no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

Michał Gut Data ostatniej zmiany: 2010-09-24 17:49:29

no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-23 19:23:43 - Michał Gut

motocykliscie nic nie jest, mnie tez (jechalem samochodem).
skrecalem w lewo na stację paliw a motocyklista stwierdzil ze sobie mnie
ominie ppo lewej na podwojnej ciaglej...
w zyciu tak szybko nie wyobrazalem sobie co mu sie moglo stac... nie wazne
ze nie moja wina - wyrzuty sumienia mialbym chyba do konca zycia jakby sobie
kuku zrobil...

nie pisalbym tu gdyby nie ciekawe uszkodzenia:) ja mam wgniecenia na
drzwiach i przednim blotniku i przetrącone lusterko a on zdarte aluminium z
obudowy cylindra:) nawiasem mowiąc ten wystający silnik ocalił mu nogę.
Odbił się i bezpiecznie(i fartownie) udało mu się zatrzymac (nie przewrocil
sie) po przeciwnej stronie drogi.

Ja kechalem punto a on bmw ale nie wpadlem na to zeby zapytac co to. mam
zdjecia ale musze je wywlec z telefonu. Po dzwieku silnika raczej wieksze
moto niz mniejsze :)

teraz czeka mnie batalia w compensie:/

--
-
pozdrawiający
----->>sirapacz<<------




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-23 19:37:49 - Jarek



Użytkownik Michał Gut napisał w
wiadomości grup dyskusyjnych:i7g2et$ub4$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> motocykliscie nic nie jest, mnie tez (jechalem samochodem).
> skrecalem w lewo na stację paliw a motocyklista stwierdzil ze sobie mnie
> ominie ppo lewej na podwojnej ciaglej...

Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie żebyś
chwilę zaczekał, on by pojechał, a Ty dopiero skręcił?





Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-23 19:44:59 - Tom01

W dniu 10-09-23 19:37, Jarek pisze:
> Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie
> żebyś chwilę zaczekał, on by pojechał, a Ty dopiero skręcił?

Gdyby człowiek wiedział, że sie zaraz przewróci to by sam usiadł, prawda?

--
Tom01



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-23 19:45:38 - malgosia

> Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie żebyś

miał podwójną, nie musiał paczeć

jk




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-23 19:48:52 - Szymon Machel


Użytkownik malgosia napisał w wiadomości

>
> miał podwójną, nie musiał paczeć
>

Właśnie! Był pewien, że nie skręcisz w lewo bo podwójna.
A tu masz babo placek.

Szymon





Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-23 20:02:09 - siinski

Tyle że istnienie podwójnej ciągłej w okolicach stacji benzynowej nie
wyklucza wyłomu w niej w postaci kilkumetrowej linii przerywanej
naprzeciw wjazdu na stację właśnie po to aby szło lege artis na nią
wjechać.I zazwyczaj poprzedzone jest zakazem wyprzedzania na początku
owej ciągłej.



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 07:34:27 - Michał Gut

oczywiscie na okolicznosc wjazdow do posesji i m.in. tej stacji (de facto to
skrzyzowanie z drogą podporządkowaną bo wjezdza sie na stację z poprzecznej
drogi) są namalowane pasy przerywane co nie zmienia faktu ze na calym trym
odcinku jest podwojna ciagla - w ogole to pechowe miejsce bo juz pare
dzwonow tam bylo




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 10:11:01 - gildor

Michał Gut pisze:
> oczywiscie na okolicznosc wjazdow do posesji i m.in. tej stacji (de
> facto to skrzyzowanie z drogą podporządkowaną bo wjezdza sie na stację z
> poprzecznej drogi) są namalowane pasy przerywane co nie zmienia faktu ze
> na calym trym odcinku jest podwojna ciagla - w ogole to pechowe miejsce
> bo juz pare dzwonow tam bylo

zjazd na posesję, nie jest skrzyżowaniem. zjazd na stację, nie jest
skrzyżowaniem.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 10:31:16 - Michał Gut

> zjazd na posesję, nie jest skrzyżowaniem. zjazd na stację, nie jest
> skrzyżowaniem.

na stację wjeżdza się z drogi podporządkowanej na którą zjeżdza się z drogi
z pierwszeństwem na której byłem




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 10:36:02 - gildor

Michał Gut pisze:
>> zjazd na posesję, nie jest skrzyżowaniem. zjazd na stację, nie jest
>> skrzyżowaniem.
>
> na stację wjeżdza się z drogi podporządkowanej na którą zjeżdza się z
> drogi z pierwszeństwem na której byłem

a no widzisz.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 10:40:22 - Michał Gut

> a no widzisz.

a no widze

odpusc sobie dysputy z trolami bo wyciagacie mi tylko ich z kfa - o wiele
lepiej czyta sie newsy z odpowienio uformowanym kfem.
3majta kciuki...jade zaraz na oględziny....




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-23 20:07:29 - KJ Siła Słów

Szymon Machel pisze:

> Właśnie! Był pewien, że nie skręcisz w lewo bo podwójna.
> A tu masz babo placek.

Skrecal w lewo na stacje. Najczesciej tak jest ze obok stacji jest
podwojna ciagla i przerywana tam gdzie wjazd i wyjazd plus zakaz
wyprzedzania z obu stron.

KJ



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-23 20:10:55 - Szymon Machel


Użytkownik KJ Siła Słów napisał w wiadomości

>
> Skrecal w lewo na stacje. Najczesciej tak jest ze obok stacji jest
> podwojna ciagla i przerywana tam gdzie wjazd i wyjazd plus zakaz
> wyprzedzania z obu stron.
>

Ja to wiem :)
W sumie już parę lat poruszam się pod drogach.
Ale z postu to tak jakoś nie wynikało wprost ;)

Szymon





Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-23 20:16:50 - Szymon Machel



Ale jest coś w tym.
Samochodu używam już z 20 lat. W tym roku zacząłem poruszać się
również przy pomocy dwóch kólek. WIęc mam już jakieś wyobrażenie jak
to wygląda z innej perpektywy, i co?
Parę dni temu o mało co nie trafiłem się z motongiem przy pomocy
samochodu. Przy zmianie pasa ( ja zmieniałem). Było pusto aż tu nagle...
Jakoś daliśmy radę.

Szymon





Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 10:09:37 - gildor

malgosia pisze:
>> Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie żebyś
>
> miał podwójną, nie musiał paczeć

podwója nie jest zakazem wyprzedzania, kolina

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-23 19:47:12 - Paweł Andziak

W dniu 23.09.2010 19:37, Jarek pisze:
>
>
> Użytkownik Michał Gut
> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:i7g2et$ub4$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
>> motocykliscie nic nie jest, mnie tez (jechalem samochodem).
>> skrecalem w lewo na stację paliw a motocyklista stwierdzil ze sobie
>> mnie ominie ppo lewej na podwojnej ciaglej...
>
> Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie
> żebyś chwilę zaczekał, on by pojechał, a Ty dopiero skręcił?
>

Pewnie jakby widział, to by nie było kolizji. Jeśli sygnalizował
wcześniej zamiar skrętu w lewo i motocyklista go wyprzedził z lewej
strony, to wina motocyklisty jest bezdyskusyjna. Autor może jeszcze
dorzucić info czy ta podwójna ciągła w miejscu skrętu była jednak
przerywana, ale to IMO niewiele zmienia w kwestii winy. To, że jest to
grupa motocyklowa nie oznacza, że automatycznie motocyklista jest
niewinny...

--
ganda



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 07:32:25 - Michał Gut

> Nie żebym się czepiał, ale nie widziałeś że Cię wyprzedza? W sensie żebyś
> chwilę zaczekał, on by pojechał, a Ty dopiero skręcił?

Jakbym zobaczyl moto na srodku drogi za mna to conajmniej bym go
obserwowal....
predzej sie spodziewalem smierci niz motocykla w trakcie wykonywania
manewru - na szczescie obaj jechalismy relatywnie wolno.
Z tego co mi mowil to myslal ze zwalniam ot tak (od razu dodam ze
kierunkowskaz wlaczylem) przed szkola czy czyms innym. stwierdzil ze mnie
wyprzedzi i tyle.





Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 08:48:01 - Monster

W dniu 2010-09-24 07:32, Michał Gut pisze:

> Z tego co mi mowil to myslal ze zwalniam ot tak (od razu dodam ze
> kierunkowskaz wlaczylem) przed szkola czy czyms innym. stwierdzil ze
> mnie wyprzedzi i tyle.
Za dużo myślał,może się nauczy:-\


--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-23 20:11:47 - Monster

W dniu 2010-09-23 19:23, Michał Gut pisze:

> Ja kechalem punto a on bmw ale nie wpadlem na to zeby zapytac co to. mam
> zdjecia ale musze je wywlec z telefonu. Po dzwieku silnika raczej
> wieksze moto niz mniejsze :)
Kurde jakiś czarny tydzień na Beemki,strach z garażu wyjeżdżać:-/
Swoją szosą strzała dostałem co do tygodnia rok temu(27.09.09):-)
Boksera po prostu trafiłeś.

--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 07:36:55 - Michał Gut


> Kurde jakiś czarny tydzień na Beemki,strach z garażu wyjeżdżać:-/
> Swoją szosą strzała dostałem co do tygodnia rok temu(27.09.09):-)
> Boksera po prostu trafiłeś.

po prostu bylem w nieodpowiednim czasie i miejscu - dokladnie jak i on...




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 08:17:45 - Michał Gut

> BMW R1100S

na oswiadczeniu bylo skreslone R12 - pewnie to model moto :) r1200 - btw
bardzo ladne moto:) i pancerne:)




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 09:36:53 - marko1a


Użytkownik Michał Gut napisał w
wiadomości news:i7g2et$ub4$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> motocykliscie nic nie jest, mnie tez (jechalem samochodem).
> skrecalem w lewo na stację paliw a motocyklista stwierdzil ze sobie mnie
> ominie ppo lewej na podwojnej ciaglej...
> w zyciu tak szybko nie wyobrazalem sobie co mu sie moglo stac... nie wazne
> ze nie moja wina - wyrzuty sumienia mialbym chyba do konca zycia jakby
> sobie kuku zrobil...

Skręcałeś na podwójnej?
On niekoniecznie musiałby ja przeciąć by cię wyminąć. Można śmiało przyjąć
że to co chciał zrobić to był manewr wymijania a nie wyprzedzania gdyż
zapewene zwolniłeś przed skrętem do niewielkiej prędkości. To dało mu sygnał
że może rozpocząć manewr wymijania.
Więc jak widzisz on prawa nie złamał, ty tak.

Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 09:50:50 - Tytus z fabryki

Siemka

*** marko1a
Skręcałeś na podwójnej?
> On niekoniecznie musiałby ja przeciąć by cię wyminąć. Można śmiało przyjąć
> że to co chciał zrobić to był manewr wymijania a nie wyprzedzania gdyż
> zapewene zwolniłeś przed skrętem do niewielkiej prędkości. To dało mu
> sygnał że może rozpocząć manewr wymijania.
> Więc jak widzisz on prawa nie złamał, ty tak.

Ja pierdole...

--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki






Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 10:00:56 - marko1a

Użytkownik Tytus z fabryki napisał w wiadomości
news:i7hl8r$srr$1@inews.gazeta.pl...
> Siemka
>
> *** marko1a
> Skręcałeś na podwójnej?
>> On niekoniecznie musiałby ja przeciąć by cię wyminąć. Można śmiało
>> przyjąć że to co chciał zrobić to był manewr wymijania a nie wyprzedzania
>> gdyż zapewene zwolniłeś przed skrętem do niewielkiej prędkości. To dało
>> mu sygnał że może rozpocząć manewr wymijania.
>> Więc jak widzisz on prawa nie złamał, ty tak.
>
> Ja pierdole...

