Nabici w butelki.
2010-10-25 00:45:43 - Ikselka
wcale nie jest lepsza dla zdrowia niż spełniająca normy sanitarne woda
kranowa. Nieprawda, że większość rodzajów wód w butelkach ma więcej
minerałów od wody, która płynie w wodociągach ? wiele sprzedawanych wód
źródlanych zawiera o wiele mniej minerałów, niż kranówka. Przekonanie o
tym, że o złej jakości wody z wodociągu świadczy kamień osadzający się w
czajniku, jest mitem ? miękka woda wcale nie jest zdrowa. Nie warto wierzyć
producentom przekonującym, że w ich wodzie nigdy nie ma bakterii. Woda
niegazowana nie jest zdrowsza od gazowanej ? przeciwnie, w wodzie gazowanej
zawsze będzie mniej bakterii, bo zabija je dwutlenek węgla. Popularne wody
smakowe nie mają nic wspólnego ze zdrowym trybem życia ? są po prostu
aromatyzowane. Tymczasem przepisy nie pozwalają na aromatyzowanie
prawdziwej wody mineralnej (dobra woda mineralna to taka, która zawiera w
jednym litrze co najmniej 50 do 100 mg magnezu i powyżej 150 mg wapnia,
przy czym wapnia powinno być co najmniej dwa razy więcej, niż magnezu).
Woda mineralna nie powinna mieć wyraźnego smaku. A wody źródlane w ogóle
nie różnią się od siebie smakiem ? różnią się tylko reklamą.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że normy sanitarno-chemiczne dla butelkowanych
wód źródlanych są identyczne jak normy każdej innej wody przeznaczonej do
spożycia, a więc także tej płynącej prosto z kranu. Tak naprawdę od zwykłej
kranówki wyczuwalnie różnią się tylko prawdziwe wody mineralne. Tych jednak
na rynku jest mniejszość. Spośród kilku setek wytwarzanych w Polsce wód
butelkowanych jedynie około 30 można nazwać mineralnymi. Kupowanie
pozostałych tak naprawdę mija się z celem, ponieważ niczym (poza ceną) nie
różnią się od zwykłej kranówki. (...)
wiecejtlenu.pl/2008/04/24/nasz-tekst-w-przekroju/
Re: Nabici w butelki.
2010-10-25 09:49:11 - Kapsel
> wiecejtlenu.pl/2008/04/24/nasz-tekst-w-przekroju/
Jakoś ze 3 miesiące temu ogłoszono nagle w moim regionie, żeby nie pić wody
z kranu, bo są bakterie coli :| Ktoś mi wtedy przy okazji wspomniał, że to
nie pierwszy raz takie rzeczy...
Poza tym regularnie - zwłaszcza jeśli chodzi o ciepłą wodę z sieci, jak
mnie dłużej nie ma w domu, to na początku ma ona kolor żółty. Rozumiem, że
to się może odkładać dłużej itd., ale przecież krótko przepływająca woda
też będzie taki syf z rur (bo zapewne o rury biega?) zbierać, tyle że w
mniejszym stężeniu.
Czytałem tekst wcześniej, mimo to nie odważyłem się jeszcze pić regularnie
wody z kranu. I nie wiem czy ktoś mnie przekona...
--
Kapsel
kapselek.net
kapsel(malpka)op.pl
Re: Nabici w butelki.
2010-10-25 12:30:18 - Ikselka
> Jakoś ze 3 miesiące temu ogłoszono nagle w moim regionie, żeby nie pić wody
> z kranu, bo są bakterie coli :| Ktoś mi wtedy przy okazji wspomniał, że to
> nie pierwszy raz takie rzeczy...
W butelkowanej też się mogą zdarzać skażenia. I zdarzały się.
>
> Poza tym regularnie - zwłaszcza jeśli chodzi o ciepłą wodę z sieci, jak
> mnie dłużej nie ma w domu, to na początku ma ona kolor żółty.
Bo stoi w rurach i rdza się pojawia albo moze ta woda ma podwyższony poziom
zwiazków żelaza i podczas zalegania wody w rurach one się wytrącają.
Re: Nabici w butelki.
2010-10-27 11:28:54 - mal
> Bo stoi w rurach i rdza się pojawia albo moze ta woda ma podwyższony poziom
> zwiazków żelaza i podczas zalegania wody w rurach one się wytrącają.
Związki żelaza nie 'wytrącają się' w rurach. One pojawiają się w
wodzie, ponieważ rury są stalowe i korodują.
Re: Nabici w butelki.
2010-10-30 11:49:17 - JaMyszka
> > Bo stoi w rurach i rdza się pojawia albo moze ta woda ma podwyższony poziom
> > zwiazków żelaza i podczas zalegania wody w rurach one się wytrącają.
> Związki żelaza nie 'wytrącają się' w rurach.
