:31:19 - Aicha

W dniu 2011-01-09 23:31, Iwon(K)a pisze:

>>> jaki wzrost?? bo wiesz tak to mozna robic za krasnala.....
>>
>> Lepiej nie pytaj, bo znowu się koleżanka obruszy. Widac to u niej
>> drażliwy
>> temat.
>
> nie sadze zeby powiedziala.....:)

Na psp kiedyś było, ale nie mam czasu szukać :)

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-11 13:54:09 - Iwon(K)a


Aicha wrote in message
news:igg4s9$j4f$2@news.onet.pl...
> W dniu 2011-01-09 23:31, Iwon(K)a pisze:
>
>>>> jaki wzrost?? bo wiesz tak to mozna robic za krasnala.....
>>>
>>> Lepiej nie pytaj, bo znowu się koleżanka obruszy. Widac to u niej
>>> drażliwy
>>> temat.
>>
>> nie sadze zeby powiedziala.....:)
>
> Na psp kiedyś było, ale nie mam czasu szukać :)

alez nie szukaj. Mnie to zupelnie nie interesuje, po prostu bardziej stawiam
na fakt przekrecania informacji podawanych przez ixi niz samo nimi
zainteresowanie. :)

i.





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-11 14:17:13 - Veronika


Użytkownik Aicha napisał w wiadomości
news:igg4s9$j4f$2@news.onet.pl...
>W dniu 2011-01-09 23:31, Iwon(K)a pisze:
>
>>>> jaki wzrost?? bo wiesz tak to mozna robic za krasnala.....
>>>
>>> Lepiej nie pytaj, bo znowu się koleżanka obruszy. Widac to u niej
>>> drażliwy
>>> temat.
>>
>> nie sadze zeby powiedziala.....:)
>
> Na psp kiedyś było, ale nie mam czasu szukać :)


Było, że 164.
Nie tylko na psp, na różnych innych forach także.
Ikselka rządzi!





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 01:14:16 - Marchewka

W dniu 2011-01-05 23:12, medea pisze:
> To może Marchewka odpowie, bo sama wie najlepiej.

Prosze bardzo - kupna byla. Jeden do zera dla Ixi. ;-)
Klasa corci wylosowala Wlochy, a pizza sie jednoznacznie z tym krajem
kojarzy.
I.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:38:40 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 23:14:03 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:2z6dkmai57ab$.1a1vxwbrmz7b5.dlg@40tude.net...
>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:40:18 +0100, medea napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-05 22:29, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:26:48 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>>> A innym pasuje. :-)
>>>>
>>>> Wasz problem :-)
>>>
>>> Fajny ten problem. Oby więcej takich. :)
>>>
>>>> Kiedy widzę, jak dzieci niechętnie jedzą tradycyjne dania (zupy,
>>>> surówki,
>>>> gotowane warzywa, mięso inne niż hamburgery i mielone) w stołówkach czy
>>>> restauracjach, to wiem, że u nich w domach i poza domem króluje Mc
>>>> Donalds
>>>> z jego frytkami i inną smażeniną.
>>>
>>> No widzisz, a moja córka nie lubi jadać w stołówkach tradycyjnych dań,
>>> a w Mc Donaldzie to była na urodzinach koleżanek, może ze 3 razy, a i
>>> tak niczego tam nie zjadła. Trochę dziwna ta Twoja diagnoza.
>>>
>>
>> Ostatnio (przed świętami) dosyć często (niestety) bywałam w restauracjach.
>> I kolejne spostrzezenie stamtąd: dziewczynka, lat ok. 5-6, je obiad z
>> ojcem. Ojciec nawet, o dziwo, zamówił jakieś duszone mięso, ziemniaki,
>> surówkę - a mała jak nie zacznie to solić! Aż ścierpłam. Soliła tak co
>> chwila, widać że nawykowo - a ojciec na to ani mru-mru, w ogóle nie
>> zwrócił
>> uwagi. Nie powiem, nawet zjadła mięso, ziemniaki, surówkę zostawiła nie
>> ruszoną.
>> Sceny z niejadkami w restauracji raczej mam opanowane (jako widz) i
>> dlatego
>> kiedy widzę, że siedzi rodzina z dziećmi, szukam miejsca jak najdalej,
>> zeby
>> się nie denerwować. Generalnie dzieci chcą... frytki. Co będziesz jadł?-
>> zanim odpowie, ja już wiem: Frytki. Co będziesz pił? - Colę. Przy
>> zupie zwykle zaczyna się awantura. A rodzice chcą pokazać, jak to
>> normalnie
>> się u nich je, no są w podróży, to niech dziecko zje zupkę. Dziecko zwykle
>> szybko demaskuje ten blef...
>
> Dzizas jakie chore wnioski wyciągasz :-/
>

Może i wnioski mam chore, ale dzieci mi jadły i są zdrowe :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:46:36 - Ikselka

Dnia Wed, 05 Jan 2011 23:21:07 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 23:12, Ikselka pisze:
>
>> Sceny z niejadkami w restauracji raczej mam opanowane (jako widz) i dlatego
>> kiedy widzę, że siedzi rodzina z dziećmi, szukam miejsca jak najdalej, zeby
>> się nie denerwować. Generalnie dzieci chcą... frytki. Co będziesz jadł?-
>> zanim odpowie, ja już wiem: Frytki.
>
> No wiesz, akurat w niektórych miejscach np. typu Mc Donald, to frytki są
> IMO jeszcze najlepszym pożywieniem.

Tam innego ziemniactwa nie ma przecież.
Ale ja mówiłam o restauracjach, gdzie jest do wyboru coś zdrowszego niż
frytki.
Jeśli już, to jak pisałaś, lepiej już w domu zrobić te frytki, na świeżym
oleju...

>
> Poza tym - nie przyszło Ci do głowy, że dziecko chce frytki, bo w domu
> ich nie jada? Ja w domu rzadko robię frytki, ale kiedy jesteśmy w
> restauracji i Maja ma do wyboru frytki albo ziemniaki, wybiera frytki.
> Nie widzę w tym nic złego, żeby raz na jakiś czas zjadła te frytki.
>

Raz na jakiś czas może, ale to u ludzi różnie bywa. Powszechny widok w Mc
Donalds to rodzice z MALUTKIMI dziecmi, po te hapymile, i dzieci wtrajające
frytki i tylko frytki. Dzieci widac, ze obyte z MC Donalds, wiedzą gdzie,
co i jak. Więc raczej przyzwyczajone. Dwulatki, trzylatki...



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 15:42:20 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 02:16:21 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

> Po powrocie do domu (odwieźliśmy go w porze obiadu, siostra
> owego kumpla jest żoną innego kumpla z którym pięć lat w jednej ławce w
> technikum przesiedziałem, zgodnie twierdzimy że nie na wszystkich
> lekcjach bo zwariować by przyszło) mamusia stwierdziła że jej dziecko
> podmieniliśmy - Kamilek usiadł do stołu, zjadł i podziękował, nie
> wstawał, nie gapił się w telewizor...

Przerobiłam podobnie bratanka mojego meża, naprawdę bezbólowo i
bezstresowo - wystarczyło 7 dni jego pobytu u nas w domu i mało, ze jadł
wszystko, to przy stole, nożem i widelcem (w domu - leżac na kanapie bo
stołu to u nich nawet nie ma, z kotletem nadzianym na widelec, obgryzanym
naokoło, oczywiście przed TV), używając serwetek, nawet dziękuję mówił.

Oczywiscie kiedy rodzice po niego przyjechali, to zanim wyjechali to już
były oznaki, ze sytuacja wróciłą do punktu wyjścia...
Wnioski z tego chyba oczywiste...



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-09 19:16:27 - Ikselka

Dnia Sat, 08 Jan 2011 14:15:13 +0100, Maciek napisał(a):

> I? Moja córka przykładowo uwielbia sól. Mogłaby ją jeść praktycznie
> samą.

Cóż, nerki w końcu można wymienić... :-/

www.przk.pl/nr/porady/lecz_nadcisnienie_skutecznie.html
itd.

Córeczka naszych znajomych soli bez umiaru, soli po prostu wszystko, nawet
potrawy już wcześniej bardzo słone, poza tym je czipsy, słone frytki, itp.
Tylko jej ojciec zareagował ze zrozumieniem na moje delikatne sugestie, aby
ograniczyć sól dziecku. Mamusia potrafiła się tylko nadąć. Tak wiec nie
przewiduję poprawy. Nadmieniam, ze dziecko (6 lat) ma już kamienie żółciowe
i dolegliwości wątroby i trzustki, rodzice wydają na diagnostykę krocie,
łącznie z wyjazdami z dzieckiem do włoskich klinik...



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 18:10:29 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 18:08:41 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-06 17:56, Ikselka pisze:
>
>> Wystarczy jeśli zrobicie surówkę z tej rzepy razem - odcisnąć sok,
>> przyrządzić ze śmietaną, jak mizerię - pychota.
>
> Śmietana nie przechodzi.

Jogurt?

>
>> I weź córkę do KFC na tę sałatkę Colesław, no niech będzie z frytkami i
>> skrzydełkami nawet. A potem zrób w domu, razem z córką - kapustę będzie
>> jadła aż miło :-)
>
> Do fastfooda? W życiu!!!! ;-P
>

E tam, koszty ewentualnych zysków i strat akurat w tym przypadku
przemawiają ZA :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-06 18:15:12 - medea

W dniu 2011-01-06 18:10, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 06 Jan 2011 18:08:41 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-06 17:56, Ikselka pisze:
>>
>>> Wystarczy jeśli zrobicie surówkę z tej rzepy razem - odcisnąć sok,
>>> przyrządzić ze śmietaną, jak mizerię - pychota.
>>
>> Śmietana nie przechodzi.
>
> Jogurt?

Nie w formie sosu.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:16:58 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 23:49:03 +0100, Stalker napisał(a):

> W dniu 2011-01-06 23:14, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 20:33:02 +0100, Stalker napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-06 20:29, Dariusz K. Ładziak pisze:
>>>
>>>>> A w ten ser na twojej pizzy to Ty naprawde wierzysz?
>>>>
>>>> Ja widzę co jest kładzione, widzę jak w misie utarte wygląda i nawet
>>>> powąchać mam szansę.
>>>
>>> Ja pizzę robię normalnie w domu, ale od czasu do czasu odwiedzamy małą
>>> pizzerię, która działa dokładnie tak jak opisałeś.
>>>
>>> IMO właściciel słusznie doszedł do wniosku, że w zalewie pizzerii,
>>> warto wyróżnić się jakością...
>>>
>>
>> Jakość to znaczy dać każdemu klientowi wsadzić nos w miskę? - to jest
>> TYLKO oryginalne pojmowanie jakości, bo co tak naprawdę jest w tej misce,
>> tego i tak klient nie wie i wiedzieć nie będzie, a co szkodzi dać mu
>> powąchać, kiedy to-coś-w-misce ma zapach tego, o czym klient akurat marzy
>>:->
>> Kiedy wąchasz czipsy o smaku bekonu, też widzisz bekon? Margaryna o smaku
>> masła też wydaje Ci się masłem? Miłej konsumpcji. Możesz nawet tam nos
>> wsadzić, dla pełnego zadowolenia.
>
> Nikt tak jak ty nie potrafi sprowadzić dyskusji do granicy absurdu, a
> później swobodnie tę granicę przekroczyć i ciągnąć dalej :-)
>

Wsadzanie nosa do pizzy ma być dowodem na jej jakość? - twój absurd jest
niedścigniony, no coś Ty.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:23:32 - Stalker

W dniu 2011-01-07 00:16, Ikselka pisze:
> Dnia Thu, 06 Jan 2011 23:49:03 +0100, Stalker napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-06 23:14, Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 20:33:02 +0100, Stalker napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-01-06 20:29, Dariusz K. Ładziak pisze:
>>>>
>>>>>> A w ten ser na twojej pizzy to Ty naprawde wierzysz?
>>>>>
>>>>> Ja widzę co jest kładzione, widzę jak w misie utarte wygląda i nawet
>>>>> powąchać mam szansę.
>>>>
>>>> Ja pizzę robię normalnie w domu, ale od czasu do czasu odwiedzamy małą
>>>> pizzerię, która działa dokładnie tak jak opisałeś.
>>>>
>>>> IMO właściciel słusznie doszedł do wniosku, że w zalewie pizzerii,
>>>> warto wyróżnić się jakością...
>>>>
>>>
>>> Jakość to znaczy dać każdemu klientowi wsadzić nos w miskę? - to jest
>>> TYLKO oryginalne pojmowanie jakości, bo co tak naprawdę jest w tej misce,
>>> tego i tak klient nie wie i wiedzieć nie będzie, a co szkodzi dać mu
>>> powąchać, kiedy to-coś-w-misce ma zapach tego, o czym klient akurat marzy
>>> :->
>>> Kiedy wąchasz czipsy o smaku bekonu, też widzisz bekon? Margaryna o smaku
>>> masła też wydaje Ci się masłem? Miłej konsumpcji. Możesz nawet tam nos
>>> wsadzić, dla pełnego zadowolenia.
>>
>> Nikt tak jak ty nie potrafi sprowadzić dyskusji do granicy absurdu, a
>> później swobodnie tę granicę przekroczyć i ciągnąć dalej :-)
>>
>
> Wsadzanie nosa do pizzy ma być dowodem na jej jakość? - twój absurd jest
> niedścigniony, no coś Ty.

Jak pisałem, swobodnie przekraczasz każdą granicę, a najważniejsze jest
to, że potrafisz to robić tak długo, aż w końcu oponent na trasie nie
zaśnie, albo pęknie ze śmiechu (albo jak ktoś słabsze nerwy ma to ze
złości) :-)

Stalker, ja idę spać...




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 18:05:42 - Ikselka

Dnia Fri, 7 Jan 2011 08:52:19 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:10edcdon0k93d.rk7jcehzvxvr$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 20:33:02 +0100, Stalker napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-06 20:29, Dariusz K. Ładziak pisze:
>>>
>>>>> A w ten ser na twojej pizzy to Ty naprawde wierzysz?
>>>>
>>>> Ja widzę co jest kładzione, widzę jak w misie utarte wygląda i nawet
>>>> powąchać mam szansę.
>>>
>>> Ja pizzę robię normalnie w domu, ale od czasu do czasu odwiedzamy małą
>>> pizzerię, która działa dokładnie tak jak opisałeś.
>>>
>>> IMO właściciel słusznie doszedł do wniosku, że w zalewie pizzerii,
>>> warto wyróżnić się jakością...
>>>
>>
>> Jakość to znaczy dać każdemu klientowi wsadzić nos w miskę? - to jest
>> TYLKO oryginalne pojmowanie jakości,
>
> Takie miski to za szybką sa oddzielającą kucharza od klienta.
>
>
>> bo co tak naprawdę jest w tej misce,
>> tego i tak klient nie wie i wiedzieć nie będzie, a co szkodzi dać mu
>> powąchać, kiedy to-coś-w-misce ma zapach tego, o czym klient akurat marzy
>>:->
>
> A Ty jadając w restauracjach masz 100% pewnośc i gwarancję świeżości
> wszystkich składników użytych do gotowania?
>
>
> Sylwia

Nie żywię się w restauracjach. To dla mnie ZŁA konieczność, kiedy muszę tam
iść. Ale zamawiam tylko grillowane mięso lub polędwicę saute i surówkę -
nigdy gulasz, pierogi z mięsem ani inne rozdrobnione tego typu (chodzi o
mięso).