Niby dlaczego pierdolisz?
Oczywiście zakładam że była podwójna ciągła bez przerywanych lini do skrętu.
Kilka takich stacji widziałem, i nie tylko, np u nas pod jednym z
supermarketów jest taki wjazd że jest linia ciągła i na dodatek jeszcze znak
nakaz jazdy prosto. I żeby było jeszcze śmieszniej to jest przystanek
podmiejski bez zatoczki w tym miejscu. Motocyklista może taki stojący lub
bardzo wolno jadący autobus, bus samochód ominąć lewą stroną.

Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 10:47:00 - Jacot

marko1a wrote:

>Niby dlaczego pierdolisz?

Poczytaj kodeks drogowy do poduszki.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
www.junak.riders.pl
www.stokrotka.ath.cx



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 13:01:27 - Tytus z fabryki

Siemka
***marko1a
Niby dlaczego pierdolisz?
Oczywiście zakładam....ble ble ble

Dlatego ze nawet srednio inteligentna maupa widzac stacje benzynowa po
lewej, hamujace i zjezdzajce do osi jezdni auto przed soba skojarzy te fakty
ze soba wyciagajac wniosek sie ze kierujacy tym pojazdem ma zamiar tam
zjechac i nie bedzie probowac omijac/wyprzedzac go po lewej. Bez wzgledu czy
sa tam pasy, ciagle linie, sygnalizacja, tunel. prom a nawet stoi krzyz.
Dlatego rowniez iz nie mam checi pisac na precla kierujac klawiatura ruchem
ust lub galki ocznej - to sie chyba nazywa instynkt samozachowawczy

--
Pozdrawiam
Tytus z fabryki






Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 10:10:35 - Michał Gut

> Ja pierdole...
>

olej - ten trol siedzi w moim kf



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 11:45:53 - nightwatch77

On 24 Wrz, 10:10, Michał Gut
wrote:
> > Ja pierdole...
>
> olej - ten trol siedzi w moim kf

haha toż to esencja tej grupy :) albo tego w co się przerodziła



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 15:25:21 - Michał Gut

> olej - ten trol siedzi w moim kf

haha toż to esencja tej grupy :) albo tego w co się przerodziła



wiesz, juz dawno przestały mnie bawic przepychanki z inteligentnymi inaczej.
kiedyś robiłem to bardzo namiętnie z pasją i werwą włącznie z rzucaniem
artykułami z kk kc itd....(stare dzieje-byl taki jeden robiacy tak samo wiec
sie odwdzieczalem).

generalnie moj czas jest zbyt cenny zeby z idiotami sie użerać i jak ktoś
ewidentnie troluje bądz zwyczajnie jest tępakiem to wrzucam do kf i od razu
słoneczko ładniej świeci, tak ciszej i spokojniej, nie męcze oczu nędznymi
wypocinami:)

dlatego tez nie rozumiem zacięcia gildora:) ma chłopak pasję albo nadmiar
czasu w pracy:)




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 15:31:25 - gildor

Michał Gut pisze:
> wiesz, juz dawno przestały mnie bawic przepychanki z inteligentnymi
> inaczej. kiedyś robiłem to bardzo namiętnie z pasją i werwą włącznie z
> rzucaniem artykułami z kk kc itd....(stare dzieje-byl taki jeden robiacy
> tak samo wiec sie odwdzieczalem).

AL i AP, co?

> dlatego tez nie rozumiem zacięcia gildora:) ma chłopak pasję albo
> nadmiar czasu w pracy:)

atam.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 15:45:19 - Michał Gut

> AL i AP, co?


que?



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 15:47:35 - gildor

Michał Gut pisze:
>> AL i AP, co?
>
> que?

nieważne.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 16:51:22 - Mystik

W dniu 2010-09-24 15:47, gildor pisze:
> Michał Gut pisze:
>>> AL i AP, co?
>>
>> que?
>
> nieważne.
>
nieważne czy nie ważne? Musisz się zdecydować, bo to ważne jest :).

pozdr.
Mystik



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-27 12:58:52 - gildor

Mystik pisze:
> W dniu 2010-09-24 15:47, gildor pisze:
>> Michał Gut pisze:
>>>> AL i AP, co?
>>>
>>> que?
>>
>> nieważne.
>>
> nieważne czy nie ważne? Musisz się zdecydować, bo to ważne jest :).

nieważne jest nie ważne.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 15:50:52 - Bartłomiej Kacprzak


Użytkownik Michał Gut napisał w
wiadomości news:i7ia1c$ov4$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
>> AL i AP, co?
>
>
> que?
ALawa, APlaszczyca?

Co wygralem?

PS
Podziwiam Zaciecie Gildora.

pozdr

--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL





Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 15:56:20 - gildor

Bartłomiej Kacprzak pisze:
> PS
> Podziwiam Zaciecie Gildora.

a czepcie się prądu.

> Niebieska9'99

o, przypomniałes mi, że mi troche szpeja zostało po mojej. nie chce ktoś
przednich zacisków lub pompy hamulcowej? nawet chłodnicę mam. dziurawą
trochę ale do zrobienia. i zużyte tarcze przednie. hmm...

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 16:00:48 - Bartłomiej Kacprzak


Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7iam4$41r$42@news.onet.pl...
> o, przypomniałes mi, że mi troche szpeja zostało po mojej. nie chce ktoś
> przednich zacisków lub pompy hamulcowej? nawet chłodnicę mam. dziurawą
> trochę ale do zrobienia. i zużyte tarcze przednie. hmm...
A mocowania zagarow nie?
Bo mi na dziurze penklo i musialem tasma skleic :/

PS
Reszta o dziwo, lacznie z rama sie pokico nie psuje.

pozdr

--
Bartek
Niebieska9'99
Ave1,8
EL





Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-27 12:59:42 - gildor

Bartłomiej Kacprzak pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7iam4$41r$42@news.onet.pl...
>> o, przypomniałes mi, że mi troche szpeja zostało po mojej. nie chce ktoś
>> przednich zacisków lub pompy hamulcowej? nawet chłodnicę mam. dziurawą
>> trochę ale do zrobienia. i zużyte tarcze przednie. hmm...
> A mocowania zagarow nie?
> Bo mi na dziurze penklo i musialem tasma skleic :/

hehe, no nie :)

> Reszta o dziwo, lacznie z rama sie pokico nie psuje.

zatrzymam na później :)

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 16:16:39 - Kamil Nowak 'Amil'

gildor napisał(a):
> o, przypomniałes mi, że mi troche szpeja zostało po mojej. nie chce ktoś
> przednich zacisków lub pompy hamulcowej? nawet chłodnicę mam. dziurawą
> trochę ale do zrobienia. i zużyte tarcze przednie. hmm...

ja ja ja! Powaznie pisze! Cale hample!


--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-27 13:00:39 - gildor

Kamil Nowak 'Amil' pisze:
> gildor napisał(a):
>> o, przypomniałes mi, że mi troche szpeja zostało po mojej. nie chce
>> ktoś przednich zacisków lub pompy hamulcowej? nawet chłodnicę mam.
>> dziurawą trochę ale do zrobienia. i zużyte tarcze przednie. hmm...
>
> ja ja ja! Powaznie pisze! Cale hample!

chcesz tarcze zurzyte, zaciski (Nissiny 6cio tłoczkowe) i pompke 6/8
Nissina? to pisz mnie ma maila.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 21:48:41 - Michał Gut

>>> AL i AP, co?
>> que?
> ALawa, APlaszczyca?

Płaszczyc to legenda prawie - odkąd pamietam troluje
a Andrzej...hmmmm nie kojarze go z trolowania....
AB to już bardziej;)

kurcze na kazdej grupie poza pl.comp.sys.atari ;) jest jakis trol...




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 09:59:12 - newrom@spamcom.com

On Fri, 24 Sep 2010 09:36:53 +0200, marko1a
wrote:

>Można śmiało przyjąć że to co chciał zrobić to był manewr wymijania a nie wyprzedzania

Czyli ten motocyklista jechal z przeciwnej strony?

> To dało mu sygnał że może rozpocząć manewr wymijania.

Dalo mu to sygnal jak ktos zwalnia bez widocznego powodu to znaczy ze
musi miec powod. Problem jest taki ze motocyklista nieprawidlowo ten
sygnal odczytal.

>Więc jak widzisz on prawa nie złamał, ty tak.

Zanim zaczniesz ferowac wyroki, zapoznaj sie chociaz z PoRD (wlacznie
z definicjami) i pojezdzij troche.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:04:24 - marko1a

Użytkownik napisał w wiadomości
news:1cmo96tjnieunrk3e93vtbvs9128jdth67@4ax.com...
> On Fri, 24 Sep 2010 09:36:53 +0200, marko1a
> wrote:
>
>>Można śmiało przyjąć że to co chciał zrobić to był manewr wymijania a nie
>>wyprzedzania
>
> Czyli ten motocyklista jechal z przeciwnej strony?

???

> Dalo mu to sygnal jak ktos zwalnia bez widocznego powodu to znaczy ze
> musi miec powod. Problem jest taki ze motocyklista nieprawidlowo ten
> sygnal odczytal.

Jeżeli widzę zwalniający pojazd, a na drodze jest podwójna ciągła to
pierwsze co mam na myśłi facet zatrzymuje się bo musi na siusiu


Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:17:52 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik napisał w wiadomości
> news:1cmo96tjnieunrk3e93vtbvs9128jdth67@4ax.com...
>> On Fri, 24 Sep 2010 09:36:53 +0200, marko1a
>> wrote:
>>
>>> Można śmiało przyjąć że to co chciał zrobić to był manewr wymijania a
>>> nie wyprzedzania
>>
>> Czyli ten motocyklista jechal z przeciwnej strony?
>
> ???

poczytaj co to jest wymijanie, to łatwiej zrozumiesz.

>> Dalo mu to sygnal jak ktos zwalnia bez widocznego powodu to znaczy ze
>> musi miec powod. Problem jest taki ze motocyklista nieprawidlowo ten
>> sygnal odczytal.
>
> Jeżeli widzę zwalniający pojazd, a na drodze jest podwójna ciągła to
> pierwsze co mam na myśłi facet zatrzymuje się bo musi na siusiu

na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy
ciągłej... masz bardziej rozbudowana wyobraźnie, niż gość od BMW

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:26:10 - marko1a

Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7hmrg$41r$5@news.onet.pl...
> na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy ciągłej...
> masz bardziej rozbudowana wyobraźnie, niż gość od BMW

A może mu auto samo zaczęło stawać bo się zepsuło?
Obecność lini ciągłej na środku drogi nie oznacza że nie mozna zjechać na
pobocze, chyba że pobocze oznaczone jest ciągłą lub jest to na zakręcie
drogi.

Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:30:59 - Mariusz Kruk

epsilon$ while read LINE; do echo \>$LINE; done < marko1a
>> na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy ciągłej...
>> masz bardziej rozbudowana wyobraźnie, niż gość od BMW
>A może mu auto samo zaczęło stawać bo się zepsuło?
>Obecność lini ciągłej na środku drogi nie oznacza że nie mozna zjechać na
>pobocze,

Lewe???


--
[------------------------]
[ Kruk@epsilon.eu.org ]
[ epsilon.eu.org/ ]
[------------------------]



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistĹĄ...

2010-09-24 10:47:20 - marko1a


Użytkownik Mariusz Kruk napisał w wiadomości
news:slrni9ooe3.e8c.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl...
> epsilon$ while read LINE; do echo \>$LINE; done < marko1a
>>> na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy
>>> ciągłej...
>>> masz bardziej rozbudowana wyobraźnie, niż gość od BMW
>>A może mu auto samo zaczęło stawać bo się zepsuło?
>>Obecność lini ciągłej na środku drogi nie oznacza że nie mozna zjechać na
>>pobocze,
>
> Lewe???

