Koniec Radia PiN, znikają audycje i ludzie. Wkrótce Muzo.fm

To od Roberta Brylewskiego. Poczytajcie, ambitni do ostatniej kropli krwi:

OSTRZEŻENIE
============
Nie idżcie moim śladem. Po ponad 30 latach grania tzw. muzyki alternatywnej w kraju zwanym Polska, dziś nie stać mnie na jedzenie , papierosy, nie mówiąc o prezentach dla dzieci . Moje wpływy za wydanie kilkudziesięciu płyt w ojczyżnie , są tak żałośnie mizerne , że radzę szczerze zastanowić nad wyborem drogi życiowej. Przepraszam wszystkich za ten żałosny wpis, nie życząc sobie jednocześnie żadnych propozycji pożyczek czy też darowizn. GABBA-GABBA-HEY!!!

Wszystkim fanom Radia PiN proponuję posłuchać Trójki. To jest moje ulubione radio, którego słucham od wielu lat. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to stacja publiczna, a więc ciążą na niej pewne ograniczenia i nakazy emitowania audycji np. na tematy polityczne, ale muzycznie uważam, iż Trójka jest bezkonkurencyjna. Wsłuchanie się w Trójkę, zaznajomienie z audycjami i prowadzącymi redaktorami sprawia, że traktuje się ją, jak "swoją" rozgłośnie. Spróbujcie, bo faktycznie przejście z Radia PiN na komercyjne wynalazki może być uwłaczające.

Agent PIOTR KROK zarżnął kolejny dobry produkt na rzecz chłamu.