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:15:08 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1idpa6gw8onge$.1cs2z0gpnha8p$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 7 Jan 2011 08:52:19 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:10edcdon0k93d.rk7jcehzvxvr$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 20:33:02 +0100, Stalker napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-01-06 20:29, Dariusz K. Ładziak pisze:
>>>>
>>>>>> A w ten ser na twojej pizzy to Ty naprawde wierzysz?
>>>>>
>>>>> Ja widzę co jest kładzione, widzę jak w misie utarte wygląda i nawet
>>>>> powąchać mam szansę.
>>>>
>>>> Ja pizzę robię normalnie w domu, ale od czasu do czasu odwiedzamy małą
>>>> pizzerię, która działa dokładnie tak jak opisałeś.
>>>>
>>>> IMO właściciel słusznie doszedł do wniosku, że w zalewie pizzerii,
>>>> warto wyróżnić się jakością...
>>>>
>>>
>>> Jakość to znaczy dać każdemu klientowi wsadzić nos w miskę? - to jest
>>> TYLKO oryginalne pojmowanie jakości,
>>
>> Takie miski to za szybką sa oddzielającą kucharza od klienta.
>>
>>
>>> bo co tak naprawdę jest w tej misce,
>>> tego i tak klient nie wie i wiedzieć nie będzie, a co szkodzi dać mu
>>> powąchać, kiedy to-coś-w-misce ma zapach tego, o czym klient akurat
>>> marzy
>>>:->
>>
>> A Ty jadając w restauracjach masz 100% pewnośc i gwarancję świeżości
>> wszystkich składników użytych do gotowania?
>>
>>
>> Sylwia
>
> Nie żywię się w restauracjach.

Ale się Ci zdarza.


> To dla mnie ZŁA konieczność, kiedy muszę tam
> iść. Ale zamawiam tylko grillowane mięso lub polędwicę saute i surówkę -
> nigdy gulasz, pierogi z mięsem ani inne rozdrobnione tego typu (chodzi o
> mięso).

A ten stek to skąd wiesz ile czasu w restauracji leży? A może był już 3 x
zamrażany i rozmrażany. Tak samo z warzywami? A może mają przeterminowany
olej do smażenia? A może kelner napluł do talerza..
Nigdy nie masz gwarancji.
Więc nie wmawiaj że tylko w pizzeriach jest łomatkoicórko masakra.

Sylwia





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-09 16:37:07 - Maciej Jastrzębski

Ikselka wrote:

> Nie żywię się w restauracjach. To dla mnie ZŁA konieczność, kiedy muszę tam
> iść. Ale zamawiam tylko grillowane mięso lub polędwicę saute i surówkę -
> nigdy gulasz, pierogi z mięsem ani inne rozdrobnione tego typu (chodzi o
> mięso).

Sucks to be you.

--
#!perl -- Maciej Pedro Jastrzębski
open(h,${$|})?$_=.:fwdmvgy;split??;$=-=$=;while(!$S){$===43?exit:print$_
[$==unpackx$?c,' !*T1*K1OKD1*T1#1*m#Oi*/ODj1#N)*E#I*O*kn*/OkKE1#N Ij*!'.
'K1Ij*kn*1l1I)Im!*i)T*)ND)(1* *h#)1IjN*+'];$?+=!$S}



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-09 13:08:02 - medea

W dniu 2011-01-08 00:01, Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 07 Jan 2011 23:35:25 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):

>> A szynka do pizzy
>> to też powinna być taka dojrzewana
>
> Dojrzewajaca. To nie wiesz, jak się taka nazywa? Prosciutto.

Nie-e. Prosciutto to po włosku po prostu szynka. Dojrzewająca to
prosciutto crudo w przeciwieństwie do cotto gotowanej, czyli takiej
zbliżonej do naszej.

> Kupuję albo mi
> sąsiad raz w miesiącu z Włoch przywozi

Sąsiad-tłumacz powinien bardziej dbać o przekazywane Ci informacje. ;)

Ewa





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 02:28:18 - Ikselka

Dnia Sun, 9 Jan 2011 16:33:49 -0600, Iwon(K)a napisał(a):


> taka figure??
>
> pl.123rf.com/photo_4865172_walrus.html

Nie, taką:
mazam.fotosik.pl/albumy/570952.html
60 kg, z wahaniami 1-2 kg w górę, okresowo.
Myślę, że Ci się zdjęcie spodobało :-)
A to swoje zachowaj - będąc w moim wieku nie bedziesz musiała się już
fotografowac, będzie jak znalazł :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 11:58:38 - Marchewka

W dniu 2011-01-10 02:28, Ikselka pisze:
> Nie, taką:
> mazam.fotosik.pl/albumy/570952.html
> 60 kg, z wahaniami 1-2 kg w górę, okresowo.
> Myślę, że Ci się zdjęcie spodobało :-)
> A to swoje zachowaj - będąc w moim wieku nie bedziesz musiała się już
> fotografowac, będzie jak znalazł :-)

To znacznie lepsze jest. :-)
mazam.fotosik.pl/albumy/615941.html
I.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 15:55:06 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:ylif1obpvuai.ssk7cunfn5fa$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 9 Jan 2011 16:33:49 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>
>
>> taka figure??
>>
>> pl.123rf.com/photo_4865172_walrus.html
>
> Nie, taką:
> mazam.fotosik.pl/albumy/570952.html
> 60 kg, z wahaniami 1-2 kg w górę, okresowo.
> Myślę, że Ci się zdjęcie spodobało :-)
> A to swoje zachowaj - będąc w moim wieku nie bedziesz musiała się już
> fotografowac, będzie jak znalazł :-)


z wielkim zalem zawiadamiam, ze album zostal zablokowany przez wlasciciela
i sie zadna piekna kobieta wylonic nie chce.
Do Twojego wieku chyba jest mi blizej niz dalej, wiec spoko ..lol

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 00:20:45 - Ikselka

Dnia Sun, 09 Jan 2011 23:47:16 +0100, E. napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>>>>>> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie ma
>>>>>> nadwagi.
>>>>>> I.
>>>>> C rki: 47, 50
>>>>> Ja: 60 (z tendencj zni kow )
>>>>> M : 74
>>>> jaki wzrost?? bo wiesz tak to mozna robic za krasnala.....
>>>>
>>>> i.
>>> Lepiej nie pytaj, bo znowu się koleżanka obruszy. Widac to u niej
>>> drażliwy
>>> temat.
>>
>>
>> Masz dobry nick w nagłówku, pasuje jak ulał :-)
>>
>> Nie ma dla mnie drażliwych tematów. Figurę trzymam od lat, żadna trudność
>> ani wysiłek.
>
> Pisałaś rok temu na psychologii, że się roztyłaś


Utyłam. Masz rację - roz, tylko jeden. Wypadek przy pracy, trwający jakiś
rok.

> bo żarłaś

Jadłam.

> torty i
> ciasta własnej roboty, a potem sie odchudzałaś (jakieś 10 kilko
> podawałaś zdaje się).

Niecałe 7.


> W wątku, w którym się wyśmiewałaś z osób, które utyły na skutek leczenia
> lekarstwami, mogącymi spowodowac taki efekt uboczny.
>
> Zapomniał wół jak cielęciem był?
>

W każdym razie miło, że krowa pamięta :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 08:32:51 - E.

Ikselka pisze:

>>> Nie ma dla mnie drażliwych tematów. Figurę trzymam od lat, żadna trudność
>>> ani wysiłek.
>> Pisałaś rok temu na psychologii, że się roztyłaś
>
>
> Utyłam. Masz rację - roz, tylko jeden. Wypadek przy pracy, trwający jakiś
> rok.

Czyli łżesz, kiedy ci wygodnie.

>> W wątku, w którym się wyśmiewałaś z osób, które utyły na skutek leczenia
>> lekarstwami, mogącymi spowodowac taki efekt uboczny.
>>
>> Zapomniał wół jak cielęciem był?
>>
>
> W każdym razie miło, że krowa pamięta :-)

Pisz sobie o innych co chcesz. A siebie wybielaj. I tak nic innego ci
nie pozostało.
E.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 12:21:12 - Bbjk

W dniu 2011-01-10 12:04, Marchewka pisze:
> W dniu 2011-01-09 23:47, E. pisze:
>> Pisałaś rok temu na psychologii, że się roztyłaś bo żarłaś torty i
>> ciasta własnej roboty, a potem sie odchudzałaś (jakieś 10 kilko
>> podawałaś zdaje się).
>
> Wlasnie mnie zastanawia, kto zjada w rodzinie Ixi te wszystkie
> wspanialosci, ktore prezentuje w swojej galerii na Fotosiku. Te
> pasztety z wedlina, te kluchy miesne ze skwarami, makowce i inne takie,
> ktore mnie przyprawiaja o pewne odruchy. Czyzby cala wies zapraszala na
> swieta?
> I.

Dziewczyny, dajcie spokój :)
To, że XL bezustannie imputuje innym rozmaite dziwne rzeczy i wciska
wyssane z palca przytyki osobiste nie znaczy, że trzeba się zniżać do
tego samego poziomu. Co nas obchodzi, czy jest gruba, czy chuda. Nic.
--
pzdrw, BBjk



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 12:10:29 - Ikselka

Dnia Mon, 10 Jan 2011 09:43:20 +0100, Szpilka napisał(a):

> I myślisz że jedna jedyna masz zgrabną figurę na grupie?

Myślę, że dużo myślisz o tym, co JA myślę. To cieszy :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 14:30:25 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1ozszxewuk56s.19rk67jttzzo4.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 10 Jan 2011 09:43:20 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> I myślisz że jedna jedyna masz zgrabną figurę na grupie?
>
> Myślę, że dużo myślisz o tym, co JA myślę.

Myslę, że myslisz o wiele za dużo.

> To cieszy :-)

Za mało uśmieszków dałaś.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 08:58:51 - medea

W dniu 2011-01-07 01:14, Marchewka pisze:
> W dniu 2011-01-05 23:12, medea pisze:
>> To może Marchewka odpowie, bo sama wie najlepiej.
>
> Prosze bardzo - kupna byla. Jeden do zera dla Ixi. ;-)
> Klasa corci wylosowala Wlochy, a pizza sie jednoznacznie z tym krajem
> kojarzy.
> I.

No to przyznaję, że się nie popisaliście. Akurat kuchnia włoska (choć
wcale nie jestem jej znawczynią, więc nawet dla laika) doje mnóstwo
możliwości, żeby zrobić coś samemu. A jeszcze lepiej wspólnie z dziećmi
i przy okazji czegoś nauczyć.

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 09:36:23 - Qrczak

Dnia 2011-01-07 01:14, niebożę Marchewka wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-01-05 23:12, medea pisze:
>> To może Marchewka odpowie, bo sama wie najlepiej.
>
> Prosze bardzo - kupna byla. Jeden do zera dla Ixi. ;-)

Ale za to jaki ładny wontek.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 11:12:10 - Stalker

W dniu 2011-01-07 01:14, Marchewka pisze:
> W dniu 2011-01-05 23:12, medea pisze:
>> To może Marchewka odpowie, bo sama wie najlepiej.
>
> Prosze bardzo - kupna byla. Jeden do zera dla Ixi. ;-)

No nie bardzo :-) To że była jakaś tak dziwna wynikało jasno z
kontekstu twojej wypowiedzi: Mieliśmy o zdrowym jedzeniu, a ktoś
przyniósł pizzę...

Co zresztą zaraz podchwyciła XL: Pizza, łeeeeeee...

Ale dyskusja zaczęła sie po moim poście: DOBRA pizza nie jest zła

I wtedy poszedł cały wachlarz argumentów czemu pizza jest błeeeee, od
dziwno-dietetycznych, po dziwaczno-tradycjonalistyczne :-)

Stalker, ale faktem jest, że zrobiła się teraz ładna możliwość wyjścia:
Aaaaaa, to ty mówiłaś o kupnej, a my o domowej i dobrej, no to się nie
zrozumieliśmy! :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 17:57:41 - Ikselka

Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:14:16 +0100, Marchewka napisał(a):

> W dniu 2011-01-05 23:12, medea pisze:
>> To może Marchewka odpowie, bo sama wie najlepiej.
>
> Prosze bardzo - kupna byla. Jeden do zera dla Ixi. ;-)
> Klasa corci wylosowala Wlochy, a pizza sie jednoznacznie z tym krajem
> kojarzy.
> I.

Schlało kakao :-)

Aleee... aleeeee - doceniam prawdomówność :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-09 23:41:23 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:qsjhc6elsd2.1db2sp7sarn5r.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 08 Jan 2011 14:15:13 +0100, Maciek napisał(a):
>
>> I? Moja córka przykładowo uwielbia sól. Mogłaby ją jeść praktycznie
>> samą.
>
> Cóż, nerki w końcu można wymienić... :-/
>
> www.przk.pl/nr/porady/lecz_nadcisnienie_skutecznie.html
> itd.
>
> Córeczka naszych znajomych soli bez umiaru, soli po prostu wszystko, nawet
> potrawy już wcześniej bardzo słone, poza tym je czipsy, słone frytki, itp.
> Tylko jej ojciec zareagował ze zrozumieniem na moje delikatne sugestie,
> aby
> ograniczyć sól dziecku. Mamusia potrafiła się tylko nadąć. Tak wiec nie
> przewiduję poprawy. Nadmieniam, ze dziecko (6 lat) ma już kamienie
> żółciowe
> i dolegliwości wątroby i trzustki, rodzice wydają na diagnostykę krocie,
> łącznie z wyjazdami z dzieckiem do włoskich klinik...


bo te dolegliwosci to nie od soli...

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 09:34:19 - Qrczak

Dnia 2011-01-07 00:23, niebożę Stalker wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2011-01-07 00:16, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 23:49:03 +0100, Stalker napisał(a):
>>> W dniu 2011-01-06 23:14, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 20:33:02 +0100, Stalker napisał(a):
>>>>> W dniu 2011-01-06 20:29, Dariusz K. Ładziak pisze:
>>>>>
>>>>>>> A w ten ser na twojej pizzy to Ty naprawde wierzysz?
>>>>>>
>>>>>> Ja widzę co jest kładzione, widzę jak w misie utarte wygląda i nawet
>>>>>> powąchać mam szansę.
>>>>>
>>>>> Ja pizzę robię normalnie w domu, ale od czasu do czasu odwiedzamy małą
>>>>> pizzerię, która działa dokładnie tak jak opisałeś.
>>>>>
>>>>> IMO właściciel słusznie doszedł do wniosku, że w zalewie pizzerii,
>>>>> warto wyróżnić się jakością...
>>>>>
>>>>
>>>> Jakość to znaczy dać każdemu klientowi wsadzić nos w miskę? - to jest
>>>> TYLKO oryginalne pojmowanie jakości, bo co tak naprawdę jest w tej
>>>> misce,
>>>> tego i tak klient nie wie i wiedzieć nie będzie, a co szkodzi dać mu
>>>> powąchać, kiedy to-coś-w-misce ma zapach tego, o czym klient akurat
>>>> marzy
>>>> :->
>>>> Kiedy wąchasz czipsy o smaku bekonu, też widzisz bekon? Margaryna o
>>>> smaku
>>>> masła też wydaje Ci się masłem? Miłej konsumpcji. Możesz nawet tam nos
>>>> wsadzić, dla pełnego zadowolenia.
>>>
>>> Nikt tak jak ty nie potrafi sprowadzić dyskusji do granicy absurdu, a
>>> później swobodnie tę granicę przekroczyć i ciągnąć dalej :-)
>>>
>>
>> Wsadzanie nosa do pizzy ma być dowodem na jej jakość? - twój absurd jest
>> niedścigniony, no coś Ty.
>
> Jak pisałem, swobodnie przekraczasz każdą granicę, a najważniejsze jest
> to, że potrafisz to robić tak długo, aż w końcu oponent na trasie nie
> zaśnie, albo pęknie ze śmiechu (albo jak ktoś słabsze nerwy ma to ze
> złości) :-)
>
> Stalker, ja idę spać...