Mówisz? To nie widziałaś nigdy brązowego wiadra, gdy postała w nim
czysta woda studzienna?
Przecież podwyższona temp. jest katalizatorem wytrącania się żelaza i
dlatego w rurach z ciepłą wodą proces ten zachodzi szybciej niż w
rurach z zimną wodą - bo woda ma w nich jednakowy skład.
> One pojawiają się w
> wodzie, ponieważ rury są stalowe i korodują.
A zimna przez takie nie płynie? No bo czemu to żelazo nie zostało
zauważone w wodzie zimnej?
Hmm... U mnie obie instalacje wodociągowe są w plastykach, ale nie to
jest powodem, że nie widzę żelaza. Po prostu, moje wodociągi w
procesie uzdatniania wody usuwają nadmiar żelaza. Norma dopuszcza
0,200 mgFe/dm3, a moja woda ma 0,02 mgFe/dm3.
PS
Chciałabym tu skorygować moją wypowiedź na temat norm jakim powinna
odpowiadać woda pitna. Twierdziłam, że te normy są różne w zależności
od ilości mieszkańców. Owszem, tak było - pamiętam podział tabeli w
zależności od ilości mieszkańców. Ba, była osobna kolumna na wodę
studzienną. Obecnie obowiązują jednakowe normy wody pitnej niezależnie
od ilości mieszkańców. Myślę, że to demokracja albo UE zrobiła z nas
równych ludzi;p
Ale jest dziura - można wnioskować o odstępstwo.
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA
z dnia 29 marca 2007 r.
w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi
isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20070610417&min=1
--
Pozdrawiam :)
JM
www.bykom-stop.avx.pl/index.html
Bezpieczny wolontariat (Nobel?): zwijaj.pl/
Re: Nabici w butelki.
2010-10-30 20:01:36 - mal
> Mówisz? To nie widziałaś nigdy brązowego wiadra, gdy postała w nim
> czysta woda studzienna?
To nie jest ten sam proces.
Korozja rur stalowych przebiega wolno, przez wiele lat. Może nimi
płynąć woda zupełnie pozbawiona związków żelaza, ale 'po drodze'
dostanie je w prezencie od rur: reakcja utleniania ścian rur przez
tlen zawarty w wodzie. Reakcję może potęgować dodatkowo obecność w
wodzie agresywnego CO2, a także kwaśny odczyn wody; pH wody jest
właściwie głównym sprawcą korozji.
W Twoim przykładowym wiadrze natomiast mamy wodę, w której już są
obecne związki żelaza. I - zgoda - w wiadrze się wytrąca żelazo
zawarte w wodzie, w obecności tlenu atmosferycznego.
ukłony
mal
Re: Nabici w butelki.
2010-10-25 20:13:35 - Stokrotka
rok
nawet mimo wielu kilo środka odażającego w niej zawartego.
Butelkowana najczęściej ma własnie rok trwałości.
I faktycznie roczną da się wypić bez sensacji, o ile nie była mrożona itp,
mrożoną wystarczy pożądnie pszegotować.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Użytkownik Ikselka
news:sxx8ccwetbmu.1lcoktq3hhu9z.dlg@40tude.net...
> (...)Na zakończenie wypada rozwiać kilka mitów. Zwykła woda butelkowana
> wcale nie jest lepsza dla zdrowia niż spełniająca normy sanitarne woda
> kranowa. Nieprawda, że większość rodzajów wód w butelkach ma więcej
> minerałów od wody, która płynie w wodociągach - wiele sprzedawanych wód
> źródlanych zawiera o wiele mniej minerałów, niż kranówka. Przekonanie o
> tym, że o złej jakości wody z wodociągu świadczy kamień osadzający się w
> czajniku, jest mitem - miękka woda wcale nie jest zdrowa. Nie warto
> wierzyć
> producentom przekonującym, że w ich wodzie nigdy nie ma bakterii. Woda
> niegazowana nie jest zdrowsza od gazowanej - przeciwnie, w wodzie
> gazowanej
> zawsze będzie mniej bakterii, bo zabija je dwutlenek węgla. Popularne wody
> smakowe nie mają nic wspólnego ze zdrowym trybem życia - są po prostu
> aromatyzowane. Tymczasem przepisy nie pozwalają na aromatyzowanie
> prawdziwej wody mineralnej (dobra woda mineralna to taka, która zawiera w
> jednym litrze co najmniej 50 do 100 mg magnezu i powyżej 150 mg wapnia,
> przy czym wapnia powinno być co najmniej dwa razy więcej, niż magnezu).
> Woda mineralna nie powinna mieć wyraźnego smaku. A wody źródlane w ogóle
> nie różnią się od siebie smakiem - różnią się tylko reklamą.
