michelin power race

Michał V-R Data ostatniej zmiany: 2010-08-16 12:14:09

michelin power race

2010-08-14 14:25:06 - Michał V-R

Wiem, ze najpierw sie pyta, a pozniej kupuje.
Zanabylem taka oponke na tyl, nowke sztuke(ogladnieta uwaznie), udalo mi
sie kupic za 300zl z konca 2009, wiec sie nie zastanawialem i pobralem.
Troche poczytalem na ich temat na grupie, ale nie wiele tam jest.
Chcialem sie dowiedziec jak sie sprawuje na mokrym, zakladam, ze
wytrzyma mi jakies 5, 6kkm, ale i tak sie chyba oplacalo

--
--
Pozdrawiam
Michal V-R
gg 9409047
----------------------------------------
żyje sie raz, pozniej sie tylko straszy
----------------------------------------



Re: michelin power race

2010-08-16 01:21:46 - kakmar

Dnia 14.08.2010 Michał V-R napisał/a:
> Wiem, ze najpierw sie pyta, a pozniej kupuje.
> Zanabylem taka oponke na tyl, nowke sztuke(ogladnieta uwaznie), udalo mi
> sie kupic za 300zl z konca 2009, wiec sie nie zastanawialem i pobralem.
> Troche poczytalem na ich temat na grupie, ale nie wiele tam jest.
> Chcialem sie dowiedziec jak sie sprawuje na mokrym, zakladam, ze
> wytrzyma mi jakies 5, 6kkm, ale i tak sie chyba oplacalo
>
Miałem takie, tyle że 2 komplety temu. To są oponki takie niby już
torowe. Miały te dodatkowe oznaczenia, medium, soft, hard, czy jakoś
tak. Jeździ się normalnie, i trzymają dobrze, tyle że zimne puszczają
dość gwałtownie. Deszcz, to nie są opony na deszcz i 5*C. Na mokrym da
się oczywiście normalnie jechać, ale bez szaleństw. W kałużach, lub gdy
jest woda na drodze, trzeba uważać. To niby normalnie, ale zwykłe Pilot
Power, czy PP2ct, są na wodzie nieporównywalnie lepsze. Na co dzień też
zwykłe PP są IMHO lepsze, zwłaszcza jak jest zimno. Są słabo odporne na
dziurawe drogi, wylazł mi bąbel. No i szybko się kończą, zwłaszcza gdy
są szybko jeżdżone. Na drodze przy zachowaniu minimum zdrowego
rozsądku te kilka Kkm są w miarę _spokojnie_ osiągalne.

--
kakmaratgmaildotcom



Re: michelin power race

2010-08-16 12:14:09 - Michał V-R


> Miałem takie, tyle że 2 komplety temu. To są oponki takie niby już
> torowe. Miały te dodatkowe oznaczenia, medium, soft, hard, czy jakoś
> tak. Jeździ się normalnie, i trzymają dobrze, tyle że zimne puszczają
> dość gwałtownie. Deszcz, to nie są opony na deszcz i 5*C. Na mokrym da
> się oczywiście normalnie jechać, ale bez szaleństw. W kałużach, lub gdy
> jest woda na drodze, trzeba uważać. To niby normalnie, ale zwykłe Pilot
> Power, czy PP2ct, są na wodzie nieporównywalnie lepsze. Na co dzień też
> zwykłe PP są IMHO lepsze, zwłaszcza jak jest zimno. Są słabo odporne na
> dziurawe drogi, wylazł mi bąbel. No i szybko się kończą, zwłaszcza gdy
> są szybko jeżdżone. Na drodze przy zachowaniu minimum zdrowego
> rozsądku te kilka Kkm są w miarę _spokojnie_ osiągalne.
>
Dzieki wielkie, za ocene, wlasnie mi o to chodzilo. Po tym co napisales
uwazam, ze byl to mimo wszystko dobry zakup, zamiast kupowac uzywanego
kartofla o 100zl taniej, ktory by pewnie jezdzil gorzej. Jak zdjalem
swoja stara laczke,miala juz dosc i byla z 2001 roku, pilot, wiec mysle,
ze bedzie i tak o niebo lepiej

--
--
Pozdrawiam
Michal V-R
gg 9409047
----------------------------------------
żyje sie raz, pozniej sie tylko straszy
----------------------------------------



Tylko na WirtualneMedia.pl

Zaloguj się

Logowanie

Nie masz konta?                Zarejestruj się!

Nie pamiętasz hasła?       Odzyskaj hasło!

Galeria

PR NEWS