Prawe. On twierdzi że jak jest linia ciągła rozdzielająca pasy ruchu to nie
wolno się zatrzymywać na prawym poboczu.

Marek




Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 10:51:42 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik Mariusz Kruk napisał w
> wiadomości news:slrni9ooe3.e8c.Mariusz.Kruk@epsilon.rdc.pl...
>> epsilon$ while read LINE; do echo \>$LINE; done < marko1a
>>>> na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy
>>>> ciągłej...
>>>> masz bardziej rozbudowana wyobraźnie, niż gość od BMW
>>> A może mu auto samo zaczęło stawać bo się zepsuło?
>>> Obecność lini ciągłej na środku drogi nie oznacza że nie mozna
>>> zjechać na
>>> pobocze,
>>
>> Lewe???
>
> Prawe. On twierdzi że jak jest linia ciągła rozdzielająca pasy ruchu to
> nie wolno się zatrzymywać na prawym poboczu.

pokaż, gdzie tak twierdze?

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 11:01:38 - marko1a


Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7hoqu$41r$12@news.onet.pl...
> pokaż, gdzie tak twierdze?

Proszę bardzo, cytuję:

na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy ciągłej...

No i ?

Marek




Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 11:05:21 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7hoqu$41r$12@news.onet.pl...
>> pokaż, gdzie tak twierdze?
>
> Proszę bardzo, cytuję:
>
> na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy
> ciągłej...
>
> No i ?

podkreśl wyraz pobocze w mojej wypowiedzi.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 11:22:39 - marko1a


Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7hpkh$41r$15@news.onet.pl...
> marko1a pisze:
>> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
>> news:i7hoqu$41r$12@news.onet.pl...
>>> pokaż, gdzie tak twierdze?
>>
>> Proszę bardzo, cytuję:
>>
>> na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy
>> ciągłej...
>>
>> No i ?
>
> podkreśl wyraz pobocze w mojej wypowiedzi.

A po co pobocze? Linia podwójna ciągła tylko i wyłącznie rozdziela pasy
ruchu z jednopczesnym zakazem jej przekraczania lub najechania na nią. Nie
doczytałem nigdzie aby gdzieś była zakazem zatrzymywania się.


Marek




Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 11:31:15 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7hpkh$41r$15@news.onet.pl...
>> marko1a pisze:
>>> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
>>> news:i7hoqu$41r$12@news.onet.pl...
>>>> pokaż, gdzie tak twierdze?
>>>
>>> Proszę bardzo, cytuję:
>>>
>>> na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy
>>> ciągłej...
>>>
>>> No i ?
>>
>> podkreśl wyraz pobocze w mojej wypowiedzi.
>
> A po co pobocze? Linia podwójna ciągła tylko i wyłącznie rozdziela pasy
> ruchu z jednopczesnym zakazem jej przekraczania lub najechania na nią.
> Nie doczytałem nigdzie aby gdzieś była zakazem zatrzymywania się.

Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
4. na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych,
jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do
najeżdżania na tę linię;

ma-sa-kra nie doczytałeś... to fakt bezsporny. Ty nie masz doczytać
tylko to WIEDZIEĆ! chopi. oddaj swoje prawo jazdy i wróć na kurs

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 11:48:03 - marko1a

Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7hr53$41r$20@news.onet.pl...

> Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
> 4. na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych,
> jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do
> najeżdżania na tę linię;

Wikipedia, kopiuj/wklej i nic więcej. To wszsystko na co cię stać.

Jest tam magiczne słowo jeżeli. Wiesz co to oznacza?
Mowa jest o motocyklu który może bez problemu ominąć ten pojazd bez
konieczności najechania na podwójną linię

M_A_S_A_K_R_A
Nie doczytałeś!

Marek




Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 11:54:17 - KJ Siła Słów

marko1a pisze:

> M_A_S_A_K_R_A

Masz całkowitą racje.

Skoro juz zarzadziles na prm to moze bys poszedl zobaczyc czy masz
racje w jakims innym miejscu ?

KJ usilujacy wywolac ekscytacje na mysl o cudzej podrozy



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 11:54:37 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7hr53$41r$20@news.onet.pl...
>> Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
>> 4. na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów
>> krańcowych, jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami
>> wielośladowymi do najeżdżania na tę linię;
>
> Wikipedia, kopiuj/wklej i nic więcej. To wszsystko na co cię stać.

ROTFL
aha, i nie wikipedia.

> Jest tam magiczne słowo jeżeli. Wiesz co to oznacza?
> Mowa jest o motocyklu który może bez problemu ominąć ten pojazd bez
> konieczności najechania na podwójną linię

Ty masz nawet problemy z czytaniem.
to ja przekopiuje tak łatwiej i prosciej, dobrze? bo jeszcze kiedyś Cię
po drodze bede mógł spotkac

Zabrania się zatrzymania pojazdu na jezdni wzdłuż linii ciągłej

pozwalam Ci przeanalizować ten fragment w ciszy i spokoju. mozesz nawet
nie przepraszac. mozesz przyjac fakt i w pokorze już się nie odezwać.
jak się odezwiesz, uznam Cie za ignoranta i ponownie wyśle na kurs prawa
jazdy. są takie doszkalające, ale Ty wówczas lepiej weź podstawowy.
matematycznie sprawdź znaczenie słowa oraz. top tyle tytułem podpowiedzi.

> M_A_S_A_K_R_A
> Nie doczytałeś!

bosz...

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 11:59:46 - marko1a

Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7hsgt$41r$22@news.onet.pl...

> pozwalam Ci przeanalizować ten fragment w ciszy i spokoju. mozesz nawet
> nie przepraszac. mozesz przyjac fakt i w pokorze już się nie odezwać. jak
> się odezwiesz, uznam Cie za ignoranta i ponownie wyśle na kurs prawa
> jazdy. są takie doszkalające, ale Ty wówczas lepiej weź podstawowy.
> matematycznie sprawdź znaczenie słowa oraz. top tyle tytułem
> podpowiedzi.

A ja ci pozwolę przeanalizować w ciszy i spokoju dalszy fragment:

jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do
najeżdżania na tę linię

Podpowiem, są tam dwa wyrazy, jeżeli oraz wielośladowymi



Marek




Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 12:05:15 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7hsgt$41r$22@news.onet.pl...
>
>> pozwalam Ci przeanalizować ten fragment w ciszy i spokoju. mozesz
>> nawet nie przepraszac. mozesz przyjac fakt i w pokorze już się nie
>> odezwać. jak się odezwiesz, uznam Cie za ignoranta i ponownie wyśle na
>> kurs prawa jazdy. są takie doszkalające, ale Ty wówczas lepiej weź
>> podstawowy.
>> matematycznie sprawdź znaczenie słowa oraz. top tyle tytułem
>> podpowiedzi.
>
> A ja ci pozwolę przeanalizować w ciszy i spokoju dalszy fragment:
>
> jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do
> najeżdżania na tę linię
>
> Podpowiem, są tam dwa wyrazy, jeżeli oraz wielośladowymi

nie używaj słów, znaczenia których nie rozumiesz. mam tu na myśli oraz.

zacytowany fragment, za pomocą kopiuj i wklej, mój niedrogi
interlokutorze, dotyczy fragmentu oraz w pobliżu jej punktów
krańcowych. czyli nie możesz zatrzymać się w pobliżu końców (otóż
początek również jest końcem linii) linii ciągłej jeżeli zmusiłoby to
innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię.
czyli możesz zatrzymać pojazd dopiero tam, gdzie pojazd wielośladowy
zmieści się miedzy Tobą, a linią ciągłą jej nie najeżdżając.

to ode mnie tyle w tym temacie.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 12:09:14 - gildor

gildor pisze:
> zacytowany fragment, za pomocą kopiuj i wklej, mój niedrogi
> interlokutorze, dotyczy fragmentu oraz w pobliżu jej punktów
> krańcowych. czyli nie możesz zatrzymać się w pobliżu końców (otóż
> początek również jest końcem linii) linii ciągłej jeżeli zmusiłoby to
> innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię.
> czyli możesz zatrzymać pojazd dopiero tam, gdzie pojazd wielośladowy
> zmieści się miedzy Tobą, a linią ciągłą jej nie najeżdżając.

musze jednak dopisać, bo znowu mnie nie zrozumie. w pobliżu dotyczy
odległości od tych krańców, czyli ZA i PRZED linią ciągłą. żeby Ci nie
przyszło do głowy, że obok.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 12:12:41 - marko1a


Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7htca$41r$25@news.onet.pl...
> gildor pisze:
>> zacytowany fragment, za pomocą kopiuj i wklej, mój niedrogi
>> interlokutorze, dotyczy fragmentu oraz w pobliżu jej punktów
>> krańcowych. czyli nie możesz zatrzymać się w pobliżu końców (otóż
>> początek również jest końcem linii) linii ciągłej jeżeli zmusiłoby to
>> innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię.
>> czyli możesz zatrzymać pojazd dopiero tam, gdzie pojazd wielośladowy
>> zmieści się miedzy Tobą, a linią ciągłą jej nie najeżdżając.
>
> musze jednak dopisać, bo znowu mnie nie zrozumie. w pobliżu dotyczy
> odległości od tych krańców, czyli ZA i PRZED linią ciągłą. żeby Ci nie
> przyszło do głowy, że obok.

A ja mam nadzieję że nie myślisz że motocykl to pojazd wielośladowy (z
drobnym wyjątkiem).

Marek




Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 12:10:08 - marko1a

Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7ht4r$41r$23@news.onet.pl...
> zacytowany fragment, za pomocą kopiuj i wklej, mój niedrogi
> interlokutorze, dotyczy fragmentu oraz w pobliżu jej punktów krańcowych.
> czyli nie możesz zatrzymać się w pobliżu końców (otóż początek również
> jest końcem linii) linii ciągłej jeżeli zmusiłoby to innych kierujących
> pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę linię. czyli możesz
> zatrzymać pojazd dopiero tam, gdzie pojazd wielośladowy zmieści się miedzy
> Tobą, a linią ciągłą jej nie najeżdżając.

Dołóż do tych warunków jeszcze poźniej występujące jeżeli oraz
wielośladowych a przekonasz się że niczego złego motocykliście nie zrobił
gdyż motocykl to raczej pojazd jednośladowy.

Marek




Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 12:13:49 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7ht4r$41r$23@news.onet.pl...
>> zacytowany fragment, za pomocą kopiuj i wklej, mój niedrogi
>> interlokutorze, dotyczy fragmentu oraz w pobliżu jej punktów
>> krańcowych. czyli nie możesz zatrzymać się w pobliżu końców (otóż
>> początek również jest końcem linii) linii ciągłej jeżeli zmusiłoby to
>> innych kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tę
>> linię. czyli możesz zatrzymać pojazd dopiero tam, gdzie pojazd
>> wielośladowy zmieści się miedzy Tobą, a linią ciągłą jej nie najeżdżając.
>
> Dołóż do tych warunków jeszcze poźniej występujące jeżeli oraz
> wielośladowych a przekonasz się że niczego złego motocykliście nie
> zrobił gdyż motocykl to raczej pojazd jednośladowy.

idź dalej wymyślać jakiemuś krawężnikowi. zaparkuj wcześniej jednośladem
przy ciągłej, szybciej może się zjawią, a Tobie łatwiej będzie wyjaśnić
o co Masz pretensje do Twórców przepisów.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 12:17:33 - marko1a

Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7htku$41r$26@news.onet.pl...
> idź dalej wymyślać jakiemuś krawężnikowi. zaparkuj wcześniej jednośladem
> przy ciągłej, szybciej może się zjawią, a Tobie łatwiej będzie wyjaśnić o
> co Masz pretensje do Twórców przepisów.