>
> Mało kto zdaje sobie sprawę, że normy sanitarno-chemiczne dla
> butelkowanych
> wód źródlanych są identyczne jak normy każdej innej wody przeznaczonej do
> spożycia, a więc także tej płynącej prosto z kranu. Tak naprawdę od
> zwykłej
> kranówki wyczuwalnie różnią się tylko prawdziwe wody mineralne. Tych
> jednak
> na rynku jest mniejszość. Spośród kilku setek wytwarzanych w Polsce wód
> butelkowanych jedynie około 30 można nazwać mineralnymi. Kupowanie
> pozostałych tak naprawdę mija się z celem, ponieważ niczym (poza ceną) nie
> różnią się od zwykłej kranówki. (...)
>
> wiecejtlenu.pl/2008/04/24/nasz-tekst-w-przekroju/
>
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-10-25 21:01:04 - witek J
> Kranowej wody, nawet po filtrowaniu i pszegotowaniu nie da się pszehowywać
> rok
> nawet mimo wielu kilo ?rodka odażaj?cego w niej zawartego.
> Butelkowana najczę?ciej ma własnie rok trwało?ci.
> I faktycznie roczn? da się wypić bez sensacji, o ile nie była mrożona itp,
> mrożon? wystarczy poż?dnie pszegotować.
>
> --
> (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
> Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
> nażucaj? bezmy?lnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
>
>
Nowej ortografii nie da się czytać ;-)
--
(tekst w nowym znaczeniu słownictwa, nazwy rzeczy to NAWYK, często
niesformatowany, bo ludzie niewrażeliwi na reke myslą, że to da się
nadinterpretować)
;-)
Z rzutem przez przerembel
Witek
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-10-25 21:51:03 - Stokrotka
> (tekst w nowym znaczeniu słownictwa, nazwy rzeczy to NAWYK, ...
Tekst to nawyk?
Myślałam, że tekst to jest ciąg znakuw graficznyh.
A nawyk to rodzaj zahowania. Nawyk nie jest żeczą, pszedmiotem tak jak
tekst.
Dlatego stwierdzenie, że jakiś pszedmiot, żecz jest zahowaniem dziwi mnie.
To bżmi jak:
Szafa jest drapanie się. (bo drapanie się może być nawykiem)
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-10-25 22:02:55 - witek J
>> --
>> (tekst w nowym znaczeniu słownictwa, nazwy rzeczy to NAWYK, ...
> Tekst to nawyk?
Napisałem, że tekst to nawyk czy tekst w nowym znaczeniu słownictwa?
> My?lałam, że tekst to jest ci?g znakuw graficznyh.
> A nawyk to rodzaj zahowania. Nawyk nie jest żecz?, pszedmiotem tak jak tekst.
> Dlatego stwierdzenie, że jaki? pszedmiot, żecz jest zahowaniem dziwi mnie.
> To bżmi jak:
> Szafa jest drapanie się. (bo drapanie się może być nawykiem)
Wsfliaax dkju8aw ohjydwnmbs, jhi8arem bdjl, ynfsi8. Ykjgdliw niAWiewq
ksisnd jjdsw! Wietk ko nare drat.
Pewnie niezrozumiałaś, tak jak tekstu który cytowałaś ;-)
Jakkolwiek nie będziesz uzasadniać kaleczenia języka czy na przykład
braku umiejętności dodawania, nieumiejętnego wysnuwania wniosków z
czytanego tekstu - takie uzasadnienia są niestety stekiem dyrdymałów i
bzdur. Niestety.
Witek
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-10-26 00:04:55 - kika
Użytkownik witek J napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ia4npi$6vn$1@inews.gazeta.pl...
Stokrotka submitted this idea :
>> --
>> (tekst w nowym znaczeniu słownictwa, nazwy rzeczy to NAWYK, ...
> Tekst to nawyk?
Napisałem, że tekst to nawyk czy tekst w nowym znaczeniu słownictwa?
> My?lałam, że tekst to jest ci?g znakuw graficznyh.
> A nawyk to rodzaj zahowania. Nawyk nie jest żecz?, pszedmiotem tak jak
> tekst.
> Dlatego stwierdzenie, że jaki? pszedmiot, żecz jest zahowaniem dziwi mnie.
> To bżmi jak:
> Szafa jest drapanie się. (bo drapanie się może być nawykiem)
Wsfliaax dkju8aw ohjydwnmbs, jhi8arem bdjl, ynfsi8. Ykjgdliw niAWiewq
ksisnd jjdsw! Wietk ko nare drat.
Pewnie niezrozumiałaś, tak jak tekstu który cytowałaś ;-)
Jakkolwiek nie będziesz uzasadniać kaleczenia języka czy na przykład
braku umiejętności dodawania, nieumiejętnego wysnuwania wniosków z
czytanego tekstu - takie uzasadnienia są niestety stekiem dyrdymałów i
bzdur. Niestety.
