„Przegląd Sportowy” wyjaśnia błędną okładkę: w 99 proc. informacja by się potwierdziła, przepraszamy czytelników

Kiedyś za takie wpadki wylatywało się z pracy. Panowie poniosą jakieś konsekwencje?

Całe szczęście, że to Rudzki prowadził gazetę, a Włodarczyk pisał tekst. Na nikogo nie mogli zwalić winy. A to potrafią robić najlepiej na świecie. Amatorzy. Lansować to się oni potrafią jak mało kto. Niestety nikt nie poniesie konsekwencji, bo musiałby Pol podjąc decyzję, a on nie ma pojęcia co się dzieje w gazecie. Nikt tego jednak nie widzi. Zaraz będą zwolnienia, bo trzeba restrukturyzację robić. A przecież Rudzki nie zwolni kolesi. Więc pracę stracą emeryci i tych których nie lubi. Niewielu ich już tam zostało. Polansujemy się dalej...