Nie odpowiedziałeś na temat wielośladowego motocykla

Marek




Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 12:20:54 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7htku$41r$26@news.onet.pl...
>> idź dalej wymyślać jakiemuś krawężnikowi. zaparkuj wcześniej
>> jednośladem przy ciągłej, szybciej może się zjawią, a Tobie łatwiej
>> będzie wyjaśnić o co Masz pretensje do Twórców przepisów.
>
> Nie odpowiedziałeś na temat wielośladowego motocykla

nie widzę pytania.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 12:26:59 - marko1a

Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7hu26$41r$27@news.onet.pl...
> marko1a pisze:
>> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
>> news:i7htku$41r$26@news.onet.pl...
>>> idź dalej wymyślać jakiemuś krawężnikowi. zaparkuj wcześniej jednośladem
>>> przy ciągłej, szybciej może się zjawią, a Tobie łatwiej będzie wyjaśnić
>>> o co Masz pretensje do Twórców przepisów.
>>
>> Nie odpowiedziałeś na temat wielośladowego motocykla
>
> nie widzę pytania.

Przecież cały czas piszę o tym i ci podsuwam podpowiedzi jeżeli oraz
wielośladowych a nawet już wyjasniłem że motocykl nie jest wielośladem ty
skrzętnie wymijasz się z odpowiedzi.
Więc co? Przeczytam przepraszam?


Marek






Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 12:30:40 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7hu26$41r$27@news.onet.pl...
>> marko1a pisze:
>>> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
>>> news:i7htku$41r$26@news.onet.pl...
>>>> idź dalej wymyślać jakiemuś krawężnikowi. zaparkuj wcześniej
>>>> jednośladem przy ciągłej, szybciej może się zjawią, a Tobie łatwiej
>>>> będzie wyjaśnić o co Masz pretensje do Twórców przepisów.
>>>
>>> Nie odpowiedziałeś na temat wielośladowego motocykla
>>
>> nie widzę pytania.
>
> Przecież cały czas piszę o tym i ci podsuwam podpowiedzi jeżeli oraz
> wielośladowych a nawet już wyjasniłem że motocykl nie jest wielośladem
> ty skrzętnie wymijasz się z odpowiedzi.

pytanie kończy się pytajnikiem. znakiem zapytania. o co pytasz?

> Więc co? Przeczytam przepraszam?

za co?

Art. 2. 45. motocykl - pojazd samochodowy jednośladowy lub z bocznym
wózkiem - _wielośladowy_;



--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 12:34:30 - marko1a

Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7hukg$41r$29@news.onet.pl...
> Art. 2. 45. motocykl - pojazd samochodowy jednośladowy lub z bocznym
> wózkiem - _wielośladowy_;

No to ci przecież napisałem że jednośladowym z drobnym wyjątkiem a ty mi tu
znowu kopiuj wklej z wikipedii.

Marek




Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 12:39:20 - marko1a

Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7hukg$41r$29@news.onet.pl...

> pytanie kończy się pytajnikiem. znakiem zapytania. o co pytasz?


Cytuję:

Jest tam magiczne słowo jeżeli. Wiesz co to oznacza?
Mowa jest o motocyklu który może bez problemu ominąć ten pojazd bez
konieczności najechania na podwójną linię

Nadal wymigujesz się odpowiedzi.
Naprawdę tak głupio jest ci się przyznać że nie zrozumiałeś tego co wkleiłeś
z wikipedii?

Marek






Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 12:43:31 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7hukg$41r$29@news.onet.pl...
>> pytanie kończy się pytajnikiem. znakiem zapytania. o co pytasz?
>
> Cytuję:
>
> Jest tam magiczne słowo jeżeli. Wiesz co to oznacza?

wiem, i wyjaśniłem, bo Ty nie wiesz czego dotyczy.

> Mowa jest o motocyklu który może bez problemu ominąć ten pojazd bez
> konieczności najechania na podwójną linię

ten pojazd (wielośladowy) nie może zatrzymać się przy ciągłej. end of
story. nie wiem czego nie rozumiesz.

> Nadal wymigujesz się odpowiedzi.

kurwa, ale na jakie pytanie?!

> Naprawdę tak głupio jest ci się przyznać że nie zrozumiałeś tego co
> wkleiłeś z wikipedii?

hipokryta. nie, mi jest łatwo to zrozumieć, czego nie mogę powiedzieć o
Tobie.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 12:54:03 - marko1a

Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7hvcj$41r$30@news.onet.pl...

> wiem, i wyjaśniłem, bo Ty nie wiesz czego dotyczy.

No to nie wiem co wiesz bo to co wkleiłeś z wikipedii:

Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
4. na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych,
jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do
najeżdżania na tę linię

Oznacza tyle że nie wolno ci zatrzymać _DOWOLNEGO_ pojazdu na jezdni wzdłuż
linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych ale tylko wtedy gdy
zatrzymanie tegopojazdu będzie zmuszało kierujących innymi pojazdami
_WIELOŚLADOWYMI_ czyli nie jednośladowego motycykla (z wyjątkiem motocykla
z przyczepką o czym wspominałem)
do najechania na tę linię.

Czyli że jeżeli jedzie za mną tylko motocykl to wolno mi się zatrzymać
samochodem. Tak samo wolno mi się zatrzymać jeżeli będzie wystarczająco dużo
miejsca tak aby nawet dowolny wieloślad (nie motocykl) mógł mnie ominąć bez
konieczności najeżdżania na linię.

Czy to jest takie trudne do pojęcia?


Marek




Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-26 10:46:18 - Ivam

Użytkownik gildor napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i7hsgt$41r$22@news.onet.pl...
> bosz...

Dopiero teraz zaczalem czytac:)

Dajesz sie robic jak ja mustafie. Nie doczytalem do konca, ale na 100% to Ty
wyjdziesz na wiekszego glupka - tak jak ja w dyskusjach z mustafa;)

--
pzdr:
Ivam




Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-27 13:01:35 - gildor

Ivam pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:i7hsgt$41r$22@news.onet.pl...
>> bosz...
>
> Dopiero teraz zaczalem czytac:)
>
> Dajesz sie robic jak ja mustafie. Nie doczytalem do konca, ale na 100%
> to Ty wyjdziesz na wiekszego glupka - tak jak ja w dyskusjach z mustafa;)

krw

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-27 16:25:10 - Ivam

Użytkownik gildor napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i7ptif$v21$4@news.onet.pl...
> krw

Przeczytalem ten watek i ten nastepny. Moge smialo powiedziec a nie
mowilem? :P

--
pzdr:
Ivam




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:33:21 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7hmrg$41r$5@news.onet.pl...
>> na prawde poczytaj PoRD i skoncz pierdolic. zatrzymac się przy
>> ciągłej... masz bardziej rozbudowana wyobraźnie, niż gość od BMW
>
> A może mu auto samo zaczęło stawać bo się zepsuło?

a może poszli do lasu....

> Obecność lini ciągłej na środku drogi nie oznacza że nie mozna zjechać
> na pobocze, chyba że pobocze oznaczone jest ciągłą lub jest to na
> zakręcie drogi.

lub jest to wiadukt, most, tory kolejowe... krw. jasnowidz z Ciebie, ze
ja pierdole. wymysl jeszcze kilka warunków brzegowych i pogrążaj się
bardziej.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:50:56 - marko1a

Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7hnoh$41r$8@news.onet.pl...

> a może poszli do lasu....

Miał takie prawo.

> lub jest to wiadukt, most, tory kolejowe... krw. jasnowidz z Ciebie, ze ja
> pierdole. wymysl jeszcze kilka warunków brzegowych i pogrążaj się
> bardziej.

Nie. Tam nie było wiaduktu ani torów kolejowych :|
Był tylko zjazd na stację benzynową i podwójna ciągła bez ciągłej po prawej
krawędzi jezdni więc miał prawo się zatrzymać na poboczu na grzyby i przy
okazji się odlać.
Tak mi to moja szklana kula pokazała.

Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:53:02 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7hnoh$41r$8@news.onet.pl...
>> lub jest to wiadukt, most, tory kolejowe... krw. jasnowidz z Ciebie,
>> ze ja pierdole. wymysl jeszcze kilka warunków brzegowych i pogrążaj
>> się bardziej.
>
> Nie. Tam nie było wiaduktu ani torów kolejowych :|
> Był tylko zjazd na stację benzynową i podwójna ciągła bez ciągłej po
> prawej krawędzi jezdni więc miał prawo się zatrzymać na poboczu na
> grzyby i przy okazji się odlać.
> Tak mi to moja szklana kula pokazała.

nie mam więcej pytań.
Mariusz, wysłałeś mu fotki? adres miejsca podałeś? jego szklana kula
jest doskonała!

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 11:19:45 - gildor

gildor pisze:
> Mariusz, wysłałeś mu fotki? adres miejsca podałeś?

Michał. Michał nie Mariusz, jebło mi się.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 11:21:19 - newrom@spamcom.com

On Fri, 24 Sep 2010 11:19:45 +0200, gildor
wrote:

>Michał. Michał nie Mariusz, jebło mi się.

No to przepros!

pozdr
newrom, nie Michal. Przepraszam.
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 11:23:17 - gildor

newrom@spamcom.com pisze:
> On Fri, 24 Sep 2010 11:19:45 +0200, gildor
> wrote:
>
>> Michał. Michał nie Mariusz, jebło mi się.
>
> No to przepros!

proszę!

> pozdr
> newrom, nie Michal. Przepraszam.

gildor, Mariusz. Proszę.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 11:22:01 - Arni

marko1a pisze:

> Był tylko zjazd na stację benzynową i podwójna ciągła bez ciągłej po
> prawej krawędzi jezdni więc miał prawo się zatrzymać na poboczu na
> grzyby i przy okazji się odlać.

zawsze skrecasz w lewo z prawego pobocza?

--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC Jaszczomb
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 11:31:39 - marko1a

Użytkownik Arni napisał w wiadomości
news:i7hqhv$hpg$1@inews.gazeta.pl...
> marko1a pisze:
>
>> Był tylko zjazd na stację benzynową i podwójna ciągła bez ciągłej po
>> prawej krawędzi jezdni więc miał prawo się zatrzymać na poboczu na grzyby
>> i przy okazji się odlać.
>
> zawsze skrecasz w lewo z prawego pobocza?

Ależ przeczytaj ze zrozumieniem. Po pierwsze napisałem że miał prawo się
zatrzymać na poboczu więc nie skręcić tak jak to zarzucasz a po drugie
wczesniej napisałem przecież że są tacy co od razu wajcha w lewo bez
zbliżania się do środka jezdni lub nawet tak jakby jechał składem 30tonowym
zatacza łuk w prawo aby skręcić w lewo.

Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 11:43:42 - Arni

marko1a pisze:

>> zawsze skrecasz w lewo z prawego pobocza?
>
> Ależ przeczytaj ze zrozumieniem.

no tu pojechałes po bandzie (po poboczu)


> Po pierwsze napisałem że miał prawo
> się zatrzymać na poboczu więc nie skręcić tak jak to zarzucasz a po
> drugie wczesniej napisałem przecież że są tacy co od razu wajcha w lewo
> bez zbliżania się do środka jezdni lub nawet tak jakby jechał składem
> 30tonowym zatacza łuk w prawo aby skręcić w lewo.

Jechał fiatem punto a nie 30-to tonowym skladem i mial zamiar skrecic w
lewo. Upierasz sie ze mogł sugerowac zatrzymanie na poboczu. Wiec pytam:
zawsze skrecasz w lewo z prawego pobocza? W dodatku włączając lewy
kierunkowskaz? Bo ja od srodkowej linii no ale ja zadawałem dawno temu
wiec moze inne przepisy były.

