Polskie Radio odpowiada na protesty ws. zawieszenia Tomasza Zimocha: nie chodzi o politykę, krytyka wynika z manipulacji
Prezes i rzecznik prasowy Polskiego Radia odpowiedzieli na krytyczne opinie o zawieszeniu Tomasza Zimocha wyrażone przez Stowarzyszenie Dziennikarzy RP, Stowarzyszenie Wolnego Słowa i Petra Vavrouškę. Podkreślają, że odsunięcie dziennikarza od pracy nie wynika ze względów politycznych ani nie ogranicza wolności słowa, a krytyka tej decyzji bierze się ze zmanipulowanego przekazu.
Dołącz do dyskusji: Polskie Radio odpowiada na protesty ws. zawieszenia Tomasza Zimocha: nie chodzi o politykę, krytyka wynika z manipulacji
Interesujące. To jakaś prywatna interpretacja konstytucyjnej wolności słowa w wykonaniu rzecznika Kubiaka? Warto by ją poznać dokładniej.
"najwłaściwszym sposobem rozwiązania rzekomych problemów w Radiu, o których wspomina red. Zimoch w wywiadzie, powinno być ich zgłoszenie przełożonemu". Istotne tu jest słowo "rzekome". Jeżeli z góry zakłada się, że problemy są rzekome, to chyba też z góry można założyć, że nie ma o czym rozmawiać.
"zawieszenie red. Tomasza Zimocha w obowiązkach pracowniczych nie godzi w żaden sposób w fundamentalną zasadę wolności wypowiedzi, a jest jedynie konsekwencją naruszenia przez pracownika Polskiego Radia obowiązujących reguł i podważenia dobrego imienia pracodawcy" Czyli może mówić, ale pod warunkiem, że mówi dobrze o pracodawcy, który żyje z naszej kasy.