[PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

Szwed Data ostatniej zmiany: 2010-10-26 22:41:15

[PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-25 19:38:52 - Szwed

Skąd się biorą pytania obowiązujące na egzaminie na prawo jazdy?
Jaka instytucja je wymyśla? Gdzie jest oficjalna lista?
Ile ich jest? Jak często są zmieniane?
Czy jest jeden zestaw obowiązujący z którego są one losowane? (kiedyś tak
było).

Znalazłem niby w googlu www.prawko.com.pl/testa/nauka.php ale nie
wiadomo czy to aktualne itd.

Po co mi to?
Nie, nie chcę robic prawka, mam już jedno.

Grupa pewnych osób (nie mylic z grupą trzymającą władzę) chce sprawdzic czy
obowiązujące pytania sprawdzają, czy kursant wie o tym, że motocykle mogą
jeździc pomiędzy samochodami i w jakich sytuacjach.

Wiedza o tym prostym fakcie wśród kierowców samochodów jest raczej nikła.
Ciekawi jesteśmy czy:
- uczy się o tym na szkoleniach, zarówno kategorii A jak i B, C...
- czy sprawdza się tą wiedzę na egzaminie.
W zależności od wyników chcemy pomęczyć pewne instytucje państwowe. W końcu
z naszych podatków żyją :)

pozdr
Szwed & Aprilka



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-25 22:24:21 - PawelK vel Pablo

Dnia 298 roku bieżącego, Szwed zeznał(a) jak następuje:

> Grupa pewnych osób (nie mylic z grupą trzymającą władzę) chce
> sprawdzic czy obowiązujące pytania sprawdzają, czy kursant wie o tym,
> że motocykle mogą jeździc pomiędzy samochodami i w jakich
> sytuacjach.

Mam PJ w ręku od miesiąca, więc zdawałem i uczyłem się na przestrzeni
ostatnich dwóch (super express - jazdy w 10dni). Nie ma w ogóle pytań na
ten temat.

www.e-kierowca.pl/elearning.html#/tests

powyżej są wszystkie i zgadzają się z tym co było na egzaminie.
Na kursie nie zdarzyło mi się minąć kanionem ani pół samochodu, korek
to stoimy i tyle.

Mój instruktor sam jeździ wiele lat, z tego co wspomniał należy do blue
angels a to chyba nawet jest MC klub. Jest (chyba byłym) policjantem i
egzaminatorem, w czasie jazd nie wspomniał nawet słowem o jeździe po
linii a ja specjalnie nie pytałem. Na wykłady nie chodziłem więc nie
pomogę.



--
PawelK vel Pablo
e-mail: pablo i klubvolvo org pl
V850 T5 2,3 20V '96r; B5234FT Motronic 4.3; AW 50-42 Poskramiacz
FZS600 Fazer '01 52kkm
Warszawa Gocław




Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 09:59:13 - Jarek Pudelko

W dniu 2010-10-25 22:24, PawelK vel Pablo pisze:

> Na kursie nie zdarzyło mi się minąć kanionem ani pół samochodu, korek
> to stoimy i tyle.
>
> Mój instruktor sam jeździ wiele lat, z tego co wspomniał należy do blue
> angels a to chyba nawet jest MC klub. Jest (chyba byłym) policjantem i
> egzaminatorem, w czasie jazd nie wspomniał nawet słowem o jeździe po
> linii a ja specjalnie nie pytałem. Na wykłady nie chodziłem więc nie
> pomogę.

Moja instruktorka i instruktor (byly moto-policjant) tez jezdza od wielu
lat, korek stal, my jechalismy miedzy autami :)


--
jarek




Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 10:41:57 - de Fresz

On 2010-10-26 09:59:13 +0200, Jarek Pudelko
said:

> Moja instruktorka i instruktor (byly moto-policjant) tez jezdza od
> wielu lat, korek stal, my jechalismy miedzy autami :)

A teraz napisz jak to sobie wyobrażasz na egzaminie, gdy egzaminujący
siedzi w puszce jadącej z tyłu. Teoretycznie - można by i tak pojechać
na egzaminie, praktycznie - lepiej nie.

