Szynkowar.
2010-05-17 11:54:43 - krys
użytkowników. Używa ktoś? Oferta i opinie sprzedawców są obiecujące, ale to
wiadomo. Warto się w to bawić?
J.
Re: Szynkowar.
2010-05-17 13:15:45 - Piotr
news:4bf11263$0$19164$65785112@news.neostrada.pl...
> Zastanawiam się nad zakupem tego ustrojstwa, ale chciałabym zasięgnąć
> opinii użytkowników. Używa ktoś? Oferta i opinie sprzedawców są
> obiecujące, ale to wiadomo. Warto się w to bawić?
> J.
Używam czeskiego od 4 lat,wsad mięsa 1kg-1,20kg.
Wędlin ze sklepu już obecnie nie da sie jeść, moję wyroby są bardzo samaczne
i takie jak mnie i rodzinie pasują.
Jak zaczynałem to podpierałem sie tą strona
www.wedlinydomowe.pl/articles.php?topic=126
teraz juz sam sobie dozuję odpowiednie przyprawy i czas prosecu. ( lata
pracy :) )
Bardzo polecam jeżeli nie masz ochoty jeść chemii w wędlinach.
P.
Re: Szynkowar.
2010-05-17 15:19:03 - krys
> Wędlin ze sklepu już obecnie nie da sie jeść, moję wyroby są bardzo
> samaczne i takie jak mnie i rodzinie pasują.
To pochwal się trochę sztandarowymi wyrobami:-)
> Jak zaczynałem to podpierałem sie tą strona
> www.wedlinydomowe.pl/articles.php?topic=126
> teraz juz sam sobie dozuję odpowiednie przyprawy i czas prosecu. ( lata
> pracy :) )
>
> Bardzo polecam jeżeli nie masz ochoty jeść chemii w wędlinach.
No właśnie dlatego wpadł mi do głowy ten szynkowar. Piekę co prawda mięsko,
ale chciałabym czegoś więcej, ale nie mam ochoty (jeszcze) bawić się w
wędzenie.
J.
Re: Szynkowar.
2010-05-21 15:31:33 - Stefan Tabak
> Piotr wrote:
>
> > Wędlin ze sklepu już obecnie nie da sie jeść, moję wyroby są bardzo
> > samaczne i takie jak mnie i rodzinie pasują.
>
> To pochwal się trochę sztandarowymi wyrobami:-)
>
Ja też proszę. Podziel się swoimi uwagami (zaleceniami). Może podałbyś jakiś
przepis, najlepiej uniwersalny.
Nawet pożyczyłem już od brata ten szynkowar. Jak mi się uda - kupuję.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> www.gazeta.pl/usenet/
Re: Szynkowar.
2010-05-21 16:10:52 - Piotr
news:ht61vl$557$1@inews.gazeta.pl...
> krys
>> Piotr wrote:
>>> Wędlin ze sklepu już obecnie nie da sie jeść, moję wyroby są bardzo
>>> samaczne i takie jak mnie i rodzinie pasują.
>> To pochwal się trochę sztandarowymi wyrobami:-)
> Ja też proszę. Podziel się swoimi uwagami (zaleceniami). Może podałbyś
> jakiś przepis, najlepiej uniwersalny.
> Nawet pożyczyłem już od brata ten szynkowar. Jak mi się uda - kupuję.
wszystkie przepisy są na stronie której podałem, ( z nich korzystam ) jest
tam również opis poszczególnych czynności
P.
Re: Szynkowar.
2010-05-18 07:42:04 - Misiek
Użytkownik Piotr
news:hsr8ft$1j3$1@news.onet.pl...
> Użytkownik krys
> news:4bf11263$0$19164$65785112@news.neostrada.pl...
>> Zastanawiam się nad zakupem tego ustrojstwa, ale chciałabym zasięgnąć
>> opinii użytkowników. Używa ktoś? Oferta i opinie sprzedawców są
>> obiecujące, ale to wiadomo. Warto się w to bawić?
