SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jacek Kurski zostawia TVP bogatszą i sprawną. Stracił wiele gwiazd, informacje w służbie władzy (opinie)

Czterech lat prezesury Jacka Kurskiego w Telewizji Polskiej nie można ocenić jednoznacznie negatywnie, było sporo pozytywów. Ściągnął do telewizji ogromne pieniądze, wzmocnił pion internetowy i doprowadził do wzrostu oglądalność niektórych stacji. Obszar informacyjno-publicystyczny jest natomiast skrajnie różnie oceniany przez ekspertów. - Sprowadził do TVP takie pieniądze, jakich naprawdę ta telewizja dawno nie widziała. To dowodzi jego sprawności, ale chyba raczej politycznej, niż menadżerskiej - komentuje Wirtualnemedia.pl Janusz Daszczyński, były prezes TVP.

Jacek Kurski, prezes Telewizji PolskiejJacek Kurski, prezes Telewizji Polskiej

Jacek Kurski jako prezes i Maciej Stanecki jako członek zarządu zostali powołani 8 stycznia 2016 roku przez ministra skarbu państwa na mocy tzw. małej nowelizacji ustawy medialnej. Staneckiego odwołano wiosną ub.r. (nie podano uzasadnienia), w jego miejsce powołani zostali Marzena Paczuska i Piotr Pałka. Pałka szybko został zawieszony i zrezygnował, a w jego miejsce w zarządzie pojawił się Mateusz Matyszkowicz.

W miniony piątek Rada Mediów Narodowych na wniosek jej przewodniczącego Krzysztofa Czabańskiego zaczęła korespondencyjne głosowanie nad dymisją Kurskiego. Już po kilku godzinach, na konferencji na której Andrzej Duda ogłosił podpisanie nowelizacji dającej TVP 1,95 mld zł rekompensaty abonamentowej, Czabański poinformował, że cztery osoby opowiedziały się za odwołaniem Kurskiego. Piąty głos za dymisją prezesa TVP przekazano kilka godzin później.

W utworzonej w połowie 2016 roku Radzie Mediów Narodowych jest troje polityków PiS: Krzysztof Czabański, posłanka Joanna Lichocka i europosłanka Elżbieta Kruk, a także Juliusz Braun z rekomendacji Platformy Obywatelskiej i Grzegorz Podżorny wskazany przez Kukiz ’15.

Uchwała o odwołaniu Jacka Kurskiego formalnie zostanie podjęta zapewne w poniedziałek. Tym samym Kurski przestanie być prezesem Telewizji Polskiej po czterech latach i dwóch miesiącach.

Daszczyński: Kurski ściągał wielkie pieniądze, ale nie wiadomo na co

Janusz Daszczyński, który w latach 1994-1999 był wiceprezesem TVP, a od lipca 2015 do stycznia 2016 roku jej prezesem, mówi, że Kurskiemu udało się na pewno jedno: ściągnął do Telewizji Polskiej ogromne pieniądze.

- To nie udawało się ani mnie, ani moim poprzednikom. Sprowadził do TVP takie pieniądze, jakich naprawdę ta telewizja dawno nie widziała. To dowodzi jego sprawności, ale chyba raczej politycznej, niż menadżerskiej. Inna sprawa, że nie wiadomo, na co te pieniądze były przeznaczane. Ja np. musiałem gospodarować budżetami znacznie mniejszymi, niż Kurski, a mimo wszystko parę dobrych widowisk się wówczas pojawiło na antenach. Część z nich była kontynuowana w ostatnich latach. Być może te ściągnięte pieniądze były inwestowane w sprzęt i technologie, tego - podkreślam - nie wiem. Natomiast patrząc po kontynuacjach programów, oceniając nowe programy, które pojawiały się po 2016 roku, to ja jakoś tych pieniędzy tam nie widzę - analizuje Daszczyński.

Zdaniem naszego rozmówcy, problemem jest jednak to, w jaką stronę rozwinęły się programy informacyjne za Kurskiego. - To jest kompletna zapaść informacji i publicystyki. To jest dramat. Zestawiając to, co widzimy i słyszymy z ekranów choćby z zapisami ustawy o radiofonii i telewizji widać, że to nie trzyma żadnych ustalonych tam standardów - uważa Daszczyński.

Przywrócenie równowagi czy stworzenie machiny propagandowej?

Dyrektor programowy i redaktor naczelny Onetu Bartosz Węglarczyk ocenia zdecydowanie negatywnie cztery ostatnie lata w TVP. Ma też jasno sprecyzowane zdanie w kwestii odwołania Jacka Kurskiego.