Witek
Stokrota nie zna ortografii, dlatego pisze tak, aby usprawiedliwić siebie.
Ma zaległości z przedszkola.
Należy ignorować takiego nieuka.
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-10-26 19:04:16 - Stokrotka
> Ma zaległości z przedszkola.
Z pszedszkola na pewno nie.
Posyłano mnie tam za dużo.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-10-27 00:08:35 - E.
>> Stokrota nie zna ortografii, ......
>> Ma zaległości z przedszkola.
>
> Z pszedszkola na pewno nie.
> Posyłano mnie tam za dużo.
>
S przeczkola jak jusz.
E.
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-10-27 08:13:45 - Misiek
Użytkownik E.
news:ia7jh4$ona$1@news.net.icm.edu.pl...
> Stokrotka pisze:
>>> Stokrota nie zna ortografii, ......
>>> Ma zaległości z przedszkola.
>>
>> Z pszedszkola na pewno nie.
>> Posyłano mnie tam za dużo.
>>
> S przeczkola jak jusz.
>
a ja mysle ze s bszeczkola
^^
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-10-27 08:52:21 - Aicha
>>>> Stokrota nie zna ortografii, ......
>>>> Ma zaległości z przedszkola.
>>>
>>> Z pszedszkola na pewno nie.
>>> Posyłano mnie tam za dużo.
>>>
>> S przeczkola jak jusz.
>
> a ja mysle ze s bszeczkola
> ^^
Teraz to wymów :>
Stawiam na spsz..., bez spacji.
--
Pozdrawiam - Aicha
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-10-27 09:10:43 - Misiek
Użytkownik Aicha
news:ia8i75$uau$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-10-27 08:13, Misiek pisze:
>
>>>>> Stokrota nie zna ortografii, ......
>>>>> Ma zaległości z przedszkola.
>>>>
>>>> Z pszedszkola na pewno nie.
>>>> Posyłano mnie tam za dużo.
>>>>
>>> S przeczkola jak jusz.
>>
>> a ja mysle ze s bszeczkola
>> ^^
>
> Teraz to wymów :>
> Stawiam na spsz..., bez spacji.
>
wymow wiekszosz wyrazow zapisywanych przez Stokrotke. Pewnie jej kolejnym
wspanialym pomyslem bedzie to zeby wprowadzic obowiazkowo zapis fonetyczny
:-) (a i tak juz do tego jej niedaleko) hehehe
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-10-27 09:18:26 - Panslavista
Aicha
news:ia8i75$uau$1@news.onet.pl...
Breweria z brzeczkolą.
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-10-27 19:41:33 - Stan.Matyska
> W dniu 2010-10-27 08:13, Misiek pisze:
>
> >>>> Stokrota nie zna ortografii, ......
> >>>> Ma zaległości z przedszkola.
>
> >> S przeczkola jak jusz.
>
> > a ja mysle ze s bszeczkola
> > ^^
>
> Teraz to wymów :>
> Stawiam na spsz..., bez spacji.
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha
s pszetszkola powinno sie wymawiac.
StaM
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-03 20:34:19 - Stokrotka
>> a ja mysle ze s bszeczkola
Miałaś na myśli bżeczkole?
Pare lat temu ważyłam bżeczkę, ale nie mam zaległości,
jeszcze mam małe kilka butelek.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-03 21:19:45 - Aicha
>>> a ja mysle ze s bszeczkola
> Miałaś na myśli bżeczkole?
ROTFL! Postuluję uznanie Stokrotki dobrem narodowym pod specjalnym
nadzorem :D
> Pare lat temu ważyłam bżeczkę, ale nie mam zaległości,
> jeszcze mam małe kilka butelek.
I ile ważyła ta brzeczka?
--
Pozdrawiam - Aicha
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-03 22:08:19 - Stokrotka
>>>> a ja mysle ze s bszeczkola
>> Miałaś na myśli bżeczkole?
>
> ROTFL! Postuluję uznanie Stokrotki dobrem narodowym pod specjalnym
> nadzorem :D
>
>> Pare lat temu ważyłam bżeczkę, ale nie mam zaległości,
>> jeszcze mam małe kilka butelek.
>
> I ile ważyła ta brzeczka?
Ważyła się jakiś czas na kuhni gazowej.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-03 22:31:33 - Aicha
>>> Pare lat temu ważyłam bżeczkę, ale nie mam zaległości,
>>> jeszcze mam małe kilka butelek.
>> I ile ważyła ta brzeczka?
> Ważyła się jakiś czas na kuhni gazowej.
A to kuchnia służy do ważenia? A ja myślałam, że waga.