Tylko nie pękaj.

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-09 19:29:42 - Ikselka

Dnia Sun, 09 Jan 2011 13:08:02 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-08 00:01, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 07 Jan 2011 23:35:25 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):
>
>>> A szynka do pizzy
>>> to też powinna być taka dojrzewana
>>
>> Dojrzewajaca. To nie wiesz, jak się taka nazywa? Prosciutto.
>
> Nie-e. Prosciutto to po włosku po prostu szynka. Dojrzewająca to
> prosciutto crudo w przeciwieństwie do cotto gotowanej, czyli takiej
> zbliżonej do naszej.
>
>> Kupuję albo mi
>> sąsiad raz w miesiącu z Włoch przywozi
>
> Sąsiad-tłumacz powinien bardziej dbać o przekazywane Ci informacje. ;)
>


Szynkę mi przekazuje. Wino i sery.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:54:13 - Ikselka

Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:50:04 +0100, Szpilka napisał(a):


>>> Chyba w tym swoim amoku

> A własnie, przypomniało mi się. Miałaś po nowym roku poszukać i mi udowodnić
> że rzucam epitetami w grupowiczów.
> Czekam.

A masz - powyżej, pierwszy przykład z brzegu, jeszcze ciepły.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:55:35 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1fe3zknkzsx4a$.1nnk96wsz0w0i$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:50:04 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>
>>>> Chyba w tym swoim amoku
>
>> A własnie, przypomniało mi się. Miałaś po nowym roku poszukać i mi
>> udowodnić
>> że rzucam epitetami w grupowiczów.
>> Czekam.
>
> A masz - powyżej, pierwszy przykład z brzegu, jeszcze ciepły.

Buhahahhahaha.
Przy Tobie to ja jestem w powijakach.
Nie ośmieszaj się

Sylwia, czekam nadal




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 12:41:35 - Veronika


Użytkownik Marchewka napisał w
wiadomości news:igeopt$q3v$1@inews.gazeta.pl...
>W dniu 2011-01-10 02:28, Ikselka pisze:
>> Nie, taką:
>> mazam.fotosik.pl/albumy/570952.html
>> 60 kg, z wahaniami 1-2 kg w górę, okresowo.
>> Myślę, że Ci się zdjęcie spodobało :-)
>> A to swoje zachowaj - będąc w moim wieku nie bedziesz musiała się już
>> fotografowac, będzie jak znalazł :-)
>
> To znacznie lepsze jest. :-)
> mazam.fotosik.pl/albumy/615941.html


O kurde!
Ależ z Ciebie laska!
Za przeproszeniem i oczywiście w pozytywnym znaczeniu.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 19:15:54 - Marchewka

W dniu 2011-01-10 15:55, Iwon(K)a pisze:
> Do Twojego wieku chyba jest mi blizej niz dalej, wiec spoko ..lol

Blizej? Tak z 10 lat.
I.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 12:24:08 - Ikselka

Dnia Mon, 10 Jan 2011 12:04:21 +0100, Marchewka napisał(a):

> W dniu 2011-01-09 23:47, E. pisze:
>> Pisałaś rok temu na psychologii, że się roztyłaś bo żarłaś torty i
>> ciasta własnej roboty, a potem sie odchudzałaś (jakieś 10 kilko
>> podawałaś zdaje się).
>
> Wlasnie mnie zastanawia, kto zjada w rodzinie Ixi te wszystkie
> wspanialosci, ktore prezentuje w swojej galerii na Fotosiku. Te
> pasztety z wedlina, te kluchy miesne ze skwarami, makowce i inne takie,
> ktore mnie przyprawiaja o pewne odruchy. Czyzby cala wies zapraszala na
> swieta?
> I.

No wreszcie konstruktywna wypowiedż: wyrzucamy do śmietnika :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 16:02:33 - Iwon(K)a

Ikselka wrote in message
news:1gsgei7pukk5r$.cz4kokq9gt2f.dlg@40tude.net...
>> Wlasnie mnie zastanawia, kto zjada w rodzinie Ixi te wszystkie
>> wspanialosci, ktore prezentuje w swojej galerii na Fotosiku. Te
>> pasztety z wedlina, te kluchy miesne ze skwarami, makowce i inne takie,
>> ktore mnie przyprawiaja o pewne odruchy. Czyzby cala wies zapraszala na
>> swieta?
>> I.
>
> No wreszcie konstruktywna wypowiedż: wyrzucamy do śmietnika :-)

moze i lepiej, bo strasznie niezdrowo sie odzywiacie. Ta vegeta to pikus
wsrod tych boczusio/kielbas/cukrow.

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 09:09:33 - medea

W dniu 2011-01-07 08:58, medea pisze:
> W dniu 2011-01-07 01:14, Marchewka pisze:
>> W dniu 2011-01-05 23:12, medea pisze:
>>> To może Marchewka odpowie, bo sama wie najlepiej.
>>
>> Prosze bardzo - kupna byla. Jeden do zera dla Ixi. ;-)
>> Klasa corci wylosowala Wlochy, a pizza sie jednoznacznie z tym krajem
>> kojarzy.
>> I.
>
> No to przyznaję, że się nie popisaliście. Akurat kuchnia włoska (choć
> wcale nie jestem jej znawczynią, więc nawet dla laika)

daje

> mnóstwo
> możliwości, żeby zrobić coś samemu. A jeszcze lepiej wspólnie z dziećmi
> i przy okazji czegoś nauczyć.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 18:07:33 - Ikselka

Dnia Fri, 07 Jan 2011 08:58:51 +0100, medea napisał(a):

> W dniu 2011-01-07 01:14, Marchewka pisze:
>> W dniu 2011-01-05 23:12, medea pisze:
>>> To może Marchewka odpowie, bo sama wie najlepiej.
>>
>> Prosze bardzo - kupna byla. Jeden do zera dla Ixi. ;-)
>> Klasa corci wylosowala Wlochy, a pizza sie jednoznacznie z tym krajem
>> kojarzy.
>> I.
>
> No to przyznaję, że się nie popisaliście. Akurat kuchnia włoska (choć
> wcale nie jestem jej znawczynią, więc nawet dla laika) doje mnóstwo
> możliwości, żeby zrobić coś samemu. A jeszcze lepiej wspólnie z dziećmi
> i przy okazji czegoś nauczyć.
>
> Ewa

Np risotto, takie domowe, włoskie, a'la mamma można było upichcić, albo
pastę z jakimś fajnym sosem, a jeśli już mało chęci albo czasu, to zwykłe
spaghetti...



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 13:49:08 - Marchewka

W dniu 2011-01-07 11:12, Stalker pisze:
> W dniu 2011-01-07 01:14, Marchewka pisze:
>> W dniu 2011-01-05 23:12, medea pisze:
>>> To może Marchewka odpowie, bo sama wie najlepiej.
>>
>> Prosze bardzo - kupna byla. Jeden do zera dla Ixi. ;-)
>
> No nie bardzo :-) To że była jakaś tak dziwna wynikało jasno z
> kontekstu twojej wypowiedzi: Mieliśmy o zdrowym jedzeniu, a ktoś
> przyniósł pizzę...

To prawda. Wynikalo. A przynajmniej chcialam, by wynikalo. Stad moj
usmieszek przy 1:0.

> Ale dyskusja zaczęła sie po moim poście: DOBRA pizza nie jest zła

Tez z takiego zalozenia wychodze. Ale racje tez ma Ewa, ze kuchnia ta
daje mnostwo mozliwosci przygotowania roznorodnych potraw. Tak wlasnie
wiekszosc rodzicow, ktora sie zaangazowala w przygotowania, sprawe
pojela. Niemniej jednak nie potepiam tej pary za przyniesienie pizzy, bo
nie jestem jej wrogiem. :-)

> Stalker, ale faktem jest, że zrobiła się teraz ładna możliwość wyjścia:
> Aaaaaa, to ty mówiłaś o kupnej, a my o domowej i dobrej, no to się nie
> zrozumieliśmy! :-)

Niom. :-)
I.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 16:27:19 - medea

W dniu 2011-01-07 13:49, Marchewka pisze:
> W dniu 2011-01-07 11:12, Stalker pisze:
>> W dniu 2011-01-07 01:14, Marchewka pisze:
>>> W dniu 2011-01-05 23:12, medea pisze:
>>>> To może Marchewka odpowie, bo sama wie najlepiej.
>>>
>>> Prosze bardzo - kupna byla. Jeden do zera dla Ixi. ;-)
>>
>> No nie bardzo :-) To że była jakaś tak dziwna wynikało jasno z
>> kontekstu twojej wypowiedzi: Mieliśmy o zdrowym jedzeniu, a ktoś
>> przyniósł pizzę...
>
> To prawda. Wynikalo. A przynajmniej chcialam, by wynikalo. Stad moj
> usmieszek przy 1:0.

Teraz dopiero wróciłam do tamtego Twojego posta i widzę, że w ferworze
dyskusji umknęły mi pewne szczegóły. ;) sorry

Ewa



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 00:37:57 - Ikselka

Dnia Fri, 07 Jan 2011 00:23:32 +0100, Stalker napisał(a):

> W dniu 2011-01-07 00:16, Ikselka pisze:
>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 23:49:03 +0100, Stalker napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-06 23:14, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 20:33:02 +0100, Stalker napisał(a):
>>>>
>>>>> W dniu 2011-01-06 20:29, Dariusz K. Ładziak pisze:
>>>>>
>>>>>>> A w ten ser na twojej pizzy to Ty naprawde wierzysz?
>>>>>>
>>>>>> Ja widzę co jest kładzione, widzę jak w misie utarte wygląda i nawet
>>>>>> powąchać mam szansę.
>>>>>
>>>>> Ja pizzę robię normalnie w domu, ale od czasu do czasu odwiedzamy małą
>>>>> pizzerię, która działa dokładnie tak jak opisałeś.
>>>>>
>>>>> IMO właściciel słusznie doszedł do wniosku, że w zalewie pizzerii,
>>>>> warto wyróżnić się jakością...
>>>>>
>>>>
>>>> Jakość to znaczy dać każdemu klientowi wsadzić nos w miskę? - to jest
>>>> TYLKO oryginalne pojmowanie jakości, bo co tak naprawdę jest w tej misce,
>>>> tego i tak klient nie wie i wiedzieć nie będzie, a co szkodzi dać mu
>>>> powąchać, kiedy to-coś-w-misce ma zapach tego, o czym klient akurat marzy
>>>> :->
>>>> Kiedy wąchasz czipsy o smaku bekonu, też widzisz bekon? Margaryna o smaku
>>>> masła też wydaje Ci się masłem? Miłej konsumpcji. Możesz nawet tam nos
>>>> wsadzić, dla pełnego zadowolenia.
>>>
>>> Nikt tak jak ty nie potrafi sprowadzić dyskusji do granicy absurdu, a
>>> później swobodnie tę granicę przekroczyć i ciągnąć dalej :-)
>>>
>>
>> Wsadzanie nosa do pizzy ma być dowodem na jej jakość? - twój absurd jest
>> niedścigniony, no coś Ty.
>
> Jak pisałem, swobodnie przekraczasz każdą granicę, a najważniejsze jest
> to, że potrafisz to robić tak długo, aż w końcu oponent na trasie nie
> zaśnie, albo pęknie ze śmiechu (albo jak ktoś słabsze nerwy ma to ze
> złości) :-)
>
> Stalker, ja idę spać...

Na zdrowie. Ja spałam dziś do 12:30.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 05:20:16 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:8nu2td9qwjkc$.1lj8w4eh9ct6i.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 07 Jan 2011 00:23:32 +0100, Stalker napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-07 00:16, Ikselka pisze:
>>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 23:49:03 +0100, Stalker napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2011-01-06 23:14, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 20:33:02 +0100, Stalker napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 2011-01-06 20:29, Dariusz K. Ładziak pisze:
>>>>>>
>>>>>>>> A w ten ser na twojej pizzy to Ty naprawde wierzysz?
>>>>>>>
>>>>>>> Ja widzę co jest kładzione, widzę jak w misie utarte wygląda i nawet
>>>>>>> powąchać mam szansę.
>>>>>>
>>>>>> Ja pizzę robię normalnie w domu, ale od czasu do czasu odwiedzamy
>>>>>> małą
>>>>>> pizzerię, która działa dokładnie tak jak opisałeś.
>>>>>>
>>>>>> IMO właściciel słusznie doszedł do wniosku, że w zalewie pizzerii,
>>>>>> warto wyróżnić się jakością...
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Jakość to znaczy dać każdemu klientowi wsadzić nos w miskę? - to
>>>>> jest
>>>>> TYLKO oryginalne pojmowanie jakości, bo co tak naprawdę jest w tej
>>>>> misce,
>>>>> tego i tak klient nie wie i wiedzieć nie będzie, a co szkodzi dać mu
>>>>> powąchać, kiedy to-coś-w-misce ma zapach tego, o czym klient akurat
>>>>> marzy
>>>>> :->
>>>>> Kiedy wąchasz czipsy o smaku bekonu, też widzisz bekon? Margaryna o
>>>>> smaku
>>>>> masła też wydaje Ci się masłem? Miłej konsumpcji. Możesz nawet tam nos
>>>>> wsadzić, dla pełnego zadowolenia.
>>>>
>>>> Nikt tak jak ty nie potrafi sprowadzić dyskusji do granicy absurdu, a
>>>> później swobodnie tę granicę przekroczyć i ciągnąć dalej :-)
>>>>
>>>
>>> Wsadzanie nosa do pizzy ma być dowodem na jej jakość? - twój absurd jest
>>> niedścigniony, no coś Ty.
>>
>> Jak pisałem, swobodnie przekraczasz każdą granicę, a najważniejsze jest
>> to, że potrafisz to robić tak długo, aż w końcu oponent na trasie nie
>> zaśnie, albo pęknie ze śmiechu (albo jak ktoś słabsze nerwy ma to ze
>> złości) :-)
>>
>> Stalker, ja idę spać...
>
> Na zdrowie. Ja spałam dziś do 12:30.


masz bardzo niezdrowy tryb zycia.

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 09:35:21 - Qrczak

Dnia 2011-01-07 00:37, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Fri, 07 Jan 2011 00:23:32 +0100, Stalker napisał(a):
>
>>
>> Stalker, ja idę spać...
>
> Na zdrowie. Ja spałam dziś do 12:30.

Zagięłaś czasporzestrzeń?

Qra
--
limitowana



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:25:59 - Ikselka

Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:15:08 +0100, Szpilka napisał(a):

> A ten stek to skąd wiesz ile czasu w restauracji leży? A może był już 3 x
> zamrażany i rozmrażany.

MNIE nikt na tym nie oszuka. JA umiem rozpoznać takie sztuczki. RAZ
próbowano mnie oszukać - talerz wylądował u kierownika sali. Nie, wymiany
nie było - takim jak ja plują do talerzy 3-)

> Tak samo z warzywami? A może mają przeterminowany
> olej do smażenia?

Jakiego smażenia? Widziałaś kiedyś smażoną surówkę?
A warzywa jeśli nie-surowe, to zamawiam tylko z wody. Bo łatwo poznać,
czy świeże.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:34:10 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:c3u9kx6h0y9e$.1na6qojts0fq0.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:15:08 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> A ten stek to skąd wiesz ile czasu w restauracji leży? A może był już 3 x
>> zamrażany i rozmrażany.
>
> MNIE nikt na tym nie oszuka. JA umiem rozpoznać takie sztuczki. RAZ
> próbowano mnie oszukać - talerz wylądował u kierownika sali. Nie, wymiany
> nie było - takim jak ja plują do talerzy 3-)
>
>> Tak samo z warzywami? A może mają przeterminowany
>> olej do smażenia?
>
> Jakiego smażenia? Widziałaś kiedyś smażoną surówkę?