- Zarówno powołania, jak i teraz odwołania Jacka Kurskiego nie można rozpatrywać w kategoriach zarządzania mediami, a należy rozpatrywać w kategoriach politycznych. Moim zdaniem bowiem nie ma różnicy pomiędzy powoływaniem szefów spółek skarbu państwa, a powołaniem Kurskiego. To polityka i tyle - stwierdza.

Co prezesowi Kurskiemu się udało przez te cztery lata? – Szukam w pamięci, staram się znaleźć coś takiego, ale przychodzi mi to z trudem. Kurski na pewno uczynił z Telewizji Polskiej niezwykle sprawną machinę propagandową i to na skalę światową. Trudno byłoby znaleźć drugą podobną machin. Tylko znowu: rozpatrywać to trzeba i należy w kategoriach politycznych, nie dziennikarskich. Jednym zdaniem podsumowując: w świecie mediów Jacek Kurski nie odniósł żadnego sukcesu - komentuje Węglarczyk.

Innego zdania jest Paweł Lisicki, redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy”. - Należy podkreślić, że rzeczą, jaka niewątpliwie udała się Jackowi Kurskiemu, to zrównoważenie rynków wielkich telewizji. Konserwatywna część Polaków, telewidzów, zyskała wreszcie swoje programy i swoje anteny, które mogą oglądać i które reprezentują ich poglądy. A więc osiągnięta równowaga medialna jest najważniejszą zaletą jego rządów w TVP. Natomiast po stronie porażek na pewno trzeba zapisać, że przez te cztery lata nie udało mu się zbudować silnej koalicji wokół swoich idei, ani zaplecza politycznego - czego dowodem jest właśnie piątkowe odwołanie i cała otoczka wokół niego - mówi nam Lisicki.

Zdecydowanie źle ocenia pracę Kurskiego Roman Imielski, zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”: - To będzie bardzo krótkie podsumowanie. Jackowi Kurskiemu nic się nie udało. Kompletnie nic. Sprowadził telewizję do politycznego magla, bez żadnych zasad i wartości. Telewizji Kurskiego bliżej jest do walk MMA, gdzie nie obowiązują żadne reguły, niż do szlachetnego meczu bokserskiego - stwierdza w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Myśliwiec: dobra oglądalność, szkoda niektórych dziennikarzy

Medioznawca Maciej Myśliwiec wskazuje na kilka pozytywów, jakie udało się osiągnąć odchodzącemu prezesowi w TVP. - Niewątpliwie udało się mu rozbudować dobrze funkcjonujący, sprawny aparat telewizyjny. Przyznajmy: aparat sprawnie działający, ale politycznie ukierunkowany i nie można doszukiwać się tam przesadnego pluralizmu. Ale przecież zawsze telewizja publiczna by la pod wpływem partii, która aktualnie rządziła. Może rzeczywiście teraz bardziej widoczne stały się kwestie upolitycznienia – mówi portalowi Wirtualnemedia.pl.

Zdaniem naszego rozmówcy „na plus” zapisać należy też to, że udało Kurskiemu się rozbudować i wzmocnić pion internetowy Telewizji Polskiej. - To oczywiście nie jest osobiście zasługa Jacka Kurskiego, ale ludzi, których zatrudnił i dał im wolną rękę w tym zakresie, zapewnił im fundusze itd. Na minus natomiast zapisuję odejście z telewizji co najmniej kilku bardzo dobrych dziennikarzy, którzy nie godzili się akceptować i nie akceptowali polityki Jacka Kurskiego. Myślę, że w podobny sposób można rozpatrywać spadek wiarygodności niektórych innych dziennikarzy, którzy zdecydowali się zostać. Mam na myśli takie nazwiska, jak Danuta Holecka czy Krzysztof Ziemiec. Ale przecież reasumując, to nie można nie zauważyć ogromnego wzrostu oglądalności programów informacyjnych TVP i TVP Info w ostatnim kwartale. Liczba osób oglądających Telewizję Polską systematycznie wzrasta i to niewątpliwie należy zapisać po stronie tego, co udało się Kurskiemu.

Pozytywem jest też to - jak mówi Myśliwiec - że Kurskiem udało się dotrzeć do „określonej grupy widzów”. - Zyskał ją takimi ruchami, jak organizacja Sylwestra Marzeń w Zakopanem czy koncertami disco polo. Zniechęcił tym co prawda inną grupę, spolaryzował odbiorców, ale - patrząc na wyniki oglądalności - zdaje się, że te ruchy ostatecznie zaliczyć na plus. Za to nie sprawdziło nastawienie na pewien rodzaj seriali, myślę tutaj o „Koronie Królów”, która - mówiąc oględnie - nie zbierała entuzjastycznych recenzji - analizuje.

