różowe ziemniaki
2010-06-18 15:10:34 - medea
natomiast w środku miały różowe przebarwienia. Niemal cały kilogram taki
był. Wyrzuciłam je profilaktycznie, ale zastanawiam się, co też było z
nimi nie tak? Może to taka odmiana? Wiem, że tzw. sadzeniaki są
różowe, no ale one są różowe w całości, także na zewnątrz, skórkę mają
różową.
Ewa
Re: różowe ziemniaki
2010-06-18 15:48:26 - Panslavista
medea
news:4c1b7043$0$19177$65785112@news.neostrada.pl...
> Kupiłam ostatnio młode ziemniaki, które z zewnątrz wyglądały normalnie,
> natomiast w środku miały różowe przebarwienia. Niemal cały kilogram taki
> był. Wyrzuciłam je profilaktycznie, ale zastanawiam się, co też było z
> nimi nie tak? Może to taka odmiana? Wiem, że tzw. sadzeniaki są różowe,
> no ale one są różowe w całości, także na zewnątrz, skórkę mają różową.
>
> Ewa
Szkoda.
Re: różowe ziemniaki
2010-06-19 17:26:21 - Ikselka
> medea
> news:4c1b7043$0$19177$65785112@news.neostrada.pl...
>> Kupiłam ostatnio młode ziemniaki, które z zewnątrz wyglądały normalnie,
>> natomiast w środku miały różowe przebarwienia. Niemal cały kilogram taki
>> był. Wyrzuciłam je profilaktycznie, ale zastanawiam się, co też było z
>> nimi nie tak? Może to taka odmiana? Wiem, że tzw. sadzeniaki są różowe,
>> no ale one są różowe w całości, także na zewnątrz, skórkę mają różową.
>>
>> Ewa
>
> Szkoda.
Jest sporo odmian o różowej skórce i miąższu, niektórzy wolą je od innych.
Re: różowe ziemniaki
2010-06-19 17:48:14 - Panslavista
Ikselka
news:hnbh2rwnjqoq$.gqeh79hkcmed$.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 18 Jun 2010 15:48:26 +0200, Panslavista napisał(a):
>
>> medea
>> news:4c1b7043$0$19177$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Kupiłam ostatnio młode ziemniaki, które z zewnątrz wyglądały normalnie,
>>> natomiast w środku miały różowe przebarwienia. Niemal cały kilogram taki
>>> był. Wyrzuciłam je profilaktycznie, ale zastanawiam się, co też było z
>>> nimi nie tak? Może to taka odmiana? Wiem, że tzw. sadzeniaki są
>>> różowe,
>>> no ale one są różowe w całości, także na zewnątrz, skórkę mają różową.
>>>
>>> Ewa
>>
>> Szkoda.
> Jest sporo odmian o różowej skórce i miąższu, niektórzy wolą je od innych.
Zwłaszcza młodych - jak myszy - młode też są różowiutkie... :-))
Re: różowe ziemniaki
2010-06-19 18:26:39 - Ikselka
> Ikselka
> news:hnbh2rwnjqoq$.gqeh79hkcmed$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Fri, 18 Jun 2010 15:48:26 +0200, Panslavista napisał(a):
>>
>>> medea
>>> news:4c1b7043$0$19177$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Kupiłam ostatnio młode ziemniaki, które z zewnątrz wyglądały normalnie,
>>>> natomiast w środku miały różowe przebarwienia. Niemal cały kilogram taki
>>>> był. Wyrzuciłam je profilaktycznie, ale zastanawiam się, co też było z
>>>> nimi nie tak? Może to taka odmiana? Wiem, że tzw. sadzeniaki są
>>>> różowe,
>>>> no ale one są różowe w całości, także na zewnątrz, skórkę mają różową.
>>>>
>>>> Ewa
>>>
>>> Szkoda.
>> Jest sporo odmian o różowej skórce i miąższu, niektórzy wolą je od innych.
>
> Zwłaszcza młodych - jak myszy - młode też są różowiutkie... :-))
Niekoniecznie tylko młode ziemniaki musza byc różowe. Istnieją odmiany o
różowym miąższu i skórce - po ugotowaniu są białe.