--

Pozdrawiam
de Fresz




Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 11:28:22 - Wojtek Sobociński

W dniu 2010-10-26 10:41, de Fresz pisze:
> On 2010-10-26 09:59:13 +0200, Jarek Pudelko
> said:
>
>> Moja instruktorka i instruktor (byly moto-policjant) tez jezdza od
>> wielu lat, korek stal, my jechalismy miedzy autami :)

Fajnie, postępowie ludzie. Ale ostrzegli Cię chyba żebyś tak nie robił
na egzaminie?

> A teraz napisz jak to sobie wyobrażasz na egzaminie, gdy egzaminujący
> siedzi w puszce jadącej z tyłu. Teoretycznie - można by i tak pojechać
> na egzaminie, praktycznie - lepiej nie.

Ja sobie w ogóle nie wyobrażam, żeby egzaminatorzy przepuścili
kogokolwiek kto by się prześliznął między furami na początek korka.
Instruktor powiedział mi, że jak zostawię puszkę przed przejściem dla
pieszych a sam przejadę (nawet jeśli ruch pieszych na to pozwala) to
raczej mogę zapomnieć o zdanym egzaminie. Więc było jasne, że na
egzaminie trzeba być bardziej świętym od papieża - nie zapominając co
prawda o dynamice jazdy - a po odebraniu prawka dopiero zacznie się
zabawa. No bo przecież nie po to się na motorze jeździ żeby stać za
puszkami :D


--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-27 12:24:31 - Jarek Pudelko

W dniu 2010-10-26 11:28, Wojtek Sobociński pisze:

> Fajnie, postępowie ludzie. Ale ostrzegli Cię chyba żebyś tak nie robił
> na egzaminie?
>
>> A teraz napisz jak to sobie wyobrażasz na egzaminie, gdy egzaminujący
>> siedzi w puszce jadącej z tyłu. Teoretycznie - można by i tak pojechać
>> na egzaminie, praktycznie - lepiej nie.

Na poczatku kursu powiedzieli mi, ze oni naucza mnie jezdzic. Egzamin
mam zdac sam. I slusznie - to jedna z nielicznych szkol, ktora nie uczy
zdawac egzaminu. Tylko egzaminu.

--
jarek



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 11:16:09 - Szwed

> Mam PJ w ręku od miesiąca, więc zdawałem i uczyłem się na przestrzeni
> ostatnich dwóch (super express - jazdy w 10dni). Nie ma w ogóle pytań na
> ten temat.

Muszę jeszcze przeanalizowac pytania pod kątem definicji pasa ruchu bo
większosc kierowców uważa, że pomiędzy 2 liniami może znajdowac się tylko 1
pojazd (co OIDW jest błędne).

> www.e-kierowca.pl/elearning.html#/tests

OK, dzięki, skorzystam.
Mimo to dalej szukam oficjalnego źródła pytań (rozporządzenie ministra??).

> Mój instruktor sam jeździ wiele lat, z tego co wspomniał należy do blue
> angels a to chyba nawet jest MC klub. Jest (chyba byłym) policjantem i
> egzaminatorem, w czasie jazd nie wspomniał nawet słowem o jeździe po
> linii a ja specjalnie nie pytałem.

Po linii nie wolno :-P

Zadziwiające, że szkoły prowadzone przez motocyklistów nie przygotowują
tych świeżo upieczonych do obrony (argumenty) w sytuacji, gdy podczas jazdy
między samochodami coś się stanie.

pozdr
S



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 11:33:41 - Wojtek Sobociński

W dniu 2010-10-26 11:16, Szwed pisze:
> Muszę jeszcze przeanalizowac pytania pod kątem definicji pasa ruchu bo
> większosc kierowców uważa, że pomiędzy 2 liniami może znajdowac się tylko 1
> pojazd (co OIDW jest błędne).

W kodeksie jest o pojazdach wielośladowych. Luka polega na tym że
nie_zabrania się przebywania na pasie ruchu pojazdu wielośladowego i
jednośladowego.
tinyurl.com/6qmzdp

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 14:42:00 - gildor

Wojtek Sobociński pisze:
> W dniu 2010-10-26 11:16, Szwed pisze:
>> Muszę jeszcze przeanalizowac pytania pod kątem definicji pasa ruchu bo
>> większosc kierowców uważa, że pomiędzy 2 liniami może znajdowac się
>> tylko 1
>> pojazd (co OIDW jest błędne).
>
> W kodeksie jest o pojazdach wielośladowych. Luka polega na tym że
> nie_zabrania się przebywania na pasie ruchu pojazdu wielośladowego i
> jednośladowego.

a dwóch wielośladowych zabrania się?


