SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Bambino promuje „delikatne kosmetyki dla całej rodziny”. W reklamie Michalina Grzesiak

Marka Bambino rozszerza portfolio o kosmetyki dla całej rodziny. Promuje to kampania reklamowa przygotowana przez IQ Marketing i OMD.

Dołącz do dyskusji: Bambino promuje „delikatne kosmetyki dla całej rodziny”. W reklamie Michalina Grzesiak

12 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
matka polka rodzicielka
Litości !!!! Co promuje ta reklama? Ja widzę tam tylko: tzw. "ideał" matki, która nawet swojemu mężowi matkuje na tyle skutecznie, że ten niemota idzie się kąpać bez mydła i nie ma w tym nic nienormalnego, że nawet nie wie czy w domu jest coś do mycia. Co więcej, wydziera się na żonę po chamsku poganiając ją żeby obsłużyła jaśnie pana, a jedyne co jej w tym przeszkadza to "brak czułości". To nie było nieczułe, to było chamskie. I jeszcze ta duma tej kobiety z tego, że wszystko jest na jej głowie i tyle trzeba pamiętać, a ona taka wspaniała i tak dba o wszystkich - podczas gdy jej życiowy partner, dorosły chłop nawet się sam wykąpać nie umie - nie musi umieć, bo jego kobieta dumna z bycia żoną i matką z czułością nazwie jego chamstwo i ignorancję "wariactwem" i wyszuka mu ultradelikatny preprat do mycia, żeby mu się skórka nie podrażniła. Czyli mamy reklamę, która promuje "domowe chamstwo" - możesz być chamem - roszczeniowym i kompletnie nie zorientowanym w domowych sprawach ignorantem - byle byś był czułym.
0 0
odpowiedź
User
Zen
Nie mogę zrozumieć co on tam do niej wykrzykuje?
0 0
odpowiedź
User
lulu
Najpierw pyta czy mają w domu coś do mycia, potem pogania tekstem "no Miśka !!!!!!!!!".Najbardziej mnie wnerwia to, że te preparaty są na półce na wyciągnięcie ręki tego kolesia, a ta cała Miśka zasuwa z drugiego końca domu, przerywając sobie swoją robotę (nawet jeżeli są to tylko pogłębione studia z zakresu płynu do kąpieli), żeby podać mu butelkę, którą on ma pod nosem. On tymczasem stoi pod prysznicem i się wydziera. Zresztą co to zagamoń - wlazł pod prysznic, odkręcił wodę i nagle się zorientował po co tam wlazł :-).Możliwe jednak, że ta nawiedzona Miśka wkurza mnie równie mocno lub bardziej.
0 0
odpowiedź