Szef Disneya: sprzedaż bezpośrednia ESPN najwcześniej za pięć lat
Bob Iger, kierujący koncernem Walt Disney Company, przewiduje, że należąca do firmy sportowa stacja ESPN może być osobno oferowana bezpośrednio widzom, tak jak HBO. Nie sądzi jednak, by stało się to wcześniej niż za pięć lat. - Tradycyjne media stoją wobec poważnego wyzwania ze strony nowych technologii, zobaczymy, czy zdołają temu sprostać - zapowiada Iger.
- ESPN, tak jak inne tradycyjne media stoi wobec poważnego wyzwania ze strony nowych technologii, zobaczymy czy zdoła temu sprostać - zaznaczył Iger. - Na razie stacja jest w niezłym położeniu finansowym, z czasem jej wartość zapewne wzrośnie. Przez ten czas będziemy starali się zmienić ją zgodnie z technologicznymi trendami, które pojawiają się na rynku. Musimy traktować nowe technologie jak sprzymierzeńca, a nie wroga - podkreślił szef Disneya.
Zapowiedział, że kanał może zacząć być oferowany nie tylko operatorom satelitarnym i kablowym, lecz także bezpośrednio widzom, podobnie jak np. HBO. Może to jednak nastąpić najwcześniej za pięć lat.
- Jeśli nastąpi dalsza erozja tak zwanych pakietów wielokanałowych, to jakość konkretnych kanałów będzie górować - stwierdził Bob Iger. - Mimo że model biznesowy stacji może napotkać różne wyzwania w ciągu kilku lat, długoterminowe perspektywy przed ESPN są dobre - zaznaczył.
ESPN to całodobowa stacja sportowa, która funkcjonuje w USA od 1979 r. Posiada prawa do transmisji między innymi meczów piłki nożnej, futbolu amerykańskiego i koszykówki. 80 proc. udziałów ESPN posiada Walt Disney Company, 20 proc. należy do koncernu Hearst.
Dołącz do dyskusji: Szef Disneya: sprzedaż bezpośrednia ESPN najwcześniej za pięć lat