Marek Niedźwiecki: po odejściu z Trójki miałem wrażenie, że umarłem i dowiaduję się, co ludzie o mnie myślą
- Czasem zdarzy się ktoś, kto mi powie: „No cześć, jak tam przekręcaczu?” Bo gdzieś w internecie to zostaje, nawet jak ktoś gdzieś zdejmie jakiś kłamliwy - powiedział Marek Niedźwiecki o konsekwencjach jego odejścia z radiowej Trójki. - Miałem wrażenie, że umarłem i dowiaduję się teraz, co ludzie o mnie myślą. Nie ma cię, zostałeś skasowany, a ludzie wtedy mówią, „pan był taki a taki” - dodał.
Dołącz do dyskusji: Marek Niedźwiecki: po odejściu z Trójki miałem wrażenie, że umarłem i dowiaduję się, co ludzie o mnie myślą
Przedstawiłem się. A Pani?
Dowód na rejestrację redaktora przez SB znajduje się w IPN.
Niezłożenie oświadczenia lustracyjnego i przejście do Złotych Przebojów to fakty znane od dawna.
Dziś mam 51 lat, w latach 80-tych słuchałem LP3. Nie znam Pana ale bardzo lubię Pana i Pana głos. Jest Pan moim ulubionym głosem radiowym.
Życzę wszystkiego najlepszego, gdy wróci Pan do radia chętnie posłucham.