SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jacek Kurski pozwie Wirtualną Polskę za tekst o jego alimentach. „Płacę z nawiązką na dzieci”

Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski zapowiedział pozwanie wydawcy i dziennikarki Wirtualnej Polski za tekst informujący o niepłaceniu przez niego alimentów. - Wywiązuję się z nawiązką z warunków umowy opiekuńczej zawartej z byłą żoną w zakresie utrzymania (w całości) córki i partycypowania (częściowo) w kosztach utrzymania syna. Nie mam żadnych zaległości alimentacyjnych orzeczonych przez sąd - podkreśla Kurski.

Dołącz do dyskusji: Jacek Kurski pozwie Wirtualną Polskę za tekst o jego alimentach. „Płacę z nawiązką na dzieci”

41 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ała
Przecież skoro nie ma zasądzonych alimentów do płacenia, to z DEFINICJI nie może nie płacić ich (ani też nie może płacić).


Nie, nie, nie! Całkowicie inaczej jest w prawie!
Obowiązek alimentacyjny wynika z ustawy. Formą realizacji może być albo wychowanie osobiste, albo "alimenty". Które mogą wynikać z orzeczenia Sądu, ugody przed Sądem, albo umowy w dowolnej formie (notarialnej, pisemnej, ustnej).

Upraszczając: każdy kto nie wychowuje osobiście, ma łożyć na dziecko. A co do kwoty i formy może się albo umówić, albo ustalić przed Sądem. I trzeba płacić tak samo te umówione, jak te orzeczone.
odpowiedź
User
mm
Przecież skoro nie ma zasądzonych alimentów do płacenia, to z DEFINICJI nie może nie płacić ich (ani też nie może płacić).


Nie, nie, nie! Całkowicie inaczej jest w prawie!
Obowiązek alimentacyjny wynika z ustawy. Formą realizacji może być albo wychowanie osobiste, albo "alimenty". Które mogą wynikać z orzeczenia Sądu, ugody przed Sądem, albo umowy w dowolnej formie (notarialnej, pisemnej, ustnej).

Upraszczając: każdy kto nie wychowuje osobiście, ma łożyć na dziecko. A co do kwoty i formy może się albo umówić, albo ustalić przed Sądem. I trzeba płacić tak samo te umówione, jak te orzeczone.

Całkowicie się zgadzam. Każdy ma obowiązek alimentacyjny nawet jeżeli wynika on tylko z umowy ustnej, dlatego "Nie mam żadnych zaległości alimentacyjnych orzeczonych przez sąd" albo "Wywiązuję się z nawiązką z warunków umowy opiekuńczej"
brzmi jednoznacznie, niejednoznacznie :). Pan Kurski dużo pisze, ale z tych zdań nie wynika, że płaci alimenty swojej żonie.

odpowiedź
User
Analitics
Kurski, okradłeś tvp, zrujowałęś publiczną telewizje i dostałeś podwyżke od prezesa i dziecku nie chcesz dać?
pamietaj:
Nie Kradnij, Nie Cudzołóż! Spłoniesz w piekle.
odpowiedź