Operatorzy narzekają na brak możliwości podnoszenia cen. „Jesteśmy prawie najtańszym rynkiem w Europie”
W obliczu wysokiej inflacji operatorzy telekomunikacyjni chcą wprowadzenia regulacji pozwalających na podniesienie cen klientom w trakcie umowy. - Jesteśmy prawie najtańszym rynkiem w Europie, może Rumunia jest tańsza - mówił podczas panelu Maciej Nowohański, członek zarządu Orange Polska. Prezes UKE Jacek Oko stwierdził, że o systemowych mechanizmach podnoszenia cen warto rozmawiać.
GUS podał w szybkim szacunku, że we wrześniu br. inflacja w naszym kraju wyniosła 17,2 proc. - Ceny energii od końca zeszłego roku poszły w górę 4-5 razy – mówił Michał Bartkowiak, prezes Vectry w trakcie panelu "Wyzwania rynku szerokopasmowego” zorganizowanego podczas 49. Międzynarodowej Konferencji i Wystawy PIKE w Toruniu.
Rosną też koszty pracy czy inne związane z prowadzeniem biznesu. Odbija się to na biznesie operatorów, którzy nie mają możliwości podniesienia cen klientom będącym w trakcie umów promocyjnych
- Jesteśmy ostatnią tak dużą branżą regulowaną, która ma tak mocne ograniczenie możliwości zmian cen dla klientów. Trudno utrzymywać ceny jednostkowe usług na poziomie sprzed kilku lat - mówił Andrzej Abramczuk, prezes Netii - Porównałem parametry dziś i 10 lat temu. Dochód rozporządzalny wzrósł dwukrotnie. PKB jeszcze bardziej, rynek telekomunikacyjny spadł – wtórował mu Maciej Nowohański.
Abramczuk zwrócił in też uwagę na to, że serwis streamigowy może z dnia na dzień podnieść cenę dwukrotnie. - Nasza infrastruktura, nasza oferta jest w to zaangażowana - podkreślał. Tymczasem operatorzy w ten sposób ceny nie mogą podnosić. - Jak mamy dostarczyć klientowi ten streaming? - pytał.
Zdaniem prezesa sieci kablowej Vectra branża telekomunikacyjna jest mocno niedoceniona. - Budujemy krytyczną z perspektywy bezpieczeństwa państwa infrastrukturę. Patrzymy na zagrożenia związane na cyberbezpieczeństwa. Operatorzy wydają miliardy na rozwój infrastruktury, nie tylko na zwiększanie zasięgów, ale też na utrzymanie usług w nie najgorszym stanie, Branża nigdy nie dostała też specjalnej pomocy państwa, mamy środki dzięki inwestorom. Projekt POPC nie udałby się bez wkładu firm telekomunikacyjnych – mówił Michał Bartkowiak.
Sieć UPC posiada od kilku lat klauzulę modyfikacyjną, pozwalającą na podniesienie ceny dopiero po zakończeniu okresu zobowiązania, na ściśle określonych warunkach - zmiana może zostać wprowadzona raz do roku, o maksymalnie 10 zł. W ostatnich miesiącach Orange i T-Mobile Polska wprowadziły w umowach zapisy pozwalające od 2023 roku podwyższać ceny w związku inflacją. Inea takie rozwiązania wprowadziła od września. Regulacje te dotyczą tylko nowych lub aneksowanych umów, a nie trwających.
Michał Bartkowiak stwierdził podczas panelu, że branża potrzebuje jasno zdefiniowanych zasad w oparciu o jakie może działać. jeśli chodzi o ceny hurtowe i detaliczne na rynku - mówił. Dodał, że np. w Austrii istnieje waloryzacja cen usług detalicznych.
Prezes UKE: warto rozmawiać o mechanizmach cenowych
Do kwestii podnoszenia cen odniósł się podczas kolejnego wystąpienia Jacek Oko, prezes UKE. Ocenił, że o systemowych mechanizmach urealniania cen warto rozmawiać. - Oczekujemy propozycji od grupy przedsiębiorców - mówił Oko. Dodał, że klient podpisując umowę musi wiedzieć na czym stoi i trzeba mu jasno pokazać, z czego wynika ta cena.
Podczas panelu z udziałem operatorów zwrócono też uwagę, że liczba klientów korzystających z infrastruktury światłowodowej jest zbyt mała. Zdaniem prezesa Nexery Jacka Wiśniewskiego wynika to z faktu, że operatorzy telefonii komórkowej wydali miliardy zł na kampania promocyjne mówiące o tym, że wystarczy posiadać dostęp do LTE, by korzystać z internetu bez kabla. - Firmy stacjonarne wydały 5-7 razy mniej na informowanie o swoich usługach - mówił.
Paneliści zwrócili uwagę, że powinna powstać kampania społeczne informująca o zaletach korzystania z łącz światłowodowych.
Dołącz do dyskusji: Operatorzy narzekają na brak możliwości podnoszenia cen. „Jesteśmy prawie najtańszym rynkiem w Europie”