SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Afera z Tigerem na Instagramie: karygodne przekroczenie norm, ale nie będzie dużego bojkotu konsumenckiego (opinie)

Wpis na instagramowym profilu Tigera ze środkowym palcem wobec rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego jest obrzydliwy i świadczy o totalnym oderwaniu marketera od rzeczywistości oraz słabym warsztacie odpowiedzialnej za to agencji J. Walter Thompson Group Poland. Tiger przebił Żytnią - oceniają dla Wirtualnemedia.pl eksperci z branż marketingowej. Dodają, że jednak ta bezmyślna komunikacja nie spowoduje znaczącego spadku sprzedaży napoju, bo jest on zbyt szeroko dystrybuowany.

Dołącz do dyskusji: Afera z Tigerem na Instagramie: karygodne przekroczenie norm, ale nie będzie dużego bojkotu konsumenckiego (opinie)

79 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Mycroft
Obserwując od dłuższego czasu realia polskiej reklamy w przeróżnych mediach odnoszę wrażenie, że w zdecydowanej większości przypadków brak jest kreatywności. Jak widać moje doświadczenia wzbogaciły się właśnie o kolejne przypadki braku elementarnej wiedzy o historii naszego kraju wśród ludzi z branży marketingowej i braku poszanowania dla etosu, który łączy wszystkich Polaków.
odpowiedź
User
ktoś
W reklamie pracuje dużo zidiociałych buców niestety. Założę, że osobie, która wymyśliła tę grafikę, nawet nie zaświta żadna myśl w głowie, po prostu uzna, że to nasze społeczeństwo jest takie zacofane i niegotowe na jego/jej genialne pomysły. Po kilku (szczęśliwie już zakończonych) latach w tej branży naprawdę nie spodziewam się niczego lepszego.
odpowiedź
User
mm
ale bzdury, ale daliście się nabrać! to jest specjalnie robione, bez zgody klienta agencja nie przygotuje żadnych reklam, itp. więc jak klient zatwierdził, to można puszczać. generalnie totalna ściema, bo na tym promuje się Tiger: ma być kontrowersyjnie, niby przypadkiem, niby ktoś coś źle zrobił a wy łykacie te głodne kawałki jak karp w wigilię

Najśmieszniejsze jest że przez 8dni nikt tego nie zauważył. 8 dni agencja kombinowała by w końcu ktoś się oburzył. A dziennikarze, portale, telewizja itd. dali się wkręcić i zapewnili Tigerowi darmową reklamę . Wiele osób pisze że nie będą kupować. Tydzień, dwa i zapomnicie o swoich deklaracjach a znajomość marki w społeczeństwie zostanie.


Sorry gościu, ale jak ktoś kupował energetyki to wiedział co to jest Tiger bez pokazywania fucka Powstańcom. A jak ktoś zacznie kupować przez to chamstwo to oby się tym udusił podczas picia.

Dwa lata temu była afera z Żytnią. Teraz jak nie wygooglujesz to pewnie byś nie pamiętał o którą wódkę chodziło. Za rok jak klient wejdzie do sklepu i zobaczy dwa energetyki "Mysiu Pysiu" i "Tigera" w tej samej cenie, to kupi ten drugi bo go będzie kojarzył. Tak działa reklama.
odpowiedź