--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 16:21:14 - Wojtek Sobociński

W dniu 2010-10-26 14:42, gildor pisze:
> Wojtek Sobociński pisze:
>> W dniu 2010-10-26 11:16, Szwed pisze:
>>> Muszę jeszcze przeanalizowac pytania pod kątem definicji pasa ruchu bo
>>> większosc kierowców uważa, że pomiędzy 2 liniami może znajdowac się
>>> tylko 1
>>> pojazd (co OIDW jest błędne).
>>
>> W kodeksie jest o pojazdach wielośladowych. Luka polega na tym że
>> nie_zabrania się przebywania na pasie ruchu pojazdu wielośladowego i
>> jednośladowego.
>
> a dwóch wielośladowych zabrania się?
>
>
No, tak zrozumiałem.

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 17:15:01 - gildor

Wojtek Sobociński pisze:
> W dniu 2010-10-26 14:42, gildor pisze:
>> Wojtek Sobociński pisze:
>>> W dniu 2010-10-26 11:16, Szwed pisze:
>>>> Muszę jeszcze przeanalizowac pytania pod kątem definicji pasa
>>>> ruchu bo
>>>> większosc kierowców uważa, że pomiędzy 2 liniami może znajdowac się
>>>> tylko 1
>>>> pojazd (co OIDW jest błędne).
>>>
>>> W kodeksie jest o pojazdach wielośladowych. Luka polega na tym że
>>> nie_zabrania się przebywania na pasie ruchu pojazdu wielośladowego i
>>> jednośladowego.
>> a dwóch wielośladowych zabrania się?
>>
> No, tak zrozumiałem.

a który przepis tak zrozumiałeś?
jeden pojazd nie może zajmować dwóch pasów ruchu. który przepis zabrania
dwóm wielośladom zajmować jeden pas ruchu?

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 17:32:54 - PawelK vel Pablo

Dnia 299 roku bieżącego, gildor zeznał(a) jak następuje:

> >>>> większosc kierowców uważa, że pomiędzy 2 liniami może znajdowac
> >>>> się tylko 1
> >>>> pojazd (co OIDW jest błędne).
> >>>
> >>> W kodeksie jest o pojazdach wielośladowych. Luka polega na tym że
> >>> nie_zabrania się przebywania na pasie ruchu pojazdu
> >>> wielośladowego i jednośladowego.
> >> a dwóch wielośladowych zabrania się?
> >>
> > No, tak zrozumiałem.
>
> a który przepis tak zrozumiałeś?
> jeden pojazd nie może zajmować dwóch pasów ruchu. który przepis
> zabrania dwóm wielośladom zajmować jeden pas ruchu?

Myślę, że wszystkie pomyłki wynikają z tego:


kodeks ruchu drogowego, rozdział 3, oddział 6, artykuł 33, pkt 3:

3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:

1. jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;
2. jazdy bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg
na pedałach lub podnóżkach; 3. czepiania się pojazdów.

--
PawelK vel Pablo
e-mail: pablo i klubvolvo org pl
V850 T5 2,3 20V '96r; B5234FT Motronic 4.3; AW 50-42 Poskramiacz
FZS600 Fazer '01 52kkm
Warszawa Gocław




Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 17:37:21 - gildor

PawelK vel Pablo pisze:
> Dnia 299 roku bieżącego, gildor zeznał(a) jak następuje:
>>>>>> większosc kierowców uważa, że pomiędzy 2 liniami może znajdowac
>>>>>> się tylko 1
>>>>>> pojazd (co OIDW jest błędne).
>>>>> W kodeksie jest o pojazdach wielośladowych. Luka polega na tym że
>>>>> nie_zabrania się przebywania na pasie ruchu pojazdu
>>>>> wielośladowego i jednośladowego.
>>>> a dwóch wielośladowych zabrania się?
>>>>
>>> No, tak zrozumiałem.
>> a który przepis tak zrozumiałeś?
>> jeden pojazd nie może zajmować dwóch pasów ruchu. który przepis
>> zabrania dwóm wielośladom zajmować jeden pas ruchu?
>
> Myślę, że wszystkie pomyłki wynikają z tego:
>
> kodeks ruchu drogowego, rozdział 3, oddział 6, artykuł 33, pkt 3:
>
> 3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:
>
> 1. jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;
> 2. jazdy bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg
> na pedałach lub podnóżkach;
> 3. czepiania się pojazdów.

