Premiera filmu "Dom Gucci". "Okraszona wielką modą historia o miłości, która zamienia się w nienawiść"
Miłość to silna więź, ale łatwo może zamienić się w nienawiść. Kluczowe było dla mnie, żeby - jakkolwiek źle by się sprawy toczyły - coś nam się w tych ludziach podobało - mówił o "Domu Gucci" Ridley Scott w rozmowie z "The New York Times". Film z Lady Gagą i Adamem Driverem, inspirowany historią twórców włoskiego imperium modowego, od piątku w kinach.
Ona jest córką właściciela firmy transportowej i najbardziej atrakcyjną studentką na roku. On - przyszłym prawnikiem, synem Rodolfa Gucciego, wnukiem założyciela słynnej marki modowej Guccia Gucciego, który nie chce mieć nic wspólnego z rodzinnym biznesem. Ich znajomość zaczyna się od krótkiej rozmowy na balu karnawałowym. Ona myli go z barmanem. On przyrządza jej drinka, po czym wychodzi z imprezy przed północą, tłumacząc, że zaraz zamieni się w żabę. Niedługo później Patrizia Reggiani (w tej roli Lady Gaga) i Maurizio Gucci (Adam Driver) - ku niezadowoleniu Rodolfa - biorą ślub. Rodolfo (Jeremy Irons) nie pojawia się na uroczystości, ponieważ jest przekonany, że kobiecie zależy wyłącznie na majątku. W końcu jednak Patrizia zdobywa jego przychylność. Zawsze może także liczyć na wsparcie Alda Gucciego (Al Pacino), wuja Maurizia, który traktuje go trochę jak własne dziecko. Swojego biologicznego syna Paula (granego przez Jareda Leto) Aldo nie traktuje poważnie.
Kiedy Rodolfo umiera, Patrizia namawia męża, by przejął stery w rodzinnej firmie. On - początkowo niechętny - stopniowo nabiera rozpędu i pewności siebie. Aż w końcu odchodzi do innej kobiety i żąda rozwodu. Patrizia za wszelką cenę pragnie sprawić, by ukochany do niej wrócił. Czeka na niego przed domem. Wręcza mu album ze zdjęciami dokumentującymi ich najszczęśliwsze chwile. Kiedy uświadamia sobie, że już nic nie zwróci jej męża, wpada w furię. Rozpoczyna poszukiwania płatnego mordercy, któremu mogłaby zlecić zabójstwo Maurizia. Wtajemniczona w ten plan wróżka pomaga jej znaleźć przestępców.
Twórca "Łowcy androidów" (1982) i "Gladiatora" (2000) od dawna nosił się z zamiarem zrealizowania filmu o morderstwie wnuka słynnego założyciela modowego imperium. Pomysł podsunęła mu jego żona, aktorka i producentka Giannina Scott, która dostrzegła potencjał w burzliwej historii włoskiego rodu. Zdjęcia miały ruszyć w 2006 r. - pomimo sprzeciwu potomków rodziny Guccich - a główne role mieli zagrać Angelina Jolie i Leonardo DiCaprio. Później do roli Patrizii brano pod uwagę jeszcze m.in. Marion Cotillard, Penelope Cruz, Natalie Portman i Margot Robbie. Jednak wówczas film nie powstał. Scott na nowo zaczął myśleć o jego realizacji w 2019 r. Zdecydował się na scenariusz Roberto Bentivegny, oparty na książce "Dom Gucci. Potęga mody, szaleństwo pieniędzy, gorycz upadku" Sary Gay Forden.
W wywiadzie udzielonym wspólnie z Lady Gagą magazynowi "The New York Times" reżyser wspominał, że początkowo artystka uważała Patrizię za naciągaczkę, tymczasem on był przekonany, że naprawdę kochała Maurizio, i chciał, aby widzowie "kibicowali im jako parze". "Kluczowe było dla mnie, żeby - jakkolwiek źle by się sprawy toczyły - coś nam się w tych ludziach podobało. Ona ugania się za nim, robi to z premedytacją, ale sądzę, że jest oczarowana jego dżentelmeńskim zachowaniem i ich relacja przeradza się w prawdziwe uczucie. Miłość to silna więź, ale trzeba być ostrożnym, ponieważ w mgnieniu oka może zamienić się w nienawiść" - zwrócił uwagę.
Opowiadając o przygotowaniach do roli, Gaga podkreśliła, że przeczytała każdy możliwy artykuł o swojej bohaterce, ale książkę Sary Gay Forden szybko odłożyła na bok. "Była pełna opinii, a ja nie chciałam, żeby ktokolwiek wpływał na mój tok myślenia. Początkowo planowałam, że spotkam się z Patrizią Gucci i poproszę, żeby opowiedziała mi swoją historię w taki sposób, w jaki chciałaby, aby była opowiedziana. Jednak po obejrzeniu wywiadów z nią uznałam, że to zły pomysł" - zaznaczyła.
Dodała, że Patrizia to "kobieta, która chce więcej dla siebie". "Ale moim zdaniem cała jej siła jest tak naprawdę iluzją, tak jak patriarchat jest nieskończoną iluzją. W ten sposób jako kobieta czuje, jakby miała władzę, ale kiedy tylko mężczyzna odmówi, cały jej świat rozpada się. Jest po prostu ciągle wyrzucana i wydaje mi się, że właśnie to skłoniło ją do tego morderstwa" - stwierdziła aktorka.
Za zdjęcia odpowiadał Dariusz Wolski
Zdjęcia do "Domu Gucci" stworzył polski operator Dariusz Wolski, który w marcu br. otrzymał nominację do Oscara za "Nowiny ze świata". Jak przyznał w rozmowie z "The Film Stage", do każdego filmu podchodzi tak, jakby robił to po raz pierwszy. "Oczywiście łatwo mi tak mówić, ponieważ zrobiłem wystarczająco dużo, więc pewne rzeczy są już podświadome. Ten film - ze względu na modę z lat 80. i 90. - będzie trochę inny. Lata 80. nie były zbyt szczególnym okresem. Świat mody czy pokazy mody nie wyglądały tak wspaniale. Patrzysz na obszerne płaszcze, tego typu rzeczy i myślisz sobie: hmm... Zatem jest to trochę kiczowata i zabawna, a trochę poważna tragedia - niczym opera mydlana wysokiej klasy. Z szaloną obsadą" - podsumował.
W piątek "Dom Gucci" wchodzi na ekrany kin. W pozostałych rolach zobaczymy m.in. Jacka Hustona, Salmę Hayek i Camille Cottin. Za muzykę odpowiada Harry Gregson-Williams, a za kostiumy - Janty Yates. Polskim dystrybutorem filmu jest Forum Film Poland.
Dołącz do dyskusji: Premiera filmu "Dom Gucci". "Okraszona wielką modą historia o miłości, która zamienia się w nienawiść"