Czy Wilbers jest gorszy od Ohlinsa?
Ohlins niby bardziej znana marka. Trochę droższy.
Wilbers robi na wymiar pod użytkownika do jego wagi i preferowanego
zastosowania/stylu jazdy. Trochę tańszy.
Macie jakieś doświadczenia?
Chcę wymienić amory, żeby sięgać nogami do ziemi, a przy okazji poprawić
jazdę. Przede wszystkim chciałbym uzyskać lepszą pracę zawieszenia na
kiepskiej jakości drogach - zniszczony asfalt itp. i na polnych/leśnych.
W prawdziwym terenie nie jeżdżę.
Czy warto kupić amor ze zbiornikiem wyrównawczym i regulacją dobicia (u
Wilbersa oddzielnie szybkiego i wolnego)?



--
Marek

R1200GS

F650 '95 sprzedam

marusc wrote:
> Czy Wilbers jest gorszy od Ohlinsa?
> Ohlins niby bardziej znana marka. Trochę droższy.
> Wilbers robi na wymiar pod użytkownika do jego wagi i preferowanego
> zastosowania/stylu jazdy. Trochę tańszy.
> Macie jakieś doświadczenia?
> Chcę wymienić amory, żeby sięgać nogami do ziemi, a przy okazji poprawić
> jazdę. Przede wszystkim chciałbym uzyskać lepszą pracę zawieszenia na
> kiepskiej jakości drogach - zniszczony asfalt itp. i na polnych/leśnych.
> W prawdziwym terenie nie jeżdżę.
> Czy warto kupić amor ze zbiornikiem wyrównawczym i regulacją dobicia (u
> Wilbersa oddzielnie szybkiego i wolnego)?

Warto. Mialem wilbersa z pelna regulacja w fjr i bylem zachwycony.
K.

kocyk pisze:
> marusc wrote:
>> Czy Wilbers jest gorszy od Ohlinsa?
>> Ohlins niby bardziej znana marka. Trochę droższy.
>> Wilbers robi na wymiar pod użytkownika do jego wagi i preferowanego
>> zastosowania/stylu jazdy. Trochę tańszy.
>> Macie jakieś doświadczenia?
>> Chcę wymienić amory, żeby sięgać nogami do ziemi, a przy okazji
>> poprawić jazdę. Przede wszystkim chciałbym uzyskać lepszą pracę
>> zawieszenia na kiepskiej jakości drogach - zniszczony asfalt itp. i na
>> polnych/leśnych. W prawdziwym terenie nie jeżdżę.
>> Czy warto kupić amor ze zbiornikiem wyrównawczym i regulacją dobicia
>> (u Wilbersa oddzielnie szybkiego i wolnego)?
>
> Warto. Mialem wilbersa z pelna regulacja w fjr i bylem zachwycony.

Ohlins. Miałem w FJR. Byłem zachwycony.

Drutek

Drutek pisze:
> kocyk pisze:

>>
>> Warto. Mialem wilbersa z pelna regulacja w fjr i bylem zachwycony.
>
> Ohlins. Miałem w FJR. Byłem zachwycony.
>

Ohlins, mam w FJR i jestem zachwycony (od czasu jak sie z nim dogadalem,
bo jest czym krecic i trzeba pokombinowac zanim bedzie dobrze)

2:1 dla Ohlinsa, ale nie wiem czy sie liczy, bo to ten sam co u Drutka
byl...

Zdrowko
KLOSZ

--
FJR 1300 '01 - dobry rocznik, KLOSZ '75 - tez niezly rocznik....
Jestem ZA, dopóki mi się podoba - by KLOSZ
To co widzisz to też jest patologia, tylko troche inna niż Twoja... -
tez by KLOSZ

W dniu 2010-07-04 21:43, KLOSZ pisze:
> Drutek pisze:
> > kocyk pisze:
>
> >>
> >> Warto. Mialem wilbersa z pelna regulacja w fjr i bylem zachwycony.
> >
> > Ohlins. Miałem w FJR. Byłem zachwycony.
> >
>
> Ohlins, mam w FJR i jestem zachwycony (od czasu jak sie z nim dogadalem,
> bo jest czym krecic i trzeba pokombinowac zanim bedzie dobrze)
>
> 2:1 dla Ohlinsa, ale nie wiem czy sie liczy, bo to ten sam co u Drutka
> byl...
>

Poczekajmy zatem na Pryzmata...