--
Pozdrawiam - Aicha
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-04 21:10:30 - Stokrotka
Słowo ważyć znaczy nie tylko mieżyć masę, ale też gotować.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-04 22:07:52 - Aicha
>> A to kuchnia służy do ważenia? A ja myślałam, że waga.
>
> Słowo ważyć znaczy nie tylko mieżyć masę, ale też gotować.
Nie proszę pani. Gotować to znaczy waRZyć. Od waRu czyli ukropu.
A mieRZyć - od miary.
I nikt i nic nas nie przekona, że jest czy będzie inaczej.
EOT, bo szkoda klawiszy na oczywistości, które Tobie nie mieszczą się w
głowie.
--
Pozdrawiam - Aicha
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-04 22:12:29 - Stokrotka
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-04 23:21:42 - Aicha
> Jak masz trudności z rozumieniem, to twuj problem.
Ja? No coosh, pofoceńja :D
--
Pozdrawiam - Aicha
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-05 07:02:12 - Waldemar Maria Pawlak
news:iav7k6$dt5$1@news.onet.pl...
> Jak masz trudności z rozumieniem, to twuj problem.
Nie pisze siem twuj, tylko tfuj. (posłuchaj jak muwiż i pszyznasz rację rze
nie słyrzyrz tam w, tylko f.)
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-05 20:19:23 - Stokrotka
>Użytkownik Waldemar Maria Pawlak:
Prawdziwy, czy tylko ktoś się podszywa?
> Nie pisze siem twuj, tylko tfuj.
Dlaczego?
> nie słyrzyrz tam w, tylko f.)
Tak oczywiście, ale pszyjęto, że piszemy to słowo pszez w.
Ponadto w tekście nie ma uwagi, że jest on pisany fonetycznie,
lub, że jest pisany w zapisie innym od tradycyjnego.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-05 22:28:47 - Waldemar Maria Pawlak
news:ib1lc6$pln$1@news.onet.pl...
>
>>Użytkownik Waldemar Maria Pawlak:
> Prawdziwy, czy tylko ktoś się podszywa?
A jak ci potpofiada tfoja inteligencja?
>> Nie pisze siem twuj, tylko tfuj.
> Dlaczego?
A jak się pisze tfuj? Pszyjento rze pisze siem tfuj i już.
btw: jakies aótorytety Cię popierają, czy to tylko twoja obsesja?
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-05 22:34:04 - Stokrotka
Nathnienie czerpałam z autorytetuw.
A obecnie, to niestety jeszcze może nie czas
(ale to może, jest coraz słabsze),
i autorytety boją się wypowiadać,
i słusznie, będąc autorytetem też bym się bała.
Reakcja zaś na nową zreformowaną ortografię,
jest tym mniej agresywna im grupa dyskusyjna bardziej fahowa.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-05 22:41:45 - Qrczak
>> btw: jakies a?torytety Ci? popieraj?, czy to tylko twoja obsesja?
> Nathnienie czerpa?am
Tszeba było tak zaczonć!
Qra
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-05 23:22:54 - Waldemar Maria Pawlak
news:ib1t8l$lui$1@news.onet.pl...
>> btw: jakies aótorytety Cię popierają, czy to tylko twoja obsesja?
> Nathnienie czerpałam z autorytetuw.
Ale z jakich ałtorytetuf? Podaj nazfizka.
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-08 08:40:15 - Misiek
Użytkownik Waldemar Maria Pawlak
news:f45a4961634cdec544a5f305bfc789ca@www.curva.com...
> Użytkownik Stokrotka
> news:ib1t8l$lui$1@news.onet.pl...
>>> btw: jakies aótorytety Cię popierają, czy to tylko twoja obsesja?
>> Nathnienie czerpałam z autorytetuw.
>
> Ale z jakich ałtorytetuf? Podaj nazfizka.
nasfizga...
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-06 01:31:11 - lemonka
Użytkownik Waldemar Maria Pawlak
news:31a485dac67531ce866d477fa0103517@www.curva.com...
> Użytkownik Stokrotka
> news:ib1lc6$pln$1@news.onet.pl...
>>
>>> Nie pisze siem twuj, tylko tfuj.
>> Dlaczego?
>
> A jak się pisze tfuj? Pszyjento rze pisze siem tfuj i już.
>
> btw: jakies aótorytety Cię popierają, czy to tylko twoja obsesja?
Tylko nawyk. Często nielogiczny...
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-04 22:23:20 - Jackare
news:iav4dq$19t$1@news.onet.pl...
>> A to kuchnia służy do ważenia? A ja myślałam, że waga.
>
> Słowo ważyć znaczy nie tylko mieżyć masę, ale też gotować.
>
Nie kochanie.
Ważyć dokładnie znaczy mierzyć masę.
Warzyć znaczy gotować (od słowa war - wrzątek, ukrop)
I tu wychodzi właśnie znaczenie ortografii. To są wyrazy o innych znaczeniu
i innym źródłosłowie.
