Producent Devil Energy Drink ma przeprosić i zapłacić 60 tys. zł za reklamę „Ona już wie co za chwilę będzie miała w ustach”
Sąd Okręgowy w Legnicy orzekł, że firma Waterius produkująca napój Devil Energy Drink ma opublikować przeprosiny i zapłacić 60 tys. zł na rzecz jednej z fundacji. Powodem jest naruszenie dobrych obyczajów w reklamie internetowej z hasłem „Ona już wie co za chwilę będzie miała w ustach”. Firmą pozwało Stowarzyszenia Twoja Sprawa.
Wyrok dotyczy reklamy Devil Energy Drink pokazującą uniesioną ku górze twarz młodej kobiety, której podbródek podtrzymuje męska dłoń, oraz hasło „Ona już wie co za chwilę będzie miała w ustach”. Grafika została opublikowana na facebookowym fanpage’u marki.
Kilkanaście skarg na ten przekaz, m.in. od Stowarzyszenia Twoja Sprawa, otrzymała Komisja Etyki Reklamy. Po rozpatrzeniu sprawy orzekła, że grafika promująca Devil Energy Drink narusza dobre obyczaje.
Po tej decyzji Stowarzyszenie Twoja Sprawa postanowiło pozwać producenta Devil Energy Drink do sądu za naruszenie dobrych obyczajów. Organizacja domagała się od firmy wycofania reklamy, publikacji przeprosin oraz zapłaty 60 tys. złotych na cele związane ze wsparciem uczniów będących pod opieką Fundacji „Dla Polonii” w Warszawie.
- Roszczenia Stowarzyszenia Twoja Sprawa opierały się na art. 16 ust. 1 pkt 1 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, który stanowi, iż czynem nieuczciwej konkurencji jest m.in. reklama sprzeczna z dobrymi obyczajami i uchybiająca godności człowieka - opisała adwokat Katarzyna Paczuska-Tokarska, która reprezentowała STS w tej sprawie.
Sąd nakazał przeprosiny i zapłatę 60 tys. zł
W środę Stowarzyszenie Twoja Sprawa poinformowało, że rozpatrujący jego pozew Sąd Okręgowy w Legnicy w pełni przychylił się do roszczeń. W orzeczeniu, nakazano firmie Waterius usunięcie reklamy, publikację przeprosin, które ma podpisać prezes spółki Jolanta Hauzer, zapłacenie 60 tys. zł na rzecz Fundacji „Dla Polonii” oraz pokrycie 8,5 tys. zł kosztów pozwu i procesu.
W ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia orzekająca stwierdziła, że zgadza się z twierdzeniami pozwu i uważa, że reklama naruszyła dobre obyczaje, tym bardziej, że jest kierowana do ludzi młodych.
STS zaznaczyło, że wyrok jest prawomocny. Został bowiem wydany w połowie czerwca, a firma Waterius w wyznaczonym terminie nie złożyła odwołania.
STS: koniec z bezkarnością reklamodawców
Według przedstawicieli Stowarzyszenia Twoja Sprawa wyrok w tej sprawie jest precedensowy i może stanowić sygnał ostrzegawczy dla firm, które chcą w swoich reklamach naruszać dobre obyczaje.
- Ustawa, na którą się powołujemy, jest wykorzystywana głównie przez przedsiębiorców. Problem polega na tym, że sami przedsiębiorcy nie chcą angażować się w spór sądowy z innym przedsiębiorcą tylko po to, by dla zasady zwalczać reklamy uchybiające godności człowieka, uprzedmiotawiające wizerunek kobiet lub naruszające w inny sposób dobre obyczaje. Stowarzyszenie Twoja Sprawa ma jednak właśnie takie cele i jest żywotnie zainteresowane usuwaniem tego typu reklam z obrotu - komentuje Izabela Karska z STS.
- Jest to nasz pierwszy pozew, ale na pewno nie ostatni. Chcemy, aby przedsiębiorcy planując swoje działania mieli świadomość, że przekraczając pewne granice ryzykują spór sądowy - zapowiada.
Dołącz do dyskusji: Producent Devil Energy Drink ma przeprosić i zapłacić 60 tys. zł za reklamę „Ona już wie co za chwilę będzie miała w ustach”