Projekt NFT odcina się od Stuu. „Nie jest założycielem”
Zespół przygotowujący PixelCase, projekt oparty na technologii NFT, zapewnił, że były youtuber Stuart Kluz-Burton (Stuu) nie jest już z nim związany. Zaznaczono, że był jedynie doradcą, a nie współzałożycielem.
Możliwe powiązania Stuarta Kluz-Burtona z PixelCase opisano na profilu Krypto Detektyw na platformie X (poprzednio Twitter). - Kiedy więc moje ptaszki zaczęły ćwierkać o tym, że Stuu pracuje nad kolejnym krypto projektem szybko zacząłem swoje dochodzenie. Wszelkie tropy prowadziły do projektu @pixelcase_io. Próbując zinfiltrować projekt od środka zgłosiłem swoje zainteresowanie inwestycją seed - stwierdził twórca profilu.
Dodał, że niewiele później dostał zaproszenie na tzw pitch meeting. - W czasie rozmowy prowadzonej po ang. dowiedziałem się, że założycielem Pixelcase jest Stuart, który posiada największą agencję influ w Europie środkowej - opisał.
Jako drugi współzałożyciel miał zostać przedstawiony Szymon Przybylski. - Jak się okazało na meetingu panowie Simon i Stuart mieszkali razem w luksusowej willi w mieście Marbella - zaznaczył Krypto Detektyw.
- W czasie rozmowy zostałem zapewniony, że muszę się pospieszyć gdyż runda seed o wartości 1.5mln$ jest już na ukończeniu. Po spotkaniu otrzymałem pitch decka projektu - opisał. Zwrócił uwagę, że Szymon Przybylski i Stuu pojawili się także w materiałach promujących projekt.
W czasie rozmowy zostałem zapewniony, że muszę się pospieszyć gdyż runda seed o wartości 1.5mln$ jest już na ukończeniu. Po spotkaniu otrzymałem pitch decka projektu.
Jak widzicie na załączonym obrazu Stuart i Simon zostali wymienieni z imienia oraz pixelowego obrazka. 6/9 pic.twitter.com/Sqzve9UiXF— Krypto Detektyw (@KryptoSherlockk) October 9, 2023
PixelCase: Stuu nie jest założycielem
W odpowiedzi zespół PixelCase zapewnił, że Stuu nie jest założycielem tego projektu. W oświadczeniu zamieszczonym na platformie X przyznano, że w pierwszym kwartale br. rozważano udział byłego youtubera w tej roli, ale ostatecznie nie spełnione zostały wymogi biznesowe.
- Później był zaangażowany jako doradca do sierpnia 2023 roku, usunięto go z tego stanowiska wskutek niewypełnienia obowiązków - opisano. Podkreślono, że Stuu nie jest współwłaścicielem PixelCase, nie otrzymał ani nie otrzyma z niego żadnych wynagrodzeń, uprawnień, aktywów czy odszkodowań. - W szczególności nie jest uprawniony do uzyskania jakichkolwiek zebranych kwot lub zysków osiągniętych przez projekt - zaznaczono.
Podkreślono, że współpracę ze Stuu zakończono przed wybuchem afery seksualnej w środowisku youtuberskim, a zespół PixelCase potępia wszystkie naruszenia przepisów, zwłaszcza przemoc sesksualną.
Our Statement in Regards of Stuart Kluz-Burton. pic.twitter.com/SJaYxK3SgJ
— Pixelcase (@pixelcase_io) October 10, 2023
Prokuratura działa ws. zarzutów wobec Stuu
Influencerka Olciak93 dwa tygodnie temu stwierdziła, że gdy miała 13-14 lat, Stuu w internetowej korespondencji zachęcał ją, żeby wysłała mu swoje „miłe zdjęcia” i robił aluzje seksualne. Kilka dni później Stuu poprzez swojego adwokata zapowiedział działania prawne wobec Olciak93. Prawnik zarzucił jej szereg manipulacji i zasugerował, że chce się promować na tej sytuacji, przy czym nie zaprzeczył większości podanych przez nią informacji.
Natomiast w nagraniu opublikowanym we wtorek w zeszłym tygodniu Sylwester Wardęga szczegółowo opisał, że Stuu utrzymywał prywatne relacje ze swoimi nastoletnimi fankami. Szczegółowo przedstawione dwie sytuacje: spotkanie Stuu z 14-latką, które skończyło się w łóżku w pokoju hotelowym, oraz impreza w jego mieszkaniu, na której nastoletnie dziewczyny częstowano alkoholem, a po utracie świadomości jedna obudziła się w łóżku ze Stuu.