no, takiego zwrotu akcji, to ja się nie spodziewałem. jestem Twoim idolem.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 17:43:21 - PawelK vel Pablo

Dnia 299 roku bieżącego, gildor zeznał(a) jak następuje:

> PawelK vel Pablo pisze:
> > Dnia 299 roku bieżącego, gildor zeznał(a) jak następuje:
> >>>>>> większosc kierowców uważa, że pomiędzy 2 liniami może znajdowac
> >>>>>> się tylko 1
> >>>>>> pojazd (co OIDW jest błędne).
> >>>>> W kodeksie jest o pojazdach wielośladowych. Luka polega na tym
> >>>>> że nie_zabrania się przebywania na pasie ruchu pojazdu
> >>>>> wielośladowego i jednośladowego.
> >>>> a dwóch wielośladowych zabrania się?
> >>>>
> >>> No, tak zrozumiałem.
> >> a który przepis tak zrozumiałeś?
> >> jeden pojazd nie może zajmować dwóch pasów ruchu. który przepis
> >> zabrania dwóm wielośladom zajmować jeden pas ruchu?
> >
> > Myślę, że wszystkie pomyłki wynikają z tego:
> >
> > kodeks ruchu drogowego, rozdział 3, oddział 6, artykuł 33, pkt 3:
> >
> > 3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:
> >
> > 1. jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu;
> > 2. jazdy bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz
> > nóg na pedałach lub podnóżkach;
> > 3. czepiania się pojazdów.
>
> no, takiego zwrotu akcji, to ja się nie spodziewałem. jestem Twoim
> idolem.

To nie zwrot, zawsze mi wbijali do głowy że dwa rowery nie mogą jechać
obok siebie i długo byłem przekonany, że to samo dotyczy
dwu-kółkowców, a tu zonk ustawodawca zabronił tylko rowerom i
motorowerom a motocyklom nie. Pomimo tego że w kodeksie jest
rozróżnienie motocykl a motorower.



--
PawelK vel Pablo
e-mail: pablo i klubvolvo org pl
V850 T5 2,3 20V '96r; B5234FT Motronic 4.3; AW 50-42 Poskramiacz
FZS600 Fazer '01 52kkm
Warszawa Gocław




Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 19:01:18 - Wojtek Sobociński

>>>> W kodeksie jest o pojazdach wielośladowych. Luka polega na tym że
>>>> nie_zabrania się przebywania na pasie ruchu pojazdu wielośladowego i
>>>> jednośladowego.
>>> a dwóch wielośladowych zabrania się?
>>>
>> No, tak zrozumiałem.
>
> a który przepis tak zrozumiałeś?
> jeden pojazd nie może zajmować dwóch pasów ruchu. który przepis zabrania
> dwóm wielośladom zajmować jeden pas ruchu?

Źle zrozumiałem. Nie ma takiego przepisu :)
Pozdr

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 18:39:26 - Szwed

Dnia Tue, 26 Oct 2010 16:21:14 +0200, Wojtek Sobociński napisał(a):
>> a dwóch wielośladowych zabrania się?
>>
>>
> No, tak zrozumiałem.

Gdyby tak było, to cały Wrocław powinien dostac mandaty :)

pozdr
S



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 18:52:16 - PawelK vel Pablo

Dnia 299 roku bieżącego, Szwed zeznał(a) jak następuje:

> Dnia Tue, 26 Oct 2010 16:21:14 +0200, Wojtek Sobociński napisał(a):
> >> a dwóch wielośladowych zabrania się?
> >>
> >>
> > No, tak zrozumiałem.
>
> Gdyby tak było, to cały Wrocław powinien dostac mandaty :)

Funkcjonuje coś takiego jak jazda drogą bez wyznaczonych pasów ruchu,
znaczy ja to rozumiem tak, że jest na tyle szeroko iż dwie puchy jadą
obok siebie mimo że nie ma linii na jezdni, w Wawie jest parę takich
miejsc.