A ta polędwicę to na czym Ci smażą?

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 16:30:45 - Iwon(K)a


Veronika wrote in message
news:4d2af1bc$0$2447$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik Marchewka napisał w
> wiadomości news:igeopt$q3v$1@inews.gazeta.pl...
>>W dniu 2011-01-10 02:28, Ikselka pisze:
>>> Nie, taką:
>>> mazam.fotosik.pl/albumy/570952.html
>>> 60 kg, z wahaniami 1-2 kg w górę, okresowo.
>>> Myślę, że Ci się zdjęcie spodobało :-)
>>> A to swoje zachowaj - będąc w moim wieku nie bedziesz musiała się już
>>> fotografowac, będzie jak znalazł :-)
>>
>> To znacznie lepsze jest. :-)
>> mazam.fotosik.pl/albumy/615941.html
>
>
> O kurde!
> Ależ z Ciebie laska!
> Za przeproszeniem i oczywiście w pozytywnym znaczeniu.


mi sie najbardziej podoba podpis tego zdjecia szprzed pol roku chyba okolo


to ja z sprzed poltoraroku okolo
rialeephotography.com/blog/2009/06/17/five-days-old-newborn-photographer/


i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 18:17:37 - Ikselka

Dnia Mon, 10 Jan 2011 08:55:06 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> Ikselka wrote in message
> news:ylif1obpvuai.ssk7cunfn5fa$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sun, 9 Jan 2011 16:33:49 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>
>>> taka figure??
>>>
>>> pl.123rf.com/photo_4865172_walrus.html
>>
>> Nie, taką:
>> mazam.fotosik.pl/albumy/570952.html
>> 60 kg, z wahaniami 1-2 kg w górę, okresowo.
>> Myślę, że Ci się zdjęcie spodobało :-)
>> A to swoje zachowaj - będąc w moim wieku nie bedziesz musiała się już
>> fotografowac, będzie jak znalazł :-)
>
>
> z wielkim zalem zawiadamiam, ze album zostal zablokowany przez wlasciciela
> i sie zadna piekna kobieta wylonic nie chce.
> Do Twojego wieku chyba jest mi blizej niz dalej, wiec spoko ..lol
>

Masz inne dostępne zdjęcia. Swoich półgołych zdjęć nie udostępniam stale,
było się pospieszyć :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 18:39:22 - Iwon(K)a

Ikselka wrote in message
news:1sc28601x7rps$.nukgbe45maxy.dlg@40tude.net...
>> z wielkim zalem zawiadamiam, ze album zostal zablokowany przez
>> wlasciciela
>> i sie zadna piekna kobieta wylonic nie chce.
>> Do Twojego wieku chyba jest mi blizej niz dalej, wiec spoko ..lol
>>
>
> Masz inne dostępne zdjęcia. Swoich półgołych zdjęć nie udostępniam stale,
> było się pospieszyć :-)


chlip, chlip, chlip sie mi ostalo tylko to morsowe pletewkami tluszczyki
zaslaniajace...

i.





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-11 00:27:30 - Aicha

W dniu 2011-01-10 18:17, Ikselka pisze:

> Masz inne dostępne zdjęcia. Swoich półgołych zdjęć nie udostępniam stale,
> było się pospieszyć :-)

Nie wszyscy o drugiej w nocy chodzą po wodę ;P

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 12:27:49 - Ikselka

Dnia Mon, 10 Jan 2011 12:21:12 +0100, Bbjk napisał(a):

> W dniu 2011-01-10 12:04, Marchewka pisze:
>> W dniu 2011-01-09 23:47, E. pisze:
>>> Pisałaś rok temu na psychologii, że się roztyłaś bo żarłaś torty i
>>> ciasta własnej roboty, a potem sie odchudzałaś (jakieś 10 kilko
>>> podawałaś zdaje się).
>>
>> Wlasnie mnie zastanawia, kto zjada w rodzinie Ixi te wszystkie
>> wspanialosci, ktore prezentuje w swojej galerii na Fotosiku. Te
>> pasztety z wedlina, te kluchy miesne ze skwarami, makowce i inne takie,
>> ktore mnie przyprawiaja o pewne odruchy. Czyzby cala wies zapraszala na
>> swieta?
>> I.
>
> Dziewczyny, dajcie spokój :)
> To, że XL bezustannie imputuje innym rozmaite dziwne rzeczy i wciska
> wyssane z palca przytyki osobiste nie znaczy, że trzeba się zniżać do
> tego samego poziomu.

Ależ to ja się zniżam do... Waszego. Wystarczy przypomnieć wypowiedź o moim
żarciu tortów itp. Była urocza :-)

> Co nas obchodzi, czy jest gruba, czy chuda. Nic.

Nas?
3-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 12:33:27 - Bbjk

W dniu 2011-01-10 12:27, Ikselka pisze:

> Ależ to ja się zniżam do... Waszego. Wystarczy przypomnieć wypowiedź o moim
> żarciu tortów itp. Była urocza :-

Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek pisała o czyimkolwiek żarciu
czegokolwiek. Ty natomiast pisałaś, bym żarła swoje buły lub podobnie,
co oczywiście mnie nie rusza, bo nie mój problem, jak mnie postrzegasz.

>> Co nas obchodzi, czy jest gruba, czy chuda. Nic.
>
> Nas?
> 3-)

Nas, czyli uczestników grup.
Mnie kompletnie nie interesują Twoje gabaryty - sądzę, że nie tylko mnie.
--
BBjk




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 18:08:59 - Ikselka

Dnia Mon, 10 Jan 2011 14:30:25 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:1ozszxewuk56s.19rk67jttzzo4.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 10 Jan 2011 09:43:20 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> I myślisz że jedna jedyna masz zgrabną figurę na grupie?
>>
>> Myślę, że dużo myślisz o tym, co JA myślę.
>
> Myslę, że myslisz o wiele za dużo.
>
>> To cieszy :-)
>
> Za mało uśmieszków dałaś.

Bo mnie już buzia boli od nich :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 18:54:25 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:vqb8x3phgmvb$.1fxk4az1yy0y7.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 10 Jan 2011 14:30:25 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:1ozszxewuk56s.19rk67jttzzo4.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Mon, 10 Jan 2011 09:43:20 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>> I myślisz że jedna jedyna masz zgrabną figurę na grupie?
>>>
>>> Myślę, że dużo myślisz o tym, co JA myślę.
>>
>> Myslę, że myslisz o wiele za dużo.
>>
>>> To cieszy :-)
>>
>> Za mało uśmieszków dałaś.
>
> Bo mnie już buzia boli od nich :-)

To są zakwasy. Trzeba częściej trenować.


Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 21:43:44 - Marchewka

W dniu 2011-01-07 18:07, Ikselka pisze:
> Np risotto, takie domowe, włoskie, a'la mamma można było upichcić, albo
> pastę z jakimś fajnym sosem, a jeśli już mało chęci albo czasu, to zwykłe
> spaghetti...

O dawna zaluje, ze Cie wtedy do szkoly nie zaprosilam.
O.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:57:21 - Ikselka

Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:55:35 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:1fe3zknkzsx4a$.1nnk96wsz0w0i$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:50:04 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>
>>>>> Chyba w tym swoim amoku
>>
>>> A własnie, przypomniało mi się. Miałaś po nowym roku poszukać i mi
>>> udowodnić
>>> że rzucam epitetami w grupowiczów.
>>> Czekam.
>>
>> A masz - powyżej, pierwszy przykład z brzegu, jeszcze ciepły.
>
> Buhahahhahaha.
> Przy Tobie to ja jestem w powijakach.
> Nie ośmieszaj się
>
> Sylwia, czekam nadal

Aichę poproszę. Bo ja akurat, wiesz, mam lepsze zajęcia, niż darmowe
kronikarstwo.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:58:36 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1xcpuf88ilqeb.g45qxd9oo5u4.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:55:35 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:1fe3zknkzsx4a$.1nnk96wsz0w0i$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:50:04 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>
>>>>>> Chyba w tym swoim amoku
>>>
>>>> A własnie, przypomniało mi się. Miałaś po nowym roku poszukać i mi
>>>> udowodnić
>>>> że rzucam epitetami w grupowiczów.
>>>> Czekam.
>>>
>>> A masz - powyżej, pierwszy przykład z brzegu, jeszcze ciepły.
>>
>> Buhahahhahaha.
>> Przy Tobie to ja jestem w powijakach.
>> Nie ośmieszaj się
>>
>> Sylwia, czekam nadal
>
> Aichę poproszę. Bo ja akurat, wiesz, mam lepsze zajęcia, niż darmowe
> kronikarstwo.

No sama się zadeklarowałaś. A kogo do tego wykorzystasz to już mnie nie
interesuje.
Owocnego szukania :-)

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 18:08:28 - Ikselka

Dnia Mon, 10 Jan 2011 12:41:35 +0100, Veronika napisał(a):

> Użytkownik Marchewka napisał w
> wiadomości news:igeopt$q3v$1@inews.gazeta.pl...
>>W dniu 2011-01-10 02:28, Ikselka pisze:
>>> Nie, taką:
>>> mazam.fotosik.pl/albumy/570952.html
>>> 60 kg, z wahaniami 1-2 kg w górę, okresowo.
>>> Myślę, że Ci się zdjęcie spodobało :-)
>>> A to swoje zachowaj - będąc w moim wieku nie bedziesz musiała się już
>>> fotografowac, będzie jak znalazł :-)
>>
>> To znacznie lepsze jest. :-)
>> mazam.fotosik.pl/albumy/615941.html
>
>
> O kurde!
> Ależ z Ciebie laska!
> Za przeproszeniem i oczywiście w pozytywnym znaczeniu.

A tam, taka tam gruba Berta, mors i pasztet ;-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 18:16:24 - Ikselka

Dnia Mon, 10 Jan 2011 09:02:33 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> Ikselka wrote in message
> news:1gsgei7pukk5r$.cz4kokq9gt2f.dlg@40tude.net...
>>> Wlasnie mnie zastanawia, kto zjada w rodzinie Ixi te wszystkie
>>> wspanialosci, ktore prezentuje w swojej galerii na Fotosiku. Te
>>> pasztety z wedlina, te kluchy miesne ze skwarami, makowce i inne takie,
>>> ktore mnie przyprawiaja o pewne odruchy. Czyzby cala wies zapraszala na
>>> swieta?
>>> I.
>>
>> No wreszcie konstruktywna wypowiedż: wyrzucamy do śmietnika :-)
>
> moze i lepiej, bo strasznie niezdrowo sie odzywiacie. Ta vegeta to pikus
> wsrod tych boczusio/kielbas/cukrow.
>

Mamy jedzenie dostosowane do klimatu i aktywności. Czy ja się czepiam
Twojej sałaty z tekturą? :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 18:40:20 - Iwon(K)a

Ikselka wrote in message
news:1rqfgt9et3zmi$.rcuo0tb64sf2.dlg@40tude.net...
>>> No wreszcie konstruktywna wypowiedż: wyrzucamy do śmietnika :-)
>>
>> moze i lepiej, bo strasznie niezdrowo sie odzywiacie. Ta vegeta to pikus
>> wsrod tych boczusio/kielbas/cukrow.
>>
>
> Mamy jedzenie dostosowane do klimatu i aktywności.


mieszkasz w Igloo?


> Czy ja się czepiam
> Twojej sałaty z tekturą? :-)

a ja jem salate z tektura??

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 16:14:43 - Szpilka

On 10 Sty, 16:09, Iwon\(K\)a wrote:
> Szpilka wrote in message
>
> news:igegsj$2p7$1@inews.gazeta.pl...
>
>
>
>
>
>
>
> > U ytkownik Iwon(K)a napisa w wiadomo ci
> >news:igdd08$ghk$1@inews.gazeta.pl...
>
> >> Szpilka wrote in message
> >>news:2bc2d8dd-3483-429f-a101-27094d389327@z19g2000yqb.googlegroups.com....
> >>> On 9 Sty, 03:53, Iwon\(K\)a wrote:
> >>>> Ikselka wrote in message
>
> >>>>news:1gl1ztbrhwyiy$.tt2oi3xt8b0q$.dlg@40tude.net...
>
> >>>> > Dnia Fri, 07 Jan 2011 01:06:39 +0100, Marchewka napisa (a):
>
> >>>> >> W dniu 2011-01-05 17:31, Ikselka pisze:
> >>>> >>> A niech im b dzie obiad. U mnie by si tylko rodzinka u miechn a,
> >>>> >>> zjad a
> >>>> >>> i... zapyta a To co b dzie na obiad?
> >>>> >>> :-)
>
> >>>> >> Obowiazkowo zupa i drugie danie z surowka. No i oczywiscie nikt nie
> >>>> >> ma
> >>>> >> nadwagi.
> >>>> >> I.
>
> >>>> > C rki: 47, 50
> >>>> > Ja: 60 (z tendencj zni kow )
> >>>> > M : 74
>
> >>>> jaki wzrost?? bo wiesz tak to mozna robic za krasnala.....
>
> >>>> i.
>
> >>> Lepiej nie pytaj, bo znowu si kole anka obruszy. Widac to u niej
> >>> dra liwy
> >>> temat.
>
> >> nie sadze zeby powiedziala.....:)
>
> > Mo e kiedys jak b dzie jaki flejm o wzro cie ;-P
>
> ixelkowy bedzie idealny!!!!

To oczywista oczywistość !!!

Sylwia



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:50:04 - Szpilka

On 5 Sty, 23:38, Ikselka wrote:
> Dnia Wed, 5 Jan 2011 23:14:03 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>
>
>
>
> > Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> >news:2z6dkmai57ab$.1a1vxwbrmz7b5.dlg@40tude.net...
> >> Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:40:18 +0100, medea napisał(a):
>
> >>> W dniu 2011-01-05 22:29, Ikselka pisze:
> >>>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:26:48 +0100, Szpilka napisał(a):
>
> >>>>> A innym pasuje. :-)
>
> >>>> Wasz problem :-)
>
> >>> Fajny ten problem. Oby więcej takich. :)
>
> >>>> Kiedy widzę, jak dzieci niechętnie jedzą tradycyjne dania (zupy,
> >>>> surówki,
> >>>> gotowane warzywa, mięso inne niż hamburgery i mielone) w stołówkach czy
> >>>> restauracjach, to wiem, że u nich w domach i poza domem króluje Mc
> >>>> Donalds
> >>>> z jego frytkami i inną smażeniną.
>
> >>> No widzisz, a moja córka nie lubi jadać w stołówkach tradycyjnych dań,
> >>> a w Mc Donaldzie to była na urodzinach koleżanek, może ze 3 razy, a i
> >>> tak niczego tam nie zjadła. Trochę dziwna ta Twoja diagnoza.
>
> >> Ostatnio (przed świętami) dosyć często (niestety) bywałam w restauracjach.
> >> I kolejne spostrzezenie stamtąd: dziewczynka, lat ok. 5-6, je obiad z
> >> ojcem. Ojciec nawet, o dziwo, zamówił jakieś duszone mięso, ziemniaki,
> >> surówkę - a mała jak nie zacznie to solić! Aż ścierpłam. Soliła tak co
> >> chwila, widać że nawykowo - a ojciec na to ani mru-mru, w ogóle nie
> >> zwrócił
> >> uwagi. Nie powiem, nawet zjadła mięso, ziemniaki, surówkę zostawiła nie
> >> ruszoną.
> >> Sceny z niejadkami w restauracji raczej mam opanowane (jako widz) i
> >> dlatego
> >> kiedy widzę, że siedzi rodzina z dziećmi, szukam miejsca jak najdalej,
> >> zeby
> >> się nie denerwować. Generalnie dzieci chcą... frytki. Co będziesz jadł?-
> >> zanim odpowie, ja już wiem: Frytki. Co będziesz pił? - Colę. Przy
> >> zupie zwykle zaczyna się awantura. A rodzice chcą pokazać, jak to
> >> normalnie
> >> się u nich je, no są w podróży, to niech dziecko zje zupkę. Dziecko zwykle
> >> szybko demaskuje ten blef...
>
> > Dzizas jakie chore wnioski wyciągasz :-/
>
> Może i wnioski mam chore, ale dzieci mi jadły i są zdrowe :-)


A to jest jakaś zależność?
Hmmm...