--
Pozdr
Wieca

DL-1000 V-Strom Zjadacz wróbli

Drutek wrote:
> kocyk pisze:
>> marusc wrote:
>>> Czy Wilbers jest gorszy od Ohlinsa?
>>> Ohlins niby bardziej znana marka. Trochę droższy.
>>> Wilbers robi na wymiar pod użytkownika do jego wagi i preferowanego
>>> zastosowania/stylu jazdy. Trochę tańszy.
>>> Macie jakieś doświadczenia?
>>> Chcę wymienić amory, żeby sięgać nogami do ziemi, a przy okazji
>>> poprawić jazdę. Przede wszystkim chciałbym uzyskać lepszą pracę
>>> zawieszenia na kiepskiej jakości drogach - zniszczony asfalt itp. i
>>> na polnych/leśnych. W prawdziwym terenie nie jeżdżę.
>>> Czy warto kupić amor ze zbiornikiem wyrównawczym i regulacją dobicia
>>> (u Wilbersa oddzielnie szybkiego i wolnego)?
>>
>> Warto. Mialem wilbersa z pelna regulacja w fjr i bylem zachwycony.
>
> Ohlins. Miałem w FJR. Byłem zachwycony.

Ty sie nawet harlejami zachwycasz, ja jestem wymagajacy.
K.

On 25 Cze, 00:38, marusc wrote:
> Czy Wilbers jest gorszy od Ohlinsa?

Jak poczytasz na zagranicznych forach, to jest tam odwieczna dyskusja
o wyższości jednego nad drugim. Generalnie który byś nie kupił, będzie
dobry i na pewno lepszy od standardu. Swoją drogą, Ohlins także
dobiera sprężynę pod wagę motocyklisty.
Też mam R12 i wymieniłem na Ohlinsa - jestem bardzo zadowolony. Nie
kupowałem z pełną regulacją, bo to ponad 1000 więcej (za jeden) niż za
standardowy z hydrauliczną regulacją napięcia wstępnego, a i tak
pewnie nie wykorzystałbym możliwości.
Ohlinsa serwisuje się co 30000km, koszt około 500-600 i generalnie
masz dożywotni amorek. Nie wiem jak to wygląda u Wilbersa.

Jarecki

W dniu 2010-06-25 00:38, marusc pisze:
> Czy Wilbers jest gorszy od Ohlinsa?
> Ohlins niby bardziej znana marka. Trochę droższy.
> Wilbers robi na wymiar pod użytkownika do jego wagi i preferowanego
> zastosowania/stylu jazdy. Trochę tańszy.
> Macie jakieś doświadczenia?
> Chcę wymienić amory, żeby sięgać nogami do ziemi, a przy okazji poprawić
> jazdę. Przede wszystkim chciałbym uzyskać lepszą pracę zawieszenia na
> kiepskiej jakości drogach - zniszczony asfalt itp. i na polnych/leśnych.
> W prawdziwym terenie nie jeżdżę.
> Czy warto kupić amor ze zbiornikiem wyrównawczym i regulacją dobicia (u
> Wilbersa oddzielnie szybkiego i wolnego)?
>
>
>


Zamówiłem Wilbersy i obniżenie o 50 mm.

--
Marek

R1200GS

F650 '95 sprzedam

marusc wrote:
>
> Zamówiłem Wilbersy i obniżenie o 50 mm.
>

Ohlins niby najlepszy, ale widzialem motocykle z scigajace sie w
en.wikipedia.org/wiki/American_Motorcyclist_Association gdzie
uzyta innych mniej renomonowanych firm.

mysle ze bedziesz bardzo zadowolony.

a czy pod konkretna wage jezdzaca? dobrze dobrana sprezyna to krok #1.

A.