--
PawelK vel Pablo
e-mail: pablo i klubvolvo org pl
V850 T5 2,3 20V '96r; B5234FT Motronic 4.3; AW 50-42 Poskramiacz
FZS600 Fazer '01 52kkm
Warszawa Gocław




Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 18:54:00 - Wojtek Sobociński

W dniu 2010-10-26 18:39, Szwed pisze:
> Dnia Tue, 26 Oct 2010 16:21:14 +0200, Wojtek Sobociński napisał(a):
>>> a dwóch wielośladowych zabrania się?
>>>
>>>
>> No, tak zrozumiałem.
>
> Gdyby tak było, to cały Wrocław powinien dostac mandaty :)

Fakt. Byłem w zeszły piątek i uczestniczyłem w tym. Tzn. że byłem w
błędzie ;)

--
Wojtek Sobociński
Full szosa 2 sztywniaki
XTZ 750 '91
Podkowa Leśna



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 13:48:55 - Andrzej

?
Użytkownik Szwed napisał w wiadomości
news:78flqs6xdsde$.pwkhe3cnibdd$.dlg@40tude.net...
> OK, dzięki, skorzystam.
> Mimo to dalej szukam oficjalnego źródła pytań (rozporządzenie ministra??).

no to rusz łaskawie tyłek na stronę właściwego ministerstwa i ściągnij sobie
pdfa z kompletem pytań

--
Pozdrv!
Andrzej
tnij.org/wpnielubiinteri
ump.waw.pl





Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 18:45:08 - Szwed

>> Mimo to dalej szukam oficjalnego źródła pytań (rozporządzenie ministra??).
>
> no to rusz łaskawie tyłek na stronę właściwego ministerstwa i ściągnij sobie
> pdfa z kompletem pytań

Heh, rzeczywiście tam są (jak się już ktoś przebije przez intuicyjne
menu). Szczerze mówiąc nie spodziewałem się tego, bo polskie urzędy nie
lubią internetu, a google pokazuje przede wszystkim strony komercyjne. Moja
wina.

Nazwa pliku .pdf też jest, swoją drogą, słodka :D

www.mi.gov.pl/files/0/1792131/bankpytaegzaminacyjnychpopoprawkachgrudzie2009.pdf

Natomiast cały czas interesuje mnie:
Skąd się biorą pytania obowiązujące na egzaminie na prawo jazdy?
Jaka instytucja je wymyśla? (MinInfr czy jakiś tam centralny ośrodek
szkolenia czy coś)

pozdr
S



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 14:43:13 - gildor

Szwed pisze:
>> Mój instruktor sam jeździ wiele lat, z tego co wspomniał należy do blue
>> angels a to chyba nawet jest MC klub. Jest (chyba byłym) policjantem i
>> egzaminatorem, w czasie jazd nie wspomniał nawet słowem o jeździe po
>> linii a ja specjalnie nie pytałem.
>
> Po linii nie wolno :-P

po której?

> Zadziwiające, że szkoły prowadzone przez motocyklistów nie przygotowują
> tych świeżo upieczonych do obrony (argumenty) w sytuacji, gdy podczas jazdy
> między samochodami coś się stanie.

argumenty? PoRD znać ma każdy kto posiada PJ. tam są argumenty.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 18:24:11 - Szwed

Dnia Tue, 26 Oct 2010 14:43:13 +0200, gildor napisał(a):
>> Po linii nie wolno :-P
>
> po której?

Po tej białej? Przynajmniej tyle mi podpowiada pamięć (może sam się muszę
douczyc, nie wykluczam takiej opcji).

>
>> Zadziwiające, że szkoły prowadzone przez motocyklistów nie przygotowują
>> tych świeżo upieczonych do obrony (argumenty) w sytuacji, gdy podczas jazdy
>> między samochodami coś się stanie.
>
> argumenty? PoRD znać ma każdy kto posiada PJ. tam są argumenty.

OK, prawnicy mądrze mawiają, że nieznajomosc prawa szkodzi. Tylko co z
tego jeśli w zasadzie nikt, kto kończy prawo jazdy, nie czytał całego
kodeksu (a większosc ani kawałka). Od tego jest kurs, żeby nauczyc. W końu
za coś się płaci?

pozdr
S



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 18:36:05 - Robert T.


