SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Adamczyk, Tulicki i Pereira straszą pracowników TAI. „Masowe zwolnienia, Plac zostanie wygaszony i sprzedany”

Według poprzedniego kierownictwa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej postawienie Telewizji Polskiej w stan likwidacji oznacza „masowe i niczym nieskrępowane zwolnienia ludzi, komisje weryfikujące tych, którzy zostaną oraz likwidację stanowisk”. - Legalne władze Telewizji Polskiej nigdy nie zamierzały i nie zamierzają zlikwidować Placu, będziemy bronić TVP nie tylko jak dobra wspólnego i publicznego nadawcy, ale przede wszystkim, jako Waszego miejsca pracy - przekonują.

Dołącz do dyskusji: Adamczyk, Tulicki i Pereira straszą pracowników TAI. „Masowe zwolnienia, Plac zostanie wygaszony i sprzedany”

31 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Gość X
PiS sam się zaorał, broni tego co sam zniszczył.
odpowiedź
User
Woro
Nowe władze najpierw wyłączyły sygnał, potem poblokowały ludziom wejścia a na koniec "wyjaśniły" że teraz będzie super. O pieniądze za wykonaną pracę boją się wszyscy, bo to nowe władze TVP utrzymują, że działania są legalne. Tego optymizmu nie potwierdza wiele uznanych autorytetów prawniczych. Więc kto podpisze faktury, na jakkej podstawie wynagrodzenie za czas od 19.12 dostaną nowi pracownicy, skoro legalność tamtych władz jest wątpliwa? Dlaczego nie pracują montażyści, charakteryzatorki itd. na Placu - czym oni zawinili? Do bałaganu doprowadziły powołane przez Bartłomieja Sienkiewicza władze spółki. I jakoś na ten temat brakuje odwagi Wirtualnym mediom do rzetelnego opisania sytuacji. Zatrudnionym pracownikom uniemożliwiono wykonywanie pracy. I nie zrobił tego Adamczyk, Tulicki czy Pereira.
odpowiedź
User
Memłe
Piszę szyfrem. Gdzie sprzedajna woźnica i zwiędły kwiatek? Ta woźnica to coś tam drżącym głosem nawet na korytarzy mówiła, jak to się o ludzi swoich troszczy. To teraz im powiedzcie, że przez pucz, który firmowaliście nie mają roboty na Placu. Co więcej - tak o nich dbaliście, że nie dostają na czas pieniędzy za faktury. To już nie chodzi o to, że jesteście zdrajcami moralnie, prawnie działacie na polecenie ludzi bez uprawnień, ale to co zrobiliście z Placem, to WASZA WINA! My chcemy pracować NA PLACU!!!!! Dziękujemy sprzedajna woźnico, zwiędły kwiatku!
odpowiedź