Dżem z owoców dzikiej róży
2010-06-10 10:54:13 - E.
domem, a przy plaży jest ich zatrzęsienie - pomyslałam, że może
zaryzykuję...
I teraz pytania:
- jak to zbierać? (kiedy to chyba wiem - jak będą czerwone)
- gotować? dusić?
- obierać? nie obierać? itd.
E.
Re: Dżem z owoców dzikiej róży
2010-06-10 10:55:59 - Bbjk
> Trochę za wcześnie na to, ale... skoro już mam posadzone dzikie róże pod
> domem, a przy plaży jest ich zatrzęsienie - pomyslałam, że może
> zaryzykuję...
> I teraz pytania:
> - jak to zbierać? (kiedy to chyba wiem - jak będą czerwone)
> - gotować? dusić?
> - obierać? nie obierać? itd.
Trochę obok pytania, ale jeśli to róże cukrowe, to konfitura o niebo (w
gębie) jest lepsza z ich płatków, pora teraz na zbiór, niż z owoców. Ale
mogę podać przepis i na dżem z owoców.
--
BBjk
Re: Dżem z owoców dzikiej róży
2010-06-10 11:06:06 - E.
> E. pisze:
>> Trochę za wcześnie na to, ale... skoro już mam posadzone dzikie róże
>> pod domem, a przy plaży jest ich zatrzęsienie - pomyslałam, że może
>> zaryzykuję...
>> I teraz pytania:
>> - jak to zbierać? (kiedy to chyba wiem - jak będą czerwone)
>> - gotować? dusić?
>> - obierać? nie obierać? itd.
>
> Trochę obok pytania, ale jeśli to róże cukrowe, to konfitura o niebo (w
> gębie) jest lepsza z ich płatków, pora teraz na zbiór, niż z owoców. Ale
> mogę podać przepis i na dżem z owoców.
Nie wiem czy one cukrowe... raczej nie.
Na wszelki wypadek podaj oba przepisy :)
E.
Re: Dżem z owoców dzikiej róży
2010-06-10 11:21:42 - Bbjk
> Nie wiem czy one cukrowe... raczej nie.
Cukrowa tak wygląda:
www.bruphoto.com/roses/centifolia/photos/rctommelise01.jpg
bywa też dzika:
pinkcake.blox.pl/resource/PICT1271.JPG
> Na wszelki wypadek podaj oba przepisy :)
Konfitura z płatków, stary przepis, sprawdzony wielokrotnie przeze mnie:
Nożyczkami obcinasz z każdego płatka żółte przy nasadzie (bo gorzkie),
można składać po kilka płatków, będzie szybciej. Ważysz płatki i
bierzesz 2x tyle drobnego cukru, ile ważą. Ucierasz, dodając po trochę
to płatków, to cukru, to kilka kropli cytryny - w makutrze końcówką
miksera do ucierania (ortodoksyjności skansenowcy mogą ucierać drewnianą
pałką, ale to trwa i trwa i są potem bąble na dłoniach), gdy już jest
jednolita masa, a cukier niewyczuwalny, dajesz do wyparzonych małych
słoiczków. Na wierzch kładziesz krążek pergaminu nasączonego spirytusem,
nie pasteryzujesz, bo cukier wystarczająco utrwala. Można też robić na
gorąco, ale ten sposób daje lepsze efekty, konfitura jest bardzo
esencjonalna i aromatyczna.
Z owoców tu:
www.mniammniam.com/Konfitury_z_owocow_dzikiej_rozy-6221p.html
--
BBjk
Re: Dżem z owoców dzikiej róży
2010-06-10 11:48:14 - Panslavista
Bbjk
news:huqarl$hu5$1@inews.gazeta.pl...
> E. pisze:
>
>> Nie wiem czy one cukrowe... raczej nie.
>
> Cukrowa tak wygląda:
> www.bruphoto.com/roses/centifolia/photos/rctommelise01.jpg
> bywa też dzika:
> pinkcake.blox.pl/resource/PICT1271.JPG
>
>> Na wszelki wypadek podaj oba przepisy :)
>
> Konfitura z płatków, stary przepis, sprawdzony wielokrotnie przeze mnie:
> Nożyczkami obcinasz z każdego płatka żółte przy nasadzie (bo gorzkie),
> można składać po kilka płatków, będzie szybciej. Ważysz płatki i bierzesz
> 2x tyle drobnego cukru, ile ważą. Ucierasz, dodając po trochę to płatków,
> to cukru, to kilka kropli cytryny - w makutrze końcówką miksera do
> ucierania (ortodoksyjności skansenowcy mogą ucierać drewnianą pałką, ale
> to trwa i trwa i są potem bąble na dłoniach), gdy już jest jednolita masa,
> a cukier niewyczuwalny, dajesz do wyparzonych małych słoiczków. Na wierzch
> kładziesz krążek pergaminu nasączonego spirytusem, nie pasteryzujesz, bo
> cukier wystarczająco utrwala. Można też robić na gorąco, ale ten sposób
> daje lepsze efekty, konfitura jest bardzo esencjonalna i aromatyczna.
>
> Z owoców tu:
> www.mniammniam.com/Konfitury_z_owocow_dzikiej_rozy-6221p.html
> --
> BBjk
To samo, ale z kwaskiem cytrynowym, najlepiej końce obcinać przy
zbieraniu, gdyż w przeciwnym razie jest to mordercza praca. Aby jej uniknąć
praworęczni łapią płatki lewą dłonią, odrywają od krzaka i nożyczkami w
prawej dłoni obcinają białe lub żółtawe końce platków. Owoce kładziemy na
desce do krojenia i rozcinamy ostrym nożem na ćwiartki (konfiturowe), lub na
połówki - szypszyna i inne dzikie odmiany (o małych owocach - kogutkach) i
końcem noża usuwamy pestki i włoski, oraz miejsca porażone lub robaczywe,
nie potrzeba do tego żadnej łyżeczki.
Re: Dżem z owoców dzikiej róży
2010-06-10 11:25:46 - Panslavista
E.
news:huq97l$p8i$1@news.net.icm.edu.pl...
> Trochę za wcześnie na to, ale... skoro już mam posadzone dzikie róże pod
> domem, a przy plaży jest ich zatrzęsienie - pomyslałam, że może
> zaryzykuję...
> I teraz pytania:
> - jak to zbierać? (kiedy to chyba wiem - jak będą czerwone)
> - gotować? dusić?
> - obierać? nie obierać? itd.
>
> E.
Dojrzałe, przecinać, wyrzucać pestki i włoski (po pracy i tak będziesz
się drapać). Zasypać cukrem, zalać spirtem (nalewka - lekarstwo na serce i
nerki) gdy cukier naciągnie. Oczywiście konfitury z zasypanych cukrem -
odlać sok dodać cukier, rozpuścić, wsypać kawałki owoców (zwą się kogutki) i
podgrzewać. Nie gotować po się rozpadną. Powtórzyć dwa - cztery razy.
Nie obierasz do suszenia. Nie myjesz - mają otwór po kwiatku. Parzysz na
napoje i herbatki różane.
Re: Dżem z owoców dzikiej róży
2010-06-10 14:46:55 - Misiek
Użytkownik Panslavista
news:4c10af9d$0$17089$65785112@news.neostrada.pl...
>
> E.
> news:huq97l$p8i$1@news.net.icm.edu.pl...
>> Trochę za wcześnie na to, ale... skoro już mam posadzone dzikie róże pod
>> domem, a przy plaży jest ich zatrzęsienie - pomyslałam, że może
>> zaryzykuję...
>> I teraz pytania:
>> - jak to zbierać? (kiedy to chyba wiem - jak będą czerwone)
>> - gotować? dusić?
>> - obierać? nie obierać? itd.
>>
>> E.
>
> Dojrzałe, przecinać, wyrzucać pestki i włoski (po pracy i tak będziesz
> się drapać). Zasypać cukrem, zalać spirtem (nalewka - lekarstwo na serce i
> nerki) gdy cukier naciągnie. Oczywiście konfitury z zasypanych cukrem -
> odlać sok dodać cukier, rozpuścić, wsypać kawałki owoców (zwą się kogutki)
> i podgrzewać. Nie gotować po się rozpadną. Powtórzyć dwa - cztery razy.
> Nie obierasz do suszenia. Nie myjesz - mają otwór po kwiatku. Parzysz
> na napoje i herbatki różane.
a ja slyszalem z zbiera sie po pierwszych przymrozkach owoce dzikiej rozy...
No chyba ze sie myle (zaznaczam - slyszalem a nie znam sie i sprawdzalem
heh).
Re: Dżem z owoców dzikiej róży
2010-06-10 15:48:38 - Panslavista
Misiek
news:4c10debc$0$2595$65785112@news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik Panslavista
> news:4c10af9d$0$17089$65785112@news.neostrada.pl...
>>
>> E.
>> news:huq97l$p8i$1@news.net.icm.edu.pl...
>>> Trochę za wcześnie na to, ale... skoro już mam posadzone dzikie róże pod
>>> domem, a przy plaży jest ich zatrzęsienie - pomyslałam, że może
>>> zaryzykuję...
>>> I teraz pytania:
>>> - jak to zbierać? (kiedy to chyba wiem - jak będą czerwone)
>>> - gotować? dusić?
>>> - obierać? nie obierać? itd.
>>>
>>> E.
>>
>> Dojrzałe, przecinać, wyrzucać pestki i włoski (po pracy i tak będziesz
>> się drapać). Zasypać cukrem, zalać spirtem (nalewka - lekarstwo na serce
>> i nerki) gdy cukier naciągnie. Oczywiście konfitury z zasypanych cukrem -
>> odlać sok dodać cukier, rozpuścić, wsypać kawałki owoców (zwą się
>> kogutki) i podgrzewać. Nie gotować po się rozpadną. Powtórzyć dwa -
>> cztery razy.