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:53:42 - Ikselka

Dnia Wed, 5 Jan 2011 14:50:04 -0800 (PST), Szpilka napisał(a):

> On 5 Sty, 23:38, Ikselka wrote:
>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 23:14:03 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>
>>
>>
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>news:2z6dkmai57ab$.1a1vxwbrmz7b5.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Wed, 05 Jan 2011 22:40:18 +0100, medea napisał(a):
>>
>>>>> W dniu 2011-01-05 22:29, Ikselka pisze:
>>>>>> Dnia Wed, 5 Jan 2011 19:26:48 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>>>>>> A innym pasuje. :-)
>>
>>>>>> Wasz problem :-)
>>
>>>>> Fajny ten problem. Oby więcej takich. :)
>>
>>>>>> Kiedy widzę, jak dzieci niechętnie jedzą tradycyjne dania (zupy,
>>>>>> surówki,
>>>>>> gotowane warzywa, mięso inne niż hamburgery i mielone) w stołówkach czy
>>>>>> restauracjach, to wiem, że u nich w domach i poza domem króluje Mc
>>>>>> Donalds
>>>>>> z jego frytkami i inną smażeniną.
>>
>>>>> No widzisz, a moja córka nie lubi jadać w stołówkach tradycyjnych dań,
>>>>> a w Mc Donaldzie to była na urodzinach koleżanek, może ze 3 razy, a i
>>>>> tak niczego tam nie zjadła. Trochę dziwna ta Twoja diagnoza.
>>
>>>> Ostatnio (przed świętami) dosyć często (niestety) bywałam w restauracjach.
>>>> I kolejne spostrzezenie stamtąd: dziewczynka, lat ok. 5-6, je obiad z
>>>> ojcem. Ojciec nawet, o dziwo, zamówił jakieś duszone mięso, ziemniaki,
>>>> surówkę - a mała jak nie zacznie to solić! Aż ścierpłam. Soliła tak co
>>>> chwila, widać że nawykowo - a ojciec na to ani mru-mru, w ogóle nie
>>>> zwrócił
>>>> uwagi. Nie powiem, nawet zjadła mięso, ziemniaki, surówkę zostawiła nie
>>>> ruszoną.
>>>> Sceny z niejadkami w restauracji raczej mam opanowane (jako widz) i
>>>> dlatego
>>>> kiedy widzę, że siedzi rodzina z dziećmi, szukam miejsca jak najdalej,
>>>> zeby
>>>> się nie denerwować. Generalnie dzieci chcą... frytki. Co będziesz jadł?-
>>>> zanim odpowie, ja już wiem: Frytki. Co będziesz pił? - Colę. Przy
>>>> zupie zwykle zaczyna się awantura. A rodzice chcą pokazać, jak to
>>>> normalnie
>>>> się u nich je, no są w podróży, to niech dziecko zje zupkę. Dziecko zwykle
>>>> szybko demaskuje ten blef...
>>
>>> Dzizas jakie chore wnioski wyciągasz :-/
>>
>> Może i wnioski mam chore, ale dzieci mi jadły i są zdrowe :-)
>
>
> A to jest jakaś zależność?
> Hmmm...
>

Przeciwstawność raczej. Oczywiscie przy założeniu, ze Twój wniosek o moich
chorych wnioskach jest słuszny...



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-05 23:55:19 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1im2kqjq5izhi.r1asohe1yjyu.dlg@40tude.net...

>>>> Dzizas jakie chore wnioski wyciągasz :-/
>>>
>>> Może i wnioski mam chore, ale dzieci mi jadły i są zdrowe :-)
>>
>>
>> A to jest jakaś zależność?
>> Hmmm...
>>
>
> Przeciwstawność raczej. Oczywiscie przy założeniu, ze Twój wniosek o moich
> chorych wnioskach jest słuszny...

Wnioski o ludziach, całkowicie oderwane od żywienia.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-07 19:45:27 - Ikselka

Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:34:10 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:c3u9kx6h0y9e$.1na6qojts0fq0.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 7 Jan 2011 19:15:08 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> A ten stek to skąd wiesz ile czasu w restauracji leży? A może był już 3 x
>>> zamrażany i rozmrażany.
>>
>> MNIE nikt na tym nie oszuka. JA umiem rozpoznać takie sztuczki. RAZ
>> próbowano mnie oszukać - talerz wylądował u kierownika sali. Nie, wymiany
>> nie było - takim jak ja plują do talerzy 3-)
>>
>>> Tak samo z warzywami? A może mają przeterminowany
>>> olej do smażenia?
>>
>> Jakiego smażenia? Widziałaś kiedyś smażoną surówkę?
>
> A ta polędwicę to na czym Ci smażą?
>
Zamawiam grillowaną. Wyjątkowo, bo sama nie grilluję.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 18:15:09 - Ikselka

Dnia Mon, 10 Jan 2011 09:30:45 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> Veronika wrote in message
> news:4d2af1bc$0$2447$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> Użytkownik Marchewka napisał w
>> wiadomości news:igeopt$q3v$1@inews.gazeta.pl...
>>>W dniu 2011-01-10 02:28, Ikselka pisze:
>>>> Nie, taką:
>>>> mazam.fotosik.pl/albumy/570952.html
>>>> 60 kg, z wahaniami 1-2 kg w górę, okresowo.
>>>> Myślę, że Ci się zdjęcie spodobało :-)
>>>> A to swoje zachowaj - będąc w moim wieku nie bedziesz musiała się już
>>>> fotografowac, będzie jak znalazł :-)
>>>
>>> To znacznie lepsze jest. :-)
>>> mazam.fotosik.pl/albumy/615941.html
>>
>>
>> O kurde!
>> Ależ z Ciebie laska!
>> Za przeproszeniem i oczywiście w pozytywnym znaczeniu.
>
>
> mi sie najbardziej podoba podpis tego zdjecia szprzed pol roku chyba okolo

Fajnie. Daty nie pamiętam. Tylko porę i okoliczność, dlatego taki opis.

> to ja z sprzed poltoraroku okolo
> rialeephotography.com/blog/2009/06/17/five-days-old-newborn-photographer/
>

No ale dlaczego kłamiesz?



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 18:38:12 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:kgepfjt1kzvi.113grp8w58ce0$.dlg@40tude.net...
>> mi sie najbardziej podoba podpis tego zdjecia szprzed pol roku chyba
>> okolo
>
> Fajnie. Daty nie pamiętam. Tylko porę i okoliczność, dlatego taki opis.

aha.....
>
>> to ja z sprzed poltoraroku okolo
>> rialeephotography.com/blog/2009/06/17/five-days-old-newborn-photographer/
>>
>
> No ale dlaczego kłamiesz?

napisalam okolo i chyba.....

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-11 20:34:53 - Ikselka

Dnia Tue, 11 Jan 2011 00:27:30 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-10 18:17, Ikselka pisze:
>
>> Masz inne dostępne zdjęcia. Swoich półgołych zdjęć nie udostępniam stale,
>> było się pospieszyć :-)
>
> Nie wszyscy o drugiej w nocy chodzą po wodę ;P

Na to liczyłam :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-12 00:21:34 - Aicha

W dniu 2011-01-11 20:34, Ikselka pisze:

>>> Swoich półgołych zdjęć nie udostępniam stale,
>>> było się pospieszyć :-)
>>
>> Nie wszyscy o drugiej w nocy chodzą po wodę ;P
>
> Na to liczyłam :-)

Niestety tym razem byłam poza domem bez netu :D Chyba, że to to, co już
było i widziałam.

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-12 03:35:52 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:1mi90xapfkela.5jatcrp9t3n7.dlg@40tude.net...
>>> Masz inne dostępne zdjęcia. Swoich półgołych zdjęć nie udostępniam
>>> stale,
>>> było się pospieszyć :-)
>>
>> Nie wszyscy o drugiej w nocy chodzą po wodę ;P
>
> Na to liczyłam :-)


czyli tak celowo niby udostepnilas ale jednak nie....lol

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-12 10:12:44 - E.

Iwon(K)a pisze:
>
> Ikselka wrote in message
> news:1mi90xapfkela.5jatcrp9t3n7.dlg@40tude.net...
>>>> Masz inne dostępne zdjęcia. Swoich półgołych zdjęć nie udostępniam
>>>> stale,
>>>> było się pospieszyć :-)
>>>
>>> Nie wszyscy o drugiej w nocy chodzą po wodę ;P
>>
>> Na to liczyłam :-)
>
>
> czyli tak celowo niby udostepnilas ale jednak nie....lol
>
> i.
E tam - fotka laski ok. 35 lat z 2007 roku, po proporcjach sądząc jakieś
170 wzrostu, brak celulitu.... W necie pełno takich - pobierasz,
rozmywasz twarz, wrzucasz jako swoje i gotowe ;)

E.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 18:07:26 - Ikselka

Dnia Mon, 10 Jan 2011 12:33:27 +0100, Bbjk napisał(a):

> W dniu 2011-01-10 12:27, Ikselka pisze:
>
>> Ależ to ja się zniżam do... Waszego. Wystarczy przypomnieć wypowiedź o moim
>> żarciu tortów itp. Była urocza :-
>
> Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek pisała o czyimkolwiek żarciu
> czegokolwiek. Ty natomiast pisałaś, bym żarła swoje buły

Cytat?

> lub podobnie,

Raczej mało podobnie, wiec cytat proszę.

> co oczywiście mnie nie rusza, bo nie mój problem, jak mnie postrzegasz.

Ba tam jak - wcale Cię nie postrzegam:-)

>
>>> Co nas obchodzi, czy jest gruba, czy chuda. Nic.
>>
>> Nas?
>> 3-)
>
> Nas, czyli uczestników grup.
> Mnie kompletnie nie interesują Twoje gabaryty - sądzę, że nie tylko mnie.

Ciebie nie, ale niektórzy ciągle, no ciągle o nie dopytują, przy okazji
moich kulinariów. Nie jesteś pępkiem świata 3-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 18:49:15 - Szpilka


Użytkownik Iwon(K)a napisał w wiadomości
news:igfga8$c4u$1@inews.gazeta.pl...
> Ikselka wrote in message
> news:1rqfgt9et3zmi$.rcuo0tb64sf2.dlg@40tude.net...
>>>> No wreszcie konstruktywna wypowiedż: wyrzucamy do śmietnika :-)
>>>
>>> moze i lepiej, bo strasznie niezdrowo sie odzywiacie. Ta vegeta to pikus
>>> wsrod tych boczusio/kielbas/cukrow.
>>>
>>
>> Mamy jedzenie dostosowane do klimatu i aktywności.
>
>
> mieszkasz w Igloo?

LOL

>> Czy ja się czepiam
>> Twojej sałaty z tekturą? :-)
>
> a ja jem salate z tektura??

Wiesz to już chyba starość. Nie pierwszy raz się koleżance XL mylą
grupowicze.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-12 15:15:49 - Iwon(K)a

E. wrote in message
news:igjrac$e8v$2@news.net.icm.edu.pl...

>> czyli tak celowo niby udostepnilas ale jednak nie....lol
>>
>> i.
> E tam - fotka laski ok. 35 lat z 2007 roku, po proporcjach sądząc jakieś
> 170 wzrostu, brak celulitu.... W necie pełno takich - pobierasz, rozmywasz
> twarz, wrzucasz jako swoje i gotowe ;)

cokolwiek to bylo, bylo po prostu tania manipulacja :)

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-12 00:54:31 - Ikselka

Dnia Wed, 12 Jan 2011 00:21:34 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-11 20:34, Ikselka pisze:
>
>>>> Swoich półgołych zdjęć nie udostępniam stale,
>>>> było się pospieszyć :-)
>>>
>>> Nie wszyscy o drugiej w nocy chodzą po wodę ;P
>>
>> Na to liczyłam :-)
>
> Niestety tym razem byłam poza domem bez netu :D Chyba, że to to, co już
> było i widziałam.

Widziałaś, widziałaś :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 18:56:50 - Ikselka

Dnia Mon, 10 Jan 2011 18:49:15 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Iwon(K)a napisał w wiadomości
> news:igfga8$c4u$1@inews.gazeta.pl...
>> Ikselka wrote in message
>> news:1rqfgt9et3zmi$.rcuo0tb64sf2.dlg@40tude.net...
>>>>> No wreszcie konstruktywna wypowiedż: wyrzucamy do śmietnika :-)
>>>>
>>>> moze i lepiej, bo strasznie niezdrowo sie odzywiacie. Ta vegeta to pikus
>>>> wsrod tych boczusio/kielbas/cukrow.
>>>>
>>>
>>> Mamy jedzenie dostosowane do klimatu i aktywności.
>>
>>
>> mieszkasz w Igloo?

Przeciwnie - wprost przy ogniu. Zimą w naszym klimacie jest potrzebny ogień
i mięso.


>
> LOL
>
>>> Czy ja się czepiam
>>> Twojej sałaty z tekturą? :-)
>>
>> a ja jem salate z tektura??

No, skoro nie jesz boczusio/kielbas/cukrow, to raczej wiele Ci nie
pozostaje.

>
> Wiesz to już chyba starość. Nie pierwszy raz się koleżance XL mylą
> grupowicze.
>

Szpilek faktycznie jest tutaj na pęczki :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 18:59:13 - Panslavista


Ikselka wrote in message
news:d9vdjlykratr$.1upl427nga7cp$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 10 Jan 2011 18:49:15 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Iwon(K)a napisał w wiadomości
>> news:igfga8$c4u$1@inews.gazeta.pl...
>>> Ikselka wrote in message
>>> news:1rqfgt9et3zmi$.rcuo0tb64sf2.dlg@40tude.net...
>>>>>> No wreszcie konstruktywna wypowiedż: wyrzucamy do śmietnika :-)
>>>>>
>>>>> moze i lepiej, bo strasznie niezdrowo sie odzywiacie. Ta vegeta to
>>>>> pikus
>>>>> wsrod tych boczusio/kielbas/cukrow.
>>>>>
>>>>
>>>> Mamy jedzenie dostosowane do klimatu i aktywności.
>>>
>>>
>>> mieszkasz w Igloo?
>
> Przeciwnie - wprost przy ogniu. Zimą w naszym klimacie jest potrzebny
> ogień
> i mięso.
>
>
>>
>> LOL
>>
>>>> Czy ja się czepiam
>>>> Twojej sałaty z tekturą? :-)
>>>
>>> a ja jem salate z tektura??
>
> No, skoro nie jesz boczusio/kielbas/cukrow, to raczej wiele Ci nie
> pozostaje.
>
>>
>> Wiesz to już chyba starość. Nie pierwszy raz się koleżance XL mylą
>> grupowicze.
>>
>
> Szpilek faktycznie jest tutaj na pęczki :-)

W kraju sosny.