Użytkownik Szwed napisał w wiadomości
> Od tego jest kurs, żeby nauczyc. W końu za coś się płaci?

Placisz za takie przygotowanie abys mogl zdac egzamin, nic wiecej.
Po co szkoly nauki jazdy mialyby tracic czas na uczenie czegos wiecej, skoro
czas to pieniadz, a w tym czasie moga uczyc nastepna grupe.
I tak wszystko kreci sie wokol dupy i kasy.


pzdr Robert T.





Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 18:48:07 - Szwed

>> Od tego jest kurs, żeby nauczyc. W końu za coś się płaci?
>
> Placisz za takie przygotowanie abys mogl zdac egzamin, nic wiecej.
> Po co szkoly nauki jazdy mialyby tracic czas na uczenie czegos wiecej, skoro
> czas to pieniadz, a w tym czasie moga uczyc nastepna grupe.
> I tak wszystko kreci sie wokol dupy i kasy.

Wiesz co jeszcze jest przyczyną takiego stanu rzeczy?
To, że klienci nie domagają się wysokiej jakości usługi. Akceptują
badziewie, no to badziewie dostają. Może warto coś z tym zrobic?

pozdr
S



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 19:06:15 - Robert T.

Użytkownik Szwed napisał w wiadomości
> Może warto coś z tym zrobic?

Kijem Wisly nie zawrocisz.
Dzeje sie tak dlatego, ze kazdy dzisiaj idzie na latwizne i system na to
pozwala.
Do egzaminu uczymy sie gotowych odpowiedzi na z gory wiadome pytania aby
tylko zaliczyc egzamin i dostac wrescie upragnione prawo jazdy. Jazda po
miescie tez jest z gory ustalona trasa, wiec mozna sie wczesniej
przygotowac.

Pozdr Robert T.





Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 19:12:38 - gildor

Szwed pisze:
> Dnia Tue, 26 Oct 2010 14:43:13 +0200, gildor napisał(a):
>>> Po linii nie wolno :-P
>> po której?
>
> Po tej białej?

po ciągłej!

>>> Zadziwiające, że szkoły prowadzone przez motocyklistów nie przygotowują
>>> tych świeżo upieczonych do obrony (argumenty) w sytuacji, gdy podczas jazdy
>>> między samochodami coś się stanie.
>> argumenty? PoRD znać ma każdy kto posiada PJ. tam są argumenty.
>
> OK, prawnicy mądrze mawiają, że nieznajomosc prawa szkodzi.

nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności. ostatnio na
tvnwarszawa.pl pan biegał między kierowcami ze znakiem drogi
ekspresowej. dziwne były reakcje ludzi na ten znak. nie przypominam
sobie, zeby któryś z korowców zgadł. no cóż, jak to mawiają,
nieużywany organ zanika.


--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 19:14:10 - PawelK vel Pablo

Dnia 299 roku bieżącego, gildor zeznał(a) jak następuje:

> > OK, prawnicy mądrze mawiają, że nieznajomosc prawa szkodzi.
>
> nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności. ostatnio na
> tvnwarszawa.pl pan biegał między kierowcami ze znakiem drogi
> ekspresowej. dziwne były reakcje ludzi na ten znak. nie przypominam
> sobie, zeby któryś z korowców zgadł. no cóż, jak to mawiają,
> nieużywany organ zanika.

Też to widziałem, włos się jeży.
Zastanawiałem się tylko czy nie zrobili selekcji i tych co zgadli, nie
wycieli - bo nie wnoszą nic ciekawego do reportażu


--
PawelK vel Pablo
e-mail: pablo i klubvolvo org pl
V850 T5 2,3 20V '96r; B5234FT Motronic 4.3; AW 50-42 Poskramiacz
FZS600 Fazer '01 52kkm
Warszawa Gocław




Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 19:17:16 - gildor

PawelK vel Pablo pisze:
> Dnia 299 roku bieżącego, gildor zeznał(a) jak następuje:
>>> OK, prawnicy mądrze mawiają, że nieznajomosc prawa szkodzi.
>> nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności. ostatnio na
>> tvnwarszawa.pl pan biegał między kierowcami ze znakiem drogi
>> ekspresowej. dziwne były reakcje ludzi na ten znak. nie przypominam
>> sobie, zeby któryś z korowców zgadł. no cóż, jak to mawiają,
>> nieużywany organ zanika.
>
> Też to widziałem, włos się jeży.
> Zastanawiałem się tylko czy nie zrobili selekcji i tych co zgadli, nie
> wycieli - bo nie wnoszą nic ciekawego do reportażu

to nie ma znaczenia. wystarczy nawet tych kilkoro. byli kompletnie
zaskoczeni.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 20:15:20 - Kuczu

W dniu 2010-10-25 22:24, PawelK vel Pablo pisze:

> Mój instruktor sam jeździ wiele lat, z tego co wspomniał należy do blue
> angels a to chyba nawet jest MC klub.

Blue Angels to by raczej nie przyjeli do siebie policjanta, nawet
bylego. Policyjny klub motocyklowy to Blue Knights. A to wielka roznica
jest.


--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! 123,3dB :)
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 20:35:12 - PawelK vel Pablo

Dnia 299 roku bieżącego, Kuczu zeznał(a) jak następuje:

> W dniu 2010-10-25 22:24, PawelK vel Pablo pisze:
>
> > Mój instruktor sam jeździ wiele lat, z tego co wspomniał należy do
> > blue angels a to chyba nawet jest MC klub.
>
> Blue Angels to by raczej nie przyjeli do siebie policjanta, nawet
> bylego. Policyjny klub motocyklowy to Blue Knights. A to wielka
> roznica jest.
>
>

kurka wodna właśnie tak googl wspominał, też mi się nie zgadzało,
ale pamiętam ewidentnie opowiadając o swojej drodze na zlot użył
sformułowania Jechałem w kamizelce blue angels ale może pokręciłem,
chodz nie wydaje mi się.

--
PawelK vel Pablo
e-mail: pablo i klubvolvo org pl
V850 T5 2,3 20V '96r; B5234FT Motronic 4.3; AW 50-42 Poskramiacz
FZS600 Fazer '01 52kkm
Warszawa Gocław




Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-27 09:42:50 - Jacot

Kuczu wrote:

>bylego. Policyjny klub motocyklowy to Blue Knights. A to wielka roznica
>jest.

A to MC jest? Zalegalizowany?;)

--
Pozdrowionka
Jacot M10
www.junak.riders.pl
www.stokrotka.ath.cx



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-27 20:31:08 - Kuczu

W dniu 2010-10-27 09:42, Jacot pisze:
> Kuczu wrote:
>
>> bylego. Policyjny klub motocyklowy to Blue Knights. A to wielka roznica
>> jest.
>
> A to MC jest? Zalegalizowany?;)
>

Chyba nie ma takiego kongresu ktory by im mogl zabronic byc MC :)

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !! 123,3dB :)
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 14:46:40 - gildor

Szwed pisze:
> Skąd się biorą pytania obowiązujące na egzaminie na prawo jazdy?
> Jaka instytucja je wymyśla? Gdzie jest oficjalna lista?
> Ile ich jest? Jak często są zmieniane?
> Czy jest jeden zestaw obowiązujący z którego są one losowane? (kiedyś tak
> było).
>
> Znalazłem niby w googlu www.prawko.com.pl/testa/nauka.php ale nie
> wiadomo czy to aktualne itd.
>
> Po co mi to?
> Nie, nie chcę robic prawka, mam już jedno.
>
> Grupa pewnych osób (nie mylic z grupą trzymającą władzę) chce sprawdzic czy
> obowiązujące pytania sprawdzają, czy kursant wie o tym, że motocykle mogą
> jeździc pomiędzy samochodami i w jakich sytuacjach.
>
> Wiedza o tym prostym fakcie wśród kierowców samochodów jest raczej nikła.

nie odkryłeś ameryki
serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,59445,5614551,WSZYSCY_SIE_ZMIESCIMY.html


> Ciekawi jesteśmy czy:
> - uczy się o tym na szkoleniach, zarówno kategorii A jak i B, C...
> - czy sprawdza się tą wiedzę na egzaminie.
> W zależności od wyników chcemy pomęczyć pewne instytucje państwowe. W końcu
> z naszych podatków żyją :)

po co chcecie męczyć instytucje? znaczy o co konkretnie?

