Uwaga na inwestycje dolarowe
Planując zakup aktywów notowanych w dolarach należy uwzględniać tendencje panujące na rynku walutowym. Każde umocnienie złotego w trakcie trwania inwestycji będzie działać na naszą niekorzyść.
Aktywa, dla których punktem odniesienia są ceny wyrażane w walutach, najczęściej w dolarach, są coraz bardziej popularne i dostępne dla naszych inwestorów. Wahania kursów walut są istotne nie tylko dla osób operujących na rynku forex, ale też dla tych, którzy kupują złoto, instrumenty powiązane z cenami surowców, jednostki funduszy zagranicznych akcji i obligacji, czy zagranicznych indeksów. Taka dywersyfikacja portfela jest jak najbardziej pożądana. Widać to było szczególnie w ostatnich miesiącach, gdy na warszawskiej giełdzie panował marazm, a wskaźniki zagranicznych parkietów szły dynamicznie w górę.
Każda tego typu inwestycja wiąże się jednak z ryzykiem walutowym, a jej efekt zależny jest nie tylko od zmian notowań danego aktywa, ale także od zmian kursu naszej waluty. Ogólna zasada jest prosta: każde umocnienie złotego działa na niekorzyść posiadacza aktywów denominowanych w walutach, zaś osłabienie powoduje zwiększenie zysków lub ograniczenie strat. Skala wpływu zmian kursów walut na efekt inwestycji bywa znacząca. Wystarczy prześledzić tendencje występujące na nim w ciągu ostatnich dwunastu lat.
Pierwsza obserwacja wskazuje na dominującą, wieloletnią tendencję umacniania się polskiej waluty wobec dolara. Wiosną 2000 roku za „zielonego” trzeba było na rynku międzybankowym płacić około 4,7 zł. W drugiej połowie maja 2012 roku kurs dolara wynosi niecałe 3,4 zł. Złoty jest więc mocniejszy niż 12 lat temu o 27,5 proc. O tyle należałoby więc skorygować w dół zyski z zagranicznych inwestycji. Dla przykładu, w tym czasie notowania złota w dolarach wzrosły z około 260 dolarów za uncję, do 1600 dolarów, czyli o nieco ponad 500 proc. Zysk polskiego inwestora wskutek niekorzystnych dla niego zmian kursu walutowego wyniósł 430 proc.
Różnica, choć wyraźna, nie zmienia w sposób zasadniczy oceny inwestycji w złoto w tym okresie. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że w tym przypadku mamy do czynienia ze szczególną sytuacją ścierania się dwóch wieloletnich tendencji. Z jednej strony umiarkowanego umacniania złotego wobec dolara, z drugiej zaś z silnym trendem wzrostu kursu złota. Polski inwestor, kupujący na przykład jednostki funduszu zagranicznych akcji, charakteryzujące się o wiele większą zmiennością, mógł w tym czasie ponieść spore straty lub osiągnąć zyski. W przypadku indeksu S&P500 spadek od wiosny 2000 roku do maja bieżącego roku sięga 15 proc. Jednak uwzględniając zmiany kursu dolara, polski inwestor, który zaangażował kapitał w portfel odzwierciedlający ten amerykański indeks, zyskał w tym czasie 15 proc.
Długoterminowa tendencja umacniania złotego wobec dolara i większości głównych światowych walut nie zachęca do inwestowania w zagraniczne aktywa. Są one atrakcyjne jedynie w przypadku, gdy dynamika wzrostu cen dolarowych aktywów jest znacznie wyższa niż tempo aprecjacji naszej waluty. Zmiany średnioterminowe, obejmujące okres od kilku do kilkunastu miesięcy, dają o wiele większe możliwości. Wiążą się jednak z wyższym ryzykiem.
Od chwili wybuchu globalnego kryzysu finansowego zmienność sytuacji na rynku walutowym uległa zwiększeniu. Choć dominująca tendencja umacniania się złotego wciąż pozostaje aktualna, jej przebieg zakłócany jest sporymi, trwającymi od kilku do kilkunastu miesięcy zmianami. Liczyć się z nimi musi każdy, kto planuje inwestycje w złoto, surowce i zagraniczne akcje.
Roman Przasnyski, Open Finance
Dołącz do dyskusji: Uwaga na inwestycje dolarowe