W języku polskim wielkie znaczenie ma zapis.
W innych językach znacznie większe znaczenie może mieć wymowa, np w języku
angielskim. Jeżeli angielskie określenie fitness club wymówi Polak będzie
ono brzmiało mniej więcej fitnes klup. Anglik czy Amerykanin ma szansę
tego nie zrozumieć bo w jego wymowie będzie ono brzmiało mniej więcej
fytnez klaab z dość dokłądnym zaakcentowaniem głosek dźwięcznych i
bezdźwięcznych bo w atykulacji tego języka ścisłe rozróżnianie takich głosek
decyduje o znaczeniu uzytego słowa. Coś ja ze słowami bitch i beach. Dla
Polaka jedno i drugie to zazwyczaj bicz. Dla tamtejszego autochtona - nie.
W języku rosyjskim na przykład znaczenie ma akcent. Odpowiednio akcentowana
wymowa słowa muka (taki uproszczony zapis fonetyczny w naszym alfabecie)
będzie mu nadawać jedno z dwóch znaczeń mąka lub męka. Odpowiednie
akcentowanie wymowy słowa zamok będzie mu nadawać znaczenie zamek - w
sensie mechanizmu ryglującego drzwi lub zamek w sensie budowli.
Podsumowując: człowiek inteligentny, otwarty i rozumny docenia zalety
różnorodności. Potrafi korzystać z bogactwa jakie daje różnorodność i czyni
to świadomie i celowo. Człowiek płytki i ograniczony nigdy tego nie pojmie a
dorabiając głupawą i prymitywną ideologię do faktów wynikających z blisko
tysiącletniego rozwoju i zmian powstałych na skutek historycznych
uwarunkowań, tylko się ośmiesza ukazując jak bardzo pozbawiona podstaw jest
jego szczeniacka filozofia i jak bardzo jest graniczonym nie potrafiąc
opanowac i stosować kilku prostych reguł.
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-04 22:28:51 - Stokrotka
A jak masz trudności z rozumieniem mnie to nie czytaj, zyskasz na czasie.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-04 23:13:21 - Jackare
news:iav8it$h07$1@news.onet.pl...
> Za długi ten tekst dla mnie, ja szanuję czas, ty nie.
> A jak masz trudności z rozumieniem mnie to nie czytaj, zyskasz na czasie.
> --
Szczęśliwi czasu nie liczą....
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-05 08:31:39 - Jackare
news:iav8it$h07$1@news.onet.pl...
> Za długi ten tekst dla mnie, ja szanuję czas, ty nie.
> A jak masz trudności z rozumieniem mnie to nie czytaj, zyskasz na czasie.
> --
Teraz wszystko rozumiem. Przez obsesyjny szacunek dla czasu nie było go tyle
by ugruntować edukację na podstawowym poziomie. Lepiej przecież spedzać czas
atrakcyjnie niż pożytecznie i np wymyślać pierdoły o policyjno sądowym
spisku na twoje życie. Sugeruję konsultację u specjalisty- być może po serii
takich konsultacji będziesz potrafiła przeczytać artykuł w gazecie a za
kilka lat może nawet zrozumiesz jego treść...
--
Jackare
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-05 19:55:11 - Qrczak
> Użytkownik Stokrotka
> news:iav8it$h07$1@news.onet.pl...
>> Za długi ten tekst dla mnie, ja szanuję czas, ty nie.
>> A jak masz trudności z rozumieniem mnie to nie czytaj, zyskasz na czasie.
>> --
> Teraz wszystko rozumiem. Przez obsesyjny szacunek dla czasu nie było go
> tyle by ugruntować edukację na podstawowym poziomie. Lepiej przecież
> spedzać czas atrakcyjnie niż pożytecznie i np wymyślać pierdoły o
> policyjno sądowym spisku na twoje życie. Sugeruję konsultację u
> specjalisty- być może po serii takich konsultacji będziesz potrafiła
> przeczytać artykuł w gazecie a za kilka lat może nawet zrozumiesz jego
> treść...
LOL
Qra
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-05 20:26:35 - Stokrotka
Były podane skany dokumentuw.
Leżały na dostepne wiele miesięcy, mogłeś wejść pocztać , ale ty nie miałeś
czasu, wolałeś ślęczeć nad słownikiem ortograficznym,
a na marginesie, pierwsze pismo sądowe najlepsze jest wciąż dostępne, bo
wgrałam na jakiś zagraniczny serwer i nie dało się skasować.W tym piśmie są
takie bzdury, że ten kto to pisał (sędzia Michał Bukiewicz) już za ten jeden
dokument powinien siedzieć w więzieniu, i mam nadzieję, ze dożyję takiego
czasu.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-05 17:58:11 - witek J
> Za długi ten tekst dla mnie, ja szanuję czas, ty nie.
