SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Reuters: Media publiczne w Polsce to fabryka rządowych fake newsów

W przygotowanej przez Reuters Institute for the Study of Journalism diagnozie Grzegorz Piechota z Harvard Business School krytycznie ocenia zmiany na polskim rynku medialnym w ostatnim roku. Zwraca uwagę na całkowite podporządkowanie mediów publicznych rządowi i PiS, zwolnienia i rezygnację rzeszy dziennikarzy, a programy informacyjne państwowych stacji nazywa wprost „fabrykami fake newsów”.

Dołącz do dyskusji: Reuters: Media publiczne w Polsce to fabryka rządowych fake newsów

43 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
@Mietek
Nic dodać nic ująć, oby jak najwięcej ludzi to wiedziało,tak myślało.ale wiesz..wolne media wolne media wolne media...niezależne, pluralizm,otwartość,etc...
@Ares: czasem się zastanawiam ile tacy jak ty wiedzą o tym,jak wiele tacy ludzie zrobili i ile poświęcili godzin w swym życiu ostrzegając przed obecną Rosją,gdy obecni krzykacze niechętnie,acz nie mając wyjścia zgadzający się na sankcje właziła Rosji w d.najgłębiej jak się da. ale być może idziesz torem,ze kto najgłośniej przeciw komuś krzyczy,ten z nim trzyma,albo torem niewiedzy i plucia,aby pluć.
odpowiedź
User
@?
Oczywiście,że się zaostrza. NIe na każdym odcinku, nie wszędzie nie dla każdego, ale dla niektórych i w głowach niektórych jak najbardziej. Skoro nazywasz prawdę bredzeniem i skoro można już robić to co się robi każdego 10 i potem usprawiedliwia się to,skoro można zrobić to co Tusk zrobił ostatnio,a poseł może mówić do dziennikarza,a guzik mnie obchodzi,czy uważasz go za dziennikarza,czy nie:"poszli won",skoro można robić to co się robi,wypisuje i mówi,gdy Kaczyński jedzie na Wawel...skoro robi się inne rzeczy i nazywa ludzi na tym portalu chocby pisobydlakami, a innych upomina za "negatywne emocje",bo powiedzą coś bardziej korzystnego dla rządu, nawet jeśli to same fakty...No to się zaostrza. Na szczęście wielu już wie,że nie tędy droga,innych ruszyły,ruszą sumienia.NO ale tamtych nie brak a wystarczy jeden szaleniec,albo kilku,mający interes w tym,albo prowadzony sterowany przez tego,kto ma interes albo innego oszalałego znienawiści.nO obym się mylił,że wystarczy.
O chorym bełkocie rzecznika o smacznym nazwisku i różnych sędziów w ogólenie piszę. Inwektywami i hasełkami nie rzakryjecieprawdy,że takie są właśnie metody walki z rządem.
odpowiedź
User
@Ufok0000
Debilizmy,to jest argument tej światłej części oglądającej poważne niezależne media i wierzącej im,tej pełnej miłości.Każdąniewygodną prawdę nazwiecie debilizmem,każdy niesłuszny pogląd. "skoro wiadomo"taaaaa..to jest miarodajne źródłoNO więc przyjmij do wiadomości, lubn ie twoja sprawa,że większosć popiera reformę. Ale nie to jest ważne,tylko to co kto o niej sądzi;zresztą tu odsyłam cię do uczonego i cytującego go sędziego:suwerenem nie są wyborcy. Wolisz wierzyć,że większość jest przeciw,bo musiałbyś większosć nazwać debilami,choc dziś gardłujacy przeciw,nie zostawiali suchej nitki na tamtej reformie a jakośnie słyszałem merytorycznych argumentów,prawdę mówiąc prawie żadnych,dlaczego zmienili zdanie. Nikt nie musi popierać obecnej reformy i każdy oceni jej skutki.Oby mając wiedzę. Tak jak oczywiscien ie ma co udawać,gdy większość nie myśli jak my,że myśli,tyczy to i zwolenników i przeciwników rządu. Niektórym nawet to bardzo schlebia,że myślą jak mniejszość,albo jak nikt.Innych martwi,acz z różnych powodów.
odpowiedź