SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Agora zwolni głównie pracowników „Gazety Wyborczej”, związek zawodowy chce dodatkowych świadczeń

Zapowiedziane przez Agorę zwolnienia grupowe obejmą przede wszystkim redakcję oraz zespoły sprzedaży i wsparcia „Gazety Wyborczej”. Działający w spółce związek zawodowy NSZZ „Solidarność” chce, żeby zwalniani pracownicy dostali dodatkowe wynagrodzenie i podobne świadczenia, jak przy poprzednich zwolnieniach grupowych.

Dołącz do dyskusji: Agora zwolni głównie pracowników „Gazety Wyborczej”, związek zawodowy chce dodatkowych świadczeń

56 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Monika
Jak czekałam tam na rozmowę rekrutacyjną to obserwowałam, jak jeden tekst pisały trzy panie. Godzinę później przeniesiono mnie do innej sali, a one dalej pisały ten sam artykuł. Spędziłam tam jeszcze 1,5 h i wydaje mi się, że gdyby pracodawca wprowadził do regulaminu określoną ilość przerw na fajka i zmniejszył np. do dwóch dziennie, to ten tekst dałoby się napisać w pół godziny. A pracownicy byliby bardziej wydajni, bo każda z tych trzech pań pisałaby oddzielny tekst.

Pewnie Pani nie wie, ze istnieja teksty reportażowe. I takie teksty pisze się tygodniami, a nawet miesiącami. Akurat w Wyborczej istnieje i Magazyn Swiateczny, i WO, i DF. Dziennikarstwo to nie tylko teksty newsowe, które da się napisac w oparciu o doniesienia agencyjne i pare setek.
odpowiedź
User
edek
racja :)
z Agorą w CV o pracę to już tylko w RASP można się starać...
odpowiedź
User
do Moniki
Hehe... Teksty pisane tygodniami lub miesiącami to mają pisać studenci Instytutu Reportażu założonym przez dziennikarzy Wyborczej i będąc na utrzymaniu bogatych rodziców. Który dziennikarz utrzyma się za stawki dla freelancerów? Etatowcy z Agory dostają poza stałą pensją też wierszówkę, więc kolega z redakcji puści wszystko, bo kolega musi dać zarobić. Nikt nie będzie biegał za tematem. Ty Monika z choinki spadłaś?

Jak czekałam tam na rozmowę rekrutacyjną to obserwowałam, jak jeden tekst pisały trzy panie. Godzinę później przeniesiono mnie do innej sali, a one dalej pisały ten sam artykuł. Spędziłam tam jeszcze 1,5 h i wydaje mi się, że gdyby pracodawca wprowadził do regulaminu określoną ilość przerw na fajka i zmniejszył np. do dwóch dziennie, to ten tekst dałoby się napisać w pół godziny. A pracownicy byliby bardziej wydajni, bo każda z tych trzech pań pisałaby oddzielny tekst.

Pewnie Pani nie wie, ze istnieja teksty reportażowe. I takie teksty pisze się tygodniami, a nawet miesiącami. Akurat w Wyborczej istnieje i Magazyn Swiateczny, i WO, i DF. Dziennikarstwo to nie tylko teksty newsowe, które da się napisac w oparciu o doniesienia agencyjne i pare setek.
odpowiedź