> A jak masz trudno?ci z rozumieniem mnie to nie czytaj, zyskasz na czasie.
Zdaje się, że jak ktoś z trudem literki składa w wyrazy, to kilka
linijek tekstu może zając cały wieczór.
Witek
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-05 17:56:55 - witek J
> Użytkownik Stokrotka
> news:iav4dq$19t$1@news.onet.pl...
>>> A to kuchnia służy do ważenia? A ja myślałam, że waga.
>>
>> Słowo ważyć znaczy nie tylko mieżyć masę, ale też gotować.
>>
> Nie kochanie.
> Ważyć dokładnie znaczy mierzyć masę.
> Warzyć znaczy gotować (od słowa war - wrzątek, ukrop)
> I tu wychodzi właśnie znaczenie ortografii. To są wyrazy o innych znaczeniu i
> innym źródłosłowie.
> W języku polskim wielkie znaczenie ma zapis.
> W innych językach znacznie większe znaczenie może mieć wymowa, np w języku
> angielskim. Jeżeli angielskie określenie fitness club wymówi Polak będzie ono
> brzmiało mniej więcej fitnes klup. Anglik czy Amerykanin ma szansę tego nie
> zrozumieć bo w jego wymowie będzie ono brzmiało mniej więcej fytnez klaab z
> dość dokłądnym zaakcentowaniem głosek dźwięcznych i bezdźwięcznych bo w
> atykulacji tego języka ścisłe rozróżnianie takich głosek decyduje o znaczeniu
> uzytego słowa. Coś ja ze słowami bitch i beach. Dla Polaka jedno i drugie
> to zazwyczaj bicz. Dla tamtejszego autochtona - nie.
> W języku rosyjskim na przykład znaczenie ma akcent. Odpowiednio akcentowana
> wymowa słowa muka (taki uproszczony zapis fonetyczny w naszym alfabecie)
> będzie mu nadawać jedno z dwóch znaczeń mąka lub męka. Odpowiednie
> akcentowanie wymowy słowa zamok będzie mu nadawać znaczenie zamek - w
> sensie mechanizmu ryglującego drzwi lub zamek w sensie budowli.
>
> Podsumowując: człowiek inteligentny, otwarty i rozumny docenia zalety
> różnorodności. Potrafi korzystać z bogactwa jakie daje różnorodność i czyni
> to świadomie i celowo. Człowiek płytki i ograniczony nigdy tego nie pojmie a
> dorabiając głupawą i prymitywną ideologię do faktów wynikających z blisko
> tysiącletniego rozwoju i zmian powstałych na skutek historycznych
> uwarunkowań, tylko się ośmiesza ukazując jak bardzo pozbawiona podstaw jest
> jego szczeniacka filozofia i jak bardzo jest graniczonym nie potrafiąc
> opanowac i stosować kilku prostych reguł.
Dobrze napisane, tych rosyjskich przykładów nie znałem. Raz się mi
zdarzyło, że przy karmieniu trola i mnie coś skapneło.
Pozdrowienia
Witek
Ps. ztofrotka jest osoba nieedukowalną i nie sądzę, aby ktokolwiek był
w stanie jej wytłumaczyć głupoty którymi się zasłania.
To troche tak, jak była moda na nieznajomość podstaw matematyki i
nieuki, co nie potrafiły dodawać, starały sie to wytłumaczyć ... byciem
humanistą ;-)
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-10-27 15:42:55 - Waldemar Maria Pawlak
news:ia71nb$geb$1@news.onet.pl...
> Z pszedszkola na pewno nie.
> Posyłano mnie tam za dużo.
f potskokah, wież co.
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-10-26 01:18:05 - Jan Werbinski
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-10-26 08:20:47 - witek J
> jesteś durna baba
Ja? Jeżeli to durny chłop ;-)
Witek
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-10-26 08:37:29 - Jan Werbinski
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna www.janwer.com/
Nasza siec www.fredry.net/
Re: Nabici w butelki.
2010-10-25 21:53:43 - Ikselka
> Kranowej wody, nawet po filtrowaniu i pszegotowaniu nie da się pszehowywać
> rok
> nawet mimo wielu kilo środka odażającego w niej zawartego.
> Butelkowana najczęściej ma własnie rok trwałości.
> I faktycznie roczną da się wypić bez sensacji, o ile nie była mrożona itp,
> mrożoną wystarczy pożądnie pszegotować.
Ale ja naprawdę nie chcę pić wody, która była cały rok w plastikowej
butelce! Zwłaszcza złożona w stertach na słońcu przy wytwórni lub
supermarkecie.
Wolę napić się wody z kranu.
Re: Nabici w butelki.
2010-10-25 21:55:33 - Stokrotka
Pewnie też wolała bym wodę z kranu w Krynicy .
