„Gazeta Wyborcza” znów kupuje depesze PAP. W czasach PiS zrezygnowała

„Z radością wracamy do współpracy z PAP po 7 latach, gdy mamy pewność, że znów zajmuje się profesjonalnym agencyjnym dziennikarstwem. Niestety w czasach rządów PiS zbyt często dziennikarstwo przegrywało z propagandą” – mówi Mikołaj Chrzan, członek zarządu Wyborcza sp. z o.o.

PAP podpisała umowę o współpracy z warszawską Szkołą Główną Handlową

„Priorytetem dla »Wyborczej« są materiały naszych dziennikarek i dziennikarzy, ale dostęp do agencji prasowej jest znacznym ułatwieniem dla osób piszących i redagujących, a także przyczynia się do poprawy aktualności, unikalności i jakości serwisu” - dodaje Chrzan.

PAP zaznacza natomiast, że powrót do współpracy z „Gazetą Wyborczą” to ważny sygnał dotyczący postrzegania agencyjnego serwisu pod względem jego jakości i wiarygodności. 

„Ambicją PAP jest dostarczanie wysokiej jakości treści i sprzedaż licencji wszystkim największym mediom w kraju. Tym bardziej cieszy nas powrót »Wyborczej« do korzystania z naszego serwisu. O tym, na ile jest on wiarygodny, wszechstronny i profesjonalny, decydują nie nasze deklaracje, ale opinie naszych odbiorców. To z myślą o nich tworzymy nasz serwis 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu” – mówi wiceszef PAP Paweł Kostrzewa. 

W czwartym kwartale ub.r. średnia sprzedaż wydania „Gazety Wyborczej” wynosiła 40 020 egz., po spadku rok do roku o 14,72 proc. (według danych Polskich Badań Czytelnictwa).

„Gazeta Wyborcza” zlikwidowała dział korekty. Co się stanie z pracownikami?

Czytaj też: Wojciech Tumidalski: w PAP do naprawy wiarygodność