Mikołaj Cieślak: wracamy do klimatu pierwszego sezonu "Ucha prezesa"
- Do wszystkich - niech nikt nie czuje się bezpiecznie! Uważnie śledzimy rozwój bieżących wydarzeń, ale na pewno będziemy pokazywać także nieco bardziej uniwersalne relacje, zjawiska i postaci - tak o najnowszym sezonie "Ucha prezesa" mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Mikołaj Cieślak, wcielający się w postać Mariusza, wiernego współpracownika prezesa Jarosława.
Czwarty sezon satyrycznego miniserialu "Ucho prezesa" staruje dzisiaj, 15 listopada. W przeciwieństwie do poprzednich sezonów, nowe odcinki będą dostępne wyłącznie na platformie Showmax.com w każdy czwartek, w niedziele w Telewizji WP. Cały sezon liczyć będzie 14 odcinków.
Serial w prześmiewczy sposób komentuje polską rzeczywistość polityczną. Opowiada o niej z perspektywy gabinetu prezesa rządzącej partii.
Jak przyznaje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Mikołaj Cieślak, wcielający się w "Uchu" w postać Mariusza, nowe odcinki serii będą tak jak do tej pory nawiązywać do wszystkich liczących się wydarzeń z życia politycznego naszego kraju. - Uważnie śledzimy rozwój bieżących wydarzeń, ale na pewno będziemy pokazywać także nieco bardziej uniwersalne relacje, zjawiska i postaci - mówi nam Cieślak.
Wracamy do klimatu pierwszego sezonu
Satyryk zapewnia również, że obok znanych już postaci, w premierowych odcinkach pojawią się nowe. - Siłą „Ucha Prezesa” jest wprowadzanie nowych, nieznanych postaci, ale z pewnością będziemy korzystać także z tych, które już się u nas pojawiły - komentuje Mikołaj Cieślak. Ile z nich reprezentować będzie rządzących, a ile opozycję? - Stosunek procentowy przedstawicieli władzy do przedstawicieli opozycji będzie wprost proporcjonalny do tego, jaką władzę ma władza a jaką opozycja - przyznaje Cieślak.
Naszego rozmówcę zapytaliśmy także o jeden z kluczowych wątków "Ucha", czyli relacji gabinetu prezesa z Pałacem Prezydenckim. - Wracamy do klimatu I sezonu, więc postać Prezydenta także znajdzie w nim swoje miejsce. Żal byłoby nie skorzystać z tak malowniczej postaci, jaką stworzył w naszym serialu Paweł Koślik - odpowiada Mikołaj Cieślak.
"Ucho prezesa" wolne od plotek
W poprzednich sezonach "Ucha prezesa" twórcy wplatali do fabuły sceny sugerujące bliskie relacje prywatne niektórych polityków. W jednym z odcinków wprowadzono postać dawnej miłości lidera opozycji, w innym wykreowano zażyłość Borysa Budki z PO oraz Kamili Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej. - To, co zostało przedstawione w naszym serialu między Borysem a Kamilą było wyłącznie metaforą – nie chcemy nawiązywać do prywatnych relacji, bo naszym celem nie jest medialne plotkarstwo a komentowanie treści politycznych - ocenia dla portalu Wirtualnemedia.pl Mikołaj Cieślak.
"Ucho prezesa" zadebiutowało na YouTube w styczniu 2017 roku. Twórcą serii jest Robert Górski z Kabaretu Moralnego Niepokoju, który wciela się w niej w rolę tytułowego Prezesa.
W stałej obsadzie "Ucha prezesa" występują, obok Roberta Górskiego i Mikołaja Cieślaka, Izabela Dąbrowska (pani Basia), Paweł Koślik (prezydent Adrian). W części odcinków występują Sebastian Stankiewicz (Tomasz, syn pani Basi) czy Jarosław Boberek (Janek, kuzyn prezesa).
W dotychczasowych odcinkach gościnnie występowali m.in. Andrzej Seweryn, Cezary Żak, Cezary Pazura, Wiktor Zborowski, Wojciech Mecwaldowski, Tomasz Kot czy Artur Barciś.
Showmax zadebiutował na polskim rynku płatnych serwisów wideo na żądanie w połowie lutego 2017 roku. Oferuje dwa tygodnie oglądania filmów i seriali za darmo, następnie trzeba uiszczać opłatę w wysokości 19,90 zł.
Przedstawiciele serwisu nie podają, ilu płacących użytkowników ma w Polsce. Według badania Gemius/PBI w sierpniu br. platforma zanotowała 1,95 mln realnych użytkowników, 17,5 mln odsłon oraz 7 minut i 29 sekund średniego czasu korzystania przez odwiedzającego.
W minionym roku obrotowym działająca w Polsce spółka Showmax CEE zanotowała 19,21 mln zł wpływów sprzedażowych oraz 1,4 mln zł zysku. Sprzedaż prawie w całości jest realizowana przez firmę za pośrednictwem jej holenderskiego właściciela.
Dołącz do dyskusji: Mikołaj Cieślak: wracamy do klimatu pierwszego sezonu "Ucha prezesa"