Z kolei w niedzielę w internecie pojawił się z kolei film Mikołaja Tylko, działającego w sieci jako Konopskyy. Przedstawił on nowe relacje dotyczące Stuu oraz informacje na temat innych influencerów takich jak Boxdel, Marcin Dubiel, DJ Pallaside, Vertez, Vojtaz czy Dissowskyy. Rozwinął część wątków dotyczących relacji Stuu ze nieletnimi, podjętych przez Wardęgę i ujawnił kolejne historie. Jedna z dziewcząt relacjonowała, że Stuart Kluz-Barton wysyłał jej swoje intymne zdjęcia, gdy miała 13 lat. Konopskyy skrytykował też Michała Barona “Boxdela”, zarzucając mu, że wiedział o zachowaniach Stuu.
Głos w tej sprawie szybko zabrali politycy. Dzień po materiale Wardęgi premier Mateusz Morawiecki poinformował, że polecił „wszystkim służbom natychmiast zająć się tą sprawą”, podkreślając, że władze traktują ją bardzo poważnie. Natomiast wiceminister sprawiedliwości Piotr Cieplucha kilka godzin później przekazał, że zawiadomił Prokuraturę Krajową o możliwości popełnienia czynów zabronionych o charakterze pedofilskich przez niektórych youtuberów i celebrytów związanych ze środowiskiem twórców internetowych. Zaznaczył, że może chodzić o więcej przypadków niż te ze Stuu.
Natomiast w środę wiceminister Cieplucha przekazał, że do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wzywani są kolejni świadkowie, którzy przekazują informacje o skali przerażającego procederu seksualnego wykorzystywania nieletnich w środowisku youtuberów. Ponadto przeszukano mieszkania w Warszawie i Szczecinie.
Stuu w Teamie X, miał udziały w Spotlight Agency
Stuart Kluz-Barton to także pomysłodawca internetowego reality show Team X, w ramach którego grupa influencerów mieszkała w luksusowym domu i nagrywała codziennie materiały. Uczestniczył też w pierwszej edycji, realizowanej od sierpnia 2019 do jesieni 2020 roku.
Biznesowo Team X obsługiwała Spotlight Agency (jej wspólnikiem był wówczas Stuart Kluz-Burton), która zainwestowała w projekt kilkaset tysięcy złotych. Na przełomie ub. i br. Stuu sprzedał posiadane 16,7 proc. udziałów agencji.
W środę influencerka Paulina Kostrzycka opisała, że goszcząc na którejś z imprez zorganizowanych przez Teamu X szukała łazienki i omyłkowo weszła jednego z pokojów. - Zobaczyłam tam seks grupowy dwóch dziewczyn z kilkoma mężczyznami znanymi ze swojej działalności w internecie, głównie kontentu dla dzieci. Jedną z nich znałam, w chwili przywoływanych przeze mnie zdarzeń miała 14 lat - stwierdził. 14-latka zadzwoniła dzień później do Kostrzyckiej, twierdząc, że nic nie pamięta, że w pewnym momencie po prostu urwał jej się film. Nie zdecydowała się zgłosić sprawy na policji.
- Ale to nie była jednorazowa sytuacja ani jedna impreza, to działo się notorycznie A ofiarami jest co najmniej kilkanaście dziewczyn. Był to schemat polegający na upijaniu, podawaniu różnych substancji, wykorzystywaniu małych dziewczynek z użyciem swojej popularności - podkreśliłaa. - Część z tych osób została ujawniona, część będzie w ciągu najbliższych kilku dni - zapowiedziała.
Wojciech Szaniawski szef i współwłaściciel Spotlight Agency i Move Federation, na konferencji prasowej w piątek podkreślił, że Stuu obecnie nie ma nic wspólnego ze Spotlight Agency ani Move Federation. - Ja osobiście nie mam żadnych dowodów z przeszłości, obecnych, jakichkolwiek związanych ze sprawą Stuarta Bartona. Ale jest to tak poważna sprawa, że jeżeli ktoś z was po prostu ma materiały, które mogą stanowić jako materiał dowodowy w tej sprawie, jest to naprawdę bardzo dobry moment, żeby błyskawicznie udać się z nimi na policję - stwierdził. - I ja też ze swojej strony jestem chętny, żeby współpracować, jeżeli tylko organy ścigania będą chciały i miały taką intencję, jestem gotowy pomóc, bo bardzo zależy mi na wyjaśnieniu tej absolutnie patologicznej sprawy - zapewnił.
Wiosną 2020 roku Stuu wycofał się z mediów społecznościowych, tłumacząc to problemami psychicznymi. Nadal jest współwłaścicielem firmy Game Desk produkującej fotele gamingowe, sklepu internetowego Exyt z koszulkami oraz siłowni Forma i Siła. Według informacji z jego profilu na Linkedin obecnie mieszka w Londynia i od półtora roku rozwija firmę Niftables oferująca technologię dla platform NFT.
Dołącz do dyskusji: Projekt NFT odcina się od Stuu. „Nie jest założycielem”