Re: różowe ziemniaki
2010-06-19 19:42:02 - Panslavista
news:d8wtkif0zzsx.o9g83g68up8q$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 19 Jun 2010 17:48:14 +0200, Panslavista napisał(a):
>
>> Ikselka
>> news:hnbh2rwnjqoq$.gqeh79hkcmed$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Fri, 18 Jun 2010 15:48:26 +0200, Panslavista napisał(a):
>>>
>>>> medea
>>>> news:4c1b7043$0$19177$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> Kupiłam ostatnio młode ziemniaki, które z zewnątrz wyglądały
>>>>> normalnie,
>>>>> natomiast w środku miały różowe przebarwienia. Niemal cały kilogram
>>>>> taki
>>>>> był. Wyrzuciłam je profilaktycznie, ale zastanawiam się, co też było z
>>>>> nimi nie tak? Może to taka odmiana? Wiem, że tzw. sadzeniaki są
>>>>> różowe,
>>>>> no ale one są różowe w całości, także na zewnątrz, skórkę mają różową.
>>>>>
>>>>> Ewa
>>>>
>>>> Szkoda.
>>> Jest sporo odmian o różowej skórce i miąższu, niektórzy wolą je od
>>> innych.
>>
>> Zwłaszcza młodych - jak myszy - młode też są różowiutkie... :-))
>
> Niekoniecznie tylko młode ziemniaki musza byc różowe. Istnieją odmiany o
> różowym miąższu i skórce - po ugotowaniu są białe.
Gdy byłem bardzo młody nazywane one były amerykany.
Re: różowe ziemniaki
2010-06-19 21:32:24 - Ikselka
> Ikselka
> news:d8wtkif0zzsx.o9g83g68up8q$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 19 Jun 2010 17:48:14 +0200, Panslavista napisał(a):
>>
>>> Ikselka
>>> news:hnbh2rwnjqoq$.gqeh79hkcmed$.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Fri, 18 Jun 2010 15:48:26 +0200, Panslavista napisał(a):
>>>>
>>>>> medea
>>>>> news:4c1b7043$0$19177$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>> Kupiłam ostatnio młode ziemniaki, które z zewnątrz wyglądały
>>>>>> normalnie,
>>>>>> natomiast w środku miały różowe przebarwienia. Niemal cały kilogram
>>>>>> taki
>>>>>> był. Wyrzuciłam je profilaktycznie, ale zastanawiam się, co też było z
>>>>>> nimi nie tak? Może to taka odmiana? Wiem, że tzw. sadzeniaki są
>>>>>> różowe,
>>>>>> no ale one są różowe w całości, także na zewnątrz, skórkę mają różową.
>>>>>>
>>>>>> Ewa
>>>>>
>>>>> Szkoda.
>>>> Jest sporo odmian o różowej skórce i miąższu, niektórzy wolą je od
>>>> innych.
>>>
>>> Zwłaszcza młodych - jak myszy - młode też są różowiutkie... :-))
>>
>> Niekoniecznie tylko młode ziemniaki musza byc różowe. Istnieją odmiany o
>> różowym miąższu i skórce - po ugotowaniu są białe.
>
> Gdy byłem bardzo młody nazywane one były amerykany.
Tak, znam je, były ulubioną odmianą mojej mamy. Teraz jest wiele innych
odmian.
Re: różowe ziemniaki
2010-06-19 23:02:26 - medea
> Gdy byłem bardzo młody nazywane one były amerykany.
U nas też się nazywa ziemniaki z różowawą skórką amerykanami, ale one
są w środku białe, nie różowe. A dodatkową ich cechą jest kruchość po
ugotowaniu (zresztą bardzo szybko się gotują), dzięki czemu świetnie się
nadają na kluski śląskie, pierogi itp.
Ewa
Re: różowe ziemniaki
2010-06-18 20:01:05 - Stokrotka
Fioletowe to normalny gatunek, nie ma się czego bać,
ale, że młode, teraz, to jest się czago bać,
ja na razie zdecydowanie preferuję stare, są mniej nawożone itp.
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
Re: różowe ziemniaki
2010-06-20 09:15:45 - kogutek
> medea
> news:4c1b7043$0$19177$65785112@news.neostrada.pl...
> > Kupiłam ostatnio młode ziemniaki, które z zewnątrz wyglądały normalnie,
> > natomiast w środku miały różowe przebarwienia. Niemal cały kilogram taki
> > był. Wyrzuciłam je profilaktycznie, ale zastanawiam się, co też było z
> > nimi nie tak? Może to taka odmiana? Wiem, że tzw. sadzeniaki są różowe,
> > no ale one są różowe w całości, także na zewnątrz, skórkę mają różową.