To ja, bezlitosny Portugalczyk ! :-)))))))))))))))))))





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 19:09:26 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:d9vdjlykratr$.1upl427nga7cp$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 10 Jan 2011 18:49:15 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Iwon(K)a napisał w wiadomości
>> news:igfga8$c4u$1@inews.gazeta.pl...
>>> Ikselka wrote in message
>>> news:1rqfgt9et3zmi$.rcuo0tb64sf2.dlg@40tude.net...
>>>>>> No wreszcie konstruktywna wypowiedż: wyrzucamy do śmietnika :-)
>>>>>
>>>>> moze i lepiej, bo strasznie niezdrowo sie odzywiacie. Ta vegeta to
>>>>> pikus
>>>>> wsrod tych boczusio/kielbas/cukrow.
>>>>>
>>>>
>>>> Mamy jedzenie dostosowane do klimatu i aktywności.
>>>
>>>
>>> mieszkasz w Igloo?
>
> Przeciwnie - wprost przy ogniu. Zimą w naszym klimacie jest potrzebny
> ogień
> i mięso.
>
>
>>
>> LOL
>>
>>>> Czy ja się czepiam
>>>> Twojej sałaty z tekturą? :-)
>>>
>>> a ja jem salate z tektura??
>
> No, skoro nie jesz boczusio/kielbas/cukrow, to raczej wiele Ci nie
> pozostaje.
>
>>
>> Wiesz to już chyba starość. Nie pierwszy raz się koleżance XL mylą
>> grupowicze.
>>
>
> Szpilek faktycznie jest tutaj na pęczki :-)

Nadal pudło.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-11 13:56:34 - Iwon(K)a

Ikselka wrote in message
news:d9vdjlykratr$.1upl427nga7cp$.dlg@40tude.net...
>>>>>> No wreszcie konstruktywna wypowiedż: wyrzucamy do śmietnika :-)
>>>>>
>>>>> moze i lepiej, bo strasznie niezdrowo sie odzywiacie. Ta vegeta to
>>>>> pikus
>>>>> wsrod tych boczusio/kielbas/cukrow.
>>>>>
>>>>
>>>> Mamy jedzenie dostosowane do klimatu i aktywności.
>>>
>>>
>>> mieszkasz w Igloo?
>
> Przeciwnie - wprost przy ogniu. Zimą w naszym klimacie jest potrzebny
> ogień
> i mięso.

w igloo tez maja ogien. I mieso z tluszczem renifera.
>
>
>>
>> LOL
>>
>>>> Czy ja się czepiam
>>>> Twojej sałaty z tekturą? :-)
>>>
>>> a ja jem salate z tektura??
>
> No, skoro nie jesz boczusio/kielbas/cukrow, to raczej wiele Ci nie
> pozostaje.

ano, tak myslalam, ze o odzywianiu tyle wiesz co nic. Gotowac umiesz, ale
nie odzywiac.

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-12 12:55:05 - Ikselka

Dnia Wed, 12 Jan 2011 10:12:44 +0100, E. napisał(a):

> Iwon(K)a pisze:
>>
>> Ikselka wrote in message
>> news:1mi90xapfkela.5jatcrp9t3n7.dlg@40tude.net...
>>>>> Masz inne dostępne zdjęcia. Swoich półgołych zdjęć nie udostępniam
>>>>> stale,
>>>>> było się pospieszyć :-)
>>>>
>>>> Nie wszyscy o drugiej w nocy chodzą po wodę ;P
>>>
>>> Na to liczyłam :-)
>>
>>
>> czyli tak celowo niby udostepnilas ale jednak nie....lol
>>
>> i.
> E tam - fotka laski ok. 35 lat z 2007 roku, po proporcjach sądząc jakieś
> 170 wzrostu, brak celulitu....


Bardzo mi miło :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-12 14:00:37 - E.

Ikselka pisze:
> Dnia Wed, 12 Jan 2011 10:12:44 +0100, E. napisał(a):
>
>> Iwon(K)a pisze:
>>> Ikselka wrote in message
>>> news:1mi90xapfkela.5jatcrp9t3n7.dlg@40tude.net...
>>>>>> Masz inne dostępne zdjęcia. Swoich półgołych zdjęć nie udostępniam
>>>>>> stale,
>>>>>> było się pospieszyć :-)
>>>>> Nie wszyscy o drugiej w nocy chodzą po wodę ;P
>>>> Na to liczyłam :-)
>>>
>>> czyli tak celowo niby udostepnilas ale jednak nie....lol
>>>
>>> i.
>> E tam - fotka laski ok. 35 lat z 2007 roku, po proporcjach sądząc jakieś
>> 170 wzrostu, brak celulitu....
>
>
> Bardzo mi miło :-)

Wzrost sie nie zgadza, waga też. Ale.... jak ci to poprawi samopoczucie....

E.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-12 17:52:42 - Ikselka

Dnia Wed, 12 Jan 2011 08:15:49 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> E. wrote in message
> news:igjrac$e8v$2@news.net.icm.edu.pl...
>
>>> czyli tak celowo niby udostepnilas ale jednak nie....lol
>>>
>>> i.
>> E tam - fotka laski ok. 35 lat z 2007 roku, po proporcjach sądząc jakieś
>> 170 wzrostu, brak celulitu.... W necie pełno takich - pobierasz, rozmywasz
>> twarz, wrzucasz jako swoje i gotowe ;)
>
> cokolwiek to bylo, bylo po prostu tania manipulacja :)


Gdyby moje samopoczucie mogło być jeszcze lepsze niż jest, to napisałabym,
że mi zwyżkuje :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-12 22:19:28 - Iwon(K)a


Ikselka wrote in message
news:f23eg7ull37p.1amwgfrtwhjs1$.dlg@40tude.net...
>>>> czyli tak celowo niby udostepnilas ale jednak nie....lol
>>>>
>>>> i.
>>> E tam - fotka laski ok. 35 lat z 2007 roku, po proporcjach sądząc jakieś
>>> 170 wzrostu, brak celulitu.... W necie pełno takich - pobierasz,
>>> rozmywasz
>>> twarz, wrzucasz jako swoje i gotowe ;)
>>
>> cokolwiek to bylo, bylo po prostu tania manipulacja :)
>
>
> Gdyby moje samopoczucie mogło być jeszcze lepsze niż jest, to napisałabym,
> że mi zwyżkuje :-)

poznac glupiego po usmiechu jego.

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 19:02:57 - Ikselka

Dnia Mon, 10 Jan 2011 18:59:13 +0100, Panslavista napisał(a):

> Ikselka wrote in message
> news:d9vdjlykratr$.1upl427nga7cp$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 10 Jan 2011 18:49:15 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Iwon(K)a napisał w wiadomości
>>> news:igfga8$c4u$1@inews.gazeta.pl...
>>>> Ikselka wrote in message
>>>> news:1rqfgt9et3zmi$.rcuo0tb64sf2.dlg@40tude.net...
>>>>>>> No wreszcie konstruktywna wypowiedż: wyrzucamy do śmietnika :-)
>>>>>>
>>>>>> moze i lepiej, bo strasznie niezdrowo sie odzywiacie. Ta vegeta to
>>>>>> pikus
>>>>>> wsrod tych boczusio/kielbas/cukrow.
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Mamy jedzenie dostosowane do klimatu i aktywności.
>>>>
>>>>
>>>> mieszkasz w Igloo?
>>
>> Przeciwnie - wprost przy ogniu. Zimą w naszym klimacie jest potrzebny
>> ogień
>> i mięso.
>>
>>
>>>
>>> LOL
>>>
>>>>> Czy ja się czepiam
>>>>> Twojej sałaty z tekturą? :-)
>>>>
>>>> a ja jem salate z tektura??
>>
>> No, skoro nie jesz boczusio/kielbas/cukrow, to raczej wiele Ci nie
>> pozostaje.
>>
>>>
>>> Wiesz to już chyba starość. Nie pierwszy raz się koleżance XL mylą
>>> grupowicze.
>>>
>>
>> Szpilek faktycznie jest tutaj na pęczki :-)
>
> W kraju sosny.

Dokładnie :-D

>
> To ja, bezlitosny Portugalczyk ! :-)))))))))))))))))))

Tam też chyba mają jakieś szpilkowe, może nawet w grupach ;-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-10 20:12:41 - Panslavista


Ikselka wrote in message
news:6jxnnfmyafah.1ogqc2uktnwdj.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 10 Jan 2011 18:59:13 +0100, Panslavista napisał(a):
>
>> Ikselka wrote in message
>> news:d9vdjlykratr$.1upl427nga7cp$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Mon, 10 Jan 2011 18:49:15 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik Iwon(K)a napisał w wiadomości
>>>> news:igfga8$c4u$1@inews.gazeta.pl...
>>>>> Ikselka wrote in message
>>>>> news:1rqfgt9et3zmi$.rcuo0tb64sf2.dlg@40tude.net...
>>>>>>>> No wreszcie konstruktywna wypowiedż: wyrzucamy do śmietnika :-)
>>>>>>>
>>>>>>> moze i lepiej, bo strasznie niezdrowo sie odzywiacie. Ta vegeta to
>>>>>>> pikus
>>>>>>> wsrod tych boczusio/kielbas/cukrow.
>>>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Mamy jedzenie dostosowane do klimatu i aktywności.
>>>>>
>>>>>
>>>>> mieszkasz w Igloo?
>>>
>>> Przeciwnie - wprost przy ogniu. Zimą w naszym klimacie jest potrzebny
>>> ogień
>>> i mięso.
>>>
>>>
>>>>
>>>> LOL
>>>>
>>>>>> Czy ja się czepiam
>>>>>> Twojej sałaty z tekturą? :-)
>>>>>
>>>>> a ja jem salate z tektura??
>>>
>>> No, skoro nie jesz boczusio/kielbas/cukrow, to raczej wiele Ci nie
>>> pozostaje.
>>>
>>>>
>>>> Wiesz to już chyba starość. Nie pierwszy raz się koleżance XL mylą
>>>> grupowicze.
>>>>
>>>
>>> Szpilek faktycznie jest tutaj na pęczki :-)
>>
>> W kraju sosny.
>
> Dokładnie :-D
>
>>
>> To ja, bezlitosny Portugalczyk ! :-)))))))))))))))))))
>
> Tam też chyba mają jakieś szpilkowe, może nawet w grupach ;-)

Pinie.





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-12 14:28:38 - Ikselka

Dnia Wed, 12 Jan 2011 14:00:37 +0100, E. napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Wed, 12 Jan 2011 10:12:44 +0100, E. napisał(a):
>>
>>> Iwon(K)a pisze:
>>>> Ikselka wrote in message
>>>> news:1mi90xapfkela.5jatcrp9t3n7.dlg@40tude.net...
>>>>>>> Masz inne dostępne zdjęcia. Swoich półgołych zdjęć nie udostępniam
>>>>>>> stale,
>>>>>>> było się pospieszyć :-)
>>>>>> Nie wszyscy o drugiej w nocy chodzą po wodę ;P
>>>>> Na to liczyłam :-)
>>>>
>>>> czyli tak celowo niby udostepnilas ale jednak nie....lol
>>>>
>>>> i.
>>> E tam - fotka laski ok. 35 lat z 2007 roku, po proporcjach sądząc jakieś
>>> 170 wzrostu, brak celulitu....
>>
>>
>> Bardzo mi miło :-)
>
> Wzrost sie nie zgadza, waga też. Ale.... jak ci to poprawi samopoczucie....

Skoro Ci to poprawia samopoczucie...
:-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-12 22:43:58 - Ikselka

Dnia Wed, 12 Jan 2011 15:19:28 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> Ikselka wrote in message
> news:f23eg7ull37p.1amwgfrtwhjs1$.dlg@40tude.net...
>>>>> czyli tak celowo niby udostepnilas ale jednak nie....lol
>>>>>
>>>>> i.
>>>> E tam - fotka laski ok. 35 lat z 2007 roku, po proporcjach sądząc jakieś
>>>> 170 wzrostu, brak celulitu.... W necie pełno takich - pobierasz,
>>>> rozmywasz
>>>> twarz, wrzucasz jako swoje i gotowe ;)
>>>
>>> cokolwiek to bylo, bylo po prostu tania manipulacja :)
>>
>>
>> Gdyby moje samopoczucie mogło być jeszcze lepsze niż jest, to napisałabym,
>> że mi zwyżkuje :-)
>
> poznac glupiego po usmiechu jego.
>

Dentystka?
3-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-13 21:22:00 - Ikselka

Dnia Wed, 12 Jan 2011 15:19:28 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> Ikselka wrote in message
> news:f23eg7ull37p.1amwgfrtwhjs1$.dlg@40tude.net...
>>>>> czyli tak celowo niby udostepnilas ale jednak nie....lol
>>>>>
>>>>> i.
>>>> E tam - fotka laski ok. 35 lat z 2007 roku, po proporcjach sądząc jakieś
>>>> 170 wzrostu, brak celulitu.... W necie pełno takich - pobierasz,
>>>> rozmywasz
>>>> twarz, wrzucasz jako swoje i gotowe ;)
>>>
>>> cokolwiek to bylo, bylo po prostu tania manipulacja :)
>>
>>
>> Gdyby moje samopoczucie mogło być jeszcze lepsze niż jest, to napisałabym,
>> że mi zwyżkuje :-)
>
> poznac glupiego po usmiechu jego.
>


A nie po braku cellulitu?
3-)

PS. No co ja na to poradzę, że mam dobre geny. Moja mama nawet w wieku lat
60 nie miała ani grama cellulitu (ani zmarszczek), choć miała sporą tuszę
tzw brzuszną. Ja muszę zatem tylko zadbać, aby jej, tzn tej tuszy, nie
nabyć.

Aż się dzis obejrzałam dokładnie w lustrze, bo dawno tego nie robiłam - a
nuż jednak?
No i cóż, zero. Jak będziesz w moim wieku, to też się obejrzyj. Chociaż
sądząc po Twoim przekonaniu o powszechnosci cellulitu - masz go juz dziś
3-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-13 23:47:41 - Iwon(K)a

Ikselka wrote in message
news:tax1khoge69s.nrd949ed8gid$.dlg@40tude.net...
>>> Gdyby moje samopoczucie mogło być jeszcze lepsze niż jest, to
>>> napisałabym,
>>> że mi zwyżkuje :-)
>>
>> poznac glupiego po usmiechu jego.
>>
>
>
> A nie po braku cellulitu?
> 3-)
>
> PS. No co ja na to poradzę, że mam dobre geny. Moja mama nawet w wieku lat
> 60 nie miała ani grama cellulitu (ani zmarszczek), choć miała sporą tuszę
> tzw brzuszną. Ja muszę zatem tylko zadbać, aby jej, tzn tej tuszy, nie
> nabyć.
>
> Aż się dzis obejrzałam dokładnie w lustrze, bo dawno tego nie robiłam - a
> nuż jednak?
> No i cóż, zero. Jak będziesz w moim wieku, to też się obejrzyj. Chociaż
> sądząc po Twoim przekonaniu o powszechnosci cellulitu - masz go juz dziś
> 3-)

moze i cellulitu na nogach i tylku nie masz, ale w mozgu na pewno. Nie wiem
z kim
dyskutujesz, bo na pewno nie ze mna - lol.

i.




