Deweloperzy aplikacji czytają korespondencję użytkowników Gmaila
Niektóre zewnętrzne firmy czytają wiadomości użytkowników prowadzonej przez Google usługi pocztowej Gmail - poinformował dziennik „The Wall Street Journal”. Wgląd w korespondencję mają przede wszystkim pracownicy deweloperów aplikacji przeznaczonych do obsługi Gmaila, jednak zarówno firmy zewnętrzne jak i sam Google twierdzą, że działają zgodnie z regulaminem usługi.
Obecnie z Gmaila korzysta globalnie ponad 1,4 mld użytkowników czyniąc z platformy należącej do Google najpopularniejszą usługę poczty elektronicznej na świecie.
Od początku powstania Gmaila w 2004 r. Google skanował pocztę użytkowników w celach reklamowych zbierając z e-maili dane konieczne partnerom do targetowania reklam. Jednak w połowie ub.r. Google zapowiedział że kończy z praktyką monitorowania korespondencji użytkowników Gmaila.
Teraz okazuje się, że choć Google zrezygnował z podglądania wiadomości internautów, to wciąż nie mogą oni być pewni że prywatność ich korespondencji jest w pełni chroniona.
Jak podał dziennik „The Wall Street Journal” pracownicy niektórych firm współpracujących z Google czytają treść e-maili wybranych użytkowników. „WSJ” ustalił, że chodzi o deweloperów aplikacji przeznaczonych do współdziałania z Gmailem, takich jak narzędzia do zarządzania wiadomościami, aplikacje turystyczne czy też porównywarki cen.
Aby możliwy był dostęp do korespondencji konkretnego użytkownika Gmaila jego konto pocztowe musi zostać dobrowolnie zintegrowane z konkretną aplikacją. Później, jak się okazuje, możliwy jest zewnętrzny wgląd w treść wysyłanych i odbieranych przez użytkownika wiadomości.
Na podstawie rozmów z pracownikami firm produkujących aplikacje ustalono, że czytanie e-maili jest powszechną praktyką stosowaną przez deweloperów i jest ona szeroko znana w branży. Wie o niej także Google, co przyznał w rozmowie z „WSJ” przedstawiciel firmy.
Jednak ani Google, ani deweloperzy nie mają sobie nic do zarzucenia tłumacząc, że działają zgodnie z regulaminem, który musi zaakceptować każdy użytkownik zakładający konto i korzystający z aplikacji. W zapisach umowy jest sugestia dopuszczająca możliwość poznania przez Gmail treści korespondencji internautów. Podobne zapisy przewidujące czytanie e-maili zawierają także regulaminy wielu aplikacji przeznaczonych dla użytkowników Gmaila. Dlatego, jak tłumaczą deweloperzy nie informują ani nie ostrzegają oni dodatkowo użytkowników o tym, że ich korespondencja może być czytana przez osoby z zewnątrz.
W rozmowie z „WSJ” prof. Alan Woodward z uniwersytetu Surrey podkreśla, że regulamin Gmaila jest bardzo skomplikowany i zapoznanie się z nim w całości często przerasta możliwości użytkowników. Warunki umowy wspominają co prawda o możliwości udostępniania zewnętrznym partnerom informacji na temat użytkowników, jednak zdaniem Woodwarda nie można tego interpretować wprost jako możliwości czytania maili przez osoby do tego niepowołane.
Przez wiele lat Gmail nie przechodził istotnych zmian, jednak w kwietniu br. Google dokonał znaczącej przebudowy usługi wprowadzając do niej wiele nowości, m.in. wygodniejszą obsługę wiadomości z podglądem załączników, funkcję przypominania o odpowiedziach na odebrane e-maile oraz opcję blokowania zapisu czy drukowania wysłanych wiadomość.
W I kwartale br. Google wypracował 30,9 mld dol. przychodów, podczas gdy w takim samym okresie roku ubiegłego przychody Google wyniosły 24,6 mld dol. Segment reklamowy to główne źródło przychodów Google – w I kwartale br. przyniósł on 26,6 mld dol. (21,4 mld rok wcześniej).
Dołącz do dyskusji: Deweloperzy aplikacji czytają korespondencję użytkowników Gmaila