--
Arni Toruń
'84 Honda CB 650 SC Jaszczomb
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'91 Honda Prelude 2,0 EX piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:37:01 - newrom@spamcom.com

On Fri, 24 Sep 2010 10:04:24 +0200, marko1a
wrote:

>Jeżeli widzę zwalniający pojazd, a na drodze jest podwójna ciągła to
>pierwsze co mam na myśłi facet zatrzymuje się bo musi na siusiu

No i dobrze masz na mysli. Teraz pomysl ze jesli stoi stacja benzynowa
to on na nia pojedzie oddac mocz, a nie wyleje sie na srodku ulicy.
Stad przypuszczenie ze moze skrecic w lewo.
BTW niedawno jechalem sobie i zobaczylem w krzakach w przydroznym
rowie stado sarenek. Zwolnilem co wykorzystal jakis samochod i mnie
wyprzedzil. Sarenki oczywiscie wybiegly przed samochod, ale jakos
udalo sie gosciowi je ominac (fuks).
Uwierz, bardzo rzadko ludzie zwalniaja bez powodu. A jesli nie
rozumiesz dlaczego ktos zwalnia, to poczekaj az zrozumiesz/sytuacja
sie wyklaruje. Bo w przeciwnym wypadku mozesz sie glupio rozwalic.
I nie wazne co powie sad, policjant czy kochanka. To Ciebie bedzie
bolec.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 10:44:55 - marko1a

Użytkownik napisał w wiadomości
news:udoo96ljpcgcuav67bc3tgv5qf89cirqp2@4ax.com...

> No i dobrze masz na mysli. Teraz pomysl ze jesli stoi stacja benzynowa
> to on na nia pojedzie oddac mocz, a nie wyleje sie na srodku ulicy.
> Stad przypuszczenie ze moze skrecic w lewo.

Widzę ciągłą linię a to oznacza że nie wolno mu jej przekraczać ani
najeżdzać.
Gdy gostek jedzie wolno to oczywiście go wyprzedzam pod warunkiem że ja sam
nie najadę ani nie przekroczę tej lini natomiast gdy gostek się zatrzymał to
go najnormanlniej w świecie omijam.
Co innego gdyby to była ciągła ale przy wjeździe przerywana.
Inną sprawą jest że wiekszość stacj benzynowych ma przerywaną linię ciągłą
do zjazdu i stoi też znak zakaz wyprzedzania.
Widziałem jednak kilka stacji, zwłaszcza na na drogach ekspresowych gdzie
nie pozwala się skręcić w lewo na stację, linia jest ciągła na całej
długości.

Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 10:50:41 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik napisał w wiadomości
> news:udoo96ljpcgcuav67bc3tgv5qf89cirqp2@4ax.com...
>
>> No i dobrze masz na mysli. Teraz pomysl ze jesli stoi stacja benzynowa
>> to on na nia pojedzie oddac mocz, a nie wyleje sie na srodku ulicy.
>> Stad przypuszczenie ze moze skrecic w lewo.
>
> Widzę ciągłą linię a to oznacza że nie wolno mu jej przekraczać ani
> najeżdzać.
> Gdy gostek jedzie wolno to oczywiście go wyprzedzam pod warunkiem że ja
> sam nie najadę ani nie przekroczę tej lini natomiast gdy gostek się
> zatrzymał to go najnormanlniej w świecie omijam.

z lewej jak gość ma lewy kiekrunkowskaz od jakiegoś czasu zapięty?
kaskader jesteś?

> Co innego gdyby to była ciągła ale przy wjeździe przerywana.
> Inną sprawą jest że wiekszość stacj benzynowych ma przerywaną linię
> ciągłą do zjazdu i stoi też znak zakaz wyprzedzania.
> Widziałem jednak kilka stacji, zwłaszcza na na drogach ekspresowych
> gdzie nie pozwala się skręcić w lewo na stację, linia jest ciągła na
> całej długości.

no, drogi ekspresowe są ekspresowe zwykle, jeśli oddziela je pas
zieleni. nic dziwnego, że nie można na nich skręcić w lewo.

dobra, mam dość.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 13:11:24 - zefir

W dniu 2010-09-24 10:50, gildor pisze:

>
> no, drogi ekspresowe są ekspresowe zwykle, jeśli oddziela je pas
> zieleni. nic dziwnego, że nie można na nich skręcić w lewo.

Trochę się zagalopiłeś, może być jednojezdniowa:

Art. 2. Użyte w ustawie określenia oznaczają:

[...]

4. droga ekspresowa - drogę dwu- lub jednojezdniową, oznaczoną
odpowiednimi znakami drogowymi, na której skrzyżowania występują
wyjątkowo, przeznaczoną tylko do ruchu pojazdów samochodowych;

--
pzdr.
zefir



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 13:16:12 - gildor

zefir pisze:
> W dniu 2010-09-24 10:50, gildor pisze:
>> no, drogi ekspresowe są ekspresowe zwykle, jeśli oddziela je pas
>> zieleni. nic dziwnego, że nie można na nich skręcić w lewo.
>
> Trochę się zagalopiłeś, może być jednojezdniowa:

trochę, bo oprócz remontów nie kojarzę ekspersówek jednojezdniowych u
nas. ale ostatnio autostrada mi sie zaczela znakiem autostrady, a ruch
był jedną jezdnią w obu kierunkach. jednojezdniowa znaczy.
wiec sam rozumisz.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 13:35:33 - newrom@spamcom.com

On Fri, 24 Sep 2010 13:16:12 +0200, gildor
wrote:

>trochę, bo oprócz remontów nie kojarzę ekspersówek jednojezdniowych u
>nas.

Ale np z Gierkowki da sie skrecic w lewo. Pomimo 2 jezdni.
Takich miejsc jest calkiem sporo pomiedzy Dabrowa Gornicza, a Lodzia
:)

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 13:38:01 - gildor

newrom@spamcom.com pisze:
> On Fri, 24 Sep 2010 13:16:12 +0200, gildor
> wrote:
>
>> trochę, bo oprócz remontów nie kojarzę ekspersówek jednojezdniowych u
>> nas.
>
> Ale np z Gierkowki da sie skrecic w lewo. Pomimo 2 jezdni.
> Takich miejsc jest calkiem sporo pomiedzy Dabrowa Gornicza, a Lodzia
> :)

a gierkówka nie jest, chyba, ekspresówką.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 13:43:38 - newrom@spamcom.com

On Fri, 24 Sep 2010 13:38:01 +0200, gildor
wrote:

>a gierkówka nie jest, chyba, ekspresówką.

wydaje mi sie ze jest. Ale nie bede sie upierac bo dawno nie jechalem,
a pamiec mam krotka :)
Wg wiki za to jest kawalek:

Obecnie status drogi ekspresowej posiadają następujące odcinki:
* Pyrzowice ? Podwarpie (9,5 km, jednojezdniowy, oddany do użytku
20 listopada 2006)
[...]

Tyle ze nie wiem czy sa tam lewoskrety, Zapka trza zapytac bo on ze
zaglembia to ma blisko.

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html



Re: no i zdzwoni?????????????????????????

2010-09-24 13:50:16 - gildor

newrom@spamcom.com pisze:
> On Fri, 24 Sep 2010 13:38:01 +0200, gildor
> wrote:
>> a gierkówka nie jest, chyba, ekspresówką.
>
> wydaje mi sie ze jest. Ale nie bede sie upierac bo dawno nie jechalem,
> a pamiec mam krotka :)
> Wg wiki za to jest kawalek:
>
> Obecnie status drogi ekspresowej posiadają następujące odcinki:
> * Pyrzowice ? Podwarpie (9,5 km, jednojezdniowy, oddany do użytku
> 20 listopada 2006)
> [...]
>
> Tyle ze nie wiem czy sa tam lewoskrety, Zapka trza zapytac bo on ze
> zaglembia to ma blisko.

atam, nie ważne.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoni?em si? z motocyklist?...

2010-09-24 19:06:54 - zefir

W dniu 2010-09-24 13:43, newrom@spamcom.com pisze:
> On Fri, 24 Sep 2010 13:38:01 +0200, gildor
> wrote:
>
>> a gierkówka nie jest, chyba, ekspresówką.
>
> wydaje mi sie ze jest. Ale nie bede sie upierac bo dawno nie jechalem,
> a pamiec mam krotka :)
> Wg wiki za to jest kawalek:
>
> Obecnie status drogi ekspresowej posiadają następujące odcinki:
> * Pyrzowice ? Podwarpie (9,5 km, jednojezdniowy, oddany do użytku
> 20 listopada 2006)
> [...]

Ten to właśnie odcinek mię się skojarzył najsamprzód z ekspresówką
jednojezdniową.

> Tyle ze nie wiem czy sa tam lewoskrety, Zapka trza zapytac bo on ze
> zaglembia to ma blisko.

Nie ma lewoskrętów, znaczy jest na końcu przed Pyrzowicami ale tam już
chyba ta droga nie jest ekspresówką.

--
pzdr.
zefir



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 11:15:23 - newrom@spamcom.com

On Fri, 24 Sep 2010 10:44:55 +0200, marko1a
wrote:

>Widzę ciągłą linię a to oznacza że nie wolno mu jej przekraczać ani
>najeżdzać.

Jak juz sobie tak bredzimy, to zapoznaj sie z definicja 'stanu wyzszej
koniecznosci' - bo wiesz, moze akurat mu zona rodzi w tym samochodzie
(a porod jest posladkowy), albo to lekarz ktory musi natychmiast
zawracac zeby ratowac ludzkie zycie.
Oczywiscie przy zalozeniu ze takowy stan zaistnial. No ale zakladac
mozemy wszystko.

pozdrawiam
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 11:17:32 - marko1a

Użytkownik napisał w wiadomości
news:esqo96pnoa349eriun7e11n8aooljbro0d@4ax.com...
> On Fri, 24 Sep 2010 10:44:55 +0200, marko1a
> wrote:
>
>>Widzę ciągłą linię a to oznacza że nie wolno mu jej przekraczać ani
>>najeżdzać.
>
> Jak juz sobie tak bredzimy, to zapoznaj sie z definicja 'stanu wyzszej
> koniecznosci' - bo wiesz, moze akurat mu zona rodzi w tym samochodzie
> (a porod jest posladkowy), albo to lekarz ktory musi natychmiast
> zawracac zeby ratowac ludzkie zycie.

Jeżeli to pojazd uprzywilejowany to czemu nie...


Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 11:18:50 - newrom@spamcom.com

On Fri, 24 Sep 2010 11:17:32 +0200, marko1a
wrote:

>Jeżeli to pojazd uprzywilejowany to czemu nie...

napisz wiency o tem co stan wyzszej koniecznosci ma do
uprzywilejowania, badz nie pojazdu przy lamaniu przepisu :)

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 11:25:56 - marko1a

Użytkownik napisał w wiadomości
news:a6ro961n95akkkr79j0ndgkq4tl3pvutdb@4ax.com...
> On Fri, 24 Sep 2010 11:17:32 +0200, marko1a
> wrote:
>
>>Jeżeli to pojazd uprzywilejowany to czemu nie...
>
> napisz wiency o tem co stan wyzszej koniecznosci ma do
> uprzywilejowania, badz nie pojazdu przy lamaniu przepisu :)

Nikt nie rodził. Co, głowa go rozbolała i musiał zjechać?
A gdyby tak to musi to zrobić w taki sposób aby nie spowodować zwiekszenia
innych uczęstników ruchu więc jeśli musi zjechać przez podwójną albo skręcić
na zakazie to chyba musi to zrobić jako ostatni i po upewnieniu się że nie
spowoduje tym manewrem kolizji.