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-14 20:32:54 - Ikselka

Dnia Thu, 13 Jan 2011 16:47:41 -0600, Iwon(K)a napisał(a):

> Ikselka wrote in message
> news:tax1khoge69s.nrd949ed8gid$.dlg@40tude.net...
>>>> Gdyby moje samopoczucie mogło być jeszcze lepsze niż jest, to
>>>> napisałabym,
>>>> że mi zwyżkuje :-)
>>>
>>> poznac glupiego po usmiechu jego.
>>>
>>
>>
>> A nie po braku cellulitu?
>> 3-)
>>
>> PS. No co ja na to poradzę, że mam dobre geny. Moja mama nawet w wieku lat
>> 60 nie miała ani grama cellulitu (ani zmarszczek), choć miała sporą tuszę
>> tzw brzuszną. Ja muszę zatem tylko zadbać, aby jej, tzn tej tuszy, nie
>> nabyć.
>>
>> Aż się dzis obejrzałam dokładnie w lustrze, bo dawno tego nie robiłam - a
>> nuż jednak?
>> No i cóż, zero. Jak będziesz w moim wieku, to też się obejrzyj. Chociaż
>> sądząc po Twoim przekonaniu o powszechnosci cellulitu - masz go juz dziś
>> 3-)
>
> moze i cellulitu na nogach i tylku nie masz, ale w mozgu na pewno. Nie wiem
> z kim
> dyskutujesz, bo na pewno nie ze mna - lol.

Moze mi się pomyliłaś ze Szpilką, ona też I. :-)
Ta sama struktura i styl :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-14 22:04:19 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:92ry1mmz0k0g.15idadqp34fnk$.dlg@40tude.net...
> Dnia Thu, 13 Jan 2011 16:47:41 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>
>> Ikselka wrote in message
>> news:tax1khoge69s.nrd949ed8gid$.dlg@40tude.net...
>>>>> Gdyby moje samopoczucie mogło być jeszcze lepsze niż jest, to
>>>>> napisałabym,
>>>>> że mi zwyżkuje :-)
>>>>
>>>> poznac glupiego po usmiechu jego.
>>>>
>>>
>>>
>>> A nie po braku cellulitu?
>>> 3-)
>>>
>>> PS. No co ja na to poradzę, że mam dobre geny. Moja mama nawet w wieku
>>> lat
>>> 60 nie miała ani grama cellulitu (ani zmarszczek), choć miała sporą
>>> tuszę
>>> tzw brzuszną. Ja muszę zatem tylko zadbać, aby jej, tzn tej tuszy, nie
>>> nabyć.
>>>
>>> Aż się dzis obejrzałam dokładnie w lustrze, bo dawno tego nie robiłam -
>>> a
>>> nuż jednak?
>>> No i cóż, zero. Jak będziesz w moim wieku, to też się obejrzyj. Chociaż
>>> sądząc po Twoim przekonaniu o powszechnosci cellulitu - masz go juz dziś
>>> 3-)
>>
>> moze i cellulitu na nogach i tylku nie masz, ale w mozgu na pewno. Nie
>> wiem
>> z kim
>> dyskutujesz, bo na pewno nie ze mna - lol.
>
> Moze mi się pomyliłaś ze Szpilką, ona też I. :-)
> Ta sama struktura i styl :-)

Ty chyba naprawdę cierpisz na jakąś sklerozę albo cos podobnego.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-15 02:55:42 - Aicha

W dniu 2011-01-14 22:04, Szpilka pisze:

>>> Nie wiem z kim dyskutujesz, bo na pewno nie ze mna - lol.
>>
>> Moze mi się pomyliłaś ze Szpilką, ona też I. :-)
>> Ta sama struktura i styl :-)
>
> Ty chyba naprawdę cierpisz na jakąś sklerozę albo cos podobnego.

Łaska pańska na pstrym koniu... :>

--
Pozdrawiam - Aicha



Re: Dzieci jedzą śmieci -kontrowersje lekko OT

2011-01-06 15:19:10 - Witek

Ikselka pretended :
> www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96857,6998084,Dzieci_jedza_smieci.html
> Że to w USA? - spoko, niebawem i u nas.
> Polecam.

Nie chcę polemizować z informacjami wyszukanymi przez XLke, nie jestem
entuzjastą liofilizacji i granulatów do jedzenia, pewnie jak wszyscy
zaglądający na tę grupe.
Jednak Wielki Powrót do zdrowego jedzenia i wychwalanie jak to zdrowo
się jadło 20-30 lat temu, budzi we mnie mieszane uczucia.

Nie mam wątpliwości, że teraz używa się znaczących ilości różnego
rodzaju ulepszaczy i konserwantów. Ale przecież jeszcze kilkanaście lat
temu kontrola mikrobiologiczna jedzenia była w powijakach. Pamiętacie
czasy ustawicznego zagrożenia pasożytami - tasiemiec czy glista.
Przecież, mimo znacząc ograniczonego dostępu do informacji, co rusz
latem pojawiały się notki o salmonellozie, a teraz - jak się pojawi
gdzie kolwiek to mamy medialna nagonkę.
Jeszcze inna rzecz, nie bez znaczenia - wiele efektów nierazcjonalnego
żywienia pojawia się po wielu latach - np efekty chorób prionowych -
ale my teraz mam średni czas życia ponad 10 lat dłuższy niz jeszcze w
latach 50, więc i takie choroby maja czas się uaktywnić.

Podkreślam, kocham warzywa, szczególnie surowe, ale niedokońca do mnie
przemawiają argumenty zdrowego jedzenia, które drzewiej bywało.
Pozdrawiam Witek





Re: Dzieci jedzą śmieci -kontrowersje lekko OT

2011-01-06 16:10:18 - Stalker

W dniu 2011-01-06 15:19, Witek pisze:

> Jeszcze inna rzecz, nie bez znaczenia - wiele efektów nierazcjonalnego
> żywienia pojawia się po wielu latach - np efekty chorób prionowych - ale
> my teraz mam średni czas życia ponad 10 lat dłuższy niz jeszcze w latach
> 50, więc i takie choroby maja czas się uaktywnić.

Ale to chyba nie do końca jest efekt nieracjonalnego odżywiania

> Podkreślam, kocham warzywa, szczególnie surowe, ale niedokońca do mnie
> przemawiają argumenty zdrowego jedzenia, które drzewiej bywało.
> Pozdrawiam Witek

Bo akurta chyba tutaj o trochę coś innego chodziło. Zdrowość jedzenia
można rozpatrywać na wielu płaszczyznach, tylko jedną z nich jest to o
czym ty piszesz: problemy ze składem składników. :-)

Tutaj mamy trochę inny problem: fatalne bilansowanie (kwestia tej
piramidy żywieniowej, o której pisała np. Aicha) i koszmarna
monotematyczność.

Ja tu widzę jeszcze coś innego, co mnie uderzyło przy rozpatrywaniu
zdrowotności. IMO nie ma czegoś takiego jak pojedynczy zdrowy obiad,
czy pojedyncze zdrowe danie (tak jak tu próbowała np. XL - pizza nie, bo
węglowodany). Zdrowy posiłek nie istnieje sam dla siebie, ale musi być
rozpatrywany w kontekście np. trybu życia.

Ikselka np. stoi na straży tradycyjnego pojmowania obiadu: zupa + drugie
danie + deser. Ale to jest tradycja ukształtowana w innych warunkach,
kiedy mieliśmy zdecydowanie większe zapotrzebowanie energetyczne. Teraz
zimą nie marzniemy, nie ruszamy się, kalorii potrzeba mniej. I dlatego
teraz na obiad w zdecydowanej większości przypadków starcza kuchnia
śródziemnomorska, a pozostawanie przy tradycji (oczywiście o ile
faktycznie zmieniliśmy tryb życia na ciepły) będzie taką samą
przyczyną otyłości jak ten przysłowiowy fast food

Stalker





Re: Dzieci jedzą śmieci -kontrowersje lekko OT

2011-01-06 16:39:14 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 16:10:18 +0100, Stalker napisał(a):

> Ikselka np. stoi na straży tradycyjnego pojmowania obiadu: zupa + drugie
> danie + deser. Ale to jest tradycja ukształtowana w innych warunkach,
> kiedy mieliśmy zdecydowanie większe zapotrzebowanie energetyczne. Teraz
> zimą nie marzniemy, nie ruszamy się, kalorii potrzeba mniej. I dlatego
> teraz na obiad w zdecydowanej większości przypadków starcza kuchnia
> śródziemnomorska, a pozostawanie przy tradycji (oczywiście o ile
> faktycznie zmieniliśmy tryb życia na ciepły) będzie taką samą
> przyczyną otyłości jak ten przysłowiowy fast food

Tylko jak sobie ktoś walnie kilo ziemniaków na talerz, a przedtem zje trzy
talerze zawiesistej zupy... Każe ktoś tego tyle jeść? A w fastfoodach są
specjalnie tam dodawane substancje potęgujace apetyt. Tak jak cukier w coli
i sokach potęguje pragnienie. W DOMOWYM jedzeniu tego nie ma - tu
dochodzi do głosu jedynie rozsądek i faktyczne zapotrzebowanie.



Re: Dzieci jedzą śmieci -kontrowersje lekko OT

2011-01-06 19:23:49 - Witek

Stalker used his keyboard to write :
> W dniu 2011-01-06 15:19, Witek pisze:
>
>> Jeszcze inna rzecz, nie bez znaczenia - wiele efektów nierazcjonalnego
>> żywienia pojawia się po wielu latach - np efekty chorób prionowych - ale
>> my teraz mam średni czas życia ponad 10 lat dłuższy niz jeszcze w latach
>> 50, więc i takie choroby maja czas się uaktywnić.
>
> Ale to chyba nie do końca jest efekt nieracjonalnego odżywiania
>
>> Podkreślam, kocham warzywa, szczególnie surowe, ale niedokońca do mnie
>> przemawiają argumenty zdrowego jedzenia, które drzewiej bywało.
>> Pozdrawiam Witek
>
> Bo akurta chyba tutaj o trochę coś innego chodziło. Zdrowość jedzenia można
> rozpatrywać na wielu płaszczyznach, tylko jedną z nich jest to o czym ty
> piszesz: problemy ze składem składników. :-)
>
> Tutaj mamy trochę inny problem: fatalne bilansowanie (kwestia tej piramidy
> żywieniowej, o której pisała np. Aicha) i koszmarna monotematyczność.
>
> Ja tu widzę jeszcze coś innego, co mnie uderzyło przy rozpatrywaniu
> zdrowotności. IMO nie ma czegoś takiego jak pojedynczy zdrowy obiad,
> czy pojedyncze zdrowe danie (tak jak tu próbowała np. XL - pizza nie, bo
> węglowodany). Zdrowy posiłek nie istnieje sam dla siebie, ale musi być
> rozpatrywany w kontekście np. trybu życia. (...)
>Stalker
Tak, faktycznie! Większość z nas (wiekszość, nie wszyscy) nie drałuje 6
km piechotą do pracy, nawet praca fizyczna zmieniła swój chrakter
dzieki wykorzystaniu przeróżnych narzędzi. Zapotrzebowanie
energetyczne misiało się zmienić, choć nawyki żywieniowe zmieniają się
pewnie troche wolniej.
Z tą różnorodności też jest trochę na opak, bo zjednej strony mamy
dostęp, niemal stały do produktów spoza naszego obszaru geograficznego,
z drugiej zaś strony - ta różnorodność powoduje, że stykamu się z cała
masą substancji, które mogą stać się dla nas alergenami, a dotychczas
nie mielibyśmy mieć możliwości takiego kontaktu.
Witek





Re: Dzieci jedzą śmieci -kontrowersje lekko OT

2011-01-06 16:10:23 - Aicha

W dniu 2011-01-06 15:19, Witek pisze:

> Podkreślam, kocham warzywa, szczególnie surowe, ale niedokońca do mnie
> przemawiają argumenty zdrowego jedzenia, które drzewiej bywało.
> Pozdrawiam Witek

Poczytaj sobie o slow food.
Poza tym nikt nie namawia do powrotu do metod sprzed lat, tylko do
rezygnacji z konsumpcji przemysłowej pulpy, zwanej na wyrost jedzeniem.
A u nas właśnie zaczęto produkować mrożonki do przyrządzania w
mikrofali, razem z folią :)

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci -kontrowersje lekko OT

2011-01-06 16:40:19 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 16:10:23 +0100, Aicha napisał(a):

> W dniu 2011-01-06 15:19, Witek pisze:
>
>> Podkreślam, kocham warzywa, szczególnie surowe, ale niedokońca do mnie
>> przemawiają argumenty zdrowego jedzenia, które drzewiej bywało.
>> Pozdrawiam Witek
>
> Poczytaj sobie o slow food.
> Poza tym nikt nie namawia do powrotu do metod sprzed lat, tylko do
> rezygnacji z konsumpcji przemysłowej pulpy, zwanej na wyrost jedzeniem.
> A u nas właśnie zaczęto produkować mrożonki do przyrządzania w
> mikrofali, razem z folią :)

....która oczywiscie niczego ale to niczego nie wydziela do potrawy podczas
jej ogrzewania i kontaktu z gorącymi tłuszczami, kwasami... :-(((



Re: Dzieci jedzą śmieci -kontrowersje lekko OT

2011-01-06 19:15:53 - Witek

Ikselka brought next idea :
> Dnia Thu, 06 Jan 2011 16:10:23 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> W dniu 2011-01-06 15:19, Witek pisze:
>>
>>> Podkreślam, kocham warzywa, szczególnie surowe, ale niedokońca do mnie
>>> przemawiają argumenty zdrowego jedzenia, które drzewiej bywało.
>>> Pozdrawiam Witek
>>
>> Poczytaj sobie o slow food.
>> Poza tym nikt nie namawia do powrotu do metod sprzed lat, tylko do
>> rezygnacji z konsumpcji przemysłowej pulpy, zwanej na wyrost jedzeniem.
>> A u nas właśnie zaczęto produkować mrożonki do przyrządzania w
>> mikrofali, razem z folią :)
>
> ...która oczywiscie niczego ale to niczego nie wydziela do potrawy podczas
> jej ogrzewania i kontaktu z gorącymi tłuszczami, kwasami... :-(((

Odpowiedziałem, przed momentem Aichy, ale odrazu dodaję, że niemam
pojęcia czy to tego rodzaju folia. Pewnie podobnie jak Ty. ;-)
Witek





Re: Dzieci jedzą śmieci -kontrowersje lekko OT

2011-01-06 19:18:11 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 19:15:53 +0100, Witek napisał(a):

> Ikselka brought next idea :
>> Dnia Thu, 06 Jan 2011 16:10:23 +0100, Aicha napisał(a):
>>
>>> W dniu 2011-01-06 15:19, Witek pisze:
>>>
>>>> Podkreślam, kocham warzywa, szczególnie surowe, ale niedokońca do mnie
>>>> przemawiają argumenty zdrowego jedzenia, które drzewiej bywało.
>>>> Pozdrawiam Witek
>>>
>>> Poczytaj sobie o slow food.
>>> Poza tym nikt nie namawia do powrotu do metod sprzed lat, tylko do
>>> rezygnacji z konsumpcji przemysłowej pulpy, zwanej na wyrost jedzeniem.
>>> A u nas właśnie zaczęto produkować mrożonki do przyrządzania w
>>> mikrofali, razem z folią :)
>>
>> ...która oczywiscie niczego ale to niczego nie wydziela do potrawy podczas
>> jej ogrzewania i kontaktu z gorącymi tłuszczami, kwasami... :-(((
>
> Odpowiedziałem, przed momentem Aichy, ale odrazu dodaję, że niemam
> pojęcia czy to tego rodzaju folia. Pewnie podobnie jak Ty. ;-)
> Witek

Ponieważ właśnie nie mam pojęcia i raczej nikt mi go wiarygodnie nie da,
więc tym bardziej nie skorzystam :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci -kontrowersje lekko OT

2011-01-06 19:14:26 - Witek

on 2011-01-06, Aicha supposed :
> W dniu 2011-01-06 15:19, Witek pisze:
>
>> Podkreślam, kocham warzywa, szczególnie surowe, ale niedokońca do mnie
>> przemawiają argumenty zdrowego jedzenia, które drzewiej bywało.
>> Pozdrawiam Witek
>
> Poczytaj sobie o slow food.
> Poza tym nikt nie namawia do powrotu do metod sprzed lat, tylko do rezygnacji
> z konsumpcji przemysłowej pulpy, zwanej na wyrost jedzeniem. A u nas
> właśnie zaczęto produkować mrożonki do przyrządzania w mikrofali, razem z
> folią :)

Bez przesady, idea wolnego jedzenia nie jest mi nieznana ;-)
Tylko nie do końca rozumiem, jak to się ma do tego co napisałem.

