„Gazeta Polska”: ponad 800 tys. zł zysku na koniec rządów PiS
Spółka Niezależne Wydawnictwo Polskie, wydająca „Gazetę Polską”, w ub.r. przy wzroście przychodów o prawie 4 proc. wypracowała 845,6 tys. zł zysku netto. 32 tys. zł przeznaczono na dywidendę.
Przychody wydawcy „Gazety Polskiej” zwiększyły się rok do roku o 3,9 proc. - z 16,68 do 17,33 mln zł. Według danych Polskich Badań Czytelnictwa w czwartym kwartale ub.r. średnia sprzedaż ogółem tego tygodnika wynosiła 18 995 egz., o 1,94 proc. więcej niż przed rokiem.
Niezależne Wydawnictwo Polskie nie podaje w sprawozdaniach, ile wynoszą jego przychody ze sprzedaży „Gazety Polskiej”, a ile z reklam w jej wersji papierowej i serwisie internetowym. Wiadomo natomiast, że za rządów Solidarnej Polski duże wydatki reklamowe spółek i instytucji państwowych trafiały do mediów takich jak te zarządzane przez Tomasza Sakiewicza - mocno popierających to środowisko. Według danych Kantar Media opracowanych przez prof. Tadeusza Kowalskiego w 2021 roku z 35,16 mln zł cennikowych wpływów reklamowych „Gazety Polskiej” 42,2 proc. pochodziło od podmiotów państwowych (nowszych danych nie ma, bo jesienią 2022 roku prof. Kowalski został powołany do KRRiT).
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Na działalność operacyjną Niezależne Wydawnictwo Polskie przeznaczyło w ub.r. 16,34 mln zł, o 6,3 proc. mniej niż przed rokiem. Zmalały przede wszystkim wydatki na usługi obce (z 8,19 do 7,75 mln zł) i koszty określone jako pozostałe (z 4,01 do 3,31 mln zł).
Natomiast koszty wynagrodzeń zwiększyły się z 4,42 do 4,46 mln zł, a na ubezpieczenia społeczne i inne świadczenia pracownicze zmalały z 559,6 do 558,3 tys. zł. Spółka w ub.r. zatrudniała średnio 42 osoby, o jedną mniej niż w 2022 roku.
W sprawozdaniu firma wyliczyła, że w ub.r. wyzwaniem dla wydawców dalej był wzrost cen papieru, druku i energii („co stało się czynnikiem wprowadzenia zmian w zakresie jakości papieru”). - Wszystko to skutkowało koniecznością zmian redakcyjnych przy zachowaniu wysokiej jakości treści dostosowanej do potrzeb czytelnika. Płynność obrotu wspieraliśmy też poprzez specjalne działania eventowe oraz oferty reklamowe - opisała.
Na poziomie sprzedażowym brutto rentowność wydawcy „Gazety Polskiej” poszła w górę z 751,3 tys. zł straty do 998,7 tys. zł zysku, a w ujęciu netto - z 615,7 tys. zł straty do 845,6 tys. zł zysku (spółka zapłaciła w ub.r. 212,2 tys. zł podatku dochodowego).
CZYTAJ TEŻ: Spółka produkcyjna TV Republiki z zyskiem. Jest nowy prezes
Według danych z KRS największymi wspólnikami firmy są jej były prezes Janusz Miernicki (ma 30 udziałów) oraz obecny prezes, a także redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz (27 udziałów). Walne zgromadzenie postanowiło, że z zeszłorocznego zysku 813,6 tys. zł pójdzie na pokrycie wcześniejszych strat, a 32 tys. zł na dywidendę.
Na konie ub.r. kapitały własne spółki wynosiły 1,6 mln zł, wobec 783,2 tys. zł rok wcześniej.
W poniższej grafice bieżący rok obrotowy to 2023, a poprzedni - 2022
„Gazeta Polska” bez państwowych reklam, sprzedaż mocno w górę
W sprawozdaniu wydawcy „Gazety Polskiej” zaznaczono, że „dodatkowe znaczenie dla pozyskania czytelników miała zmiana sytuacji politycznej w kraju”. W związku ze zmianami wprowadzonymi pod koniec ub.r. w mediach publicznych skokowo w górę poszła oglądalność Telewizji Republika i Telewizji wPolsce.pl. Mocno zwiększyła się też sprzedaż tygodników określonych jako prawicowe: wynik „Gazety Polskiej” w pierwszym kwartale br. wzrósł rok do roku o 72,2 proc. do 31 087 egz.
„Gazeta Polska” w listopadzie ub.r. podrożała z 7,50 do 9,90 zł. Natomiast w pierwszych miesiącach br. z „GP”, a także „Sieci” i „Do Rzeczy”, zniknęła zdecydowana większość reklam państwowych firm i instytucji, z wyjątkiem Narodowego Banku Polskiego. - Mamy do czynienia z władzą autorytarną, komunistyczną, która nie szanuje wolności słowa i będzie się mścić gdzie tylko się da - komentował dla Wirtualnemedia.pl Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej”.
Dołącz do dyskusji: „Gazeta Polska”: ponad 800 tys. zł zysku na koniec rządów PiS