Będzie dodruk pierwszego numeru „Przekroju”, w styczniu dodatkowe 30 tys. egz.

Gratulacje ! :)

Czyli maksymalnie będzie sprzedanych powiedzmy 80 tys. A zadziałał czynnik ciekawości, nowości/wyczekiwanej starości - doświadczenie pokazuje, że po kulminacyjnej fali, ta opada i stabilizuje się na niższym poziome. Ale niech będzie 80. Kwartał to trzy miesiące po cztery tygodnie = 12 wydań. Wydań tygodnika, którym był Przekrój. Daje to 6,5 tys., czyli raczej poniżej poziomu jakiejkolwiek opłacalności. Pytanie, czy jak kogoś nie stać na wydawanie tygodnika ze sprzedażą 6,5 tys., to stać go na wydanie kwartalnika, że sprzedażą 80 tys. Na pewno tygodnika z tego nie będzie. Bo żeby utrzymać poziom co tydzień, trzeba mieć duży, stały, wyspecjalizowany zespół, który zajmuje się tylko gazetą i próbuje z tego żyć. Raz na trzy miesiące można coś sklecić sensownego, choćby z tych piszących dla idei czy prestiżu.

Po tych opiniach i po takiej reklamie to i te 30 tys dodruku bedzie jak kropla w morzu. Ludzie kupowali kwartalnik i dla siebie i dla krewnych za granicą.