Marek





Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 12:17:50 - newrom@spamcom.com

On Fri, 24 Sep 2010 11:25:56 +0200, marko1a
wrote:

>Nikt nie rodził.

Odczep sie od mojego zalozenia! Zalozylem ze ktos rodzil i to byl
porod zagrazajacy zyciu.

>A gdyby tak to musi to zrobić w taki sposób aby nie spowodować zwiekszenia
>innych uczęstników ruchu więc jeśli musi zjechać przez podwójną albo skręcić
>na zakazie to chyba musi to zrobić jako ostatni i po upewnieniu się że nie
>spowoduje tym manewrem kolizji.

Oczywiscie. Ale zwalniajac i sygnalizujac zamiar skretu w lewo po
pierwsze jadacemu za nim NIE WOLNO go wyprzedzic/ominac lewa strona.
A po drugie moze tu wziac zasade ograniczonego zaufania. Ktora tez
obowiazuje, a zwolnienie + lewy kierunkowskaz przy ciagles pozwala
domniemywac ze uczestnik ruchu nie zastosuje sie do 'linii
ciaglej'(nawet gdyby nie bylo przerywanej na zjazd).
No i teraz dochodzimy do sedna. Dlaczego wydaje Ci sie zawrocenie bez
upewnienia sie czy nie spowoduje to zagrozenia, jest wieksza przewina
i spowodowaniem wypadku. Natomiast wyprzedzanie/omijanie pojazdu w
lewej strony gdy ten pojazd sygnalizuje zamiast skretu w lewo jest
przez Ciebie ignorowane ?
Aaa, zaraz, zalozenie takie.
No to zrobimy zalozenie ze Bog we wlasnej osobie zmusil kierujacego
motocyklem do spowodowania wypadku i odszkodowanie dla obydwu
uczestnikow powinien wyplacic KK, a odpowiedzialnosc karna papiez.

pozdr
newrom
PS. Nie chce mi sie juz, ale napisze jeszcze raz. Jesli widzisz ze
ktos zwalnia, zatrzymuje sie. A w zasadzie nie ma powodu to trzymaj
sie od niego z daleka.
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 12:23:26 - KJ Siła Słów

newrom@spamcom.com pisze:
> ktos rodzil i to byl
> porod zagrazajacy zyciu.

no newrom, nic nie pisales. Gratulacje!

Chlopak czy dziewczynka ?

A, Dominika juz wie ?

KJ



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 12:24:14 - marko1a

Użytkownik napisał w wiadomości
news:jlto96tbsjbct1nnl5l9j3ilc3eupe1jut@4ax.com...
> No to zrobimy zalozenie ze Bog we wlasnej osobie zmusil kierujacego
> motocyklem do spowodowania wypadku i odszkodowanie dla obydwu
> uczestnikow powinien wyplacic KK, a odpowiedzialnosc karna papiez.

To jest całkiem niezła propozycja.


> PS. Nie chce mi sie juz, ale napisze jeszcze raz. Jesli widzisz ze
> ktos zwalnia, zatrzymuje sie. A w zasadzie nie ma powodu to trzymaj
> sie od niego z daleka.

Ja to wiem ale nadal zastanawiam się co dało do myślenia motocykliście że
tak nie jest?
Są dwie możliwości.
1. Głupota.
2. Nie było włączonego kierunkowskazu, albo się żarówa spaliła.


Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 12:28:15 - newrom@spamcom.com

On Fri, 24 Sep 2010 12:24:14 +0200, marko1a
wrote:

>Są dwie możliwości.

jesli sporo wiecej.

>1. Głupota.

Jestes glupi, czy nie popelniles nigdy bledu ?

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 13:28:31 - Jacot

Kamil Nowak 'Amil' wrote:

>Niewyobrazalnie jestes uparcie glupi :) Czy jakos tak :) Jeszcze chyba
>nie bylo tu takiego przypadku :)

Ano dyc wlasnie, naszlo mie straszliwe podejrzenie, ze to jest tak
niewyobrazalne, ze az nie moze byc realne;)
I w tem cala nadzieja.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
www.junak.riders.pl
www.stokrotka.ath.cx



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 12:26:43 - gildor

newrom@spamcom.com pisze:
> Oczywiscie. Ale zwalniajac i sygnalizujac zamiar skretu w lewo po
> pierwsze jadacemu za nim NIE WOLNO go wyprzedzic/ominac lewa strona.
> A po drugie moze tu wziac zasade ograniczonego zaufania. Ktora tez
> obowiazuje, a zwolnienie + lewy kierunkowskaz przy ciagles pozwala
> domniemywac ze uczestnik ruchu nie zastosuje sie do 'linii
> ciaglej'(nawet gdyby nie bylo przerywanej na zjazd).
> No i teraz dochodzimy do sedna. Dlaczego wydaje Ci sie zawrocenie bez
> upewnienia sie czy nie spowoduje to zagrozenia, jest wieksza przewina
> i spowodowaniem wypadku. Natomiast wyprzedzanie/omijanie pojazdu w
> lewej strony gdy ten pojazd sygnalizuje zamiast skretu w lewo jest
> przez Ciebie ignorowane ?
> Aaa, zaraz, zalozenie takie.
> No to zrobimy zalozenie ze Bog we wlasnej osobie zmusil kierujacego
> motocyklem do spowodowania wypadku i odszkodowanie dla obydwu
> uczestnikow powinien wyplacic KK, a odpowiedzialnosc karna papiez.

krw. za dużo słów naraz. chopie!

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 12:24:00 - Paweł Andziak

W dniu 24.09.2010 11:25, marko1a pisze:
> Użytkownik napisał w wiadomości
> news:a6ro961n95akkkr79j0ndgkq4tl3pvutdb@4ax.com...
>> On Fri, 24 Sep 2010 11:17:32 +0200, marko1a
>> wrote:
>>
>>> Jeżeli to pojazd uprzywilejowany to czemu nie...
>>
>> napisz wiency o tem co stan wyzszej koniecznosci ma do
>> uprzywilejowania, badz nie pojazdu przy lamaniu przepisu :)
>
> Nikt nie rodził. Co, głowa go rozbolała i musiał zjechać?
> A gdyby tak to musi to zrobić w taki sposób aby nie spowodować
> zwiekszenia innych uczęstników ruchu więc jeśli musi zjechać przez
> podwójną albo skręcić na zakazie to chyba musi to zrobić jako ostatni i
> po upewnieniu się że nie spowoduje tym manewrem kolizji.

Nie skręcał na zakazie. Napisał, że w miejscu skretu była linia przerywana.

Zresztą to nie ważne, kluczem do rozwiązania tej zagadki jest babcia.
Czy babcia siedziała z tyłu?

--
ganda



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 11:22:16 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik napisał w wiadomości
> news:esqo96pnoa349eriun7e11n8aooljbro0d@4ax.com...
>> On Fri, 24 Sep 2010 10:44:55 +0200, marko1a
>> wrote:
>>
>>> Widzę ciągłą linię a to oznacza że nie wolno mu jej przekraczać ani
>>> najeżdzać.
>>
>> Jak juz sobie tak bredzimy, to zapoznaj sie z definicja 'stanu wyzszej
>> koniecznosci' - bo wiesz, moze akurat mu zona rodzi w tym samochodzie
>> (a porod jest posladkowy), albo to lekarz ktory musi natychmiast
>> zawracac zeby ratowac ludzkie zycie.
>
> Jeżeli to pojazd uprzywilejowany to czemu nie...

www.epoznan.pl/index.php?section=news&subsection=news&id=20356

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:06:03 - marko1a

Użytkownik napisał w wiadomości
news:1cmo96tjnieunrk3e93vtbvs9128jdth67@4ax.com...
> Czyli ten motocyklista jechal z przeciwnej strony?

No dobra OMIJANIA.
Lepiej ci?

Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:18:08 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik napisał w wiadomości
> news:1cmo96tjnieunrk3e93vtbvs9128jdth67@4ax.com...
>> Czyli ten motocyklista jechal z przeciwnej strony?
>
> No dobra OMIJANIA.
> Lepiej ci?

o omijaniu też poczytaj.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:28:48 - marko1a


Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7hms0$41r$6@news.onet.pl...
> marko1a pisze:
>> Użytkownik napisał w wiadomości
>> news:1cmo96tjnieunrk3e93vtbvs9128jdth67@4ax.com...
>>> Czyli ten motocyklista jechal z przeciwnej strony?
>>
>> No dobra OMIJANIA.
>> Lepiej ci?
>
> o omijaniu też poczytaj.

Niby co? Motocyklista widząc że gościu w aucie się zatrzymał ominął go. Masz
jakiś problem ze zrozumieniem?

Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:35:27 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7hms0$41r$6@news.onet.pl...
>> marko1a pisze:
>>> Użytkownik napisał w wiadomości
>>> news:1cmo96tjnieunrk3e93vtbvs9128jdth67@4ax.com...
>>>> Czyli ten motocyklista jechal z przeciwnej strony?
>>>
>>> No dobra OMIJANIA.
>>> Lepiej ci?
>>
>> o omijaniu też poczytaj.
>
> Niby co? Motocyklista widząc że gościu w aucie się zatrzymał ominął go.
> Masz jakiś problem ze zrozumieniem?

ja? ...zwolniłeś przed skrętem do niewielkiej prędkości. to ja mam
problem ze zrozumieniem? przeciez to TY napisałeś.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:53:46 - marko1a

Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7hnsf$41r$9@news.onet.pl...

> ja? ...zwolniłeś przed skrętem do niewielkiej prędkości. to ja mam
> problem ze zrozumieniem? przeciez to TY napisałeś.

No dobra, zmieniam na zatrzymałeś się przed skrętem :)

Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:54:55 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7hnsf$41r$9@news.onet.pl...
>
>> ja? ...zwolniłeś przed skrętem do niewielkiej prędkości. to ja mam
>> problem ze zrozumieniem? przeciez to TY napisałeś.
>
> No dobra, zmieniam na zatrzymałeś się przed skrętem :)

to jeszcze przepraszam poproszę.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 11:20:23 - marko1a


Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7hp0v$41r$14@news.onet.pl...
> marko1a pisze:
>> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
>> news:i7hnsf$41r$9@news.onet.pl...
>>
>>> ja? ...zwolniłeś przed skrętem do niewielkiej prędkości. to ja mam
>>> problem ze zrozumieniem? przeciez to TY napisałeś.
>>
>> No dobra, zmieniam na zatrzymałeś się przed skrętem :)
>
> to jeszcze przepraszam poproszę.

Przepraszam.

Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 11:09:43 - Jacot

marko1a wrote:

>No dobra, zmieniam na zatrzymałeś się przed skrętem :)

A to cos zmienia? Chlopie, o ile pamietam to Ty syna masz i wsadziles
go wlasnie na motor. Chcesz go zabic wpajajac mu takie madrosci?

--
Pozdrowionka
Jacot M10
www.junak.riders.pl
www.stokrotka.ath.cx



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 11:19:59 - marko1a

Użytkownik Jacot napisał w wiadomości
news:iiqo96tejsb56kvl13v4vpqh1rulhr5c5s@4ax.com...
> marko1a wrote:
>
>>No dobra, zmieniam na zatrzymałeś się przed skrętem :)
>
> A to cos zmienia? Chlopie, o ile pamietam to Ty syna masz i wsadziles
> go wlasnie na motor. Chcesz go zabic wpajajac mu takie madrosci?

Zmienia bo mozna w każdej sytuacji ominąć stojący pojazd tak jak dowolną
przeszkodę.

Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 11:25:42 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik Jacot napisał w wiadomości
> news:iiqo96tejsb56kvl13v4vpqh1rulhr5c5s@4ax.com...
>> marko1a wrote:
>>
>>> No dobra, zmieniam na zatrzymałeś się przed skrętem :)
>>
>> A to cos zmienia? Chlopie, o ile pamietam to Ty syna masz i wsadziles
>> go wlasnie na motor. Chcesz go zabic wpajajac mu takie madrosci?
>
> Zmienia bo mozna w każdej sytuacji ominąć stojący pojazd tak jak dowolną
> przeszkodę.

z lewej strony?
Art. 23. 2. [...] omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w
lewo może odbywać się tylko z jego prawej strony;

zacznij już czytać ten PoRD, zanim wsiadziesz do jakiegoś pojazdu.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 11:38:14 - marko1a

Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7hqqm$41r$19@news.onet.pl...
> Art. 23. 2. [...] omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo
> może odbywać się tylko z jego prawej strony;
Tak, ale tu sytuacja jest trochę dziwna gdyż gdyby sygnalizował rzeczywiście
to myślę że kierujący motorem zauważyłby chyba i nie pchał mu się na blachy.
Może być tak jak to często bywa że miał zepsuty kierunkowskaz ale wtedy jest
to pojazd niesprawny.

> zacznij już czytać ten PoRD, zanim wsiadziesz do jakiegoś pojazdu.

Kopiować z wikipedii tak jak ty każdy potrafi.

Marek





Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 11:42:47 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7hqqm$41r$19@news.onet.pl...
>> Art. 23. 2. [...] omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w
>> lewo może odbywać się tylko z jego prawej strony;
> Tak, ale tu sytuacja jest trochę dziwna gdyż gdyby sygnalizował
> rzeczywiście to myślę że kierujący motorem zauważyłby chyba i nie pchał
> mu się na blachy.
> Może być tak jak to często bywa że miał zepsuty kierunkowskaz ale wtedy
> jest to pojazd niesprawny.

przestań już gdybać, chłopaku! to już nie jest żenujące, tylko coraz
bardziej śmieszne.

>> zacznij już czytać ten PoRD, zanim wsiadziesz do jakiegoś pojazdu.
>
> Kopiować z wikipedii tak jak ty każdy potrafi.

kolego, trzeba mieć wiedzę najpierw, żeby cytować przepis. mi nikt nie
kazał się tego na pamięć uczyć, ale znać mi kazali. Ty nie znasz.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 11:29:52 - Kamil Nowak 'Amil'

marko1a napisał(a):
> Zmienia bo mozna w każdej sytuacji ominąć stojący pojazd tak jak dowolną
> przeszkodę.

Chlopaki, nie widze nadzieji :) dajcie se siana, to jakis troll.

--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 11:51:25 - KJ Siła Słów

Kamil Nowak 'Amil' pisze:

> Chlopaki, nie widze nadzieji :)

A Ty znowu o seksie ?

KJ Sex Troll



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:12:11 - marko1a

Użytkownik napisał w wiadomości
news:1cmo96tjnieunrk3e93vtbvs9128jdth67@4ax.com...
> Dalo mu to sygnal jak ktos zwalnia bez widocznego powodu to znaczy ze
> musi miec powod. Problem jest taki ze motocyklista nieprawidlowo ten
> sygnal odczytal.

Śmiem jeszcze twierdzić że jadący samochodem aby skręcić w lewo zachował się
jakby jechał składem 30tonowym i zamiast zbliżyć się maksymalnie do osi
jezdni zjechał na prawą stronę albo wogóle ze środka pasa bez zbliżania się
do osi zaczął skręcać w lewo co dało sporo miejsca motocykliście do
wewntualnego ominięcia.
Cały czas powtarzam że spekuluję zakładając że była podwójna ciągła bez
przerw .

Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:18:46 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik napisał w wiadomości
> news:1cmo96tjnieunrk3e93vtbvs9128jdth67@4ax.com...
>> Dalo mu to sygnal jak ktos zwalnia bez widocznego powodu to znaczy ze
>> musi miec powod. Problem jest taki ze motocyklista nieprawidlowo ten
>> sygnal odczytal.
>
> Śmiem jeszcze twierdzić że jadący samochodem aby skręcić w lewo zachował
> się jakby jechał składem 30tonowym i zamiast zbliżyć się maksymalnie do
> osi jezdni zjechał na prawą stronę albo wogóle ze środka pasa bez
> zbliżania się do osi zaczął skręcać w lewo co dało sporo miejsca
> motocykliście do wewntualnego ominięcia.

....i jasnowidz

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistš...

2010-09-24 10:23:21 - marko1a

Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7hmt6$41r$7@news.onet.pl...
> ...i jasnowidz

Zdobyłem nową profesję :)

Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 10:15:40 - gildor

marko1a pisze:
>
> Użytkownik Michał Gut
> napisał w wiadomości news:i7g2et$ub4$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
>> motocykliscie nic nie jest, mnie tez (jechalem samochodem).
>> skrecalem w lewo na stację paliw a motocyklista stwierdzil ze sobie
>> mnie ominie ppo lewej na podwojnej ciaglej...
>> w zyciu tak szybko nie wyobrazalem sobie co mu sie moglo stac... nie
>> wazne ze nie moja wina - wyrzuty sumienia mialbym chyba do konca zycia
>> jakby sobie kuku zrobil...
>
> Skręcałeś na podwójnej?
> On niekoniecznie musiałby ja przeciąć by cię wyminąć. Można śmiało
> przyjąć że to co chciał zrobić to był manewr wymijania a nie
> wyprzedzania gdyż zapewene zwolniłeś przed skrętem do niewielkiej
> prędkości. To dało mu sygnał że może rozpocząć manewr wymijania.
> Więc jak widzisz on prawa nie złamał, ty tak.

co jeden to mądrzejszy.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 12:02:22 - Mystik

W dniu 2010-09-24 10:15, gildor pisze:

> co jeden to mądrzejszy.
Hehe. Widzę Gildor, że Don Kichot z Ciebie :).
Bardzo interesujący wątek. Chociaż myślę, że bardziej dla jakiegoś
doktoranta z psychiatrii.
Michał Gut napisał w pierwszym poście kilka zdań, wyjaśniające całą
sytuację bez żadnych wątpliwości.
Zaczynam powoli rozumieć pomroczną jasność niektórych jajogłowych w TV.
Jeżeli na podstawie tak oczywistej historii, można, chciałoby się
powiedzieć wysnuć, ale trzeba by raczej napisać - wytworzyć, tak
absurdalne opisy, to już wszystko jest możliwe.
Nawet to, że ktoś napiszę, że Michał nie powinien w końcu na tej ulicy
cofać z zawiązanymi oczami.
Masakra.

Gildor, życzę powodzenia w tej ciężkiej drodze pedagogicznej, chociaż
biorąc pod uwagę oporność na wiedzę niektórych uczniów, nie wróżę Tobie
jakiś oszałamiających wyników nauczania :).

pozdr.
Mystik




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 12:07:29 - gildor

Mystik pisze:
> Gildor, życzę powodzenia w tej ciężkiej drodze pedagogicznej, chociaż
> biorąc pod uwagę oporność na wiedzę niektórych uczniów, nie wróżę Tobie
> jakiś oszałamiających wyników nauczania :).

jednakowoż prawdąż jest, że nie mam umiejętności pedagogicznych. ale
dziękujęż za życzenia. dziś piątek i roboty mało.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 12:58:00 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7hvcj$41r$30@news.onet.pl...
>
>> wiem, i wyjaśniłem, bo Ty nie wiesz czego dotyczy.
>
> No to nie wiem co wiesz bo to co wkleiłeś z wikipedii:
>
> Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
> 4. na jezdni wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych,
> jeżeli zmusiłoby to innych kierujących pojazdami wielośladowymi do
> najeżdżania na tę linię
>
> Oznacza tyle że nie wolno ci zatrzymać _DOWOLNEGO_ pojazdu na jezdni
> wzdłuż linii ciągłej oraz w pobliżu jej punktów krańcowych ale tylko
> wtedy gdy zatrzymanie tegopojazdu będzie zmuszało kierujących innymi
> pojazdami _WIELOŚLADOWYMI_ czyli nie jednośladowego motycykla (z
> wyjątkiem motocykla z przyczepką o czym wspominałem)
> do najechania na tę linię.
>
> Czyli że jeżeli jedzie za mną tylko motocykl to wolno mi się zatrzymać
> samochodem. Tak samo wolno mi się zatrzymać jeżeli będzie wystarczająco
> dużo miejsca tak aby nawet dowolny wieloślad (nie motocykl) mógł mnie
> ominąć bez konieczności najeżdżania na linię.
>
> Czy to jest takie trudne do pojęcia?

no, jak patrze na Twoje rozumienie tego pkt. paragrafu, to tak. nawet
bardzo dla Ciebie. przykro mi. i skończ już. masz kłopot i na tym
poprzestańmy. parkuj gdzie chcesz. to kosztuje tylko stówke wg
taryfikatora, wiec zapewne z głodu nie umrzesz.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 13:03:32 - marko1a

Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7i07o$41r$31@news.onet.pl...

> no, jak patrze na Twoje rozumienie tego pkt. paragrafu, to tak. nawet
> bardzo dla Ciebie. przykro mi. i skończ już. masz kłopot i na tym
> poprzestańmy. parkuj gdzie chcesz. to kosztuje tylko stówke wg
> taryfikatora, wiec zapewne z głodu nie umrzesz.

Są trzy możliwości:
1. Masz poważne problemy z rozumieniem pisanego tekstu.
2. Jesteś osobą która uważa się że zawsze ma rację nawet gdy tej racji nie
ma.
3. Osobowość nie pozwala ci przyznać się do błędu, jest to
charakterystyczna cecha osób wychowanych i wyuczonych w duchu wyścigu
szczurów


Marek




Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 13:11:53 - Monster

W dniu 2010-09-24 12:54, marko1a pisze:


> Czyli że jeżeli jedzie za mną tylko motocykl to wolno mi się zatrzymać
> samochodem. Tak samo wolno mi się zatrzymać jeżeli będzie wystarczająco
> dużo miejsca tak aby nawet dowolny wieloślad (nie motocykl) mógł mnie
> ominąć bez konieczności najeżdżania na linię.
pod słowem wielosladowy w tym przypadku każdy Normalny człowiek rozumie
POJAZD i tyle.
> Czy to jest takie trudne do pojęcia?
KU.. czyli jak jadę solo możesz stawać, jak z wozem to już nie?
Czyli jak horyzont jest czysty mozesz stawac w poprzek?


--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 13:17:34 - Mariusz Kruk

epsilon$ while read LINE; do echo \>$LINE; done < marko1a
>Czyli że jeżeli jedzie za mną tylko motocykl to wolno mi się zatrzymać
>samochodem.

Bzdura.


--
\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\
..\.Kruk@epsilon.eu.org.\.\.
\.epsilon.eu.org/\.\
..\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.\.



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 13:21:15 - Kamil Nowak 'Amil'

marko1a napisał(a):
> Czy to jest takie trudne do pojęcia?

Niewyobrazalnie jestes uparcie glupi :) Czy jakos tak :) Jeszcze chyba
nie bylo tu takiego przypadku :) Powinienes pisac porady dotyczace PORD
dla sikacz.pl :)

--
Kamil Nowak 'Amil'
rocker's not dead
Krakuf



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 13:42:26 - marko1a

Użytkownik Monster napisał w wiadomości
news:4c9c8776$0$22795$65785112@news.neostrada.pl...

> pod słowem wielosladowy w tym przypadku każdy Normalny człowiek rozumie
> POJAZD i tyle.

Następny mądry inaczej.
Są trzy rodzaje prawdy według księdza Tischnera.
1. świynto prowda
2. tyz prowda.
3. gówno prowda.