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 18:20:35 - Szwed

>> Wiedza o tym prostym fakcie wśród kierowców samochodów jest raczej nikła.
>
> nie odkryłeś ameryki
> serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,59445,5614551,WSZYSCY_SIE_ZMIESCIMY.html

Wiem. No ale co w związku z tym, że my wiemy? Nic. Oni (kierowcy) nie
wiedzą.

> po co chcecie męczyć instytucje? znaczy o co konkretnie?

Po to choćby, żeby na egzaminie były tego typu pytania. Może chociaż nowe
pokolenie kierowców B będzie wiedziało, że motocykl może legalnie poruszac
się pomiędzy samochodami.

pozdr
S



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 19:16:06 - gildor

Szwed pisze:
>>> Wiedza o tym prostym fakcie wśród kierowców samochodów jest raczej nikła.
>> nie odkryłeś ameryki
>> serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,59445,5614551,WSZYSCY_SIE_ZMIESCIMY.html
>
> Wiem. No ale co w związku z tym, że my wiemy? Nic. Oni (kierowcy) nie
> wiedzą.

oni, my, kierowcy. nie wiedzą wielu rzeczy. wystarczy choćby ten wątek
poczytać. tu to my czy oni?

>> po co chcecie męczyć instytucje? znaczy o co konkretnie?
>
> Po to choćby, żeby na egzaminie były tego typu pytania. Może chociaż nowe
> pokolenie kierowców B będzie wiedziało, że motocykl może legalnie poruszac
> się pomiędzy samochodami.

nie na egzaminie, tylko na szkoleniu! ja nie pamietam kompletnie co
miałem na egzaminie, ale pamietam sporo z kursu. a to było... krw, ponad
20 lat temu. pamietam tez pierwsze uwagi ojca, jak mnie uczył jeździć.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: [PJ] Skąd się biorą pytania na egzamin?

2010-10-26 22:41:15 - Szwed

Dnia Tue, 26 Oct 2010 19:16:06 +0200, gildor napisał(a):
>>>> Wiedza o tym prostym fakcie wśród kierowców samochodów jest raczej nikła.
>>> nie odkryłeś ameryki
>>> serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,59445,5614551,WSZYSCY_SIE_ZMIESCIMY.html
>>
>> Wiem. No ale co w związku z tym, że my wiemy? Nic. Oni (kierowcy) nie
>> wiedzą.
>
> oni, my, kierowcy. nie wiedzą wielu rzeczy. wystarczy choćby ten wątek
> poczytać. tu to my czy oni?

Piszesz, że można jezdzic po linii przerywanej-nie wiedziałem o tym. Więc
zaliczam się czasem do oni, ci którzy mało wiedzą.
Podobnie przyniosłem kiedyś artykuł o prawach motocykli do pracy, było tam
m.in. o tym jeżdżeniu pomiedzy samochodami. Większosc
kolegów-samochodziarzy była zaskoczona, że tak wolno. Więc oni to też oni.
Chciałbym, żeby tych niedokształconych było mniej.

>>> po co chcecie męczyć instytucje? znaczy o co konkretnie?
>>
>> Po to choćby, żeby na egzaminie były tego typu pytania. Może chociaż nowe
>> pokolenie kierowców B będzie wiedziało, że motocykl może legalnie poruszac
>> się pomiędzy samochodami.
>
> nie na egzaminie, tylko na szkoleniu! ja nie pamietam kompletnie co
> miałem na egzaminie, ale pamietam sporo z kursu. a to było... krw, ponad
> 20 lat temu. pamietam tez pierwsze uwagi ojca, jak mnie uczył jeździć.

I na szkoleniu i na egzaminie powinno byc. Jak się nie nauczysz, to nie
zdasz.
Tylko że egzamin zależy od instytucji, którą zamierzamy byc może pomęczyc.
Szkolenie zupełnie nie zależy od nas, można grzecznie poprosic szkołe, żeby
o tym uczyła, a ona grzecznie nas oleje ;)
BTW: ciekawe czy ojciec, który nie wie, że motocykle mogą jeździc pomiędzy
samochodami nauczy o tym syna? Dlatego myślę, że cała sprawa ma sens.

Dobra, z mojej strony dosc bezużytecznej dyskusji. Każdy robi lub nie robi
co chce.

pozdr
S



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS