Tomasz Sakiewicz: TV Republika nie oferuje akcji tylko plany
Telewizja Republika wyjaśnia, że prosząc swoich zwolenników o wsparcie, nie oferowała im akcji, tylko prezentowała „długofalowe plany i możliwości”. Stacja kończy negocjacje z inwestorem i planuje założyć fundację.
Tydzień temu twórcy prawicowej Telewizji Republika, która ma zacząć nadawanie w kwietniu, zwrócili się do swoich sympatyków z prośbą o wsparcie. „Wszyscy możecie stać się udziałowcami Telewizji Republika, wykupując akcje, z których jedna kosztuje 500 zł. Można oczywiście nabyć ich więcej” - napisali w oświadczeniu opublikowanym w serwisie Niezalezna.pl (więcej na ten temat).
Te stwierdzenia zwróciły uwagę Komisji Nadzoru Finansowego. Zwłaszcza że Telewizja Republika zapowiadała, że w najbliższym czasie przeprowadzi emisję swoich udziałów na giełdzie NewConnect. - Poinformowaliśmy spółkę o ramach prawnych publicznego oferowania akcji i poprosiliśmy o wyjaśnienia - opisał Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.
>>> Telewizja Republika może ruszyć 10 kwietnia 2013 r.
Tomasz Sakiewicz, wiceprezes Telewizji Republika ds. marketingu i rynku abonenckiego, w piątek w rozmowie z Wirtualnemedia.pl twierdził, że do spółki nie dotarło jeszcze pismo od KNF. Jednak już w środę na Niezalezna.pl pojawiło się kolejne oświadczenie zarządu stacji, wyjaśniające poprzedni apel. „Obecnie nie oferujemy żadnych akcji naszej spółki a tylko przedstawiamy nasze długofalowe plany i możliwości” - podkreślili twórcy kanału. Jednocześnie z pierwszego tekstu zniknęły zdania o akcjach za 500 zł.
- Obecnie nie mamy technicznej możliwości sprzedaży udziałów naszej spółki, bo dopiero co ją zarejestrowaliśmy - powiedział nam Tomasz Sakiewicz. - Natomiast chcemy, żeby nasi odbiorcy od początku mogli uczestniczyć w tworzeniu Telewizji Republika - zaznaczył.
W tym celu twórcy stacji zamierzają powołać osobną fundację. - Poprzez nią nasz kanał będą mogli wspierać dowolnymi kwotami wszyscy zainteresowani, a nie tylko osoby aktywne na rynku giełdowym - opisał Sakiewicz.
>>> Eksperci: Telewizja Republika znajdzie odbiorców. Ale czy się utrzyma?
Kierownictwo stacji zastanawia się jeszcze, czy udziały w niej zostaną sprzedane konkretnemu inwestorowi, czy poprzez emisję giełdową. Obecnie najbardziej prawdopodobna wydaje się ta pierwsza opcja. Jak poinformował nas Tomasz Sakiewicz, do Telewizji Republika zgłosiło się bowiem kilkudziesięciu potencjalnych inwestorów, z których każdy jest gotowy wyłożyć środki oczekiwane przez firmę, tzn. kilka milionów złotych. - Taki kapitał w pierwszej turze finansowania zdecydowanie nas satysfakcjonuje. Kiedy już ruszy stacja, liczymy też na środki z abonamentów wykupywanych przez widzów - stwierdził Sakiewicz. Dodał, że rozmowy z wybranym inwestorem powinny zostać sfinalizowane w ciągu kilku tygodni.
Dołącz do dyskusji: Tomasz Sakiewicz: TV Republika nie oferuje akcji tylko plany