Dawid Szczepaniak: tegoroczny Polski Konkurs Reklamy KTR pokazuje zespolenie digitalu i ATL-u, warto rozdzielić Grand Prix

Grand Prix tegorocznego Polskiego Konkursu Reklamy KTR otrzymała aplikacja „Remember” przygotowana przez agencję FCB Warsaw. Ogółem w tegorocznej edycji KTR przyznano 181 nagród, najwięcej w kategoriach Digital & Mobile (32), Warsztat Audio/Video (29), Design (22), Active Advertising (21), Media (19). Autorzy wyróżnionych projektów otrzymali 33 złote nagrody, 62 srebrne i 86 brązowych.

W opinii Dawida Szczepaniaka, executive creative directora i partnera w agencji VML Poland, który był przewodniczącym jury kategorii Digital&Mobile poziom zgłoszeń do KTR wzrasta. - Agencje zaczynają bardziej profesjonalnie podchodzić do konkursów, do przemyślenia i przygotowania filmów zgłoszeniowych. Zdecydowanie więcej prac ma w tym roku szansę powalczyć o międzynarodowe nagrody - stwierdza Szczepaniak.

W tym roku najwięcej nagród wręczono w kategorii Digital/Mobile (32), a najmniej w kategorii Media (19). Według Dawida Szczepaniaka nie może to być traktowane jako odzwierciedlenie jakiegokolwiek trendu na rynku. - Świadczą jedynie o tym, że większość kampanii ma dziś swoją odsłonę digitalową, jest w tej kategorii ogrom zgłoszeń - a jury tej konkretnej kategorii podeszło do kwestii liczby nagród dosyć łaskawie - podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Dawid Szczepaniak. Dodaje, że po analizie kreacji nagrodzonych prac widać coraz wyraźniejszy udział technologii w wyróżniających się kampaniach.

Dyrektorki kreatywne FCB Warsaw o pracy nad „Remember”: wyjątkowa akcja powinna zmieniać rzeczywistość

KTR obrazuje też zmiany w polskiej branży reklamowej. Zdaniem Dawida Szczepaniaka widać że podejście polskich agencji do konkursów kreatywnych po prostu się profesjonalizuje. - Po drugie, linie podziału pomiędzy agencjami ATL-owymi a digitalowymi dawno zostały już zatarte. Nikogo nie dziwi agencja z rodowodem ATL-u wygrywająca nagrody w kategoriach digitalowych i na odwrót. Po trzecie, jak zwykle jest trochę prac ocierających się o ghosty, stworzonych z myślą o festiwalach. Ale taki już urok naszej branży i należy po prostu przejść nad tym do porządku dziennego - stwierdza Szczepaniak w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Jego zdaniem o tym, dlaczego najczęściej nagradzane kampanie powstają dla podmiotów niekomercyjnych lub „mniej komercyjnych”, napisano już wszystko: bardziej poruszające wyobraźnię wyzwania, większa swoboda agencji nieograniczonych precyzyjną strategią marki, większa elastyczność (a często spolegliwość) po stronie klienta, zupełnie inne wymierne cele stawiane przed komunikacją, większa szansa na wykorzystanie nagrodowych pomysłów „z szuflady” dopieszczanych w głowie kreatywnego od lat.

Innovation Ad Award 2016: Grand Prix dla Idea Banku i Walk, nagrody dla szefów Grupy WP i CD Projekt

- Nie oszukujmy się, każdy szanujący się dyrektor kreatywny ma w zanadrzu przynajmniej kilka nagrodowych kampanii, dla których musi po prostu znaleźć odpowiednią fundację lub markę. Fundację prościej i szybciej. Kampanie dla wielkich marek i kampanie ocierające się o tematy społeczne to dwie różne dyscypliny sportu. Trochę jak bieg na 100 metrów i maraton. Teoretycznie i to i to bieganie - ale proces przygotowania całkowicie inny. W jakim świecie mogą konkurować ze sobą na przykład nowa platforma komunikacji piwa Żywiec i aplikacja „Remember” adresująca problem „polskich obozów śmierci”? Dlatego jestem wielkim fanem wydzielenia tych dwóch konkurencji i przyznawania Grand Prix komercyjnego i Grand Prix for Good - wzorem festiwali na świecie - dodaje Dawid Szczepaniak.