Twoja jest ta trzecia.
Gdyby tak było jak piszesz, to napisane by byłopojazd i nic więcej.
Widać był jednak jakiś powód aby stworzyć wyjątek skoro napisali pojazd
wielośladowy.
Motocykl bez przyczepki, motorower, rower nie są pojazdami wielośladowymi.
Tak samo jak użyty warunek jeżeli co znaczy że jeżeli pas będzie
wystarczająco szeroki aby nawet wielośladowe pojazdy mogły stojącego
objechać bez konieczności najeżdżania na linię ciągłą lub np. na drodze o
dwóch pasach w każdym kierunku ruchu.

Marek





Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 13:19:09 - gildor

Mariusz Kruk pisze:
> epsilon$ while read LINE; do echo \>$LINE; done < marko1a
>> Czyli że jeżeli jedzie za mną tylko motocykl to wolno mi się zatrzymać
>> samochodem.
>
> Bzdura.

krw.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 13:09:19 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7i07o$41r$31@news.onet.pl...
>
>> no, jak patrze na Twoje rozumienie tego pkt. paragrafu, to tak. nawet
>> bardzo dla Ciebie. przykro mi. i skończ już. masz kłopot i na tym
>> poprzestańmy. parkuj gdzie chcesz. to kosztuje tylko stówke wg
>> taryfikatora, wiec zapewne z głodu nie umrzesz.
>
> Są trzy możliwości:
> 1. Masz poważne problemy z rozumieniem pisanego tekstu.
> 2. Jesteś osobą która uważa się że zawsze ma rację nawet gdy tej racji
> nie ma.
> 3. Osobowość nie pozwala ci przyznać się do błędu, jest to
> charakterystyczna cecha osób wychowanych i wyuczonych w duchu wyścigu
> szczurów

to ja mam prośbę już na zupełny koniec. wydrukuj sobie przedostatniego
swojego posta, idź do... gdzie tam sobie chcesz, do WORD do dowolnego
policjanta drogówki, etc, i udowodnij mi, że masz rację, ok? tylko
proszę, wydrukuj to, co napisałeś i pokaż panu. rozmowe nagraj,
pośmiejemy się wszyscy.

EOT

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 13:15:19 - marko1a

Użytkownik gildor napisał w wiadomości
news:i7i0sv$41r$32@news.onet.pl...

>> Są trzy możliwości:
>> 1. Masz poważne problemy z rozumieniem pisanego tekstu.
>> 2. Jesteś osobą która uważa się że zawsze ma rację nawet gdy tej racji
>> nie ma.
>> 3. Osobowość nie pozwala ci przyznać się do błędu, jest to
>> charakterystyczna cecha osób wychowanych i wyuczonych w duchu wyścigu
>> szczurów
>
> to ja mam prośbę już na zupełny koniec. wydrukuj sobie przedostatniego
> swojego posta, idź do... gdzie tam sobie chcesz, do WORD do dowolnego
> policjanta drogówki, etc, i udowodnij mi, że masz rację, ok? tylko proszę,
> wydrukuj to, co napisałeś i pokaż panu. rozmowe nagraj, pośmiejemy się
> wszyscy.

Moja diagnoza twojego przypadku to nr 1 z wytypowanych możliwości.
Ale przyznaj się, głupio ci będzie jak się będziemy śmiali z ciebie...


Marek






Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 13:49:17 - Monster

W dniu 2010-09-24 13:42, marko1a bla bla bla

nie odniosłeś się do ostatniego zdania-więc jeśli jedzie z tyłu motocykl
to wolno się zatrzymać(sic),co więc robisz w przypadku gdy nic nie jedzie?



--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-24 13:17:43 - gildor

marko1a pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7i0sv$41r$32@news.onet.pl...
>
>>> Są trzy możliwości:
>>> 1. Masz poważne problemy z rozumieniem pisanego tekstu.
>>> 2. Jesteś osobą która uważa się że zawsze ma rację nawet gdy tej
>>> racji nie ma.
>>> 3. Osobowość nie pozwala ci przyznać się do błędu, jest to
>>> charakterystyczna cecha osób wychowanych i wyuczonych w duchu
>>> wyścigu szczurów
>>
>> to ja mam prośbę już na zupełny koniec. wydrukuj sobie przedostatniego
>> swojego posta, idź do... gdzie tam sobie chcesz, do WORD do dowolnego
>> policjanta drogówki, etc, i udowodnij mi, że masz rację, ok? tylko
>> proszę, wydrukuj to, co napisałeś i pokaż panu. rozmowe nagraj,
>> pośmiejemy się wszyscy.
>
> Moja diagnoza twojego przypadku to nr 1 z wytypowanych możliwości.
> Ale przyznaj się, głupio ci będzie jak się będziemy śmiali z ciebie...

jak przyniesiesz mi interpretację Twojego posta i ją pokażesz, to się
chetnie z siebie posmieję. ale obawiam się, że tego nie zrobisz, bo
będzie Ci wstyd.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniĹ?em siÄ? z motocyklistš...

2010-09-27 15:25:35 - szerszen



Użytkownik gildor napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i7i1cn$41r$34@news.onet.pl...

> jak przyniesiesz mi interpretację Twojego posta i ją pokażesz, to się
> chetnie z siebie posmieję. ale obawiam się, że tego nie zrobisz, bo będzie
> Ci wstyd.

tobie to naprawde musi sie nudzic :)




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 21:13:45 - All


Michał Gut w news:i7g2et$ub4$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
/.../

> skrecalem w lewo na stację paliw a motocyklista stwierdzil ze sobie mnie ominie
> ppo lewej na podwojnej ciaglej... /.../

Miałem bardzo podobnie - choć jakby lustrzanie...
Niedziela. Droga główna w małym mieście - bez pasów na jezdni, trzeba przyznać.
Leciałem motorkiem z zamiarem skręcenia w lewo, do centrum.
Klasyka: kierunkowskaz, zwolnienie do żółwiego tempa (główna skręcała w prawo),
zjechanie do osi jezdni. Rzut oka w lusterko - nikogo nie ma - i skręt...
Pół metra później, z lewej strony, na pełnym gazie wyprzedza mnie rozpędzona puszka.
Jadąc na wprost.
Oponą - całe szczęście lekko - uderzam w tylny błotnik samochodu. Wstrząs,
ale udaje się utrzymać na nogach. Młody w samochodzie znika błyskawicznie
za kolejnym zakrętem (uznałem że wziął autko od ojca dla zabawy - miasteczko
ogólnie mówiąc, senne).

Od tego czasu wożę podwójne lusterka. Śmieszne, ale widać więcej.

--
Leo
KLE500 (Klara)
wirall.net/sworam/trasa_050.html [relacja z wyprawki do Pragi]





Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 10:14:53 - gildor

J_K_K pisze:
>
> Użytkownik Michał Gut
> napisał w wiadomości news:i7g2et$ub4$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
>> skrecalem w lewo na stację paliw a motocyklista stwierdzil ze sobie
>> mnie ominie ppo lewej na podwojnej ciaglej...
>> w zyciu tak szybko nie wyobrazalem sobie co mu sie moglo stac... nie
>> wazne ze nie moja wina -
>
> Owszem Twoja.
> On popełnił wykroczenie i powinien dostać mandat za wyprzedzanie na
> podwójnej.

dżizes. na jakim wyprzedzaniu? a gdzie linia ciągła oznacza zakaz
wyprzedzania?

> Natomiast TY doprowadziłeś do kolizji (nieupewnienie się o możliwości
> bezpiecznego
> skrętu - podwójna nie zwalnia od tego) i powinieneś z urzędu dostać 4
> pkt. i 400 PLN.

jasne. za wyprzedzanie pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo po
jego lewej, mandat nie grozi, co nie? Ty się przepisów poucz trochę.

> Chyba, że gość niezorientowany i nie wzywaliście Policji
> (on stracił zniżkę, zyskał na mandacie i punktach,
> u Ciebie same zyski).

Tyś niezorientowany chyba bardziej niż gość.


--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-24 17:10:30 - gloon

W dniu 9/24/2010 9:14, gildor pisze:

>> Chyba, że gość niezorientowany i nie wzywaliście Policji
>> (on stracił zniżkę, zyskał na mandacie i punktach,
>> u Ciebie same zyski).
>
> Tyś niezorientowany chyba bardziej niż gość.
>
>
ze śpikatym nie pojesz, z głupim nie pogadasz ...
a ja znam jednego co jest 2w1.
no nie amil ???
G



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklistą...

2010-09-27 13:23:10 - gildor

J_K_K pisze:
> Użytkownik gildor napisał w wiadomości
> news:i7hmlt$41r$3@news.onet.pl...
>> J_K_K pisze:
>> jasne. za wyprzedzanie pojazdu sygnalizującego zamiar skrętu w lewo po
>> jego lewej, mandat nie grozi, co nie? Ty się przepisów poucz trochę.
>>
> I wzajemnie.
> Wyprzedzający w takiej sytuacji powinien dostac tylko mandat + punkty
> natomiast wyprzedzany zostaje uznany za sprawcę
> (nieupewnienie się o możliwości bezpiecznego skrętu)
> + też mandat + punkty.
> Możesz sobie skonsultować z dowolnie wybranym patrolem drogówki.

jasne jasne.

Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem
upewnić się w szczególności, czy:
3. kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie
zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku
jazdy lub zmiany pasa ruchu.

2. Kierujący pojazdem jest obowiązany przy wyprzedzaniu zachować
szczególną ostrożność [...]
5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar
skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.

teraz ja poproszę o suche paragrafy na potwierdzenie Twojej tezy.

--
gildor
czarny grzechotnik w litrze k5



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 12:27:05 - newrom@spamcom.com

On Fri, 24 Sep 2010 12:24:00 +0200, Paweł Andziak
wrote:

>Nie skręcał na zakazie.

Wiem

> Napisał, że w miejscu skretu była linia przerywana.

zalozylem ze w niesprzyjajacych warunkach, motorzysta mogl nie widziec
tego przerywanego kawalka. A to moglo wplynac na taka, a nie inna
decyzje.

>Zresztą to nie ważne,

tru.

> kluczem do rozwiązania tej zagadki jest babcia.
>Czy babcia siedziała z tyłu?

Z tylu zawsze siedzi Matka!

pozdr
newrom
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!
demotivation.ru/yjmid8jxapprpic.html



Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 12:30:13 - marko1a

Użytkownik napisał w wiadomości
news:h4vo96lhvli97po8qk0vlms3pu8q976kik@4ax.com...
> Z tylu zawsze siedzi Matka!

I ci co rąbią na OC.


Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 12:33:23 - marko1a


Użytkownik napisał w wiadomości
news:49vo96hlb7lkh70ntc46nlsmsl0qfng8te@4ax.com...
> On Fri, 24 Sep 2010 12:24:14 +0200, marko1a
> wrote:
>
>>Są dwie możliwości.
>
> jesli sporo wiecej.
>
>>1. Głupota.
>
> Jestes glupi, czy nie popelniles nigdy bledu ?

Nie ma takiej osoby na świecie która nie popełnia błedów. Pisząc głupota
mam na myśli fakt że widział przerwę w lini ciągłej oraz wyraźny zamiar
skrętu w lewo samochodu a mimo to postanowił go wyprzedzić lub ominąć.

Marek




Re: no i zdzwoniłem się z motocyklist?...

2010-09-24 17:49:29 - kakmar

Dnia 24.09.2010 marko1a napisał/a:
> Nie ma takiej osoby na świecie która nie popełnia błedów.
Nie dość że jest, to jeszcze pisze na tę grupę. Grzybol gdzie jesteś?
Czytam ten wątek od pół godziny, wino się kończy, czas iść na obiad, a
najprostszej możliwej riposty ciągle brak.

--
kakmaratgmaildotcom



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS