Blisko 2,5 tys. skarg na łamanie RODO
W ciągu pierwszych trzech miesięcy stosowania ogólnego rozporządzenia o ochronie danych (RODO), do prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) wpłynęło 2,4 tys. skarg na jego łamanie. To prawie tyle, ile w całym ubiegłym roku, kiedy wniesiono ich 2 950.
Przepisy ogólnego rozporządzenia o ochronie danych (RODO) zaczęły obowiązywać na terenie Unii Europejskiej 25 maja tego roku.
Jak podkreśla w odpowiedzi na pytania portalu Wirtualnemedia.pl biuro prasowe UODO, liczbę 2,4 tys. skarg należy traktować szacunkowo, wiele bowiem zawiera błędy formalne. Do najczęstszych należą brak podpisów i nieokreślenie żądania, tj. niewskazanie, podjęcia jakich działań skarżący oczekuje od organu ds. ochrony danych osobowych (skarżący jedynie opisują ich zdaniem nieprawidłowe sytuacje, ale nie wskazują, czego się w związku z tym domagają).
Jak łamane jest RODO
Urząd Ochrony Danych Osobowych opisuje kilka kategorii najczęściej wnoszonych skarg (zarówno przez podmioty z sektora publicznego, jak i prywatnego). Pierwszą z nich jest zagadnienie przechowywania danych osobowych i żądanie ich usunięcia. Skargi wnoszone są głównie na podmioty z sektora bankowego, firmy zajmujące się windykacją należności i usługi on-line (portale społecznościowe, serwisy internetowe).
Kolejne kategorie skarg to wymuszanie zgody na przetwarzanie danych w celach marketingowych, wysyłka niechcianej korespondencji i wykonywanie niechcianych telefonów marketingowych. Skarżący piszą też do UODO z powodu nieuprawnionego danych osobowych osobie trzeciej czy pozyskania przez podmiot zbyt szerokiego zakresu danych osobowych. Osobną kategorią są skargi na uzależnianie zawarcia umowy od wykonania lub udostępnienia kopii dokumentu tożsamości, zwłaszcza dowodu osobistego.
Jednocześnie w ostatnich trzech miesiącach do UODO wpłynęło również 1120 zgłoszeń dotyczących naruszeń ochrony danych (które nie są skargami). Chodzi tu na przykład o naruszenie poufności czy integralności danych (kiedy są one podmieniane czy przypadkowo ujawniane). Inne sytuacje to naruszenia dostępności danych, kiedy uprawniona osoba nie może wykorzystać ich na żądanie.
- Większość przesyłanych do Prezesa UODO zgłoszeń naruszeń ochrony danych osobowych odnosi się do danych pojedynczych osób lub niezbyt licznych ich grup. Duża część zgłoszeń dotyczy ujawnienia adresów e-mail osobom nieuprawnionym na skutek masowej wysyłki jednobrzmiącej korespondencji do kilkudziesięciu, a czasami kilkuset adresatów, bez ukrycia ich adresów poczty elektronicznej. Kolejna grupa zgłoszeń związana jest z kradzieżą bądź zgubieniem dokumentów papierowych lub nośników elektronicznych (pendrive, telefon, laptop), na których są dane osobowe. Jeśli zaś chodzi o zgłoszenia dotyczące poważniejszych naruszeń, obejmujących dane osobowe kilkuset osób, to do tej pory nie było ich wiele - informuje portal Wirtualnemedia.pl Agnieszka Świątek-Druś, rzecznik prasowa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
RODO działa od trzech miesięcy
Przepisy RODO (GDPR) nakładają na firmy dodatkowe obowiązki związane z przetwarzaniem danych, a użytkownikom mają zapewnić większe bezpieczeństwo w kwestii ich prywatności. RODO obowiązuje także największe światowe firmy internetowe, m.in. Facebooka i Google w odniesieniu do ich użytkowników mieszkających w krajach unijnych.
Dołącz do dyskusji: Blisko 2,5 tys. skarg na łamanie RODO