> >
> > Ewa
>
> Szkoda.
>
>
Czego Ci szkoda? To nie były twoje kartofle. Kosztowały około złotówki. Chociaż
jak Ty jesz kminek ugotowany w wodzie i nazywasz to zupą to faktycznie kartofel
w takim wypadku to rarytas.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: różowe ziemniaki
2010-06-20 10:04:16 - Panslavista
kogutek
news:60b5.00000e95.4c1dc021@newsgate.onet.pl...
>>
>> medea
>> news:4c1b7043$0$19177$65785112@news.neostrada.pl...
>> > Kupiłam ostatnio młode ziemniaki, które z zewnątrz wyglądały normalnie,
>> > natomiast w środku miały różowe przebarwienia. Niemal cały kilogram
>> > taki
>> > był. Wyrzuciłam je profilaktycznie, ale zastanawiam się, co też było z
>> > nimi nie tak? Może to taka odmiana? Wiem, że tzw. sadzeniaki są
>> > różowe,
>> > no ale one są różowe w całości, także na zewnątrz, skórkę mają różową.
>> >
>> > Ewa
>>
>> Szkoda.
>>
>>
> Czego Ci szkoda? To nie były twoje kartofle. Kosztowały około złotówki.
> Chociaż
> jak Ty jesz kminek ugotowany w wodzie i nazywasz to zupą to faktycznie
> kartofel
> w takim wypadku to rarytas.
Rosołek z kostki, tabletka od bólu głowy i owoc szypszyny to też kogutki.
Cierpisz na rozczwórzenie się jaźni?
Re: różowe ziemniaki
2010-06-21 12:07:06 - Ikselka
>>
>> medea
>> news:4c1b7043$0$19177$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Kupiłam ostatnio młode ziemniaki, które z zewnątrz wyglądały normalnie,
>>> natomiast w środku miały różowe przebarwienia. Niemal cały kilogram taki
>>> był. Wyrzuciłam je profilaktycznie, ale zastanawiam się, co też było z
>>> nimi nie tak? Może to taka odmiana? Wiem, że tzw. sadzeniaki są różowe,
>>> no ale one są różowe w całości, także na zewnątrz, skórkę mają różową.
>>>
>>> Ewa
>>
>> Szkoda.
>>
> Czego Ci szkoda? To nie były twoje kartofle. Kosztowały około złotówki. Chociaż
> jak Ty jesz kminek ugotowany w wodzie i nazywasz to zupą to faktycznie kartofel
> w takim wypadku to rarytas.
Kogucia mentalność wylazła po raz kolejny. Fajny masz nick, nic, tylko kury
ganiać.
Re: różowe ziemniaki
2010-06-20 10:11:39 - kogutek
> kogutek
> news:60b5.00000e95.4c1dc021@newsgate.onet.pl...
> >>
> >> medea
> >> news:4c1b7043$0$19177$65785112@news.neostrada.pl...
> >> > Kupiłam ostatnio młode ziemniaki, które z zewnątrz wyglądały normalnie,
> >> > natomiast w środku miały różowe przebarwienia. Niemal cały kilogram
> >> > taki
> >> > był. Wyrzuciłam je profilaktycznie, ale zastanawiam się, co też było z
> >> > nimi nie tak? Może to taka odmiana? Wiem, że tzw. sadzeniaki są
> >> > różowe,
> >> > no ale one są różowe w całości, także na zewnątrz, skórkę mają różową.
> >> >
> >> > Ewa
> >>
> >> Szkoda.
> >>
> >>
> > Czego Ci szkoda? To nie były twoje kartofle. Kosztowały około złotówki.
> > Chociaż
> > jak Ty jesz kminek ugotowany w wodzie i nazywasz to zupą to faktycznie
> > kartofel
> > w takim wypadku to rarytas.
>
> Rosołek z kostki, tabletka od bólu głowy i owoc szypszyny to też kogutki.
> Cierpisz na rozczwórzenie się jaźni?
>
>
Nawet jak bym miał 10 jaźni to żadna by nie jadła rozgotowanego w wodzie kminku
i nie nazywała tego zupą.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: różowe ziemniaki
2010-06-20 10:39:34 - Panslavista
news:60b5.00000e9b.4c1dcd3b@newsgate.onet.pl...
Masz prymitywne przyzwyczajenia kulinarne, nie rób z tego cnoty.
Re: różowe ziemniaki
2010-06-21 12:07:42 - Ikselka
> kogutek
> news:60b5.00000e9b.4c1dcd3b@newsgate.onet.pl...
>
> Masz prymitywne przyzwyczajenia kulinarne, nie rób z tego cnoty.
Do kogutka mówisz? - on zna tylko paszę.
Re: różowe ziemniaki
2010-06-20 11:11:28 - kogutek
> news:60b5.00000e9b.4c1dcd3b@newsgate.onet.pl...
>
> Masz prymitywne przyzwyczajenia kulinarne, nie rób z tego cnoty.
>
>
Do tej zupy z kminku i wody soli dodajesz czy wodę z morza bierzesz żeby
taniej wyszło?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: różowe ziemniaki
2010-06-20 11:47:06 - Panslavista
news:60b5.00000ea1.4c1ddb40@newsgate.onet.pl...
>> kogutek
>> news:60b5.00000e9b.4c1dcd3b@newsgate.onet.pl...
>>
>> Masz prymitywne przyzwyczajenia kulinarne, nie rób z tego cnoty.
>>
>>
>
> Do tej zupy z kminku i wody soli dodajesz czy wodę z morza bierzesz
> żeby
> taniej wyszło?
Poczytaj wątek, a ja mieszkam pół godziny drogi od centrum Warszawy.
Re: różowe ziemniaki
2010-06-20 23:17:02 - kogutek
> news:60b5.00000ea1.4c1ddb40@newsgate.onet.pl...
> >> kogutek
> >> news:60b5.00000e9b.4c1dcd3b@newsgate.onet.pl...
> >>
> >> Masz prymitywne przyzwyczajenia kulinarne, nie rób z tego cnoty.
> >>
> >>
> >
> > Do tej zupy z kminku i wody soli dodajesz czy wodę z morza bierzesz
> > żeby
> > taniej wyszło?
>
> Poczytaj wątek, a ja mieszkam pół godziny drogi od centrum Warszawy.
>
>
Przeczytałem jeszcze raz. Ktoś pisze ze wyrzucił kilogram kartofli a Tobie
szkoda jak by nadziewane diamentami były. Facet to było kilo pyrów. Dziennie u
mnie w domu wyrzuca się niedojedzone jogurty, wylewa niedopite soczki i wodę
mineralną. Nawet nie wiem po co kupują tą wodę bo w kranie leci taka sama albo
lepsza. Łódzka Coca Cola Kroplę bez Kitu rozlewa. Jakoś nie widziałem rurociągu
co z gór wodę transportuje. Mieszkam niedaleko i sznura cystern też nie
widziałem. Pewno mają tą wodę w proszku i rozcieńczają ją łódzką kranówką.
Minimum 5 złotych codziennie idzie u nas w domu do kosza. Jak się zadeklarujesz
ze będziesz co tydzień odbierał jedzenie które wyrzucamy to mogę pakować do
jednego wora i sobie zabierzesz. Chcesz try duże pomidory, nikt ich nie pokochał
i jutro wylądują w koszu. Dwa tygodnie temu wyrzuciłem 10 kilo mięsa. Szynkowa
miała z niego być. Pokrojone, zmielone z wszystkimi przyprawami i dodatkami. I
się popsuło. I nie szkoda mi mięsa tylko tego że się narobiłem. Mięsa mogę sobie
kupić ile będzie mi się chciało. A trzech straconych bezpowrotnie godzin życia
już nigdy nie odrobię. Dołożyłeś do pieca z tą zupą z kminkiem to ci się teraz
obija. A to ze nie mieszkasz nad morzem nie ma najmniejszego znaczenia. To jak,
solisz wodę na zupę kminkową czy dla oszczędności z morza ją bierzesz Wychodzi
na to ze ja teraz piję dużo droższą herbatę niż ty zupy jesz. Dziwisz się że się
nabijam. Sam dałeś powód.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: różowe ziemniaki
2010-06-21 00:29:40 - Panslavista
news:60b5.00000ef1.4c1e854e@newsgate.onet.pl...
Nabijasz się z zupy kminkowej, tak z nią jest jak z innymi potrawami, jedni
ją lubią inni nie. To nie jest sprawa pieniędzy tylko smaku. Chwalisz się
rozrzutnością - kupujesz za dużo żywności albo niskiego gatunku. Nie znasz
się na dobrym i smacznym jedzeniu.
To dla ciebie w telewizji urządzane są pokazy i w drukarniach drukuje
się książki kulinarne, gdzie do potrawy dodaje się łyżkę lub dwie pieprzu i
tyleż kurkumy na porcję. Albo papryki chili. Abyś nie czuł smaku mięsa
unijnego, którego w nim nie ma, a niesmak zabijany jest przyprawami i w
końcu umrzesz na marskość wątroby, wrzód żołądka, śledziony czy jelita
grubego przed twoim biologicznym czasem.
Łykasz papkę z przekaziorów i takież jedzenie, zabijasz siebie i swoją
rodzinę. Takich są miliony. Za dużo ludzi rodzi się tam, gdzie lekko się
żyje. Jest to prosta droga do katastrofy. Wystarczy, że Chińczycy zamkną wam
kurek z produkcją wszystkiego. Jest coraz mniej ludzi, którzy umieją
produkować, gorzej, jest coraz mniej ludzi, którzy umieja projektować. Gdy
padnie ostatni zakład produkcyjny zaczniecie wymierać z głodu i zimna...
Ziemia znowu wróci do równowagi. Nikt nie będzie płakał po kolejnych
dinozaurach.
Re: różowe ziemniaki
2010-06-21 12:12:24 - Ikselka
> kogutek
> news:60b5.00000ef1.4c1e854e@newsgate.onet.pl...
>
> Nabijasz się z zupy kminkowej, tak z nią jest jak z innymi potrawami, jedni
> ją lubią inni nie. To nie jest sprawa pieniędzy tylko smaku. Chwalisz się
> rozrzutnością - kupujesz za dużo żywności albo niskiego gatunku. Nie znasz
> się na dobrym i smacznym jedzeniu.
> To dla ciebie w telewizji urządzane są pokazy i w drukarniach drukuje
> się książki kulinarne, gdzie do potrawy dodaje się łyżkę lub dwie pieprzu i
> tyleż kurkumy na porcję. Albo papryki chili. Abyś nie czuł smaku mięsa
> unijnego, którego w nim nie ma, a niesmak zabijany jest przyprawami i w
> końcu umrzesz na marskość wątroby, wrzód żołądka, śledziony czy jelita
> grubego przed twoim biologicznym czasem.
> Łykasz papkę z przekaziorów i takież jedzenie, zabijasz siebie i swoją
> rodzinę. Takich są miliony. Za dużo ludzi rodzi się tam, gdzie lekko się
> żyje. Jest to prosta droga do katastrofy. Wystarczy, że Chińczycy zamkną wam
> kurek z produkcją wszystkiego. Jest coraz mniej ludzi, którzy umieją
> produkować, gorzej, jest coraz mniej ludzi, którzy umieja projektować. Gdy
> padnie ostatni zakład produkcyjny zaczniecie wymierać z głodu i zimna...
> Ziemia znowu wróci do równowagi. Nikt nie będzie płakał po kolejnych
> dinozaurach.
Dokładnie.
Re: różowe ziemniaki
2010-06-21 12:11:50 - Ikselka
> Dziennie u
> mnie w domu wyrzuca się niedojedzone jogurty, wylewa niedopite soczki i wodę
> mineralną. Nawet nie wiem po co kupują tą wodę bo w kranie leci taka sama albo
> lepsza. Łódzka Coca Cola Kroplę bez Kitu rozlewa. Jakoś nie widziałem rurociągu
> co z gór wodę transportuje. Mieszkam niedaleko i sznura cystern też nie
> widziałem. Pewno mają tą wodę w proszku i rozcieńczają ją łódzką kranówką.
> Minimum 5 złotych codziennie idzie u nas w domu do kosza. Jak się zadeklarujesz
> ze będziesz co tydzień odbierał jedzenie które wyrzucamy to mogę pakować do
> jednego wora i sobie zabierzesz. Chcesz try duże pomidory, nikt ich nie pokochał
> i jutro wylądują w koszu. Dwa tygodnie temu wyrzuciłem 10 kilo mięsa. Szynkowa
> miała z niego być. Pokrojone, zmielone z wszystkimi przyprawami i dodatkami. I
> się popsuło. I nie szkoda mi mięsa
Naprawdę masz powody do dumy - życzę więcej takich osiagniąć w życiu, to
naprawdę podsatwa, tzn móc się pochwalić, ile się marnuje żarcia, a co!
:-D
PS. W sumie raczej płakać się chce, co za dupek...