>> Nie obierasz do suszenia. Nie myjesz - mają otwór po kwiatku. Parzysz
>> na napoje i herbatki różane.
>
> a ja slyszalem z zbiera sie po pierwszych przymrozkach owoce dzikiej
> rozy... No chyba ze sie myle (zaznaczam - slyszalem a nie znam sie i
> sprawdzalem heh).
PLĄCZESZ SIĘ W ZEZNANIACH.
Re: Dżem z owoców dzikiej róży
2010-06-10 15:57:33 - E.
>> a ja slyszalem z zbiera sie po pierwszych przymrozkach owoce dzikiej
>> rozy... No chyba ze sie myle (zaznaczam - slyszalem a nie znam sie i
>> sprawdzalem heh).
>
> PLĄCZESZ SIĘ W ZEZNANIACH.
Nic nie plącze - po prostu chce zweryfikowac to co słyszał.
A ja też się chętnie dowiem, kiedy mam te owoce róży zbierać
E.
Re: Dżem z owoców dzikiej róży
2010-06-10 16:02:37 - Panslavista
E.
news:huqr0e$q6d$1@news.net.icm.edu.pl...
> Panslavista pisze:
>
>>> a ja slyszalem z zbiera sie po pierwszych przymrozkach owoce dzikiej
>>> rozy... No chyba ze sie myle (zaznaczam - slyszalem a nie znam sie i
>>> sprawdzalem heh).
>>
>> PLĄCZESZ SIĘ W ZEZNANIACH.
>
> Nic nie plącze - po prostu chce zweryfikowac to co słyszał.
> A ja też się chętnie dowiem, kiedy mam te owoce róży zbierać
>
> E.
Nigdy wcześniej ich nie jadłaś/próbowałaś? Gdybyś się zastanowiła nie
zadawałabyś takiego pytania, stawiam ciebie znacznie powyżej średniej. ;-))
Przeczytaj moje odpowiedzi w tym wątku a dowiesz się.
Re: Dżem z owoców dzikiej róży
2010-06-10 16:09:27 - Panslavista
E.
news:huqr0e$q6d$1@news.net.icm.edu.pl...
> Nic nie plącze - po prostu chce zweryfikowac to co słyszał.
Zbierasz kiedy dojrzałe, sierpień-wrzesień, przejrzałe rozmarzą się przy
wzięciu w palce - jeszcze później - wyschną
Re: Dżem z owoców dzikiej róży
2010-06-10 17:43:13 - E.
> E.
> news:huqr0e$q6d$1@news.net.icm.edu.pl...
>
>> Nic nie plącze - po prostu chce zweryfikowac to co słyszał.
>
> Zbierasz kiedy dojrzałe, sierpień-wrzesień, przejrzałe rozmarzą się przy
> wzięciu w palce - jeszcze później - wyschną
>
>
O, o... to jest odpowiedź.
Dziekuję.
E.
Re: Dżem z owoców dzikiej róży
2010-06-10 17:15:37 - Dariusz K. Ładziak
> Panslavista pisze:
>
>>> a ja slyszalem z zbiera sie po pierwszych przymrozkach owoce dzikiej
>>> rozy... No chyba ze sie myle (zaznaczam - slyszalem a nie znam sie i
>>> sprawdzalem heh).
>>
>> PLĄCZESZ SIĘ W ZEZNANIACH.
>
> Nic nie plącze - po prostu chce zweryfikowac to co słyszał.
> A ja też się chętnie dowiem, kiedy mam te owoce róży zbierać
Po przymrozkach (można zastąpić to zamrażarką) zbiera się jarzębinę i
tarninę - z jarzębiny też jest świetna konfitura, z tarniny kompot (a
może należałoby spróbować zrobić powidła?).
--
Darek
Re: Dżem z owoców dzikiej róży
2010-06-10 17:27:35 - Panslavista
Dariusz K. Ładziak
news:4c110154$0$2607$65785112@news.neostrada.pl...
Użytkownik E. napisał:
> Panslavista pisze:
>
>>> a ja slyszalem z zbiera sie po pierwszych przymrozkach owoce dzikiej
>>> rozy... No chyba ze sie myle (zaznaczam - slyszalem a nie znam sie i
>>> sprawdzalem heh).
>>
>> PLĄCZESZ SIĘ W ZEZNANIACH.
>
> Nic nie plącze - po prostu chce zweryfikowac to co słyszał.
> A ja też się chętnie dowiem, kiedy mam te owoce róży zbierać
Po przymrozkach (można zastąpić to zamrażarką) zbiera się jarzębinę i
tarninę - z jarzębiny też jest świetna konfitura, z tarniny kompot (a
może należałoby spróbować zrobić powidła?).
Nalewkę tarniówkę. A z jarzębiny jarzębiak - dla mężczyzn już w okresie
andropauzy...