Kolejnych osób nie słychać w Trójce. Drozda, Dudek i Tomaszuk bez audycji w ramówce

Kirmucia mi nie żal, z ochotą został łamistrajkiem, kiedy Lady Botox "odnowiła" Trójkę. Tomaszuk (życzę zdrowia), skądinąd zdolny, chętnie został pisowskim czynownikiem. Soft-pisioreczka Małkowska widać była za mało ofensywna. Reszty skrzywdzonych nie znam i nie ubolewam z tego powodu.

Mateusz Drozda to wybitny prowadzący, najlepszy głos w Polskim Radiu ostatnich lat. Prywatnie śpiewak operowy, bas baryton. Bystry facet, inteligentny obserwator rzeczywistości. I w tym problem. Niestety, obecnie nie liczy się forma, ale jedynie treść, a tę zapewniają spikerzy rachoniopodobni. W PR24 dzieją się dziwne rzeczy - pasmo zaczął prowadzić Paweł Zieliński, który do niedawna czytał serwisy. Okazuje się, że daje jakoś tam radę. Tam każdy nosi buławę. A młody - przy najmniej nie będzie fikał i wszyscy będą zadowoleni. ps. ciekawe jak czuje się reszta załogi?

Trójka? Nie ma takiego radia, jest trujka ale to już parę lat będzie.