>> J.
>
> Używam czeskiego od 4 lat,wsad mięsa 1kg-1,20kg.
> Wędlin ze sklepu już obecnie nie da sie jeść, moję wyroby są bardzo
> samaczne i takie jak mnie i rodzinie pasują.
> Jak zaczynałem to podpierałem sie tą strona
> www.wedlinydomowe.pl/articles.php?topic=126
> teraz juz sam sobie dozuję odpowiednie przyprawy i czas prosecu. ( lata
> pracy :) )
>
> Bardzo polecam jeżeli nie masz ochoty jeść chemii w wędlinach.
Ok, pod warunkiem ze mieso tez masz od siebie :-)
A jak uzywasz kupnego miesa to i tak troche chemii sie najesz...
niestety, mieso tez jest szikowane (polecam przedostatni numer WPROST i
poczytanie o tym... Maslo mialo masla w masle nawet az 13 % i nadal bylo
nazywane maslem, cukier mial cukru w cukrze 80%... itd, itp... Wedliny
celece robione z wieprzowiny, MMO (Mieso mocno odkostnione) to tak na
prawde mieszanka mielonych kosci, szpiku, tluszczu itp... Lepiej nie
wiedziec czasem co sie je :-) )
fragment:
Schab może być spreparowany z drobiu, parówki cielęce - zawierać tylko
wieprzowinę, a truskawki w truskawkowym nadzieniu czekolady często udaje
buraczany przecier. Dziwolągów wykrytych w 2009 r. przez Państwową Inspekcję
Handlową jest znacznie więcej.
Produkty jedzeniopodobne
Numer: 19/2010 (1422)
www.wprost.pl/ar/194057/Produkty-jedzeniopodobne/?I=1422
Re: Szynkowar.
2010-05-18 17:54:58 - Ikselka
> cukier mial cukru w cukrze 80%...
A - to mnie bardzo zainteresowało. Co oni tam w cukrze szmuglują prócz
cukru? Bo od pewnego czasu odczuwamy z rodziną dolegliwości po posłodzeniu
herbaty (czyli spożyciu cukru w nieprzetworzonej postaci) - w zw. z tym
pijemy gorzką albo z miodem, po miodzie nic się nie dzieje. Po WŁASNYM
miodzie.
I nie, to nie jest starość - nasze młode córki też narzekają, że chyba w
tym cukrze jest coś więcej niż... cukier.
Mogę prosić o link do tego artykułu?
Re: Szynkowar.
2010-05-18 17:56:04 - Ikselka
> Dnia Tue, 18 May 2010 07:42:04 +0200, Misiek napisał(a):
>
>> cukier mial cukru w cukrze 80%...
>
> A - to mnie bardzo zainteresowało. Co oni tam w cukrze szmuglują prócz
> cukru? Bo od pewnego czasu odczuwamy z rodziną dolegliwości po posłodzeniu
> herbaty (czyli spożyciu cukru w nieprzetworzonej postaci) - w zw. z tym
> pijemy gorzką albo z miodem, po miodzie nic się nie dzieje. Po WŁASNYM
> miodzie.
> I nie, to nie jest starość - nasze młode córki też narzekają, że chyba w
> tym cukrze jest coś więcej niż... cukier.
> Mogę prosić o link do tego artykułu?
Oj, przepraszam, nie zauwazyłam linku na dole :-)
Re: Szynkowar.
2010-05-18 17:56:25 - Panslavista
> Dnia Tue, 18 May 2010 07:42:04 +0200, Misiek napisał(a):
>
>> cukier mial cukru w cukrze 80%...
>
> A - to mnie bardzo zainteresowało. Co oni tam w cukrze szmuglują prócz
> cukru? Bo od pewnego czasu odczuwamy z rodziną dolegliwości po posłodzeniu
> herbaty (czyli spożyciu cukru w nieprzetworzonej postaci) - w zw. z tym
> pijemy gorzką albo z miodem, po miodzie nic się nie dzieje. Po WŁASNYM
> miodzie.
> I nie, to nie jest starość - nasze młode córki też narzekają, że chyba w
> tym cukrze jest coś więcej niż... cukier.
> Mogę prosić o link do tego artykułu?
Najczęściej wapno procesiowe, co uznano za nieszkodliwe a nawet korzystne.
Reszta to środki ochrony i psychotropy nierządowe, podobnie jak w mące.
Re: Szynkowar.
2010-05-18 18:20:38 - Ikselka
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Tue, 18 May 2010 07:42:04 +0200, Misiek napisał(a):
>>
>>> cukier mial cukru w cukrze 80%...
>>
>> A - to mnie bardzo zainteresowało. Co oni tam w cukrze szmuglują prócz
>> cukru? Bo od pewnego czasu odczuwamy z rodziną dolegliwości po posłodzeniu
>> herbaty (czyli spożyciu cukru w nieprzetworzonej postaci) - w zw. z tym
>> pijemy gorzką albo z miodem, po miodzie nic się nie dzieje. Po WŁASNYM
>> miodzie.
>> I nie, to nie jest starość - nasze młode córki też narzekają, że chyba w
>> tym cukrze jest coś więcej niż... cukier.
>> Mogę prosić o link do tego artykułu?
>
> Najczęściej wapno procesiowe, co uznano za nieszkodliwe a nawet korzystne.
> Reszta to środki ochrony i psychotropy nierządowe, podobnie jak w mące.
Podejrzewam spory (nawet zbyt spory) udział antyzbrylaczy. Przesłanką do
tych podejrzeń jest spostrzeżenie, że kiedyś cukier, kiedy postał np w
cukiernicy w kredensie, zbrylał się mocno, a dziś stoi tam tygodniami i
nic, sypki caly czas!
Także w cukrze pudrze podejrzewam to samo. Otóż wiele razy napotykam takie
partie ww, że nie sposób posypać nim ciasta przez sitko - cała porcja cukru
pudru przelatuje na raz, w jednym miejscu, nawet zanim skończę nasypywać go
łyżką do sitka, dosłownie przelatuje przez nie bez żadnego oporu, no i
pylenie przy tym jest przeokropne. Nie we wszystkich partiach tego produktu
(a kupuję cukier puder tylko jednego producenta) tak się dzieje, stąd
podejrzewam, ze sypią antyzbrylacz po prostu na oko, nic więc dziwnego,
ze musi dochodzić do przesady i - wtedy nas brzuchy bolą.
Re: Szynkowar.
2010-05-17 13:58:38 - W=?ISO-8859-2?B?s2FkeXOzYXcgIKNvtg==?=
krys
> Zastanawiam się nad zakupem tego ustrojstwa, ale chciałabym zasięgnąć opinii
> użytkowników. Używa ktoś? Oferta i opinie sprzedawców są obiecujące, ale to
> wiadomo. Warto się w to bawić?
> J.
A gdzie to można kupić?
Władysław
Re: Szynkowar.
2010-05-17 14:26:19 - Ikselka
> In article <4bf11263$0$19164$65785112@news.neostrada.pl>,
> krys
>
>> Zastanawiam się nad zakupem tego ustrojstwa, ale chciałabym zasięgnąć opinii
>> użytkowników. Używa ktoś? Oferta i opinie sprzedawców są obiecujące, ale to
>> wiadomo. Warto się w to bawić?
>> J.
>
> A gdzie to można kupić?
>
> Władysław
Na Allegro, pełno jest.
Re: Szynkowar.
2010-05-17 15:19:24 - krys
> In article <4bf11263$0$19164$65785112@news.neostrada.pl>,
> krys
>
>> Zastanawiam się nad zakupem tego ustrojstwa, ale chciałabym zasięgnąć
>> opinii użytkowników. Używa ktoś? Oferta i opinie sprzedawców są
>> obiecujące, ale to wiadomo. Warto się w to bawić?