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: Nabici w butelki.
2010-10-26 09:38:41 - zbigniew
Użytkownik Stokrotka
news:ia4nhb$s2b$1@news.onet.pl...
>
> --
> (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
> Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
> nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
jednak mam Cię doś ( Twojej pisowni), brak poszanowania dla innych,
......oczywiście idziesz do KF, pa narazie :)
Re: Nabici w butelki.
2010-10-27 11:34:12 - mal
> Wolę napić się wody z kranu.
Ja też, jeśli wiem z JAKIEGO kranu.
Z całą pewnością nie wezmę do ust wody z kranu 'miejskiego'.
Obejrzyj sobie rury stalowe, przez które płynie woda, wewnątrz, np.
przy okazji jakiejś awarii sieci wodociągowej.
Zmienne ciśnienie w sieci wodociągowej powoduje, że czasem takie
girlandy są porywane i płyną do zdroju, z którego ufnie czerpiesz
wodę.
Kontrola sanitarna jest wybiórcza. Ty pijesz wodę codziennie.
Re: Nabici w butelki.
2010-10-31 21:33:56 - JerzyN
> On 25 Paź, 21:53, Ikselka
>
>> Wolę napić się wody z kranu.
>
> Ja też, jeśli wiem z JAKIEGO kranu.
> Z całą pewnością nie wezmę do ust wody z kranu 'miejskiego'.
> Obejrzyj sobie rury stalowe, przez które płynie woda, wewnątrz, np.
> przy okazji jakiejś awarii sieci wodociągowej.
> Zmienne ciśnienie w sieci wodociągowej powoduje, że czasem takie
> girlandy są porywane i płyną do zdroju, z którego ufnie czerpiesz
> wodę.
> Kontrola sanitarna jest wybiórcza. Ty pijesz wodę codziennie.
Masz całkowitą rację, w Wa-wie szumnie ogłoszono, że filtry dają
wspaniałą wodę, a to gówno prawda, jakość wody zależy od tego jakimi
rurami dopływa do odbiorcy.
--
pozdr. Jerzy
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-10 12:53:11 - Ikselka
> U ytkownik Waldemar Maria Pawlak
> >news:ib1t8l$lui$1@news.onet.pl...
> >>> btw: jakies a torytety Ci popieraj , czy to tylko twoja obsesja?
> >> Nathnienie czerpa am z autorytetuw.
>
> > Ale z jakich a torytetuf? Podaj nazfizka.
>
> nasfizga...
Nas fiska. I w dodatku to się pisze osobno!
;-D
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-11 07:33:34 - Jackare
news:039fc02a-ebe3-470a-a59b-84ff05a0d8b7@o14g2000yqe.googlegroups.com...
On 8 Lis, 08:40, Misiek
> U ytkownik Waldemar Maria Pawlak
> cinews:f45a4961634cdec544a5f305bfc789ca@www.curva.com...> U ytkownik
> Stokrotka
> >news:ib1t8l$lui$1@news.onet.pl...
> >>> btw: jakies a torytety Ci popieraj , czy to tylko twoja obsesja?
> >> Nathnienie czerpa am z autorytetuw.
>
> > Ale z jakich a torytetuf? Podaj nazfizka.
>
> nasfizga...
Nas fiska. I w dodatku to się pisze osobno!
Ale nie tak, tylko Na z Wiska (sód z miejscowości Wisko ;)))))))
;-D
Re: Nabici w butelki. [0T]
2010-11-11 08:02:00 - Panslavista
news:ibg2nk$9ud$1@node1.news.atman.pl...
Nazi & Ska.
Re: Nabici w butelki.
2010-11-01 00:21:32 - Jacek Osiecki
> (...)Na zakończenie wypada rozwiać kilka mitów. Zwykła woda butelkowana
> wcale nie jest lepsza dla zdrowia niż spełniająca normy sanitarne woda
> kranowa. Nieprawda, że większość rodzajów wód w butelkach ma więcej
> minerałów od wody, która płynie w wodociągach ? wiele sprzedawanych wód
> źródlanych zawiera o wiele mniej minerałów, niż kranówka. Przekonanie o
> tym, że o złej jakości wody z wodociągu świadczy kamień osadzający się w
> czajniku, jest mitem ? miękka woda wcale nie jest zdrowa. Nie warto wierzyć
Ależ nikt nie neguje tego, że woda wpuszczana w sieć wodociągową ma całkiem
niezłe parametry. Natomiast dużo gorzej to wygląda już po przejściu przez
owe rurociągi :(
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.
Re: Nabici w butelki.
2010-11-03 14:04:22 - Panslavista
news:sxx8ccwetbmu.1lcoktq3hhu9z.dlg@40tude.net...
Rozwalono mi kompa, poszły szczekać linki.