Inną sprawą jest jednak publicystyka, a ściślej: swoboda, jaką szefom redakcji informacyjnych dał Kurski. Zdaniem Macieja Myśliwca to niezbyt udany ruch. - Wskutek tego stali się oni odważniejsi w swoich działaniach, co summa summarum nie sprawdziło się. Od prezesa TVP oczekiwałbym jednak większej kontroli programów informacyjnych. Niezależnie jednak od tego, co się mówi, jakiś rozwój za czasów prezesury Jacka Kurskiego TVP nastąpił. Jego odwołanie zaś (podobnie jak powołanie) było oczywiście decyzją polityczną - kończy Myśliwiec.

Karnowski: dorobek Kurskiego zostanie

W rozmowie z portalem wPolityce.pl europoseł PiS Patryk Jaki ocenił, że Jacek Kurski dobrze wypełniał rolę prezesa TVP. - Budował realną przeciwwagę dla tego, co robiono z umysłami Polaków w ramach wrogiej socjalizacji. Potrafił to robić i to pomimo potężnych ataków. Niewiele jest osób, które mają taki profil psychologiczny, że jest w stanie wytrzymać takie ataki. Pamiętajmy, że telewizja to nie tylko informacja. Kształtuje też światopogląd i wartości. Robi to poprzez kulturę, lifestyle, promowanie „autorytetów”, które potrafią przemycać treści, które kształtują w odpowiedni sposób społeczeństwo. Jacek Kurski odpierał potężne ataki liberalno-lewicowo-różowych mediów – powiedział Jaki.

Publicysta „Do Rzeczy” Piotr Semka na antenie TVP Info ocenił podobnie cztery lata Kurskiego: - Mogę stwierdzić jedno, że (Kurski) popełnia błędy, za dużo było Zenka. Ale okazał się bardzo dobrym menadżerem. Nikt inny nie postawiłby TVP na nogi. To że telewizja nie zbankrutowała, to, że najwięksi gracze zaczęli się bać TVP - to jego dzieło - powiedział.

- Zastał telewizję analogową, zapuszczoną, skandalicznie zaniedbaną w wielu obszarach - zostawił nowoczesną, cyfrową, konkurencyjną. W najtrudniejszych momentach, jak próba puczu w grudniu 2016 roku, dzięki jego opanowaniu nie udały się próby przemocowej zmiany wyniku wyborów, wywołania paniki. Wymagał od pracowników dużo i mocno trzymał ster. Dużo, więcej niż kiedykolwiek wcześniej, zrobiono w tym czasie dla narodowej kultury i historii. Ten dorobek zostanie - napisał w podsumowaniu prezesury Kurskiego publicysta Michał Karnowski.

Co dalej z Jackiem Kurskim?

Jak wynika z informacji Wirtualnemedia.pl Jacek Kurski miał dostać propozycję objęcia teki ministra i miałby ją rozważać. Z drugiej strony dość oczywistym ruchem wydaje się jego przejście do jednej ze spółek Skarbu Państwa - finansowo opłaca się to znacznie bardziej niż objęcie któregoś z resortów.

- Nie ukrywajmy, jak będzie. Wszyscy wiemy, że jest dla niego szykowana ciepła posadka w spółce Skarbu Państwa - mówi nam jeden z rozmówców.

Inni spekulują, że istnieje możliwość powrotu do TVP po wyborach, choć to ma być zależne od wygranej Andrzeja Dudy. Za wcześnie jednak, by ostatecznie wyrokować w tej kwestii - sytuacja zapewne wyjaśni się w najbliższych tygodniach.

TVP i Polskie Radio w dwa lata dostały 2,4 mld zł pomocy publicznej

W 2018 r. Telewizja Polska osiągnęła wzrost przychodów o 24 proc. do 2,2 mld zł, głównie dzięki 359 mln zł więcej z abonamentu rtv. Wzrosły też wpływy nadawcy z reklam, sponsoringu, sprzedaży programów i licencji. Zatrudnienie w firmie wynosiło prawie 2,7 tys. etatów.

Dyrektorzy i ich zastępcy w Telewizji Polskiej zarabiali średnio 21,8 tys. zł miesięcznie brutto, doradcy zarządu - 20,8 tys. zł, dziennikarze motywacyjni - 7,5 tys. zł, a ci honoraryjni - 12,2 tys. zł. Członkowie zarządu Jacek Kurski i Maciej Stanecki zainkasowali łącznie 811,8 tys. zł.

W 2017 roku Telewizja Polska i Polskie Radio otrzymały 1,677 mld zł środków publicznych, a w 2018 roku - 741,5 mln zł. Za podzielenie tych środków odpowiadała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, większość przyznała Telewizji Polskiej.

I tak w 2018 roku TVP dostała 385,5 mln zł, Polskie Radio - 186,3 mln zł, a 17 rozgłośni regionalnych Polskiego Radia - 169,7 mln zł.

Według danych UOKiK-u w 2017 roku środki przyznane mediom publicznym stanowiły 5,5 proc. łącznej kwoty 30,57 mld zł pomocy publicznej, a w 2018 roku - 3,4 proc. z 21,75 mld zł.

Środki publiczne uzyskane przez TVP i Polskie Radio to przede wszystkim wpływy z abonamentu radiowo-telewizyjnego, które są klasyfikowane jako środki publiczne. W 2018 roku wyniosły 741,5 mln zł, a abonament opłacało jedynie 994,6 tys. osób i firm.

Do tego doszła pierwsza rekompensata z tytułu wpływów nieuzyskanych z abonamentu radiowo-telewizyjnego. Przyznano ją, w wysokości 960 mln zł, na przełomie 2017 i 2018 roku w ramach nowelizacji ustawy budżetowej, z tej kwoty TVP przydzielono 860 mln zł, Polskiemu Radiu - 62,2 mln zł, a działającym jako osobne spółki 17 rozgłośniom regionalnym Polskiego Radia - 57,8 mln zł.

W tym roku media publiczne dostaną od rządu prawie 2 mld zł.

Z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl w całym 2019 roku wiceliderem rynku telewizyjnego była TVP1, której udział zmniejszył się o 0,51 proc. do 9,68 proc. Czwartą lokatę w zestawieniu (pierwszy był Polsat, a trzeci TVN) zajęła TVP2 – ta stacja miała 8,34 proc. udziału w rynku, co stanowi wzrost o 2,21 proc.

Łącznie daje to niemal połowę (dokładnie 18,02 proc. udziałów) Telewizji Polskiej z 36,32 proc., jakie posiada tzw. wielka czwórka w rynku oglądalności.

W 2016 roku - gdy Kurski obejmował stanowisko prezesa TVP - dwa największe kanały publicznego nadawcy miały 19,4 proc. udziału w rynku.  Jedynka miała 11,10 proc. udziału w rynku, a  TVP2 - 8,32 proc. udziału.

Dołącz do dyskusji: Jacek Kurski zostawia TVP bogatszą i sprawną. Stracił wiele gwiazd, informacje w służbie władzy (opinie)

33 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
gośc
apel do rady mediów narodowych szanowni państwo dzisiaj odwołaliście pana jacka kurskiego z prezesa TVP moim zdaniem niesłusznie bo Jacek kurski był bardzo dobrym prezesem był wiarygodnym i sumiennym i twardym dlatego odejście jacka kurskiego jest kategioraciach Megasensacji i dużej niespodzianki bo bez prezesa kurskiego nowy prezes zepsuje wszystko zagrożone jest disko polo w TVP ZAGROŻONE SĄ TELETURNIEJE KOŁO FORTUNY VA BANQUE czy postaw na milion nie możemy sobie pozwolić aby nowy prezes usunął te programy które lubimy nowy prezes wprowadzi coś nowego i żadnych reaktywacji nie wprowadzi a dodatkowo odwoła po pierwsze sylwester w Zakopanem po drugie lato muzyka zabawa po trzecie zwolni Rafała brzozowskiego Norbiego Izabele krzan czy Aleksandra sikorę a po 4 grozi nam zwolnienie wszystkich dziennikarzy TVP w tym może być zlikwidowane pytanie na śniadanie tak nie może by ja boje się ze od września przestane oglądać TVP bez pana kurskiego bo pan prezes był dobrym prezesem i kropka dlatego ja zwracam się do rady mediów narodowych o zmianę decyzji i przywrócenie pana jacka kurskiego do TVP na stanowisko prezesa dzisiaj albo jutro albo w tym tygodniu teraz TVP bez kurskiego to bardzo duże osłabienie naprawdę przywrócicie pana jacka kurskiego do TVP ja wierze ze rada mediów narodowych wycofa się tak jak w 2016 roku czekam na powtórkę z 2016 i powrót pana kurskiego do TVP stanie się faktem
odpowiedź
User
Ww
Hahaha jaką rozpacz.. koło fortuny zabiorą.. Szanujmy się, byle jak ale szanujmy.
TVP powinno samo na siebie zarabiać jeśli tego nie robi to znaczy że jest jedną wielką porażką a odbiorca to w sekundę weryfikuje.
odpowiedź
User
dim
Szczepański był lepszy
odpowiedź