>> J.
>
> A gdzie to można kupić?
Allegro.
J.
Re: Szynkowar.
2010-05-17 16:19:43 - Panslavista
> In article <4bf11263$0$19164$65785112@news.neostrada.pl>,
> krys
>
>> Zastanawiam się nad zakupem tego ustrojstwa, ale chciałabym zasięgnąć
>> opinii użytkowników. Używa ktoś? Oferta i opinie sprzedawców są
>> obiecujące, ale to wiadomo. Warto się w to bawić?
>> J.
>
> A gdzie to można kupić?
>
> Władysław
W Polsce, w Czechach, w sklepach, nie tylko na ALLEGRO.
Re: Szynkowar.
2010-05-24 20:46:09 - Piotr
news:60b5.000000d1.4bf8755c@newsgate.onet.pl...
>> Zastanawiam się nad zakupem tego ustrojstwa, ale chciałabym zasięgnąć
>> opinii użytkowników. Używa ktoś? Oferta i opinie sprzedawców są
>> obiecujące, ale to wiadomo. Warto się w to bawić?
>> J.
> Kup osłonki termokurczliwe. Pakujesz osłonkę, dobrze zawiązujesz. Po dwóch
> razach jak Ci się rozlezie w wodzie będziesz wiedział jak wiązać.
> Szynkowar to archaizm. I po skończeniu roboty nie dość że go trzeba
> wymyć to jeszcze gdzieś postawić.
bzdura tatalna, mylisz dwie różne technologie i dwa różne smaki tak samo
przygotowanego wyrobu
P.
Re: Szynkowar.
2010-05-25 00:55:44 - kogutek
> news:60b5.000000d1.4bf8755c@newsgate.onet.pl...
> >> Zastanawiam się nad zakupem tego ustrojstwa, ale chciałabym zasięgnąć
> >> opinii użytkowników. Używa ktoś? Oferta i opinie sprzedawców są
> >> obiecujące, ale to wiadomo. Warto się w to bawić?
> >> J.
> > Kup osłonki termokurczliwe. Pakujesz osłonkę, dobrze zawiązujesz. Po dwóch
> > razach jak Ci się rozlezie w wodzie będziesz wiedział jak wiązać.
> > Szynkowar to archaizm. I po skończeniu roboty nie dość że go trzeba
> > wymyć to jeszcze gdzieś postawić.
>
> bzdura tatalna, mylisz dwie różne technologie i dwa różne smaki tak samo
> przygotowanego wyrobu
> P.
>
Jak jesteś taki hop do przodu to mi wytłumacz czym się różni w smaku mięso
zapakowane w folię i wsadzone do rynienki albo rury. W której w czasie
podgrzewania jest ściskane sprężyną. Od takiego samego mięsa. Zapakowanego w
zasadzie w taką samą folię, jeśli idzie o skład foli. Dodatkowo posiadającą
właściwość kurczenia się gdy jest podgrzewana. Według mnie różnica jest
kolosalna. Szynkowar po robocie trzeba wypucować. Jest jeszcze jeden niuans.
Osłonka termokurczliwa prasuje mięso dużo lepiej niż szynkowar. Tylko trzeba się
nauczyć wiązać końce. Ale mogę się mylić. Oświeć mnie o tych różnych smakach.
Jak byś był ciekawy to mam szynkowar. Cały z kwasówki. Chcesz kupić? Stówkę dasz
i Twój. Dwa razy w nim robiłem. I odkąd kupiłem 50 metrów osłonki
termokurczliwej leży i sztuczny tłok robi. Na batona kilo dwadzieścia jest ten
szynkowar.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: niusy.onet.pl
Re: Szynkowar.
2010-05-26 02:29:52 - Marsjasz
> Osłonka termokurczliwa prasuje mięso dużo lepiej niż szynkowar.
nie !!!
pozdrawiam
Marsjasz