Przy okazji, folia to także słowo klucz, niezawsze roumiane
dokładnie, bo np robi się folię z skrobi, wpełni strawialną (o ile
dobrze pamiętam, na Politechechnice Łódzkiej, przy czym narazie jest
ona robiona na potrzeby biodegradacyjnych opakowań, a nie jako filia
do zjadania).

Mówisz, że nikt nie namawia? Śledzę grupę i co rusz wpadaja wspominki
jak to szynka była inna 20lat temu, ale nikt nie pamięta, ilu ludzi
potem leczyło się na łośnice ;-(
Witek





Re: Dzieci jedzą śmieci -kontrowersje lekko OT

2011-01-06 19:17:11 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 19:14:26 +0100, Witek napisał(a):


> Mówisz, że nikt nie namawia? Śledzę grupę i co rusz wpadaja wspominki
> jak to szynka była inna 20lat temu, ale nikt nie pamięta, ilu ludzi
> potem leczyło się na łośnice ;-(
> Witek

Co to są łośnice?
;-)



Re: Dzieci jedzą śmieci -kontrowersje lekko OT

2011-01-06 19:25:32 - Witek

Ikselka has brought this to us :
> Dnia Thu, 06 Jan 2011 19:14:26 +0100, Witek napisał(a):
>
>
>> Mówisz, że nikt nie namawia? Śledzę grupę i co rusz wpadaja wspominki
>> jak to szynka była inna 20lat temu, ale nikt nie pamięta, ilu ludzi
>> potem leczyło się na łośnice ;-(
>> Witek
>
> Co to są łośnice?
> ;-)

ok, oczywiście mój błąd - oczywiście chodziło o włośnice
Witek





Re: Dzieci jedzą śmieci -kontrowersje lekko OT

2011-01-06 21:46:50 - Aicha

W dniu 2011-01-06 19:14, Witek pisze:

>>> Podkreślam, kocham warzywa, szczególnie surowe, ale niedokońca do mnie
>>> przemawiają argumenty zdrowego jedzenia, które drzewiej bywało.
>>> Pozdrawiam Witek
>>
>> Poczytaj sobie o slow food.
>> Poza tym nikt nie namawia do powrotu do metod sprzed lat, tylko do
>> rezygnacji z konsumpcji przemysłowej pulpy, zwanej na wyrost
>> jedzeniem. A u nas właśnie zaczęto produkować mrożonki do
>> przyrządzania w mikrofali, razem z folią :)
>
> Bez przesady, idea wolnego jedzenia nie jest mi nieznana ;-)
> Tylko nie do końca rozumiem, jak to się ma do tego co napisałem.

A tak, że można połączyć dawne receptury ze współczesną jakością.

> Przy okazji, folia to także słowo klucz, niezawsze roumiane dokładnie,
> bo np robi się folię z skrobi, wpełni strawialną (o ile dobrze pamiętam,
> na Politechechnice Łódzkiej, przy czym narazie jest ona robiona na
> potrzeby biodegradacyjnych opakowań, a nie jako filia do zjadania).

W serwisie opakowania.com.pl było tylko o zaworkach, nic o
nie/szkodliwości folii.

> Mówisz, że nikt nie namawia? Śledzę grupę i co rusz wpadaja wspominki
> jak to szynka była inna 20lat temu, ale nikt nie pamięta, ilu ludzi
> potem leczyło się na łośnice ;-(

Ja nie bardzo pamiętam tę szynkę, więc puszczam je mimo uszu :)
A właśnie w tv było widzisz synku, tak wygląda baleron :)

--
Pozdrawiam - Aicha




Re: Dzieci jedzą śmieci -kontrowersje lekko OT

2011-01-06 22:56:43 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 21:46:50 +0100, Aicha napisał(a):

> A właśnie w tv było widzisz synku, tak wygląda baleron :)

Dziś trzebaby powiedzieć, gdyby mozliwe było dać posmakować tamtego:
Spróbuj synku, tak smakuje baleron. Bo on może i nawet dziś wygląda,
ale baleronem nie jest.



Re: Dzieci jedzą śmieci -kontrowersje lekko OT

2011-01-06 23:24:35 - Ikselka

Dnia Thu, 06 Jan 2011 21:46:50 +0100, Aicha napisał(a):

> W serwisie opakowania.com.pl było tylko o zaworkach, nic o
> nie/szkodliwości folii.

I właśnie dlatego trzeba sobie to jedzonko (tę folię) odpuścić.



Re: Dzieci jedzą śmieci -kontrowersje lekko OT

2011-01-07 08:35:44 - Witek

Ikselka wrote :
> Dnia Thu, 06 Jan 2011 21:46:50 +0100, Aicha napisał(a):
>
>> W serwisie opakowania.com.pl było tylko o zaworkach, nic o
>> nie/szkodliwości folii.
>
> I właśnie dlatego trzeba sobie to jedzonko (tę folię) odpuścić.

W tym wypadku zgadzam się całkowicie.
Witek





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-14 22:41:17 - Ikselka

Dnia Fri, 14 Jan 2011 22:04:19 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:92ry1mmz0k0g.15idadqp34fnk$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 13 Jan 2011 16:47:41 -0600, Iwon(K)a napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote in message
>>> news:tax1khoge69s.nrd949ed8gid$.dlg@40tude.net...
>>>>>> Gdyby moje samopoczucie mogło być jeszcze lepsze niż jest, to
>>>>>> napisałabym,
>>>>>> że mi zwyżkuje :-)
>>>>>
>>>>> poznac glupiego po usmiechu jego.
>>>>>
>>>>
>>>>
>>>> A nie po braku cellulitu?
>>>> 3-)
>>>>
>>>> PS. No co ja na to poradzę, że mam dobre geny. Moja mama nawet w wieku
>>>> lat
>>>> 60 nie miała ani grama cellulitu (ani zmarszczek), choć miała sporą
>>>> tuszę
>>>> tzw brzuszną. Ja muszę zatem tylko zadbać, aby jej, tzn tej tuszy, nie
>>>> nabyć.
>>>>
>>>> Aż się dzis obejrzałam dokładnie w lustrze, bo dawno tego nie robiłam -
>>>> a
>>>> nuż jednak?
>>>> No i cóż, zero. Jak będziesz w moim wieku, to też się obejrzyj. Chociaż
>>>> sądząc po Twoim przekonaniu o powszechnosci cellulitu - masz go juz dziś
>>>> 3-)
>>>
>>> moze i cellulitu na nogach i tylku nie masz, ale w mozgu na pewno. Nie
>>> wiem
>>> z kim
>>> dyskutujesz, bo na pewno nie ze mna - lol.
>>
>> Moze mi się pomyliłaś ze Szpilką, ona też I. :-)
>> Ta sama struktura i styl :-)
>

Po prostu na tumiwisizm wobec takich osób jak Ty.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-14 22:59:20 - Ikselka

Dnia Fri, 14 Jan 2011 22:04:19 +0100, Szpilka napisał(a):

> Ty chyba naprawdę cierpisz na jakąś sklerozę albo cos podobnego.


Po prostu na tumiwisizm wobec takich osób jak Ty.



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-15 12:46:04 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:1ijfz0mteerae.nsww673ijg6f$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 14 Jan 2011 22:04:19 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Ty chyba naprawdę cierpisz na jakąś sklerozę albo cos podobnego.
>
>
> Po prostu na tumiwisizm wobec takich osób jak Ty.

Jak ja - czyli?

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-15 16:30:38 - Ikselka

Dnia Sat, 15 Jan 2011 12:46:04 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:1ijfz0mteerae.nsww673ijg6f$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 14 Jan 2011 22:04:19 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> Ty chyba naprawdę cierpisz na jakąś sklerozę albo cos podobnego.
>>
>>
>> Po prostu na tumiwisizm wobec takich osób jak Ty.
>
> Jak ja - czyli?


Czepialskich, zawistnych i z cellulitem :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-15 18:34:09 - Szpilka


Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
news:eyz3zwgzcu9z$.14o7rzigil8sv.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 15 Jan 2011 12:46:04 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:1ijfz0mteerae.nsww673ijg6f$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 14 Jan 2011 22:04:19 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>> Ty chyba naprawdę cierpisz na jakąś sklerozę albo cos podobnego.
>>>
>>>
>>> Po prostu na tumiwisizm wobec takich osób jak Ty.
>>
>> Jak ja - czyli?
>
>
> Czepialskich, zawistnych i z cellulitem :-)

To się nazywa projekcja.

Sylwia




Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-15 19:12:27 - Panslavista

Szpilka wrote in message
news:igslqk$e1f$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:eyz3zwgzcu9z$.14o7rzigil8sv.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 15 Jan 2011 12:46:04 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:1ijfz0mteerae.nsww673ijg6f$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Fri, 14 Jan 2011 22:04:19 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ty chyba naprawdę cierpisz na jakąś sklerozę albo cos podobnego.
>>>>
>>>>
>>>> Po prostu na tumiwisizm wobec takich osób jak Ty.
>>>
>>> Jak ja - czyli?
>>
>>
>> Czepialskich, zawistnych i z cellulitem :-)
>
> To się nazywa projekcja.
>
> Sylwia

Ekranów ci u nas nie brak.





Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-16 00:34:19 - Ikselka

Dnia Sat, 15 Jan 2011 18:34:09 +0100, Szpilka napisał(a):

> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
> news:eyz3zwgzcu9z$.14o7rzigil8sv.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 15 Jan 2011 12:46:04 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:1ijfz0mteerae.nsww673ijg6f$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Fri, 14 Jan 2011 22:04:19 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>
>>>>> Ty chyba naprawdę cierpisz na jakąś sklerozę albo cos podobnego.
>>>>
>>>>
>>>> Po prostu na tumiwisizm wobec takich osób jak Ty.
>>>
>>> Jak ja - czyli?
>>
>>
>> Czepialskich, zawistnych i z cellulitem :-)
>
> To się nazywa projekcja.
>

Przecież to Ty zaprojektowałaś na mnie cellulit, posądzajac o blef i
czepiając się zdjęcia i kipiąc z zawiści, że w moim wieku będziesz jak
mors... :-)



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-16 00:46:48 - Paulinka

Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 15 Jan 2011 18:34:09 +0100, Szpilka napisał(a):
>
>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>> news:eyz3zwgzcu9z$.14o7rzigil8sv.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Sat, 15 Jan 2011 12:46:04 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>> news:1ijfz0mteerae.nsww673ijg6f$.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Fri, 14 Jan 2011 22:04:19 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Ty chyba naprawdę cierpisz na jakąś sklerozę albo cos podobnego.
>>>>>
>>>>> Po prostu na tumiwisizm wobec takich osób jak Ty.
>>>> Jak ja - czyli?
>>>
>>> Czepialskich, zawistnych i z cellulitem :-)
>> To się nazywa projekcja.
>>
>
> Przecież to Ty zaprojektowałaś na mnie cellulit, posądzajac o blef i
> czepiając się zdjęcia i kipiąc z zawiści, że w moim wieku będziesz jak
> mors... :-)

Nie wiem, co Ty się tak uczepiłaś tej Szpilki, ale fakty są takie, że to
akurat wyjątkowo ciepły, dowcipny i normalny duch tej grupy od wielu
lat. I Twojego prawdziwego czy też nie celullitu się nie czepiała.

--

Paulinka



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-16 00:59:35 - Ikselka

Dnia Sun, 16 Jan 2011 00:46:48 +0100, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 15 Jan 2011 18:34:09 +0100, Szpilka napisał(a):
>>
>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>> news:eyz3zwgzcu9z$.14o7rzigil8sv.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Sat, 15 Jan 2011 12:46:04 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>
>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>> news:1ijfz0mteerae.nsww673ijg6f$.dlg@40tude.net...
>>>>>> Dnia Fri, 14 Jan 2011 22:04:19 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Ty chyba naprawdę cierpisz na jakąś sklerozę albo cos podobnego.
>>>>>>
>>>>>> Po prostu na tumiwisizm wobec takich osób jak Ty.
>>>>> Jak ja - czyli?
>>>>
>>>> Czepialskich, zawistnych i z cellulitem :-)
>>> To się nazywa projekcja.
>>>
>>
>> Przecież to Ty zaprojektowałaś na mnie cellulit, posądzajac o blef i
>> czepiając się zdjęcia i kipiąc z zawiści, że w moim wieku będziesz jak
>> mors... :-)
>
> Nie wiem, co Ty się tak uczepiłaś tej Szpilki, ale fakty są takie, że to
> akurat wyjątkowo ciepły, dowcipny i normalny duch tej grupy od wielu
> lat. I Twojego prawdziwego czy też nie celullitu się nie czepiała.

Masz rację - to Eulalka i Iwonka, jak zwykle :-/
Szpilkę przepraszam.
Cóż na to poradzę, że jej wystąpienia w moim kierunku sa w podobnym duchu,
co ww?
Nie mam motywacji ich specjalnie rozróżniać...



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-16 01:04:04 - Paulinka

Ikselka pisze:
> Dnia Sun, 16 Jan 2011 00:46:48 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ikselka pisze:
>>> Dnia Sat, 15 Jan 2011 18:34:09 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>> news:eyz3zwgzcu9z$.14o7rzigil8sv.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Sat, 15 Jan 2011 12:46:04 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Użytkownik Ikselka napisał w wiadomości
>>>>>> news:1ijfz0mteerae.nsww673ijg6f$.dlg@40tude.net...
>>>>>>> Dnia Fri, 14 Jan 2011 22:04:19 +0100, Szpilka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> Ty chyba naprawdę cierpisz na jakąś sklerozę albo cos podobnego.
>>>>>>> Po prostu na tumiwisizm wobec takich osób jak Ty.
>>>>>> Jak ja - czyli?
>>>>> Czepialskich, zawistnych i z cellulitem :-)
>>>> To się nazywa projekcja.
>>>>
>>> Przecież to Ty zaprojektowałaś na mnie cellulit, posądzajac o blef i
>>> czepiając się zdjęcia i kipiąc z zawiści, że w moim wieku będziesz jak
>>> mors... :-)
>> Nie wiem, co Ty się tak uczepiłaś tej Szpilki, ale fakty są takie, że to
>> akurat wyjątkowo ciepły, dowcipny i normalny duch tej grupy od wielu
>> lat. I Twojego prawdziwego czy też nie celullitu się nie czepiała.
>
> Masz rację - to Eulalka i Iwonka, jak zwykle :-/
> Szpilkę przepraszam.
> Cóż na to poradzę, że jej wystąpienia w moim kierunku sa w podobnym duchu,
> co ww?
> Nie mam motywacji ich specjalnie rozróżniać...

Nieładnie czynisz. Tumiwisizm wobec niej i te sprawy stawiają Cię w roli
Bóg wie kogo.

--

Paulinka



Re: Dzieci jedzą śmieci.

2011-01-16 01:40:35 - Ikselka

Dnia Sun, 16 Jan 2011 01:04:04 +0100, Paulinka napisał(a):

> Ikselka pisze:

> Nieładnie czynisz. Tumiwisizm wobec niej i te sprawy stawiają Cię w roli
> Bóg wie kogo.

Dla jednych stawiają, dla drugich nie.



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS