SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Superstacja w ub.r. przy spadku wpływów o 13 proc. miała 2,3 mln zł straty

W ub.r. Superstacja, należąca do Telewizji Polsat, zanotowała spadek przychodów sprzedażowych o 12,8 proc. do 11,16 mln zł oraz 2,34 mln zł straty netto (wobec 143 tys. zł zysku w 2017 roku). Nadawca dużo więcej wydał na wynagrodzenia, ma do spłaty 5,56 mln zł pożyczki.

Dołącz do dyskusji: Superstacja w ub.r. przy spadku wpływów o 13 proc. miała 2,3 mln zł straty

23 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tolek
Nigdy nie oglądałem czegokolwiek na tym kanale bo nigdy nie miałem go w kablu. Nawet nie zauważę, jak ta superstacja zniknie totalnie.
odpowiedź
User
Bolesna prawda
Tak, Superstacja tyle płaci swoim pracownikom, że zbankrutuje. Redaktorzy pracujący w newsroomie, którzy we dwóch na zmianie tworzą materiały do informacji i finału dnia (po kilka dziennie dużych materiałów) zarabiają 170 złotych brutto. Za 9 godzin pracy. Podwyżek odczuwalnych nie było nigdy, dokłada się ludziom obowiązków przy tych samych stawkach. Prowadzący zarabiają po 250 za dyżur a wydawcy po 300. Dyżurny planu zarabia 130 złotych i w jego obowiązkach jest podłączanie prowadzących i gości, czyszczenie scenografii, dbanie o prowadzących, rozstawianie scenografii co godzinę inny program oraz odmawianie gościom podania kawy, bo kawy dla gości nie ma. Reporterzy? Jeszcze są. Za materiał dostają od 150 do 190 max 200 złotych. Reporterzy live - 220 brutto i wchodzą co godzinę do informacji plus raport. Nie ma przerw - trzeba wykorzystać do cna każdego na zmianie. Klimatyzacja? W newsroomie nie działa. 4 tysiące naprawa, ale Polsat nie da, bo nie. Statyw w studio do kamery z prompterem? Jest - do niedawna operatorzy musieli go sami dopompowywać pompką rowerowa. Ludzie przychodzą do pracy chorzy, bo na umówię o dzieło nikt nie płaci za chorobowe. Wszyscy pracują na takich umowach poza trzema może czterema osobami. Była epidemia Żółtaczki była bo wcześniej kilka dni nie było bieżącej wody. Superstaja ma starty bo dużo wydaje na pensje pracowników. Ha ha ha


a czy tam ktoś tych ludzi trzyma pod groźbą śmierci? to Warszawa, pracy w mediach nie brakuje.
Zawsze możecie wziąć kredyt albo wyjechać zagranicę ..cytat Bronisława K "bul"
odpowiedź
User
Kochan
Tak się dzieje, gdy stacją telewizyjną - choćby najmniejszą - kierują ludzie nie mający pojęcia o telewizji. Kiedyś na antenie wybijali się nieznani ale utalentowani dziennikarze, wszystko było robione z pomysłem. Aktualnie Superstacja to zbiorowisko upadłych celebrytów, którzy za gwiazdorskie - jak na warunki SS - pensje nie robią absolutnie nic, co mogłoby być dla stacji pożyteczne. Do zbiorowiska "ofiar" dobrej zmiany w TVP dołączono bezbarwnego Łagunę, zadufaną w sobie Madejską bez jakiegokolwiek warsztatu, wypchaną wypełniaczami do granic możliwości Kaute i kuriozalną Wiśniowską, co to trochę o pogodzie, trochę o showbizie, a najchętniej o sobie opowie, myśląc do tej pory, że bycie na końcu listy vicemiss czegoś w którymś tam roku daje jej prawo do nazywania się dziennikarką. Smutne to czasy dla Superstacji. A oczywiście newsroom, czyli ci, którzy tak naprawdę jako jedyni ratują antenę, zarabiają marne grosze. Od pewnego czasu trudno to oglądać, naprawdę.
odpowiedź