Były poseł PiS Andrzej Jaworski prezesem producenta odzieży Vistula, Wólczanka, Bytom i Deni Cler

Andrzej Jaworski na stanowisku prezesa VRG zastąpił Michała Wójcika, który zajmował je od końcówki maja br.

Jednocześnie rada nadzorcza firmy odwołała Mateusza Żmijewskiego ze stanowiska wiceprezesa, powołując na tę funkcję Radosława Jakociuka. Ponadto Podgórski został oddelegowany z rady nadzorczej do pełnienia obowiązków wiceprezesa ds. finansowych.

Jaworski to były poseł PiS, Mazgaj wspierał Komorowskiego

Radosław Jakociuk z VRG jest związany od 2012 roku, w 2014 roku został prezesem jej spółki zależnej W.Kruk (odpowiada głównie za obszary sprzedaży, produktu i marketingu). Natomiast jako wiceprezes VRG wcześniej odpowiadał za obszar operacyjny i marketingowy.

Andrzej Jaworski był posłem z listy PiS w latach 2009-2016, a z tą partią był związany od początku minionej dekady. Zrezygnował z mandatu na początku 2016 roku, żeby dołączyć do zarządu PZU (był w nim do maja 2017 roku).

Od listopada 2017 do sierpnia ub.r. był członkiem zarządu Krajowej Spółki Cukrowej, a we wrześniu ub.r. został zawieszony w prawach działacza PiS (według nieoficjalnych ustaleń Jaworski nie popierał kandydatury Kacpra Płażyńskiego na prezydenta Gdańska).

Jaworski jest szefem akcji SOS Dla Polskiej Rodziny. Od 2016 roku jest przewodniczącym rady Instytutu Pamięć i Tożsamość im. Jana Pawła II, a od 2017 roku członkiem zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

Jako polityk Andrzej Jaworski był kojarzony ze środowiskiem o. Tadeusza Rydzyka. Wiosną ub.r. złożył w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sztuce „Wróg się rodzi” opowiadającej o środowisku Radia Maryja. Sztuka była wystawiana w Teatrze Wilama Horzycy w Toruniu, napisał ją dziennikarz „Gazety Wyborczej” Marcin Kącki.

Co ciekawe, Jerzy Mazgaj, szef rady nadzorczej i mniejszościowy akcjonariusz (ma 8,81 proc. kapitału) VRG, kilka lat temu krytycznie oceniał przejęcie władzy przez PiS. Wiosną 2015 roku był w komitecie poparcia ubiegającego się o reelekcję Bronisława Komorowskiego.

Kiedy Komorowski przegrał z Andrzejem Dudą, Mazgaj nie krył pesymizmu. - Mam trzy miesiące, żeby przygotować dla siebie rezydencję w Monako - powiedział „Pulsowi Biznesu”. - Na jesieni wygra PiS, a ja nie chcę żyć w IV RP. Przedsiębiorca, który prowadzi wiele spółek, nie może jeszcze dodatkowo stresować się tym, że o 6 rano zapukają do niego służby, a niestety to całkiem prawdopodobne - dodał.

VRG cierpi na koronawirusie

Do VRG należą marki odzieżowe Vistula, Wólczanka, Bytom i Deni Cler oraz jubilerska W.Kruk. Tak jak inne firmy z sektora odzieżowego, VRG wiosną br. zanotowała duże spadki sprzedaży wskutek obowiązkowego zamknięcia jej sklepów stacjonarnych od połowy marca do początku maja.

- Wszystkie sklepy stacjonarne naszej grupy znajdujące się w centrach handlowych zostały zamknięte, a perspektywa ich otwarcia w najbliższym czasie jest niepewna. Oznacza to, iż w okresie ich zamknięcia stracimy ponad 80 proc. naszych przychodów - informował pod koniec marca Grzegorz Pilch, ówczesny prezes VRG, w liście do akcjonariuszy.

- A po tym okresie, spodziewając się istotnej zmiany sentymentów zakupowych naszych klientów oraz obniżenia popytu konsumpcyjnego przewidujemy, że również po otwarciu sklepów przychody będą niższe. Szacujemy, że perspektywa powrotu do poziomów sprzedaży zbliżonych do poprzedniego roku pojawi się dopiero wraz ze startem kolekcji jesiennej. Utrata przychodów, która nastąpi w pierwszej połowie roku nie będzie możliwa do zrekompensowania w pozostałej części roku - dodał Pilch.

W kwietniu br. przychody VRG ze sprzedaży detalicznej w segmencie odzieżowym (marki Vistula, Wólczanka, Deni Cler, Bytom) zmalały rok do roku o ok. 62,4 proc. do 20,8 mln zł, a w segmencie jubilerskim (marka W.Kruk) - o 72,5 proc. do 6,9 mln zł.

Natomiast w pierwszym kwartale br. skonsolidowane przychody VRG zmniejszyły się rok do roku z 214,42 do 197,47 mln zł, a strata netto pogłębiła się z 2,41 do 31,95 mln zł.